Skocz do zawartości
  • Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!  

     

     

You're Fired! - dyskusje na temat zwolnień


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  156
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  02.11.2012
  • Status:  Offline

Hehe to teraz Punk wchodzi w buty Chrisa Benoita skoro aż tak już się od niego odcinają :)

Jeśli to nie jest work, to fani sprawią WWE piekło. Sądzę, że Punk ma więcej fanów, niż Benoit kiedykolwiek miał.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/20097-youre-fired-dyskusje-na-temat-zwolnie%C5%84/page/61/#findComment-342982
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  742
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  09.10.2010
  • Status:  Offline

Żadne piekło. Fani nic nie mogą :) Chwila czasu i zapomną. Taka prawda. Aczkolwiek byłoby wielkie WOW jakby wrócił. Ja tam i tak cały czas czekam na jakieś oficjalne info. Do tego czasu wolę się wstrzymać z osądami osoby Punka czy WWE.
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/20097-youre-fired-dyskusje-na-temat-zwolnie%C5%84/page/61/#findComment-342983
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  156
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  02.11.2012
  • Status:  Offline

Oj, uwierz mi, mogą. Sądzę, że to właśnie dzięki fanom Daniel Bryan może liczyć na push.
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/20097-youre-fired-dyskusje-na-temat-zwolnie%C5%84/page/61/#findComment-342985
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  742
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  09.10.2010
  • Status:  Offline

Jaki tam push. Dla uciechy fanów trochę go podbudują, ale szczytu nie osiągnie :)
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/20097-youre-fired-dyskusje-na-temat-zwolnie%C5%84/page/61/#findComment-342987
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  759
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  26.12.2010
  • Status:  Offline

Oj, uwierz mi, mogą. Sądzę, że to właśnie dzięki fanom Daniel Bryan może liczyć na push.

 

Sytuacja Zacka Rydera jasno pokazuje ile fani mogą. Publika domagała się pushu dla niego, więc wujek Vince spełnił tę zachciankę, po czym szybko zepchnął Zacka na sam dół. Nie przesadzajcie z tym buntem fanów, chwilę pochantują i zapomną, bo dostaną inna zabawkę do cieszenia się.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/20097-youre-fired-dyskusje-na-temat-zwolnie%C5%84/page/61/#findComment-342988
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  1 009
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  06.04.2011
  • Status:  Offline

Daniel Bryan, to Mick Foley teraźniejszej ery. Koleś bez gabarytów, wyglądu osobistego godnego gwiazdy show-businessu. Pamiętacie ile Foley zrobił w trakcie szału na niego? Dali mu pas na 3 tygodnie. Nie wnikam, że pas przy Foleyu na zawsze zmienił oblicze Monday Night Wars, ale Vince pokazał jak bardzo zależy mu na tym panu. Tak samo wygrywał pas na Summerslam 1999, wielki random gdzie tak właściwie walka się kończy niemalże podobnie do Summerslam 2013, gdzie Ventura odlicza do 3, a publiczność zamiast skakać z radości, to stoi i nie wie co robić z powodu takiego dziwnego zakończenia. A co było z Bryanem? Zabrali mu pas po kilku minutach, potem zabrali mu pas na drugi dzień... Teraz będzie podobnie. Na EC przegra po wielkim meczu, na WM może i wygra z Tryplakiem, ale z kolei na ER znowu padnie po wielkim meczu i WWE sobie będzie gadało, że dali sobie spota Bryanowi (a storyline'owo, że ulubieniec nie podołał wyzwaniu). Zresztą z aktualnych raportów wynika, że nikt w WWE nie spodziewa się, żeby Bryan pokonał Trajpla na WM.
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/20097-youre-fired-dyskusje-na-temat-zwolnie%C5%84/page/61/#findComment-342990
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  1 969
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  18.08.2013
  • Status:  Offline

Jeśli to nie jest work, to fani sprawią WWE piekło. Sądzę, że Punk ma więcej fanów, niż Benoit kiedykolwiek miał.

 

Problem w tym, że jeśli nie jest to work, to fani sprawią piekło niewłaściwej stronie. Bo to jednak Punk wypiłął się na wszystkich, również swoich fanów..

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/20097-youre-fired-dyskusje-na-temat-zwolnie%C5%84/page/61/#findComment-342994
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  32
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  11.08.2013
  • Status:  Offline

Hehe to teraz Punk wchodzi w buty Chrisa Benoita skoro aż tak już się od niego odcinają

 

I będzie tak jak z Chrisem:

Podczas Survivor Series 2011 tytuł WWE zaginął na ponad rok a odnalazł go dopiero The Rock podczas tryumfalnego powrotu na Royal Rumble 2013.

Mogliby mówić że poprowadzili długofalowy storyline ze zgubieniem głównego tytułu>

Edytowane przez nick
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/20097-youre-fired-dyskusje-na-temat-zwolnie%C5%84/page/61/#findComment-343007
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  692
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  02.06.2007
  • Status:  Offline

O Punku chyba już powiedziano wszystko.

Ostatnio modne są bunty w obronie czegoś czy przeciw komuś więc fani jeszcze przez jakiś czas będą go cheerować na złość WWE. Fakty są jednak takie (zakładając, że to odejście to nie work), że Punk zachował się jak rozwydrzony dzieciak. Fajnie, że był głosem chłopaków w szatni, ale z fochem mocno przegiął. Na ostatniej WM'ce walczył z Takerem, a to już mega wyróżnienie. No chyba, że faktycznie liczył na to, że podłożą mu Deadmana :lol:

 

A teraz? Jeśli storyline wrestler vs korporacja to za mało, to nie wiem co można jeszcze chcieć. Nie dostał przecież walki w pre-show, albo squashu na Ryderze. Cena jakoś nie trzaska drzwiami, a ma dostać Waytt'a, który w sumie jest na dzień dzisiejszy tylko prospectem.

 

Dlatego mam nadzieję, że to work, bo inaczej zostanie mi duży niesmak po Punku.

 

 

Co do Del Rio.

W sumie to się nie dziwię. Jak dla mnie on się nie sprawdził.

O ile jeszcze na początku budził zainteresowanie (tak samo jak każdy inny debiutant), to

później było tylko gorzej. Face turn i próba zrobienia z niego twarzy meksykanów nie wypaliła. Kolejny heel turn też niewiele zmienił. Niby dobry wrestler. Niby nie najgorszy na mikrofonie, a jednak nie wzbudzający większych reakcji. Czegoś mu brakuje, albo może CT nie umie go wykorzystać. Myślę, że rozstanie z WWE będzie korzystne dla obu stron.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/20097-youre-fired-dyskusje-na-temat-zwolnie%C5%84/page/61/#findComment-343032
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  254
  • Reputacja:   16
  • Dołączył:  27.12.2011
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

A ja się nie dziwię jeśli miałby dość i strzelił focha. Jak miałby się czuć człowiek, który miał jeden z dłuższych titlereignów zakończonych przez totalnego part-timera. Gość haruje od lat, dał dużo firmie, a tu wchodzi Rock, wchodzi Lesnar, wchodzi Batista i, jako part-timerzy (może oprócz Batisty) dostają od razu to na co inni pracują miesiącami, latami. Dlatego nie dziwię się frustracji Punka, o ile oczywiście to jest powodem odejścia. Gość nie jest potulny jak Cena, jak widzi, że go olewają to się wkurza. Mówicie walka z Undertakerem. No sorry, ale w trakcie tej walki Punk nie był jakimś nowicjuszem do wypromowania tylko maineventerem z ugruntowaną pozycją. Zajobbował, a to może zaboleć takiego gracza.

 

Ja mam nadzieję, że to work. Był taki czas, że oglądałem WWE tylko dla Team Hell No, ostatnio oglądałem go tylko dla Bryana i Punka. Jeśli Punk odejdzie to mam nadzieję dostać kogoś ciekawego w zamian. Tylko kto jeszcze jest w stanie walić takie pipebomby?

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/20097-youre-fired-dyskusje-na-temat-zwolnie%C5%84/page/61/#findComment-343039
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  1 969
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  18.08.2013
  • Status:  Offline

Jak miałby się czuć człowiek, który miał jeden z dłuższych titlereignów zakończonych przez totalnego part-timera. Gość haruje od lat, dał dużo firmie, a tu wchodzi Rock, wchodzi Lesnar, wchodzi Batista i, jako part-timerzy (może oprócz Batisty) dostają od razu to na co inni pracują miesiącami, latami.

 

Już nie przesadzajmy - wielu wrestlerów również pracuje w firmie od lat i nie dostaje nawet 1/10 tego, co Punk. Czy Bryan nie zasługuje na coś więcej, niż reign liczący 1 dzień? A Ziggler? Kidd? Cesaro? Czy na więcej w swojej karierze nie zasłużyli Tito Santana, William Regal czy nawet Kane? I czy któryś z nich się obraża?

 

Do tego oddajmy sprawiedliwość: Rock, Lesnar czy nawet Batista nie są jakimiś Kowalskimi wziętymi prosto z ulicy, oni też na swoją pozycję zapracowali, teraz po prostu odcinają kupony od wcześniejszych osiągnięć...

 

Mówicie walka z Undertakerem. No sorry, ale w trakcie tej walki Punk nie był jakimś nowicjuszem do wypromowania tylko maineventerem z ugruntowaną pozycją.

 

I znów: dla większości zawodników możliwość walki z Takerem na Wrestlemanii byłaby zaszczytem, za który daliby się pokroić, w świecie wrestlingu znaczy to bowiem więcej, niż niejeden pas. A że Punk jobbnął? Jakoś Flair, Michaels (2 razy), Edge czy słynący z dużego ego Triple H (3 razy!) też tak zrobili i żaden się nie obraził.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/20097-youre-fired-dyskusje-na-temat-zwolnie%C5%84/page/61/#findComment-343049
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  960
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  06.12.2010
  • Status:  Offline

Moim zdaniem Punk odszedł ( ? :twisted: ) nie ze względu na niezadowolenie z prowadzenia jego postaci czy porażki z Takerem. Jak dla mnie facet kompletnie się wypalił i nie miał już siły co dwa dni latać do innego miasta i tak na okrągło. Dopadło go zmęczenie, duży wpływ miały kontuzje. Ale moim zdaniem to nie jest koniec Punka w WWE - może wróci na następnym RAW, na tym w Chicago albo i za 6 lat, ale wróci. Może zrobi sobie roczną przerwę i wróci niespodziewanie podczas następnego RR ?

Btw. przykre jest to, że podczas najważniejszego Road to WM od kilku lat zdecydowanie głównym tematem jest odejście Punka, a nie jakiś naprawdę interesujący feud. Vince pewnie zachodzi w głowę, czemu ludzie nie gadają na okrągło o WWE network tylko o Brooksie :roll:

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/20097-youre-fired-dyskusje-na-temat-zwolnie%C5%84/page/61/#findComment-343054
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  240
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  27.04.2010
  • Status:  Offline

Jezu, to czytanie o rozwydrzonym dzieciaku i takie bzdury. Jeśli kiedyś pójdziecie do pracy innej niż nie wiem, nakładanie kebaba do bułki albo sprzedawanie przez telefon to skumacie co to znaczy czuć się niedocenianym (o ile będziecie w coś dobrzy, a to może być za duża bariera do przeskoczenia dla sporej ilości osób)
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/20097-youre-fired-dyskusje-na-temat-zwolnie%C5%84/page/61/#findComment-343056
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  2 885
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  24.05.2008
  • Status:  Offline

Swoją drogą to zastanawiam się czy gdyby (hipotetycznie) WWE krótko po odejściu Punka zdecydowało się odejść od PG Ery i wprowadzić coś na wzór Attitude Ery to Brooks sam dobijałby się z powrotem do organizacji? Nie jest bowiem tajemnicą że otwarcie narzekał na obecną politykę :) Jestem ciekaw czy wtedy dalej byłby taki nieugięty jak teraz czy raczej sam zadzwoniłby do Vincenta prosząc o ponowne zakontraktowanie (mając na względzie jak wcześniej otwarcie ją krytykował)? :)
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/20097-youre-fired-dyskusje-na-temat-zwolnie%C5%84/page/61/#findComment-343060
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  266
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  06.01.2010
  • Status:  Offline

TakerFanKrk, nie ma szans na drugą attitude erę, ponieważ przyjazny dzieciom i ich rodzicom produkt przyciąga więcej reklamodawców. Punktem zwrotnym w polityce WWE w tej kwestii była krwawa walka Jericho z HBK (chyba No Mercy 2008), która na tyle zniesmaczyła jakiegoś potencjalnego kontrahenta, że ten zrezygnował ze współpracy z Vince`m.

Tym bardziej nie zrobią rewolucji specjalnie dla gościa (Punka), który się na nich wypiął :)

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/20097-youre-fired-dyskusje-na-temat-zwolnie%C5%84/page/61/#findComment-343061
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Najnowsze posty

    • KL
    • Attitude
    • MattDevitto
    • HeymanGuy
      Mówicie o @ KL ? That makes us two... ROH on Honor Club 09.01.2025 Trish Adora vs. Harley Cameron: No dobra, Trish Adora jest w dobrej formie. Już samo jej wejście z STP w narożniku robiło wrażenie. Harley Cameron próbowała, nie powiem, że nie. Pokazała zwinność i niezły timing, ale kiedy Trish odpaliła swój Lariat Hubman, to było jak... bum, end of story. To jeden z tych finisherów, które robią wrażenie i sprawiają, że czujesz moc przez ekran. Mam wrażenie, że Trish powoli zmierza w stronę czegoś większego – może tytułu? Byłoby przyzwoicie, bo to jedna z tych osób, które naprawdę zasługują na spotlight. Blake Christian vs. Serpentico: Blake Christian jest jak błyskawica w ringu – szybki, techniczny, po prostu niesamowity, od zawsze robił na mnie wrażenie. Serpentico, wiadomo, zawsze daje dobre show, ale tu nie miał większych szans. Ta Meteora na koniec? Coś pięknego. W sumie spodziewałem się szybkiego zakończenia, ale mimo to walka była widowiskowa. Dla fanów lucha libre myślę, że jak najbardziej do polecenia. Boulder vs. Griff Garrison: Powiem tak: jak tylko zobaczyłem Bouldera w akcji, to wiedziałem, że Griff będzie miał ciężki wieczór, przypomina mi trochę Mastiffa z brytyjskiej sceny indy, ale trochę mu do niego brakuje. Griff próbował walczyć sprytem, ale kiedy masz przed sobą człowieka tak dużego jak Boulder, to wiesz, że to się nie skończy dobrze. Boulder Dash to absolutna demolka – oglądając to, miałem wrażenie, że Griff dosłownie wbił się w matę. Z jednej strony szkoda mi Griffa, bo ma potencjał, ale Boulder? On jest po prostu maszyną, którą można lepiej wykreować niż się to robi teraz. Billie Starkz vs. Brittany Jade: Billie Starkz to dla mnie taki powiew świeżości, mimo że trochę już występuje w Tonylandzie (AEW) i Tonylandzie v2 (ROH). Oglądam jej karierę od jakiegoś czasu i za każdym razem mnie czymś zaskakuje. Brittany Jade dała radę, ale Billie... lubię bardzo jej styl. Gładkie, perfekcyjne wykonanie, aż chce się oglądać więcej. Mam nadzieję, że Billie dostanie niedługo większy program, bo dziewczyna ma w sobie to coś, co sprawia, że chce się jej kibicować. Queen Aminata vs. Rachael Ellering: Queen Aminata to ma fajny gimmick, ma spory potencjał – i to widać. Rachael próbowała, ale Aminata od początku wyglądała, jakby miała plan na tę walkę. . Aminata ma ten vibe dominatorki, która może zamieszać w każdej dywizji. Myślę, że to tylko kwestia czasu, aż zacznie walczyć o główne tytuły, czy to w ROH czy AEW. Throwback: Sumie Sakai vs. Hazuki (2018): Nie zwykłem komentować Throwbacków z gal, ale tu zrobię wyjątek, do ROH z tamtych m.in. lat mam spory sentyment, w sumie głównie z tego sentymentu powstaje ten komentarz, dość pozytywny, bo nie potrafię patrzeć na tą perełkę jaką jest ogół Ring of Honor złym okiem, nawet jak Tony Khan robi sobie z tego Velocity, Heat, Main Event, Superstars, nazywajcie to jak chcecie, pewnie rdzennym fanom się nawet nie chce na to patrzeć, bo szkoda sobie psuć pogląd i wspomnienia. Wspomnienia, wspomnienia... jak tylko zobaczyłem, że dostaniemy ten klasyk z 2018 roku, od razu się uśmiechnąłem. Hazuki z Kagetsu i Haną Kimurą w narożniku – to był ten czas, kiedy Women of Honor naprawdę rozkwitało i się dobrze zapowiadało. Walka była świetna, Sumie Sakai to absolutna legenda, szanuję za uśmiech w stronę starszych (choć są starsi) fanów. MxM Collection vs. The Dawsons: MxM Collection jest kolejnym świetnym duetem, który WWE puściło bez żalu. Mansoor i Mason Madden mają w sobie coś świeżego, co od razu przyciąga moją uwagę. The Dawsons to takie trochę noname'y, ale szczerze? Cieszę się, że MxM wygrali.  Mam nadzieję, że zobaczymy ich w większym programie w tej dywizji w bliższej przyszłości, pewnie skończą w AEW. Red Velvet vs. Jazmyne Hao: Red Velvet to całkiem przyzwoita mistrzyni ROH TV. Jazmyne Hao miała swoje momenty, ale Velvet to zupełnie inny poziom. Jej Right Jab to cios, który wygląda na równie groźny, co skuteczny, choć czy w tej walce nie pomyliła jej się ręka i czy nie użyła przypadkiem Left Jab? Walka była dobra, choć przewidywalna – mam nadzieję, że Red Velvet wkrótce dostanie bardziej wymagającą rywalkę o swój pas, bo obijać placki to każdy może. Shane Taylor Promotions vs. Gates of Agony: Uwielbiam Shane Taylor Promotions, ta ekipa to definicja dobrej chemii w ringu, a zwłaszcza Lee Moriarty. Gates of Agony próbowali zdominować siłą, ale Shane i Lee pokazali, że technika i strategia zawsze wygrywają. O'Connor Roll Bridge? Klasyk, ale działa, i to jak! Mam nadzieję, że Shane Taylor Promotions dostaną większe wyzwania, bo potencjał mają ogromny, a już za długo stoją w miejscu. Jericho/Rock'n'Roll Express: Na koniec – prawdziwa uczta dla fanów nostalgii. Chris Jericho jako część „The Learning Tree”? No powiedzmy, że w ROH nie wygląda to tak źle jak w AEW, mniejsza konkurencja może xD Z pasem ROH wygląda na większy deal w ROH, niż w AEW, niby proste ale Tony chyba tego nie ogarnia. Jego promo było idealnym balansowaniem między arogancją, a czystą rozrywką - typowy Y2J. Kiedy Rock N Roll Express weszli na ring publika nawet się ożywiła, dla odmiany. Ich atak na Jericho i Keitha to ukłon w stronę starej szkoły wrestlingu, który zawsze działa, przynajmniej na mnie. Widok Mortona i Gibsona triumfujących na koniec gali całkiem przyjemny, ale nie ma się co przyzwyczajać. Chris musi zacząć występować w ROH TV jeśli ma być choć trochę wiarygodnym ROH Champem. Co mogę powiedzieć? ROH dało nam wszystko, czego można oczekiwać od takiego formatu gali jaki od nich dostajemy: nie takie złe walki, rozwój jakichś tam historii i trochę nostalgii dla starszych fanów. Każda walka miała coś tam do zaoferowania, a momenty takie jak atak Rock N Roll Express czy nawet ten throwback z '18 roku sprawiły, że to nie był zwykły odcinek tygodniówki typu squashe i wywiady bez celu. Czekam na przyszły tydzień w sumie, bo QT Marshall vs. Komander o bodajże pas ROH TV zapowiada się nawet dobrze. Jeśli ROH dalej będzie trzymać taki poziom i konsekwentnie go podnosić, to może wreszcie coś zacznie się dziać. Sypnę klasykiem w takim razie od kolegi, którego wyżej oznaczyłem. OGLĄDAJCIE RING OF HONOR!
    • Grins
      Zapomniałem że gala jest u Turbiniarzy, no to obstawiam że Punk wygra w tym roku Royal Rumble już nie będzie lepszej okazji, w zeszłym roku miał wygrać, w tym roku już tego dokona. 
×
×
  • Dodaj nową pozycję...