Skocz do zawartości
  • Witaj na forum Attitude

    Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!

    Jeżeli masz trudności z zalogowaniem się na swoje konto, to prosimy o kontakt pod adresem mailowym: forum@wrestling.pl

You're Fired! - dyskusje na temat zwolnień


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  1 660
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  28.04.2011
  • Status:  Offline

Każdy ma własne zdanie, dla Ciebie to dobre, dla mnie wspaniałe. ;)

18056192365019276624f15.jpg


  • Posty:  226
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  25.04.2010
  • Status:  Offline

Chavo Guerrero pożegnał się z WWE

 

http://www.wwe.com/inside/chavo-guerrero-released

 

Kurde szkoda, że nie zobaczymy Chavito w WWE.v Ale dobrze zadecydował, ponieważ moim zdaniem zarząd ani wykorzystał jego prawdziwego talentu. Jestem cikaw, gdzie teraz trafi, a może da sobie spokój na jakiś czas? Podejrzewam, że niedługo wróci.

"Hey,Colt Cabana! How are you doing?"~Philip Jack Brooks

  • Posty:  2 885
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  24.05.2008
  • Status:  Offline

Szkoda Chavo... Był dobrym highflyerem który na pewno dużo by jeszcze mógł wnieść do WWE gdyby nie to że był niewłaściwie wykorzystywany (zamiast toczyć emocjonujące programy z takimi zawodnikami jak Sin Cara czy Evan Bourne to Guerrero kisił się wplątany w feudy z takimi "gwiazdami" jak zielony Karzełek)... Raczej nie sądzę że zobaczymy go w TNA, raczej znajdzie swoje miejsce na scenie niezależnej (choć i tak nie będę szczególnie zaskoczony gdy za jakiś czas zobaczymy go w objęciach Hogana i Bischoffa ;) )... Tak czy siak,życzę mu szczęścia w jego dalszej karierze zawodniczej (lub poza ringowej)

  • Posty:  45
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  11.06.2011
  • Status:  Offline

Generalnie także jakoś głębiej nie odczuwam tej straty. Chavo był moim zdaniem dobry, ale tylko dobry. W sumie jedyne co lubiłem w jego postać to Triple Suplex, a oprócz tego? Jak na HF jest już stanowczo za stary, po za tym przy micu także był tylko dobry, w niczym lepszy od innych, po prostu zwykły zawodnik który mógłby rywalizować w midcardzie co zresztą robił przez większość kariery, pod koniec w sumie prawie go nie widzieliśmy, a dlaczego? Może pracował na zapleczu? Po za tym istnieje szansa że Chavo ma problemy ze zdrowiem (ma swoje lata) a co niektórzy już tutaj piszą że to wielka strata...

 

Jeżeli chodzi o jego przejście do TNA nie liczyłbym na to, moim z daniem zawodnik ten jest zbyt związany z WWE i nie przejdzie to TNA, zresztą może to zwolnienie oznacza pełnoetatową pracę na BS? Dlatego też nie widzieliśmy go praktycznie w ogóle ostatnimi czasy, a jeżeli się pojawiał to aby zajoobować. Ponadto ma już swoje lata i wątpię by decydował się na przejście tam gdzie i tak nie zrobi kariery...

 

 

A takie pytanie. Co z Darrenem Young'iem? Już raz w NxT był przypadek że mentor został zwolniony w czasie trwania programu (Carlito), ale jego rookie już nie było, czy też zaraz potem wyleciał dobrze nie pamiętam. Czyżby oznaczało to dla Younga koniec zabawy z programem? Czy może dostanie nowego mentora?

17964326704dfcf6fa9263f.png


  • Posty:  1 660
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  28.04.2011
  • Status:  Offline

A takie pytanie. Co z Darrenem Young'iem? Już raz w NxT był przypadek że mentor został zwolniony w czasie trwania programu (Carlito), ale jego rookie już nie było, czy też zaraz potem wyleciał dobrze nie pamiętam. Czyżby oznaczało to dla Younga koniec zabawy z programem? Czy może dostanie nowego mentora?

 

Podobno już za tydzień czy dwa koniec tego sezonu, więc nie byłoby sensu dawać mu nowego mentora.

18056192365019276624f15.jpg


  • Posty:  4 870
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  29.01.2007
  • Status:  Offline

Był dobrym highflyerem który na pewno dużo by jeszcze mógł wnieść do WWE gdyby nie to że był niewłaściwie wykorzystywany (zamiast toczyć emocjonujące programy z takimi zawodnikami jak Sin Cara czy Evan Bourne to Guerrero kisił się wplątany w feudy z takimi "gwiazdami" jak zielony Karzełek)...

 

A czy ostatnio nie miał on feudu z Sin Carą? I czy był on aż tak emocjonujący? A czy przypadkiem to nie Chavo został obwiniony, za te wszystkie botche Sin Cary, zwłaszcza za końcówkę ich walki na PPV?

Już nie róbmy z Chavo jakiegoś wielkiego wrestlera, bo prawda jest taka, że przez ostatni czas nie pokazywał nic ciekawego.


  • Posty:  168
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  21.11.2010
  • Status:  Offline

Muszę cię poprzeć.Gdyby też nie jego wujaszek mniej by był znany.No ok początki(WCW)jeszcze dobre ale to co się działo potem?te szybkie przegrane mecze np.z Kanem?

Może i był za mało podpromowany...

If you smell what The Rock is cooking!!!

256089434dd7a45d767df.jpg


  • Posty:  209
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  15.01.2010
  • Status:  Offline

Chavo to Wrestler dobry ale nic więcej , szkoda no patrząc na jego wiek to całkiem młodo Chavito wygląda , w Ringu był dobry , wydawałoby się że wyjdzie na prostą w Feudzie z Sin Carą ,ale nie oszukujmy się chodziło o to by wypromować Sin Carę jeszcze bardziej . Kariera w WWE całkiem dobra , nie licząc końca . 4 X Pas Crusierweight , , no było w tym parę głupszych Akcji , jak strata Pasa na rzecz Jaquline czy Angle z Chavo Classic . Najlepsze co Chavo przytrafiło się to z pewnością ECW World Championship i La Familia .

Pas stracił w wiadomo jakich okolicznościach ,ale Mistrzem ECW przynajmniej był . Ciekawy Feud z Reyem który mu trochę pojjobował , świetny Tag Team z Eddim i 2 X Pasy Tag Team . Chavo jakoś tak czasem nie miał szczęścia co do stanu umysłowego Bookerów :twisted: Gimmick Kerwin White , który byłby kontynuowany gdyby nie śmierć Eddiego . To przy Kerwinie Debiutowali Striker i Ziggler . Jednak moim zdaniem największym nieszczęściem Chavo byli....Meksykanie . Dlaczego Meksykanie? A dla tego , że ,po pierwsze Chavo jest z Guerrero , czyli sławna rodzina z tradycjami , wiec są możliwości , no są . Chavo dostaje Push w WCW mimo iż byli lepsi Crusierzy jak Rey i Eddie , no Eddie. Chavo zawsze był kojarzony jak "ten drugi Guerrero" ,więc zawsze był mniej widoczny od wujka ,który był lepszy pod względem Ring Skillsów ,Mic Skillsów i Charyzmy , jednak śmierć Eddiego otworzyła dla Chavo furtkę i dla Reya . Jak wiadomo Eddie był swego czasu najbardziej uwielbianym Wrestlerem , wiec Vince trzepał na nim kasę , teraz trzeba było dać Eddiemu zastępce , pod uwagę byli brani Chavo i Rey. Wydawało się ze to Chavo dostanie Push , ze względów podobieństwa do Eddiego z wyglądu jak i stylu Walki . Jednak to Rey dostał szanse i został nawet 2 X Mistrzem Świata ,a Chavo po Feudzie z Reyem , został później Mistrzem ,ale poniewieranego przez Vince"a ECW. Najgorsze stało się od Extreme Ryles 2009 ,gdzie zaczęło się. niewinnie , o taki głupi Feud z Santiną Marella , jednak później Feud z Hornswogglem i totalne zeszmacenie Chavo który stał sie Jobberem. Nie wiem jak wy ale przed tym Feudem , jakoś czułem , że z Chavo zawsze trzeba się liczyć i to mocny gość , po tym Feudzie doszło politowanie .Po Feudzie z Hornswogglem : Superstars , Jobbowanie ,z rzadka wygrywanie , na Smackdown! przedraftowanie i totalne Jobbowanie (ale rym) , cały czas była nadzieja ,ale Chavo chyba musiał podpaść ,Hector Guerrero nie jest aż tak znacząca postacią w TNA by mszczono się na Chavo ( a propos Hector też był zeszmacony kto nie wie to podpowiadam Goobledy Gooker mówi wam to coś).. Vickie nie była wcale szmacona ( czasem była) , chodź gdzieś na forum zagranicznym słyszałem ze to przez Vickie przystopowano Push Chavo (ale to na 99% plotka) . Gdy wydawało by się że Chavo dostanie Push ( parę razy powygrywał na Superstars :shock: ) dostał głupi Gimmick The Swagger Soaring Eagle , czyli orła Swaggera , gdzie był praktycznie ośmieszany cały czas i demolowany przez Wrestlerow ( głównie Edge"a). Nadzieja był dalej kiedy Chavo został Mentorem ( :shock: ) Darrena Younga , który dalej jest w Redemeption , a Chavo dostał Feud z Sin Carą , zbotchował razem z Sin Carą parę Akcji an Over The Limit , ale wziął winę na siebie . Teraz Chavo jest zwolniony ,albo zwolnił się sam , mówi się że chciał skończyć Karierę Wrestlera , jednak ja wysuwam kilka wniosków . Po pierwsze prawdopodobne zakończenie Kariery , po drugie Chavo miał dosyć szmacenia i się zwolnił dlatego , po trzecie Meksykanie , Chavo uznał że nie ma dla niego miejsca skoro w Rosterach są Sin Cara ,Rey i Alberto . Życzę jak WWE wszystkiego najlepszego Chavo na przyszłość ,jak nie zakończy Kariery raczej zjawi się w TNA ,dzięki Hectorowi i wydaję mi się ze będzie wmieszany w Angle z Mexican America.

NWO FOR LIFE !

15887074294e35a9a4096c5.jpg


  • Posty:  580
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  15.06.2011
  • Status:  Offline

Szkoda Chavo, był dobrym wrestlerem ale (jak większość forumowiczów napisało) tylko dobrym. Gdy dostawał porządne feudy (co było rzadkością) umiał się z nich wywiązać (mam na myśli feudy z Reyem czy Sin Carą) ale w okresie od 2009r. do zwolnienia był zazwyczaj chłopaczkiem do bicia a najgorsze co mogło go spotkać w karierze to bycie orzełkiem Swaggera albo feud z Hornswogglem, który jeszcze przegrał :lol:.

Tak samo jak WWE, życzę mu jak najlepiej w przyszłości.

I'm the best in the world at what I do

Sometimes a blessing can be a curse

Cody Rhodes #1 Fan!

212326867586a795fd12c5.jpg


  • Posty:  30
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  13.05.2011
  • Status:  Offline

NIE ZOSTAŁ ZWOLNIONY !!! tylko sam poprosił o rozwiązanie kontraktu :]

  • Posty:  217
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  19.02.2011
  • Status:  Offline

Czyli dostał feundzik z Carą na pożegnanie... Z jednej strony szkoda, z drugiej na wizji będzie to niemal niezauważalne.
And if you're not down with that, I've got just two words for ya!

  • Posty:  2 885
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  24.05.2008
  • Status:  Offline

A czy ostatnio nie miał on feudu z Sin Carą? I czy był on aż tak emocjonujący?

 

Oczywiście miał feud z Sin Carą i jak dla mnie to było lepsze niż gdyby miał kolejny raz podkładać się takim "gwiazdom" jak Horni

 

Już nie róbmy z Chavo jakiegoś wielkiego wrestlera, bo prawda jest taka, że przez ostatni czas nie pokazywał nic ciekawego.

 

Nie pokazywał bo był nie właściwie wykorzystywany (poza tym za wielkiego wrestlera go nie uważam, ale też uważam że nie był najgorszy i umiejętności jednak jakieś miał)... Jak Chavo miał pokazać pełnię swoich możliwości gdy był skazany na jobbowanie Hornswoogle'owi czy tarzanie się w korytku ze świnkami w towarzystwie Santina i Vickie?


  • Posty:  615
  • Reputacja:   2
  • Dołączył:  06.12.2009
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Android

Chavo to taki drugi Christian internetowych fanów, "wszyscy" od razu dawaliby mu pasy, widzieli go w jakichś ważnyc hfeudach itp. W internecie się spotkałem ze strasznym narzekaniem na to, że odszedł, że to WWE złe, że go marnowało, ale on się na to zgodził przecież. Albo z tym, że WWE powinno go trzymać jak psa (nie na tym forum). Jak psa to powinni trzymać Punka, Zigglera, czy Morrisona - gości, którzy mają przed sobą wielką przyszłość, a Chavo? Nie miał już żadnych perspektyw na przyszłość w WWE, więc postanowił odejść. Ciekawe, czy zakończy karierę, czy pójdzie gdzieś indziej, bo w końcu ma już 41 lat i może chce zająć się już czymś innym i mniej męczącym?

  • Posty:  4 870
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  29.01.2007
  • Status:  Offline

Ale dlaczego mówisz o czasach, które zdarzyły się prawie dwa lata temu? Wtedy Chavo był postacią komediową, podłożyli mu Horniego, ale teraz jest on na SD!, dostał szansę z Sin Carą, nie wykorzystał jej, bo nie pokazał nic i nie pomógł w żaden sposób Sin Carze. WWE pewnie liczyło na to, że taki mały feud z Chavo pomoże Sin Carze wkomponować się w styl WWE, liczono, że Chavo będzie dobrą osobą, by pomóc nowemu Luchadorowi. Niestety zawiedli się, nie mieli na niego dalszych planów, a gdy on sam chciał odejść, dano mu wolną rękę.

Robisz z Chavo jakiegoś męczennika, bo dwa lata temu przegrał feud z Hornswogglem, więc powiedz mi dlaczego wtedy nie odszedł?


  • Posty:  2 885
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  24.05.2008
  • Status:  Offline

Adi341, ale chyba przyznasz że mimo tych 41 lat jeszcze jako tako nieźle się rusza (walki z Sin Carą) więc trochę Chavo mógłby jeszcze powalczyć ;) A poza tym zobacz na Bookera T. Booker mimo że starszy od Chavita to jednak potrafił skleić niezłą walkę na jednym z ostatnich RAW nawet z takim zawodnikiem jak Swagger (więc mówienie tutaj o wieku zawodnika ma bardzo małe znaczenie). Lub na przykład Undertaker (po czterdziestce potrafił zrobić doskonałe dwa pojedynki z HBK'em oraz z HHH) ;)

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Najnowsze posty

    • Giero
      Za nami kolejny epizod WWE Friday Night SmackDown w drodze do Night of Champions 2025. Przedstawiamy podsumowanie najważniejszych wydarzeń z tego show. Jeszcze przed SmackDown ringowy debiu dla WWE zaliczył… Hikuleo. Co warto podkreślić, właśnie pod tym ringnamem. Pokonał Kita Wilsona, a walka została nagrana w ramach Main Event. Nie miał łatwego życia John Cena. Dwukrotnie doszło do bójki mistrza WWE z Ronem Killingsem. Najpierw Ron zaatakował Johna, gdy skonfrontował się z Codym Rhodesem, Randym Ortonem i LA Knightem. Potem, gdy Cena miał potyczkę słowną z CM Punkiem. W efekcie za tydzień dojdzie do rewanżu Killingsa z Ceną na SmackDown. Tego wieczora miały miejsce po dwie walki ramach pierwszej rundy King Of The Ring 2025 i Queen Of The Ring 2025. U mężczyzn Randy Orton pokonał Aleistera Blacka, Carmelo Hayesa i LA Knighta. A Cody Rhodes wyszedł zwycięsko ze starcia z Andrade, Damianem Priestem i Shinsuke Nakamurą. Natomiast u kobiet awansowała Jade Cargill po wygranej nad Michin, Nią Jax i Piper Niven. Z kolei Alexa Bliss triumfowała w pojedynku z Albą Fyre, Candice LeRae oraz Charlotte Flair. Skrót gali
    • Bastian
      Cena za tydzień walczy na tygodniówce z R-Truthem Ronem Killingsem, niedawno wygrał brawl... Cuda, cuda ogłaszają!  Tyle było narzekania, że Jasiu obija się na tej swojej pożegnalnej trasie, a na tym SD był w obrazku chyba z godzinę  Ostatni run już na półmetku, a generalnie jest dość biednie. 5 starów od 48-letniego Ceny się nie spodziewałem, ale liczyłem chociaż, że jako heel będzie smacznie gotować na majku, a od kilku tygodni Jaś tylko stoi, robi głupie miny i słucha, tak jak Punka na tej gali. Napisałbym wręcz, że John Cena wykręcił najbardziej rozczarowujący powrót roku w WWE, ale są z nami jeszcze Charlotte Flair i Alexa Bliss  Szczególnie córka Rica mocno zawodzi. Zaczęło się od niezbyt dobrze odebranego przez fanów zwycięstwa w Royal Rumble, potem na szczęście jobbnęła Tiffany na WM41. Teraz nie ma na nią pomysłu, na Bliss zresztą też, więc prawdopodobnie obie panie zmierzą się ze sobą na Evolution. Czy Tiffy Time z pasem mistrzowskim może dobiec końca? To raz. Czy możemy odsunąć Stratton od Jax? To dwa. Za długo to trwa, tu powinien wjechać prokurator z zakazem zbliżania się.   Żeby nie było, że tylko narzekam, poziom walk eliminacyjnych KOTR nie schodzi poniżej solidności. Z koroną mam ten problem, że potencjalny zwycięzca musi do niej pasować. Taki Zayn czy Orton u mężczyzn nie pasują za cholerę, ale taka Jade Cargill u kobiet jak najbardziej.  Uroczy był w ME moment, kiedy Cody Rhodes wyciągnął stół z logiem SlimJim. Poczciwi Amerykanie na trybunach liczyli, że "American Nightmare" robi to dla nich, bo przecież przy każdej walce krzyczą "we want tables". Tymczasem Cody - jak przystało na wzorową twarz korporacji - zrobił lokowanie produktu, samemu lądując na SlimJim Table  
    • Kaczy316
      Pierwsze SD po Money In The Bank! Naomi z walizeczką, Cena dalej z mistrzostwem, Cody dalej bez mistrzostwa, jak to wypadnie?! Zobaczmy!   Zaczynamy od naszego The Last Real Championa Johna Ceny! Ciekawe co nam powie, pewnie to samo co cały czas od czasu heel turnu, zwróci się do fanów powie jakie to jest łatwe dzięki nim i tyle, chyba, że przerwie mu Punk albo Cody, ale zobaczymy. No mówi na początek, że nie było nikogo, nie ma obecnie i nigdy nie będzie drugiego Johna Ceny, mówi o tym jak wykorzystywał swoją pozycję do wszystkiego co ma teraz w sumie tak w skrócie można powiedzieć, mówi o wyborze swoich opponentów w trakcie runu pożegnalnego, mówi, że sprowokował Punka do bycia hipokrytą, bo ten chcę zdobyć ten tytuł, przynajmniej tak to zrozumiałem i jeszcze o Sethie, który nie scash inuje na nim walizki, ale nie ogarnąłem z jakiego powodu, ale wyłapałem "Because he will be only champion" jakoś tak czyli, że będzie tylko mistrzem? Nie ogarnąłem zbytnio, później trochę jeszcze mówi, że nie ma nikogo, kto by mógł trzymać ten tytuł...ponownie, interesujące, a wszystko przerywa Kodeusz! Cody nazywa go geniuszem że zrobił wszystko co powinien, żeby być tutaj gdzie jest teraz, a potem zastanawia się jaki to plan z tym, że Cody przypiął go na środku tego ringu w ostatnią sobotę? Ulala Kodeusz w sumie sam odpowiedział na to pytanie mówiąc, że nie jest częścią jego planu....to On jest częścią planu KODEUSZA! Jednak wszystko przerywa Randy Orton! Który wspomniał historię z Backlash, a następnie słyszymy, że nieważne kto jest lub będzie mistrzem, to on zdobędzie tytuł i zrobi wszystko, żeby to uczynić, nawet rozwali Rhodesa, którego traktuję jak swojego brata. LA KNIGHT IS HERE! No no robi się co raz lepiej. Gadanko kolejne gadanko, Knight twierdzi, że plan Johna Ceny na pewno nie zakładał jego, a potem, że pokona wszystkich obecnych tutaj w ringu i odbierze to co jest jego, ale problem w tym, że nigdy do niego nie należał ten tytuł niestety xD. Cena miał to gdzieś i sobie po prostu wyszedł śmiejąc się, ale od tyłu zaatakował go Ron Killings! Generalnie ciężko coś powiedzieć o tym segmencie, nie był to za bardzo budujący feudy segment, chociaż feud Rona i Ceny lekko podbudował tym atakiem, ale jeśli chodzi o część mówioną to bardzo podbudowało turniej King Of The Ring, także taki miał cel ten segment i wyszło naprawdę spoko.   Lecimy z pierwszym Fatal 4 Wayem od strony SD w ramach turnieju King Of The Ring! W przeciwieństwie do Raw to dzisiaj zobaczymy wszystkie 4 Fatal 4 Waye, 2 od męskiego rosteru i 2 od kobiecego, oj będzie ciekawie! Black vs Carmelo vs Orton vs Knight, czy to może się nie udać? Powiem tak nieważne też kto tu wygra to będę zadowolony, sami świetni zawodnicy, chociaż Orton chyba by najbardziej pasował, w sumie widziałbym finał właśnie Rhodes vs Orton, a taki może być, bo obaj są po przeciwnej stronie drabinki, ale wracając do F4W to liczę na świetny pojedynek! Prawie 16,5 minuty niesamowitego pojedynku oj tak dwie reklamy były, ale odbiór walki dalej był bardzo dobry, mega podobały mi się to, że wszyscy próbowali dość często wykonywać swoje finishery ostatecznie nieudanie, ale bardzo dobrze to wyglądało, było kilka miłych spotów dla oka jak Jumping Neckbreaker od Knighta na Ortonie, który już prawie wykonał podwójne Spike DDT, w sumie nie wiem jak to się do końca nazywa, ale głównie dlatego, że to ma chyba wiele nazw albo po prostu każdy mówi na to inaczej, kiedyś było Second Rope DDT, teraz Spike DDT, kiedyś jeszcze chyba było Hangman DDT czy jakoś tak, przynajmniej w grach WWE xD, albo spot końcowy z Frog Splashem dla Knighta i w tym samym czasie cyk RKO dla Melo, oj fajna walka naprawdę fajna i Ponton wygrywa! Jego potencjalne starcie z Rhodesem co raz bliżej, a no i Knightowi przeszkodziła stajnia Setha oczywiście, przydałaby się jej jakaś nazwa, Bronson zrzucił Knighta z narożnika, a młody Steiner jak zasadził mu Speara no no, czyli to oznacza Zayn vs Orton w półfinale, no Zayn ma dość marne szansę moim zdaniem xD, ogólnie poznaliśmy tajemniczego uczestnika i tak czułem, że po utracie pasa to może być Jey Uso i faktycznie tak jest tylko nie wiem czy to zbotchowali, że teraz pokazali, bo wydaję mi się, że raczej byłoby ciekawe zaskoczenie jakby wszedł tajemniczy uczestnik i byłby to Jey Uso, ale zaraz.....czyżbyśmy mieli dostać Cody vs Jey w jednym z półfinałów? Oj ale bym chciał taka waleczka historycznie by siedziała.   Jacob Fatu wbija na ring! Oj tak chętnie zobaczę co tam nam powie po swoim odwróceniu się od Solo! No mówił o tym, że Solo uważa, że Jacob byłby nikim gdyby nie On i to jest też główny powód dla którego odwrócił się od Solo na Money In The Bank, trochę pomówił jeszcze i na Titantronie Solo bije mu brawo, a potem powiedział, że na Money In The Bank Jacob popełnił wielki błąd, lecz jest w stanie mu go wybaczyć i potem jeszcze mówi, że to on stworzył Jacoba odkąd go sprowadził do federacji. Mówi, że za tydzień będzie czekał na środku ringu z otwartymi ramionami dla Jacoba, ale ten oczywiście będzie musiał powiedzieć 4 słowa "I Love You Solo" No i oczywiście, żeby Jacob pamiętał, że Solo go wciągnął w ten świat i może go z niego wyrzucić oj czuję mocny pop dla Jacoba za tydzień kiedy będzie udawał, że chcę wybaczenia, ale jak dojdzie do mówienia tych słów to usłyszymy I....HATE YOU SOLO! Oj tak ale zamarkuje wtedy nawet ja sam! Krótki, ale treściwy segment, za tydzień może być dłuższy, przyjemnie prowadzony jest na razie ten feud, nie zaczynamy od nienawiści tylko tak spokojnie z wyczuciem, fajnie to wygląda.   Na backu The Secret Hervice podaję telefon Nickowi, gdzie Green dzwoni do niego na wideo rozmowie i prosi o przełożenie jej walki na przyszły tydzień, bo akurat nie ma jej w Lexington xD, a Aldis standardowo nie przystał na to i zamiast Green to w tej walce zobaczymy Albe Fyre, czyli Flair to wygrywa pewnie xD szkoda, chociaż jeszcze Alexa ma jakieś szansę w tej walce, jednak nie zdziwi mnie finał Jade vs Charlotte w tym turnieju. Zelina chcę Giulii tylko nie ma jej dzisiaj, szkoda, więc może w przyszłym tygodniu spotkają się face to face tylko pytanie czy w walce czy w segmencie, no zobaczymy.   Kolejny Fatal 4 Way tym razem w ramach turnieju Queen of The Ring Jade vs Nia vs Michin vs Piper, ogólnie poza Jade to nie widzę tutaj innej zwyciężczyni, niby Nia mogłaby....ale po co? xD Jade lepszy wybór, a walka no wydaję mi się, że dupy nie urwie, dość specyficznie dobrany skład, akurat pod wygraną Jade. Kurde powiem tak, walka była i tak lepsza niż się spodziewałem i nawet nieźle się ją oglądało, prawie 13 minut fajnego pojedynku, bardzo przyjemny sojusz Jax z Piper i to na prawie cały pojedynek, Jade fajnie tu wyglądała, a Michin była kukiełką do bicia i generalnie ten booking naprawdę był dobry i wpasował się do tego pojedynku, także brawa dla Pań i dla bookerów, bo mi się to dobrze oglądało, Jade ostatecznie wygrywa i dobrze, lepszej opcji tutaj nie było. Cargill vs Perez, jeśli Naomi tu się nie wtrąci, a raczej tego nie zrobi, bo wydaję mi się, że jak Jade zdobędzie tytuł to od razu poleci cash in, to Roxanne pewnie odpada z turnieju w półfinale i tak jest to wysokie miejsce top 4.   Oj tak i o wilku mowa NAOMI! Zobaczmy co nam powie Ms. Money In The Bank! Widać, że Naomi nie zapomina, bo z tego co mówi to Stratton z walizką przeszkadzała jej w zdobyciu tytułu od Jax w tamtym okresie, mówiąc wprost to nie pamiętam, może i tak było, a jeśli tak to fajnie, że o tym wspominają, a Naomi jest tu teraz po zemstę! Jednak wszystko przerywa Tiffany! Która trochę prowokuję do cash inu Naomi, ale też mówi, że jest "same old Naomi" czyli że cały czas gada, ale nic nie robi. Naomi w sumie ma rację, bo powiedziała, że nie będzie cash inowała teraz tylko wtedy, kiedy Stratton nie będzie się spodziewała no i tak powinno być, tak powinni robić posiadacze walizek, bo na tym to powinno polegać, a następnie mówi, że chcę zmienić życie Tiffany w piekło! Podoba mi się ta Naomi, tak dobrze się ją ogląda, kurde i niech ktoś mi powie, że to był zły wybór, wygląda jak typowa wariatka i wiedźma, niesamowicie się to ogląda, a w ringu.....znowu Nia Jax atakuję Tiffany, co jest, ja ten feud oglądam od pół roku....kiedy to się skończy? Ile razy Tiffany musi pokonać Jax? Ale to jest bez sensu xD Jeszcze na Evolution dajmy im pojedynek, bo czemu nie xD. Naomi myślała o cash inie, ale Nia szybko odwiodła ją od tego pomysłu xD.   Na backu ustalone zostało, że MCMG dzisiaj zajmą się Wyattami i ta walka jest teraz! MCMG vs Wyatt Sicks! Może być ciekawie. 9,5 minuty przyjemnego pojedynku kolejnego, tag teamy na SD nie schodzą poniżej pewnego poziomu i cały czas bardzo dobrze się je ogląda no niestety Motor City Machine Guns nie podołali zadaniu jakie im wyznaczono i nie rozprawili się z W6, bo przegrali cały pojedynek i lecimy dalej z tym ciekawym story, Wyatt Sicks świetnie się ogląda.   Cena na backu pyta się Jimmy'ego w dosadny sposób czy widział R-Trutha, a potem czy widział Rona Killingsa xD, a następnie wspomniał, żeby powiedział im obu, że spotkają go w ringu, kurde zobaczymy dzisiaj Cenę dwukrotnie w ringu? Wooooow, czy to się zalicza jako dwie daty? Nie no raczej nie, ale śmiesznie by to wyszło wtedy xD. Cena w ringu! Johnik mówi, że R-Truth przekracza linie i ciekawie się zapowiada, bo mówi, że to czas na rozmowę i na walkę, więc walczmy teraz! Jednak wszystko przerywa CM Punk! Który mówi o nie szanowaniu innych i że John jest zmęczony brakiem szacunku, a tak naprawdę to fani są zmęczeni brakiem szacunku, a potem daję Cenie szansę, żeby dał ludziom to czego chcą i dał im szczęśliwe zakończenie! Fajna jest ta próba zwrócenia Johna na właściwe tory, interesująco się to ogląda, a Cena się jedynie pyta czemu po czym dodaję, że mistrzostwo to jest jedyne co się liczy, Punk coś tam pogadał i faktycznie ma rację, brzmi jak PG John Cena xd, z kolei Cena brzmi jak...CM Punk, gość, który chciał zrujnować wrestling w sumie to ma sens, Punk faktycznie chciał upadku tego biznesu przecież po odejściu i znienawidził na pewnym etapie swojego życia wrestling, to ma sens i Cena chcę zrobić to samo co Punk kiedyś czyli opuścić ten biznes z tytułem. CM Punk totalnie zmiażdżył Lidera Cenation na mikrofonie przynajmniej moim zdaniem, ale no Punk to jest kozak to nic dziwnego, bardzo fajny segmencik i kurde no tak chciałbym tego Punka z tytułem, chciałbym, żeby rozwalił Cenę oj chciałbym tak samo jak chciałem, żeby Ponton to zrobił xD i skończy się pewnie tak samo jak z Pontonem, ostatecznie po wyjściu Punka mamy Rona Killingsa, który atakuję znowu Johna! Aż zapomniałem o nim praktycznie xD.   Ulala Cena vs Ron Killing w przyszłym tygodniu? Kurde co jest, Cena zawalczy na tygodniówce? xDDD Co tu się dzieję.   Pora na drugi Fatal 4 Way od strony Pań w ramach Queen Of The Ring! Alexa vs Charlotte vs Alba vs Candice, no tutaj wydaję mi się, że Charlotte to wygra, ale Bliss też ma szansę, nikogo innego nie widzę, jednak po składzie uważam, że ta walka powinna być lepsza niż poprzedni F4W kobiet, który mimo wszystko ostatecznie też wyszedł solidnie. Po około 11 minutowej walce wygrywa Alexa Bliss, kurde to jednak moja teoria poszła się walić można powiedzieć, ale to dobrze, nikt już nie chcę Charlotte, szczególnie po tym co pokazała w drodze do WM i na samej WM, chociaż trzeba przyznać, że teraz jest już lepiej, trochę wróciła do formy mam wrażenie albo powoli wraca, ciekawa końcówka, walka spoko taka standardowa, dobrze się oglądało, ale to był bardziej chaotyczny booking mam wrażenie, a na poprzedni F4W babek był jakiś pomysł co było widać i mimo wszystko to pierwsze starcie bardziej mi siadło pomimo, że obydwa były bardzo dobre, cieszę się wygraną Alexy, fajnie to wyszło, chociaż nie wiem czy nie planowali czegoś w stylu, że odliczenie do 3 i klepnięcie od Alby miało być w tym samym momencie, ale to byłoby ciężkie do zrobienia, więc chyba nie było to w planach, ale nie wiem, brawa dla Alexy!   Podoba mi się to teasowanie, że kiedyś w końcu Punk i Cody spotkają się w ringu jeden na jednego i nawet Cody wspomniał o tym, że nie mogą siebie nawzajem zawsze omijać, ja mam hype na to starcie jak kiedyś do niego dojdzie, bo jest naprawdę fajnie teasowane w przyszłości, lubię takie rzeczy tak samo jak kiedyś Jey vs Sami lub Jey vs Cody czy Sami vs Cody, to są starcia, które nie są obecnie planowane, ale kiedyś może do nich dojść i będą to naprawdę fajne momenty.   Next Week: Randy Orton vs Sami Zayn półfinał turnieju King Of The Ring zapowiada się bardzo dobrze oj tak. Alexa Bliss vs zwyciężczyni ostatniego Fatal 4 Wayu kobiet, który odbędzie się na Raw i to też będzie półfinał turnieju tylko Queen Of The Ring, oj czuję, że dostaniemy Alexa vs Stephanie, ale by siedziało! R-Truth vs John Cena no no tylko czemu to R-Truth jest jak to Ron Killings? xD Ale w tym wydaniu ten pojedynek może być dużo ciekawszy. Tyle, uważam, że zapowiada się kolejny dobry odcinek niebieskiej tygodnióweczki.   Czas na main event! Cody vs Priest vs Nakamura vs Andrade, no wydaję mi się, że poza Rhodesem i Priestem to nie ma tutaj innych faworytów, a że Priest leci ponoć na tytuł US, chociaż dziwne to trochę jest, bo zapowiadał się feud Damiana z Jacobem o ten tytuł, a ostatecznie pociągnęli za sznurek z feudem z Solo, więc nie wiem jak to będzie planowane, ale zobaczymy, na razie może nas czekać świetna ringowo waleczka, kolejna w ramach tego pięknego turnieju King Of The Ring! Wooooow co to był za pojedynek, mówiąc wprost to gdybym nie znał pozycji Nakamury i Andrade to bym pomyślał, że dosłownie każdy może wygrać to starcie, każdy zawodnik został tutaj świetnie zabookowany, ringowo było niesamowicie, naprawdę bardzo dobry pojedynek i najlepszy chyba z dzisiejszego show, Cody Rhodes wygrywa i leci dalej! Kurde w jednym turnieju możemy dostać Cody vs Jey, a w finale Cody vs Sami lub Cody vs Orton, albo.....JEY VS SAMI! Kurde Jey vs Sami teraz jak tak o tym pomyślałem, ale by siadło oj tak, kurde tyle potencjalnie świetnych opcji! Ale wracając do walki to naprawdę świetna lekko ponad 17 minutowa walka, bardzo dobrze się oglądało brawa dla Kodeusza i dla Panów oraz dla bookerów!   Plusy: Segment otwierający Bardzo dobry pojedynek pomiędzy Blackiem, Carmelo, Ortonem i Knightem Segment Jacoba i Solo i spokojne prowadzenie feudu O dziwo bardzo przyjemna walka Jade vs Nia vs Piper vs Michin Przyjemny segmencik Naomi, Tiffany i potem niestety Nii Jax MCMG vs Wyatt Sicks i całe story z tag teamami na SD Bardzo dobry segment Ceny z Punkiem Alexa vs Charlotte vs Alba vs Candice i wygrana Bliss! Main event   Minusy: Ile można ciągnąć Nia vs Stratton?   Podsumowanie: Powiem tak, skupili się prawie w 100% na turniejach KOTR i QOTR i wyszło to bardzo dobrze cztery co najmniej bardzo dobre Fatal 4 Waye, z odpowiednimi wynikami, a im dalej w turnieju tym będzie tylko lepiej, a przynajmniej na razie tak to wygląda, Sami vs Orton i potencjalne Cody vs Jey to będą mega mocne półfinały, a potem świetny finał oj tak, ale wracając do tego odcinka to wszystko tutaj mi siadło poza tym, że kontynuujemy feud Nia vs Tiffany bez sensu, ale no niech będzie, reszta była bardzo dobra bądź świetna, wszystko grało i buczało no tak samo jak Raw tak ten odcinek SD był jednym z najlepszych w tym roku zdecydowanie, wszystko miało sens, znaczenie i feudziki mocno podbudowane, a wykonanie co najmniej bardzo dobre w każdym aspekcie.
    • KyRenLo
      Prawidłowo. Twoja kolej.
    • PTW
      OFICJALNY PLAKAT IN DA HOUSE! Każda kolejna gala podnosi poprzeczkę i przynosi jeszcze więcej emocji. Tym razem nie będzie inaczej, bo szykujemy dla Was bardzo specjalny wieloosobowy mecz - niech złoto będzie dla Was podpowiedzią :) Od poniedziałku ruszamy z konkretami, ale zanim to nastąpi zapraszamy jutro i w niedzielę do Kozłowa od10:00 w celu przetestowania ringu wzmocnionego po ostatniej gali ^_^ LET'S GO! Przeczytaj wpis na oficjalnym fanpage PTW.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...