Skocz do zawartości
  • Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!  

     

     

You're Fired! - dyskusje na temat zwolnień


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  190
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  01.03.2013
  • Status:  Offline

Jedyne pytanie w kwestii zwolnienia Barreta to - czemu tak późno? Serio nigdy nie rozumiałem spustu nad jego osobą, czy to za Nexusa czy w późniejszych 12873617836 gimmickach i 273567613 projektach. Bardzo się ciesze, że w końcu się to stało
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/20097-youre-fired-dyskusje-na-temat-zwolnie%C5%84/page/103/#findComment-403759
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  967
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  16.06.2011
  • Status:  Offline

W gwoli ścisłości, to Barretta nie zwolnili, tylko sam poprosił kilka miesięcy temu o zwolnienie.
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/20097-youre-fired-dyskusje-na-temat-zwolnie%C5%84/page/103/#findComment-403760
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  4 870
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  29.01.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Można się rozejść, ostatnia bomba chyba poleciała: Sandow zwolniony
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/20097-youre-fired-dyskusje-na-temat-zwolnie%C5%84/page/103/#findComment-403761
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  967
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  16.06.2011
  • Status:  Offline


  • Posty:  213
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  24.03.2016
  • Status:  Offline

Alex Riley poleciał...najsmutniejszy dzień mojego oglądania WWE. Co teraz dla Alexa? TNA i droga jaką podążył EC3? Why not... Będę miał przynajmniej powód by oglądać TNA.

 

- swoją drogą TNA odgryzie się WWE za Joe, Ariesa i EY oraz Bobby'ego Roode'a(mam nadzieję), zatrudniając Riley'a, Barretta i Rybacka (on chyba też niedługo poleci). Jakby się bardziej zastanowić, to TNA może coś na tym ugrać i zyskać kilka naprawdę solidnych wzmocnień do rosteru. Tak więc pani C***er, do boju!

 

Z pierwszego Nexusa zostali jeszcze Slater, Darren Young i Ryback. Jeśli wierzyć plotką, już wkrótce może zostać tylko Young. Kto by pomyślał, że facet zostanie najdłużej w fedce ze wszystkich w Nexusie...Damn, to dopiero kawał wrestlera. Przyszły Main Eventer...bla...bla...bla. :twisted: Mam nadzieję, że Young też poleci i cały Nexus pójdzie do TNA... a co tam, jak szaleć to szaleć. To będzie dopiero "inwazja"

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/20097-youre-fired-dyskusje-na-temat-zwolnie%C5%84/page/103/#findComment-403763
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  2 281
  • Reputacja:   41
  • Dołączył:  02.07.2013
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Android

Ogłaszam żałobę. Jak wwe mogło tak spiepszyć projekt Sandowa. Gość nie zawodził w żadnym wcieleniu. Your msister MITB Damien Sandow! :cry:
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/20097-youre-fired-dyskusje-na-temat-zwolnie%C5%84/page/103/#findComment-403764
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  213
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  24.03.2016
  • Status:  Offline

Ps. Czaq chyba musisz zmienić podpis... bo Wade Barrett poleciał z WWE!

 

Kolejne zwolnienie....Damien Sandow mimo bycia w czarnej dupie w swoim ostatnim pojawieniu się na Raw i tak zebrał świetną reakcję. Damn! To się dopiero nazywa być "over" z fanami. Ale jeśli mam być szczery, to jakoś mi go nie szkoda. Nigdy nie rozumiałem jego fenomenu, bo jego Gimmick "wybawca mas" był po prostu...głupi :twisted:

 

Podbijam poprzedni post, Riley, Ryback, Barrett i Sandow w TNA! To będzie transferowa bomba! TNA to jednak geniusze.

 

Ciekaw jestem kogo zwolnią z NXT, bo tam też jest od groma zawodników, którzy nawet nie pojawili się w TV. Angelo Dawkins?

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/20097-youre-fired-dyskusje-na-temat-zwolnie%C5%84/page/103/#findComment-403765
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  3 459
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  09.12.2010
  • Status:  Offline

Sam w to nie wierzę, ale się bardzo cieszę ze zwolnienia Sandowa, gdyż iż ponieważ bo nie mogłem patrzeć jak taki talent może się aż tak marnować. Te jego promo po przejściu z Mizdowa w jego samego było po prostu świetne i było czuć, że mogła być z niego mega gwiazda, ale tępe chuje tego nie wykorzystali. Natomiast powinna wykorzystać to Carter i oby tylko.

 

Who's next? Feed me more!

Edytowane przez 8693
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/20097-youre-fired-dyskusje-na-temat-zwolnie%C5%84/page/103/#findComment-403766
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  10 885
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.01.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Alleluja? Dla niego chyba tak. Aaron Idol Stevens dostał drugą szansę przebicia się w WWE, i znów nie wyszło. Oczami fanów był rozrywkowym gościem, miał nawet swoje momenty, był skuteczny jako heel. Niestety, jak tylko nie chcieli korzystać z sukcesu Mizdowa, wszystko się sklaniało ku zwolnieniu. Lubiłem, więc delikatnie żałuję. Ale czy to jakaś strata z biznesowego punktu widzenia? Nope.
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/20097-youre-fired-dyskusje-na-temat-zwolnie%C5%84/page/103/#findComment-403767
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  334
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  04.04.2015
  • Status:  Offline

Dobrze, że poleciały osoby pokroju Marelli(Nawet nie wiedziałem, że jeszcze jest w WWE) czy Horns'a. To były po prostu zapchajdziury i tyle, żadna strata.

 

Barreta trochę szkoda, jednak był tutaj przez 6 lat. Pamiętam jego debiut, a teraz odchodzi. Umiejętności ma, więc po przerwie na pewno sobie poradzi na scenie niezależnej, bo jednak "kimś" jest.

 

Sandow....nigdy nie wybaczę im zmarnowania jego potencjału. Dobrze wypełniał swoją rolę w każdym gimmicku, nawet jak jobbował na prawo i lewo. Był niesamowicie over z fanami mimo występów od święta. Po Mizdowie miał iść w górę, a skończył jak skończył. Mam nadzieję, że odnajdzie się on w indysach, bo ma ogromny potencjał, niech zrobią z niego gwiazdę.

Edytowane przez Betrayal
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/20097-youre-fired-dyskusje-na-temat-zwolnie%C5%84/page/103/#findComment-403771
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  643
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  13.09.2014
  • Status:  Offline

Sandow może się stać kolejnym przykładem że WWE jest zajebiście.. hmm.. głupie? Gość jest over z fanami. Robi wszystko co mu każą i wyciska z tego więcej. To dlaczego te debile go nie pushują? Nie chodzi mi o stroyline ani o zadowolenie fanów ale o pieniądze. Dlaczego oni nie promują takich ludzi? Zyskali by więcej niż na tych śmiesznych zwolnieniach. Najlepsze jest to że jedynym powodem dla którego on został ściągnięty z tv było to że odgrywał Macho Mandowa i wtedy była ta aferą z Hoganem. Najdziwniejsze zwolnienie w historii. "Zwalniamy Cię bo rok temu okazało się że Hulk Hogan nie chcę mieć czarnego zięcia" :lol:

 

[ Dodano: 2016-05-06, 20:03 ]

Piszecie o TNA a ja się zaczynam dołować bo tego nie oglądam. Kto wie może dla Rileya zacznę. Ale i tak wolałbym tych zawodników zobaczyć w NJPW czy LU. Pytanie tylko kto by się nadawał? Bo NJPW też chce się WWE odgryźć za wykupione talenty.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/20097-youre-fired-dyskusje-na-temat-zwolnie%C5%84/page/103/#findComment-403772
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  691
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  30.06.2015
  • Status:  Offline

Zwolnienia wywołały sporo emococji.

 

Najbardziej mi szkoda Sandowa i Barretta. Każdy z tej dójki spokojnie mógłbyć kiedyś mistrzem WHC. Sandow spisywał się bosko, jako zbawiciel mas oraz jako komediant. Chyba tylko Cody Rhodes ma większy dar do odgrywania różnych ról. Cholernie mi szkoda Damiena, był komplentym wrestlerem, nawet w ringu dawał radę.

 

Barretta tez lubię. Po powrocie w roli fightera z ulicy zaczęło się wszystko psuć. Coraz to nowsze gimmicki tylko przybliżały go do zwolnienia. Za majkiem był bardzo dobry, ma twarz, charyzmą też nie grzeszy. Trudno

 

Rileya mi zupelnie nie szkoda. Jako przydupas Miza spisywał się fantastycznie. Po tym jak go reaktywowali w NXT chciałem żeby już więcej nie walczył. Gość wyglądał jak marna podróbka Triple H'a (wygląd). W ringu ssie, za majkiem daje radę ale nigdy mu nie kibicowałe i nie będę kibicował.

 

Reszta spodziewana i wyczekiwana. Horn dawał radę w Swerved, Marella to nie wiem co on robił na kontrakcie skoro kariere zakończył. Cameron to nie porozumienie, El Torito miał sój moment jako śmieszek, ale im mnie karłów tym lepiej. Sandow :cry: :cry: :cry:

 

To co, z najbardziej szmaconych zawodników pozostał chyba tylko Cody Rhodes. Matko Bosko, jego chyba nie zwolnią? Nazwisko zobowiązuje jednak, oby coś jeszcze z niego było

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/20097-youre-fired-dyskusje-na-temat-zwolnie%C5%84/page/103/#findComment-403773
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  967
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  16.06.2011
  • Status:  Offline

No to co teraz z tymi gościami? Barretta bym widział w NJPW, nawet by tam pasował. Sandow pewnie pokręci się po ważniejszych amerykańskich indysach typu PWG, czy inne Beyond. Riley to pewnie gdzieś zaginie jeśli go TNA nie weźmie. Torito wróci do Meksyku i możliwe, że go zobaczymy w 4 sezonie LU. Reszta niech ginie :smile:
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/20097-youre-fired-dyskusje-na-temat-zwolnie%C5%84/page/103/#findComment-403774
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  643
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  13.09.2014
  • Status:  Offline

Sandow w PWG? Prędzej El Torito tam trafi :lol: Sandow był gówniakiem w ringu i zawsze dostawał gówniakowe gimmicki które podobały się hamburgerom. #NiepłaczepoSandałku
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/20097-youre-fired-dyskusje-na-temat-zwolnie%C5%84/page/103/#findComment-403775
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  967
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  16.06.2011
  • Status:  Offline

Wiesz, tylko, że dzięki tym gówniakowym gimmickom Sandow dostawał taki pop, jaki dostawał (patrz: ogromny). A swoją drogą to El Torito w PWG już występował ;)
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/20097-youre-fired-dyskusje-na-temat-zwolnie%C5%84/page/103/#findComment-403776
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Najnowsze posty

    • -Raven-
      I tak i nie. Nie - nie jest to prawidłowa odpowiedź. Tak - zdecydowanie jest to film dla Ciebie, amigo
    • Kaczy316
      1.Zgadzam się w 100% taki teatr/serial, ale wrestling nigdy nie był sportem   2.Przez prawie pół dekady ciężko nie powtarzać schematów, nawet w filmach obecnie to widać czy serialach, ciężko stworzyć coś oryginalnego, bo "wszystko już było".   3.100% Prawdy   4.Znaczą, ale niestety o wiele mniej niż kiedyś, w sensie uważam, że obecnie więcej niż w latach 17-22, ale mniej niż w latach przed PG Erą chociażby.(A i btw pominąłeś nr. 4 xD)   5.Wszystko się dostosowuję do swoich czasów dobrym porównaniem są filmy i seriale, bo do tego można porównać wrestling, jakie filmy wychodziły w latach 90-00? I ogólnie jakie rozrywki wtedy preferowano? Brutalność była mega pożądana przez ludzi, walki, coś dla tego typu grup odbiorców, a właściwie wtedy to były nawet masy, bo większości wmawiano, że to jest rozrywka, teraz wszystko jest tworzone pod masy i dzieci, jakie czasy takie widowiska.   6.A tutaj się nie wypowiem, bo ciężko mi coś powiedzieć, może coś w tym jest.   Teraz tematy bieżące:   1.Dość subiektywna opinia, ja uważam, że dzięki temu mieliśmy naprawdę mega WM 40, gdyby Cody zdobył tytuł rok wcześniej nie mielibyśmy tak dobrego odłączenia się Jeya według mnie od Romana, sytuacji z Bloodline całej, kozackiego feudu z Rockiem, świetnego momentu z wybraniem zemsty na Rollinsie przez Romana, no ja powiem tak, gdyby patrzeć świeżo po WM 39 to można by to tak uznać, ale patrząc ile świetnych momentów dało to, że właśnie Rhodes wygrał dopiero rok później to jestem zdania, że była to najlepsza możliwa decyzja.   2.Z Tym też się zgadzam w 100% Bloodline zaczyna nudzić, ale głównie dlatego, że znowu wracamy do punktu gdzie umiera sporo storyline'ów, po prostu boją się pociągnąć za spust, dlaczego Solo nie wygrał z Romanem? Dlaczego nawet po wygranej Romka nie dostaliśmy Rock Bottom dla Romualda? Czemu Heyman się nie mógł odwrócić od Romana? Dlaczego Reigns nie mógł zwerbować sobie drużyny na WG tylko to Drużyna się do niego kleiła pomimo tego co im robił? To story zyskało na innowacyjności i ryzyku, a teraz traci mega dużo na pójściu po najmniejszej i najbardziej przewidywalnej linii oporu.   3.Też w 100% się zgadzam i mówię to od dłuższego czasu, Sami od 2022 odwala taką robotę, a jedyne co miał to pas IC, gdzie stracił go w drugim feudzie meh, chociaż ME WM nie da się mu odebrać i genialnego momentu, tak dalej to nie jest pas WWE/WH i ścisły ME tygodniówek, PLE, po prostu jak jest potrzebny to go wyciągają z kieszeni, żeby jobbnął, to samo jest z KO, smutne, ale niestety prawdziwe.   4.Też nie jestem tego fanem, jak ma ktoś zdobyć pas to niech będzie Full Time, przyzwyczaiłem się, że pasy World potrafią trafiać w ręce part timerów, no zdarza się, trzeba "promować" federację nazwiskami, ale żeby nawet mid cardowe? To już dla mnie przesada, jeszcze ten run był mega kiepski i zabił tylko tytuł US jeszcze bardziej.   5.Tutaj uważam, że zawodzą przecieki i internet, jest cała masa spekulacji, plotek i fake newsów, najświeższy przykład? The Rock, zapowiedział, że będzie na Raw i to wszystko, zjawił się? Zjawił, ale w tym przypadku to było takie 50/50, bo WWE zaczęło pompowanie balonika na Bad Blood kiedy The Rock zakończył gale, ale potem wszystko dopowiadali sobie fani, jakieś pojawienie się na SvS, potem ataki na Raw na Netflixie, nieważne, że byłoby to świetne pod kątem story, ale WWE nigdy wprost nie powiedziało, że Rock naznaczy Solo na nowego Tribal Chiefa i zrobi go z niego i że to Rock za tym wszystkim stoi, to wszystko fani sobie ustalali, więc z jednej strony się zgadzam, a z drugiej fani mają mega wysokie oczekiwania, a czasem WWE chcę po prostu, żeby legenda się pokazała i pogadała i to wszystko, ale to też już się robi mega nudne, bo ile można słuchać o tym jak świetnie być w danym mieście i jaka ta publika nie jest genialna i jak to wrestler X nie tęsknił za miastem Y czy za samym WWE xD, kontrowersyjny temat bardzo, ale ciekawy.   6.Ciężko zrobić coś z niczego, jak mają zrobić Panie na równi z facetami kiedy......Wrestling i walki to stricte męska rozrywka? Zawsze tak było i zawsze tak będzie i w większości to faceci oglądają takie rzeczy i chcą oglądać utalentowanych zawodników, 3/4 babek botchuje najprostsze akcję, nawet jak dali ME WM to z tego co pamiętam finish był zbotchowany, a przecież były tam dwie zawodniczki, które tu wymieniłeś, to tak jakbyś chciał zrobić z facetów cheerleaderów, w sensie nie jestem pewny, ale chyba są faceci cheerleaderzy, jednak nie zmieni to faktu, że jest to dyscyplina, która nie dość, że lepiej wychodzi kobietom to jeszcze ludzie po prostu chętniej je oglądają, bo z nimi to zostało utożsamione, kwestia tego na czym/kim dana dyscyplina powstała i która płeć jest w tym lepsza, zdarzają się wyjątki oczywiście, ale nie zmienia to reguły i faktów, porównanie może kiepskie wybrałem, nie jestem pewny, ale takie jedynie mi do głowy przyszło.  
    • Jeffrey Nero
      Może przed Tv ludzi przyciągnie bo po sprzedaży biletów wygląda to mizernie.
    • HeymanGuy
      1. Wrestling to bardziej teatr niż sport Oczywiście, że w wrestlingu są elementy sportowe, ale jest to przede wszystkim teatr. Przykład? Chociażby feud Lesnara z Romanem m.in. na WM 34, gdzie wielu fanów czuło, że walka była "ustawiona", ale nie pod względem wyniku, a pod kątem większego marketingu, a nie autentycznego rywalizowania dwóch zawodników. Historia i scenariusz były bardziej widoczne niż sama walka w ringu. Nawet w WWE, jednym z głównych atutów są właśnie postacie i opowiadanie historii, które przyciągają widza, a nie czyste umiejętności sportowe. 2. "WWE stało się mega komercyjne i przewidywalne" Pamiętacie, jak Vince McMahon wykreował najpierw SCSA, potem Jasia Cenę i tak powtarzał ten schemat z coraz to nowymi "twarzami" federacji> Zaczęło to być przewidywalne. Przykład: kiedy Cena zdobył 16. tytuł mistrza WWE w 2017 roku, fani odczuli to jako kolejną próbę wykreowania historycznego momentu, który nie miał większego związku z rzeczywistą rywalizacją. WWE stało się maszyną do zarabiania pieniędzy na nazwiskach i powtarzalnych formułach. Kolejnym dowodem może być dominacja The Undertakera przez lata – jego seria na WrestleManii była traktowana jak wydarzenie, ale z roku na rok traciła na świeżości. Schematy, schematy i jeszcze raz schematy. 3. "AEW to jeszcze nie jest prawdziwy konkurent dla WWE" Owszem, AEW zyskało wielu wiernych fanów, ale wciąż nie może dorównać WWE pod względem globalnego zasięgu. Jednym z najbardziej mówiących o tym momentów była reakcja na "All In" w 2018 roku, kiedy AEW ogłosiło ogromne plany i zmiany w wrestlingu, a potem okazało się, że ich plany są w dużej mierze oparte na tym, co już robiło WWE, tylko z deka gorszym wykonem elitarnym to wychodzi. AEW wciąż nie potrafi zbudować takiej samej bazy subskrybentów w WWE Network, tudzież od kilku dni fani WWE na Netfliksie, czy dotrzeć do tak szerokiej grupy odbiorców na całym świecie. 5. "Znaczenie mistrzostw w WWE i nie tylko. Czy one coś jeszcze znaczą?" Czy pas mistrza WWE ma jeszcze jakiekolwiek prawdziwe znaczenie? W wielu przypadkach pasy są bardziej elementem marketingowym niż oznaczeniem najlepszego zawodnika. Przykład? Cała masa, Jinder Mahal przejmujący pas aby trafić na indyjski rynek. Walki o pasy stały się bardziej oparte na scenariuszach ,,po coś" niż na faktycznej rywalizacji, co było widoczne w wielu storyline'ach. Oczywiście przykład Jindera to jeden z wielu, ale ten najbardziej przychodzi mi do głowy, kiedy w rosterze mieliśmy przecież masę lepszych workerów. 6. "Wrestling w latach 90-tych miał ten ‘dziki’ klimat, teraz za bardzo się tego boją, a nie powinni" Lata 90-te w wrestlingu to czas, kiedy granice były przekraczane. Z jednej strony mieliśmy erę Attitude WWE, z Austinem, Rockiem i Triple H, a z drugiej – ECW, które promowało brutalność, kontrowersyjne tematy i awangardowe podejście do tego, co można zrobić w ringu. W tym czasie wrestlerzy tacy jak Mick Foley (Cactus Jack) czy Terry Funk wprowadzali brutalność, która nie miała miejsca w dzisiejszym, bardziej ułożonym wrestlingu, przynajmniej tym mainstreamowym na dłuższą metę. Wiadomo jest GCW i inne CZW itp., ale to nie to samo. To były czasy, gdy nawet McMahon robił coś szalonego w ringu. Dziś już tego nie ma, a powinno się do tego od czasu do czasu wracać, ale na poważnie, a nie na odwal się. Kiedyś takie gale jak Extreme Rules i TLC zwiastowały naprawdę coś niespotykanego. Wiadomo, kiedyś formuła się wyczerpuje, ale aż tak szybko? 7. "Kontrowersyjni wrestlerzy na siłę wciskani audiencji" Patrząc na p sytuację np. z Joeyem Ryanem, który został oskarżony o molestowanie, ale mimo to próbował powrócić na ring, widać, że promotorzy wrestlingu często ignoruje kontrowersje. WWE przez wiele lat trzymało się "herosów", ale kiedy te osoby wpadły w skandale, organizacja po prostu je ignorowała i nie rozliczała się z nimi do końca. To samo dotyczy sytuacji z Hulk Hoganem, który po skandalu z nagraniem rasistowskim wrócił do WWE po kilku latach, co wywołało falę kontrowersji. Z jednej strony wrestling jest show, ale z drugiej, niektóre decyzje są bardziej biznesowe niż moralne, choć nie wiem co miało na celu pojawienie się Hogana na ostatnim RAW, bo ani biznesowo, ani moralnie się to nie spina imo. To było tak ogólnikowo, teraz bardziej na bieżąco. 1. "Cody Rhodes i jego droga do tytułu mistrza WWE" Historia Cody'ego Rhodesa, który wrócił do WWE po latach nieobecności, była jedną z najgorętszych story 2023 roku. Jednak ja jestem zdania, że WWE niepotrzebnie "zatrzymało" jego zwycięstwo nad Romanem Reignsem na WrestleManii 39, co było dla mnie sztuczne i przeładowane marketingiem. WWE zbudowało sobie historię wokół tego, że Cody musi "doprowadzić historię rodziny Rhodesów do końca", ale czy to naprawdę miało sens w kontekście jego rzeczywistego rozwoju w WWE i federacji? Przecież to było przewidywalne, Cody zasługiwał na pas mistrza wcześniej, zamiast rok panowania Reignsa prawie, że w hibernacji. Co teraz z tego wielkiego reignu Romana? Wspomnienie, ale czy dobre? 2. "Roman Reigns i jego dominacja nad WWE – ile można?" Roman Reigns stał się niemalże niepokonanym mistrzem w WWE, a storyline wokół jego dominacji trwa już od kilku lat. Mnie już szczerze nudzi tą idea Reignsa, bo choć jest dobrze napisany, to powtarzalność tego, jak Reigns "niszczy" kolejnych rywali, staje się przewidywalna. Całe "Bloodline" i jego rozwój w tej sytuacji miały ogromny potencjał, ale powtarzalność tej dominacji sprawia, że m. in. ja oczekujemy, spodziewamy się czegoś nowego, innowacyjnego. Co więcej, sytuacja z bliźniakami sprawiała wrażenie, że saga Bloodline idzie w stronę bardziej "personalnego" konfliktu niż rzeczywistej rywalizacji sportowej. Czasem sobie tak myśle, kiedy ta historia w końcu osiągnie swój "koniec" i jak WWE zrealizuje tę "dominację" na dłuższą metę, bo który to już ME WM będziemy mieć oparty w jakimś stopniu na kimś z Bloodline? Nawet nie chcę wiedzieć. 3. "Sami Zayn i knebel Triple H'a na jego twarzy. Jak WWE hamuje Samiego Zayna? Dlaczego?" Zaczynając od najpierw "lojalnego członka" Bloodline, Zayn stał się jednym z najgorętszych nazwisk w WWE dzięki świetnej pracy nad swoim charakterem. Jednak po jego "odwróceniu się" od Reignsa i staniu się bohaterem, zaczęły się pojawiać kontrowersje dotyczące tego, czy WWE naprawdę pozwoli Zaynowi zbudować "autentyczną" postać bez polegania na "momentach" z przeszłości. Wyraźnie widać, że Zayn często wpasowywał się w role, które były tylko "przeplatanką" starych smaczków storyline'owych, co niekoniecznie pasuje do jego talentu i potencjału, bo to i to ma ogromne. Męczy mnie to, że mają Samiego na wyraźnym hamulcu, zamiast spuścić go ze smyczy i pokazać co potrafi z pasem załóżmy WHC, albo WWE. Wszystko po to, żeby aktorzyny miały co robić, albo ktoś kończył historię przez 2-3 lata, SZ spokojnie dźwignąłby główny pas w WWE i to jest kryminał, że jeszcze tego nie zobaczyliśmy patrząc na to jaką robotę robi w ostatnich miesiącach. 4. "Logan Paul jako mistrz – czy to naprawdę dobra droga?" Pojawienie się Logana Paula w WWE wywołało mieszane uczucia u mnie. Jego status super gwiazdy w mediach społecznościowych i ogromny zasięg sprawiły, że WWE postanowiło dać mu pas US. Jednak ja totalnie nie widzę żadnego sensu w tym, by celebryta, który nigdy wcześniej nie był profesjonalnym wrestlerem, zdobywał tytuł nawet w midcardzie. Może to być świetny ruch marketingowy, ale pod względem storyline'owym wydaje się to kontrowersyjne, bo można to traktować jako "spalanie" mistrzowskich pasów w imię szerszego zainteresowania mediów. Czy to dobry kierunek, by tytuł mistrza był traktowany jako coś, co można "sprzedać", a nie zasłużyć na niego w ringu? Przypominam, że w rosterze mamy takie tuzy jak Theory, Knight, Waller, no cholera moge wymieniać przez pare minut na jednym wdechu. Ale traktujmy pasy jak zabawki dalej, gawiedź i tak łyknie. 5. "(nie)Udane powroty legend do WWE – nostalgia czy wypalenie?" Powroty legend takich jak Edge i Christian (zwłaszcza po zakończeniu kariery Edge'a w 2011 roku) są zarówno ekscytujące, jak i kontrowersyjne, z uwagi na to że wychodzą inaczej niż sobie wyobrażamy. Na ogół cieszę się z ich występów, ale z drugiej strony – czy nie zaczyna to być po prostu używanie nostalgii zamiast rozwijania nowych gwiazd? WWE kontynuuje wciąganie starych, lubianych postaci do głównych storyline'ów, co wywołuje pytanie, czy to nie blokuje możliwości stworzenia nowych legend. Z jednej strony, te powroty dodają wielkiego efektu wow, ale z drugiej, mogą sprawiać, że nowe talenty nie dostają odpowiedniej przestrzeni. Moje zdanie jest takie, że WWE ostatnio nie potrafi za bardzo w wielkie powroty. Jedynie powrót Punka zasługuje na uwagę, ale reszta? Bez większego echa i polotu według mnie. Kiedyś bardziej w to potrafili. 6. "Wrestling kobiet – czy WWE robi wystarczająco, by promować je na równi z mężczyznami?" W ostatnich latach kobiety w WWE, takie jak Becky Lynch, Charlotte Flair czy Rhea Ripley, zyskały ogromną popularność, ale wciąż pojawiają się pytania o to, czy WWE naprawdę traktuje je na równi z mężczyznami. Storyline’y z udziałem kobiet są coraz bardziej złożone i emocjonalne, ale wciąż można zauważyć, że są one traktowane jako "dodatkowe" story w porównaniu do głównych fabuł z mężczyznami. Np. walka Becky Lynch z Trish Stratus na SummerSlam 2023 była świetnie zrealizowana, ale była to zaledwie jedna z kilku równolegle toczących się historii, niekoniecznie traktowanych na równi z głównymi pasami męskimi. W skrócie według mnie WWE nie robi nic, abym przestał traktować kobiety jako przerwa na siku.  
    • MattDevitto
      Wraca Omega, więc to powinno ludzi zainteresować
×
×
  • Dodaj nową pozycję...