You're Fired! - dyskusje na temat zwolnień

[Buczero]

Jedno co jest śmieszne, to podnieta fanów na zasadzie "odchodzi ten, odchodzi tamten", podczas gdy nic jeszcze oficjalnie nie zostało ogłoszone a część "odejść" to albo plotki (jak No Way Jose niedawno), albo story Ech, niby tacy fani, a gorsze marki od Amerykańców

 

Fake news się wszędzie szerzy , zresztą tak między bogiem a prawdą , niektórym rozbrat z WWE dałby wiele tak bywało już od dawien dawna , a i Dean na tym zyska mówcie co chcecie ale chłop po tych kilku latach siadł na dupie (może to i z winy bookerów itp) ale run z pasem miał , choć w ten czas był w moich oczach najgorzej odgrywanym gimmickiem jakim mógł być bo po prostu nie był sobą , w sensie wielu ludzi po prostu ma do odegrania role życia , nigdy nie będzie lub nie będzie mu dane stanąć po stronie i złej i dobrej , szczerze Hogan dla mnie był jednym z pierwszych którzy unieśli ciężar obu stron , ale ile jest takich osób które potrafią być każdym w wrestlingowym półświatku. Mick Foley był człowiekiem który sam sobie ogarniał postać i Dude Love i Cactus i Mankind były ponadczasowe i rewelacyjne ale tak jak aktorów którzy mogą zagrać absolutnie każdą postać (Christane Bale) jest niewiele , tak i wrestlerzy bywają w większości albo jednowymiarowi , albo nie bywają wcale i osiągają role 3 czy tam 4 planowe , Mckintyre-a też zapowiadali jako prospecta który szybko miał iść w górę , mówię tutaj o pierwszym runie w WWE a wiadomo jak skończył (stajnia jobberów w której niżej jest tylko rola palacza w piecach hal na brooklynie) , i jasne jest to że odejście z wwe i czas jaki dostał w TNA dało mu wiele i śmiało można powiedzieć że osiągnie ME w WWE w ciągu tego roku. Reasumując rotacja jest potrzebna w każdym sporcie , ktoś wreszcie znajdzie swoje miejsce i swój czas mimo braku docenienia przez poprzedniego pracodawcę

[maly619]

 

Tye Dillinger odchodzi z WWE na własną prośbę. Żadna strata, ale odchodzi w dobrych relacjach więc pewnie jak z AEW się nie uda to wróci

[Pavlos]

Nie dziwię się odejściu. Kolejny jobber, który już nawet nie pojawiał się w TV miał dosyć i postanowił ruszyć tyłek gdzieś gdzie może dostanie więcej. Kcramsib Cieszysz się?

[DRF]

Ja tam szanuje taką decyzje. Miał ciepłą pozadkę, hajsu pewnie nie brakowało, ale nawet z 38 latami na karku postanowił cos zrobic. Sztos decyzja.

[Kcramsib]

Nie rozumiem, czemu wszyscy pytają mnie ostatnio o stosunek do odejścia pewnego nieistotnego osobnika, którego imienia nie chce mi się tu nawet wypisywać. Ale ok, odpowiem. Czy się cieszę? Cóż, rzeczony delikwent (jak tam qrde temu złodziejowi tlenu było? Tyn? Tej? Toy?) przestanie zajmować należne komukolwiek innemu miejsce na liście płac, co cieszy. Z drugiej jednak odchodzi sam - nie został więc zwolniony, co odebrało mi część satysfakcji...

 

A btw, Itami jest jeszcze pod kontraktem? Niby WWE żadnego oficjalnego newsa o jego odejściu nie wrzuciło, ale ponoć od końca stycznia jest już poza fedką...

[N!KO]

A btw, Itami jest jeszcze pod kontraktem? Niby WWE żadnego oficjalnego newsa o jego odejściu nie wrzuciło, ale ponoć od końca stycznia jest już poza fedką...

 

Jakby dali, to jest ryzyko, że ludzie by sobie przypomnieli, że on tam jest zatrudniony Poza tym, pewnie by był płacz, że odchodzi, a WWE by - o zgrozo - jeszcze zaczęło kwestionować swoją decyzję

 

Dillingera mi bardziej szkoda. I Tyle. Kończę w dziesięciu słowach

[DRF]

Arn Anderson został zwolniony z WWE, od ponad 17 lat pracował jako road agent. Niby nie wrestler, więc nikt nie zwróci uwagi, ale mnie jednak troche ruszyło, ze względu jaką był legendą. Podobno został zwolniony bo zatrudnili nowych agentów, i został po prostu zamieniony, coś jak Johnston. Smutne w sumie troche.

[Caribbean Cool]

JEEEEJ najlepszy okres w roku wrócił...

Zwolnienie Gavina mnie bardzo cieszy. Gość nie robił żadnych postępów w żadnym aspekcie a był w fedce od ho ho i jeszcze dłużej. Itami- trochę szkoda, zwłaszcza jeśli chodzi o nie wykorzystanie GTS. Natomiast zwolnienia Perkinsa mnie dziwi i delikatnie smuci. Chyba najbardziej niedoceniony cruzer z prawdopodobnie największym potencjałem. Coś mi mówi, że dopiero się wwe rozkręca. so excited ;D

[Kcramsib]

No i wykrakałem pytając o tego Itamiego. Czy to strata? Mały nawet jak na cruiserweighta, podatny na kontuzje, bez gimmicku, charyzmy i z zerowym mic-skillem... idealnie pasuje do fedki Cody'ego, pewnie zrobią go tam main eventerem. W sumie chyba tylko Perkins jest kimś, kogo naprawdę szkoda - nawet jeśli pełnię umiejętności pokazał tylko podczas CWC oraz (ew.) w początkach 205, bo potem postawili na nim krzyżyk, co nieco dziwi....

 

Trzeba będzie zmienić podpis...

 

Największy shocker to chyba Anderson, człowiek obecny w szeroko pojętym świecie wrestlingu (czy to jako genialny zawodnik, czy producent) od niemal zawsze. Niby naturalna kolej rzeczy, idzie nowe i w ogóle, ale jednak...

[8693]

Nie rozumiem tego, że wypowiadacie się tak jakby to dablju ich wyjebało, a przecież to sami zawodnicy chcieli rozwiązania kontraktu. Dostarczyli wnioski o rozwiązanie umowy o pracę i dablju rozpatrzyło pisma pozytywnie, po czym stosunek pracy został rozwiązany. Osobiście liczę na to, że Ascension, Wyatt (ze względu na nie wykorzystywanie ich potencjału) oraz Rawler i Lashley (nie chce ich oglądać) również zawnioskują o rozwiązanie kontraktu. Edytowane 23 Lutego 2019 przez 8693

[Pavlos]

Arn Anderson - Hall of Famer, gość z doświadczeniem ringowym. Ostatnie 18 lat spędził pracując na zapleczu. Bardzo dużo. Być może zrobił sam miejsce dla kogoś innego.

 

TJP został mocno olany na tym 205. Po zdobyciu pasa nagle zaczęli robić z niego przegrywającego wszystko pyszałka. Następnie skrócili mu imię i uwalali dalej. Ja się nie dziwię.

[CzaQ]

TJP został mocno olany na tym 205. Po zdobyciu pasa nagle zaczęli robić z niego przegrywającego wszystko pyszałka. Następnie skrócili mu imię i uwalali dalej. Ja się nie dziwię.

 

Najgorsze było, że pierwsze co zrobili to zmienili mu theme song z fajnego rockowego kawałka do dźwięków z pegazusa. Gimmick biednego utalentowanego bezdomnego underdoga zastąpili jakimś megamenowym szajsem. Strasznie go potraktowali w main rosterze.

 

Szkoda mi Tye #RehireTye, mógł być solidnym midcarderem walczącym o US title'a czy coś, a potraktowali go po macoszemu. Ponoć walczył żeby wrócić do NXT - jak widać nie udało się. Brawo kreatywni.

 

Itami kontuzjogenny, również trochę olany i niedoceniony. Nie będę za nim tęsknić, ale niesprawiedliwie potraktowany był, tak samo jak w/w dwójka.

 

A młoty typu Mojo dalej zatrudnieni. To się nazywa konsekwencja.

[Pavlos]

TJP został mocno olany na tym 205. Po zdobyciu pasa nagle zaczęli robić z niego przegrywającego wszystko pyszałka. Następnie skrócili mu imię i uwalali dalej. Ja się nie dziwię.

 

Najgorsze było, że pierwsze co zrobili to zmienili mu theme song z fajnego rockowego kawałka do dźwięków z pegazusa. Gimmick biednego utalentowanego bezdomnego underdoga zastąpili jakimś megamenowym szajsem. Strasznie go potraktowali w main rosterze.

 

Podobno z tą muzyką było tak, że Perkins dogadał się z jednym typem od CFO$. Gość zawsze marzył o robieniu muzyki w stylu retro gier i jako, że oboje z Perkinsem grali bardzo dużo w gierki za dzieciaków doszli do porozumienia o zrobieniu 8 bitowego kawałka na wejście dla zawodnika.

 

I pojawiła się jeszcze plota, że to WWE podziękowało za współpracę. TJP chciał zostać. Zawsze wypowiadał się pozytywnie o WWE i wiązał z fedką przyszłość. Wyjawił też, że dali mu sporą szansę jako komuś kto żył na ulicy. Jeżeli to nie bajdy to tym bardziej HHH wychodzi na C***a.

[8693]

I pojawiła się jeszcze plota, że to WWE podziękowało za współpracę. TJP chciał zostać. Zawsze wypowiadał się pozytywnie o WWE i wiązał z fedką przyszłość. Wyjawił też, że dali mu sporą szansę jako komuś kto żył na ulicy. Jeżeli to nie bajdy to tym bardziej HHH wychodzi na C***a.

 

Przyczyn zwolnienia są co najmniej trzy:

-sprawianie problemów na backu

-nowy tatuaż bez poinformowania pracodawcy, a to kolei dotyczy umów z działalnościami gospodarczymi zajmującymi się produkcją gier oraz figurek. Jeśli były jakieś w toku tworzenia, wówczas nie zgadzałyby się ze stanem faktycznym, gdyż nie miałyby tatuażu

-ostatnia, najważniejsza, która zadecydowała o rozwiązaniu kontaktu to brak pomysłu na niego

Edytowane 24 Lutego 2019 przez 8693

[aRo]

Z tego co pisał na Twitterze, nie chodziło o tatuaże. W sumie jedyny pewniak w tym wszystkim to to, że go wywalili, sam nie chciał odchodzić