You're Fired! - dyskusje na temat zwolnień

[jakub97sc]

  adi4567 napisał(a):

Teraz niestety trzeba będzie posiłkować się CFO , którym dużo jeszcze brakuje do Jima.

Nie zgodzę się z tym. CFO$ się wyrobili. Jeżeli chodzi o same theme songi, to naprawdę jest to dobrze przejęta pałeczka po Jimie. Na początku nic tego nie zapowiadało i ludzie mocno psioczyli, ale mniej więcej od pojawienia się Balora w WWE CFO$ naprawdę jadą z kompozycjami aż miło Oczywiście samego Jima jest mi szkoda, ponieważ zrobił on masę dobrych rzeczy dla fedki - od kompozycji wejściówek, przez muzykę do materiałów promujących, kończąc (podejrzewam, że to również jego ręka) na doborze oryginalnych utworów do wejść i filmów.

[DR7]

Przecież CFO$ robi generyczne chujstwo takie samo jakie robiło, jedyne co sie zmieniło to to, że WWE czasami zatrudni jakiegoś zewnętrznego wokaliste by dograł wokal, i to tyle.

[DashingNoMore]

Wydaje mi się, że np theme song Bludgeon Brothers jest dobrym przykładem tego, że CFO$ ma jeszcze długą drogę do przejścia. Zrobili generic rockowy theme song dla Tag Teamu, który ma być klimatyczny i to jest właśnie problem z tym duetem. Gdyby ich theme songi były bardziej dopasowane do postaci, nie miałbym z CFO$ żadnego problemu. Oczywiście, wyrobili się, poziom ich piosenek skoczył znacznie od ich pierwszych kawałków ale Jimowi to wciąż mogą co najwyżej całować stopy... no i te loopy. One mnie naprawdę bolą nawet mimo faktu, że wiem, iż jest to melodia stworzona pod wejściówkę a nie piosenka.

[Pavlos]

Odejście Jima daje mi do zrozumienia, że muzyka w WWE będzie gorsza. Fedka już nigdy nie zatrudni żadnego zespołu, aby coś nagrał. Nie będą się również postarali o pozwolenie do wykorzystania piosenki jak to kiedyś nie było niczym dziwnym (HHH, Edge, Orton, Miz, Kane, Batista). Johnson potrafił tyle lat coś sklecić, współpracował z innymi twórcami, a teraz został wyparty przez jakieś CFO$, które generuje niczym nie wyróżniające się, zapętlone wstawki. Plus taki, że ostatnio poszli po rozum do głowy i zatrudniają czasem wokalistów dzięki czemu mamy lepsze propozycje jak theme Corbina czy Alesteira Black'a, którego kawałek to chyba najlepsze, co zrobili.

[rockydoggy]

  Pavlos napisał(a):

i zatrudniają czasem wokalistów dzięki czemu mamy lepsze propozycje jak theme Corbina [...]

 

Theme Corbina zrobił Johnston we współpracy z Tommym Vextem.

[Pavlos]

To w sumie wyjaśnia czemu się kawałek wyróżnia.

[VillainLee]

Ale na przykład uwielbiane przez fanów "Glorious" jest dziełem wspomnianych CFO$. Nie wiem ile jeszcze genialnych Glorious albo innych taki musieli by zrobić aby chociaż nadgonić Jima.

Hall of fame MUSI BYĆ! Skoro mogą być w HoF artyści którzy z wrestlingiem mają niewiele wspólnego, to w czym jest jaki Jim gorszy? Co stworzył to jego, fani to pamiętają, i tego za chuja nie wykasują.

Ciekawe ile zarabiał tak nawiasem mówiąc.

[N!KO]

WWE się chce rozwijać, iść do przodu. Jim zrobił wiele dobrego, ale już ma pewnie old-schoolowe podejście. Goście w czapkach z daszkiem, wydają się być bardziej na czasie. Nie ma co płakać, im też czasami coś wychodzi.

[VillainLee]

  N!KO napisał(a):

WWE się chce rozwijać, iść do przodu. Jim zrobił wiele dobrego, ale już ma pewnie old-schoolowe podejście. Goście w czapkach z daszkiem, wydają się być bardziej na czasie. Nie ma co płakać, im też czasami coś wychodzi.

 

CFO$ dało też m.in: Theme song Sashy Banks, Nakamury, Samoa Joe , Ambrose, Stylesa i paru innych, także mają i udane dzieła na koncie

[DashingNoMore]

  DM lee napisał(a):

CFO$ dało też m.in: Theme song Sashy Banks, Nakamury, Samoa Joe , Ambrose, Stylesa i paru innych, także mają i udane dzieła na koncie

No nie wiem czy theme song Ambrose'a jest aż tak wybitnym dziełem ^^. Reszta to fakt, dobre theme songi plus jeden świetny(Sashy), do tego można dodać theme Asuki, Ember Moon, La Sombry i wiele innych ale to i tak nie ma startu do tego co z muzyką robić potrafił Jim. Według mnie.

[Kcramsib]

Jim też miał sporo przeciętnych/słabych theme'ów, także ten... podstawowa różnica między nim a CFOSami to podejście: on do każdego kawałka podchodził indywidualnie, zagłębiał się w postać, dopieszczał całość... faceci w daszkach działają bardziej jak fabryka - pach, pach, pach, robimy jak leci, raz na jakiś czas wyjdzie z tego coś dobrego. I jasne, nieraz wychodzi (ja dorzucę Swaggera, Becky Lynch czy nawet cringe'owy kawałek Kanellisów, który charakterystyczny jest na pewno), na każdą perełkę trafia się jednak 10 30-sekundowych loop'ów.

 

Inna sprawa, że mamy nieco inne czasy - szczególnie ostatnio (dzięki NXT, 205 i MYC) theme songi powstawać musiały tuzinami, siłą rzeczy utrudnia to podchodzenie do każdego kawałka indywidualnie. Trochę przypomina mi to Zimmera i jego ekipę: facet robi, ze swoimi przydupasami, muzykę do nastu filmów rocznie - 90% brzmi identycznie, te pojedyncze perełki wystarczą jednak, by wszyscy jarali się jego geniuszem

 

A tak w ogóle, Glorious miało być początkowo wejściówką Nakamury

[VillainLee]

  DashingNoMore napisał(a):

  DM lee napisał(a):

CFO$ dało też m.in: Theme song Sashy Banks, Nakamury, Samoa Joe , Ambrose, Stylesa i paru innych, także mają i udane dzieła na koncie

No nie wiem czy theme song Ambrose'a jest aż tak wybitnym dziełem ^^

 

No bo theme song Ambrose nie jest arcydziełem przyznaję otwarcie Ale to akurat po prostu podałem jako przykład

 

  Cytat

A tak w ogóle, Glorious miało być początkowo wejściówką Nakamury

A to to wiedziałem. Jakoś nie mogę sobie wyobrazić Nakamury z tym theme songiem

 

[ Dodano: 2017-12-04, 00:40 ]

Teraz sobie patrzę wyniki dzisiejszych zawodów w skokach nartowych (celowy błąd ) i ku mojemu zdumieniu widzę że 31 miejsce zajął Nakamura! Co prawda nie Shinsuke lecz Naoki, ale jednak

Edytowane 3 Grudnia 2017 przez VillainLee

[VillainLee]

No to skoro Enzo jest oskarżony o ten gwałt, i został też zawieszony przez fedkę, to chyba już można pisać o nim jako tym zwolnionym z WWE. Bo ciężko mi uwierzyć że zostanie w fedce za taki "wyczyn"

A swoją drogą, patrząc na to co odwaliła/odwalała/odwala Paige z taśmami, plus to co zrobił Enzo, wywnioskowałem dwie rzeczy:

1. Niektórzy w WWE mają chyba zbyt wiele czasu (zwłaszcza że Enzo ponoć przed gwałtem miał sobie użyć zielska)

2. Połączyć go w parę z Paige. Na pewno szybko się dopasują

[maly619]

Po pierwsze, oskarżenia wobec Enzo to wpis na TT jakiejś osoby. Nie ma nic potwierdzonego, więc na rzucanie już ostatecznymi werdyktami co do jego przyszłości jest za wcześnie.

 

A po drugie, porównywanie gwałtu ze zwykłym seksem (który po prostu wyciekł) to totalna głupota.

[TerrorX]

Witamy w 2k18, gdzie jakieś tępe kurwisko, nawet nie pokazując swojej twarzy, może rzucić takie oskarżenie, i już przejebane. innocent before proven guilty? Witamy u Hamburgerów, tutaj jest odwrotność tego stwierdzenia.