Skocz do zawartości
  • Witaj na forum Attitude

    Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!

    Jeżeli masz trudności z zalogowaniem się na swoje konto, to prosimy o kontakt pod adresem mailowym: forum@wrestling.pl

You're Fired! - dyskusje na temat zwolnień


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  41
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  05.02.2011
  • Status:  Offline

Warto dodać że taki scott hall sam przyznal ze zabił kiedyś podczas kłótni czlowieka, a wwe i tak go przyjęło do HOF. A tu kilka zdań wypowiedzianych prywatnie 8 lat temu , z którą jak ktoś zauważył zgadza się większość białych (i conajmniej polowa uzywa miedzy soba takich samych zwrotow) )traktowanie niczym jak chrisa benoit .

  • Posty:  3 040
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  04.12.2010
  • Status:  Offline

Bo świat (szczególnie USA) staje się cipowaty. Dziś struś pędziwiatr byłby oskarżony o znęcanie się a popeye o nadużywanie siły. Kilka lat i ktoś wyleci z WWE bo powie, ze mu się nie podoba adopcja przez homo. Edytowane przez PH93

Zrobiłem dużo dla biznesu:

Udział: Youshoot Teddy Long, Youshoot Rikishi, Lapsed Fan Podcast, Wrestling Soup, konwersacje z Dejwem na twitterze... Więc się wypowiadam + jestem w stanie słuchać Russo.


  • Posty:  1 927
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  25.09.2004
  • Status:  Offline

@Slawex, sęk w tym, że Hall został uniewinniony. A przyznanie się w wywiadzie? To może być z poczucia winy.

  • Posty:  129
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  07.05.2007
  • Status:  Offline

Jest Krispen Wah, będzie Halc Hoe Gun? :lol:

 

Dla mnie zbyt pochopna decyzja i WWE i TNA. Gdyby po miesiącu protesty (o ile jakiekolwiek były) by nie przycichły, zdecydowałbym się na jakiś krok. A tak, to sąd został wydany - media nie wybaczają.

Dobrze się bawisz?

1273742245481eaef5d2019.jpg


  • Posty:  8
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  30.03.2014
  • Status:  Offline

Wreszcie jakiś temat warty komentarza, a tak serio to sądząc po komentarzach niektórych osób, to znajomość realiów USA jest nikła. W tym kraju nie ma większej obelgi jaką mógłby biały powiedzieć do Afroamerykanina. Gdyby ktoś innej rasy niż czarna powiedział to przykładowo na ulicy w NY to dostałby wpierdziel życia. Nie ważne kim jesteś jeśli powiesz to publicznie w USA(Hogan jest osobą publiczną) jesteś skończony. WWE zrobiło to co musiało, nawet śledząc media widać jakie są spięcia na tle rasowym i gdyby światowa korporacja nie odpowiedziała tak zdecydowanie, można by to było uznać za pochwalanie rasizmu. To 50 mln jakie straciło teraz WWE na giełdzie byłoby niczym w porównaniu do tego co mogłoby się im przytrafić za to :P W linku dodaję pomocny filmik
:)

  • Posty:  959
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  08.03.2008
  • Status:  Offline

Layla zawiesza buty na kołku i kończy przygodę z WWE !

Oto pełny artykuł wraz z wywiadem:

http://www.wwe.com/inside/layla-retires-from-wwe-27726062

 

Szkoda, bo na Laylę zawsze było miło popatrzeć, ale z drugiej strony od czasu kiedy Michelle McCool (aka Takerowa :D ) zakończyła przygodę z WWE, to Layla nie była praktycznie w ogóle wykorzystywana...

"The Lone Wolf"

 

III miejsce - Typer WWE 2011

III miejsce - Typer WWE 2015

164733627454c4fd317ad52.jpg


  • Posty:  380
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  30.12.2014
  • Status:  Offline

Może niekoniecznie jako zwolnienie (bo pisano np. o kontuzjowanym Santino), ale... Layla zakończyła karierę.

 

@EDIT: Ugh, zostałem uprzedzony przez Krzycha.

Słowo o niej - szkoda, że już zakończyła karierę. Nie całe (lub całe?) 10 lat pracowała dla fedki, to i tak sporo się tam utrzymała. Również uważam, że było na co popatrzeć i faktycznie po upadku LayCool już za bardzo się nie liczyła, chociaż jeden reign z pasem jeszcze miała. Ewidentnie widać, że już czas na nowe "divy"/kobiety z NXT, które na stówę zastąpią Laylę - wiadomo, nie jest ona niezastąpiona.

Edytowane przez rockydoggy
...

16454446905728fca76830a.jpg


  • Posty:  4 959
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  18.07.2010
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

:( Wrzućcie ją chociaż na topkę forum. Na miesiąc. Na rok. Na jak najdłużej.

...bo jeden Straight Edge na forum to zdecydowanie za mało.

Typer WWE 2018 - 3 miejsce

Typer NXT 2018 - 1 miejsce

105504318959183a35d96e9.jpg


  • Posty:  4 432
  • Reputacja:   2
  • Dołączył:  02.04.2012
  • Status:  Offline

Zwolnienie, które nie wywołało u mnie emocji, ale to przez obecną sytuację. Nie będę oryginalny mówiąc, że po odejściu McCool, Layla pojawiała się sporadycznie i za każdym razem z odmiennym charakterem (Face-Heel-Tweener), tak więc łatwo było się od niej "odzwyczaić". Z resztą mamy teraz napływ nowych dziewczyn, zatem nikt i tak, by na nią nie patrzył. Swego czasu bardzo ją lubiłem, zwłaszcza pod względem urody. Trzeba podkreślić, że bardzo długo jak na kobietę trzymała się w fedce. Edytowane przez Pavlos

Typerowa zabawa:

I miejsce - Liga Mistrzów 2015/2016

III miejsce (Ex æquo z użytkownikiem filomatrix) - Euro 2016

III miejsce - Euro 2012

6476255635741dfcc53660.jpg


  • Posty:  2 885
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  24.05.2008
  • Status:  Offline

Mnie też to zakończenie kariery bynajmniej nie zaskoczyło. Póki była w tagu z McCool jakoś dało się ją oglądać. Po odejściu Michelle z WWE i rozpadzie LayCool kompletnie nie było na Brytyjkę pomysłu. Potem doszły ciągłe kontuzje, przez które częściej jej nie było niż była. Mimo wszystko życzę jej wszystkiego dobrego w przyszłości. Edytowane przez TakerFanKrk

  • Posty:  1 969
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  18.08.2013
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Zacznijmy od podstaw: Layla ma 38 lat - to dla niej, bądźmy szczerzy, ostatni dzwonek na założenie rodziny, urodzenie potomstwa... teraz ma z kim (ledwo co się zaręczyła), naturalne więc, że podjęła taką decyzję.

 

Tym bardziej, że w sumie jest już w fedce zbędna. Co miała zdobyć - zdobyła, co miała wygrać - wygrała, z kim miała współpracować - współpracowała. Co dalej? Jej ostatnim "większym" programem był feud o/z Fandango i efemeryczny tag team z Summer Rae, który wygrał bodaj... jedną walkę? Szkoda zdrowia na rozmienianie kariery na drobne... szczególnie teraz, gdy do głosu dochodzą zawodniczki młodsze oraz (znacznie) lepsze ringowo.

 

Pozostaje podziękować za te lata, życzyć powodzenia na nowej drodze życia i (ciepło) wspominać. A za lat kilka czy kilkanaście i tak ją znów zobaczymy - w HOF, do którego pewnie kiedyś ją włączą... na pewno trafi tam szybciej niż Chyna :twisted:

 

PS: kto następny? Rosa? Cameron? Je już chyba tylko Total Divas ratuje...

Edytowane przez Kcramsib

#FireSpears

Mistrz Świata w Typerze Mistrzostw Świata a.d. 2018

#FireSpears

Zapomniane Ikony Wrestlingu, odcinek #6 - styczeń 2020.

#FireSpears

10322574215b75ed600e0af.jpg

  • 1 miesiąc temu...

  • Posty:  380
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  30.12.2014
  • Status:  Offline

Dwie info:

 

1) Pewno już wiecie, Bram został aresztowany za przemoc domową i zawieszony w fedce. Raczej na stówę zostanie z niej wywalony.

2) TMZ informuje, że Zahra (dziewczyna Rollinsa) została zwolniona z fedki za te rasistowskie obrazki z 2012. Ktoś wie coś więcej, czy to prawda?

...

16454446905728fca76830a.jpg


  • Posty:  1 813
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  07.10.2012
  • Status:  Offline

  wybielaczz napisał(a):
Dwie info:

 

1) Pewno już wiecie, Bram został aresztowany za przemoc domową i zawieszony w fedce. Raczej na stówę zostanie z niej wywalony.

2) TMZ informuje, że Zahra (dziewczyna Rollinsa) została zwolniona z fedki za te rasistowskie obrazki z 2012. Ktoś wie coś więcej, czy to prawda?

 

 

1. Nie siej plotek, nie wywalą go, dopóki nie dostanie wyroku.

2. Pewnie tak, ale na oficjalną informacje jeszcze się nie natknąłem, z tym że biorąc pod uwagę jakie jest WWE, oraz że to bądź co bądź partnerka ich mistrza nie napiszą tego pewnie nigdzie, a jedynie dadzą jej wypowiedzenie umowy i zrobią to po cichu, żeby jeszcze bardziej nie rozdmuchiwać kogo mieli w fedce, tym bardziej że spokojnie mogą tak zrobić - laska nie występowała nawet w NXT, no może że z 2-3 razy jobbneła tam komuś :roll:


  • Posty:  380
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  30.12.2014
  • Status:  Offline

1. Tzn. plotką to nie jest, ale to tylko moje domniemanie że go wywalą, obecnie jest tylko zawieszony. Ciekawe co z nim dalej.

2. Występowała ostatnio na live eventach NXT jako siostra Solomona. :v

...

16454446905728fca76830a.jpg


  • Posty:  1 813
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  07.10.2012
  • Status:  Offline

  wybielaczz napisał(a):
1. Tzn. plotką to nie jest, ale to tylko moje domniemanie że go wywalą, obecnie jest tylko zawieszony. Ciekawe co z nim dalej.

2. Występowała ostatnio na live eventach NXT jako siostra Solomona. :v

 

 

1. Plotką jest wyrzucenie go.

2. Na live eventach, czyli nie występowała... :roll:

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Najnowsze posty

    • PTW
      KTO JEST WIĘKSZYM SIGMĄ? Istnieje szansa, że odpowiedź na to pytanie poznamy już jutro, a tymczasem Emanuel El G Wrestling Page mocno sugeruje, że SigmaBoy PTW nie tylko nie będzie miał z nim szans w walce, ale ma też niedobory w złożach sigmy... Który z wojowników zapracuje na pierwsze zwycięstwo w PTW? Młody Sigma, czy bardziej doświadczony najeźdźca z Włoch? GALA JUŻ JUTRO, MACIE OFICJALNE POZWOLENIE ŻEBY SIĘ EKSCYTOWAĆ :D Przeczytaj wpis na oficjalnym fanpage PTW.
    • -Raven-
      1. Jamie Hayter vs. Mercedes Moné - mocno średnia walka (zwłaszcza jak na te z Moneciarą w składzie), z bardzo dobrym finiszem. Szefowa Mercedesa została rozpisana za mocno, przez co często walka była bardzo jednostronna. Wkurwia to tym bardziej, że przecież rozpisano jej wygraną. Mocny finisz, gdzie chwilami można było się łudzić, że Hejterka to jednak ugra. Jednak nic z tego. Samochodówka oczywiście musiała zaorać kolejną rywalkę i zdobyć kolejne trofeum. Wkurwia mnie babsko straszliwie, ale nie tak heelowo (jak powinna), ale tak po prostu, normalnie - po ludzku. Mam tylko nadzieję, że nie planują zrobić z niej pierwszej laski w AEW z dwoma babskimi pasami : 2. FTR (Cash Wheeler and Dax Harwood) (with Stokely) vs. Daniel Garcia and Nigel McGuinness - słabiutka walka, przez większość czasu oparta o gnojenie Nigela i niedopuszczanie Garcii do ringu, czyli bookingową sztampę. Jedyne zaskoczenie, to to, że finalnie to Daniel jobnął, bo spodziewałem się, że od tego tu będzie Angol. Uśpiło mnie to starcie i kilkukrotnie musiałem cofać, co nie jest najlepszą rekomendacją. 3. Mark Briscoe vs. Ricochet - kolejny zmarnowany potencjał przez durny booking. Pomimo niezłych spotów i fajnych motywów komediowych, Maras przez 90% walki wycierał sobie buty Łysolem, żeby ten na koniec wygrał po dwóch akcjach z nożyczkami... Kto to kurwa rozpisuje??? Podkupili bookerów z WWE? 4. The Hurt Syndicate (Bobby Lashley and Shelton Benjamin) (c) (with MVP and MJF) vs. The Sons of Texas (Dustin Rhodes and Sammy Guevara) - walka z dupy, o randze tygodniówki, a oglądało się ją całkiem spoko. Nie była zbyt długa, były zmiany przewag, fajnie rozpisany Dustin (który z wiekiem jest jak wino) i nie przynudzała. Żaden tam wypas, ale mimo wszystko, dostałem więcej niż się spodziewałem (choć za wiele się nie spodziewałem). 5. Kazuchika Okada (c) vs. "Speedball" Mike Bailey - pierwsza, naprawdę dobra walka na tym PPV. Mocno kibicuję Karate Kid'owi od czasów TNA i tutaj także błyszczał, a walka nabierała kolorów, kiedy Bailey zaczynał ją prowadzić (bo Okada standardowo potrafił ją ringowo zamulić). Zajebiste kontry, zmiany przewag i solidnie rozpisany pretendent, który - pomimo, że nie miał prawa tego wygrać - zafundował nam kilka niezłych near falli. Fajnie się to wszystko oglądało. Akurat na Bitch'a Bailey jest obecnie za krótki (pod kątem wypromowania), ale mam nadzieję, że finalnie dostanie w AEW push adekwatny do jego skillsów. 6. "Timeless" Toni Storm (c) (with Luther) vs. Mina Shirakawa - no żesz ja pierdolę! Przecież za takie rozpisywanie walk powinny być instant wyjebki z roboty. Sikawa robi miękkim dzyndzlem Sztormiaczkę przez niemal całą walkę, kontruje, obija, ogólnie niemal ośmiesza w ringu, żeby Antośka na sam koniec miała reaktywację i po odpaleniu jednego finiszera, skradła wygraną??? To musiał bookować ten sam kretyn, co rozpisywał walkę Rico z Briscoe. Widać tą samą spierdolinę mózgową i zero pojęcia o co chodzi w tym biznesie 7. Kenny Omega, Swerve Strickland, Willow Nightingale, and The Opps (Samoa Joe, Powerhouse Hobbs, and Katsuyori Shibata) vs. Death Riders (Jon Moxley, Claudio Castagnoli, Marina Shafir, and Wheeler Yuta) and The Young Bucks (Matthew Jackson and Nicholas Jackson) - mam z tą walką duży problem. Z jednej strony 3/4 było mega chujowym chaosem, pełnym słabego brawlu i okraszonym jakimiś debilnymi przyśpiewkami i odpustową muzą lecącą w tle (serio???), co wymęczyło mnie w chuj i spowodowało permanentne odliczanie do końca. Jednak pozostała 1/4, a zwłaszcza to co działo się stricte w ringu, potrafiło diabelnie wkręcić i sprawić, że momentami można było zamarkować. Te wariackie spoty, szaleństwo i konkretny hardcore - prawie uratowały to starcie. "Prawie" robi jednak różnicę. Nie wiem czy Joe miał jakąś kontuzję, ale nie było go tu niemal widać, gdzie to on powinien poprowadzić swoją drużynę do zwycięstwa (powinni go uwiarygodnić), żeby na następnym PPV, mógł gładko jobnąć Mox'owi, w walce "jeden na jeden". Dziwnie to wyglądało, że Kapitan Teamu stosunkowo (do reszty) gówno tutaj zrobił. 8. The Paragon (Adam Cole, Kyle O'Reilly, and Roderick Strong) vs. The Don Callis Family (Konosuke Takeshita, Kyle Fletcher, and Josh Alexander) (with Don Callis) - nie wiem co było nie tak z tą walką, ale za cholerę nie potrafiła mnie wkręcić. Ringowo było spoko (bo oba teamy, to świetni zawodnicy), ale czułem jakby każdy odpierdalał tam swoje, bez jakiejś większej ringowej chemii. Finisz też był jak cała walka... Po prostu był, ot tak, bez jakiejkolwiek finezji. Szkoda, bo potencjał by tutaj na prawdziwego killera, a dostaliśmy walkę jakich wiele... na tygodniówkach. Swoją drogą Cole ładnie poleciał w dół w kwestii pushu. Od main eventera do udupienia w tagach. Wygląda jakby kompletnie nie mieli obecnie na niego pomysłu. 9. "Hangman" Adam Page vs. Will Ospreay - byłem podjarany wizją tej walki jak ksiądz proboszcz przed wizytą w Smyku. Finalnie powiem tak - było bardzo dobrze, ze świetnie rozpisanymi zawodnikami, kozackimi kontrami i mnóstwem near falli. Skłamałbym jednak, gdybym powiedział, że nie spodziewałem się po taki składzie jeszcze więcej. Jedna rzecz była tam dla mnie jak kamyk w zajebiście wygodnych butach, a mianowicie tempo stracia. Kiedy Kowboj prowadził pojedynek, było chwilami wolno jak w walkach Reignsa, z tą jednak różnicą, że Adaś potrafi robić to na pełnej kurwie (co pokazał nie raz) w przeciwieństwie do Pięknego. Ktoś znowu rozpisał to po chuju, bookując Hangmana z "zaciągniętym ręcznym" :roll: Szkoda, bo mogli skrócić to o te 10 minut, ale pozwolić obu wcisnąć gaz do dechy, a wtedy ponowne ojcostwo już by mi nie groziło, bo urwałoby mi jaja Nigdy nie czytam innych opinii przed napisaniem własnej, ale podejrzewam, że za wynik pewnie AEW dostało mocne zjeby. Ja tam nie narzekam. Od zawsze mocno kibicuje Wisielcowi (bardzo lubię jego postać oraz ringowe skille) i cieszy mnie push dla niego. Podejrzewam, że wygrał, bo chcą jeszcze zostawić pas u Moxa (Adaś niestety nie da tutaj rady), a jak już Ospreay dostanie swoją szansę na Złoto - to ją wykorzysta. Swoją drogą Angol jest trochę rozpisywany jak Omega - potrafi przegrać z teoretycznie słabiej promowanym rywalem, ale potrafi też wygrać dosłownie z każdym, co zapewne wkurwia jego fanów, ale też powoduje, że przy jego starciach, nie można być do końca niczego pewnym. Reasumując - kolejne już PPV od AEW, które jak na ich możliwości, to dupy nie urywa. Od chuja niewykorzystanego potencjału i bookerskiej fuszerki. Tak na dobrą sprawę, to były tylko 2 bardzo dobre walki (main event i Okada z Bailey'em) i 2, które były spoko (walka o pas tagów oraz Anarchy). Cała reszta zassała w mniejszym lub większym stopniu, co jak na umiejętności AEW (a pokazali nie raz, że potrafią montować kurewsko dobre PPV's) jest jednak mocno rozczarowujące. Moja ocena: 3-/6.  
    • PTW
      GALA JUŻ W SOBOTĘ, KTO OKAŻE SIĘ PROTAGONISTĄ KOMIKSU NAPISANEGO W NASZYM RINGU? :) To tylko mała zajawka tego, co wydarzy się 31 maja w ramach pro wrestlingowej extravaganzy zatytułowanej PTW: Dzień Dziecka. Kto napisze kolejny rozdział epickiej historii, a kto utonie w falach zapomnienia? Bądź z nami i przeżywaj losy swoich ulubionych bohaterów! Przeczytaj wpis na oficjalnym fanpage PTW.
    • Grins
      R-Truth a raczej Ron Cena to był świetny przystanek dla Cena co jak co  Wychodzi na to że Cena sam chyba sobie dobiera zawodników z którymi chce stoczyć walkę, mam nadzieje że to nie Cody będzie ostatnim przeciwnikiem Cena tylko Punk.  Bronson Reed nowy członkiem stajni Rollinsa... Najśmieszniejsze w tej całej historii jest to że Roman zniknął od tak z dupy, po prostu go nie ma i chuj... Zrobił sobie przerwę i wróci po Money In The Bank albo na samej gali ale już nie jako OTC, Trible Cheef bo to już umarło coś czuje że będzie już nowy gmmick oby nie Big Dog    
    • Grins
      Jakoś ostatnio mam mało czasu oglądać wrestling, ale obejrzałem ostatnio tą galę i ogólnie była nawet spoko tym bardziej Fatal 4 Way mocno mnie nie zawiódł ale już Main Event był nie co średni. Nie będę się tu rozczulał nad każdą walką, ogólnie przejdę od razu do Main Eventu, na prawdę to miała być ostatnia walka Cena i Ortona? Serio średnia końcówka tym bardziej, John mimo że staruje się Heelować to średnio mu to idzie, ta jego sztuczność bije po oczach, serio jak już chcieli tego turnu to mógł zmienić charakter a nie dalej wchodzi przy swojej starej muzyce, dalej w starym stroju bez sensu to jest... Ogólnie wszystkie segmenty Ortona i Cena były świetne ale sama walka to totalna klapa, szkoda mi Ortona że go tak chujowo zabookowali bo serio nie zasługuje na to.  Tyle z tego dobrego że Valkyria jest pompowana i pushowana to na duży plus, jednak powrót Becky to nie był taki zły pomysł może sama Beczka postanowi promować młodsze nabytki. 
×
×
  • Dodaj nową pozycję...