You're Fired! - dyskusje na temat zwolnień

[CzaQ]

  xero napisał(a):

CzaQ napisał/a:

Uwaga kontrowersja Drew był lepszy w ringu niż 2/3 Wyattów

 

Od Rowana niech Ci będzie. Od Harpera i Wyatta? No f'n way

 

Harperek jest spoko W dodatku ma plusa za miny

 

Rowan jest tragiczny nie oszukujmy się - zwykły powerhouse, który niczym się nie wyróżnia, a potrafi zwolnić tempo pojedynku.

 

Bray.. ach Bray.. lubię jego gimmick - bardzo moje klimaty, ale coś mnie w nim odrzuca. Szczerze nie lubię go za jego pracę ringową. Czym on Cie niby kupił? Gimmick zaciera jego niedoskonałości w ringu, ale i tak je widać, strasznie spowalnia tempo i stawia na psychologie co nie zawsze wychodzi. Miał dobre walki z Danielem i Shield, ale z nimi każdy jeden głupi potrafi - założe się, że jakby wyzej wymieniony Drew stanął z nimi w szranki zrobiłby tak samo dobre pojedynki jak nie lepsze, ale można tylko gdybać. Charyzmy liderowi Wyattów nie odbiorę, fajnych prom i theme songu też nie, ale boli mnie jak ktoś mówi, że lubi oglądać jego walki (pozdro arkao ).

Poczekajcie aż Wyacci pofeudują już ze wszystkimi z Main Eventu - potem nie będzie na nich już pomysłu.

[aRo]

Bourne'a dawno nie było, ostatnio się cieszył na Twitterze, że stuknęło mu ileś tam lat z WWE... aaand it's gone. Czekam na występy w Indysach, a może i w X-Div.

 

Tatsu miał swój highlight, jak niedawno na NXT dostał pop życia. I to było jego możliwe maksimum

 

Brodus Clay zapowiadał się obiecująco, ale potem skończyły się pomysły. Trochę mi go szkoda. Jak na byka nie był kiepski, może go jeszcze zobaczymy poza MS.

 

Camacho stracił wszystko, kiedy Hunico znalazł nową rolę. Bardzo słaby nie był, nijaki - tu się można zgodzić.

 

Hawkinsa najlepiej pamiętam z ratowania NXT Redemption przed przeciętnością w teamie z Tylerem Reksem.

 

Teddy Long Jak myśleliście, że dywizja TT umarła już wcześniej, myliliście się - dzisiaj jest ta data, którą trzeba zapamiętać.

 

Aksana... who cares

 

McIntyre i Mahal to największe zaskoczenie. Grupka jobberów, odnaleźli swoje miejsce i nie przeszkadzali. A teraz co, Slater zostanie z Hornim?

Co do samego Drew, wkurzał mnie strasznie, a potem miał swój najlepszy występ(Elimination Chamber) i pomyślałem, że coś z niego może być. Tyle że praktycznie przepadł aż do utworzenia 3MB.

[Caribbean Cool]

Dawno nie było zwolnień takiego kalibru. Zwolnienia niektórych, jak zwykle wywołuje kontrowersje. Przy tak duzej czystce to normalne... Większość rosadnych ruchów. Niepotrzebna płaca w rękach Vinca. Nic poza tym. Do niektórych się przyzwyczaiłem i po prostu polubiłem:Hawkins, Bourne(wykrakałem jego zwolnienie) Inni po mnie spływają. Taki Brotus był ciekawym prospektem w nxt jaki i boku Alberto, później totalne dno. Jednak zwolnienia ludzi, z których dosyć regularnie się korzysta (i to w tv, na ppv!) nie potrafie zrozumieć. Tak naprawdę to ostatnio zaczęłą się moda na ,,lubienie'' 3mB. No, ale kurde ich nie da się nie lubić. Wykonuja swoją pracę z pasją, mocząc wszystko są zadowoleni , cholernie przyciagający. Mahala z początku nie trawiłem, lecz jako część tej potężnej stajni, zyskał w moich oczach. Drew...Od poczatku mojej przygody z wrestlingiem byłem, wilkim fanem Szkota. Gimmick chosen one był fenomenalny. Do dziś cicho liczyłem, że kiedyś do tego wrócą. Co jakis news o nowym P.H guy-to może Drew... Miał nieprzeciętną prezencję, w ringu kaleką nie był a i raz na ruski rok promo strzelic potrafił... Z niego można było wycisnać o wiele więcej. Co ze Slaterem? Powrót one man band- czyli jobberka totalna. Czy w przypadku Heatha jest możliwe zajść jeszcze niżej?

[xero]

  CzaQ napisał(a):

Gimmick zaciera jego niedoskonałości w ringu, ale i tak je widać, strasznie spowalnia tempo i stawia na psychologie co nie zawsze wychodzi.

Ja bym własnie powiedział, że największym wrogiem umiejętności ringowych Wyatta jest właśnie jego gimmick, który go w dużym stopniu ogranicza. Bray jest w stanie dać świetną walkę, ma ciekawy moveset, w ringu potrafi się poruszać dynamicznie (jak na swoją masę oczywiście), no i widać po jego akcjach, że wie co robi (te przejście z biegu to STO są cudowne). Jednak przez gimmick stawia też więcej na psychologie i przez to często traci walka na dynamice moim zdaniem. Nie twierdzę oczywiście, że to jakiś geniusz ringowy, jednak jest to młody stosunkowo wrestler więc na pewno jeszcze się będzie rozwijał, a spokojnie już teraz mógłbym go powitać w main eventach.

[yahoomlody]

  MdAngel napisał(a):

Czy w przypadku Heatha jest możliwe zajść jeszcze niżej?

 

Slater dostaje czas w TV chociaż, jest jeszcze większy jobber:D

http://www.ringsidenews.com/file/pic/blog/2014/02/a3d12900a29900bf177c5ccee874eda2_640.jpg

[Kcramsib]

  xero napisał(a):

Że co? Z cały szacunkiem dla Santino ale jego postać jest nie do zniesienia.

 

Santino ma ogromny talent komediowy, jego mimika potrafi rozwalić system - odkurz sobie jego występy z czasów Glamarelli albo komediowy feud z Rudym w towarzystwie Kozlova - dziś takiego humoru ze świecą szukać. Teraz faktycznie, niewiele pokazuje (choć kilka segmentów z Emmą było zabawnych, brakło jednak pomysłu na to story), ale pamiętajmy, że jest w tej federacji już ileś (siedem?) lat - ilu komików utrzymało się tyle czasu w na topie?

[xero]

Chyba mamy inną definicję stwierdzenia 'być na topie' Santino miał swoje momenty, nikt tego nie zaprzeczy. Czy to jego feud z Austinem, czy team z Kozlovem. Jednak obecnie jego postać jest nie do zniesienia, nic się w niej nie zmienia od lat, a tylko zabija postacie które pojawiają się obok (jak właśnie Emma). Być może moja opinia co do Drew i Santino jest spowodowana po prostu nadmierną ekspozycją na tego drugie, jednak na ten moment wybrałbym pana wybrańca o każdej może dnia i nocy.

[Kowal]

Prócz zwolnienia 2/3 MB to reszta jest bardzo trafna. Taka Aksana nie będzie kaleczyć najprostszych akcji, Brodus nie będzie wystawiany do walk z mistrzem NXT itp. Ale rozpad 3MB odbywa się w dość niekorzystnym dla nich momencie. Bo ostatni feud nie był dla nich tylko przegrany, ale przegrany z kretesem bo dodatkowo ogolili im małego. Nie była to stajnia uwielbiana przez fanów, mnie cieszy że nie będę musiał oglądać Mahala, a w miejsce kilku zwolnionych mogą wejść przecież nowi z NXT, więc nic nie stracimy, a wręcz zyskamy.

  yahoomlody napisał(a):

Slater dostaje czas w TV chociaż, jest jeszcze większy jobber:D

Z tego co można zaobserwować to JTG też dostaje całkiem sporo czasu antenowego, zarabia i nie nadwyręża się w ringu, tylko sobie chłopak tańczy

[aRo]

JTG poleciał. Powaga. Sprawdźcie.

[Kcramsib]

Ok, może z tym "być na topie" przesadziłem , ale trzeba jednak przyznać: wielu znacznie lepszych ringowo gości mogłoby pozazdrościć temu naszemu Marelli kariery Ja w każdym razie go lubię, zawsze lubiłem i cieszę się, że wciąż znajduje się dlań miejsce. A że niektóre jego występy są tragiczne? Tak, są - to już jednak głównie wina kreatywnych.

[re.inc dxskv]

Strasznie mnie boli pozbycie się Evana i Drew. Po reszcie nie będę płakał. Liczę na to, że może Heath dostanie jakiś mały feudzik o pas midcardowy, albo wrócą do pomysłu teamowania go z Gabrielem - to byłaby bardzo fajna sprawa. Generalnie to ten koleś ma masę, masę talentu i uważam, że dlatego WWE wciąż trzyma go w TV nawet nie pushując. Ilu jobberów jest aż tak wyrazistych?

[Kowal]

  aRo napisał(a):

JTG poleciał. Powaga. Sprawdźcie.

Fakt, jak tak co godzinę będą dokładać kolejnych do listy to nam przyjdzie oglądać co galę tych samych zawodników, bo nie będzie ich na kogo zamieniać.

 

Nie zdziwiłbym się jakby wywalili jeszcze takich jak Byron Saxton, który prócz gadania w NXT nic nie oferuje, Chrisiana wiecznie kontuzjowanego, Outunge, czy Titusa O'Neila, którzy nie wróżą żadnej nadziei na postępy. Oczywiście nie można zwolnić wszystkich jobberów, ale zawsze zostaną Woods czy Ryder żeby nimi porzucać

[Kcramsib]

A swoją drogą nadany chwilę temu twitterowy komentarz JTG to chyba nowy highlight jego kariery

 

[drvampire]

Najpierw Undertaker stracił streak, a teraz zwolnili JTG. Dwa shockery w jednym roku.

[Lenson]

Ze zwolnionych najbardziej szkoda Drew, która miał dość mocne wejście do fedki, lecz z czasem wszystko się posypało. Samo 3MB nie było jakieś tragiczne, szczególnie, że nie dostawali wielkiej ilości czasu w TV. Dziwi mnie zwolnienie Tatsu. Myślałem, że będą go trzymać choćby dlatego, że jest Japończykiem. Ta cała fala zwolnień ma pewnie na celu wprowadzenie do głównego rosteru zawodników z NXT, co pozwoli na zakontraktowanie nowych zawodników do NXT ze sceny niezależnej. Pewnie poleci jeszcze paru bezbarwnych zawodników. Sęk w tym, że ktoś musi jobować, a w końcu w NXT są teorytycznie same prospecty