You're Fired! - dyskusje na temat zwolnień

[MAT1]

  Cytat

Jak już mówiłem, problemem Punka jest spore gwiazdorzenie i humorki niczym u dziewczyny.

 

Niestety, ale muszę przyznać ci rację. Sam broniłem Punka do tej pory, jednak jeśli ten news mówi prawdę, i Punk rzeczywiście pojechał sobie do domu, to chyba jego dni w WWE wydają się być policzone. Jednakże, może być to jakieś story (oby) prowadzące do starcia z HHH'em na Wrestlemani.

[PiTeRo]

Punk pojechał do domu, bo przez szaleństwo publiki na RR Vince musiał cały następny dzień przepisywać RAW na nowo i ostatecznie wyszło, że Punk nie ma swojego miejsca na gali, więc stwierdził, że w takim przypadku nie potrzeba go tam i pojechał sobie do domu. Normalnie Stone Cold pełną parą

 

  Cytat

Just one night after he was the Iron Man in the Royal Rumble match, lasting some 48 minutes from the number one entry spot, CM Punk wasn't booked to appear on Monday Night Raw. This was due to a number of rewrites demanded by Chairman of the Board Vince McMahon.

 

Now comes a report from the Wrestling Observer that says Punk told McMahon that very night that he was going home before doing just that and, as of right now, he is off all WWE shows going forward.

 

There isn't any information available outside of that right now. Punk hasn't tweeted anything out since praising fans following the Royal Rumble event this past Sunday night in Pittsburgh.

[DeanAmbrose]

Punk jest zresztą chyba dalej zapowiadany na Elimination Chamber. Serio myślicie, że Punk odszedłby kilka tygodni przez WM'ką ? Wiem, że kontrakt mu się w lipcu kończy i wtedy będzie można coś spekulować o jego odejściu.

[ArriS]

If Punk quit I riot...nie dziwie sie mu. Gość zasuwa dla federacji. Jest czołówka na majku mimo wszystko. W ringu też poniżej pewnego poziomu nie schodzi. A wracają goście, którzy mieli wywalone na ten biznes jak Lesnar, Rock czy Batista i dostają wszystko do rączki. A Punk czy Daniel, mimo uwielbienia publiki, nie dostają tego na co zasługują. Daniel niby ciągle blisko Main Eventów, ale ciągle coś mu przeszkadza. Punk dostał swój długi run z pasem, i to było świetne. No, ale co z tego ja w najlepszym dla face'owego Punka momencie, zrobili mu turn i zaczęli kreować na pizdę ? Chociaż i tak, w takiej postaci oglądało się go lepiej niż cały roster WWE. Punk to mądry facet, widzi, że go zwyczajnie ruchają w fedce, że może robić to co najlepiej umie, na 100%, a i tak wróci jakiś mięśniak po 40 i dostaje push. Prawda jest taka, że nikt go tam nie szanuje, tak jak Daniela, a ich momenty zawdzięczają tylko i wyłącznie publice. Vince wyciska z takich momentów kase, a potem spierdalac, bo Orton i Cena muszą gonić Flaira z ilością tytułów. Jeśli to prawda to dobrze, że Punk odchodzi. Jeśli go nie docenią, to ma racje wypinając się na WWE.

[DeanAmbrose]

Jeśli to prawda, to MUSI się pojawić oficjalna informacja na stronie WWE.

[PiTeRo]

Punka nie było również na tapingu SD mimo że był zapowiedziany. Dodatkowo na Live Event nawet z 3. marca w jego miejsce wskoczył Sheamus.

 

Tak jeszcze dodam, że możliwym jest:

a) Punk po prostu wziął sobie krótkie wolne

b) to jest work z Punkiem wkurzonym na Authority.

 

Niektórzy mówili o Bryanie na RR jako worku, więc nie chcę mi się wierzyć w opcję b. Zbyt kreatywne na WWE

[ArriS]

Lepsi kulturyści niż prawdziwi wrestlerzy. Bryan też dostanie swój jeden moment w końcu dla radochy fanów, a potem won do upper midcardu, bo koksiarze czekają O ile jeszcze rozumiem...Rock-gwiazda filmów, dawno go nie było, to People's Champ=kasa. Lesnar-były mistrz UFC=kasa, ale Batista ? Po co ? Vinnie już chyba widzi, że fani wcale go nie kochają, tak jak myślał...Nie wiem ile w tym wszystkim prawdy, ale jeśli Punk odejdzie to dobrze. WWE nie zasługuje na Punka. Tak wiem, poradzi sobie i bez niego...ale no cóż. Szkoda.

[maly619]

  ArriS napisał(a):

Rock-gwiazda filmów, dawno go nie było, to People's Champ=kasa. Lesnar-były mistrz UFC=kasa, ale Batista ? Po co ?

 

To ja już prędzej rozumiem Batistę niż innych, w końcu to Animal podpisał pełną umowę z WWE i będzie na każdej gali, a nie tak jak Rock czy Lesnar występujący kiedy im się chce.

[ArriS]

maly619, chodzi mi o to, że w Rocku i Lesnarze czuć kase rozumiesz ? Oni w karcie sprzedadzą galę. A Batista nie. A to, że jest na pełnym etacie to tylko gorzej dla lepszych i młodszych od niego zawodników, bo na każdym PPV będzie zabierał im miejsce. Chyba, że po swoim momencie, zacznie jobbować jakiemuś Romanowi na przykład. Wtedy zwracam honor i ciesze się, że Dave jest. Jak będzie cały czas pushowany mocno to będzie zawsze hejt z mojej strony w jego kierunku.

[Kcramsib]

Kilka dni temu pisaliśmy już na ten temat, wypada powtórzyć: mnie dłuższa przerwa w związku Punk-WWE by wręcz ucieszyła. Od dłuższego czasu oglądając Punka widzę wypalonego gościa, który owszem, nie schodzi poniżej pewnego poziomu (w końcu jest profesjonalistą), jednocześnie jednak bardzo rzadko daje z siebie wszystko. I to zarówno ringowo, jak i w promach... to odróżnia go od innych gwiazd z Bryanem czy nawet Ceną (który nie potrafi wiele, ale się stara ) na czele.

 

Do tego dochodzą powtarzające się plotki o gwiazdorzeniu i, co razi mnie najbardziej, fochy na booking. Cały roster dałby się pokroić za pozycję Brooksa: jeden z dłuższych runów z pasem w historii, walka z Takerem na WM czy wałkowane tygodniami (i majace swoje miejsce w każdej tygodniówce i na każdym PPV) feudy z Heymanem i Tarczą. Do tego gwiazdorski kontrakt, pewny spot na każdej dużej gali i wolność wypowiedzi - taki Ziggler przy Punku to dyplomata, za gadanie wylądował w jednak w jobberce.

 

Wierzę, że dłuższy odpoczynek pozwoliłby Punkowi zatęsknić za tym biznesem, odzyskać głód, który czuć było u niego jeszcze jakiś czas temu. Wtedy by wrócił i wszyscy byliby szczęśliwi...

 

Sądzę jednak, że wszystko rozejdzie się po kościach - obie strony się dogadają, Punk dostanie kolejny łechtający ego program (zajmując spot komuś młodszemu) i... za jakiś czas dojdzie do kolejnej scysji . Tak czy inaczej nie ma tematu, póki nie zobaczymy oficjalnego komunikatu z WWE. Co napisałem po dwóch akapitach narzekania jaki to Brooks jest be

[maly619]

Nie no, jasne, ze względów biznesowych Rock i Lesnar są wyżej od Batisty. Pamiętam jednak, że Punk narzekał, że push dostają osoby które powróciły na jedną galę, a ich pracujących ma się w dupie. Z Batistą argument ten po części odpada, bo Animal wraca na stałe. Piszę oczywiście po części, bo jednak Batista dostał push zaraz po powrocie. Zresztą, ja zgadzam się z Punkiem. Też uważam, że WWE źle traktuje swoje najbardziej lojalne gwiazdy. Z drugiej strony potrafię jednak zrozumieć WWE, bo jak pokazują przykłady, te stare gwiazdy sprzedają gale.

 

Zresztą teraz tak myślę. Fani wrestlingu są dziwni. Z jednej strony płaczemy, że nie ma miejsca dla Bryana, Punka, Zigglera itd. a z drugiej czekamy na powroty na RR i WMce i cieszymy się gdy zobaczymy jakąś starą gwiazdę. Trochę dziwne

[TakerFanKrk]

Przeczytałem przed chwilą że chodzą słuchy że reakcja Punka była podyktowana sytuacją z udziałem Bryana z RR. Podobno Brooks się wkurzył że Bryan nie wystąpił w RR a titleshota dano "przybłędzie" Batiście. Miał podobno powiedzieć McMahonowi na spotkaniu (w poniedziałkowe popołudnie) że widział już zbyt dużo i ma już dość tego wszystkiego w związku z czym udaje się na samolot powrotny do Chicago.

 

PS. inne źródła podają że cała sytuacja miała miejsce zaraz po zakończeniu PPV.

Edytowane 29 Stycznia 2014 przez TakerFanKrk

[maly619]

  Kcramsib napisał(a):

Sądzę jednak, że wszystko rozejdzie się po kościach - obie strony się dogadają, Punk dostanie kolejny łechtający ego program (zajmując spot komuś młodszemu) i... za jakiś czas dojdzie do kolejnej scysji

 

Myślisz, że WWE będzie aż tak głupie, żeby wpakować w taką pułapkę? Tym sposobem udowodnią, że fochem można załatwić sobie u nich push. To ja już push wolę za nazwisko (typu The Rock rok temu) niż wymuszanie go przez fochy i groźby.

Edytowane 29 Stycznia 2014 przez maly619

[PH93]

  Cytat

Zresztą teraz tak myślę. Fani wrestlingu są dziwni. Z jednej strony płaczemy, że nie ma miejsca dla Bryana, Punka, Zigglera itd. a z drugiej czekamy na powroty na RR i WMce i cieszymy się gdy zobaczymy jakąś starą gwiazdę. Trochę dziwne

A co ma piernik do wiatraka?

Można oczekiwac powrotu starej gwiazdy, ale nikt nie chce by ta od razu stanowiła najważniejsza twarz, postać federacji która zabiera miejsce innym np. Zigglerowi. Piszesz tak jakby fani oczekiwali po powrocie takiego Kevina Nasha by ten walczył w ME Wrestlemanii XXX. Czemu mamy się nie cieszyć z powrotu starej gwiazdy, skoro to zawsze coś nowego i na moment powrót do dawnych czasów i moment markowania - na tym polega wrestling. Pomyliłeś "odwagę z odważnikiem" cytujac klasyka.

[maly619]

  PH93 napisał(a):

Można oczekiwac powrotu starej gwiazdy, ale nikt nie chce by ta od razu stanowiła najważniejsza twarz, postać federacji która zabiera miejsce innym np. Zigglerowi. Piszesz tak jakby fani oczekiwali po powrocie takiego Kevina Nasha by ten walczył w ME Wrestlemanii XXX.

 

Ale ja nie mówię od razu o zajmowaniu miejsca w ME WMki. Wiele osób cieszyło się np. na plotki o potencjalnym powrocie Goldberga. Czy byłby on w ME? Nie. A jednak zająłby miejsce komuś młodszemu.