WWE SmackDown! - dyskusje, spoilery, wrażenia

[8693]

Smackdown :

 

Na + :

-Sheamus vs Christian

Wlaka bardzo dobra , dobrze się oglądało . Oby na Over The Limit była na takim samym poziomie walka to będzie bardzo

dobrze .

- 6 Man TT Match

Walka ciekawa , dobra . Dobre Promo Ezekiela przed walką . Gabriel zmienił fryzure wcześniej było lepiej.

-interwencja Mahala i HeelMove Khaliego który wykonał BrainChop na swiom ''byłym'' menadzerze

 

Na - :

- Natalya przegrała z którąś z Bella Twins

- Głupie pajacowanie Ortona , Zimny Orton zachował się jak pajac podobnie do kiedyś Kane zrobił taunt Marrelli teraz

mam jeszcze drugiego zawodnika , z którego będe się smiał

 

 

 

Neutralnie :

-Próbują coś wyciągnąc z DiBiasego i coś wokół niego zrobić . Mi i tak on tam nie pasuje (chociaż możliwe że się stara)

Pierwsze co powinni zmienić to te gówniane Theme .

[wojtek95]

Smackdown moim zdaniem wypadł średnio.

 

Początkowa walka Christiana z Sheamusem stała na całkiem niezłym poziomie. Po walce jak zwykle pojawili się Henry i Orton. Uważam, ze na Capitol Punishment walka o pas będzie wyglądała tak Henry vs Orton vs Christian vs Sheamus. Obecnie to te 4 osoby kręcą się wokół pasa, ale mam nadzieję, że dla Henrego jest to tylko chwilowe i wróci on do midcardu. Jako heel odżył, ale na main event moim zdaniem nie zasługuje. Powinien być takim heelem, który będzie nisczył jobberów czy lower midcarderów. Czasami można go wplątać w jakiś feud w którym mógłby posłużyć do wypromowania wrestlera. Nie wiem czy Orton sam z siebie cieszył się jak głupi z wykonania RKO na Henrym czy takie dostał polecenie od creative temu. W każdym bądź razie wyglądało to dla mnie strasznie sztucznie i kompletnie nie pasowało do jego obecnego gimmicku.

 

 

Promo Ezekiela było moim zdaniem całkiem dobre nie było w nim żadnych błędów, ale publiczność strasznie słabo go przyjęła. Mam nadzieję, że jego feud z Barrettem i całym Corre nie skończy się na Over The Limit. Jestem za daniem pasa Jacksonowi, ale dopiero na zakończenie tego feudu czyli na Capitol Punishment.Trochę dziwnie oglądało się to jak Zeke podaje sobie ręke i uśmiecha się do Kane'a i Big Showa, a jeszcze nie dawno walczył przeciwko nim. Ten submission na zakończenie walki mi się spodobał. Ktoś wie jak on się nazywa?

 

Do karty Over The Limit dodali 2 walki z czego jedna moim zdaniem ma szansę skraść show. Chodzi mi oczywiście o walkę Sin Cary z Chavo. Jeśli dostaną 10-12 minut i Chavo nadąży za Sin Carą to będzie to świetny pojedynek. Pokaże on wtedy większość umiejętności zamaskowanego faceta bo jak narazie to pokazał on może połowę swoich ring skillsów. Cieszy mnie, że nie pozwolili odliczyć Bryana i całkiem nieźle go zabookowali. Cały czas czekam jednak na jego pierwszą wygraną na niebieskiej gali.

[TheRock17]

  wojtek95 napisał(a):

Nie wiem czy Orton sam z siebie cieszył się jak głupi z wykonania RKO na Henrym czy takie dostał polecenie od creative temu. W każdym bądź razie wyglądało to dla mnie strasznie sztucznie i kompletnie nie pasowało do jego obecnego gimmicku.

 

mi tez to nie pasuje i to co zrobił Viper ale z jednej strony z funkcji nawet tweenera trudno przejść na babyfaca za którym publicznośc będzie skakac za nim.Cena ma fanów i antyfanów bo nie raz juz słychać zwroty typu uwaga cytuję:Cena sucks.Z Ortona chcą zrobić face i mi się to podoba i nie wiem co by mógł zrobić gdyby dostac odrazu face'am bo jak mówię łatwiej zostac heelem niz facem.A monotonna pomoc Christianowi by nie dała dużego szczebla.On to zrobił bo pradopodobnie heelem ma byc Christian(raczej to juz jest pewne) i dałbym sobie uciac głowę ale Orton nigdy by takiego gestu nie oddał(to samo Kane)ale dla kasy robią wszystko.

Więc zobacz to z dwóch stron.Co miał zrobic orton żeby zostać odrazu facem.Kto wie może na OtL heel turn przejdzie CC a juz były plany aby głównym facem brandu został Orton.

 

I druga sprawa mam nadzieje jako face będzie dobry bo jako heel za czasów Legacy był niesamowity.

[-Raven-]

  chudinho94 napisał(a):

a co do OTL to Fatal4Way byłby ch*jowy... Gdzie by tam umieścić Hell Turn?

 

Właśnie banalnie prosto (+ pas dla Christiana). Wystarczy coś w tym stylu: Randy wali RKO na Henrym lub Rudym, chce pinować a tu wlatuje Christian, wywala Randala z ringu i przypina rywala, odzyskując pas. Przy takiej różnicy w wypromowaniu wrestlerów (Kapitan a Orton), dzieciaki bankowo zaczęłyby buczeć po takim finiszu i podwaliny pod heelturn mielibyśmy gotowe (później już tylko odpowiednie promo na następnym Smacku i Christian rwący łacha z tego jak wydymał Randolfa).

Wilk syty (Cage znowu z pasem) i owca cała (RKO nie musiałby jobować).

[chudinho94]

Nie kupiłbym takiego turnu. Ale to zależy na szczęście nie odemnie, tylko od kreatywnych.

[Andrew]

Całkiem dobra tygodniówka wyszła u niebieskich, choć niekiedy baaardzo mocno przewidywalna. Opener z udziałem Rudego i Christiana bardzo dobry.

Chavo z Danielsonem też nieźle - dał na dodatek niektórym do myślenia że Guerrero nie będzie mięsem armatnim dla Mistico , nowego herosa na miarę Reya Mysterio. Ludzie przecież Chavo jeszcze nie tak dawno moczył co tydzień przez prawie 3 miesiące z Hornswwogglem , jak ktoś taki miałby być wiarygodnym przeciwnikiem dla kogokolwiek z szatni WWE, nie mówiąc już o nowym latawcu z Meksyku.

  -Raven- napisał(a):

Właśnie banalnie prosto (+ pas dla Christiana). Wystarczy coś w tym stylu: Randy wali RKO na Henrym lub Rudym, chce pinować a tu wlatuje Christian, wywala Randala z ringu i przypina rywala, odzyskując pas. Przy takiej różnicy w wypromowaniu wrestlerów (Kapitan a Orton), dzieciaki bankowo zaczęłyby buczeć po takim finiszu i podwaliny pod heelturn mielibyśmy gotowe (później już tylko odpowiednie promo na następnym Smacku i Christian rwący łacha z tego jak wydymał Randolfa).

Wilk syty (Cage znowu z pasem) i owca cała (RKO nie musiałby jobować).

Heelturn Christiana nie jest chyba najlepszym wyjściem przy obecnym braku topowych face'ów (oprócz vipera rzecz jasna) na SD i ostatnich obrazkach z Edgem , niebieski brand jest pełen perspektywicznych czarnych charakterów a tych dobrych jest jak na lekarstwo, nie twierdze że nie było by ciekawie ale chyba jeszcze nie czas na to.

Chyba że Vince zaskoczy jak z R-Truthem.

Edytowane 20 Maja 2011 przez Andrew

[-Raven-]

  Andrew napisał(a):

Heelturn Christiana nie jest chyba najlepszym wyjściem przy obecnym braku topowych face'ów (oprócz vipera rzecz jasna) na SD i ostatnich obrazkach z Edgem , niebieski brand jest pełen perspektywicznych czarnych charakterów a tych dobrych jest jak na lekarstwo, nie twierdze że nie było by ciekawie ale chyba jeszcze nie czas na to.

Chyba że Vince zaskoczy jak z R-Truthem.

 

Ja też nie jestem za heelturnem Christiana, bo Randolf będzie sobie nim wówczas buty wycierał (znając podejście WWE do heeli). Już wolałbym Ortona po ciemnej stronie mocy.

Odpowiedziałem tylko na pytanie jak przy fatal 4-way'u łatwo przeprowadzić heelturn (Chudinho powątpiewał, czy ten typ walki nie uniemożliwiłby takiego rozwiązania).

 

  chudinho94 napisał(a):

Nie kupiłbym takiego turnu. Ale to zależy na szczęście nie odemnie, tylko od kreatywnych.

 

Ważne żeby marki go kupiły (bo to dla nich Vince wypuszcza produkt) a jak pokazuje historia - już wcześniej kupowały, po tego typu zagraniach.

[Konarr]

  chudinho94 napisał(a):

Nie kupiłbym takiego turnu. Ale to zależy na szczęście nie odemnie, tylko od kreatywnych.

 

 

 

Chłopie,ile my razy omawialiśmy sprawe tego że Vince nie zwraca uwagi na "prawdziwych fanów" tylko na tych na których Vince trzepie kasiore.

[adrhbk]

Mam wrażenie, ze Khali przy swoich gabarytach nie jest silny. Mógł dosłownie wgnieść Uso (chyba to był on) w matę, a podniósł go na wysokość swojej klatki i tak ciepnął. Jedyne, co Khali ma, to wzrost.

[chudinho94]

No aż za dużo razy!!! Ale cały czas mam nadzieję. Chodź i ona kiedyś umrze:(

 

[ Dodano: 2011-05-20, 21:07 ]

  adrhbk napisał(a):

Mam wrażenie, ze Khali przy swoich gabarytach nie jest silny. Mógł dosłownie wgnieść Uso (chyba to był on) w matę, a podniósł go na wysokość swojej klatki i tak ciepnął. Jedyne, co Khali ma, to wzrost.

 

Też mi się tak zdaję

[hadaszyszek]

SmackDown! wg mnie niezły. Nie będę się teraz rozpisywał na pięć stron w Wordzie, ale powiem tylko, że jak dla mnie niebiska gala RAW zjada w tej chwili na śniadanie i o wiele bardziej oczekuję tej tygodniówki niż czerwonej po drafcie. Ba, pomimo tego, że SD! dostało się (jak co roku zresztą) dość mocno po dupie. Paradoksalnie właśnie to sprawia, że te show jest ciekawsze (muszą promować innych zawodników, Christian już jest Main Eventerem, ciekawie się robi z Henrym i Rudym - ogólnie chce się to oglądać).

 

Piszę to z przykrością, ale od kilku miesięcy Barrett kompletnie niczym pozytywnym mnie nie zaskoczył. Nic z jego strony ciekawego nie widziałem, naprawdę. Za rzadko dostaje mikrofon i szansę by się wykazać.

Na OtL obstawiam, że Wade jeszcze jakoś wygra przy pomocy Corre'u, ale w ogólnym rozrachunku (niestety) Ezekiel wgniecie go najpewniej w ziemię w tym feudzie. Swoją drogą Zeke jest zajebiście tragiczny na micu, jego głos kompletnie nie pasuje na dominatora (a ten ryk na końcu swojej przemowy... kurwa, no to zasługuje na uśmiech politowania co najwyżej).

 

Sin Cara i Chavo. Ten drugi zostanie raczej podłożony w całym feudzie tylko po to, by wypromować tego pierwszego, tak mi się wydaje. Czy to źle? Nie wiem, nie jest tajemnicą, że Chavito ma najlepsze lata raczej za sobą, a Sin Cara to złota kura McMahona (co było zresztą widać dzisiaj... ta koszulka tak btw. jest tragiczna) i nowa persona w fedce więc siłą rzeczy jest ciekawsza. Mam tylko jedno 'ale'. O ile na początku podobał mi się ten tajemniczy "Bez Twarzy" tak teraz jakoś żywię do niego mniejszą sympatę. Przejebał sobie u mnie tydzień temu, gdzie wrzeszczał na Chavo niczym Hornswoggle. Co to ma być? Co prawda u kolesia, który nie zna angielskiego i z założenia w gimmicku ma nic nie mówić ciężko będzie przeprowadzać jakieś bardzo pasjonujące programy, ale niech się to po prostu odbywa na zasadzie "wskażę paluchem na kogo trzeba i skopię mu dupsko", a nie "wiercę się, rzucam i krzyczę jak Incredible Hulk" .

 

Odkąd Orton sobie zapuścił brodę stał się stuprocentowym facem. Wcześniej podobało mi się jego 'tweenerostwo', ale teraz zaczyna się uśmiechać do publiki i takie tam chujstwa robić, które do gimmicku Vipera kompletnie nie pasują. Pojedynek z Henrym wyszedł, na moje, całkiem nieźle... ale to co Randal zrobił po RKO na Marku to było coś tak niesamowicie dennego, że tego się opisać nie da. Ten jego skok to chyba taki niekontrolowany był, bo potem żeby nie wyjść na debila próbował się trochę ratować innymi tauntami (co z kolei trochę przypominało mi dawnego Legend Killera), ale na litość boską, cała ta sekwencja wyglądała żałośnie.

I kolejna rzecz, która mnie wkurwiła. Orton i Christian w ringu razem, klepią się ucieszeni, pokonali heelów i nagle taka niezręczna chwila. Co zrobiłby Randal jeszcze rok temu? Przy dopingu publicznośći, która i dzisiaj skandowała "RKO" wykonałby po prostu swojego finishera, zachowałby się po prostu jako face heelowo. Walczy ze złymi, ale w dupie ma również dobrych i też im potrafi dopierdolić. A tutaj? Ah idźcie, bo nawet nie chce mi się tych ścisków i wzajemnego włażenia w dupska komentować.

Niech Viper zgoli gębę, przestanie się uśmiechać i najlepiej niech straci pas. Trochę poskręca szyję, zrobi ługabuga tu i tam, walnie ten wzrok wkurwionego psychopaty i nie będzie miał oporu do zajebania jakiegoś face'a. Teraźniejsza wersja Randala, i mówię to jako jego mark, jest do dupy.

 

Po tym Smacku pewne jest jedno - Orton turnu nie przejdzie. Nie ma bata. Jak coś to ew. Christian (i chyba postawię na niego w typerze, wydaje mi się, że jakimś kantem odzyska pas... a jak nie teraz to w przyszłym miesiącu).

[RKO_Y2J]

Dla mnie jako marka Ortona SmackDown! zjadła jego reakcja po RKO na Henru'm. Powiem którtko, Randy uwielbiam cię, ale coś ty ku*wa odjebał? :( To było gorsze niż Cena, ja pier*ole... ; < Błagam, niech RKO przejdzie Hell Turn, bo ja się chyba załamie ; (

[Ronnie]

  RKO_Y2J napisał(a):

Dla mnie jako marka Ortona SmackDown! zjadła jego reakcja po RKO na Henru'm. Powiem którtko, Randy uwielbiam cię, ale coś ty ku*wa odjebał? :( To było gorsze niż Cena, ja pier*ole... ; < Błagam, niech RKO przejdzie Hell Turn, bo ja się chyba załamie ; (

 

No naprawdę super by było gdyby Orton przeszedł ten turn. Ale jest to niemożliwe. Co do turnu Christiana nie wydaje mi się żeby przeszedł go przed Capitol Punishment.Powód? W tamtym roku na Fatal 4-way w obu meczach było dwóch face'ów i dwóch heel'ów. Sądze, że w tym roku na RAW i SD! skład 4-waya będzie również z dwoma heel'am i face'ami.

[marcel]

Nie oglądam regularnie tygodniówek WWE, ale jest coś, co mnie zaniepokoiło. Może mi ktoś wytłumaczyć, czemu niebieski brand tak się zeszmacił ostatnio? Smackdown od zawsze było miejscem promowania nowych gwizd. Tymczasem odpalam sobie wczorajszą galę, a tam przypomnienie starej walki Huntera z Big Showem i zapowiedź walki Ceny z Mizem, co zajęło łącznie z 10 minut. Pytam się, po kiego grzyba to komuś potrzebne? Nie lepiej zainwestować ten czas w segmenty i walki? To nie pierwszy raz, kiedy na Smackdown przypominają wydarzenia z RAW. Jak tak dalej pójdzie to ze Smackdown zrobi się drugie Superstars.

[Karpin]

  Blaze9 napisał(a):

-interwencja Mahala i HeelMove Khaliego który wykonał BrainChop na swiom ''byłym'' menadzerze

Uso był kiedyś menadżerem Khaliego? Musiałem coś opuścić

 

Zdecydowanie Playboy powinien być heelem, lecz teraz nie będzie tak wiarygodny jak przed face turnem. Były mistrz świata zaczął całować coraz to brzydsze babki z widowni, co było głupotą. Jego przebranie na urodzinach Rocka to przegięcie i trudno mi teraz będzie przyjąć znowu Khaliego jako monster heela.

 

Co do zachowania Ortona, to było to dziwne, zachował się jak jakiś Hornie bądź Santino. Nie wyglądało to normalnie i bardziej prawdopodobne dla mnie jest to, że to zachowanie było efektem zakładu, bądź Vince przygotowuje babyface'a na wypadek heelturnu Ceny