WWE SmackDown! - dyskusje, spoilery, wrażenia

[Kaczy316]

Ostatnie SD w drodze do Elimination Chamber, ponoć ma być walka o tytuł US, może być ciekawie!

 

Oho Jakaś Trishka zaczyna show, nie wydaję mi się, żeby powiedziała coś ciekawego, ale fajnie wygląda lubię laski w legginsach oraz w za dużych bluzach czy tam to jest koszulka i tak wygląda zacnie, ruchable. Ale meh, opowiedziała trochę o swoim życiu, a potem zapowiedziała swoją lepszą połowę u boku której jutro będzie walczyć, TIFFANY! Ale bez kitu teraz to naprawdę wyglądają jak z jakiegoś filmu na pomarańczowej platformie w stylu "Mother and Daughter" xD. Dobra po słodkim i promo dla fanów wychodzą osoby, które będą musiały jobbnąć tym słodkim face'om, niestety padło na Green i Piper  Chelsea zasługuję na więcej czasu w TV tu się zgadzam, segment w sumie totalnie nic nie zrobił poza ucieszeniem fanów Toronto i ustaleniem Tiffy vs Green na teraz, oczywiście Chelsea wypadła tu świetnie, szkoda, że musi się podłożyć . Segment meh, po prostu się odbył, nie był on zły ale totalnie nic nie wniósł i ja już go nie pamiętam, a jestem 2 minuty po obejrzeniu.

 

Chelsea vs Tiffany, walka powinna wyjść całkiem dobrze. Myślałem, że dadzą im coś powalczyć, a my widzieliśmy jedynie około 3 minuty tej walki, która trwała jednak dłużej, ale kompletnie nie wiem ile, bo zaczęła się w czasie reklam, WWE ostatnio lubi takie praktyki, bez sensu, walka była ok przez te 3 minuty i tyle, potem atak na Tiffany ze strony Jax i Candice, kurde ale kiepskie rozpoczęcie show, nie podobało mi się, najpierw nudny segment, a potem jak mogła być ciekawa walka to zakończyli ją w 3-4 minuty, a ten feud jest tak sklejony na szybko i tak słaby, że naprawdę wolałbym już obejrzeć walkę o pasy WWE Women's Tag Team na Elimination Chamber, a to już coś mówi, o dziwo Trish i Tiffany wychodzą zwycięsko z tego brawlu xD, ale dobrze, Jax przegrała brawl, jutro mam nadzieję przegra na EC i odwali się od obrazka main eventowego na dobre kilka lat, wystarczy już jej tego pushu.

 

Fajnie się zapowiada ten turniej, który ustalił Nick Aldis, jedyne co mnie ciekawi to czemu, w sensie Knight wygrał walkę o tytuł z Nakamurą przez DQ i nigdy nie dostał kolejnej szansy, a teraz znowu się musi być i contendera, podczas gdy na Raw American Made sami zaatakowali niedozwolonym przedmiotem mistrzów World Tag Team podczas walki mistrzowskiej, zrobili to świadomie i powinni stracić szansę na te pasy, a mimo to bez żadnej walki o pretendenta dostają kolejną szansę, czasem nie ogarniam logiki WWE, ale niech będzie, chociaż będziemy mieli ciekawe walki i jakiś motyw na tym SD.

 

The New Bloodline na backu i mówione jest, że ten przypadkowy atak na Solo to był wypadek i Solo wierzy Jacobowi, a potem czy ja dobrze zrozumiałem, że oddaje swojego spota Jacobowi i chcę, żeby to Jacob przejął tytuł United States? Jest taka szansa, a i uważam, że byłoby to bardzo dobre rozwiązanie, a potem na WM Jacob vs Solo o tytuł United States, zobaczyłbym!

 

Cody dostał ładny prezent od The Rocka, a R-Truth jak zwykle w formie, można się pośmiać xD.

 

Jacob vs Andrade, jednak Sikoa oddał swojego spota dla Jacoba i dobrze, Fatu ma większe szansę imo na wygranie tego tytułu, szczególnie, że widzą w nim gwiazdę, sama walka powinna być naprawdę dobra. Ponad 8 minut świetnego pojedynku, ale co mnie zdziwiło, że przez większość walki to Andrade dominował swojego rywala i interesująco to wyglądało, Andrade fajnie prowadził ten pojedynek, a Jacob ostatecznie i tak to wygrał po swoich standardowych akcjach, do przewidzenia, ale walka jak na te 8 minut była świetna, fani też kupili i sporo chantów było i głośno byli ogólnie.

 

Miało być Street Profits vs Los Garza, ale jednak podczas wejścia Streetsów to DIY ich zaatakowało tym razem i mamy w sumie wielki brawl do którego dołączają także Pretty Deadly oraz Motor City Machine Guns! Spory chaos spory brawl i ciekawie się to zapowiada oj będzie wieloosobówka o tytuły WWE Tag Team na WM oj będzie i się doczekać nie mogę!

 

Drew najpierw spotyka Rhodesa na backu i mówi mu co sądzi o pomyśle z The Rockiem, a potem wychodzi na arenę przez trybuny i podczas proma o Johnie Cenie i Elimination Chamber, ciekawe, że to przerwał. Drew mówił same fajne rzeczy, szczególnie o Johnie, w końcu nawet zawodnicy zaczęli to dostrzegać, że Cena totalnie nic nie zrobił tylko sobie od tak zapowiedział udział w walce w komorze i tyle, Drew się to nie spodobało i ogólnie Drew vs John na WM brzmi jak coś co bardzo bym chciał zobaczyć, wtedy Cody vs Punk mogłoby się odbyć albo Cody vs Seth oj tak takie zmiany uratują tę WM, bo tutaj jest jakaś historia, Drew nienawidzi hipokryzji i durnowatych decyzji, a taka była w przypadku Johna i jego udziału w EC Matchu bez walki z kolei Punk z Codym, jeden dalej chcę dokończyć swoją historię i marzenia o main evencie WM, z kolei drugi już to zrobił, już w zeszłym roku mieli zatargi i w tym także mieli segment, także historia jest, kurde dobrze to wygląda, ten EC Match jest naprawdę wybornie budowany, a wszystko przerywa Damian Priest! Priest nie może słuchać tych głupot i wypomina Drew obsesję na punkcie Punka, McIntyre mówi, że jej nie ma i nie miał, a Priest nawet teraz mu wypomina jak wygląda, że siedzi jak Punk xD, ale Drew i tak kozak "I drop the pipebomb right now" xDDDDDDDDDDD Już prawie ma dochodzić do brawlu, ale przerywa to SETH ROLLINS! Oj tak, ale ma pantalony. W sumie powiedział głównie, że nie mają szans i nagle wychodzi CM Punk! No i Punkster oczywiście mówi o obsesjach na jego punkcie do Setha i Drew, do Priesta nic nie ma, a mówi też, że on sam ma obsesję na punkcie swojego pierwszego main eventu WM, Seth mówi, że dostanie main event dopiero jak stanie nad jego martwym ciałem, ciekawie, ogólnie Priest zajmuję się Drew, Seth Punkiem, ale wybrzmiewa theme song Johna Ceny! O kurde tego się spodziewałem, Cena nie wychodzi z gimmicku, ale wychodzi przy jego theme songu Logan Paul haha, świetny bait WWE, na początku dałem się nabrać, ale jak zatrzymałem, żeby napisać coś o tym segu to miałem w głowie, że to Paul zrobi takiego baita xDDD. Piękny Paul, piękny początek proma, na początek mówi, że świetnie, że wszyscy jesteśmy full timerami, a potem mówi o Johnie "Classic Celebrity Wrestler" xDDDDD Złoto. Logan pomówił sobie trochę o pozostałych uczestnikach jutrzejszej walki, ale jak chciał zacząć o Punku to ten go przegonił xD. Świetny segment, nie dało się tego lepiej zrobić, każdy wypadł tutaj co najmniej bardzo dobrze, uczestnicy tej walki to złoto samo w sobie, szkoda, że jedynie Big Match John się nie pojawił, ale nie wychodzi z gimmicku choćby nie wiem co jak (nie)widać, ale dawno nie widziałem tak dobrze podbudowanego Elimination Chamber Matchu, a przez to na co pozwalają sobie zawodnicy w promach i sytuację z The Rockiem i Codym obecnie to mam wrażenie, że ostatecznie nie pójdą w Cena vs Cody, a przynajmniej nie w typowe Cena vs Cody i jeden z nich będzie heelem lub doprowadzi to do heel turnu na WM, ale zobaczymy, ja na to liczę jeśli mamy dostać ten pojedynek, ogólnie nie ogarniam czemu ten seg nie był początkowym albo końcowym, naprawdę świetny segment.

 

Knight vs Santos, widywaliśmy to w zeszłym roku kilka razy, panowie ładnie sobie radzą w ringu, także zobaczmy jak tym razem to wyjdzie, Knight oczywiście wygra. Ponad 11 minutowe bardzo dobre starcie pomiędzy tymi zawodnikami, spodziewanie Knight to wygrywa i po fajnej końcówce, Santos chciał zrobić Diving Crossbody, a Knight skontrował to na BFT w locie, ciekawie to wyglądało, walka bardzo przyjemna, można obejrzeć.

 

Cyk wbija Sami Zayn na ring, więc dostaniemy ostatni segment z jego udziałem, bo po EC to już koniec kariery z tego co mówi Kevinek. Sami zaprasza swojego kata do ringu. KO owszem jest w Toronto, ale kompletnie na innej arenie, na tej, na której dzisiaj odbędzie się Elimination Chamber. W sumie Kev mówi to samo od początku "This is all your fault" No w sumie jeden powiedział, że zniszczy go, drugi powiedział dokładnie to samo, jakoś walka została podbudowana, ale w sumie nic nowego nie usłyszeliśmy.

 

Miz na backu spotyka Rhodesa i też mówi mu co sądzi o sytuacji z The Rockiem, ale im widzę więcej heelów w tym story namawiających Kodeusza do przyjęcia propozycji, bo Drew chyba też pochwalił propozycję Rocka, ale nie jestem pewny, to tym bardziej uważam, że Cody zrobi na przekór wszystkiemu i ją odrzuci, ale to było i jest raczej bardziej niż pewne, jednak pomarzyć można xD.

 

Braun vs Hayes, widzieliśmy już chyba ten pojedynek i był krótki, Strowman raczej to ugra. Dobra jednak się pomyliłem, Tama i Solo zrobili wszystko, żeby Braun tego nie ugrał i po 1,5 minuty walki został zdyskwalifikowany za najstarszy trick ever xD, ale dobrze to wyglądało, Braun nie stracił, a Melo dostanie szansę na bycie pretendentem, może być ciekawie, uważam, że dobrze to rozwiązali.

 

Liv, Raquel i Roxanne vs Bayley, Pianek i Naomi! W sumie ringowo może wyjść ciekawie. Prawie 10 minut dość chaotycznej, ale przyjemnej walki, Panie dały z siebie sporo i fajnie to wyglądało, praktycznie non-stop akcja, ale końcówka była najciekawsza, kurde Roxanne zdobyła pin na Bayley to jest interesujące, spinowała byłą mistrzynię i zwyciężczynie zeszłorocznego Royal Rumble Matchu, to pokazuję, że będą mocno na nią stawiać oj tak, w sumie tak jak pisałem w temacie o WM 41, chciałbym nawet, żeby to ona wygrała EC Match, ciekawie byłoby zobaczyć Rhea vs Roxanne imo i pomimo pewnej przegranej Roxanne to ta walka byłaby świetna i wywindowałaby ją bardzo wysoko w mojej opinii, nawet tak wysoko, że na jakimś SummerSlam Perez mogłaby dostać rewanż i wygrać z Ripley lub walizkę i zrobić cash in na obecnej mistrzyni świata kobiet, po walce mamy jeszcze atak pięknej Alexy na Perez.

 

No i pora na ostatni pojedynek wieczoru, ale to nie jest ostatnie wydarzenie na show, ostatnim wydarzeniem będzie Cody z tego mi się wydaję, bo miał jeszcze powiedzieć swoje ostatnie słowa przed akceptacją bądź odrzuceniem oferty The Rocka, ale lecimy z Jacob vs Knight vs Carmelo! Walka musi wyjść dobrze i liczę na Jacoba. Około 12,5 minuty walki i jednak Knight to wygrał, w sumie można było się domyślać, w końcu feuduję z Nakamurą, ale Knight zrobił to bardzo po heelowemu xD, ukradł zwycięstwo Jacobowi, Fatu bardzo chroniony jak zawsze, także dobrze, jego czas nadejdzie i to uważam, że prędzej niż później, a sama walka bardzo dobra, pytanie teraz kiedy zobaczymy Knight vs Nakamura, pewnie na SD po EC, znaczy na to liczę.

 

Cody zmierza w stronę stage'u, ale zatrzymuje go Punk i nawet on mu doradza, tylko nie wiem czy dobrze zrozumiałem, bo ogarnąłem tyle, że Punk cieszy się, że ta oferta nie została skierowana do niego i że młody Punk pewnie by ją przyjął, ale nie wiem co doradził Rhodesowi, chyba ostatecznie żeby podążał za instynktem, a potem oczywiście powiedział, że widzą się w main evencie WM i oj tak tego bym chciał. Cody wbija na ring i zobaczmy co nam powie. Cody w sumie to nic nie powiedział, ale dostał za to prezencik od The Rocka, chyba takiego samego Forda jakim jeździ sam The Rock, a potem jeszcze Rock pojawił się na titantronie i miał wsiadać do samolotu, ale jeszcze chciał przekazać coś Rhodesowi, w sumie głównie chodziło o to samo co tydzień temu, żeby dobrze się zastanowił i nie złamał mu serca, a przy okazji pokazał pasek z napisem "Cody's Soul" i datą śmierci jego ojca, który był ponoć bohaterem The Rocka, ogólnie interesujące to wszystko jest, a fani skandują "This is bullshit" W sumie może trochę, ale przynajmniej jest ciekawie i o wiele ciekawiej niż jakbyśmy mieli dostać sam denny feud Cena vs Cody face vs face do bólu nudny i cukierkowy zapewne, także ja z zainteresowaniem będę śledził jak to się rozwinie dalej o ile nie postanowią tego zakończyć na Elimination Chamber, a mam nadzieję, że tak nie będzie.

 

Plusy:
Jacob vs Andrade
Teasowanie wieloosobówki o pasy WWE Tag Team na WM
Segment prawie wszystkich uczestników Elimination Chamber Matchu
Knight vs Santos
Segment Samiego i KO
Dobre rozwiązanie w walce Braun vs Carmelo
Six Woman Tag Team Match oraz mocne budowanie Roxanne
Triple Threat Match o pretendenta do tytułu United States
Segment końcowy

 

Neutral:
Segment początkowy

 

Minusy:
Tiffany vs Green i feud Trish oraz Tiff z Candice i Jax

 

Podsumowanie: Ogólnie dobre SD, które podbudowało Elimination Chamber i to w naprawdę dobry sposób, dawno nie widziałem tak dobrze podbudowanego męskiego Elimination Chamber Matchu, gdzie każdy może wygrać, nawet Logan miałby sens, chociaż wiadomo, że to się nie wydarzy, ale czekam z niecierpliwością na ten pojedynek, wszystkie walki praktycznie tutaj zostały podbudowane, pojedynki były mega solidne, segmenty w większości naprawdę dobre, no ja jestem zadowolony z ostatniego show przed EC, wiadomo nie są to najwyższe loty, ale dalej wysokie i można się było tu dobrze bawić, chociaż seg początkowy i walka nie napawały optymizmem to potem była jedynie tendencja wzrostowa jak dla mnie.

[Kaczy316]

Lecimy z pierwszym SD po Elimination Chamber, ponoć Kodeusz ma się tutaj pojawić, więc chętnie usłyszę co ma do powiedzenia po tej akcji na Elimination Chamber oraz o swoim przeciwniku na WM, może być ciekawie!

 

W sumie ciekawie, zaczynamy od ataku Drew na Priesta na backu poza tym powtóreczka z Elimination Chamber, obejrzałem głównie dlatego, że gala była bardzo dobra, a nawet świetna, a dodatkowo sam theme song był genialny i mi się mega podobał. Oficjalnie zaczynamy SD w ringu od Pontona, który zmierza w stronę kwadratowego pierścienia i zobaczmy co ma nam do powiedzenia! Trochę pogadał o Johnie podobało mi się to, bo z Randym mają mega dużą historię, w sumie Apex Predator mówi bardzo dużo o przeszłości Kevina z Samim chociażby i że historia zatacza koło między nimi, głównie mówi o tym, że Kevin robi to wszystko bo jest zazdrosny, ale jak tak Orton mówił o osiągnięciach Kevina to faktycznie gość osiągnął bardzo dużo w tym WWE, osobiście uważam, że powinien więcej, ale no nie zmienia to faktu, że jednak osiągnął bardzo dużo 2x ME WM, Grand Slam Champion no no, chociaż to dalej nie zmienia faktu, że ostatnio mistrzostwo singlowe trzymał 8 lat temu, a i to nie było za długo, bo wymieniali się mistrzostwem, a to z Jericho, a to ze Stylesem i tak sobie nabił chyba ze 3 reigny z tym pasem w przeciągu około 3-4 miesięcy xD, ale ogólnie to no dużo osiągnął tego ukryć się nie da. No ogólnie bardzo dobre promo ze strony Ortona, powiedział wszystko co miał do powiedzenia i podbudował feudzik z KO, szkoda, że właśnie KO tutaj nie było, bo z chęcią zobaczyłbym wymianę zdania pomiędzy tymi Panami, ale no może za tydzień.

 

Na backu mamy Green, Piper i Tiffany oraz Aldisa, Chelsea oczywiście ma problem o ustalenie jej walki z Michin, ale w sumie nie dziwię się ile można oglądać jedno i to samo starcie bez przerwy, też chciałbym, żeby ten feud już się skończył, bo jest mega nudny i nijaki i tylko Chelsea sprawia, że chcę mi się go oglądać w jakikolwiek sposób, ostatecznie wychodzi na to, że Green i tak broni tytułu, a Piper zawalczy z Tiffany, meh zapychacz.

 

Stratton vs Piper, wątpię, żeby starcie było interesujące, ale no zobaczymy, może Panie zaskoczą, chociaż za wiele się nie spodziewam i może nie będzie ono zbyt długie, no kurde Tiffy jest mistrzynią, a Piper jobberką, to starcie nie powinno trwać dłużej niż 3 minuty, a i wtedy to mogłoby być za długo xD. Jednak Tiffy męczyła się z nią ponad 7,5  minuty, dość długo jak na jobberkę, niezbyt dobrze świadczy to o Tiffy, ale no niech będzie, chociaż pojedynek był całkiem fajny po walce mamy atak Charlotte na mistrzynię i nawet zapięty Figure Eight i tak to zakończyliśmy, ajj Charlotte, dobrze, że jest tutaj heelem.

 

Aldis fajnie przedstawił całą historię i jak doszedł do tego, że dostaniemy dzisiaj Triple Threat Tag Team Match o pretendentów do tytułów WWE Tag Team xD, tylko nie ogarnąłem zbytnio czemu nie ma tam Street Profits, ale no niech będzie.

 

Przechodzimy do wspomnianego wyżej Triple Threat Tag Team Matchu! MCMG vs Pretty Deadly vs Los Garza, to powinna być bardzo dobra walka, w sumie nie liczę tutaj na nikogo, liczę najbardziej, że Streetsi lub DIY wbiją tutaj i rozwalą całe towarzystwo, dzięki czemu na WM dostaniemy coś wiecej niż standardowy Tag Team Match . Lekko ponad 7 minutowe starcie, kurde no trochę krótkie, szczególnie że około 3 minuty to chyba trwała reklama, podczas której oczywiście walki nie widzieliśmy, a szkoda, nie wiem jak to ocenić, ja się dobrze bawiłem, ale jednak niewiele tutaj tej walki widzieliśmy, o dziwo Pretty Deadly wygrali, a spodziewałem się bardziej jakiegoś zamieszania, na początku był fajny chaos, ogólnie bardzo dobre starcie, ale jak dla mnie za krótkie, pewnie przedłużą i tak to wszystko w taki sposób, żeby na WM był multi tag match i w walce Pretty Deadly z DIY coś się wydarzy, zapewne reszta zespołów wbije i będzie chaos, no zobaczymy.

 

Pianek wbija na ring i to jest ten jeden z nielicznych momentów, kiedy mnie ciekawi co ma do powiedzenia i zobaczymy czy coś konkretnego! Czuć w sumie było emocję w tym krótkim promie od Pianka i od razu wywołuję Naomi, która chcę wyjaśnień i zobaczmy co powie Naomi, która wychodzi nawet w kołnierzu ortopedycznym, dziwnie to wygląda, Pianka zadała pytanie, a Naomi gada o wszystkim innym jakby pytania nie słyszała, ja wiem, że tak to miało wyglądać ewidentnie, ale dalej dziwnie się to ogląda xD. Kurde ale muszę powiedzieć, że naprawdę fajnie wygląda ten segment, a Naomi ma solidne argumenty, że Jade cały czas napawała się sukcesem, który tworzył Pianek i to jest jak najbardziej prawda, Pianek był filarem tego wszystkiego, a Jade taka na doczepkę i ogólnie to o wiele lepiej oglądało mi się tag team Pianek & Naomi niż Pianek & Jade, także Naomi naprawdę uważam, że mówi z sensem. Ostatecznie dowiadujemy się, że Naomi zaatakowała Jade oj tak, znaczy szkoda, że to Naomi, a nie Pianek, ale no jest jak jest, nie wiem oni strasznie boją się tego heel turnu Belair xD bronią się rękami i nogami przed nim, a szkoda, ostatecznie Pianek odchodzi powoli w stronę stage'u, a Naomi dostała chanty "You Deserve It!" Jednak przesadziła w mowie i Pianek się odwraca, a na titantronie mamy podjazd jakiegoś samochodu i wysiada z niego Jade! Oj tak, ale będzie draka, w sumie nie było aż tak wielkiej jak na Elimination Chamber, wbiła, Naomi chciała uciec, ale Jade wrzuciła ją do ringu i wykonała swój finisher i tyle, ale segment mega przyjemny i bardzo dobrze wykonany, fajnie się to oglądało.

 

Braun vs Solo, ooo to może być ciekawe starcie, ale może być też bardzo szybkie, bo możemy zobaczyć atak na Strowmana, ale zobaczmy jak to wykombinowali! Kurde pierwszy raz zobaczyłem chyba Running Crossbody od Strowmana xD, fajnie to wyglądało. Strowman prawie wygrał to starcie, znaczy no ogólnie to wygrał, ale prawie wygrał przez pin, ostatecznie wygrał przez DQ, bo podczas pinu po finisherze zaatakował go Tama, z nim sobie co prawda poradził, ale zaraz wyszedł też i Jacob po dłuższej wymianie spojrzeń mamy brawl pomiędzy tymi zawodnikami, spory brawl ostatecznie zakończony Chokeslamem na stół dla Fatu, ostatecznie i tak Fatu wstał i to nawet o własnych siłach, jeśli Panowie dostaną sporo czasu w swojej pewnie przyszłej walce to może wyjść naprawdę dobre starcie. Solo i Braun dali bardzo fajny pojedynek, około 7 minut starcia, standardowo jak na obecne SD mam wrażenie, a dziwne, myślałem, że im dłuższe show tym walki mogłyby być dłuższe, ale no jest jak jest, dobrze to wygląda, a lepiej czymś zająć The New Bloodline i trochę później zacząć feud Solo z Jacobem taki oficjalny, na razie niech to budują, bo do WM jeszcze sporo czasu i może być posucha i monotonia się wkraść w międzyczasie, także niech może pod koniec marca Jacob i Solo zaczną się nawalać i to będzie raczej odpowiedni czas, będzie czas na podbudowę, na nawalankę i raczej się ona nie znudzi do czasu WM.

 

Knight na backu promuję walkę z Nakamurą i przewiduję swoją wygraną, standardzik.

 

Chelsea vs Michin, pomimo, że feud nudny to walka może być ciekawa, gdyby to była singlowa walka to też nudy, ale na szczęście mamy Street Fight, nasza mistrzyni Women's United States chyba odwiedziła garderobę Foleya i trochę poprzerabiała górną część jego stroju xD, standardowo zaczynamy jeszcze poza ringiem pojedynek, a bardziej brawl, a po ponad minucie mamy oficjalną walkę, liczę na obronę mimo wszystko obecnej mistrzyni. Stół w tej walce to zbiera najlepsze reakcje xDDD. Green fajne coast to coast, dobrze to wyglądało. B-Fab przegoniła jedną z przewag Green, co raz słabsze robią te nogi od stołów, to nie pierwszy raz kiedy stół się składa przy jakiejś akcji w WWE, mam wrażenie, że jest to dość częsta sytuacja ostatnio, ja bym wywalił go na zbity pysk, stół botchuje  Ulala ale ktoś zakapturzony pomaga Green i wyciąga ją z ringu podczas pinu, okazuję się, że to Alba Fyre! Może odżyję po zwolnieniu Dawn, z którą była w tagu, dostajemy też Canadian Destroyera na krzesła w ringu, oj to było coś. Lekko ponad 10 minut walki bardzo dobrej walki, a licząc brawl przed to nawet około 11,5 minuty walki, mega fajny pojedynek Chelsea broni swój tytuł z pomocą Alby i wygląda to bardzo fajnie, ale ciekawe co to oznaczy czy feud Michin i Alby czy może Fyre dołącza po prostu do Chelsea i będziemy mieli stajnie Green, Piper i Alba? Nie wiem czy bym chciał, Chelsea i Niven świetnie wyglądają jako zespół, Alba dodałaby mu co prawda powagi, w sumie może by wyszło, nie wiem przekonamy się, nic nie skreślam! Ale pojedynek mega przyjemny.

 

Świetne promo heel turnu Johna z lekkimi przebitkami na to jaki kiedyś był, a teraz pora na Cody'ego Rhodesa! Chętnie go posłucham! Ale ma rozwalone oko, to chyba po tym uderzeniu Travisa xD, Nieźle Travis bardziej poturbował Rhodesa niż Cena xD, celebryta i chyba raper zrobił większe kuku zawodnikowi niż wrestler xDDD, haha jaki banner "Cena ruined my childhood" hahaha coś czuję, że nie tylko Twoje byku, R-Truth pewnie teraz siedzi załamany i pozbierać się nie może. Bardzo dobre promo, ale to normalne u Rhodesa, on poniżej pewnego poziomu nie schodzi, ale jak zwykle powiedział dużo po prostu tego co każdy wiedział, historii z Johnem o tym, że pomógł mu na WM 40, wybrał go czy jakoś tak, ale powiedział to oczywiście z emocjami na twarzy i w swoich bardzo przyjemnych słowach, a na koniec skwitowanie całego promo "You want some?! COME AND GET SOME!" Oj to będzie ciekawy feud dzięki temu turnowi Johna.

 

Haha o kurde fajnie to wyglądało, myślałem, że to kolejny taki segmencik na backu z Mizem i Carmelo oraz Aldisem, a tu nagle Melo wyskakuję z Randym, który grał przez 4 miesiące w Fortnite'a, ale wbija Orton, który mówi, że Fortnite jest dla dzieci, a on gra w ELDEN RINGA! Powiem tak nie spodziewałem się wspomnienia takiej gry w TV xD, sprzedaż może teraz wystrzelić w górę From Software, znaczy i tak jest ona giga wysoka, a może wystrzelić jeszcze bardziej dzięki temu xD. Ostatecznie dostaniemy Ponton vs Melo za tydzień, będzie ciekawie!

 

Drew McIntyre vs Jimmy Uso, widzieliśmy już ten pojedynek i chyba Jimmy tutaj wygrał przez Crucifix, ale nie pamiętam już, niemniej dzisiaj dostajemy rewanż i zobaczmy jak to się potoczy, pewnie pojawi się Priest i tyle z walki xD. Jimmy wbija do ringu i od razu atak na rywala i zaczynamy walkę! Kolejne ponad 7 minutowe starcie, ale dobre, jak w sumie każde dzisiaj, wszystkie były naprawdę przyjemne, na razie najlepszy oczywiście Street Fight, tutaj Drew wygrywa i o dziwo Priest nie zainterweniował, Drew już szedł w stronę stage'u, ale chciał zawrócić i jeszcze pewnie poturbować Uso, ale Priest wbił! Jednak po walce i zaatakował Drew, a właściwie odwdzięczył się za początek SD na backu, nie był to duży brawl, ale zwykły atak i szybko przerwany przez oficjeli, ciekawe jak to dalej się potoczy.

 

Meh wideo promo Nakamury.

 

Ooooo no tak od przyszłego tygodnia lecimy z tourem po Europie! SD w Barcelonie czyli będzie też o normalnej porze to można sobie po pracy przysiąść i obejrzeć na chillku, a zapowiedziane jest tak DIY vs Street Profits o pasy WWE Tag Team? Zaraz czemu Streetsi pierwsi dostali title shota xD, pewnie coś przeoczyłem jak Aldis gadał i dlatego tak nie ogarniam teraz, ale no niech będzie DIY vs Street Profits w Barcelonie o pasy Tagowe, będzie interesująco oj tak! B-Fab vs Charlotte....no ciekawe ile Charlotte będzie się męczyła z jobberką xD, jak porównywalnie czasowo do Tiffany to będą w miarę wyrównane szansę na WM xD. Randy Orton vs Carmelo Hayes oj tutaj będzie co oglądać zdecydowanie, może KO powróci. MizTV z Codym no tak, trzeba jakoś prowadzić feud samemu, jakiś pomysł trzeba mieć, kiedy druga osoba lata po planach filmowych xD. Przyszłotygodniowe SD nie zapowiada się jakoś źle, karta wygląda dobrze.

 

Main event time! Shinsuke Nakamura vs LA Knight o tytuł WWE United States! To jest main event, więc w sumie liczę, że dadzą tytuł Knightowi, od Nakamury nie ma co oczekiwać ani co go żałować, gość może być ciekawym pretendentem od czasu do czasu, ale mistrzem jest okropnym, to chyba jego 5 run z pasem mid cardowym i każdy kolejny jest gorszy od poprzedniego. Kurde no klimacik jest jak Nakamura wbija do ringu, ale co z tego skoro nic to za sobą nie pociągnęło, ehh taki zmarnowany potencjał. Bardzo dobry lekko ponad 11 minutowy pojedynek, Knight i Nakamura fajnie to pociągnęli, ogólnie bardzo interesująca końcówka, dzięki niej nie byłem do końca pewny kto wyjdzie tutaj zwycięsko, bałem się, że znowu wymyślą jakieś DQ czy coś bez sensu, ale na szczęście tego nie zrobili, a dodało to dramaturgii, ostatecznie Knight wygrał i odzyskał tytuł, także jest bardzo dobrze, Knight z tytułem Stanów Zjednoczonych jest najlepszy dla biznesu na ten moment, sporo tych zmian jak na drogę do WM, najpierw tytuł kobiet, potem tytuł United States, ogólnie od początku roku mamy trochę zmian, przecież tytuł Women's World chociażby już miał 3 posiadaczki w tym roku, pasy World Tag Team posiadały dwa Tagi już, pas United States też już dwie osoby miały, no jest ciekawie nie powiem, że nie, a mamy dopiero marzec.

 

Plusy:
Segment początkowy
Tiffany vs Piper
Triple Threat Tag Team Match
Segment Pianka, Naomi i Jade
Solo vs Braun i brawl głównie z Jacobem po walce
Street Fight o tytuł Women's United States
Promo Cody'ego Rhodesa
Drew vs Jimmy
Main event i LA Knight z tytułem United States!

 

Podsumowanie: Tak spoglądam na te plusy i minusy, a właściwie brak większych minusów to dostaliśmy naprawdę dobre SD, przyjemne promo Ortona na początku potem solidne walki, świetny segment Pianka i Naomi, znowu kolejne bardzo dobre walki i mega przyjemny Street Fight, bardzo dobre promo Rhodesa i znowu bardzo dobre walki i potrzebną zmianę mistrza, mnie ta tygodniówka usatysfakcjonowała zdecydowanie i uważam, że była powyżej przeciętnej tak mniej więcej dobra/bardzo dobra bym powiedział, dużo dobrego tutaj się wydarzyło i nie było nic złego w moim odczuciu.

[Caribbean Cool]

Kaczy a wiesz, ze interemt wyglosil slowa,  w ktorych przesatawia segment bianci z naomi jako nakgorszy seg roku? Xd

[Kaczy316]

Każdy ma swoje zdanie, ja uważam, że wyszli z tego dobrze, nie perfekcyjnie, bo perfekcyjnie byłoby dla mnie gdyby się okazało, że to Pianka zaatakowała Jade lub po prostu nasłała Naomi na Jade, niemniej jednak wszystko tutaj miało ręce i nogi, wykonanie też było bardzo dobre, Naomi i Belair mają historię od powrotu Naomi do WWE, więc już ponad rok i praktycznie cały czas przewijały się obok, na WM 40 walczyły w Six Womanie, jak komuś się nie podobał segment to spoko ma do tego prawo, ale dlatego piękny jest wrestling, mamy różnice zdań i każdemu podobało się co innego mi np. nie siadła walka Ripley z Iyo na ostatnim Raw, a po ocenach na CM to widzę, że ludzie stawiają ją nawet nad pojedynkiem Punka z Sethem z początku roku czy nawet KO vs Rey z jednego z SD, a to były mega walki według mnie, tak samo mi nie podoba się decyzja o daniu tytułu Iyo, a ogólnie ludzie chwalą tę decyzję, także no różnice zdań zawsze będą.

[-Raven-]

A dla mnie za prosto to wygląda. Wg mnie pójdzie to w tą stronę, że obie ukartowały usunięcie Callgirl i na WM-ce Bi-Anka pomoże wygrać Tancereczce, przejdzie turn i okaże się, że to ona była mózgiem tej akcji z Siwą.

[Grins]

Randy otwiera SmackDown i nawiązuje do Ceny, czyli pierw Punk teraz Randy, chyba nie muszę już dalej pisać co będzie po WrestleManii i z kim będzie toczył Cena program, za pewnie pierwszym będzie Punk, a na samym końcu Randy tylko ten teraz musi zająć się Owensem, Randy twierdzi że przebudził się głosy w jego głowie po 10 latach  No to już nie mogę się doczekać aż Kevin dostanie punt kicka na WrestleManii i mam nadzieje że ta akcja powróci na dłużej.

Segment Biancki i Naomi całkiem spoko, nie był to jakiś najgorszy segment i pomysł @-Raven- wydaje się całkiem fajny, po WWE można się teraz wszystkiego spodziewać. 

Cody wbija i ogólnie nie ma nic interesującego do powiedzenia, przez najbliższe 2 tygodnie będziemy czekać na dalszy rozwój całej tej sytuacji, dlaczego Cena to zrobił... Ładnie Travis mu podbił to oko... Z tego co czytałem to niby na zapleczu The Rock mocno naciskał aby to Cody przeszedł Turn jednak ten twardo pozostał przy swoim że nie przejdzie turnu, więc zanosi się na to że będziemy oglądać face'owego Cody'ego przez bardzo długi czas i to co mówił kiedyś że ze względu na córkę nie przejdzie turnu staje się faktem.

Braun wygrywa z Solo przez dyskwalifikację, a więc pewnie w najbliższych tygodniach dostaniemy walkę Jacob kontra Strowman w której zainterweniuje Solo przez co Jacob przewali walkę wkurwi się na Solo i dojdzie do rozpadu Bloodline 2.0... Widać że już idą w kierunku aby obniżyć pozycje Solo, cóż swoje zrobił drugim Romanem ani The Rockiem nie będzie i mocna pozycja w Mid-Cardzie powinna mu wystarczyć. 

Bardzo dobra decyzja ze zwycięstwem Knighta, serio Nakamura jako mistrz wgl się nie sprawdził nawet zmiana gmmicku gówno dała, pas Knightcie chociaż będzie coś znaczył a przy Nakamurze nic nie znaczył bo on ani po angielsku nie może rozmawiać ani nic, więc danie pasa Knightowi z powrotem to bardzo dobry pomysł i cieszę się że Knight nie został zepchnięty w cień jeszcze przyjdzie czas kiedy znowu będzie na szczycie i będzie kręcił przy którymś z głównych tytułów.