Skocz do zawartości
  • Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!  

     

     

Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  234
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  16.01.2011
  • Status:  Offline

Rozpad nie następuje tak, jak napisał TheBeast przez tylko odmienne charaktery. Przypomnij sobie że umoczyli na WM, a także dostali pokaźny łomot od Ceny i Rocka - i tu główna przyczyna.

 

Umoczyli, ale to było dawno, teraz jest nowy wewnętrzny Feud, który pokazuje, że każdy z nich chce być Szefem i chce pokazać swoją siłę. Wydarzenia na WM i na RAW tylko zapoczątkowały cały proces, ale ostateczny rozłam to będzie wewnętrzne starcie i to mi się podoba, a nie oberwanie krzesłem od HornSwogla

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/19917-wwe-smackdown-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/63/#findComment-229225
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  369
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  04.05.2009
  • Status:  Offline

teraz jest nowy wewnętrzny Feud, który pokazuje, że każdy z nich chce być Szefem i chce pokazać swoją siłę.

 

Feud jak feud, ale nie są poważnie traktowani jak na mój gust. Pasy TT a nawet intercontinental mało znaczą ostatnimi czasy. JAk już się robi grupę typu The Corre, to powinni oni naprawdę robić rozwałkę, a lider powinien dostać shot o najważniejszy pas. Tak jak było z Ortonem i the Legacy. Jest bezsensownie bo Barett wychodzi na głupka, który zakłada kolejną stajnię i znowu jest zdradzany przez kolegów.

 

A tak w ogóle, to przynudzają z tymi stajniami... Jak pojawił się Nexus i zniszczył całe Raw, to było ciekawe i dość zaskakujące. Niestety wszystko zostało stopniowo spieprzone przez bookerów i niezniszczalność Ceny :evil:

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/19917-wwe-smackdown-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/63/#findComment-229299
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  1 158
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  14.04.2011
  • Status:  Offline

Pasy TT a nawet intercontinental mało znaczą ostatnimi czasy.

Dlatego też Wade Barrett dostał ten pas, by w jakimś stopniu go podpromować. Pomijam to, że i tak się pewnie nie uda :roll: .

 

A tak w ogóle, to przynudzają z tymi stajniami... Jak pojawił się Nexus i zniszczył całe Raw, to było ciekawe i dość zaskakujące. Niestety wszystko zostało stopniowo spieprzone przez bookerów i niezniszczalność Ceny

Tutaj muszę się niestety zgodzić. Było Nexus - ok, za szybko się rozpadli. Tworzenie Corre było błędem i krokiem w tył dla utalentowanego Wade'a Barretta, który do teraz nie ma najważniejszego pasa.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/19917-wwe-smackdown-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/63/#findComment-229300
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  1 176
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  05.11.2003
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Tylko, że Brodus musi się odciąć od del Rio, ciekawe jak długo zamierzają go tak trzymać.

 

Oczywiście, że odejdzie od Alberto prędzej czy później. Pewnie w sztampowy sposób: Del Rio będzie traktował go jak pachołka, winił za swoje niepowodzenia i wtedy grubas go zleje... :(

 

Rozpad the Corre: nie widziałem jak to w ogóle powstało, bo dałem se spokój z WWE na 3 miechy. I widzę że niewiele straciłem - po prostu zastopowali push dla utalentowanego Barretta. Rozpad nie następuje tak, jak napisał TheBeast przez tylko odmienne charaktery. Przypomnij sobie że umoczyli na WM, a także dostali pokaźny łomot od Ceny i Rocka - i tu główna przyczyna.

Barret niech wreszcie zacznie solową karierę, w końcu po coś ma ten pas.

Ruda Wendy - na bezrobocie.

Ezekiel - na naukę - zarówno aktorstwa, jak i rzutów.

Gabriel - na face, tak jak zaczynał w NXT, no i też na naukę mic skills.

 

JEdyny plus the Corre jest taki, że przynajmniej, nie są beznadziejni jak typki z New Nexus takie jak Osrunga czy inny McGuillycośtam... :roll:

 

Co jak co, ale taki McGillicuty (młody Hennig) jeżeli chodzi o całokształt to wpierdala na śniadanie 3/4 The Corre (Jackson, Slater, Gabriel)..

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/19917-wwe-smackdown-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/63/#findComment-229303
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  369
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  04.05.2009
  • Status:  Offline

Co jak co, ale taki McGillicuty (młody Hennig) jeżeli chodzi o całokształt to wpierdala na śniadanie 3/4 The Corre (Jackson, Slater, Gabriel)..

 

Niezgodzę się z tym Gościu... Co ten McGuilly zrobił takiego wspaniałego na ringu, albo na micu, że tak uważasz?! JUstin jest świetny ringowo, Jackson wyglądem się wyróżnia, a co robi McGuilly poza tym, że jest synem sławnego ojca??

 

To już prędzej dobre słowa powiedziałbym o Husky Harrisie, który miał zadatki na fajnego powerwrestlera, przy swojej masie bardzo zwinny...

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/19917-wwe-smackdown-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/63/#findComment-229304
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  1 158
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  14.04.2011
  • Status:  Offline

JUstin jest świetny ringowo

Tylko, że w głównym rosterze oprócz 450 splasha nie robi nic, dzięki czemu można uważać go za świetnego ringowo wrestlera.

 

McGulli coś tam i Otunga to dwa największe niewypały, nie mają zadatków na gwiazdę.

 

To już prędzej dobre słowa powiedziałbym o Husky Harrisie, który miał zadatki na fajnego powerwrestlera, przy swojej masie bardzo zwinny...

Oczywiście, ale znalazł się ktoś jeszcze lepszy od niego - Brodus Clay(subiektywna ocena, ale moim zdaniem Clay ma szanse na bycie kimś, jest świetny).

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/19917-wwe-smackdown-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/63/#findComment-229311
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  234
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  16.01.2011
  • Status:  Offline

WWE ma ostatnio dziwny problem ze stajniami, których skład jest większy niż 2. Moim zdaniem taki ewenement jak Nexus (w pierwszym składzie) spokojnie mógł pociągnąć z 1,5 roku, prowadząc różne feudy i przeszkadzać różnych zawodnikom. A tu po 4 miesiącach nie zostało z nich prawie nic. Potem "potężne New Nexus" wszyscy mówili "ooo, CM Punk!"...i po 2 miesiącach padają jak muchy od jednego kopnięcia. The Corre to samo.
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/19917-wwe-smackdown-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/63/#findComment-229336
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  742
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  09.10.2010
  • Status:  Offline

Najgorszym momentem dla Nexusa było zwolnienie Ceny. WWE popełniło błąd z tym zwolnieniem i szybkim powrotem, a w zasadzie z co tygodniową obecnością Ceny na galach. Później na TLC rozbił Nexusa i po stajni. Cena mógł odpocząć do RR albo nawet Elimination Chamber. A Nexus w tym czasie dalej prowadziłby feud z Ortonem, zakończony pasem dla Wade'a, który utraciłby go na RR przez Cene, który by pobił Wade'a, a walizkę by wykorzystał Miz. Wtedy dalej feud Cena vs. Nexus, a przy pasie Miz vs. Orton. A na WM Cena by przegrał z Barrettem przez interwencje The Rocka, który także zająłby się młodym Anglikiem tak jak zrobił to z Mizem. Co najmniej do Extreme Rules Nexus jeszcze by istniał i może dopiero wtedy Cena by ich rozbił. Trochę powymyślałem, ale tak bym to widział.
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/19917-wwe-smackdown-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/63/#findComment-229339
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  3 115
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  19.08.2010
  • Status:  Offline

Podczas pożegnania Edgea zastanowiła mnie jedna sprawa. Żegnać przyszli go zarówno faceowie jak i heelowie - w tym Ricardo Rodriguez. Nie było żadnego przyjacielskiego gestu między Copelandem a Alberto del Rio. Zastanawia mnie czy to tak ze względu na storyline czy oni nie przepadają za sobą (w końcu gdyby chodziło o storyline to przynajmniej Ricardo nie powinien wychodzić i klaskać).

 

Generalnie - jak już napisaliście - SD przyćmione odejściem Edgea. Nie jestem jakimś wielkim fanem Adama ale dla WWE zrobił dużo. Na czele z epickim dwoma TLC na WM-kach 10 lat temu.

 

Corre chyba już się rozpadło. I to tak bez większego "o rany boskie!" bo wszystko przyćmił Edge a samo Corre też nie było jakąś rewelacją. Z całej tej ekipy jedynym naprawdę coś wartym gościem jest Wade Barrett. No i może trochę Gabriel - ale wyżej midcardu nie podskoczy.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/19917-wwe-smackdown-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/63/#findComment-229386
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  1 009
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  06.04.2011
  • Status:  Offline

Ja się zastanawiam, czy czasem Gabriel niedługo nie przejdzie turnu. Będąc facem, który szybuje w powietrzu z góry otrzymałby pop. Do tego Barrett rozwalając go w feudzie przybrałby heatu i publika by w pełni się cieszyła jakby Gabriel wygrał Intercontinental Title.
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/19917-wwe-smackdown-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/63/#findComment-229388
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  3 115
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  19.08.2010
  • Status:  Offline

Ja się zastanawiam, czy czasem Gabriel niedługo nie przejdzie turnu. Będąc facem, który szybuje w powietrzu z góry otrzymałby pop. Do tego Barrett rozwalając go w feudzie przybrałby heatu i publika by w pełni się cieszyła jakby Gabriel wygrał Intercontinental Title.

 

Osobiście uważam, że Gabriel jako heel jest nieprzekonywujący i powinien przejść face-turn. Uważam też, że dla zasady Wade powinien oklepać na do widzenia członków swojej stajni w ramach pushu i podbudówki przed feudem z kimś konkretnym. Ale pasa IC Gabrielowi bym nie dawał. Osobiście uważam, że byłaby to obniżka prestiżu tego pasa po tym jak posiadali go Dolph Ziggler, Kofi Kingston (Kofi prestiż obniżał ale nie aż tak jakby miało to miejsce gdyby dzierżył go Gabriel) i Wade.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/19917-wwe-smackdown-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/63/#findComment-229391
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  817
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  28.12.2009
  • Status:  Offline

Dopóki w federacji nie ma specjalnie wydzielonej dywizji cruiserweight, dopóty nie widzę kompletnie miejsca dla Gabriela. Koleś jest niesamowicie słaby za micem, a charyzmy tu za grosz (pamiętam posta sprzed dosyć dawna, gdzie też o nim dyskutowano i ktoś zwrócił dokładnie na to samo uwagę - czy wyobrażacie sobie, by kiedykolwiek krzyknąć, parafrazując 'RAW is Jericho!' - 'Raw is Gabriel!'? :lol: ). Ja dla chłopaka kompletnie nie widzę miejsca tym bardziej, że w ringu też się nie wykazuje specjalnie (co on pokazał tak naprawdę oprócz swojego finishera? ok, być może nie miał zbyt dużo okazji, ale mimo wszystko - on nie ma chyba żadnej innej akcji oprócz jeszcze paru kopnięć z półobrotu). W krainie wielokuldów taki ktoś kimś więcej niż jobberem, w moim mniemaniu, być nie może. Czy to face czy heel, w obu rolach jest tak samo bezbarwny (jako face był w NXT). Corre go jeszcze jakoś teraz ratuje, ale ja osobiście w jego solowej karierze mówię mu "do widzenia" bez specjalnego żalu, naprawdę. Już mnie tysiąc razy bardziej obchodzi to jak skończy Barrett :roll: .
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/19917-wwe-smackdown-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/63/#findComment-229392
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  172
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  21.05.2010
  • Status:  Offline

Na tapingach SmackDown! Kane i Big Show pokonali The Corre i zdobyli pasy tag teamowe. Było wiadomo że tak to się skończy, i mam nadzieje że oznacza to koniec The Whorre, i nareszcie jakiś world title dla biednego Barreta...

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/19917-wwe-smackdown-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/63/#findComment-229599
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  89
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  30.01.2011
  • Status:  Offline

Dopiszę coś do spoileru usera - Opportunist

 

 

Na Smackdown Wade Barrett pokonał Kofiego o pas IC. Po walce Wade otrzymał Clothesline od Ezekiela, więc chyba szykuję nam się feud Ezekiel-Wade

 

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/19917-wwe-smackdown-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/63/#findComment-229714
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  1 184
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  26.06.2009
  • Status:  Offline

Kontynuując sprawę The Corre i New Nexus...

 

Powiedzmy sobie szczerze, rozbicie oryginalnego Nexus na 2 stajnie okazało się błędem, bo grupy te nie miały już tak samej siły i nie oglądało się ich za dobrze (nie licząc oczywiście liderów grup).

 

Historię z żółtodziobami, którzy rozbijają całą federację mogli pociągnąć o wiele dłużej, mogli im dać pasy, mogli im pozwalać się pokazywać na obu tygodniówkach, a feud z Ceną pociągnąć w bardziej racjonalny sposób, ostatecznie dociągając do WM.

 

Po WM zaczyna się okres zwolnień i nie oszukujmy się, z pierwotnego składu Nexus zostać powinien Wade, Gabriel i może Slater ze względu na TT (nie ujawniając spoilerów ze SD!). Reszta (nie licząc Łysego Farmera, który leczy kontuzję) powinna poleć po Drafcie i zapowiadanych cięciach.

 

Dla mnie sprawa jest prosta, grupy się rozpadają, bo zbliżają się zwolnienia. Z Nexus zostaje oczywiście Punk i Ryan (niestety, bo facet jest najgorszym power-wrestlerem jakiego w ostatnich latach widzę), z The Corre zaś widziałbym miejsce dla Wade'a, Ezekiela i Gabriela (nic nie osiągnie, ale po zwolnieniach ktoś musi być jobberem, a taki cuasi-highflyer się nadaje w sam raz).

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/19917-wwe-smackdown-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/63/#findComment-229728
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Najnowsze posty

    • HeymanGuy
      Mówicie o @ KL ? That makes us two... ROH on Honor Club 09.01.2025 Trish Adora vs. Harley Cameron: No dobra, Trish Adora jest w dobrej formie. Już samo jej wejście z STP w narożniku robiło wrażenie. Harley Cameron próbowała, nie powiem, że nie. Pokazała zwinność i niezły timing, ale kiedy Trish odpaliła swój Lariat Hubman, to było jak... bum, end of story. To jeden z tych finisherów, które robią wrażenie i sprawiają, że czujesz moc przez ekran. Mam wrażenie, że Trish powoli zmierza w stronę czegoś większego – może tytułu? Byłoby przyzwoicie, bo to jedna z tych osób, które naprawdę zasługują na spotlight. Blake Christian vs. Serpentico: Blake Christian jest jak błyskawica w ringu – szybki, techniczny, po prostu niesamowity, od zawsze robił na mnie wrażenie. Serpentico, wiadomo, zawsze daje dobre show, ale tu nie miał większych szans. Ta Meteora na koniec? Coś pięknego. W sumie spodziewałem się szybkiego zakończenia, ale mimo to walka była widowiskowa. Dla fanów lucha libre myślę, że jak najbardziej do polecenia. Boulder vs. Griff Garrison: Powiem tak: jak tylko zobaczyłem Bouldera w akcji, to wiedziałem, że Griff będzie miał ciężki wieczór, przypomina mi trochę Mastiffa z brytyjskiej sceny indy, ale trochę mu do niego brakuje. Griff próbował walczyć sprytem, ale kiedy masz przed sobą człowieka tak dużego jak Boulder, to wiesz, że to się nie skończy dobrze. Boulder Dash to absolutna demolka – oglądając to, miałem wrażenie, że Griff dosłownie wbił się w matę. Z jednej strony szkoda mi Griffa, bo ma potencjał, ale Boulder? On jest po prostu maszyną, którą można lepiej wykreować niż się to robi teraz. Billie Starkz vs. Brittany Jade: Billie Starkz to dla mnie taki powiew świeżości, mimo że trochę już występuje w Tonylandzie (AEW) i Tonylandzie v2 (ROH). Oglądam jej karierę od jakiegoś czasu i za każdym razem mnie czymś zaskakuje. Brittany Jade dała radę, ale Billie... lubię bardzo jej styl. Gładkie, perfekcyjne wykonanie, aż chce się oglądać więcej. Mam nadzieję, że Billie dostanie niedługo większy program, bo dziewczyna ma w sobie to coś, co sprawia, że chce się jej kibicować. Queen Aminata vs. Rachael Ellering: Queen Aminata to ma fajny gimmick, ma spory potencjał – i to widać. Rachael próbowała, ale Aminata od początku wyglądała, jakby miała plan na tę walkę. . Aminata ma ten vibe dominatorki, która może zamieszać w każdej dywizji. Myślę, że to tylko kwestia czasu, aż zacznie walczyć o główne tytuły, czy to w ROH czy AEW. Throwback: Sumie Sakai vs. Hazuki (2018): Nie zwykłem komentować Throwbacków z gal, ale tu zrobię wyjątek, do ROH z tamtych m.in. lat mam spory sentyment, w sumie głównie z tego sentymentu powstaje ten komentarz, dość pozytywny, bo nie potrafię patrzeć na tą perełkę jaką jest ogół Ring of Honor złym okiem, nawet jak Tony Khan robi sobie z tego Velocity, Heat, Main Event, Superstars, nazywajcie to jak chcecie, pewnie rdzennym fanom się nawet nie chce na to patrzeć, bo szkoda sobie psuć pogląd i wspomnienia. Wspomnienia, wspomnienia... jak tylko zobaczyłem, że dostaniemy ten klasyk z 2018 roku, od razu się uśmiechnąłem. Hazuki z Kagetsu i Haną Kimurą w narożniku – to był ten czas, kiedy Women of Honor naprawdę rozkwitało i się dobrze zapowiadało. Walka była świetna, Sumie Sakai to absolutna legenda, szanuję za uśmiech w stronę starszych (choć są starsi) fanów. MxM Collection vs. The Dawsons: MxM Collection jest kolejnym świetnym duetem, który WWE puściło bez żalu. Mansoor i Mason Madden mają w sobie coś świeżego, co od razu przyciąga moją uwagę. The Dawsons to takie trochę noname'y, ale szczerze? Cieszę się, że MxM wygrali.  Mam nadzieję, że zobaczymy ich w większym programie w tej dywizji w bliższej przyszłości, pewnie skończą w AEW. Red Velvet vs. Jazmyne Hao: Red Velvet to całkiem przyzwoita mistrzyni ROH TV. Jazmyne Hao miała swoje momenty, ale Velvet to zupełnie inny poziom. Jej Right Jab to cios, który wygląda na równie groźny, co skuteczny, choć czy w tej walce nie pomyliła jej się ręka i czy nie użyła przypadkiem Left Jab? Walka była dobra, choć przewidywalna – mam nadzieję, że Red Velvet wkrótce dostanie bardziej wymagającą rywalkę o swój pas, bo obijać placki to każdy może. Shane Taylor Promotions vs. Gates of Agony: Uwielbiam Shane Taylor Promotions, ta ekipa to definicja dobrej chemii w ringu, a zwłaszcza Lee Moriarty. Gates of Agony próbowali zdominować siłą, ale Shane i Lee pokazali, że technika i strategia zawsze wygrywają. O'Connor Roll Bridge? Klasyk, ale działa, i to jak! Mam nadzieję, że Shane Taylor Promotions dostaną większe wyzwania, bo potencjał mają ogromny, a już za długo stoją w miejscu. Jericho/Rock'n'Roll Express: Na koniec – prawdziwa uczta dla fanów nostalgii. Chris Jericho jako część „The Learning Tree”? No powiedzmy, że w ROH nie wygląda to tak źle jak w AEW, mniejsza konkurencja może xD Z pasem ROH wygląda na większy deal w ROH, niż w AEW, niby proste ale Tony chyba tego nie ogarnia. Jego promo było idealnym balansowaniem między arogancją, a czystą rozrywką - typowy Y2J. Kiedy Rock N Roll Express weszli na ring publika nawet się ożywiła, dla odmiany. Ich atak na Jericho i Keitha to ukłon w stronę starej szkoły wrestlingu, który zawsze działa, przynajmniej na mnie. Widok Mortona i Gibsona triumfujących na koniec gali całkiem przyjemny, ale nie ma się co przyzwyczajać. Chris musi zacząć występować w ROH TV jeśli ma być choć trochę wiarygodnym ROH Champem. Co mogę powiedzieć? ROH dało nam wszystko, czego można oczekiwać od takiego formatu gali jaki od nich dostajemy: nie takie złe walki, rozwój jakichś tam historii i trochę nostalgii dla starszych fanów. Każda walka miała coś tam do zaoferowania, a momenty takie jak atak Rock N Roll Express czy nawet ten throwback z '18 roku sprawiły, że to nie był zwykły odcinek tygodniówki typu squashe i wywiady bez celu. Czekam na przyszły tydzień w sumie, bo QT Marshall vs. Komander o bodajże pas ROH TV zapowiada się nawet dobrze. Jeśli ROH dalej będzie trzymać taki poziom i konsekwentnie go podnosić, to może wreszcie coś zacznie się dziać. Sypnę klasykiem w takim razie od kolegi, którego wyżej oznaczyłem. OGLĄDAJCIE RING OF HONOR!
    • Grins
      Zapomniałem że gala jest u Turbiniarzy, no to obstawiam że Punk wygra w tym roku Royal Rumble już nie będzie lepszej okazji, w zeszłym roku miał wygrać, w tym roku już tego dokona. 
    • HeymanGuy
      TNA iMPACT! 09.01.2025 The System vs. Eric Young & Steve Maclin & Jonathan Gresham: Dobry opener, dynamiczny i z przyjemnym tempem, jak na 6-Man.  Maclin wypadł tu jak totalny killer, a KIA to zawsze świetne zakończenie. Natomiast powiem szczerze, że ten atak po walce z krzesłami i Greshamem wyglądał dość dobrze, brutalność i dobrze bo Systemu cała federacja nienawidzi, musiało się tak skończyć. Joe Hendry Promo: Hendry umie opowiadać historie, nie ma co. Hendry naprawdę fajnie sprzedaje swoją drogę na szczyt – od judo po bycie muzykiem do bycia jednym z najbardziej over workerów w 2024 roku. Plus, te jego wspomnienia o Kurt Angle vs. Samoa Joe na Genesis idealnie budują hype na jego walkę o pas, która jest na Genesis, 16 lat później. Ten segment był stonowany, ale przy okazji motywujący, mam nadzieję że wygra ten pas bo Nemeth nie jest takim mistrzem jakiego oczekiwałem od zawodnika takiej klasy i doświadczenia.  Léi Yǐng Lee vs. Savannah Evans: Trochę zaskoczenie, że Savannah już przegrała, zwłaszcza że wróciła niedawno. Lee ma ciekawy styl i Thunderstruck to świetne wykończenie, ale walka jakoś szczególnie mnie nie porwała. Spoko na rozgrzewkę, ale bez szału. Mike Santana i gauntlet z The Northern Armory: Santana to totalny badass. Widać, że fani złapali klimat z tym „bald ass head” Alexandera, co jest hitem. Segment z DQ trochę zamieszany, ale działa – buduje dalsze starcie na Genesis. C4 Spike od Josha wyglądał, jakby połamał Santanę, siadło im to. The Rascalz vs. The Good Hands: Rascalz robią robotę. Miguel i Wentz mają świetną chemię w ringu, a to "Feed Him to the Lions" to naprawdę solidne zakończenie. Dużo akcji, dobra energia. Warto było obejrzeć. X-Division Championship Match: Moose (c) vs. Andrew Everett: Fajnie było zobaczyć Everetta znowu w TNA, ale umówmy się – wynik był pewny od początku. Moose to bestia i ten Powerbomb na krawędzi ringu wyglądał niepokojąco że tak powiem. Walka solidna, ale bardziej jako pokaz siły Moose’a niż realne zagrożenie jego pozycji na piedestale X-Div. Joe Hendry & Rhino vs. The Nemeth Brothers: Zaskakujące, jak bardzo skupili się na Hendrym, a nie na Nicu, który przecież jest mistrzem świata. Hendry wyglądał świetnie – Standing Ovation to sympatyczny finisher. Rhino też swoje zrobił, ale można było lepiej wyeksponować World Champa. TNA stawia wszystko na Joe Hendry'ego, co ma sens przed Genesis, ale trochę szkoda Nica Nemetha, który wyglądał jak mid-carder, czyli rola od której w WWE za bardzo nie odchodzil i chyba znamy tego przyczynę. Jordynne Grace vs. Tessa Blanchard to dla mnie zdecydowanie najgorętszy feud, ale smutno, że Jordynne najpewniej odejdzie do WWE, choć może tam pokaże więcej. Genesis budują dość solidnie – ciekaw jestem, co dalej z Moose’em i jego „najbrzydszym pasem świata”, jak nazwał pas przed walką, może zmiana designu? Może totalnie zmiana koncepcji pasa? Przydałaby się bo dywizja X-D w TNA istnieje tylko we wspomnieniach, więc w tej roli teraz bardziej sprawdziłby się pas Global albo Television jak kiedyś.
    • KPWrestling
      Rozpoczynamy sprzedaż ostatniej puli biletów na galę Gala Wrestlingu: KPW Arena 27 Gala Wrestlingu: KPW Arena 27 (Gdynia) w dn. 24 stycznia 2025 o godz. 18:00. KPW Arena 27. KPW Arena 27Najlepsi polscy zawodnicy, goście z zagranicy, wielkie emocje, duż...Przeczytaj na oficjalnym fanpage KPW.
    • PTW
      Współczesny arystokrata nie ma ogłoszonej walki na jutrzejszą galę, ale mało parlamentarnymi słowami wymusił na naszym grafiku zrobienie ogłoszenia zapowiadającego jego obecność na wydarzeniu. Co chodzi po głowie Vincentowi? Istnieje spora szansa, że dowiemy się już jutro! :) Pod wieczór będziemy mieć dla Was jeszcze jedno ogłoszenie - takie, na które wszyscy czekaliście :) Bądźcie więc z nami i tutaj na socialach i jutro na gali! Przeczytaj wpis na oficjalnym fanpage PTW.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...