WWE SmackDown! - dyskusje, spoilery, wrażenia

[CzaQ]

Czas zapierdala jak Kaczy na lajkach  Aż zapomniałem, że dziś sobota i SD. Jutro na kacu opisze może w końcu coś dłuższego, bo dawno żem nie pisoł  Ale pewnie i tak tygodniówka meh

[MattDevitto]

31 minut temu, CzaQ napisał(a):

Czas zapierdala jak Kaczy na lajkach

W końcu pojawił się nowy narybek i nie trzeba udawać, że ogląda się tygodniówki

Dzięki kolejnym wpisom nawet nie muszę odpalać wyników

Edytowane 14 Października 2023 przez MattDevitto

[Kaczy316]

Nie ma za co panowie, zawsze do usług

 

[Grins]

23 godziny temu, CzaQ napisał(a):

Czas zapierdala jak Kaczy na lajkach  Aż zapomniałem, że dziś sobota i SD. Jutro na kacu opisze może w końcu coś dłuższego, bo dawno żem nie pisoł  Ale pewnie i tak tygodniówka meh

Kac chyba zamęczył  Albo to SD bardziej tego kaca dobiło 

[KyRenLo]

Dziś na Smackdown:

Po wygranej walce w boksie wraca popularny Logan Paul. Pewnie Logan vs Rey na Crown Jewel.

Pojawi się oczywiście gwiazdor John Cena.

W planach też Iyo vs Charlotte o pas.

Cody/Roman:

 

 

 

 

[Kaczy316]

Coś cicho ostatnio na forum xD, ale i tak cykniemy opinie o SD.

 

Na początek co my tu mamy poza powtóreczką z zeszłego tygodnia, a Heyman, w sumie dobrze, bo Roman mnie już nudzi strasznie, a Heyman dalej jakiś ciekawy. no w końcu przerywa Heymanowi LA, bo Paul to jakoś nic ciekawego jednak nie powiedział, powiedział same oczywistości czyli to co stało się na Raw, potem że na CJ zapowiedziana już została walka LA vs Reigns i wychwalanie Reignsa wow nie słyszałem jeszcze tego naprawdę. No wchodzi LA i robi się ciekawiej wracaj Heyman do ringu na tych swoich krótkich nóżkach, słuchaj się Rycerza, dobra LA dał speech życia chyba, świetnie się to oglądało i ten przerażony Heyman, szkoda, że tylko 2 tygodnie jeszcze tego wszystkiego, bo potem Romuald go skończy, cóż trzeba się cieszyć póki jest z czego, Segmencik na plus, LA tak to uciągnął, że głowa mała, mógłby być World Champem.

 

I pierwszy pojedynek Santos vs Montez jak wyjdzie? Przekonajmy się. No dostaliśmy świetny pojedynek, cały czas nie mogę ogarnąć co Montez robi w Tagu kiedy on powinien być solowym Championem Mid Cardowym co najmniej, ten gość jest mega w ringu, ma super kontakt z publiką i ma tone charyzmy, walka godna i polecam obejrzeć, a potem Carlito na ratunek i kontynuujemy feud pomiędzy lWo i stajnią Lashleya.

 

Przyjemny segmencik nagrany wcześniej z PD i BB, taki trochę w stylu Attitude, ale przełożony na nasze czasy mam wrażenie, a teraz mamy Bloodline i Jimmy jedynie wkurwia naprawdę ogólnie ta sytuacja wkurwia, Jimmy z pizdy jest cały czas traktowany jako rodzina pomimo tego co odjebał i ch***j nie pamiętamy co było 2 miesiące temu J***ć to jesteś z nami i tyle, ale mnie to irytuje really.....

 

JASIU WELCOME! Co masz nam do powiedzenia poza lizaniem dupy publice? Może jakiś feud byś zaczął? Dobra w końcu mówi coś innego niż pod publiczkę i zaciekawił mnie oooooo Cena zawalczy, ale przyznam szczerze zagrał mi na emocjach, tak jak Cena to mało kto potrafi, a Jasiu chce zakończyć ten nieszczęsny streak i w końcu wygrać singlowy pojedynek, którego nie wygrał od ponad 2k dni, wychodzi Solo i czy dzisiaj zobaczymy to starcie? Liczę, że jednak na CJ i chyba tak to wychodzi, nie dość, że Cena vs Solo prawdopodobnie na CJ to jeszcze podkręcamy dalej feud na linii Jey vs Jimmy, ciekawy segment i naprawdę bardzo dobry, mega mi się podobał, bo miał znaczenie i będzie miał konsekwencje w przyszłości.

 

k***a, a właśnie kilka dni temu zastanawiałem się gdzie są te laski xD, jakiś czas temu dostały bardzo fajne promo i nagle słuch po nich zaginął, teraz kolejne fajne promo i liczę, że dostaniemy z nimi coś ciekawego, jedne z najbardziej utalentowanych babek to są na SD.

 

Oooo już pierwsze zatargi na linii Aldis/Pearce, ewidentnie szykuje się brandowe SvS, w końcu zasady draftu mają znaczenie i pojawienie się na nie swojej tygodniówce ma jakieś konsekwencje o takie WWE nic nie robiłem.

 

A teraz czas na wielką gwiazdę Internetu LOGANA PAULA! Swoją drogą mam 46 minutę na odtwarzaczu, jeszcze niecałe 40 minut zostało, a dopiero 1 walka była. Przyjemne promo od Logana, on potrafi też wycisnąć z siebie dużo, żeby dać naprawdę dobre promo, wychodzi Rey i wszystko oczywiście zmierza w kierunku ustalenia walki na CJ, kurde i to pierdolenie po Meksykańsku jak mnie to irytuje czasem xD nie zawsze jest to na miejscu, ale mamy ustaloną walkę, mamy uścisk dłoni i jest gitara, Rey vs Logan powinno być bardzo dobrym pojedynkiem.

 

GRAYSOOOOOON! Ziomuś dajesz, jaka waleczka byku? O Tag Team Match z ziomkiem Austinem, a przeciwko komu? Oooo z Dragonem i Grimesem, kurde ta walka powinna być zajebista, fajnie, że Dragon oficjalnie w MR, zasłużył, pokazał się ze świetnej strony. Bardzo dobry TT Match tylko szkoda, że taki krótki, bo około 5 minutowy, ale rozumiem, że czas naglił, bo zostało tylko 20 minut, a jeszcze walka o tytuł, niemniej jednak bardzo fajnie się ogląda tą czwórkę w ringu, a sam Tag Team Austina z Graysonem jest świetny i będę to powtarzał, bo panowie bardzo dobrze do siebie pasują i uzupełniają siebie nawzajem.

 

O mamy wywiadzik z Kevinem o przejściu na SD, taki zwyczajny wywiad, w sumie to nic się nie dowiedzieliśmy z niego.

 

Next Week: Santos i Rey vs SP, ciekawy pojedynek może być, podpisanie kontraktu na walkę LA vs Reigns no w końcu wielki Reigns się pojawi i....to wszystko w sumie co mamy zapowiedziane na kolejne SD, trochę ubogo jak na razie.

 

It's Main Event Time Bay Bay! Charlotte vs Iyo o tytuł kobiet WWE, zobaczmy co panie pokażą, czasu mają w miarę dużo, bo po wejściach to zostanie jeszcze ze 13 minut na odtwarzaczu moim, a to pomija reklamy, więc walka i tak będzie dłuższa, niemniej jednak liczę tutaj na obronę tytułu, jednak nie zdziwię się jak Flair wygra i spodziewam się powrotu Pianki oby już po Heel Turnie. Kolejny świetny pojedynek na tej gali, mimo że były tylko 3 walki, to naprawdę solidna walka, najlepsza na gali zdecydowanie, panie dały z siebie wszystko i zasłużony Main Event jak dla mnie, godny polecenia i obejrzenia Iyo naprawdę dobrze sobie radzi jako Championka według mnie i w tej walce można było uwierzyć w wygrane obu zawodniczek czyli były emocje, a to najważniejsze w walkach imo Iyo ładnie obroniła tytuł, ale znowu Flairówna zaraz będzie miała powód do kolejnej walki xD i cyk powrót Pianki tak jak mówiłem.

 

Plusy:
Segment początkowy
Santos vs Montez
Brawl PD i BB
Cena z kolejnym potencjalnym feudem i ogólnie cały segment
Promo Isly i Alby
Draft jednak ma znaczenie i początek potencjalnego brandowego feudu
Segmencik Logana z Reyem
Grayson i Austin vs Dragon i Grimes
Main Event

 

Neutral:
Wywiad Owensa

 

Minusy:
Cały czas Jimmy i to bezsensowne story z Bloodline
Brak Romana(Kto by się spodziewał)
Powrót Pianki dalej jako Face meh

 

Podsumowanie: Świetne SD, świetny Main Event, świetne walki, świetne segmenty i jak kiedyś w większości jedynie Bloodline było do oglądania tak teraz jedynie Bloodline mnie mega nudzi, bo czuć że jest to tak cholernie na siłę rozciągane wszystko, że głowa mała, ale całe SD było naprawdę genialne, nie było prawie minusów poza tym Bloodline no i Pianka jako Face dalej nie cieszy, reszta gigachad.

[KyRenLo]

Smackdown:

Roman/LA Knight:

Będzie też Bianca:

Tak teraz sobie patrzę na kartę Crown Jewel 2023 i widzę jedną walkę kobiet.

Ten powrót Belair to chyba właśnie po to, żeby ona coś dostała na tej gali. Bo równie dobrze mogła powrócić chwilkę później.

 

 

 

[Kaczy316]

I Cyk kolejne SD, zobaczmy co ma nam do pokazania.

 

Zaczynamy od bardzo fajnej informacji, bo oficjalnie Sikoa vs Cena na CJ no ja jestem fanem tego zestawienia, zobaczymy czy tym razem forma Ceny i zjebany booking CT zniszczy kolejną gwiazdę tak jak zniszczyli Austina pomimo wygranej, ale w ringu zaczynamy od Romualda, ciekawe co powie, że jest Tribal Chiefem? WOW Nowe nie znałem, dobra mamy coś nowego przerywa mu Rycerzyk i tak przechodzi obok na wyjebce, podoba mi się to, czuje się ważniejszy, a Romuś nie może tego znieść oj tak podpisanie kontraktu. Powiem tak oglądanie tych dwóch panów na micu mimo wszystko to czysta przyjemność Roman się giga rozwinął jako Heel, a LA to klasa światowa i jego zawsze mega przyjemnie się słucha, chanty "Roman Scared" piękne, ale szczerze Knight powinien to wygrać, jak nie teraz to na WM zamiast Rhodesa naprawdę Knight na to zasługuje ACKNOWLEDGE HIM! Kurde trochę mam obawy, że porażka z Reignsem, bo raczej 100% tak się stanie to go zastopuje, ale obym się mylił, Reigns nie wytrzymał presji, ale LA się nie dał, ale i tak wparował Uso xD, Heyman jak do psa "JIMMY GET HIM" xDDD i dobrze J***ć fałszywą kurwe, ogólnie bardzo fajny segment pokazujący Knighta jako realne zagrożenie dla Romualda polecam obejrzeć.

 

Pierwszy pojedynek, który zapowiada się naprawdę dobrze lWo vs Street Profits, kurde ja nie wiem ta stajnia Lashleya dostanie w końcu nazwę i Theme Song? Ooooo SP zmieniony Theme, pytanie czy to tylko nowy Theme Profitsów czy całej stajni, ale pasujący do ich obecnego Heelowego charakteru to chyba zremiksowany ich theme, ale nie jestem pewny. Generalnie bardzo standardowy pojedynek Tag Teamowy dopiero 2-3 ostatnie minuty w miarę wartę uwagi, a walka trwała z 10 minut około jak nie więcej, no to tylko 20-30% walki jest warte uwagi szkoda, bo mieli większy potencjał, walka mnie nie zawiodła, ale nie było to nic wybitnego, chociaż Profitsi się świetnie pokazali jako heelowie i wygrali, Rey w międzyczasie zaatakowany, uwaga odwrócona, no walkę można ominąć imo.

 

Nie mogę jaki Jimmy jest irytujący naprawdę nieważne jak dobrze by coś zagrał swoją postać, segment cokolwiek to ta postać jest skończona przez to co odjebali z nim i ten sztuczny giga powrót do Bloodline to story jest tak okropne, cały czas mam to w głowie, tragedia, zakończcie tę karuzelę żenady. o KO sobie patrzy na Loganika xD Theory vs Owens? GIVE ME THAT! O Chyba dostaniemy też Cedric vs Dragon kurde jaka ta walka gdyby dostała trochę uwagi mogłaby być piękna, może dostanie zobaczymy. 

 

No nie skip.......Ja nie mogę patrzeć na tego paszczura, a to wszystko przez ten fryz i w dodatku nic ciekawego się z nią nie dzieje, na Halloween Havoc pasowała idealnie, ale na normalne tygodniówki to jest tragedia, a przypominam, że to PG TV xD. No walkę pominąłem, Shotzi sobie wygrała spoko i tak nic nie zdziała hehehe.

 

Dobra lecimy z przyjemniejszymi rzeczami JASIUUUUUUU Pokaż nam co się stanie z Samoańczykiem na CJ. Oooo Cenę chcieli zwolnić 20 lat temu? Nie wiedziałem tego i znowu się zrobiło emocjonalnie ej ale tak bez kitu aż mnie dreszcze przeszły jak były chanty "You Deserve It" a Cena "What If I Don't?" Kurde to serio wygląda jakby to był jego Last Run w WWE i nie był pewny czy wróci, ale co tu robi Heyman hmm chcę okazać szacunek, piękne wspomnienia z jednego draftu, Heymanik ma racje i to bardzo, Cena potrafi mówić tak jak nikt inny i przechodzimy do Heymana z Bloodline xD Mocny segment emocjonalny i naprawdę dobrze rozpisany nahypowany na tą walkę jestem bez kitu, segment must see do obejrzenia.

 

Cedric vs Dragon liczę na dobry pojedynek, w ogóle nawet Cedric dostał ciekawe przypomnienie przed walką, czyżby zamierzali w niego inwestować w końcu? Być może chociaż wtedy nie dostałby chyba walki z Dragonem, którą raczej przejebie. początkowe 1-2 minuty walki takie dosyć wolne, ale panowie dość szybko się rozkręcili i wyglądało to fajnie, walka trwała chyba z 8 minut około, ale pewny nie jestem, można obejrzeć panowie dobrze się zaprezentowali, Dragon wygrywa i ciekawe co dalej dla niego to oznacza.

 

Meh Pianek czyli skip będzie, ta postać mnie kompletnie nie interesuje, powróciła po około 1,5-2 miesiącach i dalej nic się w niej nie zmieniło, ten sam shit i jeszcze ch***jowe promo, żeby tylko ją wcisnąć xDDD To samo mogła powiedzieć na backu k***a drugi Cody Rhodes, musi wyjść do ringu/na stage, żeby powiedzieć jedno zdanie no nienawidzę takich zabiegów to jest marnowanie czasu.

 

Next Week: Pianka vs Bayley no może wyjść dobrze, ważenie Reya z Loganem? Nie podoba mi się to, ale może jakoś to wyjdzie i to tyle.

 

Jimmy Uso vs LA Knight, widzieliśmy to i to całkiem nie tak dawno i też w Main Evencie. Pojedynek muszę przyznać dał radę, panowie ładnie się zgrali i fajnie to wyglądało, Jimmy mimo niechęci do niego przez to zjebane story to wyrobił się solowo w walkach i całkiem dobrze się to ogląda, chociaż raczej Knight to prowadził, Knight nawet odkopał po Uso Splashu także promocja przed CJ leci pełną parą i zwieńczeniem powinno być oczywiście przejęcie tytułu przez Knighta, kurde przydałoby się to, ale pewnie się tego nie doczekamy, cóż może damy mu walkę o WHC na WM, jest na to szansa, bo Gunther chyba nie jest przyklepany jeszcze jako wygrany RR/Pretendent do WHC, walka no tą można obejrzeć, zdecydowanie najlepsza walka na Show także fajnie się oglądało, na sam koniec jeszcze próba ataku Reignsa, ale o dziwo LA dzisiaj już dwukrotnie rozkurwił Romana, to się nie zdarza, ale Roman powie DO 3 RAZY SZTUKA i myk Samoan Spike od Solo na CJ i pas obroniony ale łatwo xD.

 

Plusy:
Podpisanie kontraktu Romana i Knighta
Nowy Theme i wygrana Street Profits
Segment Ceny, Heymana i Solo
Dragon Lee vs Cedric Alexander
Jimmy vs LA Knight
LA Knight rozkurwia Romana dwukrotnie

 

Minusy:
Jimmy Uso i story Bloodline
Shotzi się dalej pokazuje i to w krótkich włosach
Pianka i marnowanie czasu

 

Podsumowanie: No powiem tak SD takie, które ciężko mi trochę ocenić, bo z jednej strony dostaliśmy dwa świetne segmenty, najpierw Openerowy, a potem Cena z Heymanem, ale dostaliśmy dosyć przeciętne lub lekko ponad przeciętne walki, żadna to nie był showstealer, chociaż Jimmy i LA wypadli o wiele lepiej od reszty mam wrażenie, takie do obejrzenia i zapomnienia oraz strasznie słabe wykorzystanie kobiet i w ogóle najgorsze laski z możliwych dostaliśmy Shotzi i Pianke no kurde ja tych dwóch nie mogę oglądać, a tylko one tutaj błyszczały meh, także nie wiem jak ocenić to Show, na pewno dwa segi Must See o których pisałem, reszta to już raczej sprawa subiektywna, SD mimo wszystko lepsze od Raw, na SD były rzeczy mające znaczenie, a na Raw no tak kurde niezbyt.

[HeymanGuy]

SmackDown 27.10.2023

Knight/Roman: Od dawna tu piszę, że Knight z miejsca jest gwiazdą i kiedy wydaje mi się, że wyżej już być nie może, to on co SmackDown pokazuje mi, że może i że właśnie to robi. LA oszczędził nam 9 minutowe wejście Romana, całe szczęście, bo myślałem, że wejścia Takera są długie, ale przy Romanie to Andrzejtaker jest szybkościowcem. To jak LA był wychillowany i jak trzymał całe Bloodline w garści podczas tego podpisywania kontraktu, to ja nie mam pytań. Jakby nie było jest dość wiarygodnym pretendentem i można mieć argumenty za LA na Crown Jewel. Nie ma mowy o tym, że Knight nie ma szans w Arabii przy tym jak gość gotuje na mikrofonie przy Romanie. Przypominam, że LA w WWE jest zaledwie kilka lat, a Roman ponad dekadę po wciskaniu go nam na siłę większy czas. Przez ostatnie pół roku LA poczynił większe postępy niż Roman od kilku lat, i to jest fact of life. Mogliby postawić na Knighta na CJ ale pewnie tego nie zrobią, pierwszy title-shot tak naprawdę o główny pas. Ale, że Knight wyjął suckering succotasha Romanowi to wielki plus. Najbardziej skręcający mnie segment chyba ever w WWE, jak Roman pocisnął ten tekst do Rollinsa, boże jaki on był wtedy straszny. Sama reakcja Romana na to wspomnienie mówi sama za siebie.

Carlito & Escobar vs. Street Profits: Kontynuujemy momentum Ulicznych którzy pokonują Latynosów, tylko w sumie mnie ciekawi jedna rzecz. Co w efekcie zmienia Lashley przy Ulicznych? Oni bez niego też wygrywali, widzimy tylko zmianę nastawienia. Frustracja Santosa wzrasta i dobrze, pewnie zaraz zrobi wylocik z LWO. Nowy theme SP to był obowiązek w ich ,,hucznej" zmianie. To była pierwsza walka Carlito od dokładnie 7 kwietnia 2009 roku podczas SmackDown, kiedy to mierzył się w teamie z Primo w walce z The Legacy w składzie z Codym i młodym DiBiasem. Na RAW występował częściej, pamiętam jego walkę z Ceną na RAW w 2009/10, to było jedno z moich pierwszych RAW w życiu (oczywiście na ESC :D) 

Shotzi vs. Chelsea: Shotzi miała ostatnio chwile podczas Halloween Havoc i dobrze, że tutaj wygrała, ale czy to coś wielkiego? Niby Chelsea jest teraz mistrzynią, ale pokonanie jej wiąże się praktycznie z niczym. Miło było jednak zobaczyć kobiecą walkę/segment w której nie było głównych aktorek (Charlotte, Damage CTRL czy Asuka), miła odmiana. Powinni więcej tych głównych aktorek dodać do wyższych stawek, nawet taką Shotzi.

Cena/Solo/Heyman: Oficjalnie mamy w takim razie walkę Jasia z Sikoą, i dobrze. Wielka walka dla Solo jakby nie było. Mam nadzieje, że efekt będzie odwrotny niż przy Theorym. Heyman z Ceną mają za sobą kawał historii i to jest dla mnie bardziej interesujący aspekt tego mini-programu. Przecież Heyman wspierał Lesnara, wspierał Punka przy okazji programów z Ceną, wcześniej Romana, no i teraz Solo, long-term booking trzeba by rzec. Cena zawsze potrafi dać dobre promo, a Heyman mu w tym zawsze pomaga. 

Dragon vs. Cedric: Widziałem na twitterze przeciek przed SD, że taka walka będzie miała dziś miejsce, więc podjarałem się nieco. Alexander dostał nawet video przed walką, długi czas nie widziałem go w singlowej akcji, tęskniłem muszę przyznać. Powiedzenie, że Cedric też zyskał dużo w tej walce nawet gdy ją przegrał, to nic nie powiedzieć, gość zawsze pokazywał w ringu, że warto go umieszczać w karcie. Panowie dostali 8 minut, dałbym im drugie tyle, nie pożałowałbym. Niemniej jednak widać na przykładzie i tej walki i dzisiejszej otoczce wokół niej, że to show HHH'a. 

Bianca: Za to za Biancą w ogóle nie tęskniłem, jestem trochę jej anty-fanem i ciesze się z jej powrotu tak samo jak z Jaxówy. No i oczywiście Charlotte v2, title-shot z tyłka absolutnie. Nie chce mi się tego nawet komentować. Bianca i Nia Out! Bo Charlotte nawet lubię.

Knight vs. Jimmy: Tą wygraną LA udowodnił, że jest poważnym zagrożeniem dla Romana, jakby nie było. Ba, Knight nawet powalił Reignsa i zakończył show z mistrzem pod nogami, nie sądziłem że aż taki obrazek zobaczymy przed Crown Jewel. Dzisiejsze SD należało zdecydowanie do Megastara. Jakby nie było - największa walka Knighta w karierze już w ten weekend i nie mogę się jej doczekać. Nie ma jaśniejszej gwiazdy w WWE od niego i ciesze się, że rzucono go na SmackDown, bo inaczej wygląda bycie na równi z Sethem, a inaczej z Romanem nic nie ujmując mistrzowi WHC. Coś czuje, że w przypadku wygranej Romana internet zawrze. Może nie na taką skalę jak przy przegranej Rhodesa na WM, ale zawrze, gorzej jak LA przegra po squashu, albo bardzo krótkiej walce. Btw. chanty publiki do Jimmy'ego ,,Jey is Better" mocno trafne xD 

Kontynuując podbudowa Crown Jewel idzie dobrze, na przykładzie tego SmackDown. Cała sytuacja Knighta, Cena - Solo, Belair której wolałbym nie widzieć, ale jednak generuje te liczby, sytuacja Reya i Logana którą nawet pominąłem, bo imo nie traktują tego poważnie. Walka Lee z Cedriciem, Shotzi którą czeka druga noc Halloween Havoc, spięcia na linii LWO i Escobar, no oddało to show, oddało, ja się bawiłem dobrze.

[Grins]

• LA Knight i Roman. 

Kurde... to powinno się nazywa Smackdown is Knight! Co chłop dał za występ, niech ręka boska broni aby go podkładać czysto w jakimś squash! Najlepsza jego wejściówka jak zlał Romana jak typowego luja, pierwszy raz coś takiego widziałem żeby WWE tak rozpisało kogoś aby Roman przy nim wypadł jak totalny leszcz, mam nadzieje że Roman go czysto nie pokona... 

• Solo i Cena.

Cena wypada słabo w ostatnim czasie... Nie wiem do czego to ma służyć, może to jakiś zwiastun końca kariery? Mam wrażenie że podłoży się czyściutko Solo i go wypromuje, albo wygra bo zbyt dużo walk przegrał w ostatnim czasie, no jestem zaskoczony że dodali tą walkę na Crown Jewel. 

Ogólnie co tu dużo pisać, ciężki weekend więc zbytnio nie chce mi się rozpisywać

[-Raven-]

4 godziny temu, Grins napisał(a):

• LA Knight i Roman. 

Kurde... to powinno się nazywa Smackdown is Knight! Co chłop dał za występ, niech ręka boska broni aby go podkładać czysto w jakimś squash! Najlepsza jego wejściówka jak zlał Romana jak typowego luja, pierwszy raz coś takiego widziałem żeby WWE tak rozpisało kogoś aby Roman przy nim wypadł jak totalny leszcz, mam nadzieje że Roman go czysto nie pokona... 

Obawiam się, że tak rozpisali Rycerza na tygodniówce, żeby osłodzić mu jobowanie u Turbaniarzy. Dobrze jeżeli rozpiszą Romkowi wygraną przynajmniej kantem, bo LA pasa jeszcze teraz nie zdobędzie. Przy takim scenariuszu, idealnie byłoby żeby Knight został tutaj na maksa chamsko skantowany, następnie wygrał Royal Rumble i na WM-ce wyszedł do poważnej (bo tą u Arabusów za taką nie uważam) walki o tytuł.

Edytowane 29 Października 2023 przez -Raven-

[HeymanGuy]

Może to tylko ja i moje mało znaczące i niezbyt trafne spostrzeżenia, ale czy tylko dla mnie finisher LA Knighta jest taki... bez polotu? Wiadomo, mówi się, że najlepszy finisher to szybki, efektywny i taki, który mozesz wykonać na każdego gabarytu przeciwnikach, czy to gigant, czy niskorosły. Dla mnie natomiast u Knighta problem jest i w ruchu i w jego nazewnictwie, bo nie pasuje imo ani to, ani to. Jego finisher wygląda jak zmodyfikowany Snapmare, jakiś Modified czy coś, a nazywa się BFT (Blunt Force Trauma). Jeśli dopatrujemy się szczegółów, nazwałbym obecny finisher Knightmare, czy coś w ten deseń. A najchętniej od czasu jego pojawienia się w ME zmienił ten tandetny ruch bo to chyba jedyna rzecz jaka mnie w LA Knighcie gryzie. Wygląda jak zbotchowany ruch, po kilku litrach wódki, podróbka Stunnera SCSA. Kryptonite Krunch (Gravy Train) w jego wykonaniu wyglądał(by) bardziej widowiskowo i groźnie, ale to tylko moje zdanie. Choć jego wersja BFT w TNA wyglądała nieco lepiej, bo miała kolanko.

[Kaczy316]

I lecimy z SD, co prawda z odtworzenia nagrane tydzień temu, ALE JEDNAK! JA SPOILERÓW NIE WIDZIAŁEM.

 

Zaczynamy poza powtórką z zeszłego tygodnia to od MEGASTARA LA KNIGHTA! WWE on jest na 1 miejscu jeśli chodzi o sprzedaż skoro się tym kierujecie to dajcie mu taki ładny tytuł, którego będzie bronił co PPV, a nie co dekade. LA jest pewny siebie, zapomniał że Roman ma cheaty i Knight oprócz Jimmy'ego i Solo na CJ powinien się spodziewać się jakiegoś Abdullaha McMahona Fatu, który pomoże Romanowi w wygraniu. Romuś mówi że jest Face Of The WWE, ciekawe, wiecie jaka jest różnica między Romanem, a Ceną? Cena nie potrzebował tytułu i 6-7 lat wciskania do gardła, żeby być Face Of The WWE hehehehe taka zasadnicza różnica. LA Knight jako Cosplay The Rocka xD no Romuś prawdę trochę powiedział, Swoją drogą wiecie że reign Romana trwa dłużej niż wszystkie Runy Shield włącznie z ich powrotami? xD W sumie od czego ten Run dłużej nie trwa, segment fajny do obejrzenia, dobry na ostatnią tygodniówkę, taka wymiana zdań pomiędzy rywalami, takie segi lubię na ostatnie Show przed PPV.

 

Ooooo Kevinek tak dajcie mi go, wrestlera kompletnego, a nie jakiegoś Romualda, kurwa dlaczego ten typ stał się Part Timerem naprawdę, Roman przez 7 lat walczył o uwagę fanów i żeby go nie nienawidzili, a kiedy udało mu się to sprawić to kurwa zrobił coś, przez co nieważne jaki by miał gimmick fani i tak będą go nienawidzić czyli stał się Part Timerem, blokującym główny tytuł, chociaż gimmick "Solo pomóż, bo *tu wstaw ringname wrestlera* mnie bije" nigdy nie był dobrym, ale skupmy się na walce, bo może być naprawdę fajna Theory vs KO. No walka trochę trwała, nie długo nie krótko, ale wydaje mi się, że mogli dodać jej trochę czasu, bo dobrze się ogląda tych zawodników, Grayson na komentatorce też jest świetny i ogólnie to duo Theory, Waller jest genialne, KO każe siadać Wallerowi, ten siada, potem wstaje i  "Hej wstałem co mi teraz zrobisz?" xDD Złoto, świetny zawodnik, walkę można obejrzeć, a można pominąć, była dobra, ale nic godnego zapamiętania.

 

Wywiad z Pianką skip, jakiś nudny seg na backu też skip, chociaż Bobby się zainteresował B-Fab xD.

 

Chelsea mega mi się podoba jako postać naprawdę ta zawodniczka tak świetnie odgrywa swoją rolę i co więcej tak cholernie do niej pasuje, to jest niesamowite, dawno nie widziałem, żeby jakaś zawodniczka tak odnajdowała się w swoim gimmicku i był on tak naturalny, lecimy z pojedynkiem. Ehh tajemniczą sojuszniczką jest Flair, znaczy lubię Flair, ale ona jest już wszędzie wciskana, po Piance pewnie znowu w obrazek tytułowy wleci. Szybki 3 minutowy squash xD, nie ma o czym gadać, nie ma to jak losowy zlepek pokonujący w squashu mistrzynie Tag Teamowe po.....Big Boocie.....Okej xD.

 

Lecimy z Face To Face Ceny i Solo, ciekawi mnie jak to wyjdzie. Oooo Solo przejął mikrofon od Heymana, dobrze jest usłyszeć jak Mr.Samoan Spike ma coś do powiedzenia, Cena wychodzi i co z tego wyniknie. Solo całkiem dobrze wychodzi na mikrofonie w roli tego poważnego brata Uso i kuzyna Romana. Cena zachorował? Bo tak brzmi jakby było z nim coś nie tak, co jest trochę dziwne, bo ten odcinek był nagrywany od razu po ostatnim SD, a na ostatnim SD brzmiał normalnie, ale Cena jak zwykle rozjeżdża na mikrofonie, generalnie gadkę Heymana można pominąć, wiadomo że jest świetny na micu, ale powtarza to samo od dłuższego czasu, ja już tego nawet nie słucham, bo to bez sensu, ale odkąd Solo wziął mica to można obejrzeć.

 

Oooo pora na Donnybrook match, może wyjdzie to dobrze, ale nie wiem na razie to SD z odtworzenia mi niezbyt podchodzi. Atak BB jeszcze przed walką, ciekawie. Bardzo fajna walka nie można powiedzieć że nie i to chyba najlepsza część tego Show dotychczas, nie wiem czemu, ale to show mnie ogólnie nie porywa, może dlatego że wiem, że to z odtworzenia, ale nie jestem pewny, po prostu jakieś takie nijakie i bez większego znaczenia jest mam wrażenie, sama walka jednak jak mówię godna polecenia, tempo miała, długość miała, zawodnicy też świetni, to nie mogło wyjść źle, ciekawe czy to koniec ich feudu, ale walkę jak najbardziej można obejrzeć.

 

Ważenie Reya i Logana, generalnie segment, który nie ma logiki, nie dość, że Rey jest o połowę mniejszy to wiadomo, że będzie ważył mniej, jakby jaki sens ma takie coś we wrestlingu, rozumiem jakby to byli jeszcze byli bokserzy albo zawodnicy, którzy wyglądają kozacko i na bokserów i tak wiem, że Logan coś tam działa w boksie czy czymś podobnym, ale Rey to wrestler, no nie wiem to ważenie to dla mnie nieporozumienie no i tak jak myślałem, segment krótki, z którego w sumie nic się nie dowiedzieliśmy, a ich wagi często słyszymy przy wejściach, a czasem nawet pokazują się w tym okienku przy wejściach, więc segment bez sensu, bez celu, żeby tylko był, ja hejter tego nudy.

 

Next Week: Lashley vs Carlito może wyjść bardzo dobrze.

 

Ehh Pianek vs Bayley w ME, walka może wyjść dobrze, ale no Pianka to wygra to bardziej niż pewne, tylko problem w tym, że ona jest nudna i kompletnie nie interesująca meh, może na przewijaku obejrzę. No i obejrzałem na przewijaku, walka no jak na zawodniczki nie mogła być słaba i taka nie była, ale była kompletnie nieciekawa, w sensie no dostajemy Bayley, która ma słabą pozycję i wszystko przepierdala jak leci oraz pretendentke do tytułu mistrzowskiego, która przegrywa raz na ruski rok no kto tu mógł wygrać hmm no ja nawet przez chwilę nie wierzyłem w inny wynik niż czysta wygrana Pianki, także walka dobra, ale po prostu mega przewidywalna przez co dla mnie nudna, więc meh, po walce jeszcze KOD na stół dla Bayley, ale skoro tutaj Pianek wygrał i pokazał dominacje to może zgodnie z tradycją przejebie na PPV.

 

Plusy:
Segment Początkowy
KO vs Theory
Face To Face Ceny z Solo
Donnybrook Match
Pianka vs Bayley mimo wszystko

 

Minusy:
Mistrzynie Tagowe przegrywają w squashu na losowy zlepek
Segment Reya i Logana z ważeniem

 

Podsumowanie: Show jak dla mnie bardzo nijakie, w sensie dostaliśmy jakieś podbudowy feudów, segmenty i walki, ale nic nowego się z tego nie dowiedzieliśmy, takie show, które za tydzień nie będzie miało większego znaczenia, nie lubię czegoś takiego no ale takie Show też jak widać są potrzebne, a szczególnie, że to było z odtworzenia jeszcze, można pominąć całe show i dalej się będzie na bieżąco z programami w WWE, no cóż, ale tego się spodziewałem.

[HeymanGuy]

SmackDown 03.11.2023

Knight/Roman: Chyba nie było w obecnym reignie Romana nikogo takiego, kto tak pewnie wchodziłby w konfrontacje z Tribal Chiefem, jak Knight. Ten segment nie powalał z nóg, bo nie miał tego zrobić, nie było to konieczne, w zeszłym tygodniu Knight górował nad Reignsem fizycznie, na tym SmackDown zrobił to werbalnie, bez zwątpień. Wszystko to skupia się wokół jednego wniosku - Knight jest poważnym, wiarygodnym pretendentem dla Romana, gdzie nie do końca jestem pewny wyniku. Dziwnie to brzmi, bo w sumie ani ja, ani nikt inny nie daje wiary, że Reigns straciłby tytuł w Riyadzie, natomiast Knight wciąż jest wiarygodnym przeciwnikiem. Jednak mój ostateczny wniosek przed CJ jest jeden. Knight jest zbudowany mocniej od człowieka, który według jakichś tam planów ma zdetronizować Romana - czyli Cody Rhodes. Jest jednak jeden problem wspominany już na forum - Crown Jewel i Arabia Saudyjska to nie jest miejsce, w którym należy pozbywać Romana mistrzostwa. Straci je na WrestleManii, miejmy nadzieje że na XL.

Kevin Owens vs. Austin Theory: Owens może i dopiero przyszedł na SmackDown, ale on zawsze wiele znaczy, co by nie robił, dla mnie jest mega graczem, jak to kolega komentujący gale wraz ze mną - No Giga Talent! Przyjemna walka, ale brakowało mi energii, fani nie byli zbytnio zainteresowani tym co ma się wydarzyć, nawet najlepsza ofensywa KO spotkała się z minimalną reakcją. Czy tylko mnie Theory zaczyna przypominać Corbina w Main Rosterze? Już tłumaczę w jaki sposob. Wskoczył trochę w jego buty, gdyż owszem, tak samo jak Baron ma talent, bardzo spory (choć zawsze Barona uważałem za drewnianego, ale się wyrobił) ale brakuje mu jednej bardzo rzeczy - charyzmy. Gdyż mają panowie charyzmę znikomą, trzeba bardzo się wpatrzeć żeby ją dojrzeć, a ja wciąż jej nie widzę na ten moment ani u jednego, ani u drugiego, z tym że wobec Theoriego mam spore oczekiwania i źle mi się na to patrzy. A w tym biznesie nie masz charyzmy - nie masz zainteresowania fanów, a to jest kluczowe. Dlatego stwierdzam, że potyczka KO z Wallerem byłaby o niebo ciekawsza, ba. Grayson na komentatorce przy okazji tej walki zrobił mi dzień, gość jest uosobieniem charyzmy, totalne przeciwieństwo Theoriego, a kiedyś ich do siebie porównywałem.

Chelsea Green & Piper Niven vs. Shotzi & Charlotte Flair: Flairowa okazała się tajemniczą partnerką dla Shotzi. No i znowu, mistrzynie WWE Women's nie potrafią wygrać razem walki na większym show niż NXT. Ledwo co dostają czas antenowy w Main Rosterze, a jeśli już to przeważnie umaczają, średnio to wygląda, wiem że Charlotte to kozak, ale jednak. Wynik nie jest zaskoczeniem, ale jest jednocześnie dla mnie rozczarowaniem, bo cały czas się łudzę, że te pasy coś znaczą. Flair sama pokazała, że jest w stanie złożyć obie mistrzynie, nie za bardzo pokazywała się jako chętna do partnerstwa z Shotzi, chemii nie widziałem. Trzeci podpunkt i kolejny statement w moim wykonaniu, choć trochę oczywisty - Dywizja Women's Tag Team w WWE musi być lepiej bookowana, walki takie jak ta nie mają sensu - no chyba, że jest w planie przekazanie mistrzostw Shotzi i Charlotte, w co mocno wątpię. 

Cena/Sikoa: Solo rzadko wypowiada się w swoim imieniu, więc trzeba to docenić. 90 sekund chwały Johna Ceny, bo w tyle złożył Samoańczyka (zresztą nie pierwszego i mam nadzieję, że nie ostatniego) jak japoński taboret po posiedzeniu rodzinnym. Cena ugotował Sikoę na ogniu, zresztą nie spodziewałem się jakiegoś oporu ze strony Solo, pamiętam jak Roman skończył podczas segmentu z Johnem, przed bodajże walką na No Mercy '17, na miejscu Romana wtedy zakończyłbym karierę. Roasty Ceny mają do siebie jedną rzecz za każdym razem i trochę mnie to martwi, należy zmienić sposób bookowania takich rzeczy skoro mamy takie efekty. Programy Ceny z młodymi zawodnikami w zamyśle mają pomagać (Theory przede wszystkim), tylko że Cena Theoriego tak zgotował, że nawet mu wygrana z Jasiem nie pomogła, bo zawodnicy po roastach Ceny wyglądają po prostu źle, tak jakby zwątpili w siebie za mikrofonem (nic dziwnego w sumie xd). Opcje teraz są dwie, albo Sikoa może się w Riyadzie zajebiście pokazać i zamknąć Jasiowi twarz, albo Cena pokaże swoją najlepszą wersję, oddając w ringu, pokonując Solo i wracając na zwycięską ścieżkę. Jeden i drugi mają sporo do udowodnienia nie tylko nam, ale też i sobie. Cena przekazał jednak najprawdziwszą z prawd w WWE. Solo ma prace w WWE dzięki Romanowi, ja bym poszedł dalej. Całe Samoańskie kółko adoracyjne jest tu gdzie jest - dzięki Dwayne'owi i szkoda że Cena tego nie napomniał, potencjał był. Gdyby nie Rocky, nie widzielibyśmy Romana tu gdzie jest teraz.

Good Old Fashioned Donnybrook: Pretty Deadly vs. Brawling Brutes: Póki co najlepsza walka show, zapewne stypulacja zrobiła swoje, ale czasem nawet to nie wystarcza, zresztą nic dziwnego, że zawodnicy oddali, mają chemię między sobą, mając podobne style. Cała czwórka wywodzi się z NXT UK. Pretty Deadly śmiało zmierzają w stronę tego, aby zostać jednym z najlepszych heelowych Tag Teamów w WWE i chyba dla mnie przewyższają nawet tych BB, którzy w ostatnim czasie znaczą absolutne minimum. Jeśli dostaniemy, a powinniśmy dostać drugie tytuły mistrzowskie dla Tag Teamów, bo bez jaj żeby JD latali ciągle z czterema - to chciałbym zobaczyć Pretty Deadly w ich posiadaniu, chociaż na jakiś czas, należy im się za progres względem NXT. Oddajcie dywizji Tag Teamowej drugie pasy! 

Mysterio/Paul: Rey sprzedał slapa Loganowi mimo tego, że Aldis prosił o brak kontaktu fizycznego, aż dziwne że to Master of 619 nie wytrzymał i on pierwszy ruszył z atakiem, widać pokłosie programu z Domem, dobre sprzedanie story jako dalej wkurzonego o coś, siedzi to Reyowi w głowie na bank, to co sie dzieje z Domem na RAW, nie wierzę że ten telewizyjny Rey nie wróci kiedyś do tego. Czy tylko według mnie takie coś jak ważenia w WWE to totalnie zbędna rzecz zwłaszcza przy takich programach? Rozumiem jak feudowały takie tuzy jak Henry, Big Show czy Big Daddy V, sama ich waga była mega ciekawostką, ale tu? Nie było to potrzebne. Slap od Reya też mógł być podyktowany tym, jak dobrze Logan Paul zaszedł mu za skórę, ale wydarzenia z Domem wcześniej w tym roku na pewno wpływają na takie rzeczy, Rey rzadko kiedy uderzał z partyzanta, nawet tego za bardzo nie kojarzę. Na SD Rey był górą, więc naturalnie na CJ Logan Paul wygra. Ciekawe co dalej będzie z pasem US w takim razie, no bo LP jest part-timerem, chyba że się to zmieni.

Bianca Belair vs. Bayley: Zamiast B-Fab chętniej w nowej stajni Lashleya i Profitsów zobaczyłbym Biancę. Belair szybko zdominowała tę walkę od samego początku, ale Bayley miała kontrę na prawie każdy ruch. Można Belair nie lubić, ale pokazała się w tym Main Evencie niesamowicie. Taka rozgrzewka dla EST przed Crown Jewel gdzie zapewne zgarnie mistrzostwo od Iyo Sky. Bianca jako mistrzyni dołączająca do Lashleya i spółki? Jestem za. 

SmackDown w tym tygodniu jeśli mówimy o publice było dziwne. Publika była w trakcie trzeciej i czwartej godziny z rzędu oglądania pro-wrestlingu więc amerykańce musiały złapać zadyszkę, bo niezbyt reagowali na cokolwiek, tylko na walkę Pretty Deadly z Brawling Brutes coś tam można było usłyszeć, jakieś żywiołowe reakcje. Mimo wszystko zawodnicy się postarali, Bianca vs. Bayley, wspomniana wyżej walka Tag-Teamowa oddały, Reigns na SmackDown zawsze dodaje prestiżu i iskry temu epizodowi, tu nie było inaczej, tak samo jak nie inaczej jest z Ceną. Mimo braku większego sensu segment Reya z Loganem był konkretny, przeszedł od razu do konkretów i na szczęście nie był przedłużany. Gdyby więcej czasu poświęcono akcji w ringu, niż recapom i video-package, to SD byłoby lepsze. Zbudowano programy do ostatniej cegły przed CJ i o to chodziło, niech teraz w Riyadzie stanie się magia, niech się dzieje wola Pańska.

[KyRenLo]

Smackdown:

Bobby Lashley vs. Carlito – Grudge Match

L.A. Knight vs. Grayson Waller

Damage CTRL:

To w połączeniu z tym:

Spoiler

 

I chyba wiadomo jak to się skończy. Przewidywałem coś podobnego, chociaż myślałem, że troszkę później to nastąpi. Z jednej strony fajnie z drugiej człowiek się przyzwyczaił do heelowej postaci i będzie szkoda. 

Co jeszcze?

Tu i tam można przeczytać, że pojawi się AJ Styles. Możliwy następny rywal dla Pięknego Romana.

Skoro Logan śpi z pasem/Myje się z pasem i chuj wie, co tam jeszcze z nim robi to równie może ruszyć dupsko i pojawić się na Smackdown.