WWE SmackDown! - dyskusje, spoilery, wrażenia

[Menez]

Akurat to SD było świetne pod jednym względem - "opowiedzeniem" najciekawszych wydarzeń przed WM w pigułce. Jakby zatem ktoś włączył sobie to ostatnie SmackDown i chciał się dowiedzieć, co się działo w "Road to WrestleMania", to te najważniejsze rzeczy udałoby mu się załapać i o to chodzi. Rok temu mieliśmy podobną sytuację, więc można się było spodziewać, że w tym roku będzie podobnie. Ale żeby w jakimś stopniu odnieść się do gali, to żałuję, że Cody do walki z Mastersem nie wszedł w tym swoim garniturku. Robił to już przez parę tygodni, więc mogli mu pozwolić na jeszcze jeden taki numer. Swoją drogą, to Cody przechodzi chyba najdłuższe złamanie nosa w historii medycyny.

[8693]

Najnowsze SmackDown

Dobre .

 

Rhodes vs Masters

Szybka , dobra walka w wykonaniu Rhodes'a . Lubie jego gimmick .

 

Dzisiaj w większości przypomnienia były do WM XXVII , i dobrze było zobczyć to . Jedynie co mnie denerwuje w tym wszystkim to ta Snooki czy jak jej tam . Teraz tylko wystarczy czekać do jutra i Wrestlemania

[TheBeast]

Swoją drogą, to Cody przechodzi chyba najdłuższe złamanie nosa w historii medycyny.

 

To nie jest kwestia złamanego nosa. Tu chodzi o psychikę. On myśli, że już nie wygląda tak jak dawniej, że teraz jest brzydki i że wszyscy się z niego naśmiewają.

[Psychol]

TheBeast, Ty tak na poważnie? Czy na prawdę, nie zauważyłeś ironii?

 

Mnie szczerze denerwuje taka forma gali, przecież, jeżeli ktoś ogląda RAW i SD na bieżąco, wiec co się dzieje w danym feudzie... Ja wszystko prawie przewinąłem

Obejrzałęm spacjalnie w całośći obie walki i segmenty z tego "normalnego" Smackdown.

 

Podobał mi się segment z Codym i jego usztywniaczem na nogę - taka dodatkowa broń - jego gimmick coraz bardziej mi się podoba ;d

[Viper90]

Rok temu mieliśmy podobną sytuację, więc można się było spodziewać, że w tym roku będzie podobnie

 

Ale był przynajmniej 10 man tag team match a teraz to cienko. Ogólnie jestem przeciwnikiem tego, że Raw jest tym "głównym" rosterem. Oba brandy powinny być sobie równe i jak widzę "Raw rebound" to mnie *****. Chyba tylko raz było "Smackdown! rebound"....

[TheBeast]

TheBeast, Ty tak na poważnie? Czy na prawdę, nie zauważyłeś ironii?

 

Nie odebrałem tego jako ironie, wiem że Menez wie, że Cody nie ma złamanego nosa, ale nie koniecznie musi wiedzieć, że maska jest tylko przez psychikę, a nie przez złamany nos. A nawet jak wie, to zawsze się znajdzie jakiś 10 latek, któremu będzie trzeba tłumaczyć

[TakerFanKrk]

Na SmackDown! poznaliśmy pierwszą walkę na Extreme Rules PPV będzie to starcie:

Ladder Match Edge vs Alberto Del Rio

[TheRock17]

Jesteśmy po kolejnym smackdown.Smackdown przeciętne ale zacznę od tego co mi się podobało.Kolejny raz pojawienie się mistico(lepszy wyskok niż na atak z sheamusem)myśle że ten wyskok był już udany.Zniszczenie Swaggera.Coś czuję że Swagger przejdzie na raw dlatego że już nie mają pomysłu na niego na błękitnej a lawler i cole to niech już skończą ten feud bo to się staje już nudne.

Main event nie był pomysłowy a christian i albercik mają dobre walki(steel cage)ale na normalnej stypulacji nie pokazali się z dobrej strony.Szkoda główne wydarzenie zawsze musi być wyjątkowe.

Cody kolejne zwycięstwo widać że vince zaufał mu mocno i cody na pewno do tych trzech miesięcy będzie już posiadał pas IC bo zasługuje.

Divy to jak zwykle nie mogą pokazać pięknej piłki i jakoś technicznie zagrać a walka rewanżowa z WM big show&kane&marella&kofi vs corre bez rewelacji.Coś czuję że big show i kane będą na extreme rules walczyć o pas TT i chciałbym.

 

No cóż myślę że za tydzień już będzie lepsza gala i czekam na to.

[N!KO]

Plusy:

* - Po porazce w pojedynku, w ktorym bylo sie pewniakiem, trzeba udowodnic, ze dalej sie jest godnym pretendentem. Alberto tego dokonal w poczatkowym segmencie. Nie wjezdza juz samochodem, i moze zniszczenie auta na WM bylo poczatkiem "chodzonego" wejscia arystokraty. Chcialbym zobaczyc tego Pana na czele jakiejs heelowej stajni. Moglby wykupic sporo takich Brodusow, i miec dlugi title run z czolowym pasem.

 

Minusy:

* - Theme Corre znowu przeszedl jakas lekka transformacje. Nie moze sie to WWE zdecydowac, a pierwsza wersje wspominam najlepiej. Chyba chca ta muzyka odswiezac stajnie, ktora po WMce strasznie zbladla.

* - Rozumiem, ze to wielkie wydarzenie, ale juz jest po WMce, i czas puscic SmackDown swoim torem. Nie marnowac czasu na powtorki z RAW

 

Inne:

* - Koniec LayCool nadchodzi wielkimi krokami. Teraz juz nie ma najwiekszej gali w roku, do ktorej na sile beda chcieli je przeciagnac w kolektywie. Trzeba puscic "mala czarna" na gleboka wode w pojedynke. Przed tym dostaniemy serie (pewnie) zabawnych segmentow.

* - Sin Cara pojawil sie na SmackDown, atakujac Swaggera. Trafil juz jednak do rosteru RAW, wiec nie sadze bysmy mieli tutaj temat do debaty. Ot, zwykle pojawienie sie, i przedstawienie czlowieka bez twarzy, niebieskiej publicznosci. (Tym razem wejscie na ring wyszlo lepiej)

[8693]

Najnowsze SmackDown

Wypadło nawet dobrze.

 

Rhodes vs Barretta

Tutaj dalsza podbudowa Rhodes'a . Moim zdaniem również w bliskiej przyszłości powinien mieć pas IC , oczywiście po panowaniu z tym pasem Barrett'a a ten na WHC (tylko żeby nie zastał w miejscu lub nie spotkało go to samo co Ziggler'a ).

Co do samej walki to jak napisałem podbudowa Rhodes'a.

 

LayCool vs Beth/2xKelly

Noi rozpad LayCool jest co raz bliżej , ciekawie będzie je zobaczyć w pojedynczej karierze , ale zarazem szkoda bo to dobry kobiecy TT był . W walce tylko to było ciekawe .

 

Corre vs przeciwnicy z WM

Tutaj moge powiedzieć że w miare dobra walka , nie to co na WM której nawet nie opisywałem bo szkoda było o tym pisać .

Walka stypulacji : 3 fall out 2 własnie ta walka mogła się znaleźć na WM .

Każdy mógł się dzisiaj pokazać .

[wojtek95]

Kolejne przeciętne Smackdown o którym za tydzień nikt już nie będzie pamiętał. Nie ma się do czego przyczepić no może poza kolejnymi powtórkami z Raw, ale to już staje się na Smackdown normą. Początkowy segment był całkiem niezły i ciekawe czy teraz Meksykanin już zawsze będzie przychodził na ring pieszo? 2 out of 3 falls match wypadło dużo lepiej niż starcie tych 2 teamów na Wrestlemanii. Dziś każdy mógł się zaprezentować i walka stała na całkiem niezłym poziomie.

Cody dostaje kolejnego jobbera do pokonania, a po walce pojawia się Rey, więc możemy być pewni, że na Extreme Rules panowie zmierzą się raz jeszcze. Rozpad Laycool jest coraz bliżej i moim zdaniem Layla nie poradzi sobie w karierze solowej, więc lepiej dla niej aby Laycool przetrwało. Segment z Colem i Swaggerem był chyba tylko po to aby Sin Cara mógł pokazać się na Smackdown. Swoją drogą Cole powinien roztać się już ze Swaggerem bo ten swoje zrobił i poprowadził go do zwycięstwa na Wrestlemanii. Niewiem czemu feud komentatorów, w który Swagger jest wmieszany jest kontynuowany? Powinni to już skończyć. Main event był słabszy niż poprzednie walki tych zawodników. Del Rio wygrywa i prawdopodobnie wyjdzie zwycięzko z Ladder Matchu, lecz zastanawia mnie czy Christian lub Edge przejdą heelturn czy pozostaną przyjaciółmi.

[Menez]

Jedna rzecz mnie zaintrygowała. Otóż Layla dając Michelle tę karteczkę i wypowiadając tekst, że potrzebują pomocy... może doprowadzić do upragnionego debiutu Kong w WWE. I być może spełni się moje małe marzenie, by to właśnie ta duża pani została kimś w rodzaju ochroniarza LayCool. Można tylko gdybać, ale ten tekst zaprezentowany przez Laylę naprawdę może być tego początkiem (tym bardziej, że nie ma lepszego pomysłu na debiut dla Kong, niż zakręcenie jej wokół tych najciekawszych kobiet w WWE). Oby to się powiodło, bo osobiście nie chcę rozpadu tej grupy. Radzą sobie naprawdę fajnie i mam spore wątpliwości co do tego, by to się utrzymało po ewentualnym pożegnaniu się Michelle z Laylą.

[adrhbk]

Mi sie Smackdown podobało. Cody robi dobrą robotę, walka div nawet fajna. Pojawienie się Sin Cary trochę bez sensu, ale zobaczymy co z nim zrobią. Walka CC i Alberto jak zawsze w porządku, szkoda wyniku, ale mam nadzieję, że Christian się doczeka swojego pasa wagi ciężkiej.

[TheBeast]

Czyli UnderTaker został ostro poharatany jak nawet nie przyszedł wygłosić żadnego Promo "You came as a Man. You left as a Number".

 

Pojawiła się na ostatnim Smacku rzecz, której nie jestem w stanie w Wrestlingu zrozumieć. Zmasakrowano Santino, na końcu dostał od Wade WasteSlam (który mu nie wyszedł), i santino został spinowany...ok. Dają mu 10 sekund odpoczynku, wstaje....dalej jest okładany i masakrowany, nawet Ezekiel zaczyna go bombardować....ale już się go spinować nie da. No parodia jakaś. Już dali by mu się zmienić szybko po jakimś uniku, a nie regeneracja poprzez obrywanie po mordzie.

 

SuerpPlex z lin alberto i Christiana też im nie wyszedł. Christian prawie na dupe spadł, musiało go boleć bo walka zakończyła się w sumie atakiem, który baaaaardzo rzadko (nigdy? ) jest finisherem.

[MattDevitto]

SmackDown bardzo przeciętne w tym tygodniu. Zaczęło się wszystko od segmentu na linii Edge - Del Rio i wyszło to całkiem dobrze. Walka rewanżowa z WMki wypadła naprawdę dobrze i trochę żal , że obie grupy nie dostały czasu na największej gali w roku. W tej chwili bardzo ciężko mi było kupić po takiej porażce stajnie Barretta i minie sporo czasu zanim znowu zyskają w moich oczach. Cody spokojnie wygrał swój pojedynek i muszę przyznać , że coraz bardziej go kupuje. Znakomicie odgrywa swoją postać i rozwija się z miesiąca na miesiąc. Naprawdę może być z niego w niedalekiej przyszłości całkiem dobry worker. Rozpad LayCool coraz bliżej , jednak chyba to dobry czas aby obie panie poszły własną drogą. Cole i Swagger dalej robią swoje i po raz kolejny pojawił nam się Sin Cara. W jeden tydzień , praktycznie z miejsca pokazał swoje umiejętności. Rozkochał w sobie publiczność i ciekawi mnie jakie plany względem niego ma Vince. Wynik walki wieczoru jakoś specjalnie mnie nie dziwi , jednak chciałem aby Christian wygrał tą walkę. Niestety nie udało się tym razem , ale walka na ER zapowiada się bardzo ciekawie. SD w tym tygodniu przeciętny , mam nadzieję , że za tydzień będzie lepiej i WWE nie uraczy nas kolejną porcją powtórek z RAW , które zajęły bardzo dużo czasu.