WWE SmackDown! - dyskusje, spoilery, wrażenia

[DashingNoMore]

W walce o pas Universal na TLC weźmie udział Miz. Okej, ma to ręce i nogi. Nie jest to tak ciekawe zestawienie jak Wyatt-Bryan ale posłuży przeciągnięciu feudu. Ciekawi mnie co się będzie działo z Danielem. W jakiej formie wróci? Wciąż będzie face'em czy może heelem? Jedyna interesująca rzecz obecnie na SmackDown... na którą i tak zapewne nakręcam się bardziej niż powinienem bo pewnie się zawiodę.

 

Mandy i Lexie w jednym ringu... Yowie Wowie

 

No i tak jak piszę CzaQ... tutaj to SmackDown mogłoby się skończyć... ale niestety trwało dalej.

 

Szopka z Daną Brooke, Eliasem i Drakiem dalej trwa. Fajnie, że Dana dostaje czas, fajnie, że Elias jest face'em, Maverick ma talent komediowy... ale to była rozrywka dla przedszkolaków. Stop the pain.

 

Wyatt bez Fienda poza Firefly Funhouse to coś nowego. Fajne... ale czy nie przeczy trochę temu czym jest obecny gimmick Braya? Czy nie miał on być tym delikatnym człowiekiem, który nie chce się konfrontować dopóki nie zakłada maski Fienda i nie staje się sadystą? Dlaczego to ten do rany przyłóż Wyatt atakuje Miza? Makes no sense to me.

 

Znamy WWE, wiemy jak jest. Nie mamy pomysłu na dwóch wrestlerów? Tag Team! Ali i Gable już prędko się pewnie z tego duetu nie wyciągną... z jednej strony okej bo przynajmniej będą pojawiać się na tygodniówkach i może nawet coś ugrają. Z drugiej... who cares? Ciekawe też jak ich nazwą... Short People?

 

Bardzo dobry 4 Way... jeden z dwóch plusów tego Smacka. Swoją drogą, nie ma drużyn u niebieskich do wypchania Fatal 4 Waya... a Usosi gdzieś tam siedzą sobie na ławce rezerwowych. No sensowne . The Revival vs New Day... znowu. No ale cóż, takie mamy realia - te dwie drużyny to jedyne dwa tag teamy na SmackDown, które reprezentują tag team wrestling na najwyższym poziomie.

+ Bardzo dobre promo Dasha i Scotta po walce... oni nonstop pokazują, że warto w nich inwestować... czemu Vince tego nie robi? -,-

 

Zmarnować TLC Match na pojedynek Corbina z Reignsem... ja pierdole. W tym czasie na Raw buduje się ciekawy 4 Way o mistrzostwo US, które bardzo mogłoby skorzystać z tego gimmick matchu. Każda jedna walka promowana na Raw bardziej zasługuje na tą stypulację niż Corbin i Reigns. Brak słów.

 

Odkąd przeczytałem spoiler... wiedziałem, że nie chce tego widzieć. Wiedziałem, że nie chce tego oglądać... ale jak stereotypowy widz WWE i tak obejrzałem... po to aby móc potem ponarzekać w internecie . To co mnie bawi jeszcze bardziej to fakt - że odwalili tą akcje z karmą po tym jak zapowiedzieli CM Punka na WWE Backstage w wtorek. Tego samego CM Punka, który dosadnie skrytykował segment z człowiekiem w kostiumie psa 2 tygodnie temu. Sami się kurwa podkładają ^^. A potem będą jeszcze próbowali zaoferować Punkowi kontrakt na walkę na Wrestlemanii albo jakimś innym Super Showdown. No dla mnie komedia .

 

Ale tak, mamy w tym wszystkim jeden powód do "dumy". Polski wrestling był pierwszy .

 

Przy tym co się od paru tygodni dzieje na SmackDown, Raw wypuszcza produkt na poziomie NXT.

[aRo]

W walce o pas Universal na TLC weźmie udział Miz.

To nie jest o pas.

 

Ciekawe też jak ich nazwą... Short People?

Ali G to jednak lepsza propozycja

[Grins]

Z tego co teraz widzę, to na Smackdown nie wiele się zmieniło.

 

Ogólnie jeśli chodzi o Braya Wyatta, uważam że cała otoczka i cała historia jest całkiem przyjemna i uważam że to jeden z najlepszych gmmicków w przeciągu 10 lat, gościu co tydzień przyciąga przed telewizory i ja sam specjalnie dla niego odpalam Smackdown, typ ma pomysł na siebie którego nie warto zjebać, bo w tym są pieniądze.

Moim zdaniem FOX dobrze wiedziało że Lesnar tam się nie sprawdzi, ogólnie Lesio nie przyciąga aż tak przed telewizory jak kilka lat temu, typ zwyczajnie jest taki sam, a The Fiend to świeży, ciepły produkcik który idealnie się sprzedaje.

Szczerze mówiąc co tydzień mamy coś nowego od Bray'a, każdy atak wygląda inaczej, każdy segment wygląda inaczej, obecnie to jedyna osoba która wprowadza jakąś świeżość co tydzień.

Gościu śmiało się zapiszę w Historii Wrestlingu, w sumie już się zapisał.

Pewnie jego wielki run skończy się na WrestleManii, bo z tego co czytałem to Romcio jest typowany na winnera Royal Rumble Matchu, co uważam za totalną głupotę bo wiadomo że wtedy większość stanie z Fiend'em który jest o wiele interesujący i ciekawszy, jego nie można od tak udupić, ale znając logikę Vince'a to pewnie to zrobi.

 

W końcu wrócił normalny Bray, ale musi być w tym jakiś haczyk.

Na wczorajszym Smackdown kilkukrotnie wspominał o rodzince itd. myślę że powstanie z tego jakaś chora stajnia czy tam sekta, pierwszym jej członkiem będzie Bryan'a, później The Miz, przez chwilę widziałem jak Bray wczuwa się w rolę niczym Ministry " Undertaker Trochę zarąbało mi to segment z 1999 roku gdzie Mark też latał za nie którymi osobnikami i je nękał.

Dla mnie taka stajnia mogłaby powstać, kolejny ciekawy wątek do gmmicku Bray'a.

 

Co do samej walki z Miz'em.

Wydaje mi się że zainterweniuje Bryana tylko w jakiś innej formie i to będzie tak że Wyatt przejmie nad nim kontrole, dlatego ostatnio wspomniał o nowym członku FFH, więc na bank będzie nim Bryan.

Raczej to nie będzie walka a jakiś szybki segment, ewentualnie zgasną światła a na Arenie pojawi się Daniel w jakieś dziwacznej formie i zaatakuje Miza.

Który też później dołączy do tej całej szopki z Wyatt'em.

Ja mam tylko nadzieje że to nie prowadzi do tego że na Wm dostaniemy walkę Romana który dojedzie Bray'a i wszystkie opętania puszczą, bo coś mi tu jebie takim zalotem XD

 

Póki co trzeba cieszyć się chwilą.

 

Prócz tematu Bray'a.

Kurde róbcie coś z tym Corbinem, bez kitu to jeden z największych Heeli na Smackdown i nie mogę patrzeć na ten jego żenujący booking, typ powinien też dostać jakiś psychiczny gmmick w którym byłby sadystą, zbierałbym przeogromny heat... A ci wciskają mu Ziggler i Roode, co za debile tam pracują to ja nie wiem...

[Pavlos]

MizTV

Widzę, że tutaj mają inne plany dla Mizanina niż Heel turn na Bryanie albo przynajmniej skutecznie to odwlekają. Bray bierze na cel ich obu. W końcu "diabeł" to się będzie pierdzielił nie?

 

Pierwsza walka - Mandy Rose vs Alexa Bliss

Za dobrze szło Mandy żeby jej wyszło. W Gruncie rzeczy to w ogóle raczej nie miała szans pokonać powracającej Alexy.

 

Przemowa Drake'a Mavericka

Nie wiem do czego to ma prowadzić? Elias jest teraz dobry, bo pomaga kobitom, a Drake jako nieudolny podrywacz dalej nie pamięta o żonie.

 

Jedna z ciekawszych rzeczy, że Bray zaatakował Miza w "normalnej" formie.

 

Druga walka - o tytuł pretendentów nr. 1 do pasów SmackDown Tag Team Championship: Mustafa Ali & Shorty G vs Lince Dorado & Gran Metalik vs The Revival vs Heavy Machinery

Elimination tag zawsze spoko. Wybrali ponownie Revival. Niestety walka na TLC mnie nie grzeje. Z Shortym i Alim ND, by przynajmniej poszalało. W ogóle śmiesznie się słucha Kofiego na komentatorce, który wychwala czyjeś wygibasy i nazywa je niesamowitymi.

 

Romek coś tam gada, że Corbin jest silniejszy od Reignsa i pomagierzy mu niepotrzebni. Ja rozumiem, że jest taki skromny i w ogóle, ale mam uwierzyć, że typ promowany od kilku lat, wytrzymujący gromki finisherów i nie od dzisiaj tyrający rywali, także Corbina przyznaje, że jest od niego słabszy? Co do k***y?

Pani od wywiadów dzisiaj z kolei bardzo ładnie się prezentuje. Chyba najładniejsza kobitka na zapleczu WWE.

 

Trzecia walka - Haley Jones vs Lacey Evans

Dobrze, że Banks się zjawiła. Nie musiałem przewijać kolejnych pięciu minut. Aż jestem zdziwiony jak łatwo zjechała tutaj Sashę. Bayley mogło coś się dzięki temu udać.

 

Czwarta walka - Roman Reigns vs Dolph Ziggler

Nawet spoko się oglądało ze względu na dynamikę Dolpha. Walka wygrana, potem już nieco gorzej. Nie wiem, co było bardziej żałosne. Wysmarowanie Romka lodami czy jego wygląd po tym?

 

"Szybko zleciało, za wiele się nie działo". - Adam Mickiewicz

Edytowane 8 Grudnia 2019 przez Pavlos

[DashingNoMore]

Kofi Kingston wciąż jest over. Fajnie, że dostał chwilę na tym SmackDown. Pogadał w otwierającym segmencie i dostał walkę z Corbinem. Przypomnieli nawet o jego reignie z pasem WWE! Rychło w czas. Szkoda tylko, że to F5 od Lesnara naprawdę wysłało go spowrotem do midcardu.

 

Nie wiem co zrobiły Mandy i Sonya ale one wręcz musiały komuś podpaść. Dwie takie dupy zredukowane do rol jobberek? Szkoda(szczególnie Mandy) ale feud o wyrwane rzęsy też nie jest szczytem moich marzeń.

 

Dasha wypieprzającego się o żebra w stage'u SmackDown oglądałem już z 10 razy. Cudowne

 

Piosenka Eliasa dla Bayley była równie cudowna co wypierdolka Wildera. Właśnie mi zrekompensował ostatnie dwie tygodniówki - w punkt .

 

Laleczka z twarzą Fienda w łóżeczku Monroe Sky... creepy i cholernie dobre. Bardzo dobry wywiad Renee z Mizem. Wciąż mają pomysły na Braya i fajnie przedstawili kolejną gierkę psychologiczną, która z umysłem niejednego człowieka poleciałaby w chuja. A po wszystkim dobre Firefly Funhouse. Jeśli coś na tym SD jest godne polecenia ze względu na storyline value to to. Pojedynek Wyatta z Mizem mnie interesuje.

 

Nakamura coś wygrał ;o

 

Przyjemny brawl na koniec tygodniówki. Jedna z tych sytuacji gdzie "w niedzielę jest TLC więc użyjemy wszystkich przedmiotów z tej gali w razie jakbyście nie wiedzieli jak wygląda drabina" ale demolka fajna. No i upiekli 2 feudy za jednym razem.

 

W moim odczuciu dobre SmackDown... dostarczyło mi rozrywki, w paru momentach śmiechłem. Zaczyna mi się chyba w końcu udzielać hype na Heavy Machinery... szczególnie Otisa. Szynka w prezencie dla Samiego Zayna, jego spojrzenie przed wykonaniem Catapillara na Cesaro. Albo ja mam wyjątkowo dobry humor albo to naprawdę było zabawne

[Pavlos]

Przemowa Barona Corbina

Corbin dalej bawi się w dziecinadę, a Ziggler mu przyklaskuje. Na szczęście po stadionie grasuje wściekły "kundel" zatem szansa, że Kingston nie jobbnie.

 

Pierwsza walka - Fire & Desire vs Alexa Bliss & Nikki Cross

Szybko poszło.

 

Muszę powiedzieć, że od dzisiaj nienawidzę Samy'ego i Cesaro. Jak tak można... .

 

 

Druga walka - Shorty G & Mustafa Ali vs The Revival

HA! PATRZ HALINA JAKIE JAJCA! CHŁOP SIĘ WYWALIŁ!

Shorty i Ali zostali drużyną... Kolejna para, którą bardzo dobrze się ogląda w ringu, ale nie mają na co liczyć. Oczywiście nie było opcji żeby pretendenci to przewalili.

 

"This... Speaks for itself. I am a champion". No właśnie nie bardzo. Jeżeli komuś przerywa Elias to wiedz, że jest źle.

 

Trzecia walka - Dana Brooke vs Bayley

Mimo wszystko porażka tutaj to byłoby zbyt wiele. Wciąż zabookowali Danę tak żeby sprawiła mistrzyni problemy.

 

Ekskluzywny wywiad Renee Young z The Mizem

Już miałem mówić, że wywiad tak "ekskluzywny" aż wynajęli jakiś pałac, a to chata Mike'a. Motyw z lalką dobry. Bray odwala, co raz mocniej. I dobrze.

 

Czwarta walka - Heavy Machinery vs Shinsuke Nakamura & Cesaro

Niestety szyneczki nie pomścili, ale cała trójka zbrodniarzy jeszcze za to zapłaci.

 

Piąta walka - Kofi Kingston vs King Corbin

W sumie mogli już od razu zrobić TT, ale czaję, że trzeba to jakoś atrakcyjnie przeciągnąć.

 

Szósta walka - Big E & Kofi Kingston vs King Corbin & Dolph Ziggler

Czekałem tylko na Romka. Może nie porozwalał wszystkich jak sobie wymarzyłem, ale przynajmniej Dolph lądował na stole. Teraz już takiej pewności, co do wyniku na TLC nie mam, ale wciąż kieruje się w stronę Romka.

 

Mnie również całkiem spoko oglądało się tą galę.

[aRo]

Zdania na ten temat pewnie będą podzielone, ale faktem jest, że odnieśli się do straty pasa przez Kofiego. Dalej słabo, że nie ubiega się o rewanż. Tak czy siak, lepsze to niż nic.

 

Po jednym segmencie zachciało mi się feudu Otisa z Samim. Więcej segmentów proszę.

 

New Day vs The Revival to Ladder Match. Jakaś odmiana, bo walczyli wiele razy bez niczego - spoko.

 

Tyle możliwych pojazdów, a Elias mówi Bayley, że... z tą fryzurą wygląda jak facet? Chyba tylko jak AJ

 

Bayley zmieniła finishera, czy wcześniej nie zauważyłem? Tragedii nie ma, Dana to dobrze sprzedała.

 

Lalki w domu Miza. Pomysł na segment ciekawy, a wyszło trochę śmiesznie. Oglądają do końca na kamerze co się dzieje zamiast od razu ruszyć, to zatrzymanie przed drzwiami... Mike, nie wyszło ci to.

 

Romek niszczy na koniec, Romek zniszczy na koniec PPV.

[Caribbean Cool]

Fajnie, że dali ledder match. Skoro już są tematyczne ppv, to można by je ...hmm wykorzystywać. Tak ostatnimi czasy był tlc match i tyle. Z drugiej strony skład walki jakoś szczególnie nie zachęca do uważnego śledzenia tej potyczki. Gdzie są Usosi, jak są potrzebni?

 

 

Nie oglądałem smacka, lecz widzę, że Teddy Long wrócił.

 

Czy Elias będzie facem dłużej niż ostatnio? Nie sądzę. W ogóle czemu jest facem i czy odnieśli się do jego sojuszu z Mcmanami? Sugerując się tym, iż przypomnieli sobie o Kofim, to może i tu jest warto mieć nadzieję?

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Tak w ogóle ostatnio rozbraja mnie, że co sobie obmyślę w 2k18, to delikatnie widzę nawiązanie w W.

 

 

Zack i Curt powracają jako edgeheads> powrót major brothers

 

Gable nazywany u mnie prodigy Chirsa Jericho> końcówka się zgadza , plus zmiana gimmicku.

 

Inwazja, no tna, ale z 10 uczestnikami w royal rumble matchu> 10 uczestników nxt w rr?

 

Jak tak dalej pójdzie, to zobaczymy pojedynek Stinga z Takerem.

[CzaQ]

Po obejrzeniu* tego czegoś przychodzi mi na myśl jedno pytanie - na chuj ja to jeszcze oglądam?

Masochizm? Podświadome karanie siebie? Punktowanie głupoty Wincenta? Czy ja nie żyje i czyściec tak wygląda? Tego nawet najstarsi indianie nie wiedzo.

 

* - całość szło obejrzeć w ~7 minut i kompletnie nic się nie traci.

[BPG]

* - całość szło obejrzeć w ~7 minut i kompletnie nic się nie traci.

 

najbardziej mi żal tej szynki ...

Edytowane 14 Grudnia 2019 przez BPG

[Rogos]

* - całość szło obejrzeć w ~7 minut i kompletnie nic się nie traci.

 

Tak też robię od kilku tygodni. Da się

[Caribbean Cool]

https:///2019/12/18/sting-wants-wwe-wrestlemania-match-against-the-undertaker/

 

[ Dodano: 2019-12-19, 12:11 ]

Jak tak dalej pójdzie, to zobaczymy pojedynek Stinga z Takerem. :

 

XDDDDDDDD

[Arkao]

Caribbean Cool, co ty się podniecasz? Hulk Hogan powiedział, że też chce walczyć, ale nikt normalny mu nie pozwoli xD

[-Raven-]

Cytat:

 

Jak tak dalej pójdzie, to zobaczymy pojedynek Stinga z Takerem. :

 

 

XDDDDDDDD

 

Mnie tam oglądanie "snuff movies" w ringu nie kręci

[CzaQ]

Cytat:

 

Jak tak dalej pójdzie, to zobaczymy pojedynek Stinga z Takerem. :

 

 

XDDDDDDDD

 

Mnie tam oglądanie "snuff movies" w ringu nie kręci

 

 

Czyżby pierwszy wheelchair match w historii?

A może loser leaves on wheelchair match?

Wheelchair on a pole match? - tyle możliwych stypulacji