Skocz do zawartości
  • Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!  

     

     

Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  4 432
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  02.04.2012
  • Status:  Offline

Segment z Robertem Roodem, Dolphem Zigglerem i King Corbinem

Ja p******e... Czy oni powtórzyli motyw z małym pieskiem i jeszcze maskotkę wcisnęli? :?

 

Pierwsza walka - Robert Roode & Dolph Ziggler vs Shorty G & Ali

Romka można było się spodziewać, ale liczyłem, że zrobi rozróbę po tych dowcipach Barona. Nie było takiej. Przynajmniej King zarobił Spear, a Ali i G obronili swoje miejsca w w walce drużynowej na PPV.

 

Dali Wyattowi przedstawić nowy desgin Universal Championship. Zmienili niebieski zgodnie z przewidywaniami. Czytałem narzekanie, a dla mnie nie prezentuje się tak źle, ale ja lubię akurat niebieski kolor, więc może odbieram to inaczej. Chyba, że ktoś napalał się na całkowitą zmianę frontu no to już może czuć się rozczarowany. Podobają mi się te elementy po bogach z mordą "diabła".

 

Ziggler i Roode zaczęli mocno włazić w tyłek Baronowi. Patrząc na ich kariery w WWE to tytuł "króla" jest faktycznie wyczynem godnym podziwu. :twisted:

 

Segment z Drew Gulakiem, The B-Team i Braunem Strowmanem

Po kiego to? Gulak niedługo będzie większym workiem treningowym niż swego czasu Nunzio.

 

Nie udało się Samiemu zwerbować Daniela, ale to był świetny segment w jego wykonaniu.

 

Druga walka - SmackDown Tag Team Championship: Big E & Kofi Kingston vs The Revival

Revival umownie dostali rematch, nie mogli wygrać. muszę powiedzieć, że nawet miło się oglądało poczyniania Big E. NXT atakuje, reszta szatni wbiega. Déjà vu.

 

Trzecia walka - Kevin Tibbs & Kip Stevens vs Heavy Machinery

Szybko przeszli do tego squasha. :roll:

 

Czwarta walka - Nikki Cross vs Bayley

Szybko poszło.

 

Piąta walka - Nikki Cross, Sasha Banks, Carmella & Dana Brooke vs Dakota Kai, Rhea Ripley. tegan Nox & Mia Yim

Całkiem dobra walka. Rhea robiła robotę w ringu dla ekipy NXT. Nie spodziewałem się, że zakończą pojedynek po takim DDT, choć szkotka całkiem ładnie wyprowadziła ten chwyt. Rosną szanse dla żółtych na wygranie walki na PPV.

 

MizTV

Bray pogrywa z Bryanem insynuując nam jego Face turn. Ciekawie się to zapowiada.

 

Nie było takie złe to show.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/19917-wwe-smackdown-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/567/#findComment-441234
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  4 959
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  18.07.2010
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Zapomnieli o tunelu :(

 

Team kobiet NXT: Rhea Ripley, Tegan Nox, Mia Yim, Candice LeRae, Toni Storm. Poza ostatnią to to samo co w WarGames - będą miały wymówkę, jak uwalą na SS ;)

3-waya nie chciało mi się oglądać, bo podobnie będzie na PPV. Ale końcowy pin Ripley zajebisty.

 

Nowy pas IC - wygląda solidnie. W sumie dobra zmiana. A czy potrzebna? A, no tak, poprzedni wzór był przywrócony przez Cody'ego, to wiele wyjaśnia :twisted:

A skoro idą we wzory z płytkami po bokach - US pewnie też doczeka się zmiany.

 

Kofi straszy UE... Heavy Machinery? Jak lubię Otisa, tak oni dostawali wpiernicz w NXT od champów, więc czego mieliby się bać?

 

Dali Stylesowi po tym małym brawlu wygłosić promo z O.C. i nikt mu nie przeszkodził?

 

Przywołanie Wyatta niepotrzebnie przedłużone walką Bryan vs Miz. Teraz się zastanawiam, jak krótka będzie walka na SS.

 

Dużo było walki międzybrandowej, ale jedyna mocna to ta na koniec. Raw i SD w ringu, a NXT wjeżdża w stylu DX. I dużo uwagi skupia się na Keicie Lee. Nareszcie.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/19917-wwe-smackdown-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/567/#findComment-441273
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  1 364
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  15.07.2013
  • Status:  Offline

Fajnie wykminili ten ostatni pin Ripley na Charlotte. Naprawdę nie miała szans z tego wyjść. Ogólnie to NXT wygląda bardzo mocno w drodze do Survivor Series, chyba nawet najmocniej ze wszystkich brandów. Oby tylko się nie okazało, że na SS wmoczą wszystko.

 

Tydzień temu nowy pas Universal, dziś nowy pas IC... z jedną drobną różnicą... w ten drugi włożyli trochę wysiłku. Bardzo ładny, pasuje do tego nowoczesnego designu, który teraz dominuje i wciąż jest unikatowy. Na upartego można powiedzieć, że coś między mistrzostwem Cruiserweight a pasem 24/7 ale nie jest to nic złego. A skoro zmienili design złotka Nakamury to czekam tylko aż zmienią design pasa US bo on potrzebuje tego najbardziej.

Sami Zayn: "To jedyny sposób w jaki zabierzecie pas Nakamurze"... cóż Sami... i jedyny sposób w jaki Ty jakikolwiek dotkniesz :twisted:

 

No i w sumie tylko tyle z tego SmackDown widziałem. Znaczy no oglądałem skróty na YT ale nie wiem zbytnio o czym mógłbym napisać. Chciałem ogarnąć wszystkie tygodniówki na ostatniej prostej przed Survivor Series ale cóż... siły wyższe ;). Team NXT!

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/19917-wwe-smackdown-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/567/#findComment-441277
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  4 432
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  02.04.2012
  • Status:  Offline

Nawet w takim segmencie muszą pokazać jak wszyscy zlewają Corbina. :lol: Sasha za to coś tam o dużym ego. :twisted: Liczę, że to będzie w miarę przyzwoity odcinek skoro niebiescy tak się obawiają inwazji pozostałych.

 

Segment początlkowy

Nie było rozwałki. Umówiły się na Triple Threat kapitanek i to sama Ripley zaproponowała.

 

Pierwsza walka - Sasha Banks vs Charlotte Flair vs Rhea Ripley

Całkiem fajna walka. Laski poszalały w ringu. Bardzo sprytny pin w wykonaniu Rhei.

 

Jak kogoś olewa Corbin to już coś znaczy. Biedny Sami.

 

Wywiad z Bayley... Wolałem się popatrzeć na Panią od wywiadu niż słuchać mistrzyni, ale niestety dali zbliżenie na tą drugą. :twisted:

 

Segment z Samim Zaynem i Shinsuke Nakamurą

To niespodzianka. Jak dla mnie nowy tytuł wygląda naprawdę dobrze i poważniej. Przywodzi na myśl stare tytuły mistrzowskie. Wygląda lepiej od pasów Universal i WWE.

Szkoda tylko, że to poszło w cień, bo oboje wycofali się jak tylko wbiła ekipa Cole'a.

 

Druga walka - The Undisputed Era vs Big E, Kofi Kingston & Heavy Machinery

Dużo czasu dostali. były dobre momenty. Znowu wygrywa NXT, więc teoretycznie rosną szansę dwóch głównych brandów na odniesienie triumfu podczas PPV.

Styles po raz kolejny nie odpuszcza. Wygląda to jakby konflikt Ery z O.C. miał trwać nawet po Survivor Series.

 

Przemowa "Nowego" Daniela Bryana

Wygląda na to, że Panowie zamienią się miejscami. Bryan, co raz bliżej Face turnu, Miz niby poddenerwowany jego pasywną postawą wobec Wyatta wariata, ale zaczyna zachowywać się negatywnie.

 

Trzecia walka - "Nowy" Daniel Bryan vs The Miz

Bray przerwał walkę, a Daniel pierwszy raz poczuł jego palce w gębie. Co za szokujący obrót wydarzeń. :roll:

 

Przemowa Shayny Baszler

Krótko to trwało. Bayley lekko naklepała Baszler, a potem ucieka, bo ta druga groźną minę zrobiła. :roll: Niby fajnie, że promują tutaj mistrzynię NXT, szkoda tylko iż cierpi na tym odświeżony wizerunek Bayley.

 

Czwarta walka - Roman Reigns, Shorty G & Mustafa Ali vs Robert Roode, Dolph Ziggler & King Corbin

Nie interesowało mnie. Czekałem na brawl po walce. Rollins walący "bułę" Romkowi moment gali. Wjazd NXT w stylu DX z HBK i HHH. Podobało mi się.

 

Czemu całe przygotowania do PPV tak nie wyglądały?

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/19917-wwe-smackdown-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/567/#findComment-441279
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  3 251
  • Reputacja:   524
  • Dołączył:  24.07.2008
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Już jutro Bluniversal czempion Bray Sryatt przedstawi nowego członka (hehe) Firefly Fun House - jak myślicie co to/kto to będzie?

 

Dużo ludzi obstawia Liv Morgan jako.. siostrę Abigail. :D Ponadto pracownica W na twiterze wstawiła szkice sukienki z podpisem LET HER IN. Ostatnio wyszło na jaw, że ktoś tylko podszywał się pod pracownicę i nie ma to nic wspólnego z prawdą.

 

Ja obstawiam nową kukiełkę, być może reprezentującą Abigail bądź kukiełkę parodiującą jakiegoś wrestlera z którym Bray ma dalej się zmierzyć lub zmierzył ostatnio (koziołek Bryan?).

 

Tak się stoczyła federacja Vince'a - kiedy najciekawszym elementem poza wynikami PPV jest gównosegment dla pseudodzieci w dodatku mojego znienawidzonego wrestlera, który ma bardzo dobry gimmick :D szapo ba kurwa.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/19917-wwe-smackdown-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/567/#findComment-441360
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  4 959
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  18.07.2010
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Ale denny start... Nawet jak nie ma głupot typu pluszowy piesek, i tak ciężko strawić feud Romka z Corbinem. I w sumie to zapchało 30 minut.

 

The Fiend ma osobny pas? Wygląda groźnie.

Późniejsza historyjka o Święcie Dziękczynienia, reptilianie i piosenka - what

 

Sheamus dostał winietkę, będzie wracał. Ze starą fryzurą.

 

Lacey Evans może być kolejną rywalką Bayley. Nie brzmi to za ciekawie, ale przyznam, że Lacey może się sprawdzić jako face. Role model i wgl ;)

 

W sumie jednym z niewielu wydarzeń tego odcinka jest powrót Alexy.

 

Maverick... Jakie to było złe, a jemu się nie zdarzało.

O, drugie wydarzenie - Elias wrócił.

 

Na open challenge New Day odpowiedzieli... Nakamura i Cesaro. Jaki random.

 

Kolejna walka z Bryanem. Skoro go już Wyatt pojechał, po co chce dalej walczyć? Nie pasuje mi to zbytnio.

Miała być nowa twarz w Funhouse, było wciągnięcie Daniela pod ring i wyrywanie włosów? Nie tak to sobie wyobrażałem.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/19917-wwe-smackdown-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/567/#findComment-441375
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  3 251
  • Reputacja:   524
  • Dołączył:  24.07.2008
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Boże, ale te Smackdowny są denne.

 

Czy ktoś od zdrowych zmysłach chce oglądać feud Roman - Corbin?

Romek ma nawet przewage będąc sam na 3, naprawdę ratują mu postać... lepiej dajcie mu jakąś nową chrobę.. :roll:

 

Powrót Sheamusa "Smackdown jest tragiczne dlatego uratuje je blablabla" - ta, na pewno. Swoją przeciętnością w ringu i na majku...

 

Ależ Saszetka wyglądała dzisiaj sexy w tych spodniach i czapce.

 

Wyatt i jego winietki + piosenka = jedyne co było dobre. Żeby gość był w ringu taki dobry jak kreatywny...

 

Mandy... <3 i powrót Bliss - na pewno lepsze to niż Sheamus, bo jest na co popatrzeć.

 

Dana nawet ruchliwa jest, nie dziwie się, że Batista chce zamoczyć :D

Tylko co tam robił Maverick z jemiołą? Czy on nie ma żony, którą musi skonsumować i jest lepsza niż Brooke?

 

A no i kolejny denny powrót - tym razem Elias. Kolejny nudziarz. Akurat za nim i Rudym nie przepadam.

 

Open challenge.. odpowiada zlepek. Ja pierdole. Bischoff ty naprawde odeszłeś? Swoją drogą jak powiedział jakie mniej więcej plany miał mieć na SD to cieszę się, że go nie ma. (pushować Randy'ego, Sheamusa i Gable'a).

 

Miał być nowy członek (hehe), a W jak zwykle "dropped the ball". Bluniversal champion atakuje koziołka i wychodzi na to, że za tydzień/ewentualnie dwa dostaniemy nowy wygląd Bryana. Powrót do gimmicku American Dragona?

 

Do dupy z takim czymś. Na szczęści ogląda się bezboleśnie przewijając. Show trwające 2 godziny trwa... 8 minut. Najs.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/19917-wwe-smackdown-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/567/#findComment-441376
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  1 364
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  15.07.2013
  • Status:  Offline

Najsmutniejsze w tym wszystkim jest to, że to i tak był prawdopodobnie najlepszy segment w całym programie Corbina z Romanem. Bez ludzi przebranych za zwierzęta i bez głupiego śmieszkowania. Barona dobrze się słuchało, Reigns też był znośny. Na upartego można ten opening segment zaliczyć jako akceptowalny ale feud i tak nie mnie interesuje.

 

Jedynym plusem programu Corbina z Reignsem na razie jest to, że Robert Roode mógł pokazać się w wyrównanym pojedynku z byłym mistrzem WWE. Fajnie, że dają mu czas... gorzej, że jako część tag teamu, który nikogo nie interesuje.

 

Dwa tygodnie temu nowy pas Universal, tydzień temu nowy pas IC... dziś kontynuujemy tradycje. Fiend dostaje customowy tytuł Univerka... nie dali zbytnio czasu by mu się przyjrzeć więc powstrzymam się z opinią ale do eco-friendly WWE Championship startu to raczej nie ma. Jakiś czas temu po internetach latały też zdjęcia customowego pasa Universal zrobionego dla Wyatta... tamten również był ładniejszy. Cóż, do pokazania mistrzostwa w pełnej okazałości trzeba będzie pewnie poczekać do TLC ale nie nakręcam się na nic specjalnie pięknego.

 

Sheamus wraca ze starym - lepszym wyglądem. Fajnie by było jakby wróciło Written in my face ale no to raczej nie ma nadziei.

 

Nie wypowiadałem się jeszcze o nowym theme songu Sashy Banks... Sky's The Limit nie potrzebowało upgrade'u. Dziękuję. Według mnie jedna z gorszych robót nowego ale wciąż lepsza od części theme'ów CFO$.

Lacey Evans wraca do feudowania o pas. Face turn totalnie z dupy. Właściwie tydzień temu była heelem a dzisiaj była face'em. Just like that. Głupota ale zobaczymy jak się sprzeda. Na start dostaje feud z mistrzynią, który wmoczy. Oby tylko wypadła lepiej niż w programie z Becky.

 

Tak jak uwielbiam Lexie, tak jej powrót był bardzo meh. Bycie face'em jej nie służy, podobnie jak Banks jest o wiele lepsza gdy odgrywa zołzę. Ja wciąż czekam na to aż zdradzi Nikki, do tego musi dojść. Jako face jest bezpłciowa, nie interesuje mnie.

 

Najgorszy powrót dzisiaj - Elias. Mówi to wiele bo żaden nie był dobry.

 

Open challange New Day miał jeden plus... podbudowuje murzynków z naleśnikami jako mistrzów tag team. Choć nie ukrywam, również wolałbym aby w miejsce zlepka Nakamura-Cesaro wskoczył tu jakiś tag team. Nie można było wrzucić Sheamusa tutaj i trzasnąć powrót The Bar? Przecież zarówno Czarek jak i Sheamus singlowo utoną... dlaczego opierają się przed reaktywowaniem jedynego pomysłu jaki dla tej dwójki zadziałał?

 

Dostaliśmy dzisiaj 3 odcinki Firefly Funhouse i jest to jedyna rzecz na tym SD z jakiej warto się cieszyć. Miał być nowy członek grupy Braya, tymczasem było wciąganie Bryana pod ring i wyrywanie włosów. Dziwne ale nie w ten fajny - ustabilizowany przez Wyatta - sposób. To było kiczowate i głupie... ale ciekaw jestem do czego to zmierza więc jest jakiś pozytyw. Mam jakiś powód by odpalić przyszłotygodniowe SmackDown(bardzo marny ale jakie czasy takie storyline'y).

A i wróciło Yes Movement. Powinienem się cieszyć prawda? Dlaczego się nie cieszę?...

 

Niby coś się działo w tym odcinku, jest o czym pisać ale wszystko to takie bez polotu - mdłe. FOX... czy Wy nie mieliście sprawić, że SmackDown będzie lepsze? Tymczasem mam wrażenie, że odkąd niebiescy są na FOX to oglądamy najgorsze tygodniówki w tym roku.

Edytowane przez DashingNoMore
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/19917-wwe-smackdown-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/567/#findComment-441377
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  2 281
  • Reputacja:   41
  • Dołączył:  02.07.2013
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Android

Powrót Sheamusa "Smackdown jest tragiczne dlatego uratuje je blablabla" - ta, na pewno. Swoją przeciętnością w ringu i na majku...

 

Nie wiem może ze mną jest coś nie tak, tym bardziej, że odniosę się do tego jak się okazuje 3 razy. Sam przez laty nienawidziłem Szajby za ten jego styl Jacha, ale z czasem, po zjednoczeniu sił z Cezaro zacząłem doceniać jego progres w ringu Według mnie, to będzie wielce przydatna postać ubogiego rosteru niebieskich.

 

 

 

Mandy... <3 i powrót Bliss - na pewno lepsze to niż Sheamus, bo jest na co popatrzeć.

 

- No tu to już, wiem, że to nie zemną jest źle :P

 

Nie można było wrzucić Sheamusa tutaj i trzasnąć powrót The Bar? Przecież zarówno Czarek jak i Sheamus singlowo utoną... dlaczego opierają się przed reaktywowaniem jedynego pomysłu jaki dla tej dwójki zadziałał?

 

Widocznie jestem sam, ale jak dla mnie Szajba wraca na main eventy, ba rękę se dam uciąć, że jak wrócii do końca roku, to skroi Nake z pasa ic.

 

 

Dziwne czasy, ja się z powrotu rudego nawet cieszę. :D

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/19917-wwe-smackdown-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/567/#findComment-441378
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  259
  • Reputacja:   2
  • Dołączył:  02.07.2019
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Co wy macie z tą Mandy? chcecie żeby dodatkowo ta fajna dupa zdjęła majtki to macie promo na PH (tydzień premium).,,

 

Ale Alexy tyłeczek mniam :)

 

Wracająć do "show" ten początek z Romanem którego szczeże nie lubię był niezły. I standardowo potem było coraz gorzej. Najgorsze w tym wszystkim jet to, że osobą którą zabierze Fiendowi pas bedzie Roman ...

Edytowane przez BPG
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/19917-wwe-smackdown-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/567/#findComment-441382
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  3 251
  • Reputacja:   524
  • Dołączył:  24.07.2008
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Co wy macie z tą Mandy?
fajna dupa

 

Sam sobie odpowiedziałeś :twisted:

 

Nie wiem może ze mną jest coś nie tak, tym bardziej, że odniosę się do tego jak się okazuje 3 razy. Sam przez laty nienawidziłem Szajby za ten jego styl Jacha, ale z czasem, po zjednoczeniu sił z Cezaro zacząłem doceniać jego progres w ringu

 

Bo widziałeś go mniej w ringu i aż tak ci nie przeszkadzał gdy Cesaro robił większą robotę.

Edytowane przez CzaQ
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/19917-wwe-smackdown-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/567/#findComment-441388
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  4 432
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  02.04.2012
  • Status:  Offline

Przemowa Romana Reignsa

Również muszę tutaj pochwalić "króla", który tym speechem pokazał, że powinien jednak nie ograniczać się do żartów o pieskach. Tekst w stronę Anglików o ich słabym footballu i zapomnianym przez Boga kraju spoko. Szkoda tylko, że spóźnił się z tym tekstem jakieś 2 lata kiedy to reprezentacja Anglii faktycznie dawała dupy. :twisted: To, jednak "tylko" Amerikanin, więc w sumie powinienem się cieszyć, że nie palnął "soccer"... Czekaj po głębszym namyśle to nawet byłoby dobre do triggerowania wyspiarzy. :twisted:

 

Pierwsza walka - Roman Reigns vs Robert Roode

Długa walka. Całkiem spoko się śledziło jak Robert góruje nad Romkiem, choć bez emocji, ponieważ rezultat był możliwy tylko jeden. :roll:

Ziggler jak rasowy redneck w tej czapce i z kilku dniowym zarostem. :lol:

 

Bray sam zaproponował Danielowi rewanż. Brodacz na pewno przyjmie.

 

SHEAMUS powraca. Trochę skisnę jak go znowu złączą z Cesaro.

 

Druga walka - Drew Gulak vs Mustafa Ali

Naprawdę mi szkoda Gulaka.

 

Segment z Sashą Banks i Bayley

Zmienili muzykę Sashy. Muszę usłyszeć więcej żeby ocenić, ale akurat "Sky Is The Limit" było naprawdę spoko i pasowało jej mocno.

Czemu Bayley wystraszona stała i się gapiła jak Sasha otrzymuje lepe w zęby? Lacey z Face turnem. Raczej za słaba w uszach żeby zabrać pas Bayley, ale kto wie.

 

Rapujący Wyatt trochę cringe.

 

Trzecia walka - Sonya Deville vs Nikki Cross

Sonya, hehe... Zrolowana.

Dobrze widzieć ALEXĘ BLISS z powrotem. 8)

 

Nie wiem czemu Miz się uwziął i wciąż truje Bryanowi. to raczej droga do większego wkurzenia niż turnu. :twisted:

 

Widzisz Drake? Tak się zarywa. :twisted: Tylko nie wiem czemu, bo żonkę ma akurat spoczko.

 

Czwarta walka - SmackDown Tag Team Championship: Big E & Kofi Kingston © vs Shinsuke Nakamura & Cesaro

Sami zwerbował Cesaro. Za jakiś czas przyjdzie z Sheamusem. :twisted:

 

Przemowa "Nowego" Daniela Bryana

Bryan już chyba na dobre wraca na "jasną stronę mocy". I mamy potwierdzenie ich rewanżu. Mam nadzieję na jakieś TLC żeby Wyatt mógł poszaleć.

Motyw z wciągnięciem pod ring oklepany, choć powyrywał biednemu Bryanowi włosy. Za tydzień Bryan w odświeżonej formie bez brody lub z krótkimi włosami. :twisted:

 

Trochę się działo.

Edytowane przez Pavlos
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/19917-wwe-smackdown-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/567/#findComment-441394
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  3 251
  • Reputacja:   524
  • Dołączył:  24.07.2008
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Przed wyjściem zdążyłem ściągnąć SD i obejrzeć... co zajęło mi jakieś 10 minut w sumie. Taki jesteś dobry Wincent.

 

Początek spoko, jak to zwykle bywa gdy mamy dwóch dobrych mówców (Wyatt i Miz).

 

Dalej mamy najseksowniejsze zestawienie na SD - Mandy vs Alexa. Mmm

 

I tu SD mogłoby się skończyć.

 

Romans Dany z Batistą (szkoda, że nie Dany white'a :lol: ) zamieszali w storyline. Dalej nie kapuje czemu Drake do niej zarywa.

 

Squash z Eliaszem... ziew

 

Bray na backu obija Miza

 

Niezła walka tagów z tego co widziałem. Jakieś fikołki i wspólne akcje.

 

Proszę Szejmus nie wracaj...

 

Ruchliwa LAcey vs lokalna jobberka.. do tego miła dla oka Sasha ją obija przy akompaniamencie swojej niezbyt urodziwej koleżanki :twisted:

 

Wyatt vs Miz - pewnie wskoczy "teraz naprawdę nowy" Daniel i czymś zaskoczy.. będzie po stronie Demona?

Roman vs Korba w TLC matchu? Z jednej strony szkoda na nich wykorzystywać z drugiej zatuszuje ich vbraki w ringu...

 

Dolph vs Roman - skip.

Po walce pastwienie się nad Romualdem za pomocą... psiej karmy. Najs.

 

SDupy to SD.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/19917-wwe-smackdown-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/567/#findComment-441473
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  4 959
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  18.07.2010
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Czyli to coś z Bryanem ostatnio było dla przeciągnięcia story, by nie dawać tej samej walki na TLC. Zamiast tego dostaniemy Wyatt vs Miz? No to chyba tyle z ME dla Fienda.

 

Elias wrócił, by grać na zapleczu i dać klapsa Maverickowi. Jedyny pozytyw jest tu taki, że grajek będzie face'em. Oby dłużej niż tydzień.

 

Wyatt w sweterku i nie w Funhouse :shock:

 

Ali i Gable to teraz TT? Trudno było uniknąć zlepków, jak zrobili 4-Way Elimination Match, a tagów mają tyle co nic. I tu tym bardziej dziwi, że nie użyli Roode'a i Zigglera.

Wygrali Revival, niespodzianki nie ma. Przynajmniej gwarantuje to coś na poziomie na PPV.

 

Sasha/Bayley vs Lacey to nie będzie feud stulecia.

 

Reigns vs Corbin w TLC matchu - to nie pomoże.

Końcowy beatdown był spoko... ale wiecie, czym zakończyli? PSIM ŻARCIEM. Wreszcie możemy powiedzieć: Polski wrestling był w czymś pierwszy :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted:

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/19917-wwe-smackdown-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/567/#findComment-441479
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  3 251
  • Reputacja:   524
  • Dołączył:  24.07.2008
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Czyli to coś z Bryanem ostatnio było dla przeciągnięcia story, by nie dawać tej samej walki na TLC. Zamiast tego dostaniemy Wyatt vs Miz? No to chyba tyle z ME dla Fienda.

 

Jeśli Bryan powróci na galę podczas walki to może być ME. Brocka nie ma, więc tylko Romano-Korba może być ostatnia, no chyba, że znowu kobity wcisno ;D

 

Ali i Gable to teraz TT?

 

Mam już nawet odpowiednią nazwę :D

 

http://ssl-gfx.filmweb.pl/po/29/10/32910/7190218.3.jpg

 

Kto nie oglądał to polecam :twisted:

Edytowane przez CzaQ
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/19917-wwe-smackdown-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/567/#findComment-441482
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Najnowsze posty

    • CzaQ
      - Kiepski ten nowy theme Omegi. Pierwsza walka po powrocie z niedocenionym Cagem. Ciekawe kto wygra Po walce atakuje ekipa Don Callisa. Jak nic otrzymamy tag team Kenny + Ospreay. W sumie fajnie, bo nie dość, że ciekawy team to jeszcze trzymają Omege z dala od pasa.  - Zobaczmy jak zaprezentuje się heelowy Rico. Feud jest ciekawy ze Swervem, w ringu powinno być jeszcze lepiej. - Hurt Syndicate vs Briscoe + Private Party - czyli jednak MVP walczy, a nie tylko menago. Shelton i Bobik czyhają na pasy TT. Musieli wygrać żeby upominać się o shota. Chyba, że chca zrobić stajnie ze złota i to Montel i Benjamin pójdą na tagi, a Gumiś na jakiegoś singielka. - Oni serio chcą tracić czas MJFa na feud z Jarrettem? Ja wiem, że legenda, ale są lepsze opcje.  - Krystian vs Hak. Muszą czymś Kryszczyna zajmować zanim nie skrobnie głównego pasa za pomocą walizki. Samoa Joe wraca. Nie tęskniłem. - Mariah May <sex> ale tylko jako spectator, Ufok <nie sex>, hejterka <sex>. Czyli staty podobne co w WWE ostatnio  A nieeee to jakieś multi-kulti. O miano pretendetki. Wygrała Toni Storm.  - Hobbs vs Mox. Wow, midcarder vs jeden z najmocniejszych zawodników w fedce, które ma ogromne plecy. Ciekawe kto wygra? Za to Marina Shafir się wyrobiła. Edż na ratunek na koniec.    Coś w tym tygodniu mamy pecha do tygodniówek eh?
    • Mr_Hardy
      Ciekawa miejscówka zorganizowania Dynamite. Tymi balkonami przypomina Hammerstein Ballroom. Szkoda, że AEW zostało zmuszone do organizacji tygodniówek w mniejszych halach, ale koniec końców lepsza pełna mniejsza hala niż większa niepełna (szczególnie tym najbardziej przejmują się ci, co nie oglądają AEW, ale "komentują" wszystko, co się w tej federacji dzieje...). Specjalną edycję Dynamite rozpoczęliśmy od walki wynikającej z wydarzeń z tamtego tygodnia: Brian Cage vs Kenny Omega. Klasycznie – wrestler wraca z kontuzji, więc jest obijanie, mocne granie, że boli bardzo itd. Fajne rzuty Omegą na stół komentatorski i na ring z rampy. Callis – cwaniaczek jakich wielu w realnym świecie. Z kolegami hojrak, bez kolegów cipka. One Winged Angel był na granicy botchu, ale koniec końców się udało Po walce powtórka z tamtego tygodnia, lecz tym razem dołącza Takeshita, i Kenny z Ospreayem nie wychodzą cali z brawlu. FUCK DON CALLIS!! FUCK DON CALLIS!! FUCK DON CALLIS!! Bardzo fajny opener tygodniówki. Kurde, kompletnie zapomniałem o tym ostatnim ataku Ricocheta na Swervie LOL. Standardowy Six-Man Tag Team Match. Jeden z mistrzów tag team odliczony – kwestia czasu, aż HB przejmie pasy. Fajna konfrontacja MJF'a z Jarretem. Dobrze mi się słucha Jeffa. No w końcu! Mega Bayne!! Brakowało mi jej, fajnie się ją oglądało w STARDOM. Casino Gauntlet Match jak Casino Gauntlet Match – sporo osób, dzieje się, jest dynamicznie. Moxley wygrywa bez zaskoczenia. Klasyczne interwencje kolegów i obijanie po walce. Solidna, bardzo dobra tygodniówka, jak zazwyczaj.
    • HeymanGuy
      Ograłem sobie ostatnio klasyk - GTA San Andreas w wersji Definitywnej, która nie przyprawia o aż tak odruch wymiotny, jak przy okazji jej premiery parę lat wstecz - ale po kolei. GTA San Andreas to klasyk, legenda, złoty graal mojego dzieciństwa. Dlatego, gdy Rockstar ogłosił Definitive Edition, poczułem jednocześnie ekscytację i niepokój. No bo jak tu odświeżyć coś, co jest świętością? Niestety, to, co dostaliśmy na premierę, było nie remasterem, a totalnym nieporozumieniem. Zamiast triumfalnego powrotu, zaserwowano nam technicznego potworka, który nawet po tylu aktualizacjach wciąż wywołuje mieszane uczucia. Ale po kolei. Pamiętam pierwsze odpalenie San Andreas w Definitive Edition. Zaczynałem pełen nadziei, że nostalgia i sentyment wynagrodzą wszelkie niedoskonałości. Ale wtedy gra zaczęła się crashować. Potem CJ zapadał się pod mapę. A gdy już jakimś cudem udało się przejść kilka misji, włączał się „tryb PowerPointa” z liczbą klatek na poziomie prezentacji szkolnej. W skrócie – tragedia. Jak to mówi klasyk: „Ten remaster nie powinien ujrzeć światła dziennego.” Na szczęście po roku i kilku aktualizacjach zaczęło być znośnie. Gra w końcu przestała się wysypywać, a ja mogłem przejść całą fabułę bez większych ekscesów. Fizyka dalej robi z siebie żart (serio, uderzenie w latarnię, która kręci się jak karuzela, to jest mem sam w sobie), ale przynajmniej teraz da się w to grać. Czy to wysoki standard? Nie, ale na tle premiery – skok jakościowy. Gdy patrzę na nowe modele postaci, mam ochotę zapytać: „Rockstar, serio?” Niektóre postacie wyglądają jak wyjęte z kreskówki, a tekstury momentami przypominają coś, co zaprojektował pięciolatek. Jasne, aktualizacje poprawiły co nieco, ale dalej zdarza się, że widzisz coś, co łamie immersję na pół. Do tego ten dziwnie podkręcony poziom trudności. NPC strzelają z dokładnością snajpera, a ja ginę, zanim zdążę się ukryć. Może to miało być „realistyczne,” ale w praktyce to tylko frustruje. A skoro już mowa o NPC – Woozie, stary, dlaczego stoisz w miejscu i psujesz mi misję? Skrypty misji są jak złośliwe duchy – nigdy nie wiesz, kiedy coś pójdzie nie tak, jednak nie przeszkodziło mi to w ukończeniu gry na 100%. Po tych wszystkich aktualizacjach Definitive Edition to już nie totalny niewypał, ale dalej nie jest to produkt, na jaki ta seria zasłużyła. San Andreas to wciąż nieśmiertelny klasyk, a nowa wersja wprowadza pewne ulepszenia (graficzne poprawki, stabilność). Ale prawda jest taka, że gdyby Rockstar od razu wypuścił coś na tym poziomie, gracze nie wylaliby wiadra pomyj. Za pełną cenę? Nigdy. Na promocji? Może. A jeśli masz abonament z grą w zestawie, to już w ogóle czemu nie – nostalgia robi swoje. Jednak, jak dla mnie, Rockstar powinien wziąć tę lekcję na klatę i pamiętać, że z taką marką nie można iść na łatwiznę. Grove Street zasługuje na więcej. Definitive Edition San Andreas to jak jazda rozwalonym BMX-em po Los Santos: niby jedziesz, niby wspominasz stare czasy, ale co chwilę coś się psuje. Jeśli masz sentyment do serii, możesz spróbować – ale na własną odpowiedzialność.
    • HeymanGuy
      Spróbuj 😏
    • CzaQ
      Myślałem, że się rozpiszesz niczym Magda Gessler, a tu filmik xD 
×
×
  • Dodaj nową pozycję...