WWE SmackDown! - dyskusje, spoilery, wrażenia

[TakerFanKrk]

Już gorzej być nie mogło...

 

Może to jakoś uzasadnisz? Jak dla mnie to dobra decyzja, danie Wade'owi IC trochę wzmocni już i tak mocno nadszarpnięty prestiż tego pasa i może na samego Barretta to lepiej podziała i dzięki tytułowi wypchnie się z midcardu i znów zacznie pukać do bram main eventów...Po drugie: naprawdę wolisz oglądać nudnego jak flaki z olejem Jamajczyka który pojawia się na Smacku raz na ruski miesiąc, nic się z jego postacią nie dzieje a jak już jest to tylko przynudza? Nie rozumiem Twojego podejścia do sprawy..

 

[DAWIDKI]

W perspektywie straty pasa przez nijakiego,nudnego Kofiego który tylko podnieca dzieciaki swoim BOOM BOOM na rzez Wade'a widzę nowe rozwiązanie na WM i wkopanie w to Christianai Kofiego.Dlaczego ? Wade vs Kofi (IC) Kane i Show - Gabriel i Slater (TT) oraz Zeke - Christian (ECW) Każdy z tych zawodników miał lub ma mini feudy o dany pas,wiec moze dojsc do stypulacji Corre przegrywa to cała ich druzyna zgarnia pasy oprocz Christiana (brak pasa ECW) a jesli Corre wygrywa to pokazują ich władzę i równość na SD .Każdy z nich ma(miał) mid-cardowy pas.Wiec tu macie logiczne wyjasnienie wtracenie Christiana i Kofiego do walki

[Gongu]

 

Wolisz, gdy pas ten jest w posiadaniu kogoś, kto za uja nie ma charyzmy, rzadko się pojawia i wiecznie przegrwa? To pierwszy tytuł Barretta, lepsze to niż nic.

 

Za to teraz jest w posiadaniu kogos, kto poza charyzma ma niewiele wiecej. Ale kij z tym. W sumie jest mi obojetne kto posiada ten pas. Postac Kofiego zostala kompletnie olana i po tym jak ostatnio byl szmacony wiadomo bylo, ze pasa nie utrzyma. Moment w jakim go stracil moze wskazywac, ze na WM jest szansa na cos ciekawego wokol IC Champ. Poza tym to dobra okazja do konfrontacji Barretta z ryzym i ewentualnej unifikacji obu pasow (zakladajac, ze Sheamus swoj US Title obroni ale raczej innej opcji nie widze).

 

[Bonkol]

Serio, nie lepiej odwiedzić dział z wynikami i tam podyskutować na temat tapingu niż zaśmiecać kolejny temat masą postów ukrytych w tagu spoiler? Myślę, że nawet Wam byłoby łatwiej podyskutować.

 

 

No i wyszło kolejne przeciętne SmackDown! Totalnie beznadziejna decyzja z daniem IC Title'a Barrettowi i WWE pokazało, że co do niektórych zawodników nie miała kompletnie żadnego pomysłu jeżeli chodzi o WM. Teraz pewnie Kofi dołączy do wielkoludów i przegrana Corre jest już pewna w 99%. Musiałbym się głęboko zastanowić żeby przypomnieć sobie walkę o Intercontinental Title na WM z prawdziwego zdarzenia, bo "słynnej" walki Rey Mysterio vs JBL nie liczę.

 

Promocja walk Cody vs Rey i HHH vs Taker nie drgnęła według mnie ani o centymetr w tym tygodniu i wszystko było oparte o jeden schemat. Fajnie wypadł main event, ale też wszystkie akcje Christiana dają do myślenia i dość prawdopodobne, że odwróci się od Edge'a(ich feud zobaczę z przyjemnością). Cole + Swagger byli ok, ale też bez rewelacji i o wiele bardziej podobały mi się LayCool. Nie ma się co oszukiwać, niebieski brand jest zdecydowanie w cieniu brandu czerwonego.

[Menez]

Znowu dobry, można powiedzieć nawet bardzo dobry main event SmackDown. Odrobinę jestem zaskoczony, oczywiście w pozytywnym znaczeniu tego słowa, tej rozpiski. Byłem wręcz przekonany, że del Rio niszczący rękę Christiana - Cross Arm-Breaker i po zawodach. A tutaj mamy niespodziankę i CC wygrywa po raz drugi. Warto zauważyć, że dwójka ta robi ze sobą naprawdę świetne walki i jeśli nie zostanie to jakoś wykorzystane w przyszłości, to będzie to błąd WWE.

Niezły też pomysł z daniem tytułu Wade'owi, choć mogli dać go spokojnie Jacksonowi. Ale i tak nie ma co narzekać, wręcz trzeba się cieszyć, że Kingston stracił pas, bo i tak nic ciekawego się z nim nie dzieje. Tylko odrobinę żałuję, że Kofi trafi do tej walki Kane&Show i reszta vs. The Corre. Marzył mi się taki team wielkich, ale... nie ma czwartego, więc chciałbym zobaczyć Kane, Show, Diesel i Booker T Ale to taka fantastyka, bo wiadomo, że szans na to nie ma najmniejszych.

Czy ktoś zauważył, jaki heat przy wejściu zebrały LayCool? Najlepszy dowód na to, że rozdzielenie ich byłoby głupotą, bo są to nieliczne divy, na które naprawdę dobrze reagują fani.

[Bonkol]

Czy ktoś zauważył, jaki heat przy wejściu zebrały LayCool? Najlepszy dowód na to, że rozdzielenie ich byłoby głupotą, bo są to nieliczne divy, na które naprawdę dobrze reagują fani.

 

Niby tak, ale ja ciągle jestem za rozdzieleniem. Chętnie zobaczyłbym czy Layla już się wyrobiła i jest w stanie zrobić dobry program, bo o Michelle się nie martwię i jeżeli wszystko byłoby ok to mielibyśmy wreszcie jakiś ciekawy feud w wykonaniu pań(powiedzmy o pas), bo od dłuższego czasu straszna bieda z tym jest. Eve jako mistrzyni. Bleh.

[8693]

Najnowszy SmackDown

dobre , nawet bardzo dobre w nie których momentach

 

Barrett vs Kofi

Bardzo dobrze że odebrano tytuł Kofiemu jako champion się wogóle nie umi prezentować .

Barrett na to sobie jak najbardziej zasłużył , w blsikiej przyszłości na coś więcej może liczyć ale na razie jest Del Rio .

Walka dobra , ciekawe zakończenie .

 

Swagger vs R-Truth

Walka była w miare dobra , R-Truth dostaje to na co zasłużył sobie ostatnio u Vince'a czyli jakiś czas jobbowania . Ale bardziej chce się skupić na Michael'u Cole jego promo w tym tygodniu też było bardzo dobre.

 

ME

Był niesamowity Christian vs Alberto . Christian ostatnio zostaje docieniany i bardzo dobrze zasłoguje na to jak nikt inny . Walka jak pisze była niesamowita .

[Eriksen]

Bardzo fajne smackdown, moim zdaniem najlepsza walka to Christian vs. Alberto Del Rio, o pas ic tez dobra walka, rey vs cm, liczyłem na coś lepszego:)

[ArriS]

Plusy:

 

+ Christian znowu wygrywa i pojawiają się już jakieś oznaki, że jednak CC może zdradzić obecnego mistrza.

+ Pas IC dla Barretta. Dobre rozwiązanie. Coś się zaczyna dziać i z pasem i z Wadem. Na RAW był blisko WWE Chamionship. Teraz jednak trochę spadła jego pozycja, jednak pas IC to jest jakieś rozwiązanie dla niego i dopóki nie zakończy się feud Alberto z Edgem i Christianem, to Barrett i tak nie walczyłby w Main Evencie, więc ten pas jest akurat dla niego. Wielu mistrzów zaczynało od tego tytułu swoją drogę po najważniejsze tytuły. Jak się sprawdzi teraz z pasem to napewno otrzyma szanse walki o główne pasy. A poza tym jego zachowanie po wygranej. Nie cieszył się za bardzo. Wyglądał na pewnego, że wygra i zdobył sobie pas. Nic wielkiego dla niego. Fajnie to wyglądało. Pokazał, że ma aspiracje na coś więcej. Radość okazał dopiero jak zniszczyli Kofiego i pokazali dominację.

+ Rhodes niszczy Reya.

 

Minusy:

 

- Brak

 

Inne:

 

* Od jakiegoś czasu na SD! brak minusów, ale te gale były nudne i nijakie. Tym razem dobrze się to oglądało i czułem jakieś tam emocje

[Menez]

Christian znowu wygrywa i pojawiają się już jakieś oznaki, że jednak CC może zdradzić obecnego mistrza.

Oznaki? Jakie oznaki? Takie, że "uratował" Edge'owi WM, bo jakby uderzył del Rio, to ten miałby ją z głowy? Czy takie oznaki, że wziął sprawy w swoje ręce i sam przywalił Albertowi tym krzesłem?

 

Niby tak, ale ja ciągle jestem za rozdzieleniem. Chętnie zobaczyłbym czy Layla już się wyrobiła i jest w stanie zrobić dobry program, bo o Michelle się nie martwię i jeżeli wszystko byłoby ok to mielibyśmy wreszcie jakiś ciekawy feud w wykonaniu pań(powiedzmy o pas), bo od dłuższego czasu straszna bieda z tym jest. Eve jako mistrzyni. Bleh.

I właśnie problem polega na tym, że Layla jest jedną, wielką niewiadomą. Jako single nigdy nie była kimś wielkim, a bycie w LayCool wyraźnie jej służy. Mam wątpliwości, czy po rozdzieleniu tej grupy będzie w stanie wywoływać takie reakcje, jak ma to miejsce wspólnie z Michelle.

Eve z pasem to faktycznie dramat, ale z drugiej strony to wcale nie oznacza to, że nie ma komu tego tytułu dać, więc tym samym nie ma argumentu "rozdzielamy LayCool, bo nie ma komu dać tytułu". Jest parę div, którym spokojnie można dać ten pas (Melina, Natalya czy Maryse, jeśli sobie przypomną, że kiedyś była mistrzynią i przestaną z niej robić pośmiewisko w każdej walce). Ale trzeba powiedzieć jedno - powoli LayCool się nam kończy. Taki przedsmak mieliśmy, kiedy panie trochę się kłóciły, teraz na rzecz tego storyline'u z Snooki uspokoiły się (przypomina mi to konflikt Ray-Devon, potem przerwa na EV i znowu to samo), ale obstawiam, że w tym roku, może nawet w tej połowie roku, dojdzie do rozpadu LayCool. Tym bardziej, że po WM ma zadebiutować Awesome Kong i czuję, że wrzucą ją do tego konfliktu, kiedy to stanie po jednej ze stron (obstawiam Laylę, której przyda się ktoś do pomocy, Michelle - jak zauważyłeś - da sobie na pewno radę i mogłaby przejść face turn).

 

Ponadto warto powiedzieć o jednym - tak gdzieś mniej-więcej od Elimination Chamber każdy SmackDown trwa poniżej 1:20. Raz było nawet 1:11, teraz bodajże 1:17. Zastanawiam się, czy to po prostu brak pomysłu na zapełnienie czasu antenowego czy po prostu wszystkie siły na RAW, a SD traktują trochę z przymrużeniem oka. Ok, zawsze to był ten drugi brand, no ale tygodniówki potrafiły trwać te dziewięćdziesiąt minut.

 

PS. Właśnie, zapomniałem o tym wspomnieć we wcześniejszym poście - warto zwrócić uwagę na kontrę Trouble In Paradise w Wasteland... Naprawdę wyszło im to bardzo dobrze.

[N!KO]

Plusy:

* - Wade Barrett nowym mistrzem IC. Po pierwsze, koncowka walki mi sie cholernie podobala, ale to tytulem wstepu. Mam dwa plusy i jeden minus tego wszystkiego. A) Kofi stracil tytul - byl i pewnie juz zawsze bedzie, przecietnym championem; B) Barrett mial byc przeyszloscia federacji. Za wczesnie jeszcze na glowny tytul, wiec wreczenie mu pasa midcarderowego, jest dobra decyzja... Niestety jest punkt C) Kofi dolaczy do gigantow na WrestleManii, i dostaniemy team z ... tego gdzie slonce nie dochodzi.

 

Minusy:

* - O ile zeszlo tygodniowe zwyciestwo Kryśki, bylo ok, bo pretendent zachowal twarz, tak drugi raz z rzedu mogli sobie odpuscic taki wynik. Oby te zwyciestwa mialy jakies konsekwencje, ktore zakoncza sie feudem Kanadyjskich przyjaciol (heel turn Christiana na Edge'u, przez fakt, ze ten nie mogl sobie poradzic z kims, kogo pokonywal Captain Charisma przed najwieksza gala roku. Wszechogarniajaca zlosc, i doszukiwanie sie wszedzie niesprawiedliwosci - "czemu to nie ja walczylem o tytul na WM")

 

Inne:

* - Cody niszczy Reya, co sprawilo, ze pojawil sie usmiech na mojej twarzy, ALE... chwile pozniej byly obawy przed ewentualnym zwyciestwem Mysterio, do ktorego przez takie akcje coraz blizej. WWE nic nie zyska na jego wygranej (poza tysiacami usmiechow, mlodszych fanow, w dzien gali)

[dawilt2]

To jest Moje zdanie ale wolał bym żeby Kofi na WM'ce Wchoził jako IC champion według mnie Wade zasługuje na coś więcej no ale to tylko moje przemyslenia

[ArriS]

ArriS napisał/a:

Christian znowu wygrywa i pojawiają się już jakieś oznaki, że jednak CC może zdradzić obecnego mistrza.

 

Oznaki? Jakie oznaki? Takie, że "uratował" Edge'owi WM, bo jakby uderzył del Rio, to ten miałby ją z głowy? Czy takie oznaki, że wziął sprawy w swoje ręce i sam przywalił Albertowi tym krzesłem?

 

Ano tak. Teraz jak jeszcze raz puściłem SD! to obejrzałem dokładnie segmenty z Edgem. Mój błąd. Sorki bardzo.

[Adrian!]

Jak dla mnie Smackdown lepszy niż te z ostatnich tygodni. Szkoda, że w sumie pierwsza walka nie potrwała dłużej, bo Punk z Mysterio robią razem naprawdę świetne pojedynki, ale pojawia się Cody i w sumie było to do przewidzenia.

 

Cieszy mnie za to fakt, że Wade Barrett został mistrzem Interkontynentalnym. Ostatnio naprawdę nie lubię Kofiego i jestem zadowolony z tego, iż stracił pas...Druga sprawa to to, że pewnie trafi teraz do Kane'a i Big Showa i możliwe, że się odegra.

 

Nie ma już żadnych szans na Triple Threat na Wrestlemanii o pas WHC na Wrestlemanii, ale za to Christian stanie w narożniku Edga. Hmmm liczę na jego turn i myślę, że jest możliwy. Szansę Del Rio na zdobycie tytułu rosną...

[Ghostwriter]

Nie rozumiem głosów na "nie" w związku ze zdobyciem IC przez Wadea Barretta. Wydaje mi się, że przy obecnym pushu dla del Rio, Miza i wpychaniem CM Punka w feud z Randym Ortonem (obok Jaśka bodaj największy face federacji) stwierdzono, że Wade musi poczekać trochę na main-event. Nie szmacą go, dają mu pierwszy w jego karierze pas (przy okazji zabierają ten pas Kofiemu, który był mało charyzmatycznym mistrzem) i można mieć nadzieję na lepsze jutro dla Wade'a. Jak sobie przypomnę jak długo w midcardzie tkwił Shawn Michaels czy inni świetni wrestlerzy i porównam to z wypowiedziami na forum, gdzie ludzie chcą już widzieć Wade'a w roli pogromcy Undertakera - to po prostu nie mogę się nadziwić. Wade jest ciekawym zawodnikiem, dobrym przy micu, charyzmatycznym, zbiera spory heat i wykonuje solidną robotę na ringu. Ale też do umiejętności chociażby CM Punka czy del Rio trochę mu jeszcze brakuje więc nie osrywałbym się zanadto ze szczęścia. Kiedyś o pas IC toczono epickie pojedynki (najlepszy przykład to HBK vs Razer Ramon na mega-wypasionej Wrestlemanii X - pojedynek, który skradł całe show a przecież na tym ppv wspaniałą walkę stoczyli też Bret Hart i Owen Hart). Fakt, że Wade dorwał pas IC nie oznacza, że zesłali go do midcardu na dobre. Wielu mistrzów WWE przechodziło wcześniej etap IC i osobiście mam nadzieję, że tak będzie także z Wadem.

 

A tak poza tym to podobał mi się ostatni SD. Niezłe pojedynki; zwłaszcza dobry main event ze zaskakującym zwycięstwem Christiana. Byłem pewien, ze del Rio się zrewanżuje... Zastanawia mnie w jaki sposób Captain Charisma przejdzie heel-turn. Czyżby miał interweniować w walce del rio i Edgea na WM-ce? Wytłumaczeniem mogłaby być zazdrość Christiana w stosunku do Edgea. Coś na zasadzie "Ja pokonałem del Rio ale tobie na to nie pozwolę i udowodnię, że jestem jednak lepszy od ciebie". Chociaż na ostatnim SD to Edgea zachowywał się jakby miał przejść heelturn. Tak czy siak przy porażce del Rio z Edgem i rozpoczęciu feudu Christiana z Edgem pewnie bookerzy zastosowali by stary chwyt - tzn. wygrałby Edge. I przy następującym porównaniu - Christian pokonał Alberto, Alberto pokonał Edgea, Edge pokonał Christiana, trudno stwierdzić kto z całej trójki jest "najlepszy".