Skocz do zawartości
  • Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!  

     

     

Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  4 432
  • Reputacja:   2
  • Dołączył:  02.04.2012
  • Status:  Offline

KO Show

Po ostatnich epizodach Smack'a powiem, że mocno żałuje widząc tą dwójkę bez większego programu na WM'kę. :D Ich gadki są naprawdę spoko. AJ wygrywa w dissach, ale i tak dostał RKO. Nie jestem pewny wyniku w niedzielę.

 

Pierwsza walka - Aleister Black, Ricochet & The Usos vs The Bar, Rusev & Shinsuke Nakamura

Tym razem Usos bardziej błysnęli niż narybek z NXT. Szkoda Ruseva, niech go rozdzielą z Japońcem, bo to ciężko się ogląda.

Alexa wciska ich wszystkich do Preshow. Nie jestem zaskoczony.

 

Przemowa The IIconics

Właściwie nie wiem po kiego to? Współczuje ludziom na hali. Musieli słuchać ich irytującego theme przez kilka dłuższych chwil.

 

Druga walka - The Miz vs SAnitY

Podobała mi się taktyka Shane'a. Miz mu coś tam pocisnął po ojcu, a McMahon odwdzięczył się tym samym tylko w odpowiednim momencie. "Poczytalni" oczywiście zostali rozjechani przez wkurzonego Mike'a żeby było nie za łatwo określić kto wygra w niedzielę.

 

Pojawienie się Becky - lol. Myślałem, że po Miza jadą. Ten uśmiech w limuzynie Shane'a nawet dawał do myślenia, że coś kombinuje.

 

Przemowa Becky Lynch

Widzę, że Ronda i Charlotte jeszcze w areszcie. :twisted:

 

Trzecia walka - The Hardy Boyz, Heavy Machinery, Asuka, Naomi, Nikki Cross, R-Truth & Carmella vs Shelton Benjamin, Luke Gallows, Karl Anderson, EC3, Mandy Rose, Sonya Deville, Andrade, Zelina Vega, & Lana

Losowa zbieranina i Tag Teamowe Battle Royal z wątkami humorystycznymi. Widzę świetlaną przyszłość dla EC3, Nikki Cross i Heavy Machinery. :twisted: Asuka wygrała, ale czy to coś znaczy? Jakby chcieli chociaż sprawić pozory, że im zależy na jej postaci to mogliby dać jej zwyciężyć na PPV. Plastikowe trofeum w zamian za tytuł mistrzowski to nie bardzo kusząca wymiana, lecz przynajmniej coś tam, by miała.

 

Czwarta walka - Samoa Joe vs Ali

Boże i kolejnemu skrócili ksywkę. Walka krótka tak jak imię.

 

Podpisanie kontraktu odnośnie walki o WWE Championship na WrestleManii 35 między "Nowym" Danielem Bryanem i Kofim Kingstonem

Spodziewałem się o wiele więcej, a tak Daniel znowu się zdenerwował za to Kofi zachował powagę odgrażając się, że pokonanie go nie będzie łatwe. Wciąż czekam na walkę z uwagi na życiową szansę Ghańczyka, choć promocja skupiła się głównie na dymaniu go w cztery litery przez Vince'a.

 

Dajcie już tą Manię.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/19917-wwe-smackdown-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/555/#findComment-439003
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  886
  • Reputacja:   82
  • Dołączył:  08.01.2009
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Jak co roku, od lat bodajże pięciu, wskakuję na hajpowy pociąg z napisem "Road To WrestleMania" i jadę, często po drodze przysypiając. Obejrzałem w tym roku tylko Royal Rumble, ostatnie Raw i dzisiejsze (wczorajsze) SmackDown, więc większa część podbudowy pod każdą walkę gdzieś mi umykała.

 

Mimo tego wszystkiego, nie wydaje mi się żebym dużo stracił w konflikcie Stylesa i Ortona, feud nie wydaje się być ciągnięty przez jakieś niesamowite dramaty, ataki, zdrady. No i muszę przyznać, że dwóch panów rozmawiających w otwierającym segmencie oglądało się naprawdę dobrze. Cieszy mnie, że w końcu jest jakiś program, w którym za podbudowę w segmentach mówionych nie robi chwalenie się tym, kto ma większego, a przynajmniej nie jest to JEDYNY jej element (jak wspomniałem, mam braki w oglądaniu, pewnie mnie kilka takich feudów ominęło). Wymiana zdań AJ'a i Randalla wyglądała bardzo naturalnie, po prostu było widać, że to dwóch gości którzy coś do siebie mają. Czekam na walkę na WM z niecierpliwością, choć tylko lekką.

 

Walkę tagów raczej przewijałem, ale Ricocheta i Blacka ogląda się świetnie, mają... takie coś, co się fajnie ogląda, po prostu. Szkoda, że na Nakamurę jest zero pomysłu, ale tak to już się w WWE kończy jak ktoś na mikrofonie szału nie robi.

Największym plusem z tego tagowania było wejście Alexy na koniec.

 

Dalej w sumie sejm old szit, Becky jak zwykle wie co robić z mikrofonem, tak więc bez zaskoczenia.

 

Podpisanie kontraktu na plus, nie miałem okazji nigdy słyszeć Kofiego z poważnym spiczem, miłe zaskoczenie. Końcówka na pewno lepsza niż ta na Raw.

 

Reasumując: Panie Vince, dejże Pan pasa Kofiemu, chociaż na 2 miesiące.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/19917-wwe-smackdown-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/555/#findComment-439005
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  3 251
  • Reputacja:   526
  • Dołączył:  24.07.2008
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Nie chce mi się osobno pisać w tematach RAW i SD więc wszystko połączę i opisze w temacie ostatniej tygodniówki main rosteru, czyli tutaj.

 

Na początek wydarzenia z RAW :

- Niezły joke Stefci, a prawdziwe ogłoszenie daje nadzieje, że Becky połączy w piździec te 2 nieznaczące tytuły i babki będą miały w sumie 1 główny pas i 1 tag teamowy na całe WWE. Powiedzmy sobie szczerze - pasy ma/lub bije się główna piątka a reszta to statyści.

 

- Lesnar na RAW? :o z jakimś pasem nawet jest! Rollo obija Lesia co podbija moje przypuszczenia - tylko namaszczeni moga pokonać byłego UFC championa, a Secik nim nie jest. Potrzebował 2 low blowy żeby ogólnie pierdnąć, więc wyobraźcie sobie jak ma pokonać bestie w zwykłym singles matchu?

 

- tagi dup. Meh. Niech saszetko-przytulasy obronio.

 

- Drax nigdy nie przegrał z HHH? No to teraz mu nie pyknie. Tryplak w przyszłości jeszcze coś zmontuje, a Batista za rok - HOF.

 

- Sorka Apollo, lubię cię, ale są inni kandydaci do wygrania statuetki z czekolady.

 

- Revival vs Black Rico. LOL niezłe efekty dźwiękowe dodali zlepkowi. Tu nawet takimi detalami się przejmują, a poprzedni ludzie zgarnięci z NXT milczo. Rev wygrali, ale Ryder z tym drugim ( :twisted: ) dostaną feel good moment i przełamanie złej passy Hawkinga. A południowcy wrócą do szczekania na ćwierkaczu. LOL.

 

- To już oficjalne. Drew >> Leukemia.

 

- Nie wiem co tam się działo z divami, nawet nie chciało mi się oglądać. Obejrze w paczce wideo na WM.

Ronda, mościcki? Mom, ino takie malutkie.

 

- Finn wygląda coraz debilnie w tych mejkupach. Ale chłopok wygra.

 

- Brawo Korba - ponoć Gej Mysterio kontuzjowany.

 

Słabe RAW. A na pewno megasłabo przed WM.

 

SDDDD :

 

- Jestem zmieszany - dokładnie myślałem, że tak się skończy walka na WM - RKO na Chujowym Forearmie, który nie powinien być nawet finisherem. Zaskocz mnie WWE, bo wiem, że RAndall wygra.

 

- Alexa ogłasza, że hej US! mamy przejebane. Ricoblack zamiast pasów RAW wygra pasy SD? LUL

 

- Pejton mimo płaskiej twarzy jakby wpadła razem z Arnoldem pod prase w pierwszym Terminatorze to fajnie się prezentuje.

 

- Sanity.. takie groźne. Miz ujeb "Schane'a" xD

 

- Olaboga intergendery! Aska wygrała! Aska na WM przegra! Wygra Menda Rose.

 

- Ali vs Dżo? Po co?

 

- Podpisanie kontraktu. Panie i panowie w poniedziałek historyczny moment - pierwszy mudżyn mistrz WWE. Daniel to dobry chopok i chętnie jobbnie koledze.

 

Słabe SD. Słaba podbudowa.

 

Bardzo chujowa Road to Wrestlemania.

Jutro jak bydzie czas to opisze walki w temacie o WM i przewidywania, ale nie spodziewam się cudów.

Zaskocz Wąsent.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/19917-wwe-smackdown-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/555/#findComment-439009
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  10 885
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.01.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Do momentu wejścia The Bar, słabiutka była ta celebracja Kofiego. Balony to jeszcze nie entertainment. Sheamus z Cesaro dali interesujące podejście - dzięki nam jesteś ciągle mistrzem :)

 

Drew na SmackDown - rozumiem, że jeszcze nie było Draftu, ale jego obecność jest zastanawiająca. Na shakedown może zostać to oficjalnie klepnięte. To samo tyczy się Strowmana, który mocno podpadł w WWE i teraz może zacząć się odbudowywać u niebieskich (u których paradoksalnie będzie mu łatwiej wywalczyć złoto)

 

Paige znów sprowadzi nowe kobiety do głównego rosteru. Przynajmniej taką mam nadzieję. Niedosyt debiutów po WM.

 

Zwycięstwo Hardasów zaskakujące. Usosi wrócą na szczyt, zawsze wracają, ale to może być ostatni run z pasami Matta i Jeffa. Oby nie poszedł na marne.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/19917-wwe-smackdown-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/555/#findComment-439153
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  4 870
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  29.01.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Ja wiem, że WWE ma coraz bardziej w dupie podział na rostery, ale czy wrzucanie już teraz na Smackdown Drew i Brauna to nie spoilery przyszłego shake upu?

 

Zaskoczyli zmianą mistrzów TT. Na ten moment średnio mi to odpowiada, ale zobaczymy co pozmienia w dywizjach tagów shake up. Ten wynik wskazywałby że Usosi lecą na RAW.

 

Chyba mam deja vu, bo na Smacku dzieją się dokładnie te same rzeczy co na RAW!

Lars kogoś atakuje, ale generalnie #nikogo.

Lacey znów atakuje Becky.

Brakowało tylko powrotu Samiego, ale to byłoby jeszcze na plus tej gali, bo tak nie dostaliśmy żadnej powracającej lub debiutującej twarzy.

 

Ha xD Pisałem to przed walką wieczoru, a tu co? Pojawia się Sami xD Zajebiście WWE! Zajebiście!

 

Jeśli gale po-WMkowe mają być początkiem nowego sezonu, to ten nie zapowiada się zbyt dobrze.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/19917-wwe-smackdown-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/555/#findComment-439154
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  1 364
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  15.07.2013
  • Status:  Offline

Mi się powoli zaczyna kończyć tolerancja dla tego co WWE robi od tych ostatnich dwóch-trzech miesięcy. Jeśli po shake-up'ie sytuacja się nie unormuje i rostery nie wrócą do ładu to będę naprawdę rozsierdzony. Do tego obecne działanie WWE denerwuje mnie jeszcze bardziej, ponieważ zdaje sobie sprawę, że nie mogę z tym nic zrobić ^^. I tak będę je oglądać.

 

Celebracja Kofiego trochę zbyt poważna. Spodziewałem się po New Day czegoś z jajem a dziękowanie żonie i dzieciom było genericowe. McIntyre na SmackDown tydzień przed shake-up'em... nie traktowałbym tego jako spoiler shake-up'u. Po prostu bookerzy dalej srają na podział rosteru. Ok, może miało to na celu zbudowanie hype'u przed draftem. "Patrzcie ludzie! Drew na SmackDown! Strowman na SmackDown! To może się wydarzyć! Czy to nie jest ekscytujące!?"... Nie... nie jest... bo w przeciągu ostatnich miesięcy brand split i tak nie ma znaczenia.

 

Paige zapowiedziała nowy żeński Tag Team na SmackDown... fajnie, podoba mi się ten pomysł. Nie wiem jak dobrze Brytyjka poradzi sobie jako menadżerka ale w Absolution aż tak nie zamulała. Ciekawe kogo jej dadzą pod skrzydła? Zapowiedź kruczowłosej była najciekawszą rzeczą na tym SmackDown.

 

Nowi mistrzowie Tag Team... ja wiem czy takie zaskoczenie? ^^

Pasy TT są tak szmacone w WWE, że właściciela mogą zmieniać w każdej chwili na każdej tygodniówce a nawet live evencie. Nic już mnie nie zdziwi. Bardziej po prostu bawi mnie fakt, że nie dostaliśmy Usos-Hardy Boyz na WM'ce... bo jak się okazuje, trzymali to na galę w Arabii... a ostatecznie i tak dali ją na tygodniówce. Ja nie wiem co Ci kreatywni mają w głowach ale naprawdę chce by Vince dał już sobie spokój.

 

Na Raw przynajmniej coś się wydarzyło... SmackDown kompletnie puste. Bardzo słaba tygodniówka.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/19917-wwe-smackdown-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/555/#findComment-439155
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  4 959
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  18.07.2010
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

RKO outta nowhere... i Stunner też. Drobna sugestia feudu Ortona z Owensem. Może być podobnie jak ze Stylesem. O segmenty gadane się nie martwię, a w ringu... może być różnie.

 

Joe wreszcie wygląda jak killer... i pojawia się Braun. Jak to ma być feud o pas US, to oby Samoańczyk to ugrał. Głupio by było teraz przerywać dobrą passę.

 

Nowy TT kobiet za tydzień. Tu w grę wchodzi chyba tylko NXT. A tam też dużego wyboru nie ma. Sky Pirates?

 

Shane jest wkurwiający, ale to bardziej "chcę przewinąć/zmienić kanał" niż "dobry jest ten heel, oglądamy".

 

Usosi mogą śmiało ratować dywyzję TT na Raw - bo chyba dlatego stracili pasy? Hardasi znów na szczycie. Nie mają jakiegoś rekordu? Zgarnęli chyba wszystkie odmiany tych tytułów, jakie mogli.

...tylko ten Lars, po co? Niby byli wycieńczeni po walce, ale jednak dostali lanie 1v2. Nowi czempioni. No słaby pomysł. Sullivan mógł lać kogoś innego.

 

Becky i Lacey znów się ścierają, a Charlotte jakoś zaginęła.

 

New Day otwierają i zamykają. Dobry początek, koniec do zapomnienia. Choć i tak o niebo lepiej niż na Raw, tu nie było się czym rozczarować.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/19917-wwe-smackdown-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/555/#findComment-439156
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  56
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  15.08.2013
  • Status:  Offline

Tak w sumie to Paige nigdzie nie mówiła, że tag team, który zamierza sprowadzić do main rosteru za tydzień będzie kobiecym tag teamem. Spotkałem się z pogłoskami, że równie dobrze może być to męski tag team, według komentarzy pod filmikiem na kanale YT WWE ludzie rzucają przykład Authors of Pain. No ale przekonamy się za tydzień :D
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/19917-wwe-smackdown-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/555/#findComment-439159
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  1 969
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  18.08.2013
  • Status:  Offline

Authors of Pain rzucający wyzwanie The IIconics byłoby storyline'm roku ;) Ale raczej bym na to nie liczył, jeden z Albańczyków jest chyba nadal kontuzjowany...

 

Anyway, od lat nie widziałem tak nijakich tygodniówek postwrestlemaniowych. Niby nie były złe, niby dało się je obejrzeć, ale... czy wydarzyło się na nich coś naprawdę ważnego? Już nawet pominę fakt, że połowa wydarzeń u niebieskich było po prostu powtórką z poniedziałku... trochę teasowania draftu (niech oni w końcu zakończą ten idiotyczny, sztuczny podział...), Lars, Lacey, Sami... gdzieś już to widziałem :roll:

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/19917-wwe-smackdown-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/555/#findComment-439160
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  4 959
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  18.07.2010
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

niech oni w końcu zakończą ten idiotyczny, sztuczny podział...

Że podział na rostery? NIE. Absolutnie NIE. Brak podziału spowoduje, że SD znowu straci sens. Jak nie wywalą jednej z tygodniówek, a tego nie zrobią, to ten podział jest jedyną sensowną rzeczą. I po shake-upie na szczęście do niego wrócimy, ten tydzień to na pewno wyjątek.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/19917-wwe-smackdown-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/555/#findComment-439165
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  56
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  15.08.2013
  • Status:  Offline

Authors of Pain rzucający wyzwanie The IIconics byłoby storyline'm roku ;) Ale raczej bym na to nie liczył, jeden z Albańczyków jest chyba nadal kontuzjowany...

 

Pewnie masz rację, choć nie sądzę, by Akam i Rezar wyglądali w damskich ciuszkach gorzej niż swego czasu np Tensai :D

ogólnie wśród komentarzy przeważają jednak trzy inne opcje, niekoniecznie w tej kolejności:

1. Sama Paige wznowi karierę i jako partnerkę weźmie sobie AJ Lee

2. Paige sprowadzi z powrotem do WWE AJ Lee i Kaitlyn i będziemy mieli powrót Chickbusters

3. Paige sprowadzi Sky Pirates z NXT do main rosteru

 

w sumie żadna z opcji mi jakoś wyjątkowo nie przeszkadza, choć nie sądzę, by AJ wróciła do imperium wujka Vince'a bez CM Punka

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/19917-wwe-smackdown-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/555/#findComment-439166
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  4 432
  • Reputacja:   2
  • Dołączył:  02.04.2012
  • Status:  Offline

Segment z The New Day

Big E zrobił szpagat, super celebracja. :D Na szczęście Bar to przerwało. Widać uczepili się jakoś ND. Dobry motyw z "uratowaliśmy ci tytuł". W sumie mają rację. Drew u niebieskich? Jakoś bardziej mi on pasuje na RAW.

 

Pierwsza walka - Aleister Black, Ricochet & Ali vs Andrade, Rusev & Shinsuke Nakamura

Fajnie, że dali zwycięski pin Aliemu. Potem oberwał RKO, a Rusev dostał Stunnera od KO. Prawdopodobnie zobaczyliśmy zalążek feudu Owensa z Ortonem, więc pewnie nie zostaną przerzuceni do drugiego brandu. W sumie po WWE można się spodziewać wiele. :twisted:

 

Segment z R-Truthem i Carmellą

Carmella w różowej kiecce... Oglądałem, ale nie pamiętam, co mówiła. :twisted:

Joe wbił, pobił i ogłosił promo. Przez moment miałem wrażenie jakoby nareszcie zaczęli go prowadzić jak powinni, a potem wbił Strowman. W sumie to ma sens. Joe uważa się za dominatora, a tutaj mamy większego.

 

Druga walka - Women's Tag Team Championship: The Brooklyn Belles vs The IIconics ©

Jobberki z własną nazwą drużyny? :D

 

Paige ma w planie sprowadzić własny TT. Poczekam na to.

 

Przemowa Shane'a McMahona

Shane dalej wyżywa się na konferansjerze, a Miza ani widu ani słychu. Przecież po takiej porażce powinien wparować wkurzony i wjechać w McMahona jak Goldberg w Nunzio.

 

Trzecia walka - SmackDown! Tag Team Championship: The Hardy Boyz vs The Usos ©

Czyli, jednak doczekaliśmy się i w tym roku zmiany pasów już w następnym tygodniu po WM'ce. Tym razem po całkiem spoko walce Hardy Boyz sięgnęli po tytuły drużyn. Przenosimy bliźniaków? Pasują mi do Smack'a, ale z drugiej strony RAW nie ma tak wyrazistej ekipy.

 

Sullivan atakuje tak sobie randomowe postaci. Niech wyjdzie na Strowmana. :twisted:

 

Przemowa Becky Lynch

Tym razem atak Lacey się powiódł. Blondyna nie odpuszcza, więc stawiam, że irlandzka wojowniczka przyjmuje wyzwanie.

 

Czwarta walka - The Bar & Drew McIntyre vs The New Day

ME totalnie pod ND. Wygrali bez większych kłopotów i znowu świętowali z dzieciakami.

Sami również wydawał mi się zbędny.

 

Ponownie nie oglądało się źle, widać, że coś budują na nowy "sezon", ale jakieś to takie bez ładu i składu.

Edytowane przez Pavlos
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/19917-wwe-smackdown-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/555/#findComment-439167
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  2 281
  • Reputacja:   41
  • Dołączył:  02.07.2013
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Android

Pewnie tym tajemniczym teamem są jakieś randomy z nxt. Prędzej uwierzę , że jakaś Ashley Masharro wróci niż Aj Lee...W sumie szkoda. W końcu byłoby coś ciekawego, mającego jakiś większy wpływ na story u Vinca. Z drugiej strony - już nie długo wm u Arabaów. Hbk zrobił z siebie pajaca , to kto wie, może dolary przekonają i Pankową. :twisted:
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/19917-wwe-smackdown-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/555/#findComment-439171
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  10 885
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.01.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

KO Show byłoby nudne, gdyby nie najlepszy pick w historii SmackDown - Big O. Dobrze widzieć bawiącego się postacią Kevina.

 

Finn Balor na SmackDown? Zaraz straci pas, czy US Title przerzucamy do drugiego brandu? To teraz nie rozumiem jednej rzeczy - Andrade wygrywający z nim na RAW. Niedawny Almas mógł mieć nadzieję, że rozpocznie program po zwycięstwie, a tu rywal uciekł ze złotem.

 

Ember Moon - kolejny przykład dziewczyny, która zrobiła tak mało, że miesiąc temu ciężko by mi było poprawnie powiedzieć w jakim jest brandzie. Z Bayley byłoby łatwiej, więc za samo to uznaje, że to większy skok.

 

Kairi Sane - przynajmniej jakiś debiut z NXT. Trochę się zdziwiłem, że bez Io Shirai. Trzeba jednak przyznać, że Paige się im przyda :wink:

 

A, Lars Sullivan rzekomo też na SD. Super.

 

Zgodnie z przypuszczeniami Buddy idzie wyżej. Na 205 był za duży. I fizycznie i jako postać. Podobał mi się w 205, więc jestem ciekaw, czy utrzyma się na powierzchni u niebieskich.

 

Elias śmierdził od początku. Już prędzej bym uwierzył w McIntyre'a, którego ponownie namaszcza Vince. Romek mnie nieco zaskoczył, bo oczami wyobraźni widziałem jego walkę z Sethem na SummerSlam (ryzykowną, bo ludzie opowiedzieliby się za Rollinsem, ale mocną marketingowo). Zostaje nam Seth vs AJ :wink:

 

Poza tym, na SmackDown przeszła Liv Morgan, bez reszty ekipy (ciekawe) i Chad Gable kończąc przygodę z Bobbym (...uf)

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/19917-wwe-smackdown-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/555/#findComment-439207
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  4 870
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  29.01.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Owens, a raczej Big O to highlight wczorajszego Smacka :D

 

Balor mnie zaskoczył, bo nie dostaliśmy przejścia Samoa Joe na RAW. Gdzieś tam czytałem, że Joe był chory czy coś, a miał zaplanowany występ na RAW. Pytanie więc czy brak ogłoszenia jego przejścia na RAW to niedopatrzenie, czy zmienili plany.

 

Patrząc na całość shake upu, to wolałbym żeby Joe został na niebieskiej tygodniówce.

 

Podobają mi się za to picki u kobiet. Ember może odżyje. Wśród Azjatek wolałbym duet Kairi i Io, ale nie narzekam. Bayley też spoko opcja, choć spodziewałem się Sashy.

 

Zgodnie z przewidywaniami Murphy na SD! Bardzo fajnie.

 

Na koniec dołączają Elias i Romek. Nie jest źle, choć typowałem tych których niby ostatnio zaspoilerowali, czyli Brauna i McIntyera. Nie wiem czy też bym ich nie wolał. Elias jest spoko, ale z całym szacunkiem do niego, to jeszcze nie ten kaliber. Dlatego chcę pozostania w rosterze Joe, bo szybko może nam zabraknąć mocarnych heeli na szczycie.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/19917-wwe-smackdown-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/555/#findComment-439209
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Najnowsze posty

    • KPWrestling
      Zobacz na YouTube
    • CzaQ
      - Kiepski ten nowy theme Omegi. Pierwsza walka po powrocie z niedocenionym Cagem. Ciekawe kto wygra Po walce atakuje ekipa Don Callisa. Jak nic otrzymamy tag team Kenny + Ospreay. W sumie fajnie, bo nie dość, że ciekawy team to jeszcze trzymają Omege z dala od pasa.  - Zobaczmy jak zaprezentuje się heelowy Rico. Feud jest ciekawy ze Swervem, w ringu powinno być jeszcze lepiej. - Hurt Syndicate vs Briscoe + Private Party - czyli jednak MVP walczy, a nie tylko menago. Shelton i Bobik czyhają na pasy TT. Musieli wygrać żeby upominać się o shota. Chyba, że chca zrobić stajnie ze złota i to Montel i Benjamin pójdą na tagi, a Gumiś na jakiegoś singielka. - Oni serio chcą tracić czas MJFa na feud z Jarrettem? Ja wiem, że legenda, ale są lepsze opcje.  - Krystian vs Hak. Muszą czymś Kryszczyna zajmować zanim nie skrobnie głównego pasa za pomocą walizki. Samoa Joe wraca. Nie tęskniłem. - Mariah May <sex> ale tylko jako spectator, Ufok <nie sex>, hejterka <sex>. Czyli staty podobne co w WWE ostatnio  A nieeee to jakieś multi-kulti. O miano pretendetki. Wygrała Toni Storm.  - Hobbs vs Mox. Wow, midcarder vs jeden z najmocniejszych zawodników w fedce, które ma ogromne plecy. Ciekawe kto wygra? Za to Marina Shafir się wyrobiła. Edż na ratunek na koniec.    Coś w tym tygodniu mamy pecha do tygodniówek eh?
    • Mr_Hardy
      Ciekawa miejscówka zorganizowania Dynamite. Tymi balkonami przypomina Hammerstein Ballroom. Szkoda, że AEW zostało zmuszone do organizacji tygodniówek w mniejszych halach, ale koniec końców lepsza pełna mniejsza hala niż większa niepełna (szczególnie tym najbardziej przejmują się ci, co nie oglądają AEW, ale "komentują" wszystko, co się w tej federacji dzieje...). Specjalną edycję Dynamite rozpoczęliśmy od walki wynikającej z wydarzeń z tamtego tygodnia: Brian Cage vs Kenny Omega. Klasycznie – wrestler wraca z kontuzji, więc jest obijanie, mocne granie, że boli bardzo itd. Fajne rzuty Omegą na stół komentatorski i na ring z rampy. Callis – cwaniaczek jakich wielu w realnym świecie. Z kolegami hojrak, bez kolegów cipka. One Winged Angel był na granicy botchu, ale koniec końców się udało Po walce powtórka z tamtego tygodnia, lecz tym razem dołącza Takeshita, i Kenny z Ospreayem nie wychodzą cali z brawlu. FUCK DON CALLIS!! FUCK DON CALLIS!! FUCK DON CALLIS!! Bardzo fajny opener tygodniówki. Kurde, kompletnie zapomniałem o tym ostatnim ataku Ricocheta na Swervie LOL. Standardowy Six-Man Tag Team Match. Jeden z mistrzów tag team odliczony – kwestia czasu, aż HB przejmie pasy. Fajna konfrontacja MJF'a z Jarretem. Dobrze mi się słucha Jeffa. No w końcu! Mega Bayne!! Brakowało mi jej, fajnie się ją oglądało w STARDOM. Casino Gauntlet Match jak Casino Gauntlet Match – sporo osób, dzieje się, jest dynamicznie. Moxley wygrywa bez zaskoczenia. Klasyczne interwencje kolegów i obijanie po walce. Solidna, bardzo dobra tygodniówka, jak zazwyczaj.
    • HeymanGuy
      Ograłem sobie ostatnio klasyk - GTA San Andreas w wersji Definitywnej, która nie przyprawia o aż tak odruch wymiotny, jak przy okazji jej premiery parę lat wstecz - ale po kolei. GTA San Andreas to klasyk, legenda, złoty graal mojego dzieciństwa. Dlatego, gdy Rockstar ogłosił Definitive Edition, poczułem jednocześnie ekscytację i niepokój. No bo jak tu odświeżyć coś, co jest świętością? Niestety, to, co dostaliśmy na premierę, było nie remasterem, a totalnym nieporozumieniem. Zamiast triumfalnego powrotu, zaserwowano nam technicznego potworka, który nawet po tylu aktualizacjach wciąż wywołuje mieszane uczucia. Ale po kolei. Pamiętam pierwsze odpalenie San Andreas w Definitive Edition. Zaczynałem pełen nadziei, że nostalgia i sentyment wynagrodzą wszelkie niedoskonałości. Ale wtedy gra zaczęła się crashować. Potem CJ zapadał się pod mapę. A gdy już jakimś cudem udało się przejść kilka misji, włączał się „tryb PowerPointa” z liczbą klatek na poziomie prezentacji szkolnej. W skrócie – tragedia. Jak to mówi klasyk: „Ten remaster nie powinien ujrzeć światła dziennego.” Na szczęście po roku i kilku aktualizacjach zaczęło być znośnie. Gra w końcu przestała się wysypywać, a ja mogłem przejść całą fabułę bez większych ekscesów. Fizyka dalej robi z siebie żart (serio, uderzenie w latarnię, która kręci się jak karuzela, to jest mem sam w sobie), ale przynajmniej teraz da się w to grać. Czy to wysoki standard? Nie, ale na tle premiery – skok jakościowy. Gdy patrzę na nowe modele postaci, mam ochotę zapytać: „Rockstar, serio?” Niektóre postacie wyglądają jak wyjęte z kreskówki, a tekstury momentami przypominają coś, co zaprojektował pięciolatek. Jasne, aktualizacje poprawiły co nieco, ale dalej zdarza się, że widzisz coś, co łamie immersję na pół. Do tego ten dziwnie podkręcony poziom trudności. NPC strzelają z dokładnością snajpera, a ja ginę, zanim zdążę się ukryć. Może to miało być „realistyczne,” ale w praktyce to tylko frustruje. A skoro już mowa o NPC – Woozie, stary, dlaczego stoisz w miejscu i psujesz mi misję? Skrypty misji są jak złośliwe duchy – nigdy nie wiesz, kiedy coś pójdzie nie tak, jednak nie przeszkodziło mi to w ukończeniu gry na 100%. Po tych wszystkich aktualizacjach Definitive Edition to już nie totalny niewypał, ale dalej nie jest to produkt, na jaki ta seria zasłużyła. San Andreas to wciąż nieśmiertelny klasyk, a nowa wersja wprowadza pewne ulepszenia (graficzne poprawki, stabilność). Ale prawda jest taka, że gdyby Rockstar od razu wypuścił coś na tym poziomie, gracze nie wylaliby wiadra pomyj. Za pełną cenę? Nigdy. Na promocji? Może. A jeśli masz abonament z grą w zestawie, to już w ogóle czemu nie – nostalgia robi swoje. Jednak, jak dla mnie, Rockstar powinien wziąć tę lekcję na klatę i pamiętać, że z taką marką nie można iść na łatwiznę. Grove Street zasługuje na więcej. Definitive Edition San Andreas to jak jazda rozwalonym BMX-em po Los Santos: niby jedziesz, niby wspominasz stare czasy, ale co chwilę coś się psuje. Jeśli masz sentyment do serii, możesz spróbować – ale na własną odpowiedzialność.
    • HeymanGuy
      Spróbuj 😏
×
×
  • Dodaj nową pozycję...