Skocz do zawartości
  • Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!  

     

     

Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  16
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  27.02.2019
  • Status:  Offline

To Vince zapomniał jak go Owens rok temu poskładał?
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/19917-wwe-smackdown-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/552/#findComment-438531
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  32
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  01.09.2018
  • Status:  Offline

No własnie dlatego tego shota dostał, bo go poskładał. Pokazał że ma jaja, i tyle. Tak sobie to mozna tłumaczyc oczywiscie, storylinowo chyba dostał ta walke bo jest "drawem", przynajmniej to zrozumiałem z raportu ktory czytałem xD
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/19917-wwe-smackdown-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/552/#findComment-438532
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  2 281
  • Reputacja:   41
  • Dołączył:  02.07.2013
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Android

To Vince zapomniał jak go Owens rok temu poskładał?

 

Serio to samo sobie zadawałem pytanie. Brak logiki, muszę się powtarzać, nie ma rady. :roll:

Zresztą , jaki tam z Kevina obecnie draw? Ostatnie miesiące na RAW to częste niełapanie się w karcie. A tu ni z gruchy ni pietruchy walczy o główny pas federacji. Ekhm Mahal miał podobną promocję. Oby trzymali dla New Day coś mocnego na wm...jednak obawiam się, że kurek z ich krótkim pushem właśnie mógł zostać przykręcony. Już nawet nie chcę mi się wspominać i wytykać kolejnych błędów, ale to przejście Keva na sd należy do jednych z durniejszych zagrań W w ostatnim czasie. Może rychła zapowiedź końca brand extension. :twisted:

 

Co innego u Hardasa. Mimo wszystko on chociaż miał już nie wracać, więc jestem w stanie to zaakceptować jako kompletny reset. Tym bardziej, że wygląda na to, iż ubiegłoroczny triumfator battle royalu of giant wyparował. Shame- bo to może oznaczać , że wróci stary , przewidywalny do bólu Wyatt. :???: Brak pomysłu dla Jeffa na wm? Pewnie. Trochę lipa, ale no cóż. Balory, Samoy i milion innych również się prawdopodobnie na soczyste STORY nie załapią.

 

[ Dodano: 2019-02-27, 12:24 ]

A i dobrze wiedzieć kto ma teraz zaszczytne srebro sd! :roll:

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/19917-wwe-smackdown-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/552/#findComment-438535
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  16
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  27.02.2019
  • Status:  Offline

Również sądzę, iż z Owensa żaden draw. Ostatnie miesiące był cyklicznie poniżany na Raw przez Brauna xD

 

No cóż, liczę na walkę Kofiego o pas na WMce. Fani strasznie mocno go kupili, więc czemu nie.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/19917-wwe-smackdown-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/552/#findComment-438536
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  4 959
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  18.07.2010
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Pięknie wspominają sukcesy Kingstona, dają mu pogadać... i wbija Vince, by go podmienić na Owensa na Fastlane. Niby smutno, ale jak nic zbliża się KofiMania. Ekstra!

Sam Kevin ciut zmalał, ale dalej wygląda jak fighter. Pod tym względem mu nie ubyło.

 

Hardy Boyz wracają, a Matt postarał się, by nie być Fatt. Mimo niewypału z Woken nadal wolałbym zobaczyć Broken Hardyz, ale w tej wersji też są wzmocnieniem.

 

Truth jako drugi Cena? Nadal zabawny :D

Bardzo dobry 3-way, zaskoczyło mnie, że Truth to ugrał. Mysterio i Andrade mogą jeszcze dostać szanse na pas US, raper może nie dotrwać do WM.

 

NXT, Raw, SD - wszędzie mamy teraz Blacka z Ricochetem jako drużyna. Dalej tego nie rozumiem.

 

Charlotte nie szalała z tym mikrofonem.

 

...gdzieś w tle zmierzają do Orton-Styles.

 

Stunner? Pasuje Owensowi.

A co do czepiania się, że ten atakował Vince'a - niedawno Styles też mu wrypał, a ten się cieszył. On to lubi :twisted:

 

[ Dodano: 2019-02-27, 17:33 ]

A inna sprawa: Kevin Owens i Matt Hardy byli chyba na Raw...

Edytowane przez aRo
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/19917-wwe-smackdown-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/552/#findComment-438539
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  4 432
  • Reputacja:   2
  • Dołączył:  02.04.2012
  • Status:  Offline

Podpisanie kontraktu odnośnie walki o WWE Championship na Fastlane między "Nowym" Danielem Bryanem i Kofim Kingstonem

Vince już drugi raz porządnie wkurza fanów. Odsuwają go żeby dodać go z powrotem z czasem wykorzystując powrót KEVINA OWENSA. Dobrze widzieć Kanadyjczyka z powrotem. Chęć współpracy z Kingstonem mi śmierdzi. :D

 

Pierwsza walka - The Bar vs THE HARDY BOYZ

Matt wraca, by znowu współpracować z bratem. Coś mu się odwidziało i po krótkiej przerwie chyba zdał sobie sprawę, żeby jeszcze się trochę u McMahona nachapać dolków. :D Może to i lepiej. Deleters of the World i tak już nikt nie pamięta.

 

Czyli Ricochet i Aleister zostają w głównym rosterze jako drużyna? Para sklepana na szybko w zapowiedzianym debiucie. To już bym wolał żeby po czasie się skłócili.

 

Druga walka - US Championship: R-Truth vs Andrade vs Rey Mysterio

Andrade i Rey zrobili robotę w tym pojedynku. Istnieje szansa, że może nawet połączą ich feud z pasem w tle. Taki Triple Threat na WM'kę nie byłby zły, chociaż trochę zmniejszyłby znaczenie samego konfliktu latynosów. Z drugiej strony nie chciałbym jeszcze żeby zabierali pas Truthowi.

 

Przemowa Charlotte Flair

Blondyna dalej jest dobra w swojej roli, ale segment do zapomnienia. Zwykła gadka o tym jaka to jest się świetna. Czekam już na powrót Becky i obrażonej Rondy.

 

Trzecia walka - Aleister Black & Ricochet vs Rusev & Nakamura

Fajnie popatrzeć na atletykę Ricocheta i Blacka, ale coś więcej z tego będzie?

 

Orton obiera kierunek na AJ'a? To zestawienie dosyć znanych imion, więc prawdopodobnie z myślą o WM'ce.

 

Czwarta walka - Kofi Kingston & Kevin Owens vs "Nowy" Daniel Bryan & Erick Rowan

Nie było zdrady, obaj jakoś współpracowali chociaż przyjacielskich spojrzeń nie było. Ciekawe, że KO skończył przez Stunner. Jak dla mnie nawet spoko.

 

Niby powrót Owensa i coś tam robią z tym pasem, ale bez szału u niebieskich.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/19917-wwe-smackdown-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/552/#findComment-438565
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  10 885
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.01.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Daniel Bryan gra na nosie Kofiemu, więc na ten moment można założyć, że Kingston jest w planach WWE na WMkową walkę o złoto. Dobrze by było, bo jak patrzę na program oferowany przez obecnego mistrza i Owensa, to mimo sympatii do tego drugiego interesuje mnie on wcale. Mało czasu mają na rozkręcenie, ale już dzisiejszy segment mnie zdołał wynudzić.

 

Co Truth? Dostałeś w papę od Jaxowej? Boli? Dobra, zależy nam na niej, to masz pas i zamknij mordę. Zajmij się czymś...

A potem jak było już każdy wie. Osobiście mi trochę szkoda. Fajnie się słuchało Killingsa jako psycho-fana. Joe też kozak, ale pas dla niego za krótki.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/19917-wwe-smackdown-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/552/#findComment-438601
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  4 870
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  29.01.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Wychodzi na to, że Owens będzie facem. Troszkę gryzie mi się to z faktem w jaki sposób wrócił do fedki po kontuzji, ale niech im będzie.

Nadal zakładam, że to Kofi wskoczy do walki o pas na WMce. Mogą nawet zrobić z tego Triple Threat Match.

 

Szkoda R-Truth. Mogli z tego wyciągnąć jeszcze więcej. I mówię to pomimo jakiegoś tam zadowolenia, że pas zgarnął Samoa Joe. Można powiedzieć, że w końcu coś wygrał.

 

Wraca Mustafa Ali i atakuje Bryana. Czyli on też będzie się pchać do walki o główny pas? Prędzej widziałbym go w walce o pas US. Jeden underdog (Kofi) w walce o główny pas nam wystarczy.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/19917-wwe-smackdown-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/552/#findComment-438602
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  3 631
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  24.11.2012
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Mam problem z Kevinem. W segmencie otwierającym był dla mnie trochę taki nijaki. Jeżeli tak będzie wyglądać prowadzenie jego postaci, to szybko się znudzi jako face. Mimo że nadal przyjemnie się go słucha.

 

Joe w końcu z pasem! I dobrze, choć mogli poczekać z tym momentem na coś większego, np. na FastLane, albo nawet na samą WM i dać pokręcić się jeszcze Thruthowi z tytułem. Swoją drogą mam wrażenie, że chyba po raz pierwszy na Open Challenge wyszło trzech zawodników. Trochę dziwnie to wyglądało, ale przynajmniej coś nowego... sama walka fajna jak na tygodniówkę.

 

Niezły pstryczek Ortona w kierunku Stylesa. Coraz więcej wskazuje na ich walkę na WM. Wstrzymali się z tym starciem na FastLane. Z kolei decyzja, że Mysterio - Almas ląduje w kick-offie dla mnie w ogóle niezrozumiała.

 

Śmieszne było jak publiczność krzyczała "Sami, Sami, Sami", a wyszedł Mustafa. Mam wrażenie że większość złapała takie "mech" :lol:

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/19917-wwe-smackdown-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/552/#findComment-438617
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  3 261
  • Reputacja:   258
  • Dołączył:  21.03.2011
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Tydzień temu nie pokazali wejściówki Owensa a teraz podczas występuje jakiś zamazany obraz przez co nie słychać przy zapowiedzi wagi a podobno schudł i chciałem wiedzieć czy będą podawać wagę taka jaką miał przed kontuzją czy mniejszą. Czy u was też był taki problem przy wejściówce?
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/19917-wwe-smackdown-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/552/#findComment-438618
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  190
  • Reputacja:   41
  • Dołączył:  06.02.2014
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Nie, zapowiedzieli go ważącego 266 funtów.

Niestety nie wiem ile ważył przed kontuzją.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/19917-wwe-smackdown-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/552/#findComment-438619
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  4 959
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  18.07.2010
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Segment Bryana i Owensa pewnie oglądalibyśmy kilka razy przed WM, więc to lepiej, że teraz nie mają czasu na więcej - raz wystarczy, tu nie czuć, że jest materiał na więcej. Kolejny plus - Kofiego nie ma na ostatniej tygodniówce przed PPV, więc zmiana okazała się jeszcze bardziej sensowna. Czekamy na WM.

 

Usosi przypominają, że mają gadane!

 

Truth komediowo znów wygrywa :D Wszystkie jego teksty + "no, no, no" do rytmu theme songu Samoańczyka.

Szkoda, że Lacey nie doszła do ringu. Ten pas by jej pasował.

Świetny 4-way, który skończył się pierwszym tytułem dla Samoa Joe w głównym rosterze. Fajna niespodzianka. Otwiera furtkę na kilka opcji na WM. Może być wieloosobówka, może być... John Cena? Ali?

 

"New Day may be in India, but the Dark Days are upon us" - to jest dobra zapowiedź Blacka, nie jakieś "moody".

Black i Rico mają walkę o pasy Raw TT, więc na SD mogli w sumie dać występ w TV komuś innemu.

 

Mysterio vs Andrade na PPV... w kickoffie. Przynajmniej mamy sensowny powód, by go odpalić.

 

Mustafa Ali wrócił... i było to mało spektakularne, bo był jedynie dodatkiem do Owensa. Marnie.

 

Nie musicie dodawać przy imieniu Becky dopisku "RR winner", jak i tak nic z tego nie wynika. :roll:

Jak Lynch będzie musiała sprzedawać kontuzję nogi na Fastlane, walka może wyjść słabiutko.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/19917-wwe-smackdown-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/552/#findComment-438620
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  4 432
  • Reputacja:   2
  • Dołączył:  02.04.2012
  • Status:  Offline

Segment z "Nowym" Danielem Bryanem i Erickiem Rowanem

Owens urozmaicił nieco początkowy segment z Bryanem. Nie było wystrzałowo, ale to już lepiej niż po raz kolejny słuchać jak wszyscy źle trujemy naturę. :roll: Ufam Kanadyjczykowi, że pociągnie to do czasu aż Kingston upomni się o swoje.

 

Pierwsza walka - Jay Uso vs The Miz

Miz czysto ciśnie jednego z braci, zatem bliźniaki obronią tytuły na PPV.

 

Trzecia walka - US Championship: R-Truth © vs Samoa Joe vs Rey Mysterio vs Andrade

Przyjemna walka. Sporo się działo.

Tak słuchałem Trutha, potem patrzyłem na jego przewagę podczas pojedynku... Zbyt pięknie. Dosyć szybko zrzucili z niego pas, ale przynajmniej w końcu Joe ma swój moment. Może to podratuje jego postać. Na mikrofonie już jest bardziej żywy niż był. :D

Mam wrażenie, że Carmella dobrze się bawi u boku Killingsa. :D

 

Czwarta walka - Aleister Black & Ricochet vs The Bar

Najbardziej widowiskowa mieszanka z NXT znowu triumfuje. Nie zdziwię się jak na Fastlane jeszcze sięgną po pasy wkurzając wszystkie heelowe pary w rosterze, co skończy się jakąś duża walką w dywizji TT.

 

Piąta walka - Mandy Rose vs Naomi

Rose znowu uwala żonkę Usosa. Zapomniałem, że ma shot na pas. :roll: Asuka mi to przypomniała. Czyżby nowa mistrzyni się szykowała? :twisted:

 

Czy Orton dowala się do AJ'a za to, że ten chwali Kofiego i nie jest egomaniakiem? :D

 

Szósta walka - Erick Rowan vs Kevin Owens

Mustafa wrócił... I w zasadzie tyle. Być może upomni się o swój udział w walce o główny tytuł, ale bez sukcesu.

 

Przemowa Charlotte Flair

"Friendly discussion". My ass. :twisted:

Wszystko fajnie, ale PPV już w ten weekend natomiast Irlandka dalej o kulach. Podobno jest gotowa do walki to czemu dalej kuśtyka? :???: Też wolałbym żeby już magicznie wyzdrowiała i darowała nam motywu z kontuzją. :roll: To byłoby totalnie bez sensu.

 

Dawać już to Fastlane.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/19917-wwe-smackdown-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/552/#findComment-438664
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  10 214
  • Reputacja:   228
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Rose znowu uwala żonkę Usosa. Zapomniałem, że ma shot na pas. :roll: Asuka mi to przypomniała. Czyżby nowa mistrzyni się szykowała? :twisted:

 

Raczej nie. Pewnie Naomi jej w tym skutecznie przeszkodzi :wink:

 

Mam wrażenie, że Carmella dobrze się bawi u boku Killingsa. :D

 

Carmella to się podobno dobrze bawi, ale przy boku Graves'a :twisted:

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/19917-wwe-smackdown-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/552/#findComment-438676
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  10 885
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.01.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Dopóki nie zaczął gadać, to Shane był bardzo przekonujący jako heel. Sama zapowiedź walki z Mizem bez pompy. Z drugiej strony już widzę, że to jest jedno z zestawień na które czekam najmniej.

 

Powody Ortona na spine z AJem średnie. Prawdziwe, ale grali to tyle razy, że mało kogo ruszy. Styles też nie odpowiedział niczym oryginalnym, ale zabawnie sobie dokuczali. Cieszy mnie to, że dostaliśmy jakiś segment, a nie serie bójek bez historii. Mam w ogóle czutkę, że to będzie dobra walka.

 

Mandy znów się kłoci z Deville. Klątwa Sashy i Bayley ich dopadła! Obawiam się tylko, że tu może nie być happy endu ze złotem.

 

Vince dalej gra na nosie Kofiego, kończąc bardzo udane SmackDown. Sporo wydarzeń dotyczących WMki. Teraz tylko czekać aż Kingston cudem przetrwa Gauntlet

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/19917-wwe-smackdown-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/552/#findComment-438736
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Najnowsze posty

    • Attitude
      Organizacje WWE i TNA wydały wspólny, oficjalny komunikat o nawiązaniu między nimi współpracy. Z opublikowanej informacji wynika, że strony nawiązały długoterminową umowę. Oczywiście od kilku miesięcy gwiazdy NXT pojawiają się na galach TNA i na odwrót. Na przykład Jordynne Grace jeszcze jako mistrzyni TNA była w kobiecym Royal Rumble Matchu rok temu, czy też pojawiała się potem na NXT. Dłuższy program w NXT zaliczył także Joe Hendry. W drugą stronę powędrowali między innymi Charlie Dempsey, Gallus, Tatum Paxley, Wendy Choo czy Ariana Grace. Co daje zatem oficjalna umowa? Podkreśla jeszcze bardziej, że organizacje będą ze sobą współpracować w dłuższym terminie. A konkretniej, głównie będą to prawdopodobnie NXT i TNA. Można się spodziewać także, iż te wymiany talentów będą na jeszcze większą skalę.Przeczytaj wpis na portalu Wrestling.pl
    • KPWrestling
      Zobacz na YouTube
    • CzaQ
      - Kiepski ten nowy theme Omegi. Pierwsza walka po powrocie z niedocenionym Cagem. Ciekawe kto wygra Po walce atakuje ekipa Don Callisa. Jak nic otrzymamy tag team Kenny + Ospreay. W sumie fajnie, bo nie dość, że ciekawy team to jeszcze trzymają Omege z dala od pasa.  - Zobaczmy jak zaprezentuje się heelowy Rico. Feud jest ciekawy ze Swervem, w ringu powinno być jeszcze lepiej. - Hurt Syndicate vs Briscoe + Private Party - czyli jednak MVP walczy, a nie tylko menago. Shelton i Bobik czyhają na pasy TT. Musieli wygrać żeby upominać się o shota. Chyba, że chca zrobić stajnie ze złota i to Montel i Benjamin pójdą na tagi, a Gumiś na jakiegoś singielka. - Oni serio chcą tracić czas MJFa na feud z Jarrettem? Ja wiem, że legenda, ale są lepsze opcje.  - Krystian vs Hak. Muszą czymś Kryszczyna zajmować zanim nie skrobnie głównego pasa za pomocą walizki. Samoa Joe wraca. Nie tęskniłem. - Mariah May <sex> ale tylko jako spectator, Ufok <nie sex>, hejterka <sex>. Czyli staty podobne co w WWE ostatnio  A nieeee to jakieś multi-kulti. O miano pretendetki. Wygrała Toni Storm.  - Hobbs vs Mox. Wow, midcarder vs jeden z najmocniejszych zawodników w fedce, które ma ogromne plecy. Ciekawe kto wygra? Za to Marina Shafir się wyrobiła. Edż na ratunek na koniec.    Coś w tym tygodniu mamy pecha do tygodniówek eh?
    • Mr_Hardy
      Ciekawa miejscówka zorganizowania Dynamite. Tymi balkonami przypomina Hammerstein Ballroom. Szkoda, że AEW zostało zmuszone do organizacji tygodniówek w mniejszych halach, ale koniec końców lepsza pełna mniejsza hala niż większa niepełna (szczególnie tym najbardziej przejmują się ci, co nie oglądają AEW, ale "komentują" wszystko, co się w tej federacji dzieje...). Specjalną edycję Dynamite rozpoczęliśmy od walki wynikającej z wydarzeń z tamtego tygodnia: Brian Cage vs Kenny Omega. Klasycznie – wrestler wraca z kontuzji, więc jest obijanie, mocne granie, że boli bardzo itd. Fajne rzuty Omegą na stół komentatorski i na ring z rampy. Callis – cwaniaczek jakich wielu w realnym świecie. Z kolegami hojrak, bez kolegów cipka. One Winged Angel był na granicy botchu, ale koniec końców się udało Po walce powtórka z tamtego tygodnia, lecz tym razem dołącza Takeshita, i Kenny z Ospreayem nie wychodzą cali z brawlu. FUCK DON CALLIS!! FUCK DON CALLIS!! FUCK DON CALLIS!! Bardzo fajny opener tygodniówki. Kurde, kompletnie zapomniałem o tym ostatnim ataku Ricocheta na Swervie LOL. Standardowy Six-Man Tag Team Match. Jeden z mistrzów tag team odliczony – kwestia czasu, aż HB przejmie pasy. Fajna konfrontacja MJF'a z Jarretem. Dobrze mi się słucha Jeffa. No w końcu! Mega Bayne!! Brakowało mi jej, fajnie się ją oglądało w STARDOM. Casino Gauntlet Match jak Casino Gauntlet Match – sporo osób, dzieje się, jest dynamicznie. Moxley wygrywa bez zaskoczenia. Klasyczne interwencje kolegów i obijanie po walce. Solidna, bardzo dobra tygodniówka, jak zazwyczaj.
    • HeymanGuy
      Ograłem sobie ostatnio klasyk - GTA San Andreas w wersji Definitywnej, która nie przyprawia o aż tak odruch wymiotny, jak przy okazji jej premiery parę lat wstecz - ale po kolei. GTA San Andreas to klasyk, legenda, złoty graal mojego dzieciństwa. Dlatego, gdy Rockstar ogłosił Definitive Edition, poczułem jednocześnie ekscytację i niepokój. No bo jak tu odświeżyć coś, co jest świętością? Niestety, to, co dostaliśmy na premierę, było nie remasterem, a totalnym nieporozumieniem. Zamiast triumfalnego powrotu, zaserwowano nam technicznego potworka, który nawet po tylu aktualizacjach wciąż wywołuje mieszane uczucia. Ale po kolei. Pamiętam pierwsze odpalenie San Andreas w Definitive Edition. Zaczynałem pełen nadziei, że nostalgia i sentyment wynagrodzą wszelkie niedoskonałości. Ale wtedy gra zaczęła się crashować. Potem CJ zapadał się pod mapę. A gdy już jakimś cudem udało się przejść kilka misji, włączał się „tryb PowerPointa” z liczbą klatek na poziomie prezentacji szkolnej. W skrócie – tragedia. Jak to mówi klasyk: „Ten remaster nie powinien ujrzeć światła dziennego.” Na szczęście po roku i kilku aktualizacjach zaczęło być znośnie. Gra w końcu przestała się wysypywać, a ja mogłem przejść całą fabułę bez większych ekscesów. Fizyka dalej robi z siebie żart (serio, uderzenie w latarnię, która kręci się jak karuzela, to jest mem sam w sobie), ale przynajmniej teraz da się w to grać. Czy to wysoki standard? Nie, ale na tle premiery – skok jakościowy. Gdy patrzę na nowe modele postaci, mam ochotę zapytać: „Rockstar, serio?” Niektóre postacie wyglądają jak wyjęte z kreskówki, a tekstury momentami przypominają coś, co zaprojektował pięciolatek. Jasne, aktualizacje poprawiły co nieco, ale dalej zdarza się, że widzisz coś, co łamie immersję na pół. Do tego ten dziwnie podkręcony poziom trudności. NPC strzelają z dokładnością snajpera, a ja ginę, zanim zdążę się ukryć. Może to miało być „realistyczne,” ale w praktyce to tylko frustruje. A skoro już mowa o NPC – Woozie, stary, dlaczego stoisz w miejscu i psujesz mi misję? Skrypty misji są jak złośliwe duchy – nigdy nie wiesz, kiedy coś pójdzie nie tak, jednak nie przeszkodziło mi to w ukończeniu gry na 100%. Po tych wszystkich aktualizacjach Definitive Edition to już nie totalny niewypał, ale dalej nie jest to produkt, na jaki ta seria zasłużyła. San Andreas to wciąż nieśmiertelny klasyk, a nowa wersja wprowadza pewne ulepszenia (graficzne poprawki, stabilność). Ale prawda jest taka, że gdyby Rockstar od razu wypuścił coś na tym poziomie, gracze nie wylaliby wiadra pomyj. Za pełną cenę? Nigdy. Na promocji? Może. A jeśli masz abonament z grą w zestawie, to już w ogóle czemu nie – nostalgia robi swoje. Jednak, jak dla mnie, Rockstar powinien wziąć tę lekcję na klatę i pamiętać, że z taką marką nie można iść na łatwiznę. Grove Street zasługuje na więcej. Definitive Edition San Andreas to jak jazda rozwalonym BMX-em po Los Santos: niby jedziesz, niby wspominasz stare czasy, ale co chwilę coś się psuje. Jeśli masz sentyment do serii, możesz spróbować – ale na własną odpowiedzialność.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...