WWE SmackDown! - dyskusje, spoilery, wrażenia

[N!KO]

Beznadziejny otwierający segment. Szkoda Trutha, że musi w tym tonąć. Najlepszy jest na spontanie. Pojawiając się w segmentach, które absolutnie nie są jego. Przy takim czymś częściej mnie nudzi, niż bawi.

 

Almas niezadowolony z pozycji. Teraz dopiero ma prawo do narzekań.

 

Taka niby rodzina z tego 205, takie ziomki, ale Bryana nikt nie ruszył, kiedy kopał kolegę. Słabe wartości przekazują dzieciom!

 

Miz i Shane oficjalnie Tagiem. Niestety, wszystko zdaje się prowadzić do walki 1on1 na WrestleManii, co jest... przykre.

 

Rusev mistrzem US? Zaskoczyli, choć znów daleki jestem od radości. Trochę przykre, że dają pas, kiedy postać traci na wartości. Rusev był coraz słabszy, to mu dali US Title. Podobnie było w przypadku Nakamury. Kto następny stanie się nudny, ten odbiera tytuł Bułgarowi!

[aRo]

CarmELFa na plus

 

Ali dość szybko uwalił Almasa. Andrade może faktycznie być niezadowolony ze swojej pozycji.

Nie zdziwię się, jak Mustafa dostanie shota na Złoto na RR. I tak nikt raczej nie odbierze tytułu Bryanowi już teraz, więc czemu nie? I sama walka będzie spoko.

 

Co do shotów - nie zdziwi mnie też widok Miza i Shane'a z pasami TT, najpóźniej na WM. Wolałbym już to od 1vs1.

 

Rusev US champem. Jak zwykle przespali najlepszy moment, ale lepsze to niż nic. Gorszy od Naki nie będzie - ten to miał słabiutki run. NIC ciekawego nie zrobił, łatwo było zapomnieć, że ma pas.

 

Styles dostał własny segmencik z Vince'em. Dosyć dziwny. AJ traci nerwy i atakuje szefa, a ten się cieszy. Sensu tu nie będę szukać, kij wie do czego to prowadzi - ale sam fakt, że dostał moment z chairmanem, to jest coś.

[pawesz]

  aRo napisał(a):

Styles dostał własny segmencik z Vince'em. Dosyć dziwny. AJ traci nerwy i atakuje szefa, a ten się cieszy. Sensu tu nie będę szukać, kij wie do czego to prowadzi - ale sam fakt, że dostał moment z chairmanem, to jest coś.

 

Mam wielką nadzieję, że to budowanie historii pod Royal Rumble. AJ jest jednym z faworytów w ogólnym rozrachunku, więc może w końcu w WWE budują JAKIKOLWIEK storyline... Mamy AJ, Pana Fenomenalnego, legendę, który jednak w ostatnich miesiącach stracił blask. I Vince to widzi i próbuje rozbudzić bestie z przeszłości. Teraz w kolejnych tygodniach będziemy mieć zalążki AJ'a tweenera, który będzie napierdalał wszystkich aż na końcu opowieści wejdzie z numerem 1 lub 2 do RR i wygra, a my będziemy mówić "łał ale ten AJ to zabijaka".

Edytowane 26 Grudnia 2018 przez pawesz

[Pavlos]

Segment z R-Truthem i Carmellą

Plus za Daniela i gadkę o tym jak postęp cywilizacyjny niszczy naturę. Eko świr przerywa świąteczny segment żeby ponownie wypunktować ludziom pychę. chciałbym żeby statystyki, które podał się nie sprawdziły.

 

Pierwsza walka - Andrade "Cien" Almas vs Mustafa Ali

Andrade podobno nie cieszy się ze swojej pozycji. Nie dziwię się. Odkąd jest w głównym rosterze nie dał słabej walki.

 

Druga walka - The Usos, Luke Gallows & Karl Anderson vs Alexander Wolfe, Killian Dain & The Bar

Biedny Cesaro znowu spinowany. Punkt dla łysoli. Fajna walka, dużo się działo, pod koniec pozytywny chaos.

 

Bryan WTF? Przyznam zdziwiłem się, że akurat Shelton wita Mustafę w głównym rosterze, ale Daniela za cholerę nie przewidziałem, a w sumie powinienem.

 

MizTV

Miz tak usilnie starał się zyskać zaufanie Shane i nawiązać współpracę aż się w końcu udało. Jak już N!KO wspomniał to może doprowadzić do ich walki na WrestleManii. Plus, że Miz w jednej z walk najważniejszego wieczoru w roku. Minus, że znowu będzie tam McMahon junior.

 

Trzecia walka - Samoa Joe vs Jeff Hardy

Poobijali się aż do wspólnego wyliczenia. Joe dalej fajnie gada i wygrywa brawl, ale skończy się jak zawsze.

 

Wait... Mandy zarywa do Jimmy'ego? Czemu akurat niego?

 

Czwarta walka - US Championship: Rusev vs Shinsuke Nakamura ©

Walka miała dobre momenty, ale jako, że trwała 22 minuty to czasem również zamulali. Obejrzałem, bo przyznam, że pociągnął mnie doping dla Bułgara jak i sympatia. I udało się... Bułgar ma pas i jeszcze do tego kończy chyba jeden z najgorszych, bezpłciowych reinów w historii jeżeli chodzi o tytuł mistrza USA. I niestety najdłuższy od 4 lat, bo Japoniec trzymał to aż 163 dni. Kiedy to minęło.

 

Vince wyciąga demona ze Stylesa. Doskonale wie kim jest P1. I doskonale wie, że chce go jako czarny charakter. Zapowiada się nieźle.

 

Ostatnie 25 minut Smacka wygrywa z RAW.

Edytowane 26 Grudnia 2018 przez Pavlos

[N!KO]

Jakiś czas temu mój entuzjazm co do New Day mocno opadł, ale czasami potrafią jeszcze poprawić humor, czego dobrym przykładem był ten noworoczny segment. Aż człowiek się zastanawia, ile zostanie humoru Big E, przy ewentualnym rozpadzie. Wszyscy go za to chwalą, a jak rozdzielą stajnie, to pójdą w sztampowego destroyera?

 

Z walk to tu niewiele wyciśniemy (poza pretendentem w późniejszej części), ale segmenty dają radę. Samo zestawienie Cena i Lynch było ciekawe. Nic więcej nie było potrzebne. Szczególnie późniejsze mięso armatnie.

 

Styles idzie na Rumble po pas. Nie zdziwię się, jeśli wmoczy z Bryanem, ale jeszcze tej samej nocy wejdzie i wygra 30-osobowy pojedynek. Nie wiem, na ile jara mnie perspektywa jego kolejnego zestawienia z Bryanem, ale na pewno będzie to sprzedanie tego "prawdziwego" AJa, którego chciał obudzić Vince.

[TheVillain]

New Day na początek to dobry pomysł – mimo że dzisiaj niestety nie porwali... naleśniki jakoś mniej śmieszne niż 3 miesiące temu... stajnia do rozbioru w 2019.

 

Joe niszczy! Czyli w końcu jest bookowany tak, jak powinien być od początku! Szkoda, że tyle im zajęło dojście do tego, ale lepiej późno niż wcale. Hardy to w ogóle robi za mięso armatnie - jak nie Ortonowi to Joe.

 

Ten heelowy Styles to najlepsze, co widziałem w WWE w tym roku

 

Segment Ruseva, Lany <3 i Nakamury zakończył się... beznadziejnie! Bułgar nie widział, że na plecach Shinsuke siedzi Lana? Co on ku*wa ślepy? PS We want integender match!

 

And his name is... JBL? Serio Jasiek z włosami wygląda prawie jak Bradshaw. Plus za starą koszulkę Becky się tutaj nie spodziewałem i aż żałuję, że wplątali w to wszystko duo z Meksyku. Dlaczego nie dali Becky sklepać Jasia? Toż to byłoby złoto!!!

 

Miz/Shane>>> wszystkie No Way Jose i inne niby śmieszne gimmicki Poplułem się jak zobaczyłem propozycje apropo ring gearu dla Shane'a.

 

Analiza main eventu:

a) Joe i Orton to heele – nie wygrają.

b) AJ niedawno walczył o pas + ma nowe story – nie wygra

c) Rey raczej też nie

d) Mustafa Ali wszedł na SD gdzie od razu ruszył na Bryana – patrząc na brak innych kandydatów musi wygrać.

 

A na końcu i tak okazuje się, że WWE daje nam odgrzewany kotlet... walka na pewno będzie dobra, ale czy nie można było puścić na Bryana kogoś nowego?

[CzaQ]

Zabawne, że wszyscy głosują na Stylesa jako wrestlera roku, a to był dla niego tragiczny rok.

Wystarczy przypomnieć sobie feudy z Nakamurą, Joe czy Bryanem.

Dwaj pierwsi walki poniżej oczekiwań, a ten ostatni mimo, że na TLC stoczyli niezłą walkę to rozrkęcili się dopiero pod koniec, bo pierwsza połowa to padaka była.

To "odświeżenie" powinno mu pomóc.

 

BTW. Tylko ja chciałbym zobaczyć Becky Lynch vs John Cena w Wyro in the ring match na Wrestlemanii?

[aRo]

Jak już zaczynamy promem, to niech to zawsze będą The New Day. Propsy za kolejne nawiązanie do TNA w postaci matmy Steinera.

 

Kolejne promo - Rusev. Straszne pierdoły, ale zapewnił mi uśmiech na twarzy, więc na plus. Da się dobrze bawić, oglądając - no niemożliwe.

 

Deville ma całkiem fajny finisher!

 

I kolejne promo! John Cena! Jego też się żarty trzymają. Nawet Nikki Bellę wspomniał. Najs!

A kto do niego przyszedł? Becky Lynch. I nawet stworzyli tag team. Ciekawy moment. I to wyrzucenie Jasia z ringu przez Becky! Tylko trochę szkoda Andrade - niby ważny spot, ale to kolejna porażka.

 

Becky, Charlotte i Carmella chcą shota na pas Asuki. I jak głupio by to nie wyglądało, na RR powinna go dostać... ta ostatnia. Lynch niech zostanie z RR, Flairówna może walczyć z Japonką na WM.

 

Styles vs Bryan na PPV. Ich poprzednie starcia mi się akurat bardzo podobały, więc to też chętnie zobaczę, choć wolałbym coś świeżego. Ali by się nadał jako jednorazowy rywal.

[Pavlos]

Segment z The New Day

Nie będę oryginalny mówiąc, że ND trwa od lat. Kiedyś bawili bez przerwy. Teraz już rzadziej. Czasem nawet męczą, a czasem mają przebłysk. I własnie przez takie momenty jak "matematyka Steinera" czasem nie chce aby się rozpadli.

 

Pierwsza walka - Jeff Hardy vs Samoa Joe

Plus, że Joe zadusił rywala. Z tym jak prowadzą postać Samoa to wiadomo jak bywa także wstrzymam się z euforią.

 

Tak dygają przed "prawdziwym" Stylesem. Jeszcze P1 podkradnie gimmick Demona Finnowi.

 

Dzień Ruseva!

  TheVillain napisał(a):

Segment Ruseva, Lany <3 i Nakamury zakończył się... beznadziejnie! Bułgar nie widział, że na plecach Shinsuke siedzi Lana? Co on ku*wa ślepy?

Czerwona suknia zlała się z czerwonymi motywami ubioru Japońca. Rusev myślał, że to po prostu jego plecy.

Ogólnie nawet spoko to wyszło, ale przeświadczenie o trwaniu tego feudu nie zbyt mnie raduje.

 

Druga walka - Naomi vs Sonya Deville

Ten entrance Mandy. Dalej nie wiem czemu akurat uparła się na Naomi, ale ok.

Faktycznie oryginalny ten finisher Deville.

 

Przemowa Johna Ceny

Starzeje się Jasiek. Faktycznie we włosach taki trochę JBL. Szkoda, że nie wymyślili jakiegoś dłuższego dialogu z Becky.

 

Trzecia walka - John Cena & Becky Lynch vs Andrade "Cien" Almas & Zelina Vega

Bardzo fajnie to rozegrali pod Becky. Znowu złożyli w ofierze niezadowolonego Almasa, ale w tym przypadku nie poszło to na marne. Przyjemny moment.

 

Szczerze? chciałbym zobaczyć w tym stroju Shane'a.

 

Becky, Carmella i Charlotte chcą pas Asuki. Wszystko wskazuje na to, że Japonka może ten tytuł potrzymać do końca sezonu, a co za tym idzie bronić na najważniejszym PPV. Jak dla mnie to każda z tych lasek mogłaby o to powalczyć nawet Carmella, choć ona potrzebowałaby większej promocji.

 

Czwarta walka - o tytuł pretendenta nr. 1 do pasa WWE Championship: Rey Mysterio vs Mustafa Ali vs Samoa Joe vs AJ Styles vs Randy Orton

To była fajna walka. Mysterio latał po łbach rywali i stoczył ładny pojedynek z Mustafą, Joe rzucał Stylesem na stół jak na agresora przystało, Coquina Clutch też było (na Mustafie) Orton groźnie sapał i rozdał RKO (na Mustafie ), a koniec końców ugrał to P1. Bez niespodzianki wynik, przebieg na plus.

 

Łatwa wygrana niebieskich w tym tygodniu.

[N!KO]

Almas głosno ponarzekał na swoją pozycję, i jak mogło się wydawać, że dostanie po nosie i zacznie jobbować (miał kilka porażek w TV), dają mu pin nad Reyem Mysterio. Komentatorzy się nad tym spuszczają, także wyczuwam polecenie zarządu, bo szykują ich feud po Rumble. Nie zdziwie się, jak jeden drugiego wyrzuci.

 

Zawsze jest płacz, a tu Mandy biega w ręczniku w telewizji na żywo. Attitude Era!

 

Nie obraziłbym się, gdyby WWE przyznało do błędu i oddało pas Becky na Rumble. Lynchowa i tak będzie w głośniejszej walce na WMce, niż Asuka z pasem.

[TheVillain]

Nie wiem dlaczego, nie wiem jak Bryan przeszedł turn, ale zaczynam widzieć, że to była bardzo dobra decyzja! Segment na start bardzo fajny, do tego plusik za nie pierdzielącego się R-Trutha! Face atakujący zza pleców to rzadkość. AJ także zalicza mocne wejście w 2019.

 

Tygodniówkowy tag team match, a potem segment w biurze Shane'a. To jak? Na PPV między RR, a WM walka o pasy, a potem feud?

 

Program o pas US, o ile dobrze kojarzę z raportów, zaczął się z dupy. A póki co to drugi najlepszy feud na niebieskiej tygodniówce w drodze do Royal Rumble Dzisiaj dali dobrą TV. Shinsuke uważaj! Wkurwiony Bulgarian brute może Cię zap***

 

Nie ma to jak wykorzystać walkę mistrzów tag team jako promocje... podrzędnego feudu... podrzędnych kobiet... Dobrze, że chociaż Miz tam wyszedł i wszystko to prowadziło do czegoś więcej niż tylko wyjście Mandy.

 

Przyzwoicie wyszedł ten mecz o miano pretendentki. Wybór na zwyciężczynię też jedyny możliwy (Charlotte wygra RR, mówię wam), chociaż nie daję jej zbyt dużych szans na złoto – Asuka czekała rok żeby dostać pas i wydaje mi się, że do WrestleManii potrzyma tytuł.

[maly619]

Miałem obawy co do "nowego" Bryana, ale po paru tygodniach można powiedzieć że były one przesadzone. Daniel jest super jako heel

Aż chciałbym jego walkę z faceowym Mizem na WMce. Szkoda tylko, że ten (prawdopodobnie) dostanie jakąś historię z Shanem.

 

Strasznie mieszają z pasem kobiet. Walkę Becky i Asuki już mieliśmy zapowiedzianą wcześniej, potem ją wycofali, a teraz znów wróciła. Wygląda na to, że cały czas kombinują jak to wszystko rozegrać - również w kontekście WMki. Sam jestem ciekaw co to oznacza, ale nie będę zaskoczony jak Becky odzyska pas.

[Arkao]

Widzę że Daniel Bryan bardzo dobrze radzi sobie w roli heela, co nie jest w sumie jakimś wielkim szokiem. Jakby nie patrzeć to w 2012r właśnie dzięki temu mógł wejść na sam szczyt, bo fani zobaczyli w nim charyzmę, której nie miał jako radosny American Dragon. Tutaj bardzo podobał mi się ten segment z fanami, to moje pierwsze smackdown od długich miesięcy, ale jeżeli Danielson taki jest na co dzień to chciałbym go widzieć z pasem na WrestleManii.

 

Co w dywizji mężczyzn robi ten nieudacznik Mustafa Ali? Nie no, na poważnie to trochę poskakał i chyba nawet spisał się najlepiej w tej walce. Lata mijają a Rey i Joe to nadal bardzo wysoki poziom, a cieszy, że to Almas zdobywa pin.

 

Przez te pół roku Nakamura nadal jest tak samo irytujący.

 

Nie za bardzo ogarniam co się dzieje z Usosami, Barami i Mizem, ale chciałbym żeby ten ostatni wygrał Royal Rumble Match.

 

Lol, dupy kończą SmackDown. WTF

[aRo]

Bryan to najlepszy heel - bo mówi prawdę! Ten początek był świetny. Przypomnieli sobie, że segmenty gadane nie muszą dziać się tylko w ringu.

Nie spodziewałem się, że Truth w niego wjedzie znikąd

 

Rey, coś ty na siebie włożył

Almas coś wygrał

 

Feud Naomi i Mandy sprawi, że Usosi będą uwalać wszystko?

Tymczasem Miz i Shane mogą na RR zostać mistrzami TT. Naprawdę mnie to nie zdziwi.

 

Becky vs Asuka na RR. Whoops. Oby to nie wykluczało występu w RR Matchu. Który z kolei sugeruje porażkę z mistrzynią, co Lynchówny też nie wzmocni.

[Pavlos]

Tym razem zacznę sobie oglądanie wydarzeń tygodnia od niebieskich.

 

Pierwsza walka - R-Truth vs Daniel Bryan

Fajne wejście Brayna. Powinien więcej powiedzieć o śmieciowym żarciu i zatruwaniu środowiska. Mógłby również wspomnieć o otyłości jankesów. Nawet pocisnał chyba jednego ulańca od impotentów.

Truth nie miał szans wygrać. Kolejny plus za atak Stylesa. Vince chciał to ma.

 

Druga walka - Rey Mysterio & Mustafa Ali vs Andrade "Cien" Almas & Samoa Joe

Fajne połączenie Aliego i Mysterio. Mogliby wystąpić jeszcze raz razem. Almas zalicza wygraną, więc to również spoko informacja. Być może wzięli sobie do serca jego uwagi. Choć ciut.

 

Miz latający za Shane'm i trujący tyłek kolor ciuchów mnie bawi.

 

Przemowa Ruseva

"Rusev crushed Lana". W sumie dobry motyw. Trzeba przyznać, że z jednej strony to Rusev był ślepakiem w tej sytuacji, no ale gdyby nie atak Japońca to całego zdarzenia, by nie było.

 

Trzecia walka - The Bar vs The Usos

Pojedynek fajnie się oglądało do czasu wejścia Mandy... Dobra ją w ręczniku też się spoko ogląda. Naturalnie musiała się przyczynić do porażki Usosa. Matko, niech oni tylko nie planują jakiego większego feudu z Naomi o względy jednego z bliźniaków. Nie mam nic przeciwko dać szanse blondynie, lecz nie tak.

I Miz dostaje w ryj. Już możemy witać nowych mistrzów.

 

Bryan już wczuł się mocno w role świra. Dobrze.

 

Czwarta walka - O tytuł pretendentki nr. 1 do pasa SmackDown! Women's Championship: Becky Lynch vs Carmella vs Charlotte Flair

Również całkiem przyjemna walka, choć Carmella była tu raczej dodatkiem. Głównie chodziło tutaj Becky i Charlotte, bo i one obie miały równe szanse na wygraną. Postawili znowu na Lynch i tym samym przywrócili anulowaną walkę. Irlandka może przegrać walkę o pas. Lecz to nie skreśla jej udziału i ewentualnej wygranej w RR.

 

Muszę powiedzieć, że spoko mi się oglądało ową galę.

Edytowane 10 Stycznia 2019 przez Pavlos