WWE SmackDown! - dyskusje, spoilery, wrażenia

[Ambrose Joker]

Bryan wrócił, wykonał kilka akcji i podczas jednej z nich wylądował na głowie

 

Ten dropkick praktycznie zawsze jest tak kończony przez niego, duża dynamika i w sumie nie ma zbytniej kontroli przy lądowaniu przy tym

[feltzz]

Świetnie się słucha Bryana tym bardziej w tak ważnym promie jakie wykonał, aż łezka w oku się kręci patrząc na to jak wiele dla niego ten biznes znaczy.

Tak jak się spodziewano Mahal dołącza do walki o pas US i mamy Triple Threat. Nie jara mnie to jakoś zbytnio, lecz muszę powiedzieć, że Randy'emu ten tytuł zdecydowanie pasuje

Nakamura v Styles, po prostu poprawnie to wszystko jest prowadzone, bez polotu i większych emocji.

Więc Bryan w tag-teamie z Shanem? To wiadomo już kto zgarnie i największy pop na Wrestlemanii i będzie najbardziej over z publiką I myślę, że można mieć już pewność kto w tej walce odniesie zwycięstwo.

[Pavlos]

Przemowa Daniela Bryana

To niespodzianka. Daniel powraca do ringu. Jestem tylko ciekaw czy to powrót na jedną walkę czy zdecyduje się występować częściej. W każdym razie walka teamowa z Shane'm jest prawdopodobna. Szkoda trochę, że nie dostaniemy walki Kanadyjczyków, ale Bryana zobaczyć w ringu ponownie myślę, że warto.

 

Pierwsza walka - Rusev vs Shinsuke Nakamura

Znowu Japoniec pokonuje Ruseva. Co prawda przez Roll-up, ale nie żeby wiele to zmieniało.

Reakcja P1 nie była potrzebna. Nakamura jak zapowiadał tydzień temu nie potrzebuje jego pomocy. Kreują go na groźnego pretendenta.

 

Charlotte vs Natalya to kolejna zapychanka, aby dokończyć wątek kręcącej się gdzieś z boku Kanadyjki.

 

Druga walka - Tye Dillinger vs Baron Crobin

Tutaj plotki o jakimś pushu w przyszłości dla Tye'a, a tym czasem Baron zjada go jak przystawkę.

 

Trzecia walka - Charlotte Flair vs Natalya

Myślałem, że totalnie przejdę obok tego. Dziewczyny dały, jednak niezły pojedynek. Co prawda Carmella nie miała szans zainkasować, ale przynajmniej odwróciła uwagę Charlotte i przyczyniła się do porażki mistrzyni, co może jeszcze przedłuży ten mini konflikt o jakiś tydzień. Albo po prostu Nattie dostała sobie wygraną, aby nie odeszła z niczym.

 

Czwarta walka - Jimmy Uso vs Luke Harper

Usos zawsze warto posłuchać.

Kolejna wygrana Bludgeon. Póki, co są nie do zatrzymania. Powrót ND powinien coś wnieść do tego programu.

 

Przemowa Jindera Mahala

Jinder gada to samo, a potem ucieka. Plus z tego taki, że tym razem Roode popisał się finisherem na pomocniku Hindusa. Bobby i tak wygląda tutaj naprawdę słabo.

 

Piata walka - Naomi & Becky Lynch vs Liv Morgan & Sarah Logan

Skończyło się zanim rozkręciło. Becky w ośmieszający sposób pokonuje Logan. Nie pomaga to Riott Sqaud.

 

Nagroda czy reperkusje?

Mówiąc tylko, że powinien od początku przyznać rację Shane'owi odpowiedział nam na pytanie jaką walkę zobaczymy na największej ze scen.

Złość pięknie sprzedana przez Owensa. Bryan przyjął nawet Power Bomb na ring. Odważnie. Muszę powiedzieć, że to był dobry pomysł WWE. Publika jest całkowicie po stronie Bryana. Kanadyjczycy to teraz wrogowie publiczni nr. 1 u niebieskich. Pomoże im to jako Heelom z kolei Daniel przy współpracy przeleje trochę sympatii ludzi na McMahona, którego wielu niezbyt chce oglądać w ringu. Teraz będą go dopingować, bo jest po stronie menadżera.

Właściwie to warto włączyć tylko dla wydarzeń z Bryanem.

[CzaQ]

Jedno mnie wkurwiło na tym SD - najpierw mówią, że DBryan wraca na ring, potem są plotki o singlowej walce Dolpha na WM - i zestawili ich w ciekawym segmencie na backu. Myślę łoł to mógłby być showstealer - 2 genialnych typów w ringu, why not?

 

A potem wpierdalają Bryana w feud Kosza z Shanem i wiadomo gdzie wyląduje. W gównianej walce tagów, z wiadomym wynikiem i zjebanym potencjałem.

 

Jeszcze raz - za co tyle Zigglerowi płacą?? A bookerom??????

[Emcz]

To ja już wole Bryana w teamie z Shanem przeciwko KOSZ, bo od kilku miesiecy feudują. Nie jest to dobry feud ale przynajmniej jakiś. Bryan- Ziggler bym nie chciał, już jedną walke opartą na samym zestawieniu, bez feudu mamy i jest nią walka o główny pas. Ziggler po kolejnym nieudanym podejściu do głównego pasa powinien się znów zainteresować pasem US i feudować o niego z Roodem, z którym w ostatnich miesiącach miał całkiem dobrą rywalizacje. O wiele bardziej wolałbym takie zakończenie ich feudu niż Triple Threat z Mahalem i Ortonem jako mistrzem. Niestety zdecydowali się na Triple Threat więc Ziggler znowu ląduje w Battle Royal.

[-Raven-]

Jeszcze raz - za co tyle Zigglerowi płacą??

 

a) Za to żeby fedki Indys się nie promowały na jego postaci (patrz: efekt Cody'ego lub po prostu syndrom "psa ogrodnika", co to sam nie zje, ale komuś też nie da)

b) żeby bez gadania jobował i podciągał w ringu zawodników, których Vinnie chce przypushować.

 

Kolejność dowolna.

[N!KO]

Odważna zapowiedź ze strony WWE. Daniel Bryan otwarcie powiedział, że staną do pojedynku razem z Shanem, który według newsów wypadł. Mam nadzieję, że newsy nie kłamią, a McMahona faktycznie zabraknie. Nawet partner z przypadku będzie lepszą opcją. Nawet jakby to miałby być Primo czy Epico Pytanie, jak to rozwiąże WWE. Nowy partner na parę dni przed WM?

 

Rusev Day za duży, żeby nie było tego na WrestleManii. Fatal 4-Way prezentuje się lepiej. Bulgar nie jest tam bez szans. WWE może się skusić na ten pop, choć dalej w roli największego faworyta widzę Jindera.

[maly619]

Dwie najważniejsze (i chyba jedyne warte odnotowania) rzeczy ze Smacka to zapowiedzi walk na WMce.

Rusev dodany do walki o pas US to bardzo fajny pomysł. Walka od razu staje się ciekawsza. Zresztą nie tylko ta. Zdecydowanie Rusev należał do faworytów Andre the Giant Memorial. A teraz? Nie wiem kto mógłby to wygrać. Chyba rzeczywiście Matt Hardy wychodzi na prowadzenie.

 

Ciekawie jest też z walką Shane'a. Niby dostajemy komunikaty że jego występ jest wykluczony, a i tak zapowiedzieli go na WMce. Pytanie wiec czy rzeczywiście gość da radę(oby nie), czy stoi za tym większy plan i możemy spodziewać się jakiegoś tajemniczego partnera.

 

Reszta gali to meh. Może minimalnie doceniam przedstawioną relację AJa i Nakamury. (i nie komplikowanie tego na siłę) Tyle że to nie jest wielce ekscytująca telewizja. Tutaj czekamy na ich pokaz na WMce.

[Pavlos]

Pierwsza walka - Bobby Roode & Randy Orton vs Jinder Mahal & Rusev

Dostali 20 minut... Tylko czekałem aż Randy wydyma Roode'a i Heele na tym skorzystają.

Rusev dołącza do walki na WM'ce. Naprawdę dobra wiadomość. Niech jeszcze nie spodziewanie dadzą mu to wygrać to zamarkuje.

 

Czy Japończyk tydzień temu nie mówił, że nie potrzebuje żadnej pomocy|

 

Druga walka - Becky Lynch vs Ruby Riott

Wyjątkowo dobrze się oglądało Becky. Nie dość, że przeważała to jeszcze wygrywa i sam wyrzuca z ringu pozostałą dwójkę Sqadu. Ultimate jobber stable.

 

Następstwo

Kevin i Sami próbują zniszczyć mój powrót do ringu, na który harowałem 3 lata mając w pamięci ciężarną żonę. Ale kij... Dam im szansę pokonania mnie na WM'ce i przywrócenia kontraktów.

Z jednej strony stypulacja w tej walce sugerowałaby pewną wygraną Kanadyjczyków, lecz czy WWE chciałoby aby Bryan się podłożył w swojej pierwszej walce po powrocie? Co z kolei w wypadku wygranej szefostwa? Jakby wyglądała sytuacja ze zwolnieniem? Poszliby na RAW od tak?

W każdym razie Shane nabawił się jakiegoś syfu na jelicie grubym, bo pewnie wsuwał za dużo KFC. Jeżeli faktycznie czeka go operacja to można mu powiedzieć Sayônara na czas PPV.

 

Trzecia walka - Big E & Xavier Woods vs The Bludgeon Brothers

W końcu wparowali Usosi i mieliśmy wszystkie ekipy w komplecie. Sęk w tym, że bliźniaki spruły się do ND. Czyżby nie było, jednak sojuszu na czas zagrożenia ze strony Bludgeon?

 

Czwarta walka - Tyler Breeze vs Dolph Ziggler

Fandango lata se wokół ringu, a Breeze uwala match.

Bring back "Fashion Files".

 

Piąta walka - Shinsuke Nakamura vs Shelton Benjamin

Pokazali razem kilka fajnych ruchów, ale tylko tyle.

"Tak naprawdę nie potrzebowałem nigdy twojej pomocy. Chciałem tylko żebyś zobaczył jak cię pokonam na WrestleManii". Pozytywne zaskoczenie. Duży plus dla Japończyka za ten tekst jak i za akcję z udaniem Kinshasy. AJ wyglądał na wystraszonego bachora. Powinien odpowiedzieć za tydzień czymś podobnym, ale WWE zapewne ma cel ukazać Nakamurę jako pewniaka.

 

Ogólnie to słabo. RAW nie błyszczało, a i tak wygrywa.

[feltzz]

Cieszy fakt iż Rusev dołącza do walki o pas US, lecz wątpliwym jest jego zwycięstwo i przejęcie mistrzostwa, mimo faktu iż taki scenariusz przyjąłbym z uśmiechem na twarzy.

 

Pewnie z decyzją o odwołaniu Shane'a od walki lub jego pewnym już udziale w niej poczekamy do następnego Smackdown, wiadomo jednak, że lepsze dla wszystkich byłoby odstąpienie McMahona od tego pojedynku, a Bryan znalazłby sobie kogoś innego.

 

Bludgeon Brothers jakoś szczególnie mnie nie kręcą, jednakże bardzo prawdopodobnym jest ich tryumf na WM, czego tak naprawdę na ten moment bym nie chciał.

 

Podobał mi się Nakamura na tym Smackdown, obecnie to on przeważa nad Stylesem, fajny motyw z kopnięciem na mistrzu, feud jest prowadzony po prostu poprawnie bez większego polotu, ale nikt jakichś fajerwerków się nie spodziewał, bo z wiadomych względów bardziej czeka się na samą walkę

 

Super nie było, ale myślę iż lepiej niż tydzień temu, wszystko powoli nam się już wyklarowało, teraz pozostało czekać na oficjalne decyzje m.in te z walką tag-teamową z Shanem.

[aRo]

Rusev dołącza do walki o pas US i mamy już 4-way. Może zrobią Rydera i nawet wygra? Po czym na SD po WM Mahal go skroi

 

Daniel i Shane vs KOSZ na WM, "zwolnieni" mogą odzyskać robotę. Zobaczymy, czy Shane faktycznie da radę. Nawet jeśli go zastąpią... to Bryan jest tu główną gwiazdą. Strzelił fajne promo i to dla niego będziemy to oglądać.

 

Za to promo na koniec... nie. Lepiej by było, gdyby się ograniczyli do tego, co było potem. Straszenie Kinshasą było OK.

[N!KO]

Jednak z Shanem wszystko w porządku Segmencik podrzędny. Bryan jest już tak over, że nie musi się starać by publika jadła mu z ręki - sami się pchają. Każdy jego sprzymierzeniec też może liczyć na lepsze czasy pod kątem reakcji. Nawet jakby go połączyli z Romanem, to Reigns byłby kochany w 2 tygodnie

 

A jak już zobaczycie ten segment, to polecam przewinąc przed Main Event, gdzie pojawia się Owens i Zayn, bo cała reszta tego SmackDown, jest baaaardzo przeciętna. Dokładnie tak samo przeciętna, jak Asuka na mikrofonie, która ściągnęła na swoje niziny Charlotte podczas wczorajszego segmentu.

[CzaQ]

Lecimy zgodnie z trendem - było słabe RAW, to i SD na tym samym poziomie.

Kompletnie nic ciekawego i to ma być ostatnia tygodniówka w Main Rosterze przed WM?

205 też ssało. Good job bookerzy!

[Pavlos]

Segment z Shanem McMahonem i Danielem Bryanem

Jeff Jarret? Nope. Shane jest gotowy do walki. Jak ktoś napalał się może na konflikt komisarza z GM'em to się zawiedzie. Daniel oficjalnie przyznał, że dawanie szansy Kanadyjczykom było błędem, McMahon również przeprosił.

I mały fantasy booking. Na WM'ce Bryan przechodzi Heel turn odwracając się od Shane'a. Cały czas udawał, że jest po jego stronie, a tak naprawdę stał za swoimi ulubieńcami. Tak wiem, że to się nie stanie.

 

Pierwsza walka - Charlotte Flair vs Natalya

Laski zamulają, Carmella znowu próbuje nieudolnie wykorzystać walizkę. Ostatecznie Charlotte wygrywa, a Asuka dalej kaleczy angielski. Tak Panie i Panowie. RtWM w rewolucji kobiet.

 

AJ nie boi się nikogo. W dzieciństwie bawił się z większymi chłopcami. Podczas gdy oni robili Chokeslamy na stół matki on skakał na nich z drugiego piętra.

 

Druga walka - Jinder Mahal vs Rusev

Rusev wygrał. W końcu jakiś pozytywny aspekt tej gali. Niestety RKO musi być.

 

Segment z ND, Usos i Bludgeon... Lol?

 

Trzecia walka - Tye Dillinger, Zack Ryder & Breezango vs Mojo Rawley, Primo, Dolph Ziggler & Baron Corbin

Baron ma chrapkę na drugą wygraną w Memorial Battle Royal. Sądząc po ostatnich tygodniach może być jednym z ostatnich na placu boju, ale wątpię, że dadzą mu zwyciężyć.

 

Segment z Kevinem Owensem i Samim Zaynem

to było słabe. Nawet mało kto chciał śpiewać razem z Shanem.

 

Czwarta walka - Shelton Benjamin & Chad Gable vs Shinsuke Nakamura & AJ Styles

AJ sobie sam poradził i na koniec postraszył Japońca jak ten go tydzień wcześniej. W ostatnim show przed PPV, P1 zalicza małe zwycięstwo w konflikcie z Nakamurą. Wciąż to, jednak "samuraj" mimo silnej promocji zdaje się być faworytem.

 

Powiem, że bez szału. Jak na ostatni tydzień przed największą galą roku RAW nie było wybitne, ale Smack totalnie nie się nie popisał.

[aRo]

Jak mnie cieszy powrót Bryana, tak ten program... Nie dość, że jednostronny, bo dwóch jest "zwolnionych", to jeszcze gadka jest średnio ciekawa. Nudny segment na start.

...OK, KOSZ się potem pojawił. I to ten segment powinien otworzyć SD. A zaoszczędzony czas mogliby wykorzystać na inne story.

 

Jak przy słabej gadce... Asuka i Charlotte mówczyniami nie są. Tyle dobrego, że w ringu się pewnie wybronią. Bonus: fajnie, że finisz MMC należał do Miza i Roode'a, bo żadna z nich nie powinna być spinowana.

 

Program o pas US opiera się na RKO outta nowhere. Lepsze niż nic, to się chociaż dobrze ogląda!

 

New Day machnęli najlepszą reklamę triala do Network. Ale dlaczego to była jedyna dziś promocja walki TT na WMce? No i szkoda, że nie zrobili z tego oficjalnie TLC Matchu.

 

Primo jeszcze jest w Dablju?

 

No, przynajmniej koniec był spoko. Tym razem to Styles straszy Japońca. Powiedzmy, że są "na równi". Starcie na WM nie powinno zawieść.