Skocz do zawartości
  • Witaj na forum Attitude

    Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!

    Jeżeli masz trudności z zalogowaniem się na swoje konto, to prosimy o kontakt pod adresem mailowym: forum@wrestling.pl

Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  172
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  21.05.2010
  • Status:  Offline

Eee... Ja osobiście nie widzę związku?

Taker prócz HHH pokonał także Nature Boy'a oraz Prince Albert'a/Big Show'a w gimmicku American Bad Ass, więc może w segmentach promujących jego streak (a takie przed WM na pewno będą) powinni to jakoś ukryć, no bo przecież Mark Calloway w tym gimmicku to już nie ten sam Undertaker...

 

Daj spokój.

 

A no związek jest taki, że na wrestlezone czytałem że CT ma w ogóle nie przypominać o walce na WM 17. Dlaczego? A no Dlatego że HHH ma być pokazany jako zagrożenie do Streaku, bo jak Michaels przez 2 lata pod rząd nie przerwał streaku, to czemu HHH który 10 lat temu przegrał nagle miałby wygrać, zwłaszcza po 10 miesięcznej przerwie?

1822912563511427a3754ee.jpg


  • Posty:  244
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  19.02.2006
  • Status:  Offline

A no chyba że tak.

Zatem zwracam honor przedmówcy i zarazem przekonuję się jeszcze bardziej jakim totalnym bullshitem jest ten feud i jakim totalnym nieporozumieniem jest ciągnięcie tego streaku.

Skoro posuwają się do czegoś takiego jak ukrywanie faktu że HHH już raz dał ciała, to tylko świadczy o tym że streak pozostanie nie przerwany, tym samym wymierzając policzka prawdziwym fanom którzy więdzą jak to było z Hunterem.

Takie robienie z ludzi idiotów...

Bring back Sinn Bodhi!

12349846194ddaab2b512c5.jpg


  • Posty:  234
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  16.01.2011
  • Status:  Offline

Widok BigShowa i Kane-a w jednej drużynie jest beznadziejny. Jak Big Red Monster, Syn diabła i w ogóle morderca, niszczyciel i cholera wie co jeszcze może być w jednej drużynie z grubasem który przebiera się za świętego mikołaja. I to tak naprawdę bez żadnego konkretnego powodu. To było by dużo lepsze gdyby to był BigShow vs Kane vs Corre (albo sam Barret, tak dla pushu). Wtedy to by miało jakąś logiczną całość.

 

Szkoda Szkota, bo walczył pięknie, no ale to głupie dziecko zawsze musi wygrać, dzieciaki by się popłakały, czy ten kolo kiedykolwiek przegrał coś tak ze go spinowali? Nawet ten 2of3 z del Rio przegrał bo Rodriguez mu nogi trzymał.

 

'Hey Playas, Playas', wrócił Long i znowu nuda, tzn jak na ringu pojawia się 4 zawodników to możemy być pewni Tag Team Matchu, jak pojawia się 8 to mamy Battle Royal. W ostatnim SD było to 2 razy, na szczęście jedno wejście Teddyego nam odpuścili bo dali reklamy.

 

Nich ta WrestlleMania się już zacznie bo to wszystko się robi nudne. Tak naprawdę interesują mnie 2 walki jak na razie, del Rio - Edge i Lawler - Cole. Pierwszy dlatego, że jestem ciekaw czy z tego gadania Rio coś wyjdzie, a drugi dlatego że jestem ciekaw co Cole pokaże w ringu (i jak będzie ubrany bo dość chudy jest :D) no i Swagger i SCSA też na pewno swoje dorzuca


  • Posty:  492
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  03.06.2010
  • Status:  Offline

Plusy:

Z dobrej strony pokazał się Brodus w otwierającym segmencie.Widocznie WWE będą chcieli coś z niego zrobić.I dobrze.Ma warunki do tego.Plus zapowiedź ME,w którym połączą się znowu Edge i Christian

Dominujący Cody Rhodes

Dobry segment z Colem i Ceną,promujący obie walki

Promowanie Sin Cary.Już nie mogę się doczekać jego debiutu

Dobra walka McIntyre'a z Reyem;Drew się bardzo rozwinął ringowo.Coś czuję,że będzie miał wielką przyszłość w WWE

Przyzwoity speech HHH.Wręcz bardzo dobry momentami.Tylko ciekawe czy staną przed WM naprzeciw siebie,bo na razie chodzą na nie swoje show i się nie spotykają

Solidny ME

 

Minusy:

Corre naprawdę wygląda słabo.Ale dlaczego tak się dzieje?Co daje wygrana nad Corre Big "Slow'owi" i Kane'owi?Nic chyba.Oni już są wybici,a Corre nie.Powinno być na odwrót.

Tracenie czasu na powtórki z Raw(choć ten segment był zajebisty).Mogliby by ten czas rozdać na ME albo McIntyre-Mysterio.

 

Inne:

A propo,co się stało z Tonym Chimelem?Bo announcerem był Justin Roberts,a on przecież jest na Raw.

I popatrzcie teraz jak wygląda JTG jako pro na NXT.Toż to jakieś nieporozumienie.

Kaitlyn się wreszcie pokazała,ale została zmieciona przez Laylę

 

4+


  • Posty:  2 885
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  24.05.2008
  • Status:  Offline

Plusy:

 

+ Wywiad Cole'a z Ceną

+ Booker T z każdą galą coraz lepszy na stoliku komentatorskim

+ Problemów z twarzą Rhodesa ciąg dalszy

+ Brak Kingstona

 

Minusy:

 

- Króciutkie pojedynki

- Kolejny raz brak Kelly Kelly

- powtórki z RAW (mimo że nawet to był segment z samym Stone Coldem)

 

A propo,co się stało z Tonym Chimelem?Bo announcerem był Justin Roberts,a on przecież jest na Raw.

 

Jeśli się nie mylę to tegotygodniowe RAW też odbywało się w Houston, Texas... Wychodziło by na to że SmackDown został nagrany po zakończeniu czerwonej gali lub ekipa WWE została w Houston i postanowiła następnego dnia we wtorek nagrać kolejny epizod niebieskiej gali w tej samej hali co RAW...


  • Posty:  234
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  16.01.2011
  • Status:  Offline

Promowanie Sin Cary.Już nie mogę się doczekać jego debiutu

 

Mam tylko nadzieję, że nie zrobią z niego drugiego Mysterio, który będzie musiał być nieskazitelny, wspaniały, cudowny i niepokonany. W sumie fajnie jak by zrobili z niego Heela + jakiś feud z kurduplem i pokaz wszystkiego co tak naprawdę oboje potrafią.....ale to przecież WWE :D


  • Posty:  244
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  19.02.2006
  • Status:  Offline

Tym bardziej że dziwna jest misja na linii Rey Mysterio/Sin Cara.

Z jednej strony pisano jak to JR (oraz sam Mysterio) wypowiadali się w samych oh i ah nt. debiutu Sin Car'y w WWE że jakie wspaniałe umiejętności, bla, bla, bla...

A tu niespodziewajka...

Mały Rey'Rey wydaję się być niezadowolony promowaniem nowego latynosa, gdyż ten jest dla niego konkurencją.

Tudzież w newsach napisano że ponoć mały (wkurwiający!) Rey postawił jakieś żądania wobec WWE, które będąc niespełnione, będą wiązać się z odejściem naszego "boskiego luchadora"

 

Więc są dwie opcje:

Zarząd nie zgadza na warunki i Rey odchodzi z czym wiąże się takie małe NOPE, bo za duża strata finansowa.

Opcja druga, Rey dostaję czego chcę i co się z tym wiąże.. nasz meksykaniec nadal będzie postrachem w ringu, dzierżąc kolejne zwycięstwa nad tymi, którym te zwycięstwa bardziej się należą.

A bądź co bądź, może jakiś feud z Del Rio i jeb! "Master of the 6|9" nowym WHC? :D

Bring back Sinn Bodhi!

12349846194ddaab2b512c5.jpg


  • Posty:  234
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  16.01.2011
  • Status:  Offline

Mysterio jako WHC to jakiś żart, w ogóle powinni zmienić nazwę tego pasa, albo znowu wprowadzić CruiserWeight i ograniczyć np WHC > 100kg, CW <100kg. Edge czy del Rio jeszcze od biedy z tym pasem jakoś wyglądają/by wyglądali, ale takie chucherka jak Mysterio czy Rhodes?

 

A może HornSwoggle skoro został PRO połasi się na pas WHC :D Skoro potrafi już zrobić Attitude Adjustment :D


  • Posty:  3 820
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  04.09.2009
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Linux

A może HornSwoggle skoro został PRO połasi się na pas WHC :D Skoro potrafi już zrobić Attitude Adjustment :D

Jeżeli wykona AA na Big Showie to jestem jak najbardziej za. A może zrobią z niego luchadora?

 

Co do Sin Cary, to poczekajmy na jego oficjalny debiut. Ciężko powiedzieć nawet gdzie trafi, skoro filmy pokazują na SD i na RAW. Nie ma co wyrokować, ale jeżeli na filmach widzimy jego akcje charakterystyczne i to co potrafi, to prawdopodobnie nie ograniczą go (tak bardzo). Z kolei porównując promocję Sin Cary do Alberto del Rio to widać różnicę. Nie zatajają przeszłości Mistico i pozostawili mu maskę. W przypadku dos Carasa (del Rio) był zupełnie odwrotnie - zdjęli maskę i pominęli jego wcześniejsze walki, etc.

 

Natomiast ten mały buńczuczny Rey, który już się chyba przejadł wszystkim (może z wyjątkiem syna Suprona), mógłby się już wreszcie pożegnać z federacją lub zrobić to co zrobił w ostatnim roku Cena - silnie wypromować nowego/nowych zawodników. Wszyscy tak jeżdżą po Cenie, a nikt nie przyuważył, że nowym terminatorem jest właśnie Rey, wygrywający 95% (na oko oczywiście) swoich pojedynków. Te 5% które przegrał to zawsze nieczysto.


  • Posty:  234
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  16.01.2011
  • Status:  Offline

Co prawda to prawda, można jaśka nie lubić, ale to dzięki niemu tak bardzo wypromowany został Barret i Nexus (chociaż teraz nie wiedzieć czemu dostaje po dupie). Edge również przy współpracy z Vickie pokazał Dolpha z zupełnie innej (dużo lepszej ringowo) strony.

 

Sin Cara wchodzi z hukiem, wielkie zapowiedzi i radość komentatorów, można więc mieć nadzieję, że nie skończy jak Danielson czy Kaval. Jedyne pytanie to czy pójdzie w ślady del Rio i będzie potrafił przegrać jakąś walkę, czy raczej w stronę płaczliwego Mysterio, bo cała trójka to przecież "jedna rodzina".


  • Posty:  260
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  05.04.2009
  • Status:  Offline

Tym bardziej że dziwna jest misja na linii Rey Mysterio/Sin Cara.

Z jednej strony pisano jak to JR (oraz sam Mysterio) wypowiadali się w samych oh i ah nt. debiutu Sin Car'y w WWE że jakie wspaniałe umiejętności, bla, bla, bla...

A tu niespodziewajka...

Mały Rey'Rey wydaję się być niezadowolony promowaniem nowego latynosa, gdyż ten jest dla niego konkurencją.

Tudzież w newsach napisano że ponoć mały (wkurwiający!) Rey postawił jakieś żądania wobec WWE, które będąc niespełnione, będą wiązać się z odejściem naszego "boskiego luchadora"

 

Pamiętaj, nie wierz we wszystko co mówi prasa =). Ja uważam, że nie jest to prawda, ktoś coś kiedyś rzucił na tym forum i wszyscy to połknęli. Zaczęło się od sytuacji z Dolphem na "Samer" Slam, a ja myślę, że każdy by tupnął nogą, no bo po co dali mu pas, a miesiąc później już mu odbierają, ja bym powiedział, że pasa nie oddaje niech mi laskę zrobią, mogli mi pasa na miesiąc nie dawać.

Swoją drogą to Smackdown nie było złe, dało się to oglądać ale rewelacji nie było.

Cieszy tag team Edga z Christianem i debiut Brodusa.

A co do Reya to co miał ten mecz przegrać wtf? jaja se robicie?!, serio?! jak by wyglądała podbudowa przed ich meczem na WM? I w ogóle Rey wypromował Del Rio, teraz promuje Codiego, bo nie wierze, że ten feud nic nie da Dashingowi. Sam Rey podobno może feudować z kim chce, a nie widzimy go z pasem czy chociaż w feudzie o pas poza jednym meczem Elimination Chamber. Tyle ode mnie :)

 

[ Dodano: 2011-03-13, 18:49 ]

Tym bardziej że dziwna jest misja na linii Rey Mysterio/Sin Cara.

Z jednej strony pisano jak to JR (oraz sam Mysterio) wypowiadali się w samych oh i ah nt. debiutu Sin Car'y w WWE że jakie wspaniałe umiejętności, bla, bla, bla...

A tu niespodziewajka...

Mały Rey'Rey wydaję się być niezadowolony promowaniem nowego latynosa, gdyż ten jest dla niego konkurencją.

Tudzież w newsach napisano że ponoć mały (wkurwiający!) Rey postawił jakieś żądania wobec WWE, które będąc niespełnione, będą wiązać się z odejściem naszego "boskiego luchadora"

 

Pamiętaj, nie wierz we wszystko co mówi prasa =). Ja uważam, że nie jest to prawda, ktoś coś kiedyś rzucił na tym forum i wszyscy to połknęli. Zaczęło się od sytuacji z Dolphem na "Samer" Slam, a ja myślę, że każdy by tupnął nogą, no bo po co dali mu pas, a miesiąc później już mu odbierają, ja bym powiedział, że pasa nie oddaje niech mi laskę zrobią, mogli mi pasa na miesiąc nie dawać.

Swoją drogą to Smackdown nie było złe, dało się to oglądać ale rewelacji nie było.

Cieszy tag team Edga z Christianem i debiut Brodusa.

A co do Reya to co miał ten mecz przegrać wtf? jaja se robicie?!, serio?! jak by wyglądała podbudowa przed ich meczem na WM? I w ogóle Rey wypromował Del Rio, teraz promuje Codiego, bo nie wierze, że ten feud nic nie da Dashingowi. Sam Rey podobno może feudować z kim chce, a nie widzimy go z pasem czy chociaż w feudzie o pas poza jednym meczem Elimination Chamber. Tyle ode mnie :)


  • Posty:  170
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  19.07.2010
  • Status:  Offline

A co do Reya to co miał ten mecz przegrać wtf? jaja se robicie?!, serio?! jak by wyglądała podbudowa przed ich meczem na WM? I w ogóle Rey wypromował Del Rio, teraz promuje Codiego, bo nie wierze, że ten feud nic nie da Dashingowi. Sam Rey podobno może feudować z kim chce, a nie widzimy go z pasem czy chociaż w feudzie o pas poza jednym meczem Elimination Chamber. Tyle ode mnie

 

Pomyśl - Drew McIntyre, człowiek który z pewnościa jeszcze powalczy o złoto, zyskał sobie fanów po Elimination Chamber, niesamowicie poprawił się, teraz dostaje po dupie od Mysterio tylko po to by podgrzać atmosfere przed WM? C'mon, przecie mogli mu równie dobrze podłożyć Chavo czy innego Tysona Kidda i nikt by się nie obraził, ale wrestlera który zasługuje moim zdaniem na duży push? Cody dostał JTG, więc Rey też mógł dostać jobbera.

Pamiętaj, nie wierz we wszystko co mówi prasa =). Ja uważam, że nie jest to prawda, ktoś coś kiedyś rzucił na tym forum i wszyscy to połknęli. Zaczęło się od sytuacji z Dolphem na "Samer" Slam, a ja myślę, że każdy by tupnął nogą, no bo po co dali mu pas, a miesiąc później już mu odbierają, ja bym powiedział, że pasa nie oddaje niech mi laskę zrobią, mogli mi pasa na miesiąc nie dawać.

 

Chyba nie ma co dyskutować z markami Reya, jestes chyba pierwszym, który broni go po tej sytuacji z Dolphem. Człowieku, on pas posiadał dwa miesiące a nie dwa, przy okazji pokonując jeszcze Dolpha na Night of Champions. Przystopował push perfekcyjnego, o którym to przypomniano sobie dopiero ROK PÓŹNIEJ, kto wie kim byłby teraz, gdyby właśnie nie ta sytuacja. Nienawidziłem tego skrzata już za czasów markowania, był jedynym facem za którym nie przepadałem, a teraz nie trawie go jeszcze bardziej, wszystkim pasuje tylko nie jemu, Vince - masz sin care, wyjeb go na zbity pysk bo już Ci się nie przyda.


  • Posty:  234
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  16.01.2011
  • Status:  Offline

Możecie powiedzieć o co chodzi dokładnie z tą sytuacją z Reyem? Próbowałem znaleźć coś na necie ale się nie udało. A podobno to jakaś grubsza sprawa.

  • Posty:  260
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  05.04.2009
  • Status:  Offline

A co do Reya to co miał ten mecz przegrać wtf? jaja se robicie?!, serio?! jak by wyglądała podbudowa przed ich meczem na WM? I w ogóle Rey wypromował Del Rio, teraz promuje Codiego, bo nie wierze, że ten feud nic nie da Dashingowi. Sam Rey podobno może feudować z kim chce, a nie widzimy go z pasem czy chociaż w feudzie o pas poza jednym meczem Elimination Chamber. Tyle ode mnie

 

Pomyśl - Drew McIntyre, człowiek który z pewnościa jeszcze powalczy o złoto, zyskał sobie fanów po Elimination Chamber, niesamowicie poprawił się, teraz dostaje po dupie od Mysterio tylko po to by podgrzać atmosfere przed WM? C'mon, przecie mogli mu równie dobrze podłożyć Chavo czy innego Tysona Kidda i nikt by się nie obraził, ale wrestlera który zasługuje moim zdaniem na duży push? Cody dostał JTG, więc Rey też mógł dostać jobbera.

Tu się z tobą zgodze

Pamiętaj, nie wierz we wszystko co mówi prasa =). Ja uważam, że nie jest to prawda, ktoś coś kiedyś rzucił na tym forum i wszyscy to połknęli. Zaczęło się od sytuacji z Dolphem na "Samer" Slam, a ja myślę, że każdy by tupnął nogą, no bo po co dali mu pas, a miesiąc później już mu odbierają, ja bym powiedział, że pasa nie oddaje niech mi laskę zrobią, mogli mi pasa na miesiąc nie dawać.

 

 

Chyba nie ma co dyskutować z markami Reya, jestes chyba pierwszym, który broni go po tej sytuacji z Dolphem. Człowieku, on pas posiadał dwa miesiące a nie dwa, przy okazji pokonując jeszcze Dolpha na Night of Champions. Przystopował push perfekcyjnego, o którym to przypomniano sobie dopiero ROK PÓŹNIEJ, kto wie kim byłby teraz, gdyby właśnie nie ta sytuacja. Nienawidziłem tego skrzata już za czasów markowania, był jedynym facem za którym nie przepadałem, a teraz nie trawie go jeszcze bardziej, wszystkim pasuje tylko nie jemu, Vince - masz sin care, wyjeb go na zbity pysk bo już Ci się nie przyda.

Markiem Reya nie jestem, przyznaje lubię go. Ja staram się spojrzeć na sytuacje z innej strony, ja się wtedy cieszyłem bo Dolpha nie trawie i według mnie Vincowi się nie przyda taki wrestler, pojedynki robi słabe (mnie przynajmniej nudzą), w ogóle jest nudny, więc po czym tu płakać?


  • Posty:  1 184
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  26.06.2009
  • Status:  Offline

TheBeast: Nie pamiętam czy to było Summerslam, czy NoC w 2009, ale Dolph walczył z Reyem o IC Title i wstępnie według CT miał tą walkę wygrać (co byłoby ogromnym kopniakiem dla niego, z resztą zasługiwał na to jak mało kto), ale Rey "popłakał się" i nie zgodził się na porażkę przez co decyzja została zmieniona, a kurek z pushem za pewne przykręcony.

 

;)

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Polecana zawartość

    • WWE WrestleMania 41
      Spekulacje i dyskusje na temat największego wydarzenia wrestlingowego roku - WrestleManii 41!
        • Dzięki
      • 124 odpowiedzi
    • WWE RAW - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Zapraszamy do dzielenia się wrażeniami z Monday Night Raw na Netflix!

      W tym wątku użytkownicy forum dyskutują na temat czerwonego brandu od 2010 roku. Pozostaw swoją cegiełkę w temacie, zawierającym 17,9 tyś. odpowiedzi i 2,9 mln wyświetleń. :)
      • 18 018 odpowiedzi
    • New Japan Pro Wrestling - Dyskusja Ogólna
      Miejsce na ogólne dyskusje związane z New Japan Pro Wrestling.
      • 703 odpowiedzi
    • Kobiecy Pro Wrestling
      Ogólne dyskusje na temat pro wrestlingu w wykonaniu płci pięknej.
        • Lubię to
      • 101 odpowiedzi
    • TNA Wrestling - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Miejsce w dedykowane ogólnym dyskusjom na temat TNA/Impact Wrestling!

       

      Wczorajszy IMPACT właśnie się ściąga, więc opinia w późniejszym terminie
        • Lubię to
      • 9 352 odpowiedzi
    • AEW Saturday Collision - ogólne dyskusje i komentarze
      Miejsce gdzie możesz podzielić się wrażeniami z programu AEW Dynamtie!
        • Lubię to
      • 147 odpowiedzi
    • AEW Dynamite - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Miejsce gdzie możesz podzielić się wrażeniami z programu AEW Dynamtie!
      • 1 186 odpowiedzi
    • WWE SmackDown! - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Dziel się wrażeniami z Friday Night SmackDown!
      • 9 583 odpowiedzi
    • WWE NXT - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Dziel się wrażeniami z WWE NXT!
      • 4 884 odpowiedzi

  • Najnowsze posty

    • Kaczy316
      Drugi dzień WM i tutaj może będzie się więcej działo i ogólnie dzień będzie lepszy niż pierwszy, w sumie na to liczę, bo tutaj zdecydowanie karta poza ME wygląda lepiej, więc wydaję mi się, że Hunter postanowił zrobić przeciętny dzień 1 z giga dowalonym ME, a tutaj będzie z kolei na odwrót, dostaniemy bardzo dobry albo świetny dzień drugi, ale z gorszym ME, ale zobaczymy, może okaże się, że nic nie dojedzie albo że ostatecznie wszystko dojedzie, przekonajmy się WELCOME TO WRESTLEMANIA!!! Zaczynamy od Steph i tym razem to ona nas powitała na WRESTLEMANIII!!   1.Iyo Sky vs Rhea Ripley vs Bianca Belair, Women's World Championship Triple Threat Match Oj i mam nadzieję, że zaczniemy o wiele lepiej niż zeszły dzień, ogólnie mam nadzieję, że będzie lepiej niż zeszły dzień, poza ME, bo tego to nic nie przebiję raczej, chociaż przekonamy się dzisiaj, liczę na Ripley, ale logika podpowiada, że wygra to jednak Pianek, niemniej jednak walka powinna oddać. WHAT A MATCH!!! Kurde jaka ta walka była świetna, halo dzień pierwszy? To był opener? Gunther i Jey to przy tym wyglądało jak walka w kick offie, ja nie mogę, nawet nie przeszkadza mi wygrana Iyo, jeszcze Pianek przypięty YEAAAAH STREAK IS OVER! Około 14 minut świetnej walki, dalej wolałbym Ripley pinujacą Pianka, ale Iyo też jest git, kurde no naprawdę świetny pojedynek ile to dostanie? Oby jak najwięcej, polecam obejrzeć, przegenialny opener! Brawa dla każdej z PAŃ!!!!   2.Drew McIntyre vs Damian Priest, Sin City Street Fight Match Kolejna walka, która może być takim bangerkiem, że to szok, ale dzisiaj to każdy pojedynek nawet ME może być bangerkiem tylko pod innym względem, oj lecimy z tym, Drew mam nadzieję, że to ugra, zeszły rok należał bardziej do Priesta, więc tutaj Drew może się odkuć, żeby potem skroić Usosa z tytułu! Ale to była świetna walka, druga już dzisiejszego wieczoru, dzień pierwszy to przy tym wygląda jak tygodniówka xD, Nie był to typowy Street Fight, gdzie stypka była jedynie dodatkiem, a użyli jedynie krzesła, tutaj było czuć, że stypka była wykorzystana i potrzebna, Panowie chcieli się pozabijać, a stypulacja tylko dodała tej walce mocno, świetnie napisana historia, świetna ringowo walka, liczyłem trochę na Razor's Edge z ringu na te dwa stoły poza ringiem, ale i tak było dobrze, prawie 14 minut świetnego Street Fightu, Drew teraz leci po WHC i mam nadzieję, że skroi Usosa z tego tytułu, oj waleczka wybitna, Priest nie stracił, a końcówka wybitna, sam bym tego lepiej nie wymyślił, ten Claymore przy krześle w narożniku wyglądał mocarnie i nic dziwnego, że Damian po tym odpadł.   3.Bron Breakker vs Penta vs Dominik Mysterio vs Finn Balor, Intercontinental Championship Fatal 4 Way Match Kolejna walka, która może być kolejnym bangerkiem, o story tutaj nie ma się co rozpisywać, po prostu jakoś zrobione i tyle, ale walka powinna oddać, a i tak każdy najbardziej pewnie czeka na problemy w Judgment Day, a przynajmniej ja czekam xD, liczę na Dominika oczywiście. MAMY TO!!!! W GOT IT!!!! DOM DOM W KOŃCU MISTRZEM!!!! ZASŁUŻYŁ OD TAK DAWNA I DOSTAŁ TO!!! NIE DOŚĆ, ŻE KOLEJNY BANGEREK 10,5 MINUTOWY TO JESZCZE DOM PINUJĘ BALORA I ZDOBYWA TYTUŁ NA WM!!! TO JEST WM MOMENT!!! GENIALNY POJEDYNEK KOLEJNY, JA CHCĘ WIĘCEJ!!!!!! CZUĆ WM CZUĆ TO!!!! TRYPLAK GOTUJĘ!!!!!! I THINK CARLITO IS DEAD PAT KOCHAM CIĘ!!!! ALE EMOCJĘ!!!!   4.Randy Orton vs Joe Hendry, Singles Match No i pora na Open Challenge Pontona! To co Rusev wbija? W sumie mógłby, nie będzie to coś wielkiego wtedy i trochę ochłoniemy po tych genialnych 3 bangerkach, a Orton powykonuję sobie RKO i będzie git, swoją drogą świetne wideo promo Ortona o jego WM'kach, muzyka bardzo dobra i samo promo świetne, ale ten dzień jest przegenialny. Ulala Joe Hendry, w sumie logiczny wybór dość, Orton powinien wygrać na tej WM jak dla mnie, bo ostatnio cały czas przegrywa, a jak masz do wyboru podkładanie zawodników po powrocie, a podłożenie typa z innej fedki, z którą masz współpracę, ale to dalej występ na WM i podłożenie się nie będzie problemem, bo będzie medialne dla tej drugiej federacji to wybór jest prosty. 3 minuty walki około, Joe miał swój moment, Randy wygrał na WM i po walce jeszcze kolejne RKO dla Hendry'ego, takie momenty też są spoko, fajne na ochłonięcie.   5.AJ Styles vs Logan Paul, Singles Match Kurde jeszcze tylko 3 walki, aż szkoda, naprawdę tak wybitnie się ogląda ten dzień, ale zaraz dostaniemy kolejny bangerek, nie ma znaczenia, że program był do dupy, liczę, że walka dowiezie. Bardzo dobra prawie 18 minutowa walka, powiem tak od WM 38 nie oczekuję od Stylesa nie wiadomo jak szybkich walk, po walce z Edgem mega się zawiodłem i teraz chcę po prostu dobrych technicznie walk i to dostaję od tego zawodnika, dlatego jego walka z Knightem mi się podobała i tak samo teraz z Loganem, fajny pojedynek, trochę specyficzny booking, bo wyglądało to tutaj jakby Logan był bardziej doświadczonym zawodnikiem, a AJ świeżakiem, ale jakoś to i tak wyglądało, mocne starcie, były fajne momenty, tempo takie nie za szybkie nie za wolne, Kross nawet tutaj nie przeszkodził, a tylko dodał tym pojawieniem się, fajny pojedynek, nie ma na co narzekać moim zdaniem, Logan wygrał zgodnie z moimi przewidywaniami.   6.Liv Morgan & Raquel Rodriguez vs Lyra Valkyria & Becky Lynch, WWE Women's Tag Team Championship Tag Team Match No i lecimy, jak dla mnie ten pojedynek może być naprawdę bardzo dobry, uważam, że Becky to idealna partnerka tutaj dla Lyry, duża historia z Liv, z Lyrą też ma historię w NXT, nie widzę innej opcji, chyba, że Alexa, to też dobry, ale jednak gorszy wybór, zobaczymy co wymyślą, ja liczę na Becky. JEST I ONA! Najbardziej logiczny wybór po wypadnięciu Bayley. Nie będę ukrywał, to był dobry moment na jej powrót, na RR jeszcze jej nie chciałem, ale przy WM już trochę się stęskniłem i banan na ryju się pojawił, dobrze jej zrobiła ta przerwa, odpoczęliśmy trochę od niej. Około 9 minut, w sumie okej pojedynku, taki main event Raw poziom jak dla mnie, Becky i Lyra wygrały ku mojemu zaskoczeniu, ale no niech będzie, solidny pojedynek dobry na ochłonięcie przed ME jak dla mnie, a jeszcze ponad godzina gali, ciekawe co się odwali w tym ME, czy jeszcze jakiś segment czy coś, bo w sumie miał być jakiś od Wyatt Sicks, tak mówiły newsy, ale walka w porządku.   Coś przed ME: No tak jak myślałem ponad godzina do gali to trzeba coś wymyślić, a to SCSA se wbija na quadzie xD, GDZIE ŻEŚ BYŁ ROK TEMU JAK STUNNERA TRZEBA BYŁO ZAJUMAĆ THE ROCKOWI?! A no podał sobie liczbę osób na arenie i tyle, można przechodzić do ME? Bo stygnę xD.   7.Cody Rhodes vs John Cena, Undisputed WWE Championship Singles Match Hehehehe no to powiem tyle powodzenia w pobiciu main eventu poprzedniego dnia. No i nie ma nowego theme songu na WM dla Johna, ale jest nowy titantron po prostu z napisem "John Cena" xD. Dobrze, że Cena jest heelem, nie musi wbiegać przez tak długą arenę, a to znaczy, że nie dostanie zadyszki, o kurde ale fajne wejście Kodeusza z tymi crossami. Chwila....Co?! xDDDD Nawet nie wiem jak to skomentować, mam jedynie takie wtf xDDDD Że Cody odlatuje po kopie w jaja i uderzeniu pasem? Rok Reignu Rhodesa, żadna obrona nie wywołała we mnie emocji kompletnie i po to to wszystko, żeby zakończyć go.....w ten sposób? Jakby walka do kitu nic ciekawego, Rhodes to wyglądał w tej walce jakby uczył się walczyć dopiero, leżał godzinę po najprostszych akcjach, emm słabo tyle powiem, gorzej niż się spodziewałem, znaczy walka taka jak się spodziewałem, ale booking to tragedia, ringowo nie oczekiwałem fajerwerków, ale bookingowo to wyszło gówno xD.    Match Of The Night: 1.Iyo Sky vs Rhea Ripley vs Bianca Belair, Women's World Championship Triple Threat Match   Plusy: Świetny opener i STREAK PIANKA IS OVER! Genialny i mocarny Street Fight Fatal 4 Way o tytuł Interkontynentalny i DOMINIK MISTRZEM!!! Joe Hendry dostał WM Moment, a Orton wygrywa od bardzo dawna na PLE! AJ Styles vs Logan Paul Powrót Becky i wygrana tytułów WWE Women's Tag Team   Minusy: Main Event i sekwencja końcowa   Podsumowanie: No to ten, tak jak napisałem na początku, dostaniemy gówniany ME drugiego dnia, a reszta dowiezie? Kto by przypuszczał, mogli zamienić obydwa main eventy, to pierwszy dzień w ogóle byłby do skipa, a drugi dzień byłby jednym z najlepszych o ile nie najlepszym dniem WM w historii, spodziewałem się, że ME drugiego dnia będzie taki, chociaż nie spodziewałem się tak słabej końcówki, ogólnie uważam tak jak pisałem na początku, cała gala mi się podobała poza ME, ten dzień to dla mnie takie 7-8/10, trochę vibe WM 38, gdzie też jeden ME był bardzo fajny w postaci KO vs SCSA i fajne zaskoczenie to było, a drugi to Roman vs Lesnar, wiadomo jak się skończyło, nie wiem Tryplak to jednak ma coś z Vinca, żeby na jednej WM stworzyć jeden z najlepszych ME w historii i jeden z najgorszych ME w historii xDDD, ale jako całość WM miała swoje momenty, Dom Dom z pasem IC i Heel Turn Heymana z Sethem to czyste złoto, ciężko jakoś ocenić obydwa dni tej WM, bardzo nierówna była, chyba jednak pierwszy dzień bym dał niżej, bo przez wzgląd na ME zawyżyłem ocenę, jako całość to obydwa dni WM hmm takie 6/10? 6,5/10? Coś koło tego imo raczej nie więcej, czyli w sumie WM wyszła tak jak cała droga do WM, te walki, które miały lepszy program niż wyjść i się nawalać to oddały czyli walka o pas Women's World, Punk vs Seth vs Roman, Drew vs Priest, a no i dodatkowo walki o tytuły mid cardowe były bardzo fajne, a te, które miały gorsze programy to walka też została olana w większości, Jey vs Gunther, Tiff vs Flair, Cena vs Rhodes, AJ vs Logan(była dobra jak na ich program, ale ogólnie można było się spodziewać więcej), TND vs War Raiders, El Grande Americano vs Rey Fenix(tutaj nawet nie było programu, ale musiało być zastępstwo), a no i strasznie dziwne bookingi w walkach o dwa główne tytuły mistrzowskie, znaczy bardzo słabo zabookowane końcówki, czyli w sumie jaka Road To WM taka WM w tym roku była, dobrze, że obniżyłem oczekiwania to przynajmniej była przyjemność jakaś z oglądania.
    • Attitude
      Nazwa gali: WWE WrestleMania 41 - Sunday Data: 20.04.2025 Federacja: World Wrestling Entertainment Typ: Premium Live Event Lokalizacja: Paradise, Nevada, USA Arena: Allegiant Stadium Format: Live Platforma: Netflix Komentarz: Michael Cole, Pat McAfee & Wade Barrett Theme: Timeless (The Weeknd), FE!N (Travis Scott) Karta: Wyniki: Powiązane tematy: World Wrestling Entertainment - dyskusje ogólne WWE SmackDown! - dyskusje, spoilery, wrażenia WWE RAW - dyskusje, spoilery, wrażenia WWE NXT - dyskusje, spoilery, wrażenia
    • Tomos
      Ja gardzę wódą w każdej formie innej niż jako część drinka, więc akurat jak się kurzy jakaś na półce, to robi za bazę W tym drinku natomiast lubię zastępować ją whisky, też dobrze smakuje. No i zamiast soku z limonki daję po prostu z cytryny, do tego jeszcze syrop cukrowy i trochę angostury - wtedy cud, miód, 11/10.   No i po nocy numer 1 jednak albo energetyk, dla wytrwałych, albo 2 piwka, żeby przysnąć i zrobić teleport do main eventu
    • Tomos
      No i co, pisałem w temacie o SmackDown, żeby Rollins wygrywał i odjeżdżał z Heymanem, w typerku też Rollins, tak że zarobiony jestem, mogę się nazywać znawcą. Fajnie. Tak więc - main event klasa, ale bardzo powoli się rozkręcało i myślałem że będzie gówno, a nie super pojedynek. Na szczęście jak już wrzucili czwórkę to polecieli do końca na wysokich obrotach. Triple threaty od WWE nie zawodzą, potrafią je rozpisywać idealnie, a w tej walce odkopywanie z kolejnych finisherów miało jak najbardziej sens. Bardzo mnie cieszy, że Roman zjadł pina, bardzo mnie też cieszy heelowy Rollins. No i mam nadzieję, że sobie odpuszczą już w kolejnych miesiącach gadanie o tym, jak to Punk odszedł (albo odeszedł, jak Szpilka) i miał innych w dupie, bo lepiej niż MJF tego nie ograją. Aha, no i aktorsko mi się bardzo podobało, pomimo mojej szczerej niechęci do aktorstwa Romana uważam że odrobił zadanie domowe. Ta ulga na twarzy, jak Heyman podał mu krzesło - top. A końcówka w ogóle KINO, to jedno, długie ujęcie, jak Roman przymierza się do chairshota, a potem następuje wiadomo co, to był miód na oczy. Muszę też się wyłamać i napisać, że opener był dla mnie drugą najlepszą walką tej gali, choć pewnie duża w tym zasługa tego, jak nisko powiesiłem poprzeczkę. Jey Uso nie jest wybitnym wrestlerem singlowym, nie jest moim zdaniem nawet dobrym, ale rozpisali historię tak, że ta jego ociężałość i momentami lekkie... zagubienie (?) idealnie się wpasowywały. Gunther już wychodząc wyglądał, jakby miał pełno w płaszczu, widać było że pewność siebie uleciała z niego już jakiś czas temu, a na dodatek spełnił się najczarniejszy scenariusz, bo Jey zapowiedział że przestanie być tym komediantem od yeetowania i go sklepie na poważnie. Całą walkę zatem mieliśmy powolne wygasanie pewności Gunthera i coraz słabszą ofensywę, nie za bardzo przypominającą metodyczne rozmontowywanie defensywy przeciwnika, by potem złożyć go na pół podczas pinu albo udusić. Z drugiej strony przez cały pojedynek Uso próbował położyć Gunthera swoją ofensywą, ale zdał sobie sprawę, że żeby ubić potężnego przeciwnika, czasem trzeba skorzystać z jego własnej broni. Albo nawet kilku. Jak więc zapowiedział 2 tygodnie temu, stał się innym człowiekiem. Gunther odklepał szybciutko, jak kiedyś Dragunovowi, tak więc psycha siedzi na leżaku i nawet drinka ma w ręce. Fajne to było, bardzo pozytywne zaskoczenie. A co mnie zdenerwowało? Aż mi się śmiać zachciało z irytacji, jak się okazało że Szarlota wejdzie jako druga, bo wielka pani oczywiście nie jest zwykłą pretendentką, żeby wchodzić jako pierwsza, jak to się przyjęło. No bez jaj. Dobrze, że zegarki nadal na Tiffy Time, bo w innym razie WMka w ogóle do wyjebania. A sama walka bez szału, widać było że chyba panie za sobą nie przepadają   O reszcie walk nawet nie wspomnę, bo mogły być na tygodniówce, no i przepraszam za 2 nieładne słowa w poście. Aha, no i podobno Becky ma wrócić za Bayley, która podobno nie jest kontuzjowana i potraktowali ją jak szmatę. Super, to niedzielna WMka popsuta przez Rudą, a już się nastawiałem.
    • -Raven-
      @ Streetovs  się w grobie przewraca...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...