WWE SmackDown! - dyskusje, spoilery, wrażenia

[smartfan]

Mam nadzieję, że ten moment z zaplecza gdzie Shinsuke pokazuje na pas US nie prowadzi do ich walki na SummerSlam. Przecież ich pierwsza walka w WWE musi odbyć się na WM. Nie nie i jeszcze raz nie dla ich walki na SS. Chociaż wszystko na to wskazuje, że tak się to stanie.

 

Ileż można ciągnąć tak beznadziejny feud jak Orton vs Mahal? Jednak ten segment fajnie się oglądało, głownie przez klatkę i Randy'ego. Lepsze to niż kolejne proma w ringu bez innowacji a tu Orton przynajmniej wlazł na klatkę.

 

Dawać walkę Usos vs New Day na kilka dni przed PPV.. logika WWE. To samo z Samim i Bennettem.

 

Owens uwala AJa - wygrywa Styles i błagam, niech nie walczy z Shinsuke już w sierpniu, no chyba że w jakimś triple threat.

 

Rusek uwala Jaska - Cena wygrywa, tym bardziej że to patriotyczny match a nie wierzę, ze Cena ma nie zgarnąć flagi US i nie być po raz 100000000 superbohaterem całych Satnów.

 

Kiepskie to SD, ale wciaż lepiej mi się ogląda niż RAW które jest po prostu za długie. No i jestem ciekaw jak poprowadzą Chada. Mógłby pod koniec roku dostać jakiś title shot na pas US.

[Jack Doomsday]

Z resztą - każdy ma swoje "guilty pleasure". czyli zawodnika któremu kibicuje mimo przeciwstawnego trendu wśród przeważającej większości krytyków.

 

I właśnie dlatego ja kiedy widzę Authors of Love, czyli małżeństwo Kanellis wygrywające w beznadziejnym stylu z Samim Zaynem, który swoją obecną postacią mnie ewidentnie wrukwia to się mega cieszę Ja mam ogólnie bekę z takich miłosnych historii (z Paige i Alberto także XD), ale facet który wziął nazwisko żony to taki "nietypowy hicior" że od razu trafia w moje łachowe gusta . A jeszcze jak na przeciwko niego stanie ktoś jest przeciewieństwem "guilty pleasure" ... #TeamTrueLove

 

P.S. Nawet z Jeffa Hardyego dało się zrobić dobrego heela. Więc czemu z Baronem miałoby być inaczej? Kwestia znalezienia odpowiedniego podejścia.

 

Racja, taki Neville jest jednym z lepszych heeli, a i całkiem niezłym mówcą, a mówiło się że powinien mieć zakaz dotykania majka.

 

A tak po krótce o SD ... strasznie słabe. Segment z Ortonem i Mahalem dramatyczny, mistrz brzmi jakby brakowało mu tlenu, jego przydupasy krzywdzą mi oczy, a Orton ... ja wiem że jemu raz na X razy się chce działać/pracować/żywo sprzedawać historię, ale kiedy na samą myśl przychodzi mi zasada "Escape the Cage" to od razu się poddaję, i nawet nie staram się uważać na to co on mówi, nieważne jakby Randall się starał.

 

Ciekawe co teraz zrobią z Gablem. W tym segmencie wypadł nawet spoko, ale w przeciwieństwie do Jordana, on będzie miał teraz pod górkę.

 

Akurat Chadowi to na rękę powinno być - fejs-underdog, prosty motyw do sprzedania, da radę.

 

Fashion Files ... w tym tygodniu mi nie podeszły, ufoki to w ogóle nie mój klimat, tak samo jak i cała tego typu otoczka. Fashion Vice ... to było to ...

 

AJ i Shinskay kontynuują swoje delikatne podchody pod ich walkę ... bardzo dobrze, tylko nie wiem czy Summerslam byłby odpowiednim miejscem czy coś innego. Hmmm ... na tym SS ich walka może/powinna zginąć na tle 4-Waya Superheavyweightów z Raw o pas Wołowy (nie mylić z federacją z Wołowa), ale z drugiej strony nie ma co tego zwlekać, w Dabju odkładanie czegoś w czasie nigdy nie wychodzi, ich czekanie zawsze się kończy tym że ma się wyjebane zanim do czegoś dojdzie. Dylematy, dylematy.

[aRo]

...Zayn dostanie rewanż z Kanellisem na PPV.

[Pavlos]

Przemowa Jindera Mahala

Randy stworzył ten segment. Fajna gadka o tym, że nie ma nic do stracenia, a dodatkowo jest bardziej doświadczony i kolejne starcie to będzie po prostu nowe doświadczenie. Presja jest po stronie Hindusa, ale również i przewidywania bukmacherów. Czyżby naprawdę chcieli, aby Mahal z tym pasem przetrzymał do Summerslam?

 

Pierwsza walka - Jimmy Uso vs Kofi Kingston

Tym razem górą bliźniaki. W zeszłych tygodniach triumfowali ND, więc w sumie jest jest 50/50. Ja stawiam na Usos na PPV.

 

Nattie chce troszkę popsuć relację między Face'owymi zawodniczkami. Pewnie się nie uda, ale ze starcia może wyjść coś ciekawego.

 

Wywiad Renee Young z Chadem Gablem

Chad ma kilka pomysłów na siebie. Jego czeka trudniejsza przeprawa niż kumpla, bo nie ma legendy za plecami. Zobaczymy w praniu.

 

Druga walka - Mike Kannelis vs Sami Zayn

Maria gwarantuje wygraną swojemu mężowi i tak o to mamy kolejne starcie w karcie PPV.

 

Przemowa Johna Ceny

Bez fajerwerków. Cena to bardzo dobry mówca, ale nawet on nie zaciekawi jeżeli program stoi nisko i PPV nie cieszy się powodzeniem. Wiem, że nie jestem ulubieńcem wszystkich, część z was mnie nie lubi, ale będę reprezentował nasze ukochane, wspaniałe imperium wojowników, więc dopingujcie mnie.

Rusev nie ma szans wygrać.

 

Trzecia walka - Becky Lynch vs Charlotte Flair

Dali wygrać Lynch z czego się cieszę. Niestety sam pojedynek był średni. Wrażenie zepsuły akcje, do których wykonania Irlandka zbierała się bardzo ospale.

Tak jak się spodziewałem brawl po walce pokazał, że to bardziej "złe" dziewczyny będą myślały o osobistym sukcesie niż Becky i Charlotte. Ciekawi mnie podejście Taminy do Lany. Robią z niej destroyera, który na PPV będzie pewnie zamiatać rywalkami, a Lanę omijać? Jakoś nie widzę tego, więc może niech lepiej już Lana wyleci jako pierwsza, bo i tak pewnie dużo nie pokaże.

 

Naomi i Carmella bezrobotne jako, że już swoje mają. Niech coś się ruszy po PPV, proszę.

 

"Policjanci od mody" zmienili wydział na zjawiska paranormalne? Jestem ciekaw czy ta głowa konia to wyrok od mafii jaszczurów z kosmosu. Czy może po prostu czeka nas ich rewanż z Ascension.

 

Czwarta walka - AJ Styles & Shinsuke Nakamura vs Kevin Owens & Baron Corbin

Do drużynowych walk z członkami głównych feudów już przywykłem. Wciąż to był najlepszy moment tego show. Wyeksploatowali AJ'a jak i Japończyka, który przyjął na siebie atak przed walką. Dodatkowo Heele wygrywają, więc na PPV powinni przegrać. Przynajmniej Styles niemal na pewno obroni.

 

Tak jak podejrzewałem kolejny tydzień dla RAW. SmackDown! ma już wszystko zapięte na ostatni guzik przed Battleground, więc nie ma też czego serwować.

[Johnny Ryper]

WWE = Gra o Tron part 2.

 

"O widzę że bardzo polubiliście Talking Smack, nie ma problemu, anuluje to show". O co chodzi z taką logiką?

[N!KO]

Welcome Back, Man! Całe RAW już stało się gorsze po pierwszym segmencie niebieskich. Miło widzieć, ale taki Triple Threat, to materiał na SummerSlam. Szkoda, że nie poczekali.

 

Jeśli już na SmackDown Nakamura dostał rewanż, to takie Battleground, nazywane duzą galą, wygląda jeszcze bardziej ubogo. Tam wymyślili sobie kiepski finisz, a parę dni (!) później, dali jednoznacznego zwycięzcę? To nawet bookerzy traktowali Battleground, jak jakąś podrzędną tygodniówkę pokroju Superstars. Zmniejszcie ilość PPV, jak Wam przeszkadzają.

 

Lana prezentuje się coraz słabiej. Nawet Tamina zaczęła to zauważać. Czyżby zakonczyły znajomość zanim ta się zaczęła? A może na barkach Taminy, Rosjanka wystrzeli z pushem? Duże mięso armatnie jej się przyda.

 

US Title zabawką w rękach bookerów. AJ przejmuje pas. Jedno, co WWE osiągnęło tym przerzucaniem ziemniaka, to większa uwaga widzów na SD za tydzień. Skoro znów Owens ma walczyć z AJem, to nikt nie może wykluczać, że kolejny raz się wymienią.

 

RAW 13-17 SmackDown

 

A teraz najważniejsze - gdzie do cholery Breezango ?!

[maly619]

Czy wynik walki o pas US nie potwierdza fuckupu z PPV o którym tak mocno informują w newsach? Dla mnie tak.

[Rogos]

Zapowiadało się zamulanie przez Owensa. Gość nie wnosi do programów prawie nic, a jego gimmick polega na byciu twarzą Ameryki i chodzeniu w garniturze. Do tego robi przeciętne walki z AJ’em i to, że nazywa się Owens tego nie zmienia. Potem… wszedł Chris Jericho i dał nadzieję na poprawę sytuacji wokół pasa. Do końca roku nie wróci, mówili. Wpadł jak zawsze - w najmniej spodziewanym momencie i od razu poprawił odbiór show. Wiadomo już co będzie najjaśniejszym punktem SD w kolejnych tygodniach.

 

Strój Lany coraz dłuższy.

 

Czy Mahal nie może chociaż raz zmienić tonu głosu? Maharadża mówi zawsze tak samo, czy o co tu chodzi? Plotki się ziściły i pojawił się John Cena, który sprawnie zaorał mistrza. Daniel Bryan zapowiedział hit. #1 Contender’s Match – Nakamura vs Cena. Moim zdaniem niewąskie marnowanie potencjału. Co by nie było, na SummerSlam nastąpi detronizacja najgorszego mistrza WWE w historii (?).

 

Kannelis znów odliczony. Panu już podziękujemy

 

Zatem AJ już odzyskał pas. Żonglowanie pasem midcardowym mi nie przeszkadza. Przynajmniej jest jakiś ruch. Z całym szacunkiem, ale Owensa w tej postaci nie chcę widzieć z żadnym żelastwem.

Edytowane 26 Lipca 2017 przez Rogos

[aRo]

Da się zrobić powrót bez spoilerów! O Khalim były informacje na necie, o Jericho nie miałem pojęcia. Na pewno SD na tym nie ucierpi.

Gość dopiero przyszedł, a już promuje innych. W pewnym sensie dał Stylesowi pas US. Hot potato. I co, na Summ... za tydzień znowu Owens wygra? Przynajmniej będą jakieś emocje.

 

Cena dał Hamburgerom nadzieję we Flag Matchu, a teraz ocali ich przed Mahalem - jaka piękna historia!

Wgl Bryan uważa, że Jasiu nie może sobie ot tak zabookować walki. Czemu DOPIERO TERAZ mają takie problemy? I czemu Cena vs Nakamura odbędzie się ot tak?

 

Nie mają czego wypisywać na tej planszy przy wejściówce Tye'a, więc napisali o wejściu z numerem 10 na RR Jakie osiągnięcie!

Mike znowu przypięty, tak jest! Oooo-o-o-o-o-o-o, LET'S GO!

[JohnBoy]

Faktycznie przenosiny Owensa na SD było złą decyzją. Tak jak wspomniał rogos, gość od czasu pamiętnego "Festival of Friendship" nie pokazał nic ciekawego. Nawet ze Stylesem nie zrobił dobrej walki. Szkoda, że jest uwiazany w tym glupim gimmicku. Dajcie mi znowu Fight Owens Fight, bo gość pokazal juz ze w tym gimmicku potrafi być świetny. Swoja drogą, Styles tez jest jakis taki plytki. To taki "Seth Rollins z Raw". Po tym jak skonczyl parodiowac Cene, gosc przestał bys ciekawą postacią.

 

Fajnie, że Y2J powrócił, bo jego postac ma wiecej do zaoferowania niz Styles i Owens razem wzięci. Licze, ze doda jakies nowe rzeczy do swojego gimmicku, bo jesli nie, to znajac życie za pół roku zaczną się jakieś narzekania, że jest już nudnu itp.

 

Ciekawe jest to, że niby tacy killerzy ringwoi jako Owens czy Styles są uwazani za gosci, co zrobią dobrą walke z kazdym, a jak przyszlo co do czego, to nie potrafią złapać razem chemii. Hejtowany Reigns ma chemie z kazdym i nie przypadkowo AJ Styles powiedzial, ze najlepiej pracowalo mu sie w ringu z Romkiem.

 

W koncu zaczyna dziac sie cos ciekawego z WWE TITLE. Moze dzieki nowemu pretendentu i mistrz pokaże cos ciekawego? Bo Orton kreci sie przy pasie od ponad 6 miesięcy i od tego czasu renoma WWE TITLE wyraznie spadła. Tak jak i zainteresowanie pasem.

 

W tym tygodniu obie tygodniowki wypadly dobrze. Fajnie. A nie czekaj, przeciez trwa jakis tam super galaktyczny turniej w NJPW. Przy nich obie tygodniowki wygladaja jak gowno. WWE powinno upaść, bo jest parodia wrestlingu. Zamiast tego co tydzien powinniśmy ogladac tygodniowki od New Japana, gdzie mamy miliard swietnych walk z genialna podbudowa i swietnymi storyline'ami.

[DashingNoMore]

No i po paru tygodniach kaszany dostaliśmy bardzo dobre SmackDown... mam wrażenie, jakby WWE przepraszało nas za zjebanie Battleground, AJ odzyskał pas, Nakamura pojechał Corbina... szkoda, że trochę za późno i wystarczyło po prostu nie odwalać takiej szopki xD

 

Zaskakujący powrót Jericho. Ciekawe czy nie był to powrót tylko na jedną tygodniówkę, mam wrażenie, że może tak być. Tak czy siak, dzięki niemu zainteresowała mnie sytuacja na linii Owens-Styles. Bo po wyniku Main Evnetu wnioskuje, że to ich feud będą kontynuować a Y2J może zajmie się czymś innym.

 

Pierwszy raz chce by John Cena zagrzebał kogoś na PPV . Walka Cena-Nakamura na przyszłym SmackDown... fajnie ale wolałbym by ta walka odbyła się na większej gali i z należytą podbudową.

W ogóle to zmierzamy do SummerSlam... największa gala lata, drugie największe PPV w WWE... mistrzem, który będzie bronić tytułu WWE jest JINDER MAHAL... naprawdę, zatrzymajmy się na chwilę i pomyślmy nad tym jak to brzmi... Jinder Mahal... broni pasa WWE... na SummerSlam... kurwa, nie mogę xD

I jeszcze Naomi vs Natalya... niby okej, Natka zasługuje na jakiegoś title shota ale tak czy siak Naomi-Natalya =/= SummerSlam.

PS: Daniel Bryan mówi, że Jasiu musi sobie zasłużyć na title shota i nie może sobie tak o powiedzieć, że będzie walczył o pas ale nie miał z tym problemu jak Cena zabookował sobie walkę o mistrzostwo na Royal Rumble... logic

 

Push Mike'a chyba powoli idzie do kibla, gość jest wciąż eksponowany ale zaczyna przegrywać. Pewnie więc jeśli nie wystrzeli z czymś fajnym w najbliższym czasie to trafi w końcu do feudu z Tyem Dillingerem

 

 

SmackDown... przeprosiny przyjęte ^^

 

[ Dodano: 2017-07-26, 13:59 ]

Czy wynik walki o pas US nie potwierdza fuckupu z PPV o którym tak mocno informują w newsach? Dla mnie tak.

 

 

Czytałem, że finał walki nie był fuck up'em ale był on zmianą planów a Owens i Styles dowiedzieli się o nim dopiero w trakcie trwania PPV... przez co nie mieli jak się do tego przygotować by wyglądało to zjadliwie.

[urbino]

Przyjemne początkowe promo. Za Jericho nie zdążyłem się stęsknić, ale na szczęście udało im się uchować ten powrót w tajemnicy. I zapowiedzieli nam bardzo dobry main event.

 

Walka Naka i Corbina lepsza od tej z PPV, ale tak czy siak nic specjalnego. Nakamura nie umie wycisnąć z Barona dobrej walki, zaś sam Baron będzie jak typowy posiadacz walizki. Przegrywał wszystko, aż do zgarnięcia pasa.

 

Tamina jest okropna. Lana jest jeszcze gorsza. Razem to już tragedia do potęgi n-tej.

 

Wyobraźcie sobie powiedzieć komuś w 2014, że za trzy lata John Cena i Shinsuke Nakamura zawalczą o prawo do walki z Jinderem Mahalem o pas WWE na Summerslam To nawet Monty Python bardziej absurdalnej rzeczy, by nie wymyślił. Jak dla mnie to walkę Nakamury i Ceny mogli zrobić na Battleground, a Nakamura/Corbin I w dzisiejszym odcinku. A BTW, Cena stwierdził, że nie miał okazji się przedstawić Mahalowi.

 

 

 

Oszust pieprzony

 

 

Kanellis znowu przegrywa. Co za niespodzianka.

 

Usosi atakują New Day'ów, za nim jeszcze tamci wchodzą do ringu. Bardzo mądrze rozegrane. To pokazało, jak żądni zemsty są Usosi.

 

Bardzo dobry main event. Naprawdę udało im się uciec z three-way'owego piekła takich samych walk. Dołączenie Jericho było dobrym pomysłem, przez który walka nie wydawała się tylko jako powtórka. Obstawiam, że teraz zajmiemy się ponownie programem Owensa i Jericho, ewentualnie przechodzącego dalej w Shane vs Owens.

Edytowane 26 Lipca 2017 przez urbino

[Johnny Ryper]

- zauważyliście że na SD od Brand Splitu starają się na każdej tygodniówce wcisnąć wszystkie kobiety? Albo dają im grupowe walki na PPV i potem każda daje proma albo robią jak dzisiaj czyli 3 osoby segment, 4 osobowa walka. Czasem zastanawiam się czy takie wciskanie kobiet na siłe żeby pokazać że są to dobry pomysł.

 

- Usosi zareagowali dokładnie tak jak ja kiedy przegrali pasy. I jak tu nie kochać Usosów którzy są takimi dwoma joł men gangsterami którzy spuszczają wszystkim wpierdol dosłownie i na micu. New Day ostatnio nie robi już "żarcików". Obecnie jadą oni na samej popularności.

 

- Nakamura i Corban zrobili to co powinni zrobić na Battleground. To była walka jakiej się od nich oczekiwało. Żadnego rzucania o barykady poza ringiem. Ciągła wymiana ciosów aż do końca.

 

- "Face that runs the place" Cena > Pro Amerykański Cena. Dobrze że w promie do MAHARADZI nie pieprzył nic o tym jaki to wspaniały kraj to całe USA. Już Jinderka przewijałem bo jak zgaduje powiedział znowu "nie lubicie mnie bo tak gadam, tak wygląd i wgl jesteście ignorantami jak Randy Orton"

 

 

 

Dalej płaczę po Talking Smack

[-Raven-]

Pas US wraca ponownie do AJ’a… No to już są jaja. Ja wiem, że ta blacha gówno znaczy dla Vince’a, ale tak bezczelnego podbijania statystyk nie było chyba od czasu, kiedy Gang Banks z Jabłecznikową „pożyczały” sobie Babski Pas co kilka tygodni, niczym ciuchy na imprezę Nasz GUS byłby z McMahona dumny.

 

Ciekawe jest to, że niby tacy killerzy ringwoi jako Owens czy Styles są uwazani za gosci, co zrobią dobrą walke z kazdym, a jak przyszlo co do czego, to nie potrafią złapać razem chemii. Hejtowany Reigns ma chemie z kazdym i nie przypadkowo AJ Styles powiedzial, ze najlepiej pracowalo mu sie w ringu z Romkiem.

 

Tjaaaa... Z każdym... Z Wyattem, Tryplem, czy Owensem to Rzymek miał tak zajebistą "chemię", że trzeba to było oglądać w kombinezonie ochronnym i goglach a'la Becky Lynch, żeby nie ryzykować zdrowiem

Jasne, że Styles'owi najbardziej pasowała walka z Reignsem. Pamiętasz ją w ogóle? Była to walka o tyle zadziwiająca, że AJ garował Romea niemal przez cały czas jej trwania, tak więc Styles prowadził starcie niemal od początku do końca (tylko finalnie Reigns dostał możliwość spinowania) i Rzymeo nie był w stanie tam za wiele spierdolić. To tak jakbyś się zapytał rzeźbiarza, która rzeźba podoba mu się najbardziej - ta którą wystrugał sam, czy ta która razem zrobili z innym artystą. Odpowiedź jest oczywista

 

Ja rozumiem, że lubisz Romka i Reigns faktycznie poczynił ostatnio postępy, ale nie róbmy sobie jaj, twierdząc jaki to z niego ringowy Generał i że ma chemię z każdym, w przeciwieństwie do takich ciuli jak Steen czy Styles. Serio uważasz, że skoro Owens czy AJ z takim Ceną potrafili wykręcać niemal 5-Stary, to są takimi lamusami, że między sobą są w stanie zrobić zaledwie popierdółkę? Przecież to jasne, że Romek jako pupil Huntera i Vince'a ma zagwarantowany odpowiedni booking swoich walk, przez co wypada w nich co najmniej nieźle. Taki Owens, po tym jak go zaorał Jachu, ma booking swoich walk tak chujowy, że zastanawiam się momentami czy czasem nie dobierał się do Stefki, Lindy lub córek Huntera. Z gówna bata to nawet Steen nie ukręci. I to żadna kwestia chemii ringowej, a tego na ile bookerzy poważnie podchodzą do rozpisania walki danego zawodnika. W przypadku Romea wsio musi być pewnie tip-top, żeby Vinnie to "klepnął". Mniej ważni dla McMahona zawodnicy pewnie nie zajmują nawet połowy jego czasu jaki poświęca na analizowaniu skryptów walk Romka.

To tak jakby ktoś nie znał El-Generico z Indys i widząc chłopa w WWE stwierdził, że ten Zayn to jakiś totalny lewar, bo gówno pokazuje u Vince'a. Serio sądzisz, że Kanadyjczyk miał nagle taki regres formy, czy może jednak bookerzy, wiedząc jak na niego ma wyjebane Vince i Trypel, rozpisują jego walki i feudy pomiędzy sraniem na kiblu a myciem rąk?

Edytowane 26 Lipca 2017 przez -Raven-

[Pavlos]

Segment z Kevinem Owensem i AJ Stylesem

Welcome back maaaaaan! Miła niespodzianka. Nie trafiłem na żadnego newsa ani plotę. Jericho po raz kolejny potwierdza, że umie się ukrywać do powrotu. Widać, że dalej jest w formie, Owens również swoją reakcją umilił segment. Y2J powinien polepszyć sytuację u niebieskich.

 

Pierwsza walka - Shinsuke Nakamura vs Baron Corbin

Walka lepsza niż na PPV. Czemu mnie to nie dziwi? Powoli zaczynam się obawiać, że Corbin dostaje taki wpierdziel, aby wykorzystać walizkę na SummerSlam.

 

Carmella props za koszulkę.

 

Druga walka - Charlotte Flair & Becky Lynch vs Lana & Tamina

"You can't wrestle!" Fani nie są ani litościwi ani cierpliwi. Ciekawe jak długo blondynie zajmie zaaklimatyzowanie się w ringu. Albo raczej czy w ogóle się zaaklimatyzuje.

 

Przemowa Jindera Mahala

Shinsuke kontra Cena za tydzień? Nie będę oryginalny mówiąc, że również wlałbym jakąś podbudowę do tego i starcie na np. Battleground. Jak zrobią Triple Threat i Mahal obroni to będę kisł pół dnia.

 

Trzecia walka - Aiden English & Mark Kanellis vs Sami Zayn & Tye Dillinger

Tye rozbija rywali, a Sami pinuje. Mark jak tam "potęga miłości"?

 

Usos obija ND. Poczułem satysfakcję.

 

Szczerze to nie wiem czy jest sens dawać wywiady z Nakamurą skoro jego kwestie to ma być połączenie kilku słów z mottem przeciwnika.

 

Czwarta walka - US Championship: Chris Jericho vs AJ Styles vs Kevin Owens ©

Bardzo fajna walka. Sporo wymian chwytów, AJ i Y2J przetrwali finishery, co wprowadziło trochę emocji w końcowej fazie. Przerzucanie pasem nie jest fajne, ale jeżeli chodzi o US to już nie pierwszy raz. Za tydzień kolejny rematch. Mam nadzieję, że ponownie nie zmienią mistrza. Owens i Jericho powinni znowu się zetknąć.

 

W tym tygodniu żadna tygodniówka mnie zbytnio nie urzekła.