WWE SmackDown! - dyskusje, spoilery, wrażenia

[MSMic]

Czy odbieranie pasa przez Naomi było potrzebne? Trochę to śmieszne jak odbierają tytuł, a ta wraca miesiąc później. Tak czy siak momentum jest i Naomi na 200% wygra w Orlando.

 

Jasiu jest kochany w tego typu promach. Nikt obecnie nie jest w stanie choć w połowie postawić poprzeczkę za mikrofonem jak Cena. Dlaczego on nigdy nie będzie heelem?

 

Brawo dla CT. W zasadzie z miejsca potrafili wypromować Harpera do takiego stopnia, że ludzie kupili go w walce o pas WWE na WrestleManii i teraz spuszczają go w klopie. Oby po drafcie przyszły dla mnie lepsze dni.

[Jack Doomsday]

Naomi wraca i momentalnie staje się jedną z faworytek do wygrania pasa na WrestleManii. Tym bardziej, że odbędzie się to w trakcie Kick-offu. Tak mało charyzmatyczni powinni wygrywać tam, na YouTube. A najlepiej nie powinni wygrywać wcale. Powrót bez pierdolnięcia.

 

Może powrót bez takiego pierdolnięcia jakiego by się wymagało, ale o dziwo cały ten segment kobiet mi się cholernie podobał. Po pierwsze - CarmEllsworth - James fajnie się odnalazł w Dabju, dodatek + heat magnet w dywizji kobiet to dość intrygująca fucha, a i sama Carmella mimo tego że jest stosunkowo zielona, to nawet nawet się rozwija. Gdyby nie to że po prostu bardziej lubię Naomi, to nawet bym na nią postawił. Po drugie - w/w Naomi - dobra publika trafiła się jej na powrót. Coś co jest zwykłym sloganem na koszulce, stało się catchphrase'em tak chwytliwym że Miss Uso mogła dać dokończyć tekst publice (i oni to odjebali całkiem dobrze). Jedyne co mi w ogóle nie podeszła to Alexa i Mickie w ringu razem jednocześnie - płytkie, miałkie, nijakie i sztuczne. I przede wszystkim toporne. Beginner's Class, będę to powtarzał.

 

BTW. Ta hurricanrana Naomi podczas wbiegnięcia na ring, na jednej z blondynek <3 z tego driver prawie wyszedł.

 

Shane i AJ ... cały ich ten program był w miarę wyrównany, jeden obił drugiego, drugi uwalił pierwszego elbow dropem na stół. Contract signing skończył się "ucieczką" Stylesa ale także i jego muzyką w tle więc to nie jest takie jednoznaczne. Jednoznaczne natomiast jest jedno - fajerwerków w zwykłej walce nie będzie, nawet ze Stylesem. No chyba że znowu Shane zacznie strzelać shootowymi punchami jak na Survivor Series i AJ będzie musiał go hamować jak Y2J na w/w gali, to wtedy może być ciekawie.

 

Breezie Bella po raz drugi? Tyler, biedaku

 

Dirt Sheet wróciło! .... znaczy to tylko druga część zeszłotygodniowego Total Bell-Shit, ale bez kitu oglądając to czułem tą samą zajebistość i bekę jak za złotych czasów Miza i Morrisona ... w gruncie rzeczy, wymieniając Morrisona na Maryse, Miz zrobił interes życia Mizowie są za dobrzy żeby to przegrali - Jaśki mogą ich obić po walce, zrobić ten cholerny proposal, ale zwycięstwo w tej walce oni sobie wyszarpali takimi segmentami. I publika im sprzyjała - mocno smartowe te Richmond, Virginia. Świetny rok dla Mizaninów. W całym tym story, faktycznie Nikki jest jakaś pasywna, żadnej inicjatywy własnej, jest tam największym tłem (a pewnie zbierze największe laury). Cena? To swoja osobna liga. Jedno z najlepszych story tej WM.

 

Harper vs Wyatt - Luke trochę oczyścił swój wygląd, dobrze, jako fejs, który może się liczyć, facet musiał troszeczkę zmienić pewne kwestie. Wyatt ... hmm .... zaczął sprzedawać opętanie w oczach. Dlaczego? Niby mówił dlaczego ale średnio zajarzyłem. Tak sobie myślę że to opętanie i spalenie prochów Siory Abigail to mogłoby być fajne podłoże do poprawy wizerunku Braya o jakieś 23% in plus. Bardziej dominujący, bardziej zdecydowany, KONKRETNIEJSZY.

 

Niebieska strona WM ma dwa mocne storyline'y (Cena vs Miz + RKO vs Wyatt) i dwa w miarę dobre (IC Title + AJ vs Shane). Tu na pewno będzie na co zawiesić oko, myślę że po ostatniej walce z tego kwartetu wyłączę WM i pójdę ZARABIAĆ PIENIĄDZE!! (Wybaczcie, ale musiałem )

[maly619]

Tak jest, dokładnie parodii Daniela Bryana brakowało mi w Total Bellas Bullshit

A tak w ogóle, czy to nie będzie ironiczne (i potwierdzające prawdziwość tych segmentów), że John oświadczy się Nikki na reżyserowanej gali wrestlingu, w reżyserowanym segmencie, po reżyserowanej walce ?

Świetny John Cena w MizTV. Segmenty to zdecydowanie najlepsza cześć tej historii. Jak zawsze zresztą gdy zawodnicy jadą po sobie prywatnie i bardzo prawdziwie.

 

Czas na kolejną część narzekania na dywizję tagów! Tym razem doszło do samozaorania, a dodatkowo epidemia tego raka przeszła na inną walkę. O co chodzi? Oczywiście o Andre the Giant Memorial i wrzucenie tam WSZYSTKICH drużyn SD!. Wprawdzie wwe.com podaje oficjalnie 21 nazwisk, ale jest jeszcze takie coś:

 

 

z czego zapewne pełen skład czerpie Wikipedia. To daje nam pełną 30tkę a w jej składzie istny jobberland. Kurwa, wiem jedno. Chcę Strowmana eliminującego tak z 20 osób W minutę.

 

Coś szybko wróciła Naomi. Mam nadzieję, że jednak nie wygra zwłaszcza gdy mamy tak piękną okazję na powrót i zgarnięcie pasa (oczywiście w swoim stylu) przez Evę Marie.

 

Oby po drafcie przyszły dla mnie lepsze dni.

 

Czyli jesteś Harperem ? To chyba wyjaśnia dlaczego tak go bronisz A moim zdaniem niesłusznie. Jasne, Harper zyskał na tej historii. Tyle że nie na tyle by wrzucać go do walki o pas WWE w której bierze udział zwycięzca Royal Rumble Matchu. Ktoś może powiedzieć, że Luke pasuje do tej historii, bo w końcu był w rodzince i brał w tym wszystkim udział. Tylko że to wszystko mamy już za sobą. Walka na WMce powinna być ostatnim aktem historii Orton vs Wyatt, historii która trwa przecież od baaaardzo dawna. Nie wrzucajmy tam niepotrzebnie dodatkowych pionków. Zresztą trochę się tego boję. Mam obawy że pojawi się tam Harper, Rowan, a może nawet Sister Abigail. Nie dzięki. Nie tym razem, a najlepiej to wcale (zwłaszcza w przypadku siostrzyczki).

[aRo]

Kontrakt podpisany, Styles prawdopodobnie ma pierwsze zwycięstwo na WMce. Niech Shane dostanie jakiegoś fajnego spota, więcej nie wymagam.

 

Naomi wróciła. To nie mogło zostać niespodzianką na PPV?

Inna sprawa: przesunęli kobiety do Kickoffa. Widać Raw ważniejsze.

 

Total Bellas Bull S*** powinno wejść na stałe do ramówki Network.

Agresywny werbalnie Cena to najlepszy Cena. Cudne promo. Nawet mnie nakręcił na tego Mixed Taga, choć w ringu pewnie wyjdzie kupsko.

 

Road to WM kończy niezły filmik z Ortonem. Szkoda, że jak uwali Braya, filmiki się skończą, a zostanie tylko nuda.

[Giero]

Postanowili dość spokojnie zakończyć feud Shane'a z AJem, ale na wmce pewnie zobaczymy kilka ciekawych spotów. Mam nadzieję tylko, że po WrestleManii Styles rzeczywiście wróci tam gdzie być powinien: czyli w perspektywę wokół pasów mistrzowskich.

 

Breeze Naprawdę musiał podpaść na zapleczu, bo nie wierzę, że od tak na Smacku dali mu drugi tydzień z rzędu robić za parodię Bellaski. Co do Battle Royal, to innego obrazka niż dwójka Strowman i Big Show w finale nie może być. Co innego, że Strowman i Harper to osoby, które według mnie najbardziej ucierpiały pod koniec rtwm, ale o tym pewnie w innym temacie.

 

Cena ma taką gadkę, mógłby pewnie spokojnie przez całego Smacka roastować cały brand, a publika i tak nie nudziłaby się. Szkoda tylko, że rola lasek została w tym feudzie zepchnięta na dalszy plan. Szczególnie Nikki ograniczyła się do krótkich ripost. Sama rywalizacja właściwie przyniosła to, czego po niej oczekiwaliśmy, czyli wysokiego poziomu. Jednak spodziewam się, że walka będzie pewnie przeciętna.

 

Jeżeli na WM zobaczymy tego podkurwionego Wyatta i pójdzie na całego na Ortona, to może to jeszcze uratować poziom walki. Tak to nie spodziewam się więcej niż przyzwoitego pojedynku.

 

No i z tego wszystkiego na Smacku zabrakło miejsca dla Ambrose'a i Corbina. Mimo, że oglądało się dość fajnie, to chyba jednak lekko skierowałbym się bardziej ku stronę RAW w tym tygodniu. Po WM pewnie Smack znowu będzie rządzić

Edytowane 29 Marca 2017 przez Giero

[CzaQ]

Segment AJ-Shane

Od niechcenia wysłuchałem, bo ciekawy byłem czy dodają w końcu stypulację.. nie dodali, więc mamy zwykły singles match, w którym Shane się nie odnajdzie, a AJ choćby dwoił się i troił może podbić tę walkę tylko do rangi niezłej. Nic wyżej, nie w singlu. Kiedy "młody" McMahon zdąży się gdzieś wspiąć jak są count outy? AJ wygra, kiepsko by go było podkładać, widać to nawet po reakcji publiki.

 

Zjebali powrót Nejomi, nie mogli poczekać na PPV? była moją faworytką... w sumie dalej jest. Jej hometown, oddanie pasa, itp. Jedyne czym mogę tłumaczyć powrót na SD, a nie surprise na WM to to, że w Battle Royalu wygra ktoś niespodziewany, nawet wiem kto.

 

Fajne są te podśmiechujki Miza i seksownej Maryse z Jasia i Nikoli, Jedyne co mi przeszkadzało to to, że na koniec Miz się rozebrał, a Marysia nie celebryci się wycofują co świadczy o ich przewadze na PPV, ale znowu za bardzo wyśmiewali bellasów.. w dodatku ten komentator zaproszony dzięki Cenie..

Ciężko mi wybrać kto wygra..

 

Luke pokazał się jak zwykle z dobrej strony. Dobrze, że zmienił wizerunek, jedyny minust - zmienił go za mało. Mógłby ściąć brodę/włosy i mieć gimmick wyzwolonego gościa, który jest zagubiony po tym jak odszedł od sekty.

 

Końcowy filmik - jak cały czas myślałem, że Żmija wygra i udupcy Wyatta tak teraz jestem pewny, że niestety lider rodzinki dalej będzie śmigał z pasem. Może w końcu ta siostra Abigail zadebiutuje?

Ta dupera co w nxt ostatnio debiutowała nawet by pasowała wizerunkowo, ale zjebali.

 

SD tak samo słabe jak RAW, jest moc - ostatnie tygodniówki gówno warte. W dodatku brak Corbina i Deana.. a ich feud jest bardzo ciekawy, bo coś się dzieje.

[Pavlos]

Podpisanie kontraktu odnośnie walki na WrestleManii 33 między Shanem McMaonem i AJ Stylesem

Heel zebrał całą reakcję. Dobry dialog, ale do zapomnienia. Też troszkę ubolewam, że dostali zwykły Single match, bo Shane będzie zamulał. Wciąż liczę na jakiś interesujący spot z jego strony i tyle. Oczywiście niech przyjdzie im do głowy dawać mu wygrać.

 

Pierwsza walka - Becky Lynch vs Carmella

Dosyć szybko zrobili z tego Tag Team. Duch Longa wieczny żywy na SmackDown!. mimo, że Long... Też żywy.

 

Druga walka - Becky Lynch & Mickie James vs Carmella & Alexa Bliss

Też jestem zdania, że Naomi powinna już wrócić na samej gali. Szkoda, że zmarnowali potencjał, bo na pewno zostanie ciepło przyjęta, a gdyby zrobiła niespodziankę to nawet byłby mały pop. Piękna Hurricanrana na Natalii. Weszła z przytupem. Jeżeli WWE zauważyło, że danie pasa Naomi było ciut nie w porę i ta cała kontuzja to był work to udało im się zrobić z małżonki Usosa faworytkę do pasa.

 

Boże Tyler... Dajcie chłopakowi spokój.

 

MizTV

Parodia dalej miażdży, a Bryan w wykonaniu Miza był mistrzowski. Jasiek także ładnie pojechał, a TV aż ocenzurowało 2 słowa. Wiem, że to niemożliwe, bo na tej WM'ce sporo innych Heeli ma szansę odnieść zwycięstwo, ale błagam WWE - daj wygrać Mizowi i Maryse!

 

Trzecia walka - Breezango, The Usos & Dolph Ziggler vs Heath Slater, Rhyno, Mojo Rawley & American Alpha

Tyler zebrał srogie wciry, a Mojo ma promocję przed Battle Royal. Podobno wrzucają całą dywizję do Kickoffa. Trochę smutne.

 

Czwarta walka - Bray Wyatt vs Luke Harper

Ciemniejszy podkoszulek jest to zgodzę się, że brody i włosów można byłoby się pozbyć. Jestem ciekaw jakby poradził sobie w roli byłego sekciarza, który oderwał się od tej psychodelii i zaczyna normalne życie.

Walka całościowo dosyć żywiołowa. Końcówka sugeruje jakby Harper przez moment dalej widział rodzinę w rywalu. Drobiazg, ale sugeruje, że jeszcze ci dwaj mogą się nie raz zetknąć.

 

Aż dziwi brak Deana i Corbina. Tak czy inaczej słabo na obu tygodniówkach. Ostatecznie RAW wygrywa.

[aRo]

Szkoda tylko, że rola lasek została w tym feudzie zepchnięta na dalszy plan. Szczególnie Nikki ograniczyła się do krótkich ripost.

...ale właśnie dlatego to było tak dobre

[MattDevitto]

W dodatku brak Corbina i Deana.. a ich feud jest bardzo ciekawy, bo coś się dzieje.

Może to i lepiej, że dzisiaj nie trafili na główne show, bo w tym tygodniu przygotowali ten poniższy słabiutki segment. W dużej mierze to "zasługa" Deana i jego żartów, które w odpowiednich momentach powinni odsunąć na bok. Lubię komedię w wrestlingu, ale trzeba wiedzieć kiedy z niej i jak korzystać. Jestem za Corbinem

[CzaQ]

CzaQ napisał/a:

W dodatku brak Corbina i Deana.. a ich feud jest bardzo ciekawy, bo coś się dzieje.

 

Może to i lepiej, że dzisiaj nie trafili na główne show, bo w tym tygodniu przygotowali ten poniższy słabiutki segment. W dużej mierze to "zasługa" Deana i jego żartów, które w odpowiednich momentach powinni odsunąć na bok. Lubię komedię w wrestlingu, ale trzeba wiedzieć kiedy z niej i jak korzystać. Jestem za Corbinem

 

Oho to faktycznie podkręcili feud Pewnie bookerom już pomysłów zabrakło po tym wózku widłowym i zepchnęli ich do post show. Już się zaczynam bać o walkę..

[Johnny Ryper]

1. Mam inny gust do prom niż większość. Dla mnie taki spokojnie mówiący Shane wypada o wiele bardziej naturalnie i profesjonalnie niż drący japę i podniecający się byle czym Heyman czy usupiający Trypel. Jak dla mnie fajne story. Super wrestler vs szalony Szef. Co prawda mogło być lepiej. O wiele lepiej.

 

2. Mixed tag. Jedyny przyjmowany scenariusz to porażka dzieciaków i oświadczyny na pocieszenie. The Miz jest zbyt dobry. Z super komedii przeszedł w zajebiste poważne promo a wyglądał przy tym jak jakiś popierdolony gwiazdor którego wysłali na odwyk.

 

Nie wiem jak u reszty ale na mnie proma Ceny powoli przestają robić wrażenie. Lubię ten jego thugowy styl ale jednak pojawia się ten sam problem co u Heymana. On mówi dokładnie to samo tylko czasami innym podnieconym głosem.

 

Maryse w sumie mało robi. Ale jej mało jest lepsze od wszystkiego co robi Nikki

 

No i jeszcze jedno. Mama była kręciła się po salonie jak oglądałem i stwierdziła że jest za Mizem i Maryse bo mają klasę podczas gdy Cena i Nikki wyglądają jak dorośli udający dzieciaki . No cóż zgadzam się.

 

3. Luźne uwagi

 

- jak oni chcą żeby ktoś traktował Wyatta poważnie skoro przy jego segmentach dają te idiotyczne kiczowate "schizowe" przejścia. Krótkie ujęcia na robale itd. Nienawidzę czegoś takiego.

- Renee powinna wrócić do długich włosów.

- Usosi byli tacy napaleni na walkę na WM a teraz będą w ATGMBR? Ta dywizja to serio dno.

- Naomi to chyba pierwsza kobieta której catchphrase został powiedziany przez publiczność.

 

[ Dodano: 2017-03-29, 20:48 ]

Czy odbieranie pasa przez Naomi było potrzebne? Trochę to śmieszne jak odbierają tytuł, a ta wraca miesiąc później. Tak czy siak momentum jest i Naomi na 200% wygra w Orlando.

 

Jak dla mnie był to fajny pomysł. Storyline'owo zabrali jej pas bo nie mogła go bronić przez kontuzje w okresie 30 dni. A od tego segmentu do WM było 40 dni .

 

Breezie Bella po raz drugi? Tyler, biedaku

 

Czy ja wiem czy taki biedak? Drugi tydzień z rzędu w tv. To chyba rekord od podziału brandów.

[Pawell147]

Zwróciłem uwagę na zachowanie Nikki i faktycznie ona ma chyba wpisane w skrypt, że "ma stać i się ładnie uśmiechać oraz przytakiwać Johnowi". Przecież po niektórych tekstach powinna być co najmniej wkurzona, a ona dalej stoi jak gdyby nigdy nic. Nie mniej bardzo chciałbym wygranej Mizaninów na WM skoro i tak jednym z momentów gali mają być oświadczyny.

 

Speech Ceny najwyższa klasa. Takiego Johna chciałoby się oglądać ZAWSZE.

 

Szczerze to obejrzałem całą galę i dopiero po przeczytaniu powyższych wpisów uświadomiłem sobie, że nie było nic o walce Deana z Baronem. Niezbyt dobrze świadczy to o ogólnym poziomie rywalizacji.

 

Naomi powróciła na Smackdown, bo walka kobiet z niebieskiej tygodniówki odbędzie się w Kick Offie Wrestlemanii? Dlatego na "jutubach" nie byłoby tego zaskoczenia i umknęłoby to sporej części widzów.

 

Od początku nie mogłem się wkręcić w story Wyatta z Ortonem tak i na zakończenie Road to Wrestlemania totalnie olałem sobie tę rywalizację. No cóż, może w niedzielę się miło zaskoczę.

[Exozone]

(Jest jedna rzecz, która sprawia, że cały czas mam na twarzy uśmiech politowania, kiedy myślę o story Cenowie-Mizaninowie. Oni mają na siebie praktycznie IDENTYCZNE haki, różni ich tylko stan cywilny. Miz sprytnie zarzuca Johnowi, że ten nie ma dzieci. Ale sam też zapomniał ich zrobić, i dobry pocisk idzie się kochać. John z gracją ciśnie Maryse, że ma botoks w policzkach. No taa, bo to, że jego dziewczyna ma silikon w cycach, to jest zupełnie inna para kaloszy. I tak w kółko. Ale aktorsko segmenty odjebane perfekcyjnie.))

[Johnny Ryper]

John z gracją ciśnie Maryse, że ma botoks w policzkach.

 

Ja się słabo znam na czymkolwiek a tym bardziej na kobietach. Ale dzieki Tobie wiem już dlaczego policzki Maryse tak dziwnie wyglądają. Cały rok w niewiedzy. Ogólnie to wygląda o wiele gorzej niż kiedyś (chyba że wtedy też miała no to z 8 lat niewiedzy) wiec po luj jej to było?

 

[ Dodano: 2017-03-31, 02:47 ]

O proszę jestem midcarderem!

[Kilgor]

Zgadzam się z przedmówcami - ostatni epizod SD nie był jakiś oszałamiający. Brak było w nim jakiegoś pierdolnięcia, podkreślenia, że zaraz będzie Wrestlemania.

 

Segment z podpisaniem kontraktu był...normalny. Ani na plus, ani na minus. Kanonada interwencji w walce pań sztampowe do bólu. Nie po raz pierwszy, nie po raz ostatni. Nihil Novi. Jedynym, co się wybija przed szereg, to jeszcze jeden kapitalny segment między Mizem a Ceną. Te ich wymiany zdań zahaczające za każdym razem o shooty są arcydziełem. Z pozoru kiepskiego programu oficjele wycisnęli 200% możliwości. Można? Można!

 

Innym plusikiem było końcowe zachowanie Wyatta. Konsternację Harpera nie odczytywałbym jako zobaczenie w Bray'u dawnej głowy rodziny, tylko raczej przerażenie, jak daleko Wyatt posunął się w swoim obłędzie. Autentycznie Bray zagrał kogoś na skraju opętania.

 

I tyle. Ot, przeciętna do bólu tygodniówka. Ale i tak logiczna, bo na RAW nawet logiki nie ma. Chociaż nie, jedno mnie fascynuje: jak można tak mocno spuścić w kiblu całą dywizję tag-team'ową?