WWE SmackDown! - dyskusje, spoilery, wrażenia

[Jack Doomsday]

Budują historię Harpera - zawsze na propsie jest promocja tego człowieka

 

Carmella vs Blue Thing - fajnie się rozwinęła "kłótnia" Mauro i JBL-a o tej niebieskiej

JBL: "nazwij ją jakkolwiek"

Ranallo "Blue Meanie?"

JBL ".....on chociaż miał talent"

 

Biorąc pod uwagę jaki wielki heat miał JBL u Meanie'ego w 2006 roku to w sumie spoko że uznał talent Niebieskiego.

 

Coś kombinują u kobiet - to dobrze, chociaż nie sądzę aby zabierali pas Alexie tuż przed WM. Dla niej bym bardziej oczekiwał jakiegoś joba z pasa na rzecz Nikki Belli podczas jakiegoś preshow na WM. Szkoda w tym wszystkim Naomi, bo znowu kiedy ona zalicza swoje szczyty będą woleli promować dupę Jaśka.

 

American Alpha, a w szczególności Gable dobrze na majku na backstage. Open challenge to świetny gimmick dla fejsowych mistrzów. A że wygląda na to że poza Usosami nie ma nikogo w dywizji TT na SD? No cóż ... Ta dam. Dziwnie zakończyli segment.

 

Cena, Styles, Wyatt, Corbin, Miz i Ambrose - na tą chwilę, optymalny skład. Dobrze się zapowiada. Styles vs Ambrose to niby dobrawalka była ale większą uwagę przykuwałem do komentarza Miza. Corbin też był i na tym jego udział się skończył. Swoją drogą to przy tym stołku podczas ME było tyle ludzi jak kościele w pierwszym rzędzie. Szczególnie Maryse ze swoimi "kościołowymi" butami.

[Ziggy]

Cena, Styles, Corbin, Wyatt, Miz, Ambrose. Mamy gościa, który ma już IC title, ale "odświeżony" produkt w postaci Zigglera się nie załapuje. Ma gość impact.

Zawiedli mnie trochę, że znowu ogłosili skład EC Matchu. Gdyby zrobili walki kwalifikacyjne byłby zdecydowanie większy hype na samym Smacku.

True.

 

Wychodzi Ellsworth i ma moją uwagę ze względu na Carmellę. Ma moją uwagę ze względu na Carmellę. Piszę drugi raz, bo sam sobie nie dowierzam.

 

Wracamy do tematu "odświeżenia" Zigglera, który w kolejnych tygodniach po heel turnie walczył z Kalisto, Kalisto i... Kalisto. Gość wygląda tak samo, wychodzi do ringu tak samo, walczy tak samo i znowu obija się z ludźmi, których ludzie mają gdzieś - zmiany. Idealnie wpasuje się w Andre The Giant Memorial Battle Royal.

 

Naomi już oficjalnie pretendentką, więc można obstawiać dlaczego znowu nie dadzą jej tytułu. W sumie powinna się umówić z Cesaro. W ringu poszaleje i pójdzie w odstawkę.

 

American Alpha dostali czas antenowy - ja to w szoku po tym, jak nawet o nich nie wspominali na 3 ostatnich galach (nie, tego, że byli drwalami ostatnio nie uznaję - szanujmy się). W takich okolicznościach wypada się chyba cieszyć nawet z takiego segmentu, który daje nam finalnie kolejny turmoil, który pewnie przewalą z Usosami.

 

Natalya zatrudnia ochronę po tym, jak Nikki ostatnio ponownie ją zaatakowała na parkingu. W pełni rozumiem decyzję i wspieram mentalnie!

 

Ja wiem, że Corbin fajnie wyglądał ostatnio na Talking Smack i w nagrodę sadzają go przy stoliku, ale robienie tego w momencie kiedy po drugiej stronie mamy Miza w niczym mu nie pomoże. Gość po kilku minutach już pewnie czekał aż mu dadzą znać, żeby ruszał na Mike'a. Aż mi się go trochę żal zrobiło.

 

Na pocieszenie dostanie najwyrazniej feud z Ambrosem, który moze sie skonczyc runem z pasem IC.

Toć już od kilku tygodni wylewają fundamenty pod AJ/Shane. Powinien być zaszczycony

[N!KO]

Plany mixed tagu, Miz & Maryse vs Cena & Nikki, są może festyniarsko skrojone pod WrestleManie i będą kusić oficjeli, ale ewentualny powrót Bryana do ringu, byłby ciekawszy. Cena znajdzie sobie miejscie gdzie indziej, program nie wystartował, a o walkę byłego podopiecznego z trenerem z NXT, prosi się od miesięcy. Segment fajny, Daniel go zbeształ.

 

Na Elimination Chamber będą trzy walki kobiet?! ... ...

 

Dali Orton vs Cena na tygodniówce. Nie mają Orton vs Cena w planach na WrestleManie.

 

Czerwoni 3 - Niebiescy 3

Edytowane 8 Lutego 2017 przez N!KO

[blanco19]

Może i Miz za mikrofonem jest o wiele lepszy od Bryana, ale to koziołek dzisiaj jednym zdaniem ładnie zgasił Mike'a

Fatal 4 Way wypadł bardzo dobrze. To chyba walka skrojona pod Miza, bo w takich przeważnie wypada dobrze. Promocja Corbina postępuje i tak w sumie się zastanawiam, czy nie jest lepiej prowadzona od tej Strowmana? Corbina pushują w bardziej zrównoważony sposób. Jego deep six wygląda coraz bardziej spektakularnie. Robi postępu. Jeszcze rzeźba i będzie naprawdę ok (nie licząc umiejętności mikrofonowych).

 

Dopiero N!KO uświadomił mi, że rzeczywiście będą 3 walki kobiet. Gala szybciej zleci.

 

Myślałem, że Ziggler sobie po kolei sklepie Kalisto i Crewsa, a tu z grubej rury zbeszta obu na raz. To się nazywa oszczędność czasu

 

Harper odłączający się od swojej rodzinki jest ciekawszy niż można było się spodziewać. Aż szkoda, że po przegranym Elimination Chamber pewnie go odsuną, bo aż prosi się o ten Triple threat na WM. A skończy się na tym, że zaraz wraca Rowan i Luke znowu pewnie utkwi z nim w tagu.

Edytowane 8 Lutego 2017 przez blanco19

[Jack Doomsday]

Jego deep six wygląda coraz bardziej spektakularnie

 

Jego Deep Six jest lepszy od End of Days - a Deep Six to zwykły back suplex!

 

Z tych trzech walk kobiet dwie będą co najwyżej słabe. Jedna natomiast może być show-stealerem wśród walk które nie są w komorach.

 

Poza tym to jedynie promo Harpera było godne uwagi - jego promocja zawsze mnie cieszy, dodają mu głębi, a on sam pokazuje że może być poważnym contenderem (ile ja bym dał by walczył z Ortosiem na WM)

[Mishka]

Zdecydowanie za szybko jest to Elmination Chamber. Nawet uważam, że nie powinno być w tym okresie czasu szczególnie po brand splicie i szczególnie dla Smackdown. Prawda jest taka, że gdy wrzucili 6 znaczących graczy (oprócz Ortona, który ma zapewnioną walkę na WM) to praktycznie nie ma z czego zrobić reszty karty. I tutaj nawet nie chodzi o to, każdy włączy to PPV żeby zobaczyć sam EC Match, ale przez to, że dopiero co było Royal Rumble to jakoś strasznie mi się zaczynają rozjeżdżać te plany na WM'kę od niebieskich.

 

John wygrywa pas, zrównuje się rekordem z Ric'iem żeby dwa tygodnie później stracić go w EC Matchu na rzecz najprawdopodobniej Braya, który równie dobrze miesiąc później może stracić go na rzecz Ortona. Straszne wachlowanie tytułem się zapowiada. Jakoś jestem tej gestii, że Road To Wrestlemania powinna być budowana na mocnych postaciach na których się postawiło i trzeba się ich trzymać do samej gali, zmiany mistrzów nie powinny się według mnie odbywać po Royal Rumble, ale to oczywiście tylko moje zdanie.

 

Jeśli jednak do tego dojdzie i Orton vs Wyatt będą na Wrestlemanii o pas to straszna dziura się potem robi. Dla Ceny podobno plany są aby wmieszać w jakiś mixed tag-team match (choć ja bym widział Cena vs Angle, nawet bez pasa w tle). Dla Stylesa podobno chcą dać Shane'a (co jest kompletnym marnotrawieniem potencjału byłego mistrza). Ambrose wleci do wieloosobowej walki o pas IC. Corbin pewnie utknie w Battle Royal, a ludzie typu Ziggler może dostaną się do Pre-Show.

 

RAW ma za dużo kart przetargowych na najważniejszej gali roku (co oczywiście nie pokazuje, że je dobrze wykorzystują), ale mają pole manewru. Niestety, ale czerwoni wrzucą do głównej karty z 6 czy 7 walk gdzie SD może zaledwie 2 czy 3 znaczące. Draft był średni, ale przykre jest, że Joe nie jest na Smackdown, przykre jest, że nie wiadomo czy Angle w ogóle jeszcze zawalczy (a jeśli tak to czy dla Smackdown). Nawet Dillinger, który miał epizod na RR nie jest na Smackdown. Za mało tam star poweru. A dodatkowo kończą się pomysły na feudy bo większość była przerabiana. Miejmy nadzieję, że choć po Wrestlemanii (której obawiam się, że karta będzie bardzo słaba, a samo odczucie gali jeszcze gorsze) odbędą się spore roszady i niebiescy dostaną kogoś mocnego.

 

I choć sam wolę oglądać Smackdown, ze względu na to, że to show jest skoncentrowane na kilku programach i każdy z nich powoli co tydzień jest lekko rozbudowywany i idzie do przodu to w przypadku PPV (a szczególnie udziału niebieskich na Wrestlemanii) aż przykro patrzeć na te karty. Oprócz rywalizacji Stylesa z Ambrosem z tamtego roku na PPV od niebieskich to nie ma zbytnio czegoś co strasznie zapada w pamięci.

Edytowane 8 Lutego 2017 przez Mishka

[MSMic]

Powtórzę się ze swoim komentarzem z Raw. To żałosne, że mając tyle przerwy do Fastlane już teraz dostajemy Elimination Chamber bez jakiejkolwiek podbudowy.

Karta wygląda biednie i jedyne starcie, które mnie jara to Becky vs Mickie (i może wynik main eventu).

 

Jeżeli plotki się potwierdzą i Miz zmierzy się z Shane'm to najbardziej w tym wszystkim będzie mi żal Bryana, który prawdopodobnie on i jego organizm nie miałby żadnego problemu żeby strzelić jakiś pojedynek.

 

Powrót Mickie James to najlepsza rzecz jaka mogła się przydarzyć WWE. Jeżeli federacja będzie ją dobrze bookować to Charlotte może mieć rywalkę do wrestlera roku. Mamy już dwie wyróżniające się kobiety za mikrofonem w WWE!

 

Turmoil Match na EC to idealny moment na debiut The Revival. Smackdown na gwałt potrzebuje dobrego teamu, bo mamy jedynie mało interesującą Alphę, Rhyno i masę jobberów.

[aRo]

Bardzo fajnie zaczęli tygodniówkę. EC promowane, każdy mógł wydusić choć słowo. Brakowało tylko Ceny, w końcu gadali - na potem miał zapowiedzianą walkę, ale to nie powinno szkodzić. Bray - whatever

 

Dual Contract Signing też wyszedł spoko, ale Mickie jest lepsza od reszty na mikrofonie. Plus dla Naomi za kopniaka nad stołem

 

Końcowy pin w walce dla Ascension - WOW

[Susek]

Tydzień 28: RAW 8 - Smackdown 16 (4 punkty nieprzyznane)

 

Smackdown leciał na powtórkach powtórek w zeszłym tygodniu, RAW zaoferowało zaskakujący debiut Joe i to w zasadzie wystarczyło by pokonać niebieskich 3-1-1.

 

Tydzień 29: RAW 8 - Smackdown 17 (4 punkty nieprzyznane)

 

Niebiescy byli znacznie lepsi od RAW, które ssało coby nie mówić. Niby Joe itd. ale to był góra 2 solidne segmenty, bo mimo sympatii do Jericho i Owensa ich historia w tym tygodniu nie ruszyła z miejsca z Goldberg v Owens to świetna informacja tylko dla KO, w końcu zawalczy z jednym z idoli z dzieciństwa.

 

Wracając do niebieskich. Dobry początkowy segment i dobra walka, która wynikła z segmentu. Skoro Corbin wygrał to w komorze nie zwycięży, Ambrose ma pas, Miz to Miz głównego pasa nie powącha. Cena / Styles / Wyatt, pewnie wygra to Bray i mamy Orton v Wyatt o pas WWE na WMce, ciekawe czy to będzie ME czy jednak Oldberg v Lesnar.

 

Potem mieliśmy całkiem niezły dual singing. Patrząc na poziom z mikrofonem feud o pas powinien być między James i Becky, bo Naomi to tam jest mocno z przypadku z tzw. braku laku. Face'ówny triumfowały, zatem heel'ówny obiją sobie na PPV.

 

Dali Orton vs Cena na tygodniówce. Nie mają Orton vs Cena w planach na WrestleManie.

 

O tym samym pomyślałem, a patrząc na tą walkę przypominało mi się Royal Rumble 2014. Starć Cena v Orton powinni zakazać we wszystkich 50 stanach USA pod karą więzienia.

 

Janusz wygrał, Harper mu pomógł. Harper na pewno jobnie Randall'owi, ale jeśli Janusz będzie mistrzem w swoim 16 runie przez 14 dni to będę w niemałym szoku.

 

Niezła tygodniówka przed PPV rozsądnie, solidnie, zabookowana. W sumie to w szoku jestem, że tyle walk znajduje się w karcie Elimination Chamber, jeszcze te 3 singlowe walki kobiet

 

4-1-1 dla Niebieskich

[Arden]

Naprawdę spodobał mi się początkowy segment, chociaż Baron Corbin na tle reszty wypadł naprawdę blado i to pod każdym względem, na mikrofonie kompletnie brak mu luzu, kontaktu z fanami, większych emocji, wizerunkowo też nie zachwyca, niby jest wielki, ale z twarzy kompletnie nie wygląda na badassa, do tego jeszcze ten zarost... Naprawdę, od dawna prosi się o walkę Bryana z Mizem, goście na mikrofonie świetnie się razem odnajdują, do tego The Miz znakomicie wygląda wykorzystując w ringu akcje Daniela.

 

Kobiety dostają, aż trzy walki na EC, ale czym innym zapełnić kartę? Rozmowa Nikki z Natalyą nudna, ale za to spoko wypadło podwójne podpisanie kontraktu. Naprawdę Mickie James odwala kawał dobrej roboty i utrzymuję dywizję kobiet na jakimś poziomie.

 

Już dziś dostajemy Johna Cene z Randym Ortonem, co jest kolejnym krokiem w stronę walki rodzinki Wyatt o pas na Wrestlemanii. Inaczej tego nie widzę, po co WWE miałoby nam dawać w jednej z głównych walk najważniejszej gali roku taki sam pojedynek jak na tygodniówce sprzed kilku tygodni? Tylko jedynym problemem wygranej Bray'a na Elimination Chamber jest ten legendarny, 16st run Ceny, który skończyłby się po dwóch tygodniach i okazał kompletnie bezpłciowy.

[Pavlos]

Przemowa Daniela Bryana

Mnie również przypadł do gustu otwierający segment. Daniel jest naprawdę over z publiką, a razem z Mizem dali świetny dialog. Reakcja "gwiazdora" Hollywood na ripostę Bryana i chanty "YES!" - mistrzostwo świata. Dodajmy tutaj jeszcze Ambrose'a, który jak zwykle rzucił małym żartem tym razem o kradzieży dźwięku motoru z jego muzyki wejściowej przez Corbina. Właśnie Corbin... O ile ostatnio zaczął dla mnie być zjadliwy to niestety na micu jest fatalnie. Gość nawet nie potrafi wyrazić żadnych emocji na gębie.

Co do Elimination Chamber to nie będę oryginalny mówiąc, że za szybko. 11 dni minęło od RR i już mamy PPV w tym tygodniu. Dzień po triumfie Randy'ego dostaliśmy od razu 40% EC na kartce. Przecież to totalna zlewka tej gali. Pomijając już, że zapowiedzieli wszystko od tak to żeby choć dali czas jakoś się historii rozwinąć na SmackDown!. Kiedyś to była gala na którą naprawdę czekałem, a teraz to po prostu jedno z wielu PPV od McMahona.

 

Pierwsza walka - The Miz vs Baron Crobin vs Dean Ambrose vs AJ Styles

Jako przedsmak EC walka nie wypadła źle. Sporo się działo. Dali wygrać Corbinowi żeby jeszcze go podbudować. Oznacza to, że nie wygra. Również skreśliłbym Deana. Ma już tytuł, a poza tym rozdawał nieźle karty w trakcie tego pojedynku. Kieruje się raczej ku opcji obrony tytułu przez Jaśka.

 

Samodzielny segmencik Harpera. Bardzo fajnie wypadł. Przejrzał węża i "na Elimination Chamber Żmija zostanie wyeliminowana". Z jego ust zabrzmiało to naprawdę przekonująco.

 

Dialog między Nattie i Nikki. Tekst o tym, że gdyby Kanadyjka nie byłaby mężatką to na pewno Jasiek, by z nią chodził mnie znokautował. Nie myślałem, że wykreują u niej aż takie omamy.

 

Druga walka - Apollo Crews vs Dolph Ziggler

Walkę wygrał Apollo, ale koniec końców oboje z Kalisto dostali wciry. Jakoś nie wierzę, że podłożą Dolpha.

 

Podpisanie kontraktu odnośnie walk na Elimination Chamber między Becky Lynch i Mickie James, oraz Naomi i Alexą Bliss o SmackDown! Women's Championship

Mickie jest naprawdę dobrą mówczynią. Miała dzisiaj najwięcej do powiedzenia i wypadła naprawdę dobrze. Co do wyników to o ile może dadzą tu wygrać Becky to Alexa raczej tytułu nie zrzuci.

 

Trzecia walka - The Ascension, The Vaudevillains & The Usos vs Breezango, Ryhno, Heath Slater & American Alpha

W życiu bym nie postawił na wygraną Ascension i to po Dropkicku z narożnika. dostali coś od życia, lecz nie wierzę, że nawiążą walkę. Może będą sprawiać pozory niespodzianki, ale nic więcej.

 

Czwarta walka - John Cena vs Randy Orton

Uświadomiłem sobie jak dawno nie widziałem tej dwójki na przeciw siebie. Harper pomógł, więc można się spodziewać Face turnu. Randy zrewanżuje się w niedzielę Luke'owi. Co do głównego tytułu już się wypowiedziałem. Nie wyobrażam sobie nadal żeby Cena stracił tytuł na rzecz Braya. Gdyby, jednak planowali to widziałbym Ortona jakoś pomagającemu Brayowi, któremu potem sam spróbuje ten pas wyrwać.

 

Ogólnie gala dobra. Ważne, że rozpisali wszystko pod promocję PPV za, co duży plus. Zwłaszcza, że odbędzie się nieco ponad tydzień po Rumble.

[Johnny Ryper]

Jednej rzeczy baaardzo nie rozumiem:

 

Mają 6 kobiet. Każda ma story. Każda ma walkę na PPV. Dlaczego nie zrobią Elemination Chamber? Czyżby SD nie chciało wszystkiego rushować jak RAW?

 

Druga część tej jednej rzeczy:

Nie mają pomysłu na pasy tag team. Robią walkę 6 drużyn. Dlaczego kurcze nie zrobią Elemination Chamber? Nosz kur..

 

Z innych spraw:

 

- dlaczego Naomi jako jedyna nie wyszła w normalnych ciuchach?

 

- Mickie stylówą przebiła Alexe

 

- Luke Harper to jest gość któremu ciężko nie kibicować. To jest tak jakby miejscowy menel był gwiazdą WWE.

 

- Kocham Maryse. Ale czasami żałuję że WWE to nie LU czy ROH bo ona aż się prosi o superkicka albo inny pilledriver.

 

[ Dodano: 2017-02-09, 23:35 ]

Mamy już dwie wyróżniające się kobiety za mikrofonem w WWE!

 

Dwie? Może jestem w tym jedyny ale jak dla mnie Alexa zjada wszystkie kobiety na micu i pod względem aktorstwa. Nie wiem jaka była Mickie kiedyś ale widać że musi sobie przypomnieć co nieco. Nadal była lepsza od drącej jape NIGGA NIGGA NAOMI.

[Susek]

Johnny Ryper, ponoć mnie zablokował więc nie wiem czy to przeczyta ale w 2017 powinniśmy przyznać mu jakąś nagrodę honorową w AUA. Jakaś nagroda za wolność słowa, że forum Attitude przyjmie wszystko, co by się nie napisało. Tezy, które wygłasza mają dokładnie tyle samo wspólnego z rzeczywistością co przeciętne wydanie Faktu

[Kilgor]

Może najpierw zacznę od jednego turbo minusu...segment Nattie z Nikki. Co to było? Ktoś może mi powiedzieć? Ta gra aktorska, te emocje na twarzy, te jakże oryginalne pociski...Nie wiem, w "Trudnych sprawach" jest większy dramatyzm niż tutaj XD Cały czas obracają się wokół motywu Ceny i rodziny Hartów. Cały czas. Nic innego nie jest poruszane. Obejrzyj jeden segment z tą dwójką to tak, jakbyś obejrzał wszystkie. Dobrze, że ta ckliwa opowieść dobiega końca.

 

Teraz pozostałe sprawy. Fajny był ten otwierający segment. Każdy zaprezentował się z dobrej strony, widzowie byli mocno zaangażowani, całość zaś spięła dobra walka i ponownie jako ostatni ocalały wyszedł Corbin. Bardzo mocno go pushują. Nie będę zdziwiony, jak dostanie jakąś poważną rybę do walki na Wrestlemanii. Może Cena? Albo Ambrose? Innych face'ów nie widzę. Może też dlatego...że ich nie ma. Uroki podziału na brandy...

 

Podpisanie kontraktu przez panie też wypadło snadnie. No, prawie. Mickie James, Alexa jak i Becky za mikrofonem sprawdziły się dobrze. Nawet ta Becky, która przecież wirtuozem oratorstwa nie jest, potrafiła dać niezłe promo. Ale to, co zmajstrowała Naomi było kryminałem. W ringu jest dobra, ale mikrofonu lepiej jak nie bierze do rąk.

 

ME jak to ME. Ile to już razy widzieliśmy to zestawienie? Na szczęście w tym wypadku gimmicki Johna i Randala uległy pewnym sporym modyfikacjom, więc nawet trochę świeżości nam zaserwowali. Bo nigdy wcześniej w zestawieniu Cena vs Orton Jaśko nie był tweenerem, a Randy opętanym sługą szaleńca. Dobrze, że Cena wygrał. Jak jego title-run ma trwać raptem do Elimination Chamber (a wszystkie znaki na niebie i ziemi na to wskazują), to niech wygrywa jak najwięcej.

 

Warto też odnotować bardzo dobre promo dane przez Harpera. Sporo się dzieje wokół tej postaci. Fajnie jest prowadzona - ten powolny face-turn może zrobić z niego naprawdę niezłego "dobrego". Ludzie na niego pozytywnie reagują, za mikrofonem jak już gada to z sensem, a w ringu jest sprawdzoną firmą. Może W KOŃCU oficjele zaczną na niego mocniej stawiać? Oby...

 

...i bym zapomniał - Ascension wygrało! Koniec świata jest bliski. Generalnie dobre SD.

[N!KO]

Fajne promo Braya na starcie. Era Wyatta zapowiada się na ciekawą... przynajmniej do czasu, aż zacznie gadać to samo promo, kolejny raz, i kolejny raz, i kolejny raz, i kolejny raz, i kolejny raz, i kolejny raz, i kolejny raz, RUN! Daję kredyt zaufania.

 

Dla porownania - Feel the Glow? Nie poczułem.

 

Wracając do statusu mistrzostwa na SmackDown, wypiłem sporo wody z rana, a i tak zaschło przy Ortonie.

 

RAW 4 - 3 SmackDown - Czerwoni górą zdecydowanie.