WWE SmackDown! - dyskusje, spoilery, wrażenia

[maly619]

10-Man Over the Top Rope Challenge z takim składem, że nie ważne kto awansuje będzie to słabe.

 

Apollo Crews dla Zigglera? Niby fajnie dla Apollo, ale czy dla Zigglera? Wszyscy myśleli, że heel turn odświeży jego postać i może być powrotem na szczyt, a tu tak średnio bym powiedział. Tak w ogóle to popatrzmy jak potoczyły się losy Dolpha od czasu walki o karierę gdzie wielu przepowiadało jego przerwę od wrestlingu. Bo może błędnie zakładam, że czymś musieli przekonać go że został w WWE. I niby czym? Tym króciutkim title runem z pasem IC? Chyba jednak lepiej było zrobić sobie przerwę i wrócić za rok-dwa.

 

Niezłe promo Mickie, co do którego mam (może troszkę przesadzone) obawy. Bo boję się czy Mickie nie zdominuje Alexy. Blissówna też daje niezłe proma, ale to od Mickie czułem tą moc i naprawdę uwierzyłem w to co mówi.

 

Nie podobał mi się atak Braya na Harpera. Liczyłem jednak, że będą budować obraz "rodzinki" która może i gdzieś tam się kłóci, ale rozwiązuje sprawę w ringu i jedziemy dalej. To byłoby fajniejsze niż taki sztampowy i jak dla mnie mało wiarygodny atak. Orton wygrał i co z tego? Czy udowodnił tym lojalność? Albo gdzie Harper pokazał brak lojalności? No i czemu Bray miałby bardziej ufać będącemu w rodzince od niedawna Ortonowi niż Harperowi będącemu tam od początku? Czekam jednak na dalszy rozwój historii, bo jest po prostu fajna.

 

Ładnie jechał Cena z koksem Uwielbiam gdy jest tak mało "poprawny" i pokazuje trochę arogancji. W ogóle, gdyby zrobili jego heel turn (tak, wiem wiem), to właśnie tak powinna wyglądać jego postać. Arogancki, znający swoją wartość skurwiel. Kupiłbym to bez problemu.

 

Wow, ten running Knee Miza wyglądał nawet lepiej niż te Bryana Szkoda, że nie skończył tym walki.

[MSMic]

Nowy outfit Ceny jest wyjątkowo słaby. Choć barwy są spoko, tak ta grafika na koszulce to jakiś dramat.

Super Bowl w tym roku wręcz idealnie zgrał się z pochodzeniem Stylesa i Ceny, ale błagam niech oni nie nawiązują do tego w trakcie RR

Jasiek wręcz zaorał dzisiaj gościa z Atlanty, więc na logikę to ten drugi powinien wygrać w niedzielę, ale skoro w TNA obowiązywała zasada "nie stawiaj przeciwko RVD" to w tym przypadku pójdę za zasadą "nie stawiaj przeciwko Cenie".

 

Niestety kontuzja Rydera spowodowała, że Mojo Rawley dostaje teraz singlowy push. Obstawiam jedną z najsłabszych reakcji w RR Matchu na tego pana...o ile nie wyleci po kilku sekundach przez swój nahajpowany gimmick.

[JohnBoy]

Dużo pozwalają powiedzieć Stylesowi i kiedy myślałem, że dzieki argumentom, których użył, uda mu sie wyjść zwycięsko, Cena dał speech, który...który zniszczył Stylesa i 90 procent indy fanów. Już nie chodzi nawet o poziom wypowiedzi. Argumenty, jakich użył John, były tak niemiłosiernie prawdziwe, że zrobiło mi się szkoda AJ'a i każdego smarka zakochanego w "świetnych" wrestlerach indy. Co by nie mówić, Styles nigdy nie będzie takim drawem, jakim jest Cena. Niestety, Pan Fenomenalny jest kilka poziomów niżej niż bezCenny.

[RainmakerF7]

Nie da się nie kochać takiego Ceny. Kapitalne promo po raz kolejny, bardzo podoba mi się sposób w jaki go w tym feudzie prezentują.

 

Ja jebię, ci Vaudevillans to chyba musieli Vince'owi nasrać do talerza czy coś. Są jobberami w świecie jobberów. A jeszcze 1.5 roku temu ku wielkiej owacji wygrywali pasy TT w Brooklynie na Takeoverze, a niewiele ponad pół roku temu feudowali chwilę z New Day o pasy te już w głównym rostezre. Morał jest krótki: nie podskakujcie Sin Carze. A Mojo wygrywa sobie Battle Royal tylko po to, żeby w niedzielę zostać błyskawicznie wyrzuconym przez Goldberga i Lesnara. Mark my words.

 

Carmella i Ellsworth...chyba lepiej to zostawić bez komentarza.

 

Orton-Harper i Ambrose-Miz dobrze, ale bez szału. Reszta przewinięta (nawet nie wiem co przewijałem, chyba niewiele mnie ominęło). Typowe, dobre Smackdown, na tym samym poziomie do którego nas przyzwyczajają. SD>Raw po raz 2137 z rzędu.

[blanco19]

Cena dzisiaj po prostu ukradł całe Smackdown swoim promo. Łykałem każde słowo jak młody pelikan i co najważniejsze praktycznie ze wszystkim co mówił można się spokojnie zgodzić. AJ od niego odstawał, ale przecież nie dał złej przemowy. To po prostu Cena swoją strzelił na takim poziomie, że chyba nikt w obecnym WWE nie byłby w stanie na nie odpowiedzieć.

Zgadzam się z którąś z powyższych opinii. Taki arogancki Cena to czyste złoto.

 

Mickie z kolei skradła segment kobiet. Nie spodziewałem się tak dobrego promo i szczerze mówiąc podobałby mi się program krucjaty przeciwko Women's Revolution.

 

Jak Bella z Natalyą nic nie mówią tylko się leją na zapleczu, to od razu jakoś lepiej wygląda ten ich feud.

 

Ziggler ekspresowo poskładał Kalisto. Z King of Strong Smile trochę się pomęczy, ale spodziewam się, że koniec końców jego też poskłada. Pytanie, czy kolejna ingerencja JBLa ma go jakoś w ten feud wkręcić, czy to tylko urozmaicenie? JBL dla Crewsa to byłoby jakieś rozwiązanie.

 

Main Event posłużył jako taki zalążek feudu Ambrose'a z Corbinem z którym pewnie ruszą po RR. Tylko wtedy Miz zostaje na lodzie, bez rywala, a szkoda go, bo robi postępy. Ten Busaiku Knee wygląda w jego wykonaniu coraz lepiej. Mógłby nim kończyć niektóre walki.

 

A na koniec, spuśćmy zasłonę milczenia nad najgorszym możliwym zwycięzcą tego Battle Royal...

[8693]

1.Wygrana Mojo była do przewidzenia. Jest on Ceną wśród jobberów (jakkolwiek to brzmi ). Z jednej strony jestem negatywnie nastawiony co do tego rezultatu, ale z drugiej strony kreatywni musieliby poświęcić więcej czasu antenowego na mięsa armatnie w przypadku wygranej jakiejś połówki tag teamu. Czy to jakiś program zz motywem zazdrości o miejsce albo chociażby jakąś krótką chwilę na gratulacje i życzenie powodzenia. A jak wiemy, jobbery (poza Slaterem) nikogo raczej nie obchodzą.

 

2.Mam wrażenie, że Ambrose teraz rozpocznie feud z Corbinem. Jestem co do tego neutralny. Niech się wykaże Alone Wolf.

 

3.Nie chce się mi wypowiadać w dwóch osobnych tematach, ale, kurwa, chciałbym zobaczyć Kendricka poza dywizją 205 i to właśnie w szeregu Smackdown. Gość jest świetny i według mnie byłby godnym mistrzem IC. Jego feudy byłyby naprawdę best for business. Widziałbym go jako wcielenie Eddiego Guerrero, czyli robiłby, zaskakujące nas wszystkich, kanty. W końcu ''Man with the plan'' A taki gimmick jest skazany na marnowanie w tak ograniczonej dywizji jaką jest 205.

Edytowane 25 Stycznia 2017 przez 8693

[Jack Doomsday]

Cena dał mega promo, Mickie również była super na majku. Lady Magnus będzie dzierżyć pas po WM.

 

Ziggler przeszedł turn a dalej jest taki sam - nudny, nijaki i różowy. Osobiście chciałbym aby zmienił wszystko ze swojego wizerunku - theme song, ring attire, manierę, totalnie wszystko. Obecny Dolph nie budzi we mnie żadnego zaintersowania.

 

Rawley wygrał BR - whatever, różnicy nie zrobi.

 

Podobał mi się opener z Wyattami - co dalej z Harperem? Zbutnuje się po Sister Abigail? Czy może ta porażka będzie oznaką "dostałeś wpierdl, chcesz się z nami bujać to podkul ogon i się nie wpieprzaj" dla Luke'a. Czysto ringowo było nawet fajnie, wiem że Harper jest dla Randalla jednym z tych gości, z którymi chciał mieć porządny singles match - i to niekoniecznie na tygodniówce, kto wie może na której z gal pójdą na całość.

[Pawell147]

Szczerze przyznam, że tak dobrego segmentu ze strony Stylesa i Ceny się nie spodziewałem. Obaj wyśmienicie na mikrofonie, dziś górą John i aż szkoda, że tak szybko jego odpowiedź się skończyła. Takiego Cenę chcemy słuchać! Ale czy to jest jakiś choćby minimalny spoiler wyniku na Royal Rumble? Nie sądzę, nadal szanse są pół na pół, a same starcie zapowiada się bardzo dobrze.

 

Mickie James na dobre powróciła. Brakowało takiej kobiety na niebieskiej tygodniówce.

 

Zwycięstwo Randy'ego przewidywalne, tak samo jak Sister Abigail dla Harpera. Ciekawe jak się to wszystko dalej potoczy. Luke odejdzie z Wyatt Family czy może zostanie zapominając atak Wyatta. Bardzo możliwe, że na Royal Rumble coś konkretnego z rodzinką się wydarzy.

 

Lumberjack Match na plus. Zawsze to jakieś urozmaicenie od zwykłych walk. Na koniec prawie uwierzyłem, że jednak Miz zdobędzie pas. Po chwili oprzytomniałem, bo to nie miałoby większego sensu.

 

SmackDown > Raw

[CzaQ]

Plan Ortona dochodzi do skutku i skutecznie rozwala Wyatt Family od środka. Harper prawdopdoobnie out, teraz czekać aż Randall wywali Braya nad trzecią linią podczas RR matchu.

Stawiam na Triple Threat Match na WM - RKO vs Bray vs Harper. I w sumie dobrze, bo będzie dużo singles matchy, a tak mamy nutkę niepewności co do wyniku oraz NO DQ match, więc może nie będzie aż tyle zamulania.

 

Mickie z gadki przypomina mi AJ Lee. Cholera nawet jest dobra na micu, tyle czasu minęło, że aż zapomniałem o tym albo poprawiła się w tej kwestii. W każdym razie przypomniałem sobie, że kiedyś ponoć miała seks taśmę - po wyszukaniu była jakaś podobna laska, a w powiązanych.. laska przebrana za Harley Quinn. Cóż, nawet Pornhub wiąże Mickie i Blissówne razem

 

James z Carmellą - niby nic nie szkodzący segment, ale żenada.

 

Battle Royal - gratulacje Mojo - achievement unlocked - jesteś kurwa jedynym zapowiedzianym JOBBEREM w najmocniej obsadzonym RR w historii, a to nie lada wyczyn. Do tej pory midcard to był minimum.

 

Jak ktoś słusznie zauważył dopóki panie nie gadają to nawet przyjemnie się ogląda jak spuszczają sobie srogi wpierdol na backu. Natalka, Nikki - trzymajcie się tego.

 

Niezłe promo bezCennego, AJ też dobry na tym polu. Niby Cena jest faworytem, ale AJ wcale bez szans nie jest, szczególnie jak w tym segmencie został zbesztany jak bura suka.

Szczerze mówiąc i tak widzę wygraną Jasia, a dla Stylesa widzę... Miza. Widać mają na niego jakieś plany i gdyby fenomenalny nie zrzucił jednak pasa to widzę tu szansę Marysefuckera na wygranie trzydziestki. Surprise by był, wkurwienie władz by było, a i jakiś zalążek feudu Styles-Miz było chyba nawet tydzień temu. Jedna rzecz tylko nie pasuje - heel vs heel?

 

Żygler składa Kalisto jak origami. Crews dalej z pomocą. Ziggi ma tendencje do podskakiwania HoFom - może na WM jakaś walka? Obstawiłbym Kurta, ale on mi bardziej pasuje do Ruseva i kolejnej walki nacji. A Ziggiego pewnie wrzucą do multitagu albo czegoś nieznaczącego.

 

Ambroży odprawił Miza z kwitkiem zgodnie z przewidywaniami i zakończyli feud. Czyli na WM nie będzie mixed tagu Renee i Dean vs Maryse i Miz i dobrze. Zamiast tego to co przewidywałem tydzień czy dwa temu - na WM dostaniemy Dean Ambrose vs Baron Corbin o IC title'a albo kolejny ladder match czy inną walkę wieloosobową.

 

Smackdown przyzwoite jak zawsze. Prócz bodajże 1 RAW w roku SD cały czas górą.

[Pavlos]

Lumberjack match o IC? Pewnie wszyscy zaczną nasuwać się między sobą i Miz obroni w pas w chaosie.

 

Pierwsza walka - Luke Harper vs Randy Orton

Pojedynek nie był zły. Nie zamulali aż tak, chociaż wygrana Ortona była do przewidzenia. Harper udaje się na banicję, więc "viper" ma szansę wziąć za fraki Braya. Jestem ciekaw, co będzie dalej. Niestety najbardziej banalna opcja zdaje mi się możliwa, że Harper wróci do Braya, po tym jak ich Randy wydymał. Pewnie jako głowa rodziny Bray nie będzie musiał nawet przeprosić Luke'a.

 

Wywiad Renee Young z Mickie James

Dobrze się słuchało Mickie. Widzę dalej jest w gimmicku ciut niepoczytalnej zatem młodzi widzowie mogą sobie zobrazować jak było w przeszłości. O ile dobrze pamiętam to całkiem nieźle grała wariatkę. Pamiętam też jak się próbowała dobierać do Trish.

 

Ellsworth zaczyna się upodabniać do Carmelli. To będzie straszne.

 

Druga walka - Battle Royal - o uczestnictwo w Royal Rumble matchu

Mojo zagrzał sobie miejsce żeby spędzić kilka chwil w ringu i wylecieć. Musi coś robić pod nieobecność Zacka.

Vaudevillains... Aż mi ich szkoda.

 

Segment z AJ Stylesem i Johnem Ceną

Bardzo mi się podoba ten motyw kiedy Styles pokazuje różne nagrania z programów, czy choćby plakat PPV, w którym nie wiem sam czemu jest w ostatnim rzędzie i narzeka, ze nikt go nie rozpoznaje. Poniekąd smutna prawda, że mimo bycia świetnym zawodnikiem, wrestlingowi laicy będą kojarzyć, co najwyżej sławy WWE jak Cena. Niestety tak jest ze wszystkim. Cena w tym segmencie zdominował, jednak rywala, a kwestia, że AJ ma pas, bo Jasiek na to pozwala zabrzmiało dosyć Heelowo. Nie chciałbym żeby P1 stracił mistrzostwo, lecz jest to prawdopodobne.

 

Trzecia walka - Kalisto vs Dolph Ziggler

Dolph rozkręca się jako Heel. Dzisiaj po walce musiał ustąpić, ale w ogólnym rezultacie z Apollo będzie górą.

 

Czwarta walka - Naomi vs Natalya

To, co się stał w zasadzie było duże ciekawsze od pojedynku, który miał się odbyć. Niezły brawl, a i Alexa dała bardzo ładny speech, który może zwiastować iż w niedalekiej przyszłości może i Naomi doczeka się większej szansy.

 

Piata walka - Intercontinental championship: The Miz vs Dean Ambrose ©

Pojedynek rozkręcił się pod koniec. Jak wspomniałem wcześniej nie obyło się bez totalnej rozwałki. Teraz oboje pójdą własną drogą.

 

W tym tygodniu po równo. Obie tygodniówki miały pojedyncze, mocne aspekty.

[aRo]

Orton rozwala rodzinkę od środka i stąd prosta droga do walki z Brayem. Chyba że zostawią ich jako TT na dłużej. Wolałbym taką opcję, choć ciężko mi w nią uwierzyć.

 

Dziwna Mickie wróciła. W sumie jedyne, za czym będę tęsknił, to jej theme song z TNA. Już teraz widać fajne wzmocnienie dywizji.

6-women Tag na PPV(przedsmak przed EC?...). By zmieścić Mickie, poleciała Carmella. Ta to ma pecha. Zamiast w ringu z resztą... Carmellsworth mieli parę niezłych tekstów, ale za mało, by wypełnić sensownie cały czas, który dostali.

 

Mojo w RR Zostaje 8 miejsc na niespodzianki, oby lepsze niż Mojo!

 

No tak, Cena dawno nie miał nowego stroju! Razem ze Stylesem po raz kolejny narajcowali mnie na swoją walkę. Najlepsze proma na SD (Miza nie liczę, jego domena to Talking Smack).

[Arden]

Początek raczej przewidywalny, wygrana Ortona i Sister Abigail dla Harpera, ale co to tak naprawdę oznacza? Czy Luke wylatuje z rodzinki, czy może załatwili swoje sprawy w ringu i nadal walczą razem. Pewnie podczas Royal Rumble matchu dowiemy się więcej.

 

Mickie James naprawdę spoko, wnosi sporo świeżości do dywizji kobiet na SmackDown, w przeciwieństwie do Naomi. Gdzieś tam w tle Bella nadal obija się z Natalyą. Divy na SmackDown trzymają się naprawdę nieźle, nie ma czasu na singlowe walki, albo WWE chce zostawić nam je na WrestleManie, w każdym razie wszystkie konflikty pomiędzy kobietami zostają wrzucone do walki drużynowej. Która będzie po prostu kolejną podbudową tych feudów.

 

Znów bardzo słaba promocja RR matchu na SmackDown, w przeciwieństwie do Raw gdzie ta walka jest właściwie głównym wydarzeniem. Może to i dobrze, co za dużo to nie zdrowo. Mamy to Battle Royal, ale właściwie kto by nie wygrał jest to tak bez znaczenia, zwycięzca tej walki wejdzie do Royal Rumble tylko po to, żeby po chwili wypaść.

 

Bardzo dobry segment AJ Stylesa z Johnem Ceną. W sumie mamy podobną sytuację jak na Raw, pasuje, żeby to lepiej wypromowany face przejął pas na okres Road to Wrestlemanii, ale na ostatniej tygodniówce heel zostaje pociśnięty i w zasadzie w obu walkach ciężko jest mi wytypować zwycięzce.

 

Heel turn Zigglera z tygodnia na tydzień traci impakt. Jeśli WWE chce jeszcze coś z nim zrobić to raczej będzie to wymagać konkretnego odświeżenia wizerunku, ale czy WWE chce coś z nim zrobić? Na razie pewnie będzie się obijał z Apollo, może później dostanie Ambrose'a, chociaż tego pewnie czeka feud z Corbinem.

 

Na zakończenie raczej nic ciekawego, Dean broni pas co było oczywiste. Do tego widzimy być może jakiś zalążek feudu z Baronem Corbinem. Mistrzowie tag team kompletnie olewani, tydzień temu w ogóle się nie pojawili, dziś robią za "drwali" w walce o pas interkontynentalny. Tak naprawdę nie mają teraz nawet z kim walczyć, bo z heelowych teamów na SmackDown zostało nam już chyba tylko The Ascension i Breezango?

 

SmackDown moim zdaniem lepsze od Raw jak zwykle, chociaż różnica jest niewielka.

[Johnny Ryper]

Tak jak przewidziałem SD przypomniało mi dlaczego oglądam WWE. Jak oni to robią? Że jeden program taki dobry a drugi taki gówniany?

 

- Sposób w jaki Alexa patrzy na Mickie . Jeśli chcieliby kiedykolwiek zrobić story z lesbami to mają najlepszą okazję

 

- Royal Rumble już w niedzielę a Smackdown wydaje się żyć swoim życiem. Battle Royal o miejsce w RR? No big deal same jobbery. Oni by chociaż spróbowali pokazać że ktokolwiek z SD ma szanse wygrać

 

- Segment Carmelly i Elswortha jak dla mnie skradł SD

 

- Czy tylko ja jak oglądam segmenty z Johnem Ceną to w myślach układam promo którym bym go zgasił?

 

[ Dodano: 2017-01-25, 21:13 ]

I jeszcze jedno!

 

- ten epicki burial Vaudevillains. I niech oni potem gadają "my nikogo nie zakopujemy"

[Morison]

Zaśmiałem kilka razy podczas segmentu Ellswortha, rok 1992 rzeczywiście był dobry, jednak nie tak dobry jak 1993

Carmella wyglądała wyjątkowo apetycznie.

 

Równie przyjemne, co oglądanie Carmelli było słuchanie bohaterów walki o pas WWE na najbliższym PPV, Cena pojechał wręcz po bandzie z tym swoim agresywnym wyskokiem do Stylesa, dawno nie słyszałem tekstów w stylu "nie chodzisz w mojej lidze i jesteś nikim" od babyface'a.

 

Mam nadzieje, że wygrana Mojo w Battle Royal to swego rodzaju rekompensata z góry za pobicie rekordu najszybszej eliminacji podczas RR matchu

 

Alexa vs Mickie to najlepsze, co można dać od kobiet brandu SmackDown na WMce, dbajcie o ten storyline.

 

- Czy tylko ja jak oglądam segmenty z Johnem Ceną to w myślach układam promo którym bym go zgasił?

 

[Susek]

SmackDown > RAW. 2-2

 

Widzę, że ktoś też punktuje tygodniówki, u mnie w tym periodzie wyszło 3-0-1 dla Smacka. Uczciwiej by pewnie było 3-1 dla Smacka, ale nie lubię wybierać lepszej z tygodniówek, której żadna nie była dostatecznie dobra.

 

 

Tydzień 27: RAW 7 - Smackdown 16 (4 punkty nieprzyznane)

 

RAW miało dobrą walkę i 30s z 3 wielkimi postaciami w ringu. Smackdown miał walkę, która mocno popchnęła historię Wyattów, 2 dobre proma, pojedynek o pas ze styuplacją. Niebiescy byli bezkonkurencyjni na tydzień przed RR.

 

Nim napiszę coś o tygodniówce, słowo o promocji Royal Rumble. Smackdown w zasadzie w żadnej sposób nie promuje tego PPV. To tak jakby gale wielkiej 4ki były dedykowane RAW a zawodnicy ze Smacka są tak jakby wypełnieniem karty.

 

Randall wygrał, co było pewne. Harper dostał kopa, co również było pewne. Najbardziej mnie zastanawia czy te emocje na hali podczas tego starcia były jakoś boostowane, bo nie brzmiały zbyt realistycznie. Strasznie śmierdziało mi tam podbiciem dźwięków.

 

Mickie James nie było 7 lat i mam wrażenie, że nikt z widowni jej nie kojarzył James była moją ulubioną divą z mojej pierwszej przygody z wrestlingiem, więc fajnie ją znów oglądać w WWE TV. Promo było w zamyśle bardzo dobrze rozpisane, ale mam wrażenie że nie dało aż takiego efektu jak powinno. Dobre jest to, że wchodzi do konkretnego feudu z Lynch. James v Bellaska o pas zapowiada się fajnie, ciekawe czy popsztykają się o Janusza

 

Ziggler przeszedł heel turn i dostał za rywali dwóch najbardziej bezbarwnych face'ów w rosterze eh ...

 

Mojo Rawley wygrał spota na Royal Rumble, to chyba największy wkład niebieskich w promocję gali. To żałosne, że obecnie się "ogłasza" występ w gali a tylko 2! (sick!) pojedynki były o miejsca na gali, z czego jeden to zamiana Zayn'a za Rollins'a. Zgadzam się, że były lepsze picki od niego, chyba że i tak ktoś z tych którym się nie udało i tak wystąpią na gali, co byłoby strasznie głupie.

 

Walka o pas IC była po prostu okej. Nie ma o czym więcej pisać, poza tym że delikatnie sugerują Corbina jako kolejnego rywala dla Ambrożego, co już przewidywałem. Na tak, krótki roster obecnie nie ma lepszego wyboru.

 

Speech Janusza był dobry, uderza mnie to, że ciągle wszystko kręci się wokół tego samego. Janusz nie jest wrestlerem, grzebie innych itd. Ostatnie lata chyba wszystkie feudy z Ceną w tle mają speeche rozpisane dokładnie tak samo. Styles niby kąsał ale Janusz go zaorał. Jeśli AJ obroni pas będę zaskoczony.

 

Zaśmiałem kilka razy podczas segmentu Ellswortha, rok 1992 rzeczywiście był dobry, jednak nie tak dobry jak 1993

 

1992 > 1993.