Skocz do zawartości
  • Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!  

     

     

Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  643
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  13.09.2014
  • Status:  Offline

Ja przepraszam że znowu się czepiam. Ale to jest temat o Smackdown :twisted: .
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/19917-wwe-smackdown-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/469/#findComment-415621
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  10 214
  • Reputacja:   228
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Android

Cytat:

Gdyby odwrócić sytuację, a Kreatywni dali Steenowi "Kevin's List", to Owens, ze swoim aktorskim skillem, bankowo dałby radę w tej roli podobnie jak Jericho.

 

 

... Problem jest taki, że to Y2J sam wpadł na pomysł listy. :twisted:

 

Problem jest taki, że Jericho ma od cholery swobody w kreowaniu własnej postaci (przez swój staż i pozycję w Fedce), a Owens na ten moment musi robić co mu każą i trzymać mordę w kubeł.

 

Może ja właśnie jestem "zepsuty" przez ten Entertainment Vince'a , ale wszędzie tylko nie tutaj Owens pasuje jako mistrz - Osobiście oglądająć go w ROH i PWG nidy nie miałem wątpliwości, że pasuje jako twarz tych fedek ale też w głowie miałem, że w WWE mi by nie pasował kompletnie. WWE to nie indys i tutaj pewne osoby nigdy nie będą pasowały jako mistrzowie... To jest przekleństwo i zaleta Steena, że idealnie pasuje do Indy ale nie do WWE.

 

No to pewnie Styles także Ci nie powinien pasować w tej roli, bo jak na WWE to warunki fizyczne ma dość mikre, na majku - dopiero teraz zaczyna robić jakieś postępy, a w segmentach (przed WWE) jakoś nigdy nie błyszczał (i wsio musiał nadrabiać w ringu).

 

No cóż, po pierwsze Indy oprócz LU i od biedy NJPW nie oglądam, ale porównywanie WWE, najwiekszej federacji świata, która gromadzi po kilkanascie tysiecy widzów na Arenie, a takiego ROH w klimatach mocno kameralnych to trochę głupota, wiadomo że w tym drugim przypadku dany zawodnik nie dosc ze dostanie o wiele wiecej luzu, to łatwiej przed mniejszą publicznością składającą się w 95% ze smarków występować.

 

Nie. Nie zawsze jest to głupotą. Jak kiedyś ludzie darli łacha z Daniela Bryana (jak przeszedł do McMahonlandii), że to mikrofonowy niemowa, a ja mówiłem, że jak dostanie swoją szansę, to pokaże i charyzmę i mic skillsy, bo w np. RoH pokazywał, że ma to na niezłym poziomie - to gros osób pukało się w czoło. Jak pokazała historia - Dragon udowodnił co nie co niedowiarkom.

 

Wiadomo tez ze dosc ciężko jest teraz porównać skille AJ'a i Owensa właśnie przez te rozbieżności w bookingu obu tych postaci, więc po prostu mówie to co widze.

 

Ja natomiast porównuję AJ'a i Steena, z okresu kiedy w Indys byli bogami i mieli całkowitą swobodę swoich postaci (a więc mogli pokazać co na prawdę potrafią), a wtedy Kev niemal squashował Sylesa w każdej płaszczyźnie (charyzma, mic skillsy, kreowanie postaci, proma, improwizacja przy majku itd.) oprócz ringu. Nie sądzę, aby teraz jeden miał AŻ taki progres, a drugi - AŻ taki regres. Zakładam więc, że jakby Owens dostał booking podobny do AJ'owego, to sprawdziłby się w roli Mistrza na pewno nie gorzej niż on.

 

I co do samego Reignsa, tak, gosc jest jednym z najmocniej wypromowanych zawodników, ale wizualnie jak się zestawi takiego byka Romka w tej kamizelce, a takiego Owensa, pociesznego grubaska z tym komicznym pasem i krótkich spodenkach, no, troszke różnice widać, i chyba o to wlasnie w tym wszystkim chodzi.

 

Serio sądzisz, że gdyby Owens dostał jakieś pyro na wejściu, to by to coś zmieniło? Faceta rozpisują w tak żałosny, niegodny Mistrza, sposób, że nawet gdyby mu na wejście zapierdolili fajerwerki niczym na moście brooklińskim w Nowy Rok, to i tak nikt by go poważnie nie brał w roli Champa.

 

Ja przepraszam że znowu się czepiam. Ale to jest temat o Smackdown :twisted: .

 

Przynajmniej jakaś dyskusja się wywiązała. Rzecz rzadko spotykana w tym miejscu, a więc może dziwić :twisted:

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/19917-wwe-smackdown-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/469/#findComment-415623
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  1 300
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  21.11.2010
  • Status:  Offline

. Jak kiedyś ludzie darli łacha z Daniela Bryana (jak przeszedł do McMahonlandii), że to mikrofonowy niemowa, a ja mówiłem, że jak dostanie swoją szansę, to pokaże i charyzmę i mic skillsy, bo w np. RoH pokazywał, że ma to na niezłym poziomie - to gros osób pukało się w czoło. Jak pokazała historia - Dragon udowodnił co nie co niedowiarkom.

 

Tu bym mocno polemizował. Bryana na szczyt w moim odczuciu wyniósł taunt.

Faktem jest, że dawał dużo "rozrywki" np. TT z Kane'em czy w drodze po pas, ale dałbym sobie jaj ogolić, że jakby nie taunt to ludzie by się z nim tak nie zżyli/ nie identyfikowali ( kupowali koszulek :) ).

Co do skillsów mikrofonowych sprawa dyskusyjna, niby gadadł, niby nie jąkał się ale czy kiedykolwiek jakąkolwiek jedną wypowiedź postawimy chociaż w 3cim rzędzie za sławetnym 3:16 ?

 

Osobiście to w trakcie programu Flaira z Leathalem w TNA widziałem więcej wirtuozerii mikrofonowej niż w trakcie całej solowej kariery Drgona w WWE.

 

Tematu AJ'a nie podejmuje,

ponieważ mu markuje.

Więc co nie napisze, to będzie - bądź co bądź - mocno wymuszone.

 

A SD - typowe dla marki WWE :)

Edytowane przez Icon
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/19917-wwe-smackdown-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/469/#findComment-415625
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  3 040
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  04.12.2010
  • Status:  Offline

No to pewnie Styles także Ci nie powinien pasować w tej roli, bo jak na WWE to warunki fizyczne ma dość mikre, na majku - dopiero teraz zaczyna robić jakieś postępy, a w segmentach (przed WWE) jakoś nigdy nie błyszczał (i wsio musiał nadrabiać w ringu).

 

Styles wygląda jak mistrz. :twisted: Jakbyś przedstawił osobie po śpiączce Owensa i AJ i spytałby się kto jest mistrzem największej federacji na świecie to 100 % by wskazało Pana Fenomenalnego.

 

 

Problem jest taki, że Jericho ma od cholery swobody w kreowaniu własnej postaci (przez swój staż i pozycję w Fedce), a Owens na ten moment musi robić co mu każą i trzymać mordę w kubeł.

Nie chcesz mi powiedzieć, że Steen nic nie może zrobić sam ani nic zaproponować. Jakoś wyjście w garniaku po zdobyciu tytułu wyszło z jego strony i WWE nie kazało mu trzymać mordy w kubeł a dało mu w tym wolną rękę mimo, iż tego kompletnie nie planowali. :)

Edytowane przez PH93
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/19917-wwe-smackdown-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/469/#findComment-415627
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  10 214
  • Reputacja:   228
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Android

Tu bym mocno polemizował. Bryana na szczyt w moim odczuciu wyniósł taunt.

Faktem jest, że dawał dużo "rozrywki" np. TT z Kane'em czy w drodze po pas, ale dałbym sobie jaj ogolić, że jakby nie taunt to ludzie by się z nim tak nie zżyli/ nie identyfikowali ( kupowali koszulek :) ).

Co do skillsów mikrofonowych sprawa dyskusyjna, niby gadadł, niby nie jąkał się ale czy kiedykolwiek jakąkolwiek jedną wypowiedź postawimy chociaż w 3cim rzędzie za sławetnym 3:16 ?

 

Jasne, że na szczyty wyniósł go taunt, ale na samym początku jak brał mikrofon, to większość tu na Atti waliła facepalmy. Później było już na prawdę nieźle. Nie twierdzę, że Danielson to na majku klasa pokroju Rocka czy Austina, ale w porównaniu do tego co pokazywał na początku, a później (kiedy już dostał większe pole do popisu od kreatywnych) - to niemal niebo a ziemia.

 

Styles wygląda jak mistrz. :twisted: Jakbyś przedstawił osobie po śpiączce Owensa i AJ i spytałby się kto jest mistrzem największej federacji na świecie to 100 % by wskazało Pana Fenomenalnego.

 

Nie, no to chyba jasne, że bardziej "na Mistrza" wygląda przypakowany byczek, niż niezbyt wysoki grubasek. Jakbym nie znał Steena i ktoś by mi go pokazał, to pewnie też bym sobie pomyślał, że kolo w ringu zapewne tylko clothesliny i punche potrafi robić :wink: Jak pokazuje jednak życie - pozory mylą.

Samoa Joe też nie ma wyglądu Mistrza, a gdziekolwiek nie targał Złota (także w TNA, a więc w mainstreamie) - był kozackim, wiarygodnym Mistrzem, bo tak go rozpisywali (a nie jak cipo-Owensa).

 

Nie chcesz mi powiedzieć, że Steen nic nie może zrobić sam ani nic zaproponować. Jakoś wyjście w garniaku po zdobyciu tytułu wyszło z jego strony i WWE nie kazało mu trzymać mordy w kubeł a dało mu w tym wolną rękę mimo, iż tego kompletnie nie planowali. :)

 

Chyba nie chcesz porównywać pierdoły typu "wyjście w garniaku", które jest niewiele znaczącą zmianą (i częstym motywem u Mistrzów) - do "Listy Jericho", która stanowi trzon storyline'u? Owens może mieć wpływ na szczególiki pokroju "kolor krawata", ale myślę, że w chuj ciężko by mu było - w porównaniu z Y2J'em - przepchnąć indywidualny pomysł na storyline.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/19917-wwe-smackdown-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/469/#findComment-415634
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  3 040
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  04.12.2010
  • Status:  Offline

która stanowi trzon storyline'u?

 

Stanowi trzon storyline'u tylko dlatego, że lista stała sie over wśród fanów (co nawet zaskoczyło samego Jericho). Lista była taką samą pierdołą jak garniak u ex-Steena.

 

Samoa Joe też nie ma wyglądu Mistrza, a gdziekolwiek nie targał Złota (także w TNA, a więc w mainstreamie) - był kozackim, wiarygodnym Mistrzem, bo tak go rozpisywali (a nie jak cipo-Owensa).

 

Ale Samoa wyróżnia się pochodzeniem. U Samoańczyków bęben jest naturalny (Tak, Reigns nie walczy w kamizelce tylko dlatego, że jest cool :twisted:) i nawet dodaje dużo do wizerunku u nich. Joe z twarzy i z rysów wygląda jak rasowy zabijaka... Steen wygląda jak koleś z pod trzepaka który się nie rusza dalej niż do sklepu po kolejne piwo.

Edytowane przez PH93
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/19917-wwe-smackdown-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/469/#findComment-415635
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  4 432
  • Reputacja:   2
  • Dołączył:  02.04.2012
  • Status:  Offline

Przemowa The Miza

Nic wielkiego. Zagrzali ciut przed nadchodzącą walką. Ambrose ładnie zdissował rywala po otrzymaniu "liścia" od Maryse. :D

 

Pierwsza walka - Baron Corbin vs Dolph Ziggler

Długa walka, ale całkiem spoko. Wygrana Barona nie była żadnym zaskoczeniem. Mógłbym powiedzieć, że Dolph po prostu po raz kolejny poległ, lecz jeżeli to faktycznie Heel turn to wygląda ciekawie. Podoba mi się jak to się zaczyna. Widać, że zmiana nastawienia jest spowodowana frustracją z powodu niepowodzeń szczególnie po tym segmencie w szatni. Ten Turn wydaje się dużo bardziej naturalny niż takie, które z reguły widzimy w WWE.

 

Cudowny prezent James. :serce: Nie, serio czemu ich łączycie? :?

 

Druga walka - Luchadora vs Becky Lynch

Schowała się pod ring to już wiedziałem, że wyjdzie Alexa. Też jestem zdania, że powinna już zrzucić maskę. I tak nie dostaniemy tutaj nic nie zwykłego, Bliss prawdopodobnie ma pomagiera i tyle. Spokojnie można, by ujawnić tą osobę.

 

Podpisanie kontraktu odnośnie walki o pas WWE Championship na Royal Rumble między Johnem Ceną i AJ Stylesem

Bardzo pushują Corbina i choć nie musiał nic tu robić siłowo to i tak zyskuje na samym stawianiu się w gronie takich postaci jak AJ i Cena. Niestety wciąż w pamięci mam go jako niszczyciela midcarderów i jobberów. Mam nadzieję, że z czasem będę mógł inaczej na niego spojrzeć.

 

Chciałbym żeby, w którymś momencie ktoś dał placka Maryse. :twisted: Wspaniale byłoby zobaczyć jej szok jak i wściekłość Miza.

 

Trzecia walka - Aliyah vs Carmella

Carmella miała problemy z zawodniczką "z zewnątrz" tylko po to, aby naiwny James zaczął robić złe rzeczy. Przynajmniej dziewczyna z NXT się pokazała.

 

Czwarta walka - Breezango vs American Alpha

Nowi mistrzowie obili "tancerzy". Nie ma to jak dobrze zacząć run... Za tydzień rewanż o pasy z Wyattami. I to uznam za prawowity początek... O ile Wyatt nie odzyskają tytułów. :twisted:

 

Segment z Nikki Bellą i Natalyą

Zabawa się skończyła i Nattie oficjalnie wypowiedziała wojnę Nikki, a właściwie to wybranka Johna aktywowała zapalnik. Troszkę jestem rozczarowany, że co prawda coś, co było wiadome od dawna wyszło na jaw w podobnym segmencie od Carmelli. W końcu robili z tego nie małe dochodzenie. I jeszcze ten banalny powód... Zazdrość, zawsze zazdrość. :roll:

 

Piąta walka - Intercontinental Championship: Dean Ambrose vs The Miz ©

Wyjątkowo sędzia dał się ubłagać i nie skończył pojedynku. Cóż zdecydowali się na miłą odmianę i tym razem los nie uśmiechnął się do Mizanina. Pojedynek całkiem niezły, choć mogło to potrwać ciut dłużej. Dean wytrzymał Skull Crushing Finally jak i pas w potylicę, więc stosunkowo sporo. Miz padł po jednym DDT. Mam nadzieję, że zaostrzą ten konflikt, ale bez częstych zmian posiadacza. Wtedy to powinna być dobra TV.

 

Smack prowadzi, co tu dużo mówić. W porównaniu ile czasu trwa SmackDown!, a ile RAW i jak obie tygodniówki są wypełnianie niebiescy nie chwilę obecną nie muszą się zbytnio wysilać żeby utrzymać prowadzenie.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/19917-wwe-smackdown-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/469/#findComment-415636
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  380
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  30.12.2014
  • Status:  Offline

Świetna sprawa z heelturnem Ziggy'ego. Wycisnęli z face'a tyle ile mogli, czyli obrona kariery, a podczas wejściówki i tak miał słabą reakcję. Mimo tego... serio nie wiem z kim miałby teraz prowadzić rywalizację.

 

Dobra, Lynch sobie znowu pokonała Bliss, więc dzięki temu spodziewajmy się rewanżu, ponownej interwencji La Luchadory i może w końcu ujawnienia postaci. Nie wiem czy to najlepszy sposób na powrót James jako pomagierki Bliss, zdecydowanie wolałbym by była ta cała Purrazzo.

 

Faktycznie, Carmella i Ellsworth są razem tylko dla "Carmellsworth". Tyle że nie widzę sensu na dłuższe prowadzenie tego, bo szkoda byłoby mi marnować jakąś divę i jakiegoś wrestlera na feud z nimi.

 

No i mamy kolejną zmianę posiadacza IC... Aż tak nie cieszy wymiana pasa co chwilę, ale mimo tego czuć że coś się co chwila dzieje u niebieskich. Wkurwiony Miz podczas Talking Smack to znowu perełka i znowu jestem ciekaw jakiegoś jego segmentu podczas SD. Bardzo jasny punkt niebieskiej tygodniówki, jestem zaciekawiony co będzie dalej - tylko błagam, bez mixed tagu. Tak się buduje wkurwionego heela.

 

Zgadzam się, że SD to land of opportunieties. Każda tygodniówka to bardzo dobra walka, za tydzień znowu kolejny pojedynek o pasy i Corbin/Cena. I guess what - chcę zobaczyć oba pojedynki. I ogółem całe dwie godziny.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/19917-wwe-smackdown-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/469/#findComment-415642
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  643
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  13.09.2014
  • Status:  Offline

Cytat:

Samoa Joe też nie ma wyglądu Mistrza, a gdziekolwiek nie targał Złota (także w TNA, a więc w mainstreamie) - był kozackim, wiarygodnym Mistrzem, bo tak go rozpisywali (a nie jak cipo-Owensa).

 

 

Ale Samoa wyróżnia się pochodzeniem. U Samoańczyków bęben jest naturalny (Tak, Reigns nie walczy w kamizelce tylko dlatego, że jest cool :twisted: ) i nawet dodaje dużo do wizerunku u nich. Joe z twarzy i z rysów wygląda jak rasowy zabijaka... Steen wygląda jak koleś z pod trzepaka który się nie rusza dalej niż do sklepu po kolejne piwo.

 

Zgadzam sie z tym że Joe wygląda jak zabijaka. Serio to że ktoś ma brzuszek i ogólnie dużo tłuszczu nie znaczy że nie może groźnie wyglądać. Co do Kevina - kto by pomyślał że na forum internetowym ludzie nagle zaczną pisać o tym że to mały grubasek i nie wygląda jak mistrz :D . Jak debiutował to wszyscy próbowali bronić jego wizerunek a teraz? Ja od siebie mogę napisać że dla mnie KO zarówno z twarzy ("gra aktorska") jak i z postury nie wygląda na mięczaka. Taki typowy grubasek pizdeusz to może być Grado (ten gość ze Szkocji podajże). Nawet Bret Hart znany raczej z narzekania powiedział że Kevin może i nie jest przypakowany ale wygląda solidnie, jak "brick wall".

 

Największą skazą na wizerunku KO jest jego booking. Jak był w NXT to ludzie mówili o nim destroyer i chcieli go rzucać na Lesnara.

 

[ Dodano: 2017-01-05, 20:31 ]

Później coś napiszę o samym SD bo chyba zapomniałem ale najpierw muszę iść zrobić coś żeby nikt nie ważył się powiedzieć że nie wyglądam na mistrza :P

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/19917-wwe-smackdown-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/469/#findComment-415643
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  10 214
  • Reputacja:   228
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Android

Cytat:

która stanowi trzon storyline'u?

 

 

Stanowi trzon storyline'u tylko dlatego, że lista stała sie over wśród fanów (co nawet zaskoczyło samego Jericho). Lista była taką samą pierdołą jak garniak u ex-Steena.

 

Lista była jednak czymś "nowym". Mistrz celebrujący w garniaku, to sztampa jak chuj (niemal jak przerywanie celebracji Mistrza przez nowego pretendenta) i nie wiem co by mieli mu tu nie pozwalać.

Poza tym chyba nie podważasz tego, że Jericho ma większe pole do manewru przy przepychaniu własnych pomysłów niż taki Owens? WWE to zakład pracy jak każdy inny. Przyjdzie szeregowy pracownik ze swoim pomysłem, to go w 9 przypadkach na 10 spławią, a jak przyjdzie stary wyjadacz, to przynajmniej go ktoś wysłucha. U Vince'a jest pewnie tak samo.

Poza tym - to Kreatywni powinni mieć pomysł na zawodnika, bo za to im płacą.

 

Ale Samoa wyróżnia się pochodzeniem. U Samoańczyków bęben jest naturalny (Tak, Reigns nie walczy w kamizelce tylko dlatego, że jest cool :twisted: ) i nawet dodaje dużo do wizerunku u nich.

 

Serio? A więc The Rock to musiał się chyba odessać... Poza tym, Usos też jakoś nie mają brzucholi do kolan. Reigns też nie jest zapuszczony jak Joe, pomimo że targa tą kamizelę. Bęben jest naturalny u tych, którzy wpierdalają bez umiaru i pierdolą ruch, a skąd pochodzą - jest bez znaczenia.

 

Joe z twarzy i z rysów wygląda jak rasowy zabijaka...

 

Błagam Cię. Jak pierwszy raz zobaczyłem "tego wielkiego Joe" w RoH, to z mordy wyglądał mi na kompletnego lapsa (że o ciele nie wspomnę), a nie na żadnego zabijakę. Na zabijakę to wygląda chociażby Killings, a nie pucułowaty Samoa.

Poza tym, gdyby to wygląd był wyznacznikiem pushu we wrestlingu, to taki Titus O'Neil siedziałby w tym momencie Flair'owi na ogonie pod względem zdobytych pasów.

 

[ Dodano: 2017-01-05, 21:15 ]

Zgadzam sie z tym że Joe wygląda jak zabijaka. Serio to że ktoś ma brzuszek i ogólnie dużo tłuszczu nie znaczy że nie może groźnie wyglądać.

 

Tjaaa... Faktycznie: killer-morderca

 

maxresdefault.jpg

 

A tusza faktycznie nie ma nic do wyglądu zabijaki. Np. taki Tank Abbott (WCW, UFC) miał brzuchola jak balon, ale ogólnie wyglądał tak, że prędzej bym się zesrał w gacie niż mu coś odpyskował. Po prostu Samoa Joe, kiedy pierwszy raz go zobaczyłem w RoH, kompletnie nie zrobił na mnie wrażenia swoim wyglądem (zwłaszcza "z gęby") i później już mu ciężko było zatrzeć to pierwsze wrażenie, nawet pomimo tego, na jakiego rozpierdalatora go rozpisywali.

 

Co do Kevina - kto by pomyślał że na forum internetowym ludzie nagle zaczną pisać o tym że to mały grubasek i nie wygląda jak mistrz :D . Jak debiutował to wszyscy próbowali bronić jego wizerunek a teraz? Ja od siebie mogę napisać że dla mnie KO zarówno z twarzy ("gra aktorska") jak i z postury nie wygląda na mięczaka.

 

Myślę, że tu raczej chodzi o to jak KO stosunkowo wygląda w porównaniu do innych wrestlerów (a nie stricte jakbyś go miał spotkać na ulicy), bo wizualnie jest u Vince'a w chuj bardziej groźnie wyglądających osobników.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/19917-wwe-smackdown-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/469/#findComment-415644
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  3 040
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  04.12.2010
  • Status:  Offline

Poza tym, gdyby to wygląd był wyznacznikiem pushu we wrestlingu, to taki Titus O'Neil siedziałby w tym momencie Flair'owi na ogonie pod względem zdobytych pasów.

Titus by właśnie bronił pas w ME na Royal Rumble 2017 gdyby nie fakt, że nie umie mówić i nie umie walczyć. Właśnie jego wygląd tylko (... i syn "tęczowy" pewnie) powoduje, że jest w fedce. Więc tylko potwierdzasz, że wygląd ma ogromne znaczenie w WWE... ale i wygląd nie pokona bariery ringu i mic skilla.

 

Lista była jednak czymś "nowym". Mistrz celebrujący w garniaku, to sztampa jak chuj (niemal jak przerywanie celebracji Mistrza przez nowego pretendenta) i nie wiem co by mieli mu tu nie pozwalać.

Poza tym chyba nie podważasz tego, że Jericho ma większe pole do manewru przy przepychaniu własnych pomysłów niż taki Owens? WWE to zakład pracy jak każdy inny. Przyjdzie szeregowy pracownik ze swoim pomysłem, to go w 9 przypadkach na 10 spławią, a jak przyjdzie stary wyjadacz, to przynajmniej go ktoś wysłucha. U Vince'a jest pewnie tak samo.

Poza tym - to Kreatywni powinni mieć pomysł na zawodnika, bo za to im płacą.

 

Akurat w przypadku Owens'a garniak był sporym wydarzeniem bo koleś miał/ma gimmick prizefightera którego nie obchodzi "medialna" strona sukcesu a jedynie "złoto". Zgadzam się co do tego, że Jericho ma większe pole manewru w kontekście swojej postaci... Ale Steen na pewno tez ma do tego stopnia swobode, że gdyby sam wymyślił listę to by mu pozwolono ją użyć do jego proma itd. Z resztą Kevin Owens Show chyba też jest jego autorstwa.

 

Serio? A więc The Rock to musiał się chyba odessać... Poza tym, Usos też jakoś nie mają brzucholi do kolan. Reigns też nie jest zapuszczony jak Joe, pomimo że targa tą kamizelę. Bęben jest naturalny u tych, którzy wpierdalają bez umiaru i pierdolą ruch, a skąd pochodzą - jest bez znaczenia.

Może inaczej napisze - łatwiej im wpaść problem z nadwagą niż innym. Ja akurat pisałem o Samoa Joe któremu brzuch pasuje bo u Samoańczyków to naturalna sprawa a i Joe ma rysy twarzy inne niż większość społeczeństwa w USA jak Steen który niczym się nie wyróżnia na tle Georga z Nowego Jorku - z wyglądu jest nijaki (daleko mi do ocenianai urody - mam na myśli, że przypomina typowego Amerykanina itd) i ma bęben, sorry.

 

Błagam Cię. Jak pierwszy raz zobaczyłem "tego wielkiego Joe" w RoH, to z mordy wyglądał mi na kompletnego lapsa (że o ciele nie wspomnę), a nie na żadnego zabijakę.

Ale po co piszesz o młodym, debiutującym Joe na wielkiej scenie? Wiadomo, że nie wyglądał tak jak dziś. Steen to dopiero wyglądał jak pierwszy raz stawiał kroki w ringu - typowy stereotypowy koleś z przed komputera z bębenem.

 

 

Żeby zamknąć temat (bo mam wrażenie, że ciągle o tym samym pisze ;) ). Owens nie ma wyglądu na mistrza w WWE co nie było by tak widocznie gdyby nie promowano go jako cipo heela. Owens killer jako mistrz jest do kupienia bo przecież nawet Ryback z jego 0 przegranymi był do tego stopnia over, że jego PPV z CM Punkiem pobiło jakiś rekord sprzedaży PPV.

Edytowane przez PH93
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/19917-wwe-smackdown-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/469/#findComment-415646
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  10 214
  • Reputacja:   228
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Android

ale i wygląd nie pokona bariery ringu i mic skilla.

 

Powiedz to Great Khali'emu :twisted:

 

Ja akurat pisałem o Samoa Joe któremu brzuch pasuje bo u Samoańczyków to naturalna sprawa a i Joe ma rysy twarzy inne niż większość społeczeństwa w USA jak Steen który niczym się nie wyróżnia na tle Georga z Nowego Jorku - z wyglądu jest nijaki (daleko mi do ocenianai urody - mam na myśli, że przypomina typowego Amerykanina itd) i ma bęben, sorry.

 

Przeciętny Azjata też się mega-odróżnia od stereotypowego Hamburgera, a jakoś żółta rasa nie podbiła WWE :D Joe jedyne czym się wyróżnia to ring skillsami nietypowymi w stosunku do swojego gównianego wyglądu i w tej kwestii jest właśnie jak Owens.

 

Ale po co piszesz o młodym, debiutującym Joe na wielkiej scenie? Wiadomo, że nie wyglądał tak jak dziś.

 

Dziś z Joe to też żaden wizualnie-zabijaka. Facet z gęby nie wygląda za specjalnie groźnie (w porównaniu do innych zawodników Vince'a), a większość ludków na niego tak patrzy przez pryzmat tego, że zawsze Samoa był rozpisywany ta takiego rozpierdalatora.

 

Żeby zamknąć temat (bo mam wrażenie, że ciągle o tym samym pisze ;) ). Owens nie ma wyglądu na mistrza w WWE co nie było by tak widocznie gdyby nie promowano go jako cipo heela.

 

Amen. Doprecyzowałbym tylko, że to by kompletnie nie było widoczne, gdyby po czystym rozjechaniu Jaśka, Kev był nadal promowany w podobnym tonie.

Edytowane przez -Raven-
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/19917-wwe-smackdown-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/469/#findComment-415647
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  3 040
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  04.12.2010
  • Status:  Offline

Przeciętny Azjata też się mega-odróżnia od stereotypowego Hamburgera, a jakoś żółta rasa nie podbiła WWE

 

Dla Vinniego Mac'a przeciętny Azjata to Samoańczyk. :lol:

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/19917-wwe-smackdown-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/469/#findComment-415648
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  643
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  13.09.2014
  • Status:  Offline

Ta cała kwestia wizerunku zawodnika jest podobniym tematem jak uroda zawodniczek. Jako przykład powiem że dla mnie Joe wygląda z twarzy na kozaka dlatego że w swoim życiu spotkałem wielu kozaków którzy z twarzy byli podobni.

 

A może zamiast gadać kto nie wygląda dobrze napiszecie kto obecnie waszym zdaniem ma najlepszy/najgroźniejszy wizerunek? Hmm?

 

[ Dodano: 2017-01-06, 01:23 ]

No i zapomniałem co chciałem napisać o Smackdown . Pewnie kolejny marny wpis który zostałby uznany za trolling :roll:

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/19917-wwe-smackdown-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/469/#findComment-415656
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  10 214
  • Reputacja:   228
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Android

A może zamiast gadać kto nie wygląda dobrze napiszecie kto obecnie waszym zdaniem ma najlepszy/najgroźniejszy wizerunek? Hmm?

 

Ja bym np. nie chciał spotkać R-Truth'a w ciemnej ulicy... Jak dla mnie - straszny rzeźnik z gęby.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/19917-wwe-smackdown-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/469/#findComment-415698
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Najnowsze posty

    • HeymanGuy
      UFC 311 - 18.01.2025 Gala UFC 311 w Intuit Dome w Inglewood dostarczyła emocji pomimo zmiany w walce wieczoru zaledwie na dzień przed wydarzeniem. Pierwotny rywal mistrza wagi lekkiej, Islam Makhacheva, Arman Tsarukyan, musiał wycofać się z powodu kontuzji pleców. W jego miejsce wszedł 10. w rankingu Renato Moicano, który miał zmierzyć się z Beneilem Dariushiem w innej walce na karcie głównej. Islam Makhachev nie potrzebował wiele czasu, aby potwierdzić swoją dominację w kategorii lekkiej. W walce wieczoru mistrz szybko zmusił Moicano do poddania przez duszenie w 4:05 pierwszej rundy. To była 15. wygrana z rzędu Makhacheva, która przybliżyła go do rekordu UFC należącego do Andersona Silvy (16 zwycięstw), gość jest niesamowity. Po walce Makhachev wyraził gotowość na każdego rywala: „Ktokolwiek waży 155 funtów, niech wejdzie do klatki i stanie naprzeciw mnie. Jeśli ktoś chce tego pasa, zapraszam.” Komentatorzy Daniel Cormier i Joe Rogan zgodnie stwierdzili, że Makhachev może być najlepszym zawodnikiem w historii kategorii lekkiej. W co-main evencie Merab Dvalishvili obronił tytuł wagi koguciej, pokonując niepokonanego wcześniej Umara Nurmagomedova przez jednogłośną decyzję (48-47, 48-47, 49-46). Walka była niezwykle wyrównana, ale to kondycja i niezłomność Dvalishviliego przeważyły szalę zwycięstwa. Gruzin podjął aż 30 prób obaleń i zadał 133 znaczące ciosy, co ostatecznie przełamało Nurmagomedova. Po walce Dvalishvili powiedział: „Jestem maszyną. Umar to twardy zawodnik, ale cały świat był przeciwko mnie. Nie przejmuję się tym.” Starcie byłych mistrzów wagi półciężkiej, Jiříego Procházki i Jamahala Hilla, było niezłe Po intensywnych wymianach Procházka zakończył walkę w trzeciej rundzie przez TKO po serii potężnych ciosów, które zmusiły sędziego do przerwania pojedynku. „Czasem muszę przyjąć kilka ciosów, aby stać się prawdziwym Jiřím Procházką,” powiedział czeski zawodnik po walce. Jailton Almeida, po efektownym zwycięstwie nad Sergheiem Spivakiem w walce wagi ciężkiej, zaliczył gafę, dziękując fanom z „Las Vegas”, mimo że gala odbywała się w Kalifornii. Publiczność szybko przypomniała mu o pomyłce, ale Almeida zdołał odzyskać sympatię, zapowiadając chęć walki z Cirylem Gane: „Przestań uciekać, Ciryl. Brazylia kontra Francja. Zróbmy to!” Azamat Bekoev zaliczył spektakularny debiut w UFC, pokonując Zachary’ego Reese’a przez TKO w pierwszej rundzie po serii brutalnych ciosów w parterze. Payton Talbott, wcześniej niepokonany, przegrał z doświadczonym Raonim Barcelosem, który zaprezentował mistrzowską kontrolę w parterze i dominację przez całą walkę. Z mniej istotnych dla mnie rzeczy to: Reinier de Ridder zdominował Kevina Hollanda, wygrywając przez duszenie zza pleców w pierwszej rundzie. Bernardo Sopaj zwyciężył w zaciętej walce z Ricky'm Turciosem, mimo widocznego zmęczenia w końcówce. Muin Gafurov pokonał Rinyę Nakamurę, zadając Japończykowi pierwszą porażkę w karierze. Tagir Ulanbekov wygrał jednogłośną decyzją z Claytonem Carpenterem w walce otwierającej galę. UFC 311 dostarczyło nie było nawet takie złe jak na to jakie się zapowiadało po umówionym zastępstwie w ME. Największymi wygranymi byli Makhachev, który kontynuuje swoją dominację, oraz Dvalishvili, który pokazał, że jego kondycja i siła woli są trudne do pokonania. 
    • IIL
      @krzysinho dzięki! Pamiętam Twój nick z tamtych czasów.
    • Mr_Hardy
      O kurde faktycznie. Nie zauważyłem, za bardzo skupiłem się na Casterze.
    • Jeffrey Nero
      Już wiadomo podczas Collision nawet grafika była Cool Hand Angelo Parker.
    • CzaQ
      Chyba pora rozkręcić atti pod względem tematu o UFC        Wsyscy niepokonani dzisiaj przegrali LOL Może o tych mniej znaczących to nie będę pisał   Nakamura zawalczył mega kiepsko. 0 poszło.  Dawson zmierzył się z niebezpiecznym CDFem. Niestety gdzieś tam Carlosowi zginęła ta zajebista możliwość scrambli albo po prostu Dawson jest taki silny i ma tak dobrą kontrolę w parterze.  Guskov czyli nieślubny syn Pasternaka i Smitha zawalczył z gościem z krótkim wyprzedzeniem. Not impressed. Bekoev za to odwrotnie - to on na szybko wskoczył z tego co pamiętam i ubił. Co prawda C-levela, ale ubił.  Talbott to kolejny wykolejeniec. Bardzo dużo czasu antenowego UFC mu dawało i miało nadzieję na kolejną gwiazdę. Niestety spotkał się z odpowiednikiem Diego Ferreiry, czyli zawsze niebezpiecznego choć działającego ostatnio w kratkę Barcelosa. Kolejne 0 poszło w pizdu.  Holland powinien zawalczyć z Chandlerem kto ma bardziej negatywne IQ w fedce. Gość ostatnio walczy jak idiota i gra w grę przeciwnika. Past Prime Wonderboy ubił go, bo ten zamiast używać parteru to bawił się z nim w stójkę. Tak samo z MVP (nie tym z AEW  ). Gość ostatnio na wyjebce wychodzi. Gdyby zawalczył mądrze to na spokojnie poskładałby RDR, który ma tragiczną stójkę i męczył się z Meserschmidtem. Śpiewak dał dupy. Świetnie się pokazał z Tyberiuszem, a w następnej walce wrócił do swojego idiotycznego ja. Blaydes przetarł szlaki i pokazał co robić by wygrać z Almeidą, ale grubas (który schudł) poszedł po swojemu. Malhadinho wyzwał Gane'a, czyli najłatwiejszą dla siebie walkę hmm. Sercem byłem z Samurajem, ale głowa mówiła - Hill to zjeb i jest poziom niżej, ale Jurek to dla niego dobry match-up. W końcu Prochazka daje się uderzać za bardzo, a Jamahal ma czym jebnąć. Jednak nie wiadomo było jak będą wyglądać po ostatnich KOsach. Wyglądali dobrze. A i w końcu zacznę uważać Hilla za elitę, bo oboje dali radę. Juras 2.0 w końcu poprawił obronę i rusza głową. Myślałem, że nie dożyje tego   Ale i tak mamy już zabookowane Kozojebca vs Stonehenge.  Nie wierzyłem w Umara tak samo jak w Hilla, że jest elitarny, bo level jego opozycji nie był za wielki (Jamal ubił Glovera, który stracił formę, a przegrał z pierwszym lepszym elitarnym przeciwnikiem, z którym się zmierzył, czyli notabene z mistrzem Alexem, a Umarlak obijał B i C levelowców dopóki nie zmierzył się z A levelem Sandhagenem). Jednak ta walka pokazała, że gość jest bardzo dobry.  Walka była 50/50 do ostatnich 2 lub 3 minut walki. Walka przypominała tę Gamrota z Armanim - Mati i Merab po prostu wymęczyli przeciwnika, oddali 2 pierwsze rundy po czym poszli po zwycięstwo na punkty wywalczone lepszym cardio oraz wrestlingiem.  Kandydat na walkę roku.    ME - niestety pozbawili nas świetnego starcia i w zastępstwie otrzymaliśmy Renate, który wygląda jak nowy mąż mojej matki (serio )  Do przewidzenia - po początkowym dziwnym wyczuwaniu się, Islam się poślizgnął, po czym wstał takedown i szybki sub.  Czwarta obrona, każda pechowa.  Nie wiem czemu nie mogłem znaleźć nigdzie tej gali. Coraz bardziej UFC walczy z piractwem? Godzina 11, potem 12 i dalej nic. Musiałem online oglądać i unikać spojlerów ;/     
×
×
  • Dodaj nową pozycję...