Skocz do zawartości
  • Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!  

     

     

Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  2 281
  • Reputacja:   41
  • Dołączył:  02.07.2013
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Android

Porównywanie z motywem Punka ma sens. Tylko czy Punk w czasie zdobycia pasa , nie miał jeszcze kontraktu. Znaczy, nie wygasł mu w momencie zdobycia. Dokładnie w dzień mitb? Czyli ja to rozumiem w ten sposób, że Vince nie chciał tego by możliwemu ,obecnemu mistrzowi wygasał kontrakt. Zaś Slater był bez kontaktu w wwe a jego wgrana pasów miała w zamyśle równać się z otrzymaniem kontraktu. Fakt głupio to przeprowadzili, bo do czasu podpisania kontaktu( ukazywanie tego w tv było niekonieczne) Slater i Rhino nie powinni w ogóle górować jako mistrzowie tt.

 

No i Sleter pragnął podpisać kontrakt ze sd(z wwe) , więc Schane teoretycznie nie musiał się martwić co stanie się z pasami. Choć z drugiej strony argument ten nie ma żadnego uzasadnienia, gdyby Heath wyskoczył z czymś typu ,,Udowodniłem , że solidną marką wygrywając nowe tytuły, ale za brak szacunku wobec mojej osoby , mam was teraz gdzieś , odchodzę. Żałujcie swoich wcześniejszych decyzji oraz genialnego mistrza jakim jestem.'' :P

 

Wiem Hadaszyszek do czego pijesz. Tylko niezmienia to faktu, że niestety trzeba oddać wwe , że w ogóle było ,,tak kreatywne'' by jakoś to story ze Slaterem pociągnąć. Cóż takie realia. :twisted:

Edytowane przez Caribbean Cool
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/19917-wwe-smackdown-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/446/#findComment-410597
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  817
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  28.12.2009
  • Status:  Offline

Tylko czy Punk w czasie zdobycia pasa , nie miał jeszcze kontraktu. Znaczy, nie wygasł mu w momencie zdobycia. Dokładnie w dzień mitb?

Tak to zostało przedstawione w storylinie - że kontrakt Phila wygasał dokładnie w dzień PPV. W rzeczywistości wygasł on wcześniej, tylko Punk podpisał przedłużenie umowy, które zawierało jeszcze jego występ na Money in the Bank (co było mówione w dokumencie WWE z 2012 roku).

 

I teraz: według storyline'u jego kontrakt wygasł w ten dzień, a on odszedł z pasem. Zrobił więc coś, czego nie dokonał Bret Hart przez screwjob, motyw ten obecny był również w samej walce z Jaśkiem. Potem były zdjęcia tytułu w lodówce i takie tam. W rzeczywistości (lub przynajmniej według wspomnianego wyżej dokumentu) Brooks podpisał nowy kontrakt w dzień PPV i dzięki temu Vince mógł podjąć decyzję, by obdarować go mistrzostwem. W przeciwnym wypadku walkę oczywiście wygrałby wtedy Cena.

Czyli ja to rozumiem w ten sposób, że Vince nie chciał tego by możliwemu ,obecnemu mistrzowi wygasał kontrakt.

Nie chciał tego, by mistrz znalazł się bez kontraktu, tak.

Zaś Slater był bez kontaktu w wwe a jego wgrana pasów miała w zamyśle równać się z otrzymaniem kontraktu.

Tak, z tym nie mam problemu. Tylko jeżeli DWA DNI PÓŹNIEJ JEST DOPIERO SEGMENT Z JEGO PODPISANIEM, to niestety rozpierdala to całą logikę tej historii w drobny mak. :roll:

Fakt głupio to przeprowadzili, bo do czasu podpisania kontaktu( ukazywanie tego w tv było niekonieczne) Slater i Rhino nie powinni w ogóle górować jako mistrzowie tt.

Byłoby to dość karkołomne. Po prostu po walce powinien wyjść od razu Shane z umową, a Slater wraz z jej podpisaniem otrzymać zarówno pracę, jak i tytuł. Storyline potoczył się tak, że ten ostatni dzierżył on przez dwa dni NIE MAJĄC KONTRAKTU, co - powtórzę się - było idiotyczne.

No i Sleter pragnął podpisać kontrakt ze sd(z wwe) , więc Schane teoretycznie nie musiał się martwić co stanie się z pasami.

Jest to jakiś argument, tylko taka sytuacja nie wygląda wiarygodnie. Biznes nie polega na "ktoś komuś coś ustnie obiecał i powiedział, że ma zamiar coś zrobić". Uznanie zatem, że tak duża organizacja jak WWE mogłaby to w taki sposób załatwić (mając z tyłu głowy Summer of Punk i Montreal Screwjob) jest więc niemożliwe.

Choć z drugiej strony argument ten nie ma żadnego uzasadnienia, gdyby Heath wyskoczył z czymś typu ,,Udowodniłem , że solidną marką wygrywając nowe tytuły, ale za brak szacunku wobec mojej osoby , mam was teraz gdzieś , odchodzę. Żałujcie swoich wcześniejszych decyzji oraz genialnego mistrza jakim jestem."

Exactly.

Tylko niezmienia to faktu, że niestety trzeba oddać wwe , że w ogóle było ,,tak kreatywne'' by jakoś to story ze Slaterem pociągnąć.

Sam fakt, że wymyślili JAKIŚ storyline jest na plus (tylko komicznym jest sytuacja, w której historia z jobberem jest najbardziej kompleksową i interesującą historią w całej organizacji). Wszystko było prowadzone w bardzo dobry sposób, segmenty z Rhino były przednie i w ogóle 90% storyline'u zostało naprawdę nieźle pomyślane, nie przeczę temu. Problem w tym, że wypierdolili się na ostatniej prostej i to w naprawdę mocny sposób... :roll:

Edytowane przez hadaszyszek
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/19917-wwe-smackdown-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/446/#findComment-410598
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  3 040
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  04.12.2010
  • Status:  Offline

hadaszyszek,

 

Nie słuchaj nikogo na temat tego ile powinno trwać wideo, jak powinieneś mówić itd... Bo to kużwa twoje wideo. :) Tak samo bynajmniej dla mnie nie powinieneś na siłę "udoskonalać" swojego obraz/dżwieku bo słucha mi się ciebie dobrze (chodzi o jakość dzwięku) a obraz wiadomo to dodatek... A tak tylko stracisz czas na ustawianie tych bzdet.

Edytowane przez PH93
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/19917-wwe-smackdown-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/446/#findComment-410604
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  1 226
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  02.02.2015
  • Status:  Offline

Według YT kilkadziesiąt osób mimo wszystko to obejrzało. Jak przestaną to robić i na to reagować to być może dam sobie z tym spokój.

 

Kilkadziesiąt razy kliknięto na film, ile osób obejrzało do końca to masz w statystykach.

 

Gdyby kiedykolwiek w tym storylinie ktoś wspomniał o tym, że Slater ma kontrakt z WWE, ale nie ma np. z RAW lub SmackDown (co samo w sobie byłoby w chuj naciągane), to może przyznałbym Ci rację. Nie było tego, gość był przedstawiany jako niezakontraktowany zawodnik (i nic poza tym), który dopiero walczy o umowę.

 

Tak jak już napisałem wcześniej, w WWE walczą zawodnicy, którzy nie mają kontraktu z federacją. Głównie w NXT, ale zdarzało się to. Chociaż ciężko uwierzyć, że gość który normalnie walczy na live eventach itd. ma swoje gadżety itd. nie ma kontraktu z federacją.

 

Dopóki nie masz czegoś na piśmie, to to coś tak naprawdę nie jest wiążące - być może zauważyłeś, że w taki sposób generalnie działa ten świat.

 

Z jednej strony narzekasz jak sotryline'y są głupie i budowane dla debili z drugiej strony, gdy jest logiczne wytłumaczenie, jak choćby kontrakt z datą wsteczną od minuty gdy Slater zdobył pas, jest idiotyczne bo nie powiedzieli tego wprost. Jak załośnie by to wyglądało gdy Shane z plikiem papierów wpadł do ringu po walce, wyszłoby że kontrakt z federacją jest więcej wart niż pas mistrzowski tejże federacji. Nie wspominając o podjebaniu spotlighta przez McMahona. Nie mówiąc już o tym, że zbytnie pośpieszanie historii jest niewskazane.

 

Nie dziwi mnie to szczególnie. Pozwól zatem, że Ci wytłumaczę: w obu przypadkach chodziło o to, że Vince świrował (w przypadku Punka storyline'owo, w przypadku Breta naprawdę)

 

Więc sytuacja jest kompletnie odwrotna! Zawodnik chce być w WWE i wygrywając w turnieju dostaje i jedno i drugie w tym samym momencie. Czy to obniża wartość pasów TT? Nie, bo i tak są mistrzami przejściowymi a zwycięstwo zapewnił Rhyno, który odwalił całą robotę.

 

Powtórzę się: w wrestlingu od zawsze unikano jak ognia sytuacji, w której tytuł mistrzowski jest dzierżony przez kogoś, kto nie ma z daną federacją kontraktu. A tymczasem według tego story w takiej roli znalazł się Heath Slater.

 

No ale Slater nawet przez sekundę, nie był mistrzem nie mając kontraktu z WWE. Wrestlerem Smackdown stał się wygrywając pas, niezależnie od tego kiedy miało miejsce podpisanie kontraktu ... To nie jest dopowiadanie, bo zwyczajnie dojebałeś się na siłę do czegoś co nie jest problemem logicznym, chciałeś żeby Shane wyszedł i powiedział. "Heath proszę oto kontrakt wedle którego od 22:05 11.09.2016, jesteś gwiazdą Smackdown Live"?

To ma być anime, w którym postacie mówią co robią, co mają zamiar robić i o czym myślą?

 

Po co Slater miałby jakikolwiek kontrakt podpisywać skoro on o niego walczył? Stawką pojedynku dla niego był kontrakt i pasy. Dla SD win-win, gość przegra > dał walki za darmo, gość wygra > dał walki za darmo, był na tyle dobry by pokonać gwiazdy pod kontraktem, to jemu ta umowa też się należy.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/19917-wwe-smackdown-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/446/#findComment-410609
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  4 432
  • Reputacja:   2
  • Dołączył:  02.04.2012
  • Status:  Offline

Przemowa AJ Stylesa

Bardzo fajne rozpoczęcie gali. Mamy 3 ważne postacie w walce o pas. Cena zrobił segment jeżeli chodzi o mikrofon, zwłaszcza pocisk w stronę Deana o braku jaj. :D Sam Ambrose kiedy jest wkurzony jest znacznie lepszy do oglądania. Mamy P1, który moim zdaniem musi obronić pas na nadchodzącym PPV, bo na pewno będzie bardzo dobrym championem i chciałbym go pooglądać z tytułem dłużej niż miesiąc. Świra robiącego wszystko żeby go odebrać i Jaśka. Nasza twarz fedki na pewno z czasem zgarnie ten tytuł po raz 16. Ambrose już sporo czasu dzierżył tytuł, a Cena i tak i tak podkreśli swój rekord w ilości zdobywania mistrzostwa.

 

Pierwsza walka - The Usos vs Hype Bros

Wygrana Usos nie dziwi. Niech Heelują żeby mnie do sibie przekonać, bo w ringu nie mam im nic do zarzucenia.

 

Segment The Mizem i Maryse

Bardzo fajnie się ogląda groźniejszego Miza, który ma czelność stawiać się Bryanowi i robi to skutecznie. Zigglera będziemy musieli przeboleć.

 

Druga walka - Baron Corbin vs Apollo Crews

Pomijając tą bójkę, która w ogóle nie była potrzebna, Swagger chyba dał do zrozumienia, że przedłuża kontrakt. Cóż, skoro nie widzieliśmy na, co go stać to chętnie bym to zobaczył, ale wiem, że praktycznie nic się nie zmieni w kwestii jego roli w WWE. :roll:

 

Trzecia walka - Naomi vs Nikki Bella vs Natalya vs Alexa Bliss vs Carmella

Cieszy mnie ten rezultat. Alexa zaczyna robić na mnie pozytywne wrażenie i dostała też całkiem spoko stylówkę. Bałem się, że dadzą wygrać Carmelli, ale na oszczędzili nam niezadowolenia.

 

Podpisanie kontraktu ze SmackDown! Heatha Slatera

Zupełnie niepotrzebne to Ascension. Mogli jakoś urozmaicić swiętowanie Slatera jakimiś anegdotkami albo czymś dialogiem z Rhyno.

 

Czwarta walka - SmackDown! Tag Team Championship: Heath Slater & Rhyno © vs The Ascension

Nie myślałem, że dożyje momentu kiedy Slater będzie murowanym faworytem w jakimś pojedynku. :D

 

Partner Stylesa - hehe, lol... .

 

Przemowa Randy'ego Ortona

Wszystko wskazuje na ponowne złączenie członków rodzinki. Nic to nie zmieni, postaci Braya nie uratuje.

 

Piąta walka - AJ Styles & The Miz vs John Cena & Dean Ambrose

Jak dobrze, że to Miz postanowił "przekonać" tamtego gościa do odpuszczenia sobie tej walki. Pokazuje charakterek i to pomaga jego postaci. Inna sprawa, że został przez Jaśka przypięty, ale cóż... To jednak wciąż Mizanin. :twisted: Jeśli w istocie zturnowali Deana to liczę na takiego jakiego widzieliśmy w początkach Shield.

 

Po raz kolejny niebieskich ogląda się bardziej komfortowo niż poniedziałkowe show.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/19917-wwe-smackdown-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/446/#findComment-410618
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  817
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  28.12.2009
  • Status:  Offline

Tak jak już napisałem wcześniej, w WWE walczą zawodnicy, którzy nie mają kontraktu z federacją. Głównie w NXT, ale zdarzało się to.

Ale to nie było PRZEDMIOTEM jakiejkolwiek historii. Poza tym, to nie jest też tak, że przyszli z ulicy, powiedzieli "zawalczymy a wy nam zapłacicie" i w ciągu dziesięciu minut wszystko było załatwione. Oni też musieli podpisać jakieś krótkoterminowe kontrakty lub jakiegoś rodzaju umowy, które obowiązywały na jedną/określoną ilość walk. Gdyby w taki sposób wytłumaczono historię Slatera, to nie narzekałbym. Nie zrobiono tego, a zatem - skoro było mówione, że to Free Agent - storyline zwyczajnie wyłożył się na gruncie logicznym.

Chociaż ciężko uwierzyć, że gość który normalnie walczy na live eventach itd. ma swoje gadżety itd. nie ma kontraktu z federacją.

Live eventy nie korelują ani nie wpływają w jakikolwiek sposób na programy oglądane w TV (co Vince kilkukrotnie udowadniał TESTUJĄC niektóre rozwiązania na tych galach). W telewizji powiedziano wprost, że gość nie ma kontraktu i dopiero będzie o niego walczył. Koniec, kropka, tylko to się tak naprawdę liczy.

Z jednej strony narzekasz jak sotryline'y są głupie i budowane dla debili z drugiej strony, gdy jest logiczne wytłumaczenie, jak choćby kontrakt z datą wsteczną od minuty gdy Slater zdobył pas, jest idiotyczne bo nie powiedzieli tego wprost.

Ale TO NIE JEST OFICJALNE WYTŁUMACZENIE. To jest Twoja wydumana teoria, która w jakiś sposób MOGŁABY tłumaczyć tę storyline'ową dziurę. Wytłumaczeń tego typu może być jeszcze kilkanaście, ale dopóki WWE w swoich programach się do tego nie odniesie, dopóty wspomniana dziura pozostanie dziurą. I niczym więcej, niezależnie od tego jakie TY przedstawisz rozwiązania. Ogarniasz?

Jak załośnie by to wyglądało gdy Shane z plikiem papierów wpadł do ringu po walce

Nie z plikiem papierów, a z ładnie opakowanymi paroma stronami. Gdy Vince i Punk wychodzili z takim czymś do ringu to, jak dla mnie, żałośnie to w żaden sposób nie wyglądało.

wyszłoby że kontrakt z federacją jest więcej wart niż pas mistrzowski tejże federacji.

Podejrzewam, że ich wartość jest mniej-więcej taka sama. WIEM natomiast, że drugie bez pierwszego nie może istnieć, a jeżeli istnieje, to jest to idiotyczne przeoczenie w historii.

Nie wspominając o podjebaniu spotlighta przez McMahona.

Serio? :roll:

Nie mówiąc już o tym, że zbytnie pośpieszanie historii jest niewskazane.

Ale to nie byłoby zbytnie pospieszanie historii tylko logiczna jej konkluzja. Zrobienie segmentu z podpisywaniem kontraktu dwa dni później było właśnie czymś niewskazanym, bo stworzyło całkowicie debilną i niewiarygodną sytuację.

Więc sytuacja jest kompletnie odwrotna! Zawodnik chce być w WWE i wygrywając w turnieju dostaje i jedno i drugie w tym samym momencie.

No właśnie o to rozchodzi się cała dyskusja. Jakby dostał w tym samym momencie, to nie prowadzilibyśmy tej rozmowy. Problem w tym, że NIE DOSTAŁ W TYM SAMYM MOMENCIE. Najpierw dostał pas i został mistrzem, a dopiero POTEM został zawodnikiem SmackDown. Rozpisane to zostało od dupy strony i naprawdę nie rozumiem jak możesz tego bronić.

 

Sytuacja nie jest odwrotna, bo koniec końców zarówno Punk, jak i Slater - według przedstawionej historii - skończyli z pasami mistrzowskimi, nie mając kontraktu z federacją. Tylko w jednym przypadku był to jeden z najzajebistszych i najlepiej pomyślanych storyline'ów w historii WWE, a w drugim ogromne przeoczenie i głupota writerów.

Czy to obniża wartość pasów TT? Nie, bo i tak są mistrzami przejściowymi a zwycięstwo zapewnił Rhyno, który odwalił całą robotę.

Akurat o wartości tych pasów nic nigdzie nie pisałem ani nie mówiłem.

No ale Slater nawet przez sekundę, nie był mistrzem nie mając kontraktu z WWE.

Dalej tego nie rozumiesz. Według tego story i tego jak zostało ono przedstawione w TV był tym mistrzem bez kontraktu przez DWA DNI. Nigdy nie wspomniano w żaden sposób o jakimkolwiek innym, mitycznym kontrakcie "z WWE", który nie byłby kontraktem ze SmackDown. Skoro gościa nazywano Free Agentem, to jasnym jest, że przedstawiano go jako kogoś, kto NIE MA kontraktu z fedką Vince'a W OGÓLE.

To nie jest dopowiadanie, bo zwyczajnie dojebałeś się na siłę do czegoś co nie jest problemem logicznym

Nie, to Ty na siłę bronisz historii zawierającej w sobie ogromną dziurę fabularną i wypełniasz ją swoimi wydumanymi teoriami, które nigdy nie miały żadnego pokrycia w TV i w żaden sposób nie zostały wyjaśnione. I fakt, że gość storyline'owo skończył z pasem mistrzowskim nie mając kontraktu (bo tak się stało, nieważne, że Twoim zdaniem podpisał wcześniej jakąś tajemniczą umowę z samym WWE, o której nigdy nic nie powiedziano i o której widzowie nic nie wiedzą - zrozum, że to jest w tym momencie jedynie twój fantasy booking) jest OGROMNYM problemem logicznym. :roll:

chciałeś żeby Shane wyszedł i powiedział. "Heath proszę oto kontrakt wedle którego od 22:05 11.09.2016, jesteś gwiazdą Smackdown Live"?

Nie, chciałem, żeby Shane wyszedł z kontraktem i z pasem mistrzowskim, Heath podpisał z radością kontrakt, został mu wręczony pas i dzięki temu mógłby dalej w niegwałcący logiki sposób cieszyć się ze swojej wygranej. Lub - PRZYNAJMNIEJ - by nie odbywało się żadne podpisywanie umowy na SmackDown dwa dni później, bo wtedy można by było chociaż założyć, że wszystko stało się wcześniej na zapleczu.

To ma być anime, w którym postacie mówią co robią, co mają zamiar robić i o czym myślą?

Że co kurwa? [x3]

Po co Slater miałby jakikolwiek kontrakt podpisywać skoro on o niego walczył?

A teraz to już nie wiem czy popierdolił Ci się timeline tego storyline'u, czy pijesz do wspomnianej przeze mnie krótkoterminowej umowy na turniej, która załatałaby tę dziurę fabularną, ale jeżeli to drugie, to nie tyle miałby go podpisywać, co wystarczyłoby o tym gdzieś wspomnieć w jednym zdaniu.

Stawką pojedynku dla niego był kontrakt i pasy. Dla SD win-win, gość przegra > dał walki za darmo, gość wygra > dał walki za darmo, był na tyle dobry by pokonać gwiazdy pod kontraktem, to jemu ta umowa też się należy.

No spoko, nie wiem tylko do czego ma się to odnosić, bo przedmiotem tej rozmowy dalej jest fakt, że Slater był przez dwa dni mistrzem bez umowy z federacją. :roll:

Edytowane przez hadaszyszek
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/19917-wwe-smackdown-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/446/#findComment-410620
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  1 226
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  02.02.2015
  • Status:  Offline

No spoko, nie wiem tylko do czego ma się to odnosić, bo przedmiotem tej rozmowy dalej jest fakt, że Slater był przez dwa dni mistrzem bez umowy z federacją.

 

To ja nie wiem do czego mam się odnieść, bo wyraźnie napisałem że złożenie podpisu we wtorek != jestem zawodnikiem z kontraktem od wtorku. W niedzielę było PPV to nie miejsce na segmenty, które sztucznie przedłużałyby całą galę.

 

Ty się dojebałeś do czegoś na co nikt nie zwrócił uwagi, nie dlatego że to jest nielogiczne, tylko dlatego, że to nieistotne kiedy ten kontrakt jest podpisywany, wszyscy wiedzą, że Slater zdobył kontrakt stając się mistrzem. jakby nie podpisał tej umowy, również nie byłoby rozmowy o tym segmencie.

 

Szukasz logiki w wrestlingu a jakoś nie umiesz przełożyć sobie, że w rzeczywistości umowy są podpisywane wcześniej, żeby jakaś usługa została dostarczona za jakiś czas lub podpisywane po fakcie, żeby zaoszczędzić czas, w końcu przygotowanie dokumentów zajmuje trochę czasu. Tak samo jak zapłata w kontraktach handlowych, następuje z opóźnieniem chociaż towar już jest wysłany itd ...

 

Chcesz logiki, szukasz sensu ale jak skrypt nie mówi czegoś wprost to stwierdzasz, że writerzy są debilami tylko dlatego, że nie powiedzieli czegoś wprost ...

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/19917-wwe-smackdown-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/446/#findComment-410624
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  817
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  28.12.2009
  • Status:  Offline

To ja nie wiem do czego mam się odnieść, bo wyraźnie napisałem że złożenie podpisu we wtorek != jestem zawodnikiem z kontraktem od wtorku.

Ale to jest właśnie równoznaczne. Podpisanie kontraktu w danym dniu oznacza, że od tego dnia jesteś zawodnikiem. No chyba, że w kontrakcie jest klauzula mówiąca o tym, że zacznie on obowiązywać od jakiejś tam określonej daty, która i tak byłaby ewentualnie późniejsza. Do momentu podpisu wszystko odbywa się na słowo honoru i dżentelmeńską umowę, co nie ma storyline'owego sensu, CHOCIAŻBY ze względu na Montreal Screwjob (Bret też obiecywał i przyrzekał, że nie pójdzie z pasem do WCW, a jak to potraktował McMahon - wszyscy wiemy).

W niedzielę było PPV to nie miejsce na segmenty, które sztucznie przedłużałyby całą galę.

...ale to jest z dupy argument, aż mnie zabolało.

Pomijając fakt, że właśnie segmenty są czymś, czego w dzisiejszym WWE brakuje w ogóle, a jak już istnieją, to bardzo często są nudne/głupie/żenujące/nielogiczne/wszystko jednocześnie - nawet jeżeli uznalibyśmy, że "PPV jest od walk, a tygodniówki od segmentów" (tylko kto tak kurwa powiedział?), to wyjście Shane'a z kontraktem i podpisanie go przez Heatha przedłużyłoby Backlash być może o jakąś minutę. No w chuj czasu byśmy stracili, naprawdę. :twisted:

Ty się dojebałeś do czegoś na co nikt nie zwrócił uwagi, nie dlatego że to jest nielogiczne, tylko dlatego, że to nieistotne kiedy ten kontrakt jest podpisywany

To kiedy podpisujesz jakieś umowy jest BARDZO istotne. :lol:

Konkluzja tego storyline'u JEST nielogiczna i dlatego się do niej dojebałem. Fakt, że inni ludzie już się do tego typu głupot i idiotyzmów w WWE przyzwyczaili wcale nie znaczy, że będę takie rzeczy pomijał, tym bardziej, że jestem naturalnie na taki brak logiki wyczulony i zwyczajnie mnie on drażni. Co się tyczy nie tylko WWE, ale też wszystkiego innego, co posiada fabułę. Jeżeli Tobie się to nie podoba - cóż, shit happens.

wszyscy wiedzą, że Slater zdobył kontrakt stając się mistrzem.

A zatem contract signing dwa dni później na SD był idiotyczny, dziękuję, że potwierdziłeś to, co pisałem przez ostatnie cztery posty.

jakby nie podpisał tej umowy, również nie byłoby rozmowy o tym segmencie.

Tak, bo domyślnie założylibyśmy, że wszystko stało się na zapleczu w dzień zdobycia przez niego tytułu na PPV i stało się to jednocześnie.

Szukasz logiki w wrestlingu

Głupi ja! Przepraszam. :twisted:

a jakoś nie umiesz przełożyć sobie, że w rzeczywistości umowy są podpisywane wcześniej, żeby jakaś usługa została dostarczona za jakiś czas lub podpisywane po fakcie, żeby zaoszczędzić czas, w końcu przygotowanie dokumentów zajmuje trochę czasu.

Wcześniej - spoko, później - nie w takiej federacji jak WWE, nie z taką historią, jaką ta organizacja ma względem tego typu rzeczy i nie w przypadku posiadania jej tytułu mistrzowskiego.

Chcesz logiki, szukasz sensu ale jak skrypt nie mówi czegoś wprost to stwierdzasz, że writerzy są debilami tylko dlatego, że nie powiedzieli czegoś wprost ...

Ale to nie jest tak, że oni dali nam jakieś wskazówki czy wytłumaczyli to w jakiś zawoalowany sposób. Ten temat został po prostu (niezgrabnie) POMINIĘTY. W fabule utworzyła się LOGICZNA DZIURA. To, że sobie ją załatasz swoją własną teorią nic nie znaczy, bo osoby które ją stworzyły tego nie zrobiły. I jest to coś, na co zwykłem zwracać uwagę.

Edytowane przez hadaszyszek
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/19917-wwe-smackdown-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/446/#findComment-410627
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  1 226
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  02.02.2015
  • Status:  Offline

hadaszyszek, z logicznego punktu widzenia nie ma znaczenia, kiedy została podpisana umowa, tylko od kiedy obowiązuje. Twoja teoria jest kulawa, po po pierwsze tak nie działa prawo, nie ważna jest chwila podpisania tylko data na umowie a jeśliby tak było jak twierdzisz to kiedy by tego kontraktu nie podpisano to Slater zawsze zdobyłby pas WWE jako zawodnik bez kontraktu. Tak nawet nie działała umowa wg storyline'u. Zresztą umowa słowna ma taką samą moc prawną jak umowa pisemna, tylko umowa ustna nie przejdzie jako dowód w sądzie, bo nie można jej udowodnić, stąd stosuje się umowy pisemne. Tylko to nie była dżentelmeńska umowa, Shane zobligował się do gwarantowania kontraktu dla Slater'a w przypadku zwycięstwa w turnieju co jest nagrane, więc dowód rzeczowy jest, jakby Shane go wydymał, w świetle prawa, Slater dowiódł by swoich racji w sądzie.

 

Ja nie dyskutuje nad sensem Smackdownowego segmentu, który był tylko po to żeby wynikła z niego walka. Kwestionuję jedynie Twoją bezsensowną tezę, że Slater był mistrzem bez kontraktu bo nie był. Jeszcze bardziej bezsensowne jest porównywanie tego do sytuacji odwrotnych, obecny mistrz, przestanie być pracownikiem z pasem, a tutaj zawodnik zdobywając mistrzostwo staje się pracownikiem, przecież to nie jest to samo. To, że dotyczy podobnej kwestii, ma większe znaczenie, niż to że kontekst historii jest odwrotny? Przecież konsekwencje obu zdarzeń są przeciwstawne.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/19917-wwe-smackdown-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/446/#findComment-410632
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  817
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  28.12.2009
  • Status:  Offline

hadaszyszek, z logicznego punktu widzenia nie ma znaczenia, kiedy została podpisana umowa, tylko od kiedy obowiązuje.

Tylko do momentu podpisania, dajmy na to, umowy z datą wsteczną, Heath dalej dzierży pas nie będąc pod kontraktem i może sobie z tym fantem zrobić co chce. To ten okres dwóch dni jest tu niespójny. Każda federacja z definicji unika takich sytuacji, a jako, że w WWE mieliśmy już podobne, to wysunięcie wniosku o idiotyczności wtorkowego segmentu jest oczywiste.

Twoja teoria jest kulawa, po po pierwsze tak nie działa prawo, nie ważna jest chwila podpisania tylko data na umowie a jeśliby tak było jak twierdzisz to kiedy by tego kontraktu nie podpisano to Slater zawsze zdobyłby pas WWE jako zawodnik bez kontraktu.

Pas zostałby mu przyznany dopiero w momencie złożenia podpisu (co też powinno zostać wspomniane). Gdyby zrobiono to od razu po wygranej na PPV uniknęlibyśmy sytuacji, w której w kronikach WWE Rhino i Slater figurują jako oficjalni mistrzowie, a jeden z nich nie ma kontraktu, co jest wspomnianą nielogicznością, do której się dopierdoliłem. Ewentualnie, do momentu podpisu nie powinno się ich przedstawiać jako posiadaczy tytułu - a robiono tak przez bite dwa dni - i jasno stwierdzić, że zostaną nimi dopiero wtedy gdy dojdzie do segmentu na Smacku.

Zresztą umowa słowna ma taką samą moc prawną jak umowa pisemna, tylko umowa ustna nie przejdzie jako dowód w sądzie, bo nie można jej udowodnić, stąd stosuje się umowy pisemne. Tylko to nie była dżentelmeńska umowa, Shane zobligował się do gwarantowania kontraktu dla Slater'a w przypadku zwycięstwa w turnieju co jest nagrane, więc dowód rzeczowy jest, jakby Shane go wydymał, w świetle prawa, Slater dowiódł by swoich racji w sądzie.

O, i to jest jakiś sensowny argument względem tego storyline'u (po tych wszystkich "umowach tylko z WWE a nie z SD" i "PPV nie jest od segmentów"). Z tego co wiem (choć nie jestem tu ekspertem, więc może ktoś bardziej obeznany w temacie mnie poprawi) umowy o pracę zawierane w formie ustnej należą do sporej rzadkości i są dość wątpliwe prawnie. Przynajmniej w Polsce istnieje bodajże przepis mówiący o tym, że jeżeli pracodawca nie potwierdzi na piśmie zawartej ustnie jakiejkolwiek umowy dotyczącej zatrudnienia, to mogą go spotkać jakieś konsekwencje. Nie wiem czy ta sytuacja ma jakiś swój odpowiednik w Stanach, ale zgaduję, że tak. Nie byłoby to przecież trochę tak jakby wrestlerzy największej organizacji na świecie mieli pracować na czarno/szaro?

 

Biorąc jednak pod uwagę tylko i wyłącznie prawdopodobieństwo tego wytłumaczenia: niewiarygodnym wydaje się żeby Dablju zawierało jakiekolwiek umowy (a już zwłaszcza kontrakty na bycie zawodnikiem) ustnie. A jeżeli tak zrobiono, to powtórzę się: powinno zostać to wyjaśnione w tej historii. I nie chodzi mi tu o specjalny segment prawny na Smacku z Shanem siedzącym przy stoliku i tłumaczącym zawiłości kontraktowe (bo coś czuję, że do tego byś sprowadził to, co teraz napisałem), wystarczyłoby wspomnieć o tym w jednym zdaniu i dzięki temu załatać tę niespójność. Oczywiście rozmawiamy tu już jednak o czymś zupełnie abstrakcyjnym, bo writerom prawdopodobnie tego typu myśli nawet nie przemknęły przez głowę, biorąc pod uwagę jak bardzo gwałcona jest logika w innych segmentach (Rowan).

 

Spójrzmy na to tak: przez dwa miesiące powtarzamy, że gość jest bez kontraktu, potem mówimy, że zdobędzie go jak wygra pas tag teamów, wygrywa ten pas, przez dwa dni siedzi z nim w domu, a potem na następnej gali dostajemy segment, w którym wchodzi już jako mistrz ze swoim tytułem i... dopiero wtedy podpisuje umowę o bycie zawodnikiem SD. To naprawdę nie wydaje Ci się ani trochę głupie?

Ja nie dyskutuje nad sensem Smackdownowego segmentu, który był tylko po to żeby wynikła z niego walka. Kwestionuję jedynie Twoją bezsensowną tezę, że Slater był mistrzem bez kontraktu bo nie był.

Okej, wytłumaczę to najjaśniej jak potrafię. W którym momencie po zdobyciu pasa był zakontraktowany i dlaczego tak twierdzisz? Ze względu na to, że dwa dni później podpisał umowę z zawartą w niej EWENTUALNĄ datą wsteczną (a zatem co się działo przez te dwa dni?), czy ze względu na to, że zawarł z Shanem porozumienie ustne? Jeżeli to pierwsze - to dalej nie wyjaśnia kwestii tych dwóch dni, jeżeli to drugie - powinno się o tym wspomnieć, by storyline nie wydawał się aż tak niespójny.

Jeszcze bardziej bezsensowne jest porównywanie tego do sytuacji odwrotnych, obecny mistrz, przestanie być pracownikiem z pasem, a tutaj zawodnik zdobywając mistrzostwo staje się pracownikiem, przecież to nie jest to samo. To, że dotyczy podobnej kwestii, ma większe znaczenie, niż to że kontekst historii jest odwrotny? Przecież konsekwencje obu zdarzeń są przeciwstawne.

Kontekst jest różny, ale sytuacja jest ta sama - mistrz przez jakiś czas nie jest pod kontraktem, przynajmniej w mojej interpretacji tego storyline'u. Skoro nie zgadzasz się z tym, że był okres, w którym Slater nie miał kontraktu, to naturalną tego konsekwencją jest też to, że nie zgodzisz się, iż był w tej samej fabularnej sytuacji co Punk po Money in the Bank.

Edytowane przez hadaszyszek
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/19917-wwe-smackdown-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/446/#findComment-410639
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  1 226
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  02.02.2015
  • Status:  Offline

hadaszyszek Obejrzałem sobie ten segment raz jeszcze, był króciutki i Shane przed podpisem dodał, że w chwili podpisu kontraktu, Heath stanie się oficjalnie zawodnikiem Smackdown'a, co to znaczy każdy sobie sam zinterpertuje. Dla mnie podpis kontraktu jest fizycznym dowodem, dowodem dotrzymania obietnicy.

 

Argument, że Slater by wydymał WWE, bo 2 dni nie było papierku, który potwierdziłby przeszłe zdarzenie też jest kulawy. Według tego storyline'u Slater przez jakiś miesiąc łaził od brandu do brandu walcząc o kontrakt. W końcu wszystko przeniosło się na Smack'a, gdzie Slater dostał szansę na kontrakt. Walczył o ten kontrakt nie dla siebie tylko dla rodziny, by spłacić alimenty, cokolwiek. Gość był na tyle zdesperowany by zdobyć kontrakt, zdecydował się na walkę 1 na 1 z Lesnar'em. Twierdzisz, że ktoś tak zmotywowany do osiągnięcia swojego celu > zdobyciu kontraktu ze Smackdown, miałby wydymać WWE gdy już to zrobi? To by było dopiero nielogiczne posunięcie.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/19917-wwe-smackdown-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/446/#findComment-410640
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  817
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  28.12.2009
  • Status:  Offline

Obejrzałem sobie ten segment raz jeszcze, był króciutki i Shane przed podpisem dodał, że w chwili podpisu kontraktu, Heath stanie się oficjalnie zawodnikiem Smackdown'a

Moją interpretację znasz: znaczy to tyle, że przed tym segmentem nie był oficjalnie zawodnikiem Smackdown, ergo - dzierżył pas będąc wolnym agentem.

Dla mnie podpis kontraktu jest fizycznym dowodem, dowodem dotrzymania obietnicy.

Again - powinni tu więc jasno wspomnieć o umowie ustnej i o tym, że contract signing z wtorku był jedynie jej potwierdzeniem.

Argument, że Slater by wydymał WWE, bo 2 dni nie było papierku, który potwierdziłby przeszłe zdarzenie też jest kulawy. (...) Twierdzisz, że ktoś tak zmotywowany do osiągnięcia swojego celu > zdobyciu kontraktu ze Smackdown, miałby wydymać WWE gdy już to zrobi? To by było dopiero nielogiczne posunięcie.

Twierdzę, że WWE nigdy tak prosto nie dopuściłoby do sytuacji, w której ktoś dzierżący pas mistrzowski MÓGŁBY ich wydymać. Jego motywacje mogłyby być już różne, nie o tym toczy się dyskusja. Cały czas rozmawiamy czysto hipotetycznie, do czego nikt nigdy się już więcej w tym programie nie odniesie, nie warto więc ciągnąć tego dalej i zastanawiać się jakie Heath mógłby mieć powody do przekręcenia Vince'a. Po prostu sam fakt tego, że Slater znalazł się w takim położeniu jest dla mnie komiczny.

 

Zwyczajnie głupim w moim mniemaniu jest, że Slater mógł sobie siedzieć w domu z tytułem WWE nie mając kontraktu. I tyle.

Edytowane przez hadaszyszek
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/19917-wwe-smackdown-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/446/#findComment-410641
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  643
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  13.09.2014
  • Status:  Offline

Nie rozumiem powrotu Hawkinsa. Gość nigdy nie był jakimś mega talentem. Dostał gimmick Tysona Kidda, zapowiadali go i w końcu nawet nie wystąpił. Mi to tam może zwisać bo po prostu go przewinę. Ale WWE będzie płacić gościowi który nic dla nich nie zarobi jak Mahal.

 

Nie mogę się doczekać nowego Swaggera. Nie wiem czy tylko ja to zauważyłem ale Ziggler ostatnio pokazywał dużo umiejętności zapaśniczych w swoich walkach. Swagger z tego co mówią to najlepszy zapaśnik z WWE.

 

Podoba mi się to że każda kobieta na SD jest wartościowa. Każda jak narazie chroniona bookingiem i eksponowana. Ale to co mi się rzuca w oczy to że Natalya odstaję. Komuś tu się trudno dostosować hę?

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/19917-wwe-smackdown-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/446/#findComment-410654
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  789
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  10.09.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

najbardziej komiczne jest to, ze Slater jako free agent wogole nie powinien byc na zapleczu SD, a co dopiero przed kamerami. ? Jak juz sie dobierac do braku logiki, to nie tylko do zakonczenia i tego kontraktu, tylko storyline jako calosci.

 

Ludzie ktorzy nie sa zakontraktowani i przewidziani na dane show, lub po prostu ma ich tam nie byc - to ich nie ma. Juz widze ze w takiej korporacji jak WWE, kazdy se moze wejsc kiedy chce i jeszcze dostac sie na nagrania ;)

Gdy sie slyszy w necie ze X-pac wpadl na zaplecze Raw zeby spotkac sie z przyjaciolmi, to nie jest tak ze akurat przejezdzal sobie i wpadl. On to musial wykonac z 1-2 telefony minimum, zeby sie dostac.

 

Logicznie, Slater powinien byc niewpusczony na backstage, a co dopiero przed kamery. Dziwne, ze taka oczywista nielogicznosc wytknieta jest dopiero po PVP a nie miesiac wczesniej. Wiec pozostaje to tylko zrozumiec jakos nadmierna malostkowosc na poczet podcastu ;P

 

 

 

A co do Swaggera to gosc mnie irytuje. Ma takie mozliwosci wrestlingowe, zeby byz jakims machine manem niszczacym ludzi swoimi ringskillami, a budowe ma nadal pokraczna jak nie wiem. Czemu on nie dorobil sie jeszcze jakiejs rownomiernej muskulatury. Temu grubaskowi z Tough Enough zarzucano ze nie przykladal sie, ale naprawde, niektore gwiazdki wygladaja zenujaco (podobnie np Dean Ambrose) i nie daja najlepszego przykladu.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/19917-wwe-smackdown-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/446/#findComment-410658
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  4 959
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  18.07.2010
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Czepiacie się Slatera bez kontraktu. A od jakiegoś czasu co tydzień Braun/Nia/Bo składają jobberów, którzy w większości się już nigdy nie pojawią. Też nie powinni być na zapleczu, nie?
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/19917-wwe-smackdown-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/446/#findComment-410659
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Najnowsze posty

    • Mr_Hardy
      Za czasów świetności backyard wrestlingu to oglądałem tylko PXW bo mieli ring. Rzucanie się po materacach mnie nie interesowało. PXW także mieli tygodniówki Kurde, gdybym wtedy był mądrzejszy i wiedział , że Shadow wszystko skasuje to na bieżąco bym ściągał na dysk ich gale.
    • IIL
      Dzięki, @ Mr_Hardy  Będzie oglądane.  Rozglądałem się są tym dzisiaj rano, ale natrafiłem jedynie na ich last man standing match z MZW.  W PpW znalazłyby się też jakieś perełki. Warto zgłębić temat.
    • Mr_Hardy
      Pogrzebałem jeszcze i znalazłem. To jest chyba ta walka. Niestety z komentarzem osób trzecich, ale lepsze to niż wcale. @ IIL      
    • IIL
      Wczoraj miała miejsce gala GCW w Hammerstein Ballroom. Wygląda dosyć smakowicie i jedna z głośniejszych akcji było połamanie pasa TNA przez PCO. Czyżby AEW wzięło go do siebie? Oby.    Z innej beczki w nadchodzący weekend wybieram się na galę BZW vs GCW w Francji. Ma być ultraviolent i sporo importów z Japonii i GCW, m.in. Maki Itoh w intergender matchu   Moje relacje z poprzednich wypadów na BZW:        
    • Mr_Hardy
      Kiedyś próbowałem znaleźć, ale nie udało się. Nie ma nic z PXW w necie. Przynajmniej ja nie znalazłem. Trzeba by było się pytać samego Shadowa 🤣
×
×
  • Dodaj nową pozycję...