Skocz do zawartości
  • Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!  

     

     

Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  10 215
  • Reputacja:   228
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Nie kupuję tego Barona Corbina. Ominął mnie jego debiut, więc pewnie i cały hype na jego postać, ale dla mnie on nie ma w sobie absolutnie nic wyjątkowego. Zastanawiam się, jaki był cel jego debiutu, co motywowało WWE do tego? Że to kolejny wielkolud? Bo na pewno ich nie przykuła jego budowa ciała, której po prostu nie ma - facet wygląda jak normalny koleś, na dodatek trochę mu się wylewa po bokach.

 

Bo Corbin nie ma nic poza wzrostem. To taki Big Cass (z jeszcze gorszą budową ciała), tylko, że Baron na dokładkę wygląda zabawnie z gęby, bo z twarzy wygląda jak duży dzieciak, a dla kontrastu - łysieje. Trudno z kogoś takiego zrobić wiarygodnego destroyera, skoro nie ma nawet choć trochę gęby mordercy (taki syndrom Lashley'a).

Edytowane przez -Raven-
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/19917-wwe-smackdown-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/443/#findComment-409815
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  4 959
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  18.07.2010
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Szansą Miza po zrobieniu szału swoim promem będzie... feud z Zigglerem. Chyba myślą, że skoro gość dopiero co walczył o Złoto, to musi być idealnym wyborem. Ja tego zdania raczej nie podzielam. Zero entuzjazmu w tym momencie.

 

Fajnie, że rzucili Styles vs Crews, ale mogli im dać więcej czasu. Nie było tak dobrze, jak Jericho vs Neville na Raw.

 

Nie wiem, jak skomentować filmik z domu Slatera. Powiedzmy, że na plus - za to, że to coś innego niż zwykle(brakuje takich segmentów) i za serową buźkę Rhyno :D

 

Headbangers wrócili w niezłym stylu, pomijając porażkę.

Drabinka Tagów jest ciekawa. Przewidywany finał odbędzie się... w półfinale. Nadal stawiam na AA, a i całkiem możliwe, że skopią Heatha w finale.

 

Rozumiem rzucanie jobberów świeżakom. Ale co z tego ma Kane? O nim nie trzeba ludziom przypominać, poza tym wejście z zaskoczenia na kogokolwiek, kogo znamy, byłoby lepsze - teraz to już będzie zwykłe wyjście, nie powrót.

 

Styles stracił jaja, Ambrose straci pas.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/19917-wwe-smackdown-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/443/#findComment-409824
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  120
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  03.01.2015
  • Status:  Offline

Szkoda, ze niszczą potencjał storyline'u Miza już na początku feudem z Zigglerem. :roll: Rozumiem, ze Miz wyszedł wtedy poza skrypt, o czym świadczy chociażby olanie sprawy przez Bryana, ale uważam, ze WWE powinno kuć żelazo póki gorące. Ludzi to zainteresowało. Wszędzie o tym promie mówili. Dlaczego tego nie wykorzystać? Jeżeli coś przyciąga ludzi, to chyba warto w te stronę iść. A wejściem Zigglera mam po prostu wrażenie, że chwile o tym zapomną i nie będą do tego wracać. Szkoda, bo można to było lepiej rozegrać. Tym bardziej, ze Daniel Bryan jest GM Smacka, wiec to tez można było by jakoś wykorzystać.

 

Wyatt to śmieszny gość. Zawsze gada jaki to on nie jest straszny i w ogolę trza się go bać, a i tak od każdego dostaje wpierdol. :lol: Z Ortonem tez go to czeka, bo ten musi się jakoś po porażce z Lesnarem odkuć.

 

A co do śmiesznych gości jeszcze, to Slater jest spoko. Myślę, ze zdobędzie te pasy razem z Rhyno. Należy mu się coś od życia, chociażby za to jak świetne odgrywa swoją postać wolnego agenta. ;)

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/19917-wwe-smackdown-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/443/#findComment-409828
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  691
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  30.06.2015
  • Status:  Offline

Również zawiodłem się na tym jak poprowadzili Miza. O ile segment na backu z DB i Shanem był dobry i dawał nadzieję tak juz samo promo w ringu i konfrontacja z Ziggym zawiodła. Mike znów dał emocjonalne promo, które słuchało się znakomicie ale jak już większość zaznaczyła, odbiegł od tematu. Ziggler w roli eksperyswnego gościa którym wszystkim chce coś udowodnić do mnie nie przemawia. Trochę nawet śmieszy mnie jego postać w takich promach. Miz ucieka, kurwa własnie to co stało się na Talking Smack powinno zmienić podejście Mike'a do rywali. DObrze, że porzucił gimmick aktora, chociaż tyle.

 

Czy tylko ja cieszyłem sie jak głupi przy wejściu The Miza? Spóźniona muzyka, żona z tyłu, Mike w gajerze, detale ale jakie ważne.

 

Naomi fajnie kreci tyłkiem, największa jej zaleta. Alexa również zgrabnie się porusza <3 Dywizja wygląda słabo, po co ją rozdzielali?

 

Kompletnie nie jaram się powrotem The Headbangers. Oglądając Attitude przeważnie przewijam ich segmenty, walki. Do mnei nie przemawiają. Dali zwycięstwo Rhino i koleżce ale nie powinni wygrać turnieju. Ciągnijcie dalej storyu z Heathem, dobra TV.

 

Hype Bross... czemu najbardziej irytujący zawodnicy są na SD? Nikki, Carmella, Nattie, Mojo.

 

Wyatta od dawna nie można traktować poważnie. Nie dość, że mówi ciągle to samo to wszystko przegrywa i tak też będzie teraz. Fenomen jest taki. że gdy zdobędzie jakiś pas to nikt nie będzie mówił że jest jobberem i nie zasługuje na pas :lol:

 

Dean znów w komediowej roli? Oby tylko w poszczególnych przypadkach. Faktycznie wszystko prowadzi do reewwanżu Ceny ze Stylesem, oby to na co się zanosi nigdy sie nie stało.. Przydomek Stylesa nie jest przypadkowy, w Dablju ogląda się go znakomicie, z pasem SD prezentowałby się jeszcze lepiej.

 

SD bez większych zapychaczy, to jet ogromny plus tej tygodniówki. Całokształt znów lepszy dla SD, ale w tym tygodniu to RAW wywołało więcej emocji.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/19917-wwe-smackdown-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/443/#findComment-409846
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  4 432
  • Reputacja:   2
  • Dołączył:  02.04.2012
  • Status:  Offline

Przemowa The Miza

Szkoda, bo był potencjał na dobry program, ale dostaniemy feud z Mizem. Liczę chociaż iż Mizanin porzuci gimmick gwiazdora i będzie zdecydowanie odważniejszą postacią. Takiego jak dzisiaj bym chętnie oglądał. Wyskakującego do każdego z pyskiem, ale pewniejszego siebie bez zbędnych teatrzyków z okularkami, obściskiwaniem żony itd.

 

Pierwsza walka - ćwierćfinał turnieju o pas SmackDown! Tag Team Championship: Hype Bros vs The Vaudevillains

Wygrana HB bez niespodzianki. Patrząc na ich potencjalnych rywali to zapewne odpadną w półfinale. Mam, co prawda pewne obawy, że możemy ich zobaczyć w finale, ale Hype raczej nie jest na to zbyt wysoki.

 

Druga walka - AJ Styles vs Apollo Crews

Już scena nas zapleczu sugerowała, że dostaniemy ich pojedynek. Również segment w ringu poświęcili tylko na wstęp do walki. Trochę szkoda, ale czymś musieli zająć czas pod nieobecność Johna. Oby w wkrótce dostał shot na pas, bo do stycznia kupa czasu.

 

Scenka w domu. Nietypowa. :lol:

 

Przemowa Braya Wyatta

Same old s**t. Całkowicie już przestałem ogarniać czemu WWE nic z Wyattem nie robi? Jeżeli on ma taki być to ja podziękuję. Myślałem może, że podział na brandy coś w nim zmieni. Świadomość radzenia sobie samemu (bo kto mu został do pomocy? Rowan?) jakoś wzmocni jego postać. Pokaże iż nie potrzebuje nikogo, aby się liczyć na niebieskiej tygodniówce, lecz oni mają to chyba gdzieś po prostu.

 

Trzecia walka - Natalya & Alexa Bliss vs Naomi & Becky Lynch

Wow! :shock: Wcześniej hejtowałem ten remix muzyki Naomi, ale z tym wejściem może zostać. Całkiem fajny pomysł z tym ultrafioletem.

Sama pojedynek? Cóż... Pachnie jakąś drużynówką na Backlash.

 

 

Czwarta walka - ćwierćfinał turnieju o pas SmackDown! Tag Team Championship: THE HEADBANGERS vs Heath Slater & Rhyno

Nie grzeje mnie również ich powrót. Jakoś nawet za bardzo ich nie pamiętam, bo w tamtym okresie były o wiele ciekawsze teamy. Do tego dochodzi porażka. Jeden z najsłabszych powrotów ever.

W głowie tlił mi się obraz jak Rhyno robi Gore na Slaterze i sobie odchodzi, ale to raczej wiązałoby się z turnem oraz zmarnowaniem szansy na tytuły. To byłby raczej za dużo cios dla Heatha, któremu sam bym nie wytrzymał. :cry:

 

Segment z GARYM “THE MILK MAN” MILLIMANEM

Nie wiem kto to. Nie wiem po, co to było. Chokeslam od KANE'A? Czy ja przed chwilą nie napisałem o jednym z najgorszych powrotów w historii? :twisted:

 

Piąta walka - Baron Corbin vs Dean Ambrose

P1 idzie na Ambrose'a, więc w sumie dostaje to na, co czekam. Pewnie po drodze wtrącą Corbina, ale gdzieś się wykolei i zostanie ta dwójka.

 

Niestety, ale cienko. Nic za specjalnie mnie tu nie urzekło.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/19917-wwe-smackdown-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/443/#findComment-409896
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  2 281
  • Reputacja:   41
  • Dołączył:  02.07.2013
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Android

Gdzieś mi mignęło porównanie HBK z Bryanem w wątku o ewentualnym one more match Daniela.

Ewentualne starcie Miza z Danielem a zestawienia z przywróceniem do kwadratowego pierścienia Shawna na prawie bluźnierstwo dla fana wrestlingu(tego od wwe ,rzecz jasna)

Jak można porównywać kogoś kto jest jedną z największych legend tego biznesu, kogoś kto walczył dla W w trzech różnych dekadach to gościa , który w wwe spędził zaledwie kilka lat?

Ja rozumiem, że argumentem mogą być szybko zebrane glorie i chwały Daniela, jego ogromną interakcję z fanami, to że w jeden dzień ubił Batiste, Ortona i HHH, ale no kurde, nawet to nie było wstępnie planowane. Kto wie jakby się potoczyło to kanonizowanie , gdyby w fedce cały czas grzał miejsce Punkuś?

WWe dobitnie pokazało gdzie miało być miejsce Daniela , gdy ten wróci po swojej absencji w 2014. Midcard, podłożenie dla nowej twarzy(we knew, it was you brother Roman) i tyle. Po za tym nie róbmy z Miza byle kogo, main ewentował wm? Tak, zdobył pas nie przypadkowo kilka razy? Tak. Żadna , nawet najmniejsza ujma by Bryan ostatni swój mecz zawalczył z dość solidnym I.C championem.

 

 

 

A no i przeczuwałem, że na Miza pójdzie Dolfi. Ni ma Benjamina , nie ma ,,realnego'' kandydata.

Słabe to, znów rzygam Zigglerem.

 

 

Kto nie ogląda smacka dla Slatera ten...nie wiem co tu dopisać. Jednak nie zmienia to faktu,że nasz rudy przyjaciel to mega kozak, którego talentu nigdy nie uświadczyliśmy. Czemu?

 

 

Morgan miał jąkanie, Apollo ma literowanie! Oj długo tu nie pociągniesz. Prócz walki z Ceną , nic mnie nie ciekawi w wesołym murzynku.

Edytowane przez Caribbean Cool
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/19917-wwe-smackdown-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/443/#findComment-409921
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  10 885
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.01.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

O dziwo Nikki nie niosła za sobą żadnej wartości przy segmencie Div. Była dodatkiem, który pomógł Becky. Może to nieśmiały sygnał, że jednak nie ona jest szykowana na mistrzyni. Becky zasługuje na to bardziej. A jeśli ktoś spoza tej dwójki miałby zaskoczyć, to o dziwo bralbym pod uwagę Blissówne, która stała się dobrym ambasadorem WWE, a obok tego nie przechodzą obojętnie.

 

Turnu Usosów spodziewałem się na PPV, co umozliwiłoby zdobycie pasów przez Slatera i Rhyno. Teraz się namieszało. Chad kontuzjowany - rzekomo - chłopaki Rikishiego w eliminatorze przeciwko Hype Bros, ze zwycięzcami walczącymi przeciwko Heathowi i Rhyno. Teraz to już całym sercem jestem za underdogiem i jego nosorożcem.

 

AJ jest coraz lepszym heelem. Jego feud z Deanem może nie zdążył rozwinąć skrzydeł, ale i tak najlepszym byłoby danie mu tytułu.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/19917-wwe-smackdown-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/443/#findComment-410055
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  213
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  24.03.2016
  • Status:  Offline

Właściwie, to nie mam wiele do napisania po tym SmackDown!, które było jakieś takie niewyraźne. Niby były momenty, w których feudy poszło do przodu, ale przecież to była ostatnia tygodniówka przed Backlash, a ja nawet nie czułem że już w niedzielę odbędzie się pierwsza ważna gala SmackDown. Co do Smacka, to:

 

- Becky to chyba najbardziej niedoceniana osoba w rosterze . Potrafi SPRZEDAĆ to, o czym gada, jest w tym wiarygodna i oryginalna, ale w pozytywnym tego słowa znaczeniu. Jeśli dodamy do tego fakt, że jest over z publicznością = idealny kandydat na pierwszą mistrzynię Smacka.

 

- Faktycznie Turn Usosów wprowadził trochę zamieszania i według mnie zrobili to źle, bo teraz wychodzi na to, że na PPV dostaniemy prawdopodobnie walkę między Usosami, a Rudzielcem i Rhyno, przez co wynik jest tu raczej znany. Przy pojedynku Alpaków z Nosorożcem i Rudzielcem emocji byłoby więcej, ale cóż. Warto odnotować promo Usosów - były narzekania, że są oni nijacy? Promo w panelu dyskusyjnym bardzo...akceptowalne. Życzyłbym sobie, by w tym kierunku poszły ich Heelowe postacie.

 

- Apollo dużo wyciągnął z Miza. Walka na pewno lepsza niż ta z SummerSlam. Może murzynek nie kipi charyzmą, ba on tej charyzmy na razie nie pokazuje, ale zaczyna być fajnym dodatkiem na SmackDown. Tydzień temu dał dobrą telewizję w walce ze Styles'em, teraz dobrze poprowadził Miza. Szkoda tylko, że jako postać, Apollo to dalej tylko "uśmiechnięty murzynek".

 

- No i Styles. W porównaniu z tym, co było na początku jego przygody z WWE, AJ zrobił ogromny postęp w sprzedawaniu swojej postaci, czy umiejętności radzenia sobie przy mikrofonie. Zaczynam go lubić, ba zaczynam być jego fanem! Szkoda jedynie, że jego rywalem jest Ambrose...

 

...Ten Ambrose, który w ostatnich miesiącach nieco zgasł. Patrząc na Ambrose'a mam wrażenie, że jest on zwyczajnie przemęczony, albo ma wyjebane. Gość od bodajże 4 lat jest ciągle w trasie i przez ten okres nie miał żadnej dłuższej przerwy. Dodatkowo wrażenie "zmęczenia materiałem" może potęgować fakt, że federacja dziwnie go bookuje - na takiego śmieszka psychola, tylko szkoda, że w niektórych momentach wychodzi to niepoważnie. Może kazali mu tak grać , a może po prostu jest on już zwyczajnie zmęczony i znużony graniem takiej postaci? Heel Turn na pewno by odświeżył jego postać i sprawił, że znowu był by na fali, że była by na niego moda. Obecnie jest moda na hejtowanie Deana, ale ja na szczęście nie podlegam modzie smarków, bo wiem, do czego Ambrose jest zdolny. To on przez dłuższy czas sprawiał, że Raw trzymało jakiś poziom, dlatego według mnie jeszcze zbyt wcześnie by zabierać mu pas, nawet jeśli ten pas miałby przejąc od niego Styles.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/19917-wwe-smackdown-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/443/#findComment-410058
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  3 103
  • Reputacja:   626
  • Dołączył:  22.12.2009
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows


  • Posty:  774
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  13.10.2015
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Android

Nie ma co za dużo się rozpisywać po tym SmackDown.

 

Mam nadzieję, że Becky wygra jako pierwsza ten tytuł. Za Nikki nie przepadam, na dziewczyny z NXT trochę za wcześnie, a Ruda na to zasługuje.

 

Turnu Usosów spodziewałam się później, w związku z nim zmienił się pojedynek finałowy na Backlash. Bracia na pewno pokonają Hype Bros, w finale liczę na Slatera i Rhyno, ale może zechcą dać pasy świeżo sturnowanym Usakom.

 

Fandango tak świetnie idzie uczenie tańca, że powinien zostać instruktorem w „Tańcu z gwiazdami" :twisted:

 

Miz zastawia się Maryse, pewnie na Backlash jakoś kantem obroni tytuł. Nie odcięli się przynajmniej do końca od historii z Bryanem.

 

Konfrontacja Ambrose'a i Stylesa trochę za krótka. Z ich feudu da się jeszcze sporo wyciągnąć. Szkoda tylko, że Dean znowu poszedł w stronę dowcipkowania.

Edytowane przez Amy
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/19917-wwe-smackdown-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/443/#findComment-410060
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  190
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  01.03.2013
  • Status:  Offline

...Ten Ambrose, który w ostatnich miesiącach nieco zgasł. Patrząc na Ambrose'a mam wrażenie, że jest on zwyczajnie przemęczony, albo ma wyjebane. Gość od bodajże 4 lat jest ciągle w trasie i przez ten okres nie miał żadnej dłuższej przerwy.

Dokładnie. Jedyna przerwa była chyba w 2014 jak pojechał film kręcić i go usnęli z TV na 2 tygodnie? poprzez rozwalenie łba na "pustakach". Tak to napieprza od 4 lat bez przerwy na tygodniówkach i live eventach (czasami patrzyłem raporty to nawet po 2 walki na event, a i jak tygodniówka się kończy to bierze udział w walkach dla publiki). Ambrose jest zwyczajnie zajechany.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/19917-wwe-smackdown-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/443/#findComment-410064
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  876
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  05.02.2012
  • Status:  Offline

W bardzo trudną drogę idzie WWE z tymi tytułami dla wszystkich rosterów. Przede wszystkim, federacja postawiła na jasny desing - pasy Raw idą w kolorystyce czerwonej (Universal), pasy SmackDown - niebieskiej (kobiety). I teraz pytanie: co, jeśli za rok na Drafcie, mistrz zmieni brand? Wówczas czerwony tytuł będzie na SmackDown? Czy może się powymieniają między sobą? Dla mnie to głupota - chcecie mieć indywidualne tytuły, spoko, ale ich design pod konkretny brand jest wg mnie błędem.

 

A co do segmentu otwierającego show. Nie widzę nic w Becky Lynch, która - z tego, co już zdążyłem zaobserwować - ma dość wysokie poparcie wśród Forumowiczów. Wizualnie mnie absolutnie nie jara, a jej przemowa w rozmowie z Bryanem była dla mnie jakoś mocno nienaturalna. Nie wiem, może to kwestia specyficznego akcentu, może związane jest to z doszukiwanym się przeze mnie na siłę u wszystkich ostatnio overactingiem. Generalnie ten segment był cholernie dziwny - albo dajecie każdej mówić, albo żadnej. Skoro to miał być jakiś tam panel dyskusyjny, to niech będzie pełnoprawny. Dobrze, że z biegiem czasu poprawiło się to w moich oczach wizualnie - pierwsze trzy wejścia to 2/10, pózniej Nikki podniosła poprzeczkę :wink:

 

I kolejne bezmyślne działanie. Na Talking Smack Miz pokazał się z niesamowitej strony, jego dość shootowe jednak promo spotkało się z mocnym odzewem community, które zaczęło Mike'a postrzegać nie jako kalekę w ringu, ale bez kitu kogoś, kto może jest mało efektowny w tym, co robi, ale dzięki temu po prostu jest cały czas do dyspozycji i bez kręcenia nosem robi to, co fedka mu każe. Potencjał w tym był ogromny - feud z Bryanem, który mógłby stawiać przed nim kłody chociażby, a ostatecznie spaliło to na panewce. Ten segment to wręcz wybitnie pokazał, kiedy Bryan znowu zarzucił Mizowi, że jest kurczakiem, a ten potulnie nic nie odpowiedział, tylko robił swoje sfochowane miny. Więc teraz, już tak na spokojniej można powiedzieć, że właściwie po co to wszystko było? Tylko dlatego, by zachęcić ludzi do oglądania Talking Smack, jako show, gdzie może się wydarzyć coś wartego uwagi i coś, co pózniej będzie mogło mieć przełożenie na storyline'y? Strasznie WWE w tym zawiodło i nawet jeśli się obudzą, to już najlepszy moment przespali na ruszenie z tym i tego już nie odrobią. Szkoda, bo potencjał naprawdę w tym był spory do zrobienia czegoś więcej.

 

Miz wygrywa z Apollo Cresem w "who the hell cares" meczu i tyle. Oczywiście, na samym PPV będę bardzo mocno kibicował Mike'owi, bo chyba sam zacząłem na niego przez to legendarne już promo patrzeć inaczej. Ponadto, w ogóle nie podoba mi się obecna postać Zigglera i uczciwie patrząc nie powinien zdobyć tego tytułu. W tym samym segmencie nie wolno zapomnieć o jednym, acz chyba najważniejszym - Maryse cały czas to ma. Szczerze, to brakuje mi tylko w jej postaci jednego - Pourquoi na wejściu. Liczę, że w niedalekiej przyszłości wmieszają ją może w jakieś story ringowe i wróci ta naprawdę super do niej pasująca wejściówka :wink:

 

To uczucie, gdy w końcówce walki kobiet w ringu zostały dwie laski, którym będę na PPV autentycznie kibicował. I mówię to z pewną powagą - Nikki jest dla mnie najlepszym wyborem na nową mistrzynię. Wiadomo, ma staż w fedce, sypia z Jaśkiem, jest jednak tą powracającą gwiazdą, sypia z Jaśkiem. A Carmella, nie wiem, ale to mój wybór numer dwa. Jakoś ją polubiłem, całkiem ciekawy submission. Szans na triumf finalny nie ma, bo za bardzo pomiata Bellaską na tygodniówkach, ale jak jedna lub druga wygra ten pas, będę bardzo zadowolony. Co do reszty - one są w tle tego konfliktu i mam nadzieję, że na PPV to się nie zmieni...

 

Jezus Maria, oni udupili Usosów i dokonali ich heel turnu w najbardziej idiotycznie możliwy sposób. Niemniej to sprowadza się poniekąd do tego, że wynik finału tego turnieju nie jest sprawą taką otwartą. Po jednej stronie jest American Alpha, którzy rozpoczęli swój feud z Usosami plus na PPV zapewne Chad Gable będzie w jakimś tam stopniu sprzedawał ten swój uraz, a i nie można też wykluczyć interwencji blizniaków.

Z drugiej strony Slater i Rhyno, którzy muszą wygrać, by Heath otrzymał kontrakt. Z jednej strony jestem za ich wygraną, z drugiej - jakby jednak przegrali finał, to Slater nadal by musiał kombinować, co zrobić, by dostać wymarzony kontrakt. A to mogłoby się równać z kolejnymi fajnymi segmentami na SmackDown.

Fajnym bajerem było sprowadzenie "dzieci" Heatha :D

 

A, właśnie...

 

Shane McMahon ogłosił podczas Talking Smack, że w związku z kontuzją Chada Gable’a American Alpha nie będzie w stanie wystąpić w finale turnieju o tytuły tag teamowe na Backlash. Na gali zobaczymy więc walkę The Usos z The Hype Bros, a zwycięzcy tego starcia zmierzą się z Heathem Slaterem i Rhyno o pasy tej samej nocy.

To jednak Heath i Rhino z pasami :wink:

 

No i tutaj największy zarzut. Promocja tych teoretycznie największych walk przed PPV trochę kulała. Orton i Wyatt dostali jakieś lipne segmenty, natomiast Styles i Ambrose dostali chyba swój pierwszy, normalny segment w ringu, gdzie można było obu usłyszeć. Sercem jestem jak najbardziej za AJ'em i mam nadzieję, że po pokonaniu Jaśka czysto, WWE nie poniesie, by wrócił typowy heel by McMaholandia i Fenomenalny będzie kręcił, kantował całą walkę. Niech zrobią to czysto i niech po prostu wygra ten, który ma to wygrać, ale niech walka po prostu będzie mądrze zabookowana, przez co fajnie się ją będzie oglądało.

Edytowane przez demku
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/19917-wwe-smackdown-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/443/#findComment-410067
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  1 226
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  02.02.2015
  • Status:  Offline

Tydzień 7 - RAW 2 - Smackdown 4 (1 punkt nie przyznany)

 

Jeśli oba show nie są zbyt wybitne to Smackdown zawsze będzie miał u mnie przewagę, w końcu godzina mniej swoje robi.

 

To co najbardziej mi się podoba u niebieskich to to, że cholernie dużo osób jest promowanych, eksponowanych każdego tygodnia. Jest historia wokół dywizji kobiet. Co tydzień każda kobitka dostaje czas na pokazanie się. Na RAW mamy mistrzynię i jej segment, coś tam z Nią Jax się dzieję. Po drafcie wydawało się, że dywizja na RAW będzie lepsza a w praniu wyszło na odwrót. Na RAW jest więcej dziewczyn, ale 2 są tak chujowe że żal je posyłać w bój a Paige ma przjebane.

 

Historyjka, segment i późniejsza walka to żaden majstersztyk, ale to co fajne to trudno będzie przewidzieć zwyciężczynię. Każda prócz Carmelli może wygrać, Bliss jako zaskoczenia, Becky :) jako głos fanów, Naomi jako powrót, nowy projekt, Natalya jako bezpieczny wybór czy Nikki jako pokazanie wartości tytułu. Ja skłaniałbym się ku Nikki :)

 

W turnieju TT też działo się sporo, Usosi byli tak mili, że dwukrotnie nam pokazali, że przeszli turn. Ta zagrywka z kontuzją Gable'a jest dziwna, ale tak będzie prościej zrozumieć markom czemu Alpha nie wygrali. Slater od momentu gdy wkroczył do turnieju miał dwie opcje: odpada w pierwszej rundzie albo wygrywa turniej. Jak dla mnie One Man Gore spokojnie zgarną pasy, a Usosi będą się bujać z AA.

 

Najmniej emocji jest chyba w starciu Wyatt'a z Ortonem, nikogo nie grzeje ten pojedynek zwłaszcza, że Randall potrzebuje zwycięzca i Bray po raz enty jobbnie, prawdziwy bóg zniszczenia. Strasznie marnują Braya Wyatt'a, po tylu latach już praktycznie nie ma czego ratować.

 

Z pojedynku Miza z Apollo pamiętam tylko dobrego Zigglera przy stole komentatorskim i tyłek Maryse gdy zabrała bezradnemu Dolphowi pas sprzed nosa :)

 

Main event też średnio zbudowany, wiadomo że nie mieli tyle czasu, bo co to 3 tygodnie, ale słaba podbudowa to wina małego czasu jaki dostali. Ambrose potrafi gadać, ale jego śmieszkowa wersja nie jest wcale taka fajna. Ambroży się wyraźnie ludziom znudził, już nie generuje takiego zainteresowania jak 2 lata temu, pop od kiedy został mistrzem dostaje mniejszy. Nie jest to do końca jego wina, bo od mistrza oczekujemy, że będzie błyszczeć podczas tygodniówki tak jak Owens na ostatnim RAW, ale cóż ... Niech AJ zdobywa pas, wtedy to naprawdę będzie nowa era.

Edytowane przez Susek
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/19917-wwe-smackdown-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/443/#findComment-410068
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  72
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  05.04.2016
  • Status:  Offline

Bayley jako głos fanów

 

Przenieśli ją z RAW na SD czy jak? :roll:

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/19917-wwe-smackdown-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/443/#findComment-410070
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  630
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  04.09.2012
  • Status:  Offline

Creative Team jest coraz bardziej odważny. Wczoraj wręcz tragiczne Raw, a dzisiaj na otwarcie dają tragiczny segment kobiet, gdzie połowa wjechała na Stinga z TNA #pdk

 

Heel turn Usosów stał się faktem, ale bardzo ucierpieli na pojedynku z Alphą. Sorry, ale podłożenie braci w minutę to jak splunięcie w twarz. Nie ma to jak zmieszać z błotem najbardziej utytułowany tag team w brandzie i drużynę, która miała mimo wszystko największy potencjał żeby wypromować rywala.

 

Heath Slater i Rhyno zasłużenie w finale i prawdopodobnie z pasami. Chad Gable ma według storyline'u kontuzję, więc można jeszcze wmieszać Usosów i bez problemu Heath dostanie pasy. To będzie idealne zwieńczenie świetnego story z walką o kontrakt,a sam tag team Rhyno i Heath jest bardzo przyjemny :)

EDIT: Teraz przeczytałem o walce Hype Bros z Usosami. Na moje do finału przejdą Usosi i tam Alpha przeszkodzi braciom, więc upieczą dwie pieczenie na jednym ogniu (duży pop dla Alphy i pasy dla Slatera & Rhyno).

 

Bardzo słaby tydzień w WWE. Raw fatalne, a SD trochę lepsze, choć w porównaniu do poprzednich gal to nadal słabe show.

 

Spokojnie mogli umieścić segment z dziećmi Slatera w głównej gali, bo z pewnością lepsze to niż feud Ortona z Wyattem o którym zapomniałem.

Edytowane przez MSMic
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/19917-wwe-smackdown-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/443/#findComment-410073
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Najnowsze posty

    • StuPH
      Oczywiście Adam Richards vs Nick Violent z Backyardmanii I w 2009 r. i piękne potknięcie się o materac przez VebVe - jak to określiłem wówczas na WF - małe wyjebanie się dla człowieka, ale wielkie wyjebanie się dla ludzkości (niestety na poniższym skrócie tego nie ma):  
    • Mr_Hardy
      Za czasów świetności backyard wrestlingu to oglądałem tylko PXW bo mieli ring. Rzucanie się po materacach mnie nie interesowało. PXW także mieli tygodniówki Kurde, gdybym wtedy był mądrzejszy i wiedział , że Shadow wszystko skasuje to na bieżąco bym ściągał na dysk ich gale.
    • IIL
      Dzięki, @ Mr_Hardy  Będzie oglądane.  Rozglądałem się są tym dzisiaj rano, ale natrafiłem jedynie na ich last man standing match z MZW.  W PpW znalazłyby się też jakieś perełki. Warto zgłębić temat.
    • Mr_Hardy
      Pogrzebałem jeszcze i znalazłem. To jest chyba ta walka. Niestety z komentarzem osób trzecich, ale lepsze to niż wcale. @ IIL      
    • IIL
      Wczoraj miała miejsce gala GCW w Hammerstein Ballroom. Wygląda dosyć smakowicie i jedna z głośniejszych akcji było połamanie pasa TNA przez PCO. Czyżby AEW wzięło go do siebie? Oby.    Z innej beczki w nadchodzący weekend wybieram się na galę BZW vs GCW w Francji. Ma być ultraviolent i sporo importów z Japonii i GCW, m.in. Maki Itoh w intergender matchu   Moje relacje z poprzednich wypadów na BZW:        
×
×
  • Dodaj nową pozycję...