Skocz do zawartości
  • Witaj na forum Attitude

    Dołączenie zajmie Ci mniej niż minutę – a zyskasz znacznie więcej!

    Dostep do bota wrestlingowego AI
    Rozbudowane zabawy quizowe
    Typowanie wyników nadchodzących wydarzeń
    Pełny dostęp do ukrytych działów i treści
    Możliwość pisania i odpowiadania w tematach oraz chacie
    System prywatnych wiadomości
    Zbieranie reputacji i rozwijanie swojego profilu
    Członkostwo w najstarszej polskiej społeczności wrestlingowej (est. 2001)


    Jeżeli masz trudności z zalogowaniem się na swoje konto, to prosimy o kontakt pod adresem mailowym: forum@wrestling.pl

     

Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  3 040
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  04.12.2010
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Jest to bardzo dziwne co Cody Rhodes wyprawia... Bo można dać sobie nerkę postawić na to, że WWE nie zmusza go do kontynuowania tego gimmicku. Nawet jeśli ktoś pisze na jego twitterze w pozytywnym kontekście, że fani chcą dla niego najlepiej i po prostu własnie jego kariera mu ucieka to on przeważnie dość chamsko odpisuje o ile to robi.

 

 

PS: Może to syndrom starszego brata? Chce mu coś udowodnić a przez to tacie? Psychologia, baby.

Zrobiłem dużo dla biznesu:

Udział: Youshoot Teddy Long, Youshoot Rikishi, Lapsed Fan Podcast, Wrestling Soup, konwersacje z Dejwem na twitterze... Więc się wypowiadam + jestem w stanie słuchać Russo.


  • Posty:  1 364
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  15.07.2013
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Cody to się posypał po Wrestlemanii 28... a konkretnie to po stracie pasa na samej WM'ce. Serio, jeśli jest jakieś wydarzenie w wrestlingu, które można nazwać typowym "burial" to jest to właśnie Big Show i jego "Wrestlemania Moment". Od tamtego czasu robili z Rhodes'a coraz większą pizdę i jak już spuścili go w klopie w tym feudzie z gigantem to już nawet nie próbowali ratować. Pamiętam to jakby to było wczoraj.

Ten moment na Wrestlemanii był pogrzebaniem jego kariery ale na dobrą sprawę sam Cody zaczął się sypać odkąd zabrali mu maskę. Razem z maską zabrali mu gimmick, stał się zwykłym gościem w gaciach a jak dobry by nie był... nie jest CM Punkiem aby taki nie-gimmick mógł zadziałać. Ubolewam nad gościem strasznie bo nawet w obecnym gimmicku pajaca pokazuje, że ma charyzmę a jeszcze w segmentach jako Undashing dawał segmenty na poziomie np z Edgem. Teraz jednak już chyba nie ma szans na to, że coś osiągnie. Ale możliwe, że WWE go kiedyś nagrodzi za brak narzekania. Papa lubi pracowników, którzy mimo pozycji dają z siebie wszystko. Może to on kiedyś pokona Setha Rollinsa roll up'em? :D

Edytowane przez DashingNoMore

  • Posty:  1 867
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  26.03.2008
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Raven, po prostu nadszedł moment, w którym muszę Cię o to spytać. Czytam Twoje posty już parę dobrych lat i bardzo często przewija się w nich motyw, kiedy próbujesz wchodzić w rolę marków i stać się ich Głosem. Broń Boże nie traktuj tego jako jakiejś uszczypliwości, pytam by rozwiać moje wątpliwości.

Jaką masz gwarancję, że sposób w jaki postrzegasz rozumowanie marków pokrywa się z ich rzeczywistym postrzeganiem wrestlingu, a nie np. rozmija się z nim jak wyobrażenie psychologów o psychice młodocianych graczy komputerowych ze stanem rzeczywistym?


  • Posty:  1 134
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  02.07.2015
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

A pro po Stardusta, niech jakoś (choć byle jak) wypierdolą mu ten gimmick. Ja wiem że jemu się on podoba (ponoć) no ale ludzie, taki gimmick nic nie wnosi (aż się przypomina gdy był IC champem, oraz gdy narodził się gimmick Undashing)

 

Dokładnie. Ten gimmick to gwóźdź do trumny Cody'ego, którego w ten sposób kurewsko rozmieniają na drobne (wiadomo, że w takim gimmicku gówno osiągnie). Aż przykro wspominać, kiedy Rhoodes ganiał jako "Un-Dashing" i gros smartów widziało w nim przyszłego main eventera (bo facet ma na to skillsy, tak w ringu jak i za majkiem).

 

Jakieś 3/4 ludu widziało wtedy w Rhodesie Main Eventera, i czekało tylko aż on dostanie Title-shota na główny pas, bo jako IC champion sprawował się genialnie + to przerobione tytułu IC na które sam wyłożył około 10 tysięcy zielonych (tak wyczytałem na necie)

A żeby zmarnować kolejnego Main Eventera, wystarczyła jedna mała pierdoła, jaką było szukanie partnera dla Goldusta, i podarowanie mu jako Tag partnera właśnie Cody'ego, który teraz odstawia taką manianę, że to się patrzeć nie chce.

Szkoda gościa krótko mówiąc.

Mamy mundial 4K: Kolumbia, Kazań, Klęska, a czwarte "K" proszę sobie dopisać - Jacek Laskowski

 

http://tenzwyklyblog.blogspot.com/ - zapraszam

 

User dnia - 16 Kwietnia 2016

Recaper roku 2016


  • Posty:  10 345
  • Reputacja:   360
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Android
  • Styl:  Jasny

Ubolewam nad gościem strasznie bo nawet w obecnym gimmicku pajaca pokazuje, że ma charyzmę

 

Nie, no co by nie mówić, Cody ten gówniany gimmick odgrywa kapitalnie (od strony aktorskiej), ale nie zmienia to faktu, że projekt "Stardust" to ślepa, jednokierunkowa ulica i Rhodes w nim popełnia wrestlingowe harakiri.

 

Raven, po prostu nadszedł moment, w którym muszę Cię o to spytać. Czytam Twoje posty już parę dobrych lat i bardzo często przewija się w nich motyw, kiedy próbujesz wchodzić w rolę marków i stać się ich Głosem. Broń Boże nie traktuj tego jako jakiejś uszczypliwości, pytam by rozwiać moje wątpliwości.

Jaką masz gwarancję, że sposób w jaki postrzegasz rozumowanie marków pokrywa się z ich rzeczywistym postrzeganiem wrestlingu, a nie np. rozmija się z nim jak wyobrażenie psychologów o psychice młodocianych graczy komputerowych ze stanem rzeczywistym

 

To nie to, że staję się "Głosem Marków", tylko raczej, że potrafię w jakiejś mierze przewidzieć ich reakcje. Wiesz, oglądam wrestling od tak dawna, że na podstawie obserwacji, w jakimś tam stopniu potrafię przewidzieć, na jakie zagrywki Vince'a jaka będzie reakcja markowej strony WWE Universe. Młode Hamburgery to niezbyt skomplikowana psychologicznie grupa i wystarczy mieć elementarne pojęcie o psychologii (i bookerskich standardach), by w jakiejś mierze móc przewidzieć na co i jak będą reagować. Oczywiście nie ma to przełożenia w 100-u procentach (pytasz o gwarancje? Tu ich nie ma. Jest tylko rachunek prawdopodobieństwa), ale jeżeli ogląda się walki, obserwując reakcje fanów, a nie tylko to co w ringu, to idzie zauważyć pewne schematy, które się w koło powtarzają. Gdyby tak nie było, to bookerzy chcąc np. przeprowadzić czyjś heel turn, musieliby obgryzać paznokcie do krwi, czy ludki to kupią, zamiast na pewniaka skorzystać ze sprawdzonych szablonów (trzeba oczywiście kumać co działa w przypadku kogo, bo np. low blow na oponencie podczas walki może zadziałać turnem w przypadku zawodnika takiego jak dajmy na to Big Show, ale już np. w przypadku gimmicków tweenerujących takich jak np. Taker czy The Rock - ni chujeczka).

Lepiej nic nie mówić i wydawać się głupim, niż odezwać się i rozwiać wszelkie wątpliwości.

Błogosławieni ci, którzy nie mając nic do powiedzenia, nie oblekają tego faktu w słowa...

88278712552c9632374b21.jpg


  • Posty:  3 899
  • Reputacja:   1 221
  • Dołączył:  22.12.2009
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows
  • Styl:  Ciemny

Jak zwykle Smackdown przed WM mocno okrojone. Oprócz promocji ppv dostaliśmy jedynie trzy walki. Nie było żadnego segmentu, choćby wywiadu na backu, ale WWE do tego nas już przyzwyczaiło. Czy jest na co rzucić okiem? Raczej nie. Proma walk na WMkę można ogarnąć na yt, a same pojedynki znośne i tyle. AJ pokonał Slatera przez Phenomenal Forearm. D-Von wygrał z Jimmym Uso, więc tutaj to The Usos mają coś do udowodnienia na ppv. Pytanie tylko czy ktoś specjalnie czeka na ich match. Poza tym w ME Ambrose rozprawił się z Rowanem, a reszty Wyattów nie było nawet przy ringu. Szybkie Smackdown :twisted:

~AGAINST MODERN AMERICAN PRO-WRESTLING~

newok.jpg.66f31db45aada9882177f70c00d7c8ba.jpg


  • Posty:  64
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  05.02.2016
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Styles vs Slater - bez zaskoczenia, Jimmy Uso vs. D-Von - zaskoczenie że nie użyto stołów (chyba że coś przeoczyłam co jest prawdopodobne), Ambrose vs. Rowan - zaskoczeniem był brak interwencji pozostałych Wyattów. Reszta to właściwie streszczenie Road to WrestleMania. Przyznaję że niektóre powtórki z chęcią obejrzałam.

96371963556eed45236468.jpg


  • Posty:  1 134
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  02.07.2015
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Oszczędzali dziś zawodników, bo większość walk to były dźwignie, ale i tak się obejrzało.

Pomijam że było wiele powtórek, ale teraz do rzeczy.

 

AJ Styles vs Heath Slater - Uwielbiam finisher Stylesa ^^ Sama walka aby AJ wygrał i tyle.

 

Jimmy Uso vs D-von. Zwykła walka i tyle. Na Wrestlemanii chyba wiadomo kto wygra.

Jimmy Uso vs. D-Von - zaskoczenie że nie użyto stołów (chyba że coś przeoczyłam co jest prawdopodobne)

Nic nie ominąłeś, nie było stołów.

 

 

Ambrose vs Harper - przy pierwszym Rope rebound Clothesline, Dean minął się z liną, i omal nie doszło do botcha, ale wyratował to. Dean pozamiatał rywala, po jakiejś 8 minutowej walce, i tyle. Bez interwencji Wyattów, po prostu, przecież nie będą ryzykowali kontuzji kluczowych zawodników (choć do kontuzji może przyczynić się zwykły przypadek)

Mamy mundial 4K: Kolumbia, Kazań, Klęska, a czwarte "K" proszę sobie dopisać - Jacek Laskowski

 

http://tenzwyklyblog.blogspot.com/ - zapraszam

 

User dnia - 16 Kwietnia 2016

Recaper roku 2016


  • Posty:  4 432
  • Reputacja:   2
  • Dołączył:  02.04.2012
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Ah... Ostatnie SmackDown! przed WM'ką czyli gala, której nikt nie ogląda, bo zazwyczaj 90% show to zwiastuny największej gali w roku. :twisted:

 

Pierwsza walka - AJ Styles vs Heath Slater

Phenomenal Smash zdecydowanie jest bardziej przekonywujący niż Super Punch. :P

 

Druga walka - Jay Uso vs Devon Dudley

Devon szybko się rozprawia z rywalem. Znaczy to, że dzisiaj w nocy, a właściwie jutro nad ranem to Bliźniaki prawdopodobnie wyjdą z tarczą.

Doping dla Devona nie był edytowany. :shock:

 

Trzecia walka - Dean Ambrose vs Erick Rowan

Rowan dominował żeby przegrać po szybkim finisherze. Trzeba się przyzwyczaić, bo pewnie tak będzie wyglądało starcie z Lesnarem tyle, że w lepszej atmosferze, bardziej zażarte i hardcorowe... Jeżeli możemy tak mówić w obecnej erze PG. :roll:

 

Mania nadchodzi, idę kupić zapasy. :D

Edytowane przez Pavlos

Typerowa zabawa:

I miejsce - Liga Mistrzów 2015/2016

III miejsce (Ex æquo z użytkownikiem filomatrix) - Euro 2016

III miejsce - Euro 2012

6476255635741dfcc53660.jpg


  • Posty:  238
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  01.05.2011
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

O pierwszym segmencie ciężko się wypowiedzieć, bo i nie wiadomo jakie były prawdziwe reakcje na trybunach. Nie podobała mi się mimika AJa w samej końcówce segmentu.

 

VV dostali dość mocny team na start, bo przecież w LD jest mistrz US. I o dziwo to na nim zgarnęli pin. Reakcje na nich też niewiadome. Trzeba czekać na Raw, chociaż pod koniec wyglądało to na ich heelową wersję.

 

Mały i głupi segment z losowaniem kto jobbnie Apollo, a i tak wywołał uśmiech na twarzy :) Social Jobbers > League of Jobbers. Z tym ciągłym uśmiechem Apollo wypadałoby coś zrobić bo jeszcze trochę to go będzie mieć nawet jak dostanie lanie.

 

Na zapleczu podobał mi się segment Becky z Emmą. Obecna wersja Emmy jest całkiem niezła.

 

Sposób w jakim podbija główny roster Corbin też mnie miło zaskakuje. W segmencie na zapleczu wypadł bardzo przyzwoicie.

 

Mieliśmy też kolejny zalążek pod feud Jericho - Ambrose. Oby tym razem w to poszli, bo chcę to zobaczyć.

Cesaro już zawsze będzie wchodzić w tym garniaku? Zawsze to lepsze od tego ręcznika na głowie.

Końcówka Main Eventu to już podpromowanie No 1 Contendera i rozwinięcie feudu Owens - Zayn.

W ogóle dla mnie Kevin to aktualnie chyba najlepszy Total Package w federacji. Gość musi kiedyś zostać głównym mistrzem.


  • Posty:  4 959
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  18.07.2010
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows
  • Styl:  Jasny

Ostro mieszają z publiką. Początek niejasny. Jestem niemal pewien, że Roman nie dostał takiego cheeru. A AJ... tu też mogli podgłośnić.

 

Vaudevillains w debiucie pokonali Lucha Dragons, pinując Kalisto. Czemu akurat jego, a nie Carę? Wiele by to u nich nie zmieniło. Poza tym i tak niedługo będą jobbować ;)

 

Ryder przegrał rematch o pas IC. Kiedy wróci do TV? Za rok?

 

Axe beats everything :D Może oprócz Crewsa. Ten to ma dobry tydzień. 3 tygodniówki, 3 zwycięstwa.

 

Szykuje się Becky vs Emma? Wait, 2 feudy kobiet naraz, w których będą niezłe walki?

 

Ambrose wrócił, zniszczył Breeze'a i.... tyle. Marnie, jak na WM.

Wejście Jericho, kiedy Dean jeszcze nie wyszedł - przypominają się plany na ich walkę z początku roku. W sumie nie takie nieprawdopodobne na ten moment.

 

Swiss Superman po raz drugi w tym garniaku - niech to zostanie na stałe :D

...bo jeden Straight Edge na forum to zdecydowanie za mało.

Typer WWE 2018 - 3 miejsce

Typer NXT 2018 - 1 miejsce

105504318959183a35d96e9.jpg


  • Posty:  4 432
  • Reputacja:   2
  • Dołączył:  02.04.2012
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Przemowa Romana Reignsa

Nawet po edycji słychać kto dostał większy pop. Kto w ogóle dostał. :twisted: AJ podając rękę wyszedł na całkowitego babyface'a w porównaniu do Romka, który zaczyna już bardziej pachnieć czarnym charakterem. Oczywiście nie musi to oznaczać Heel turnu, na którego pewnie dużo osób czeka, lecz nie ma się, co dziwić, że tak go rozpisują skoro za każdym razem jest wybuczany.

 

Pierwsza walka - Lucha Dragons vs THE VAUDEVILLAINS

Mamy debiut drużyny z NXT. Solidnie się zaprezentowali. Szkoda, że LD musiało jobbnać, ale przynajmniej nie oddali pola bez walki. Przyjemne starcie.

 

Druga walka - Summer Rae vs Natalya

Kanadyjka przegra na PPV i tyle ją widzieli. Szkoda, że niezrozumiałe odsunęli na bok Becky i Sashę.

Charlotte tak mnie irytuje zachowaniem, że chciałbym wygranej Nattie. To dobrze, bo oznacza iż córka Flaira wykonuje aktorsko dobrą robotę.

 

Trzecia walka - Intercontinental Championship: Zack Ryder vs The Miz

Dawno nie słyszałem muzyki Maryse. Znowu widać robotę przy dźwięku, bo nie chce mi się wierzyć w aż takie buczenie. W każdy razie obojętne, bo jakoś emocji we mnie ta osoba nie wywołuje.

Pojedynek nie był, mimo wiadomego zwycięzcy i braku emocji. Skoro dają po raz piąty Mizaninowi tytuł to już mogliby potrzymać w telewizji tego Rydera.

 

Czwarta walka - Curtis Axel vs Apollo Crews

Kolejny squash. Nie wygląda źle, a theme wpada w ucho. Może go nie ześlą do jobberlandi.

 

Kurde nawet nie wiem, w którym momencie tak oko załatwiła Becky. Segmencik całkiem fajny. Emma w Heelowym wydaniu miażdży Face'ową wersje.

 

Piąta walka - Dean Ambrose vs Tyler Breeze

1. Przegraj na największej gali w roku.

2. Nie zjaw się na RAW.

3. Pojaw się na gali drugiego sortu i bez słowa na temat walki z Lesnarem rozwal w ułamku chwili jobbera.

4. Nie zdąż opuścić areny, a już pół - etatowy wrestler rozpoczyna swoje wejście.

 

To pewnie były tylko wrogie spojrzenia, ale jeżeli WWE szykuje feud Chrisa z Deanem, Ambrose musi wygrać. Pisałbym się na to, ale rozumiem, że podobnie jak z Divami, konflikt z "bestią" odchodzi w niepamięć bez echa. Coś mi się zdaje, że po prostu ze względu na brak czołowych gwiazd poszli tą WrestleManią tylko na rekordy, a teraz oprócz Romka z pasem wszystkie wątki wyrzucamy do śmietnika i zaczynamy na nowo materiał na Payback. Łatwo jest tak zrobić, trudniej zmyć niedosyt wśród fanów.

 

Szósta walka - Chris Jericho & Kevin Owens vs Cesaro & AJ Styles

Po pierwsze - zostawcie Cesaro wejściówkę z gajerem, błagam. :D

Po drugie - niezłe starcie, ale przede wszystkim cieszy mnie, że nie rezygnują z feudu KO i Samiego. Teraz już powinno się rozkręcić na dobre i nie wykluczone, że zmierzą się na nadchodzącym PPV.

 

Całokształt nawet niezły. Oczywiście ostatnia walka praktycznie świadczy o całej ocenie, ale było też parę małych plusów.

Typerowa zabawa:

I miejsce - Liga Mistrzów 2015/2016

III miejsce (Ex æquo z użytkownikiem filomatrix) - Euro 2016

III miejsce - Euro 2012

6476255635741dfcc53660.jpg


  • Posty:  64
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  05.02.2016
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Roman... Roman... Dla mnie może zamilknąć na wieki. W milczeniu jest naprawdę dobry. Ta cisza wyraża więcej niż tysiąc słów więc po co werbalizuje? Na dodatek "THE Guy" brzmi jak "rak instant".

Lubię patrzeć na Lucha Dragons, lubię ten totalnie oldskulowy gimmick The Vaudevillains, jedni i drudzy ładnie się zaprezentowali więc marudzić nie będę. A tak przy okazji, żebym nie zapomniała w dalszej części posta: miło jest patrzeć na ten szturm NXT.

Za każdym razem gdy widzę Charlotte, myślę: jak ona mnie denerwuje. Czyli ok, a potem powtarzam sobie że w końcu mogliby zrezygnować z ciągłej obecności seniora obok ringu (tak tak, wiem że rodzina, że gimmick ale...)

Odnośnie Zacka Rydera: widać że jego panowanie (jednodniowe ale jednak) nie było tylko wypadkiem przy pracy. Półprzytomny, odkopujący Miz - na plus.

Apollo Crews - też nie można się przyczepić. Jeszcze. Social Outcasts to dla mnie czterej goście na których totalnie nie było pomysłu więc zrobili z nich tag team. Mogą kontynuować ten projekt.

Z sympatii do postaci Deana pozwolę sobie przemilczeć przedostatnią walkę.

Proponuję nie mówić na głos że wejściówka Jasona Stathama... To jest Cesaro w garniaku jest świetna, bo jeszcze kreatywni usłyszą i z tego zrezygnują. Samo starcie całkiem całkiem.

96371963556eed45236468.jpg


  • Posty:  10 885
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.01.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows
  • Styl:  Jasny

Faktycznie te reakcje przy początkowym segmencie mocno spreparowane. Ale spokojnie, już niedługo, już niebawem, nie będą edytować reakcji na Romka, bo buczenie będzie im na rękę.

 

Vaudevillains zaliczają udany debiut, ale będą musieli mieć sporo szczęścia, żeby jakoś mocniej odcisnąć się w głównym rosterze. Natłok nowych teamów aż prosi się o to, żeby dać im szansę w wielodrużynowym pojedynku o pasy, ale WWE pewnie będzie kręcić nosem. Wracając do Aidena i Simona, to na ten moment bliżej im do Tylera Breeze'a niżeli do Kevina Owensa.

 

Maryse wraca na stałe. Szykują ją do Total Divas, z czego się niebywale cieszę. Byłem jej fanem jak jeszcze siedziała w wannie i zapraszała na SmackDown po przerwie. W zasadzie wtedy lubiłem ją najbardziej :wink: Chyba jest jednym z głównych powodów mojej niechęci do Miza - #polakoszawistnos

 

Emma z Becky dały bardzo dobry segment na zapleczu. Aż byłem pod wrażeniem.

 

Jericho wchodzi zaraz po wygranej Ambrose'a? Zbliżenie na twarz Deana pozwala myśleć, że ruszą z feudem, którym miał mieć miejsce na WMce.

50608915156a3743c1fa34.jpg


  • Posty:  323
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  31.08.2011
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Wiedziałem, że tak będzie dlatego nie lubię oglądać Smacka. Robią z ludzi debili. Taką reakcję zebrał Romek? Na pewno. :lol:

 

Nie ma Los Matadores to musieli podłożyć Lucha Dragons. Nie mogli tam wcisnąć Usosów? Cóż nowa drużyna to nie moje klimaty. Może coś ugrają? A no tak Primo i Epico wersja numer nie wiadomo który. Zwolnijcie ich najlepiej.

 

Ten run Miza zapamiętam najbardziej z powodu Maryse. Wygląda na to ,że Ryder może wracać do Mojo. Skoro już tak lubią edytować to mogli podłożyć chociaż trochę cheeru Zackowi. 8-)

 

Już lepiej jakby Ambrose się wcale nie pojawiał. Zero odniesienia do Wm. Jericho wbił, a Dean sobie przypomniał co się działo na Night of Champions?

 

Czekam jak Cesaro będzie wchodził na arene i zapomni stroju ringowego. :lol:

 

Roman "The Guy" Reigns widać będzie nam jeszcze kilka razy walił to samo promo.

Edytowane przez Aquino
2 miejsce - Typer WWE 2015

120921668456dd549defd56.jpg

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Najnowsze posty

    • MattDevitto
      Nie zapominajmy, że po drugiej stronie barykady był gościu, który jak się dowiedział, że w wrs też czasem trzeba oddać pas tracił dziwnym trafem uśmiech
    • StuPH
      Na takie rzeczy to sobie możesz pozwolić jak jesteś Hulksterem* czy Nashem w WCW, a nie jakimiś pizdami w AEW a.d. 2025.   *nie dotyczy Bash at the Beach 2000.
    • KyRenLo
      Zdecydowanie.  Dwie ciekawostki: Number of Matches Women have had in AEW : Oglądajcie kobiecy wrestling. Piękny pod wieloma względami.
    • KyRenLo
      Trzy minuty, czy Pięć bierzesz swoją szansę i tyle. Koniec końców do walki nie przystąpiły, więc pewnie rzeczywiście niewiele to zmienia. Już, dorzucając na koniec do tematu: Może prawda/Może nie, ale wygląda z boku, że trochę kłopotliwa ta zawodniczka.
    • Mr_Hardy
      To nic nie zmienia. Są w takiej samej dupie jak były po pierwszych doniesieniach. Palą za sobą mosty a potem będą obwiniać innych o brak bookingów. Nixon powinna zmienić ring name na Nixon Nojob.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...