Skocz do zawartości
  • Witaj na forum Attitude

    Dołączenie zajmie Ci mniej niż minutę – a zyskasz znacznie więcej!

    Dostep do bota wrestlingowego AI
    Rozbudowane zabawy quizowe
    Typowanie wyników nadchodzących wydarzeń
    Pełny dostęp do ukrytych działów i treści
    Możliwość pisania i odpowiadania w tematach oraz chacie
    System prywatnych wiadomości
    Zbieranie reputacji i rozwijanie swojego profilu
    Członkostwo w najstarszej polskiej społeczności wrestlingowej (est. 2001)


    Jeżeli masz trudności z zalogowaniem się na swoje konto, to prosimy o kontakt pod adresem mailowym: forum@wrestling.pl

     

Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  64
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  05.02.2016
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Albo nie mój dzień albo to było tak mdłe że...

Romek - też mi to trochę heelem zajeżdżało i jakoś tak trochę przyjemniej się oglądało. Jednak można to streścić: powiedział co miał do powiedzenia (I can I will) i tyle.

 

Dolph vs Miz - w sumie Miz też nie pokazał się od najgorszej strony a na Dolpha zawsze się fajnie ogląda.

 

Bubba Ray vs Goldust - Spodziewałam się Trutha pod koniec. GoldenTruth ciągnie się już tyle czasu w tempie Mody na sukces. The Usos spodziewałam się mniej. Przyznaję.

 

Charlotte, Sasha, Becky - Zaskoczenie na plus. Niby tylko gadanie i trochę akcji pod koniec ale to było dobre. Chyba odzyskam zainteresowanie dywizją.

 

Kingston vs Barrett - fajne promo od New Day na początek. Wygrana Kingstona do przewidzenia.

 

Social Outcast - miło że pojawili się tam tylko po to, by oberwać Ambrose'a. Przy okazji: fajne proma ze spaceru po Cincinnati. Na fejsbukowym profilu kolejne dwa, gdyby ktoś był zainteresowany. Zwłaszcza to z ulicy jest fajne (mam wrażenie że dorastał właśnie tam gdzie to kręcili). Co do kija: myślę że wyciągną go tylko w jakimś kulminacyjnym momencie aczkolwiek chciałabym zobaczyć krew. Dużo krwi (wiem, nie ma co liczyć)

Oooo i "Welcome Home Moxley" w tle :D.

 

Owens vs Styles - Dobra walka, chyba najmocniejszy element tego SmackDown tylko serio wystarczyło samo pojawienie się Jericho by rozproszyć Stylesa? I ta szydera na koniec. :twisted:

 

Co do proma Umarlaka i Shane'a: Hail to the king pod koniec spoko. I tu kolejne "ale" jakoś otwierający z płyty o tym tytule byłby lepszy... imo

Edytowane przez AD_Ripper

96371963556eed45236468.jpg


  • Posty:  1 134
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  02.07.2015
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Wejściówka romka, i już ostro edytowali reakcję ludu. Raw pokazuje prawdę odnośnie reakcji na romana.

 

Ziggler vs Miz - ujdzie w tłoku, ale bez rewelacji. Superkick i Dolph wygrywa, that's all.

 

Myślałem że chociaż Kalisto zaakceptuje wyzwanie Ryberga choć na zapleczu, a to tylko w czymś nagranym gdzieś tam.

 

Goldi vs Bubba - nic specjalnego, jedziemy dalej. Byłbym zapomniał, sędzia za to "Kick out at 2 pewnie trafi po botchamanii" (jakbyście ominęli, to powiedział to gdy Goldust wykonał Bulldog)

 

Segment z Charlotte, Becky Lynch i Sashą Banks - nie podobała mi się tylko ta koszulka (czy jak to tam nazwać) szarlotki. Nikki Bella to jeszcze bym powiedział że fajnie by wyglądała, ale Flairówna mi się nie podobała. Pośmiała się z pretendentek, Sasha i Becky dobrze pogadały, a na koniec obiły tę którą zapewne straci mistrzostwo.

 

Kofi vs człowiek tysiąca gimmicków (bo tyle ich ten barrett miał, że tak go można nazwać) Kofi wygrywa i to jest plus. Aż szkoda mi New Day'ów gdy byli tak obijani (tak, lubię ich :-)

Tym razem mistrzowie się odgryźli, i to dobrze, bo jak wy wszyscy (albo większość) nie chcemy Ligi Drewien (patrz LoN) jako nowych mistrzów.

 

Ambrose jak zwykle daje popis. Socjalni jak zwykle jako statyści. Skoro Lesnar w swoich walkach krwawi, to może jednak użyją prezentu od Foleya (oby użyli)

 

Zły Jericho - najlepszy Jericho!!!!

Niby nic nie zrobił, ale odwrócił uwagę swojego wroga, który przez to przepierdzielił, a którego dobił jeszcze na koniec. Ten feud mnie interesuje, pomimo że panowie stoczyli już kilka walk.

A co do samej walki Styles - Owens, to walka dobra, było wyrównane starcie,i jest to dobry punkt tego Smackdown.

Smackdown średniego, ale do obejrzenia.

Mamy mundial 4K: Kolumbia, Kazań, Klęska, a czwarte "K" proszę sobie dopisać - Jacek Laskowski

 

http://tenzwyklyblog.blogspot.com/ - zapraszam

 

User dnia - 16 Kwietnia 2016

Recaper roku 2016


  • Posty:  2 885
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  24.05.2008
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

* Przyznam się szczerze że początkowe promo Romka mnie strasznie wynudziło. Wiadomo że sypał oklepanymi tekstami że wygra i trudno było żeby powiedział coś oryginalnego ale np HHH mógłby cały czas mówić to samo a i tak bym go słuchał. Powinni jakoś urozmaicić ten feud np poprzez więcej takich akcji jak na ostatnim RAW i będzie dobrze.

 

*Minęło już tyle czasu a New Day dalej się nie nudzą (przynajmniej mnie) i jestem za tym by trzymali pasy nadal po WM.

 

*Jeśli chodzi o segment Div to mogę być nieobiektywny ,gdyż wiadomo kto w nim uczestniczył a gdy Ona się pojawia to nawet najgłupszy segment dla mnie będzie genialnym :D Przypuszczam że segment podobałby mi się nawet, gdyby w ringu Sasha była sama i nic nie mówiąc, wpatrywałaby się tylko w kamerę. Zresztą mówiąc po prawdzie to Becky i Charlotte dla mnie nie istniały, były mi całkowicie obojętne. Aż jestem w szoku gdy zdaję sobie sprawę że oglądanie każdej tygodniówki zaczynam od przewijania i sprawdzania na poglądzie w którym momencie Różowowłosa pojawi się na ekranie i od tego momentu zaczynam a potem wracam do początku show i potem już oglądam normalnie ;) Div nie oglądam tylko wtedy gdy Sashy nie ma na gali. Reszta panienek w rosterze mnie w ogóle nie interesuje. Dziewczyna mnie kupiła na 200 % swoim gimmickiem, skillami i prezencją. Nawet samej AJ Lee to się nie udało (gdyby ktoś mi powiedział jeszcze rok temu że oglądanie gal będę zaczynał od kobiet-a mówiąc ściślej od jednej Divy- to chyba bym go wyśmiał). Żałuję że nie oglądałem jej wcześniej w NXT (wtedy bym chyba zupełnie zrezygnował z oglądania Main Rosteru na czas pobytu Banksówny w żółtym rosterze ;) ). Mam tylko jedną prośbę: mimo wszystko wolałbym żeby Sasha zdobyła pas później (choć pewnie i tak na nią zagłosuję w Typerze, chyba nie mógłbym inaczej) a tytuł niech trafi do tej która będzie kompletnym underdogiem w tym Triple Threacie: Becky. Niech WWE da mi się jeszcze trochę naczekać na moją Ulubienicę z pasem :)

 

PS. chyba powinienem coraz poważniej pomyśleć nad zmianą nicku na „SashaFan” :)

 

Ale laudację walnąłem :D

 

*Jak na first time ever Steena ze Stylesem wyszło bardzo przyzwoicie. Cieszy mnie osobiście że takie zestawienia dawane są na Smacku gdyż podnosi to prestiż show i zachęca do oglądania. Z drugiej jednak strony taka walka to idealny materiał na jakieś PPV i ja osobiście zaczekałbym z nią do jednej z następnych gal. Jak dawać first time every, to tylko na PPV. Lepiej hype'u na galę się nie nakręci. A Jericho to Jericho- po prostu mistrz w roli czarnego charakteru.

 

*Byłem zawiedziony jak chyba większość z Was że Dean nie wyszedł z Foley'owską pałką ale wystarczyło żeby Dean zaczął mówić a już o tym mankamencie zapomniałem, Żałuję tylko że nie pojawił się sam Heyman. Mielibyśmy przynajmniej ciekawszy ostatni segment przed walką wieczoru :) Dzisiejsze segmenty poza areną też dawały radę.

Edytowane przez TakerFanKrk

  • Posty:  4 959
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  18.07.2010
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows
  • Styl:  Jasny

Czy walcząc, czy gadając, Charlotte wypada najsłabiej z całej trójki kobiet z mistrzowskiego obrazka.

 

Niektórzy narzekają na New Day. Że się wypalają itd. Mnie nadal bawią. Ale mniejsza o to - jestem ciekaw, co myślicie o Social Outcasts. Jak dla mnie to fajnie, że goście są na wizji, ale rozrywkowo są poziom niżej od trio champów.

 

Owens vs Styles, najs! Kev wygrał, bo Jericho rozproszył AJ'a - spoko. Rękawiczka w zębach - highlight.

Sporo o NJPW, Hirooki Goto... Ranallo zaszalał.

...bo jeden Straight Edge na forum to zdecydowanie za mało.

Typer WWE 2018 - 3 miejsce

Typer NXT 2018 - 1 miejsce

105504318959183a35d96e9.jpg


  • Posty:  3 899
  • Reputacja:   1 221
  • Dołączył:  22.12.2009
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows
  • Styl:  Ciemny

Niektórzy narzekają na New Day. Że się wypalają itd. Mnie nadal bawią. Ale mniejsza o to - jestem ciekaw, co myślicie o Social Outcasts. Jak dla mnie to fajnie, że goście są na wizji, ale rozrywkowo są poziom niżej od trio champów.

Social Outcasts są jak najbardziej ok. Nie jest to jakaś wielka rozrywka, ale czasem można się uśmiechnąć. Lepiej też, gdy są razem w grupie, bo pojedynczo nie mieliby szans na wiele czasu w tv. Oczywiście do New Day pod względem rozrywki nie mają startu, bo też na ich usprawiedliwienie, aż tak dużo czasu nie dostają. Jeszcze co do znudzenia się mistrzami, ciągle nie mam ich dość. Wręcz przeciwnie cały czas ich kupuję i świetnie się bawię. Przykładem może być ten Smack. Od proma do celebracji New Day było genialne, jak zwykle zresztą. Za ostatnie miesiące należy im się Wrestlemania Moment i wygrana nad LON.

 

Smack w tym tygodniu był ok. Segmenty z Ambrosem w roli głównej to dobra telewizja i coś co powoduje, że jeszcze oglądam niebieską tygodniówkę. WWE powinno robić więcej tego typu segmentów, a nie tylko sztampowe wywiady na backu. Następną fajną rzeczą był segment kobiet. Wszystkie trzy wypadły ok, ale show skradła jak dla mnie Becky i chciałbym by to ona zdobyła pas na WM. Sasha i tak na pewno w niedalekiej przyszłości po niego sięgnie. Zresztą większość stawia na Banks, więc takie zaskoczenie również byłoby tutaj na plus. Kolejnym argumentem dlaczego warto jeszcze sięgać po Smackdown jest ME, czyli starcie Stylesa z KO. Dobry tv match, ale czekam w przyszłości na ich dłuższe starcie na jakimś ppv. Szkoda, że WWE nie poszło w ich walkę na tej WM.

~AGAINST MODERN AMERICAN PRO-WRESTLING~

newok.jpg.66f31db45aada9882177f70c00d7c8ba.jpg


  • Posty:  643
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  13.09.2014
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Jak na first time ever Steena ze Stylesem wyszło bardzo przyzwoicie.

 

Walczyli już kiedyś na gali House of Hardcore i na Live Evencie mieli 40 minutowy Iron-Man match.

 

*Roman byłby genialny jako heel. Mam nadzieje że WWE kiedyś to zauważy. W Shield jakoś dobrze mi się go oglądało.

 

*League of Nations wyglądają jakby przymierzali się do zagrania w gejowskim pornolu. Serio "poważna stajnia", rzekomo reprezentanci narodów i oni odwalają takie rzeczy jak machanie rękoma podczas gdy wszyscy trzymają się za ręce, i do tego ciągłe klepanie się nawzajem :? .

 

*Czy ktoś ma jakieś wytłumaczenie tego co się odjebało w walce Raya z Goldustem? Co to było? Przegrał po najzwyklejszym kopnięciu? To Bubba ma takiego kopa czy po prostu Goldi to kompletny leszcz? Jestem ciekaw kto i jak na to wpadł. "Mam świetny pomysł na finish! Dvon odwróci twoją uwagę a potem ja pokonam Cię po najzwyklejszym kopniaku!". :lol:

Edytowane przez Johnny Ryper

"Nie mam czasu na spodnie"

~Johnny Mundo 2017

13924869559388e42a4721.jpg


  • Posty:  64
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  05.02.2016
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Co do LoN: to prawdziwi bracia a nie tandetne bromance story. :lol: Tak jakoś to leciało w tym promo. Może gej porno nie ale poważni pretendenci do najgorszego bromansu wszechczasów jak najbardziej. ;)

96371963556eed45236468.jpg


  • Posty:  57
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  17.03.2016
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Dla zainteresowanych wejściówka Romka w Cincinnati, którą rzekomo WWE zdejmuje gdzie się da (link, który podałem też może przestać działać): http://www.dailymotion.com/video/x3y8uqx_roman-reigns-booed-live-at-smackdown-cincinnati-march-15-2016_sport

 

Nie wiem co oni sobie myślą (Vince i spółka)... kiedy wreszcie zorientują się, że Reigns nie pasuje na topowego baby face?

Just when they think they got the answers, I change the questions. Roddy Piper 1954 - 2015

  • Posty:  2 885
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  24.05.2008
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

TakerFanKrk napisał/a:

Jak na first time ever Steena ze Stylesem wyszło bardzo przyzwoicie.

 

 

Walczyli już kiedyś na gali House of Hardcore i na Live Evencie mieli 40 minutowy Iron-Man match.

Tak, ale jakby nie patrzeć to w WWE TV walczyli pierwszy raz i w takim kontekście to napisałem. Dla mnie osobiście też to była ich pierwsza walka, zważywszy że nie śledzę fedki Dreamera i nie widziałem tego 40 minutowego Irona z Live Eventu. Edytowane przez TakerFanKrk

  • Posty:  643
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  13.09.2014
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Co jest z Mauro? Mówi ciągle o NJPW, wspomina Goto i package pilledrivera. Oni mu na to pozwalają czy on tak z przyzwyczajenia?

"Nie mam czasu na spodnie"

~Johnny Mundo 2017

13924869559388e42a4721.jpg


  • Posty:  403
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  21.03.2014
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

WWE już od dłuższego czasu nie udaje, że są inne federacje wrestlingu, jedynym tematem tabu jest TNA. Dablju same o ROH wspomina w swoich materiałach by promowąć swoje gwiazdy w NXT.

  • Posty:  2 885
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  24.05.2008
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

* Walki Div oczywiście nie mogłem sobie odpuścić, choć muszę przyznać że z początku trochę się zawiodłem. Nie dość że trwała koło 5 minut (myślałem że skoro gala odbywa się w rodzinnym mieście Sashki to dadzą im chociaż 10 minut żeby publika mogła dłużej sobie pooglądać swoją ulubienicę) to dużą ilość czasu wypełniło pajacowanie Charlotte i nieudolne naśladowanie ruchów swojego ojca. Nie zmienia to jednak faktu że warto było obejrzeć. Wystarczyła sama obecność The Boss żebym przestał marudzić :)

 

* Fajnie mi się ogląda takie totalne rozgardiasze, jak to miało miejsce po walce Tagowej w którym każdy coś dorzuca od siebie. Przy okazji: wcześniej nie byłem do końca przekonany do Zayna ale teraz jestem pewien że Sami jest przyszłością tej federacji.

 

* Truth jak zwykle rozwalił system z tym wymalowanym "No" na czole :) Proszę o więcej segmentów z tą dwójką.

 

* O Heymanie nie ma się co wypowiadać bo wiadomo że to klasa sama w sobie, ale mimo wszystko zabrakło mi tego o co się aż prosiło: o słowną konfrontację między Paulem a Deanem. Mam nadzieję że zobaczymy ich wspólny speech na ostatnim RAW przed WM zakończoną jakimś wielkim brawlem z Brockiem (bo narazie to głównie Ambrose zbiera oklep od Lesnara).

Edytowane przez TakerFanKrk

  • Posty:  64
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  05.02.2016
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Tak na szybko:

 

Charlotte vs Sasha - tak, Sasha jest moją faworytką w tym starciu, jednak nie będę płakać gdy to Becky zdobędzie tytuł. Ładnie potraktowały Szarlotkę na finał. Zaczynam dopuszczać też scenariusz w którym Charlotte po WM dalej ma pas, jest już tak arogancka i pewna siebie, że bardziej się nie da i wtedy traci tytuł.

 

Romek vs Bubba - muszę to napisać: jestem pod wrażeniem. Pozytywnym na korzyść Romana, po raz pierwszy od dawna. Na mikrofonie dalej słabo ale całkiem przyjemnie oglądało pomiatanie przeciwnikiem z kamienną twarzą.

 

Segment końcowy pod tytułem "na kolana chamy mówi Paul Heyman" - Właściwie do wejścia Wyattów miałam nadzieję że zacznie się przepychanka słowna pomiędzy Deanem a Paulem. Jednak nie ukrywajmy faktów... Tak wiem, nic nowego nie odkrywam, pewnie z 1000 razy to już padło ale dobra.... napiszę to po raz 1001: tak naprawdę na Wrestlemanii nikt nie chce oglądać Deana Ambrose'a, tylko Jona Moxleya i nie WWE tylko CZW.

Edytowane przez AD_Ripper

96371963556eed45236468.jpg


  • Posty:  348
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  19.10.2011
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Wyatts powinni zniknąć na czas RtWM, skoro nie mają nic do roboty. Po co ich wpychać na siłę, tylko po to by byli? Dzisiaj byli kompletnie niepotrzebni, psują feud. Można odnieść wrażenie, że Lesnar ma dwa feudy (a tak właściwie jest) i źle się to ogląda po prostu. Jeszcze rzeczywiście Rodzinka zaingeruje w jego walkę z Ambrosem, bo coś muszą zrobić, a to już będzie do porzygu. Tak dobrze można było pociągnąć feud Brocka z Deanem, a CT tego po prostu nie wykorzystało w stu procentach. Zostało ostatnie RAW, a jak dla mnie emocje znacznie opadły, głównie przez promocję Roadblock. Mocno zaczęli na pierwszym RAW po Fastlane i... nic nie poszło dalej.

  • Posty:  64
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  05.02.2016
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Albo zaingerują po walce. Gdzieś już to chyba było i to całkiem niedawno. Hell in a Cell 2015? Mam wrażenie że to spieprzą.

96371963556eed45236468.jpg

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Najnowsze posty

    • MattDevitto
      Nie zapominajmy, że po drugiej stronie barykady był gościu, który jak się dowiedział, że w wrs też czasem trzeba oddać pas tracił dziwnym trafem uśmiech
    • StuPH
      Na takie rzeczy to sobie możesz pozwolić jak jesteś Hulksterem* czy Nashem w WCW, a nie jakimiś pizdami w AEW a.d. 2025.   *nie dotyczy Bash at the Beach 2000.
    • KyRenLo
      Zdecydowanie.  Dwie ciekawostki: Number of Matches Women have had in AEW : Oglądajcie kobiecy wrestling. Piękny pod wieloma względami.
    • KyRenLo
      Trzy minuty, czy Pięć bierzesz swoją szansę i tyle. Koniec końców do walki nie przystąpiły, więc pewnie rzeczywiście niewiele to zmienia. Już, dorzucając na koniec do tematu: Może prawda/Może nie, ale wygląda z boku, że trochę kłopotliwa ta zawodniczka.
    • Mr_Hardy
      To nic nie zmienia. Są w takiej samej dupie jak były po pierwszych doniesieniach. Palą za sobą mosty a potem będą obwiniać innych o brak bookingów. Nixon powinna zmienić ring name na Nixon Nojob.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...