WWE SmackDown! - dyskusje, spoilery, wrażenia

[Psyhxxx]

Z pasem IC wszystko byłoby w porządku gdyby nie mieszali do niego R-trutha, człowieka aktualnie bez pozycji (tzn. jobbera) który z całego zajścia robi marną komedię. Zabrać tytuł żeby później szukać kogokolwiek komu da rade go wcisnąć. Sznur z kamieniem u szyi dla walki o IC na WMce.

[TheVillain]

Z pasem IC wszystko byłoby w porządku gdyby nie mieszali do niego R-trutha, człowieka aktualnie bez pozycji (tzn. jobbera)

 

 

Tak sobie myślę, czy to nie będzie ostatnia walka Trutha? Jest on już dość zaawansowany wiekowo i może zakończyć po Wmce, dlatego pushują go...

[Kcramsib]

A ja bym się nie zdziwił, gdybyśmy na Raw dostali walkę o miejsce w ladder matchu między Bryanem a Stardustem... ten drugi będzie przeważał, już już wygrywał, ale wkroczy Goldust, "will cost him a match" i fru, mamy walkę braci.

[aRo]

#axelmania to najlepsze, co tego człowieka spotkało

 

Bray na RAW wparuje z urną. Tą urną. We want Taker.

 

Cameron, Summer Rae i Eva Marie odniosły się do #givedivasachance... Sorry, was to nie dotyczy

 

Ziggler, Ambrose, Truth, Harper, Barrett to piątka, którą ogłosili w związku z IC Title Ladder Matchem. Zostało jedno wolne miejsce. Bryan jest prawdopodobny, ale równie dobrze może być to Stardust. Jednak wnioskując po tym, kto ma jakiś feud...

[PH93]

Oj śmierdzi, śmierdzi tą ostatnią walką Hulka Hogana w WWE... jego walka będzie prawdopodobnie trwała 1 minute, jak myślicie kto najlepiej pasuje za jego rywala... Rywala którego Hulkster upokorzy symbolicznie bez większego wysilania się w ringu? Edytowane 6 Marca 2015 przez PH93

[Lacio]

Oj śmierdzi, śmierdzi tą ostatnią walką Hulka Hogana w WWE... jego walka będzie prawdopodobnie trwała 1 minute, jak myślicie kto najlepiej pasuje za jego rywala... Rywala którego Hulkster upokorzy symbolicznie bez większego wysilania się w ringu?

Myślę, że gdyby Vince powiedział Hoganowi w cztery oczy w gabineciku "Słuchaj Hulk, zrobiłem jak chciałeś, załatwiłem ci walkę na wmce. Wpakuję cię do midcardu podczas którego większość hamburgerów idzie po browara do lodówki, a twoim rywalem będzie jakiś jobber z dna jobberki… czekaj, muszę sobie przypomnieć jak on się nazywa… A, wiem, Curtis Axel, skopiesz dupę w jednominutowym squashu temu pajacowi który storyline'owo cię parioduje." to coś by leciało przez okno, i to nie byłby Hogan

[PH93]

Myślę, że gdyby Vince powiedział Hoganowi w cztery oczy w gabineciku "Słuchaj Hulk, zrobiłem jak chciałeś, załatwiłem ci walkę na wmce. Wpakuję cię do midcardu podczas którego większość hamburgerów idzie po browara do lodówki, a twoim rywalem będzie jakiś jobber z dna jobberki… czekaj, muszę sobie przypomnieć jak on się nazywa… A, wiem, Curtis Axel, skopiesz dupę w jednominutowym squashu temu pajacowi który storyline'owo cię parioduje." to coś by leciało przez okno, i to nie byłby Hogan

 

Ale Vince tak nie powie gdyż walka z udziałem Hulka Hogana z miejsca staje się "wydarzeniem" ... I nikt po hamburgera w tym wypadku nie pójdzie. Pomyśl, od miesięcy czyta się, że Hogan chce zawalczyć i czuje się na siłach, WWE nie za bardzo chce ryzykować jakimś pojedynkiem z kimś ważnym (Cena) bo taka walka by wtedy musiała swoje trwać i ryzyko uszkodzenia Hulkstera wrzasta. Więc tu mamy kompromis, Hulk Hogan dostanie tą swoją walke na WM, upokorzy Axela pokazując mu, że jest tylko jedna "Hulkomania" jednocześnie specjalnie się nie wysilając - finisher i tyle. Nawet tego nie muszą ogłaszać przed PPV i robić oficjalnej walki, niech Curtis wyjdzie na ring, niech coś nawrzuca Hoganowi, ten się pojawi, zniszczy "jobbera" i tyle. Straszna demagogia w twojej wypowiedzi.

Edytowane 6 Marca 2015 przez PH93

[Pavlos]

Przemowa Dolpha Zigglera

Mały brawl i jawna odpowiedź kogo zobaczymy na drabinach. Bookują Trutha jakby był gościem za biurka i nie miał doświadczenia w ringu. Z jednej strony, po co się męczyć jak można zaiwanić po cichu. Po za tym skoro chcą nam dać gonitwę jak za pasem Hardcore to ktoś musi zacząć zwiewać.

 

Pierwsza walka - Los Matadores vs Tyson Kidd & Cesaro

Promujemy mistrzów. Pewnie znowu dla Usos.

 

Big Show i Kane w Memorial Battle Royal. I tak nic lepszego, by dla nich nie było.

 

Druga walka - Ryback vs Kane

Wygrana po Clothesline? Chyba zwykły finisher zabrałby za dużo czasu. Tak nie zbudują groźnego Kane'a.

 

Trzecia walka - Ryback vs Big Show

Porażka Rybacka zaostrzy stosunki między nim, a dwójką z Authority, choć i tak nic wielkiego tutaj nie ma.

 

Wyatt i urna. Taker, co raz bliżej. W zasadzie trochę zabawne, że wszyscy dają radę ukraść ją Deadmanowi. Hieny cmentarne.

 

Czwarta walka - Brie Bella vs AJ

"That's main!". Wolałbym już Fatal 4 Way lasek na WM'ce. I byłaby to okazja żeby wyjaśnić czemu Brie tak nagle pogodziła się z siostrą. Coś w stylu "chciałam uśpić twoją czujność". Eh... I tak zrobią inaczej.

 

Bryan wypowiada się o Ladder matchu zapewne nie bez przypadku... .

 

Piąta walka - Kofi Kingston & Big E vs The Miz & Damien Mizdow

Co raz bliżej całkowitego rozłamu. W sumie może i wygrana Damiena w Battle Royal jest możliwa.

 

Szósta walka - Jack Swagger vs Rusev

Swagger...meh... .

#AxelMania! To może być ciekawe, ale długo nie potrwa.

 

Na, co ten segment z Divami?

 

Siódma walka - Bad News Barrett & Luke Harper vs Dolph Ziggler & Dean Ambrose

Sama pojedynek całkiem spoko, a do tego dochodzi poszerzenie grona chętnych na tytuł. Jak dla mnie spoko i każdego kto się tam pojawił bym widział. Najbardziej prawdopodobne, jednak chyba jest zaprzepaszczenie szansy Stardusta przez brata, gdyż z kim, innym miałby walczyć Bryan?

 

Wciąż na pierwszym planie Smack'a pas IC. I dobrze, niech się rozkręca.

[ShowOff Punk]

Fajnie, że korzystają z tego czasu na SmackDown i nadal zajmują się feudem o pas IC. Niech tylko jeszcze bardziej zajmą się głównymi feudami na RAW (Lesnar vs. Reigns, Sting vs. HHH), a RTWM będzie naprawdę dobra.

[Aquino]

Co tu dużo mówić o tym Smacku. Cały czas na tej tygodniówce skupiają się na pasie Interkontynentalnym i dobrze. Mają czas mogą to budować i wygląda to okej. Co do Rybacka to coś mi tu śmierdzi ,że w finałowej trójce na battle royal zobaczymy właśnie jego i dwóch jego oponentów z tej tygodniówki. Powoli pas Interkontynentalny zaczyna robić się symbolem SmackDown.

[Kowal]

Kolejny SmackDown został mocno poświecony tytułowi Interkontynentalnemu. To dobrze, bo skoro główne walki Wrestlemanii są promowane przez feudy na odległość, to przynajmniej tytuły midcardowe mają dobrą promocję. Nie nagadali się zawodnicy, ale każdy miał szansę się wypowiedzieć, a potem mogli się trochę poobijać. Dobrze że starają sie jak najlepiej wypromować ladder match, bo potencjalnie kozacka walka będzie podparta niezłym feudem. Walka wieczoru będąca wynikiem tego segmentu też dostała dużo czasu, a dzięki temu i SmackDown jest ciekawszy i tytuł IC jest lepiej promowany.

 

Henry'ego długo nie było, a on mówi że siedział na zapleczu i słuchał co Roman mówi w tym segmencie, więc musiał przyjść i mu nagadać. Cierpliwy jest, nie ma co. No i wziął, przyszedł, zgrywał mentora, a finalnie i tak skończył na barierkach. Nie jest Mark teraz potrzebny, najwyżej mogą go wrzucić do Battle Royal.

Edytowane 12 Marca 2015 przez Kowal

[N!KO]

Bryan dołącza do walki o pas Intercontintal, i od razu urósł do roli jednego z faworytów do zwycięstwa - mam ich teraz trzech. Prawdopodobnie pas zostanie obroniony, jeśli jednak zdecydują się na zmianę, to powinien to być DB, mocno zwiększając wartość tytułu. Wiele wskazuje na to, że mamy tu do czynienia z showstealerem WMki.

 

Mark Henry wraca jako mięso armatnie dla Reignsa. Paranoja. Życzę Markowi Hall of Fame i uniknięcia dalszych upokorzeń tego typu. Ale na mikrofonie wypadł fajnie. Za to Roman ze swoim "can" to komediodramat. Ten gośc nigdy się nie rozwinie na mikrofonie. Straciłem nadzieję. WWE jeszcze się szarpie i mu piszę na kartce, co ma powiedzieć, ale emocji nie wstrzykną w jego słowa.

[Jack Doomsday]

 

Oglądając Henry'ego i Reignsa z ostatniego Smackdown przypomniał mi się ten backstage. W momencie kiedy Reigns powiedział ... w zasadzie to wymruczał "whatever, man", Henry mógł go zgarować jeszcze mocniej. A tak? Mamy enty dowód na to jak obecne gwiazdy wypadają blado na tle dawnych (nie umniejszając Markowi, to jego rola mentora została strasznie ograniczona, przez co ma się wrażenie że mógł pokazać więcej)

[aRo]

Daniel Bryan jest w IC Title Ladder Matchu. To będzie kozackie, ale wolałbym zobaczyć jego zwycięstwo w jakiejś walce, a tu jednak stawiam na Ambrose'a. Ale DB, jak sam stwierdził, posiadał każdy tytuł oprócz tego... Tylko on może zastąpić Deana, ma ten procent szansy.

 

Mark Henry wrócił... i niewiele z tego wynikło. Szkoda mi go.

[Merkantylizacja]

Niby w lutym Ambrose miał iść na tytuł ale to i nawet dobrze by Bryana pas miał. To byłby prawdziwy moment kiedy pas IC nie byłby już trzymajką dla bezrobotnych. Feud DB z DA byłby epicki, a Bryana czeka Sheamus, który jak przegra feud to monster heelem nie pobędzie, są możliwości na pas.

 

Zszedł Romuś z góry, i poczułem speech na plecach. Roman mnie bawi, ja koleśa lubię, nie potrafi gadać i powinni to dołączyć jako częśc gimmicku, to się sprzeda. Rola Marka była prosta, wyjdź, pokaż jak gadać i spraw by Romek wyglądał silno! Reakcja Henry'ego na to była; uwierzcie, on to zrobi, byłem od miliarda lat tutaj, to ja sprzedałem federację Vince'owi, żryjcie gruz, gruz jest zdrowy! Brednie! Czuję się idiotą który musi go pokochać.

 

Po co pokazują te dzieci dostające bilet? Strata czasu, mogliby te 2 minuty lepiej wykorzystać.