WWE SmackDown! - dyskusje, spoilery, wrażenia

[Kowal]

Całkiem niezłe Highlight Reel. Mało był widoczny Hunter, który wybuchł dopiero po tym jak Chris zaczął drwić z jego żony. No a Jericho pokazywał bardzo dla niej kompromitujące momenty. No ale ona też od samej wejściówki go zaczepiała, więc on się jej tylko odwdzięczył. Ten segment miał być podbudowaniem Authority przed SS, a stało się zupełnie inaczej.

 

Feud Adama z królikiem się rozkręca. Jak nie skończy sie to zdjęciem maski i ukazaniem kogoś ciekawego to ten program nie ma sensu.

 

Wybitna walka o pas IC. Tylu akcji trójkowych to ja w WWE jeszcze nie widziałem. Dodatkowo ten pin Cesaro na Zigglerze, kiedy sam był trzymany w Sharpshooterze- świetne. Niestety jak można było przewidzieć Cesaro odpadł pierwszy, a potem walka trochę zwolniła. Ale i tak to był najlepszy pojedynek o pas IC od bardzo dawna. Tylko dlaczego o pas walczył Tyson? Nie mogę już na niego patrzeć, bo pojawia się na każdej tygodniówce od WWE...

 

Walka Rybacka znów kończy się przez dq i znów to on wychodzi cało z opresji i kończy galę. Czyżby te groźne spojrzenia w stronę HHH zapowiadały jakiś feud między nimi? W sumie nie miałbym nic przeciwko.

[Pavlos]

Highlight Reel

Jericho wraca żeby przygadać małżeństwu. Nie zdziwię się jak za faworyzowanie drużyny Jaśka spotka go "wypadek".

 

Pierwsza walka - Sin Cara vs Bray Wyatt

Cara rzucony na pożarcie, ale przynajmniej doszło do małej konfrontacji między Wyattem i Deanem. Bray próbuje wciągnąć Ambrose'a w swoje gierki. Może wyjść coś ciekawego chociaż to pewnie tylko gadanie.

 

Druga walka - Goldust & Stardust vs Adam Rose & Królik

Już tak kolorowo jak na ME nie było. Wszystko do przewidzenia.

 

Znowu walka o pas Interkontynentalny? Uwzięli się na Dolpha.

 

Ryback vs Kane? Znając życie wywiad będzie lepszy niż walka.

 

Trzecia walka - Intercontinental Championship: Tyson Kidd vs Cesaro vs Dolph Ziggler ©

Słyszałem wiele dobrego o tym pojedynku. Nie wiem czemu Tyson, ale to był jeden z lepszych pojedynków jakie oglądaliśmy w historii dzisiejszego Smacka. Pozwolili na dosyć odważniejszy występ, gdzie Cesaro rzucał mniejszymi rywalami jak chciał aż nie wyleciał jako pierwszy.

 

Tylko dlaczego o pas walczył Tyson? Nie mogę już na niego patrzeć, bo pojawia się na każdej tygodniówce od WWE...

Jeszcze niedawno było narzekanie, że Tysona nie wykorzystują i chłopak się marnuje na ME i innych niszowych galach, a teraz kiedy zaczyna regularnie się pojawiać na głównych tygodniówkach znowu jest źle.

 

Czwarta walka - Layla vs Natalya

Jak to z Laylą bywa. Spryciula dostała po buzi.

 

Piąta walka - Kane vs Ryback

Sporo czasu dostali. Walka nie porwała, a zakończenie daje nam jasno do zrozumienia, że po stronie Tryplaka, Rybacka nie zobaczymy... .

 

Gdyby nie walka o IC niczym, by się gala nie wyróżniła od innych Smacków.

[PH93]

Jeszcze niedawno było narzekanie, że Tysona nie wykorzystują i chłopak się marnuje na ME i innych niszowych galach, a teraz kiedy zaczyna regularnie się pojawiać na głównych tygodniówkach znowu jest narzekanie.

 

Z tego co kojarze, to jedynie Diezel na to narzekał a jakoś na forum nikt na Tysona i jego jobberke uwagi nie zwracał.

[Pavlos]

Więcej osób zaznaczało przy okazji tygodniówek, że Kidd mógłby częściej się pokazywać.

[Kowal]

Więcej osób zaznaczało przy okazji tygodniówek, że Kidd mógłby częściej się pokazywać.

Odnosiłeś się do tego co napisałem więc napiszę że ja na pewno nie pisałem że Kidd powinien się częściej pojawiać ani tym bardziej że coś powinni z nim zrobić. Nie lubię go, a prawdziwy test to on przejdzie jak go oddzielą od żonki i wtedy zobaczymy czy w końcu jest coś wart czy to co się z nim teraz dzieje to jednorazowy wyskok.

[Edgar]

Przyjemne Highlight Reel. Nie powiedzieli niczego nowego, w zasadzie pokazali konflikt jaki rysuje się pomiędzy Authority a pozostałymi zawodnikami ale mogę oglądać takie segmenty jeżeli tylko będą poprzedzone dobrymi speechami. Uznaje to jako specjalny dodatek dla fanów UK i niewielkie podniesienie prestiżu SD!

 

Feud Wyatta z Ambrose wchodzi na wyższy poziom. To pokazało, że w feudzie jest potencjał. Caly czas mam jednak za złe kreatywnym, że rozgrywają to na Smackdown a do kolejnych faz konfliktu dochodzi tak szybko. Wyatt wyjawił jeden sekret z życia Ambrose'a, ten jeszcze się do tego nie ustosunkował a już przechodzą do kontaktów fizycznych. Pocieszenie jest taki, że Survivor Series się skończy a feud będzie trwał dalej. Może wtedy wyjdzie przed szereg.

 

Rose przechodzi turn po raz 3 w ostatnich dwóch tygodniach. Na początku mnie to obchodziło, teraz już nie.

 

Triple Threat to najlepsza rzecz jaka działa się na tym odcinku. Najlepsza walka w tym roku na Smackdown a spokojnie można zaryzykować stwierdzenie, że była to jedna z najlepszych walk w tym roku również na Raw. Takie TTM chcę oglądać cały czas. 3 uczestników wymieniających się nearfallami i już standardowa końcówka nie pozbawiona emocji. Jeżeli chcieli ukarać Cesaro za to co mówił to zrobili to właśnie w tym momencie. Odpadł jako pierwszy ale świetnie wypadł w roli badassa rozdającego karty.

 

Ryback dostaje taki push na jaki nie zasługuje. Jeszcze nie tak dawno jobbował z Axelami, teraz staje się poważnym graczem federacji. Gdybym był laikiem po raz pierwszy sięgający po produkt WWE powiedziałbym, że walka Ryback vs Triple H to tylko kwestia czasu.

[Kowal]

Dużo czasu zostało poświecone promocji Survivor Series. I bardzo dobrze, bo walka 5 vs 5 jest jedną z najlepiej wypromowanych w ostatnim czasie. Niestety kosztem innych starć z tej gali, a ja sam nawet nie wiem jakie walki prócz tej w/w zobaczę jeszcze na tej gali. Po Triple H widać że się obawia porażki w niedzielę, ale dołożył do walki stypulację ze zwolnieniem wszystkich rywali, więc właściwie jakby to się nie skończyło to i tak po PPV nadal będzie ciekawie, bo albo Authority nie będzie się mogło pogodzić z utratą władzy albo będziemy śledzić losy zwolnionych z federacji Ceny i reszty.

 

W sumie to zapomniałem że mają walczyć ze sobą na SS, bo ich feud nie za bardzo mnie kręci. Promo Bray'a w celi niezłe, ale on zawsze wypowiada się w podobny sposób i mam wrażenie że kiedyś już to słyszałem. No ale starcie dwóch nie do końca zrównoważonych psychicznie zawodników może być ciekawe.

 

Authority zniszczyło rywali na ostatniej gali przed PPV. Tak więc team Ceny ma mieć jeszcze cięższą drogę do wygranej, a takie zakończenie tygodniówki może sugerować że Authority jednak straci władzę bo wszystko co mają wykorzystali już na SmackDown. Ale i tak bardzo czekam na tą walkę bo zapowiada się świetnie.

[Giero]

To SmackDown! dlatego, że skupiło się wokół głównego feudu w końcu było jakieś. Jednak dodanie stypulacji, że zespół Ceny zostanie zwolniony to jednak dla mnie zbyt duży spoiler przed PPV. Wątpię, by Team Ceny przegrał, ale może skończy się jakąś kontrowersyjną interwencją.

[Edgar]

Triple H dał kolejne heelowe promo, którego głównym punktem było ogłoszenie nowej stypulacji? Na początku zadałem sobie pytanie "po cholere", czy naprawdę WWE zawsze przy ważnych feudach musi dawać takie stypulacje? Po dłuższej chwili zacząłem dostrzegać tego plusy. Zdałem sobie sprawę z tego, że WWE nie może być aż tak głupie aby zakończyć to zwykłą wygraną face'ów. Cena po raz kolejny nie pomaga kolegom. Właśnie w tym widzę największe szanse na ciekawy finish.

 

Miz staje się zazdrosny o swojego doublera a Mizdow z kolei przyprawia mnie o szeroki uśmiech na twarzy. Ten div na Dustów wypadł świetnie.

 

Widząc zapowiedzi Survival Kit, spodziewałem się jakiegoś zestawu rozbitka czy czegoś w tym rodzaju i instrukcji obsługi. Byłe pewien, że dostaniemy szopką a'la kukiełka Rollinsa i wyrywanie kończyn. Wyczuwałem kolejny segment poniżej poziomu a po raz kolejny Ambrose i Wyatt to ratują. Obaj pokazują, że warto w ich inwestować. Szkoda, że takie segmenty pojawiają się tylko na niebieskiej tygodniówce.

 

Rozumiem wiarygodność i próbę wypromowanie jakiejś osoby przed ważną walkę ale to już przesada. Cesaro przegrywa w squashu? Przez Submission?? Z Rowanem???! Świat się kończy.

[Morison]

Moja pierwsza myśl o ogłoszeniu dodatkowej stypulacji przez Triple H'a - pewnie taka sama jak u większości, czyli chamski spoiler rezultatu walki wieczoru, bullshit, bezsens, ale skoro prawie każdy cokolwiek ogarniający fan wpadł na to po krótkiej chwili, to kreatywni raczej także, w sumie moje odczucia są podobne do tych Edgara - ktokolwiek by nie wygrał, będzie można czerpać korzyści z ciągu dalszego owego story, bo zarówno zwolnienie Showa, Rowana i Rybacka (Ziggler nie wyleci, Ziggler odwróci się od swojej ekipy ) może mieć interesujący ciąg dalszy, tak samo jak rychłe odejście Stefki i jej Trypla. Koniec końców i tak czekam z niecierpliwością na ten pojedynek.

 

...czego niestety nie mogę powiedzieć o drugiej głównej walce wieczoru. Bray zaczyna brnąć w storyline bliźniaczno podobny do tego między Punkiem a Jericho, gdzie Y2J wypominał rywalowi ojca akkoholika, a niewiele kogo to interesowało, tak jak w przypadku Moxley'a seniora podśpiewującego "Czarny chleb i czarna kawa".

 

O ile Brie przebrana za AJ wyglądał świetnie i na prawdę bardzo ją przypominała, to mistrzyni ustylizowana na Nikki..no niestety nie ma fizycznych szans, by dorównać jej bez użycia skelpela chirurgicznego.

 

Sandow niby nie robi niczego nadzwyczajnego, ale to samobójcze standing crossbody na Stardustów zmiażdżyło moje jaja

 

Rowan pozazdrościł koledze i również mocno zadebiutował - wygrana w takim stylu nawet z obecnym Cesaro dodaje mu renomy.

[Pavlos]

wywiad Michela Cole'a z Triple H

Bardzo długi segment, a decyzja Tryplaka zmienia całkowicie pogląd na walkę. Wygrana Authority nie jest już tak pewna. Z jednej strony "zwolnienie" członków teamu Ceny nie było, by aż takim problemem, lecz "zwolnić" wszystkich? Powracającego Rybacka, czy Rowana? Nie wydaje mi się. Z drugiej strony szefostwo nie powinno stracić władzy. Być może Face'i wygrają w taki sposób, do którego Heele się przyczepią bądź rzeczywiście znikną na jakiś czas i plotka o powrocie Vinniego się potwierdzi.

 

Pierwsza walka - Dolph Ziggler vs Rusev

Wygrana Ruseva przewidywalna. Przebieg również jakiś niespodzianek nie przysporzył.

 

Cesaro vs Rowan... Raptem Szwajcar stał się taki wierny Authority?

 

Druga walka - The Miz & Damien Mizdow vs Los Matadores

Muszę przyznać, że spoko walka. Dodajmy do tego Sandowa i "złotych" przy stołku komentatorskim.

 

Przemowa Deana Ambrose'a

Zatem podbudowa pod walkę kończy się znowu gadką. Cóż czekam na ten pojedynek chociaż jak zwykle było więcej gadania.

 

Trzecia walka - Brie Bella vs Nikki Bella (AJ)

Tym razem Lee idzie w ślady sióstr i nabija się z partnerki Jaśka. Motywu z silikonem mogłem się domyślić, ale czemu znowu nie było dyskwalifikacji za użycie przedmiotu? AJ ponownie wychodzi na swoje i co raz bardziej się widzę, że dadzą pas Nikki.

 

Czwarta walka - Cesaro vs Erick Rowan

Solowa walka Ericka to dobry pomysł, bo rzuci trochę światła na to jak może się prezentować po rozpadzie rodzinki. Nie spodziewałem się, jednak że Szwajcar zostanie aż tak rozniesiony. Czyżby bratobójczy feud w przyszłości?

 

Freedom! Drużyna Ceny może od teraz oficjalnie nazwać się wojownikami o wolność rodem z Braveheartha.

 

Piąta walka - Seth Rollins & Kane vs Big Show & Ryback

Dyskwalifikacja i brawl to dużo jak na Smackdown!. Po raz kolejny drużyna Johna dostaje wciry, a jego jak nie było, tak nie ma. Powinien się pojawić na tej gali jako kapitan. Wszyscy nadstawiają dla niego skórę, a on zjawił się tylko w nagranej wypowiedzi. Ciekawie wygląda ta sytuacja.

 

Jak na niebieską tygodniówkę działo się sporo.

[aRo]

Promo HHHa było fajne, ale gdyby go nie było, to krzywda by się nikomu nie stała. Jak Authority wygra, to kumple Ceny zostaną zwolnieni. Czyli albo face'owie zwyciężają, albo Vince wraca i nie pozwala zwolnić Zigga i spółki. Otoczka walki o władzę jakoś mnie nie kręci, chyba że za Vincem stanie The Rock, bo jego segmenty z Tryplakiem to byłoby złoto.

 

Survival Kit Deana Ambrose'a to było ciekawe promo, choć krótkie. Wyatt też nie przeszkadzał. Ale feud na 100% się nie zakończy na PPV i dopiero potem możemy dostać naprawdę dobre sprzeczki tej dwójki.

 

AJ Lee jako Nikki Bella - mistrzostwo Czerwony jej pasuje.

 

Team Authority tryumfuje na koniec tygodniówek - przegrywa na PPV?

[Jack Doomsday]

New Day .... New Day .... nie. Po prostu nie. To nie powinna być stajnia - to powinien być jeden człowiek, który łączy umiejętności mikrofonowe Woodsa (zdecydowana przepaść między nim a resztą , jak w dawnej Tarczy), umiejętności ringowe Kingstona (bdb w ringu - mimo że jego dropkick zawsze dla mnie był brzydki) oraz wygląd i siłę Big E (do dziś pamiętam jak rzucał Rowanem jak szmatą na Raw po WM - to była miazga). Ta stajnia to tylko dowód na to że materiał ludzki w obecnym wrestlingu jest bardzo ubogi jeśli chodzi o czarnoskórych zawodników. Pomysł mi się podoba (ale to tylko dlatego że ostatnio widziałem próbę skeczu w której parodiowany był motyw pastora i gospel), ale wykonanie strasznie miałkie.

 

Erick Rowan jak dla mnie jest już lepszym face'em niż Sheamus - tak samo rudy, gorszy na majku, ale o wiele bardziej wiarygodny w swojej prostocie - jeśli zobaczę jak podnosi Big Showa do Torture Racka to będę mu markował do końca życia.

 

Cholera, nie lubię JBL'a, ale zgadzam się z jego opinią, że DB fajnie sprawował się jako GM - krótkotrwała atrakcja, ale od razu mi się lepiej Smacka oglądało.

 

Chyba o czymś zapomniałem .... ale nie wiem o czym (o tym że Mizdalarz sam się wywalił z BR chyba nie ...)

[Caribbean Cool]

Obejrzałem sd speclanie po to żeby zobaczyć czy 3 murzynów mają przed sobą jakąś przyszłość...Stwierdzam, ze takiego gówna nie widziałem dwno. Niektózy mówili, że skończą jak 3mb, ale przepraszam Slater, Jinder i Drew byli owiele lepsi pod każdym względem. Fajnie , że Ziggy kończył tygodniówkę...

[PH93]

Parafrazując klasyka: Super Stajnia Ku***!. Ja tam jestem pozytwnie nastawiony, jest to powiew świeżości, fajna muzyczka, ciekawy gimmick (który może łatwo być i face'owy - gospel oraz heelowy - sekta), dajmy im szanse. Wiadomo w oczy razi taki Big E, ale i tak się to dobrze ogląda. Apeluje by nie skreślać wszystkiego na starcie przez to, że nie jest mroczne itd (bo każdy debiut, grupa była oceniana negatywnie o ile nie była czymś "tajemniczmy"... "głębokim" )- Ludzie bawmy się póki nam się nie znudzi, It's a new DAY! "Clap" "Clap"