WWE SmackDown! - dyskusje, spoilery, wrażenia

[DeanAmbrose]

Smackdowny przed WM'ką zawsze są słabe.

 

 

Ostatnia dobra RTW na SD była.... w 2010 roku.

[Doge]

Trzeba przyznać, że Batista z gali na galę wyrabia się (a raczej przypomina sobie) coraz bardziej, co prawda w segmencie z tryplem odstawał od HHH, ale było o wiele, wiele lepiej niż od razu po jego powrocie, widze tez, że dostał zakaz zakładania rureczek

A sama gala? Nic ciekawego, no może zdemolowany Rudy, zawsze miło się patrzy jak dostaje oklep.

[Kowal]

Chyba tylko ludzie bardzo zafascynowani Road to Wrestlemania byli wstanie obejrzeć w całości tego Smacka. Cała druga część tygodniówki to promowanie WM-ki, więc na kilkuminutowy ME nie bardzo opłaca się czekać.

 

Wyatt pokonał wielkiego Showa i to nawet w miarę dobrym stylu. Nie czyni go to oczywiście faworytem na Wrestlemanii, bo Jasiu może jest i mniejszy od Showa, ale za to bardziej niezniszczalny.

 

Sandow przegrywa kolejny raz bez finishera, a Sin Cara dostał lekki push za występ jego postaci w bajce. Ciekawe kiedy Damien sie ocknie i da radę cos zdziałać w walce.

 

Segmenty Emmy i Santino w ogóle mnie nie kręcą, a Emma zachowuje się jakby zapomniała wziąć leki. Santino, nie podrywaj jej, jesteś zbyt normalny jak na nią.

 

Batista nadal wylewał swoje żale, ale za tekst o hajtnięciu się Huntera z córką szefa był świetny. Ogólnie segment był długi, ale dobrze mi się go słuchało.

[Kcramsib]

Niektóre walki na tym Smacku były tak krótkie, że nie było nawet czego przewijać...

[Pavlos]

Pierwsza walka - Damien Sandow vs Sin Cara

Szybka wygrana Cara'y w rewanżu z RAW. Długość walki to chyba jedyne zaskoczenie. Myślałem, że potrwa dłużej.

 

To, co Wyatt'ci zrobili Cena'ie jest straszne i Show zamierza dzisiaj ukarać Bray'a. Szkoda tylko, że Jasio był już parę razy wcześniej atakowany.

 

Druga walka - Dean Ambrose & Seth Rollins vs Jinder Mahal & Drew McIntyre

Znowu szybko. Właściwie nie ma, co komentować.

 

Trzecia walka - Dean Ambrose & Seth Rollins vs The RybAxel

Kane nie daje za wygraną i chce wykończyć tarczę. Być może z innymi przeciwnikami, ale tutaj porażki "Tarczy" nie widziałem. Wcześniej popisał się Dean teraz walkę wygrał Rollins.

 

Przemowa Batista'y

Wymiana poglądów między nim, a Tryplakiem to w zasadzie jedyna rzecz, której brakowało. Bez jakiś większych fajerwerków, ale dało się obejrzeć. Batista vs Sheamus jeszcze na tej gali. Wynik chyba raczej wiadomy, mam nadzieję, że starcie nie zanudzi.

 

Czwarta walka - Fandango vs Goldust

Summer odwdzięcza się złotemu panu za RAW i przyczynia do wygranej swojego "tancerza". Wydaje mi się, że jednak dostaniemy ich pojedynek na WM'ce. Niech to będzie Preshow to dużo nie stracimy.

 

Piąta walka - Batista vs Sheamus

Batista nie daje rady i używa krzesła. Dzięki DQ, bo walki się nie dało oglądać... .

 

Kolejne promo Wyatt'ów. Trzymają poziom. Podobała mi się wzmianka o masce.

 

Szósta walka - AJ & Tamina vs The Bella Twins

AJ znowu skonfliktowała się z Tamina'ą. Ich wyrazy twarzy po walce świadczą, że pewnie się przeproszą do następnego razu.

 

W między czasie wepchnęli romantyczny posiłek między Santino i Emma'ą. Cóż... Niech się Emma cieszy, że to tylko wino.

 

Siódma walka - Jimmy Uso vs Jack Swagger

Swagger wygrywa przyjemny pojedynek. Póki, co widzę na WM'ce obronę pasów. Americans mają się rozpaść, a pozostałe drużyny nie mają szans zgarnąć tytułów.

 

Ósma walka - Mark Henry vs The Miz

Kolejna nuda do przewinięcia. Miz cały pojedynek męczy nogę rywala, aby i tak przegrać. Najlepszy był brak reakcji wśród fanów podczas walki.

 

Dziewiąta walka - Big Show vs Bray Wyatt

Harper zapewnia wygraną braciszkowi. Jestem ciekaw, co zaserwują Bray'owi w przyszłym tygodniu. Wątpię, że będzie bezrobotny na tydzień przed największą galą roku.

 

Smack, który odbył się żeby się odbyć. Masa krótkich walk (w większości nieciekawych) i trochę promocji przed PPV. Za tydzień pewnie będzie tak samo.

[aglet]

obejrzałem jak każde smackdown. całość zajęła raptem kilka minut. walki, no cóż, niestety były słabe. walki krótkie,no po prostu były.

 

 

sandow od money in the bak winnera do jobbera,podobnie jak fandango(a pomyśleć że rok temu pokonał chrisa jericho) ale summerka wyglądała zajebiście(nosa aż tak złego nie ma, w sklepie kilka metrów ode mnie jest ekspedientka- ta to ma dopiero nos baby jagi,czy czego tam innego)

 

wszyscy aj tak kochają że ma samych wrogów.

jestem ciekaw tego matchu div,ale pewnie wygra jakaś z total d(z)ivas.

 

bray pokonuje showa,ale to tak naprawde daje??

pokonał olbrzyma?? wow!

bray vs cena ringowo pewnie nie błyśnie,ale sam storyline niezły, robią cenie trepanacje czaszki,wchodzą mu w głowe najgłębiej jak mogą. czekam na tą walke. oby jednak cena podłożył sie wyattowi

[-Raven-]

bray pokonuje showa,ale to tak naprawde daje??

 

To, że podkładając mu Daniela, Big Showa, czy Reigns'a (w walce stajni) starają się na chama przekonać marków, że Bray nie będzie mięsem armatnim dla Ceny na WrestleManii. Ja tam bym się mocno zdziwił jeżeli Wyatt nie rozbije się o Jaśka jak Fiat 126P mający czołówkę z betonowym słupem.

[Pavlos]

Widać, że chyba jako jedyny na forum w oczekiwaniu na WM'kę postanowiłem obejrzeć to nieszczęsne SmackDown!.

 

Pierwsza walka - Dolph Ziggler vs Tytus O'Neil

Mimo przewagi rywala to Dolph wychodzi zwycięsko. Nieudany Fameasser rzucał się w oczy.

 

Druga walka - The Real Americans vs Los Matadores

Po ponad dziesięciu minutach nagrań, promujących PPV przechodzimy do kolejnego pojedynku... Muszę powiedzieć, że całkiem niezła walka. Real Americans wygrywają. Zeb miał drobne uwagi do Cesaro, ale jakoś nie zwiastuje to rozpadu.

 

Przemowa Hulk'a Hogan'a

WWE ogromną uwagę przywiązuję do tego Battle Royal. Hulk wszedł, pogadał o HoF, o WM'ce i tyle.

 

Jedna wielka reklama, w ostatnim przystanku przed PPV, ale przynajmniej nie czekałem bezczynnie aż się woda na herbatę zagotuje.

[Witkacy]

Oczywiście jak od kilku już lat Smackdown przed WrestleManią to po prostu masa video recapów z Road to WrestleMania.

 

Ziggler pokonuje Titusa i wyraźnie widać, że będzie się liczył w Andre The Giant Memorial Battle Royal. Oczywiście jego wygrana (tak postawiłem w typerze) to raczej marzenie ściętej głowy, jednak mam nadzieję, że dotrwa chociaż do top 3. Walka bardzo krótka i szczerze mówiąc nie za bardzo interesująca.

 

Uczestnicy Kick-offu dostali więcej czasu niż poprzednicy przez co mogli pokazać znacznie więcej. Starcie przyjemne dla oka i oczywiście nie zabrakło małych tarć w obozie The Real Americans. Rozpad na największej ze scen jest raczej mało prawdopodobny, ale myślę, że za kilka tygodni Jack i Antonio wrócą do walk singlowych.

 

Obecność Hogana na Smackdown tylko po to, aby ktokolwiek niebieską tygodniówkę obejrzał.

 

Nie ma sensu oceniać, bo wiadomo jak to jest.

[Morison]

Warto zerknąć na bardzo dobrą walkę Americansów i wybuczanych przez widownię (tu nawet edycja nie pomogla ) Matadorów, działo się sporo zarówno w ringu, jak i poza nim (tym razem to Antoni dostaje bitchslapa od swojego opiekuna), to chyba jedyna warta uwagi część ostatniego SD przed Wmką.

 

Dla zainteresowanych polecam także rzucenie okiem na promo Vickie Guerrero invitational z AJ w roli głównej, bardzo charyzmatyczna zajawka, w ostateczności także wywiad z Batistą dało się wysłuchać.

[Jack Doomsday]

Morison, no i oczywiście promo Wyatta z Ceną - mnie osobiście ciekawiło co pokażą przed ich walką na WM, więc tylko po to oglądałem to SD. Ale zgodzę się żę promo AJ bardzo fajne, wprowadzi trochę zamieszania przed walką kobiet... Walką wielu kobiet. Wielu ładnych kobiet. Wielu ładnych kobiet bez talentu. Wielu ładnych kobiet bez talentu powtarzających kaszanę z Survivor Series. Tą samą która mi się podobała .... o masakra ...

[Kowal]

Dolph Ziggler vs Titus O’Neil Podpromowali Dolpha przed WM-ką, ale mimo wszystko nie wydaje mi się żeby miał szansę na wygraną w Battle Royal. Titus nie pokazał się ze zbyt dobrej strony i dał się zdominować mniejszemu Dolphowi. Krótkie starcie i niezbyt ciekawe.

 

Real Americans vs Los Matadores Tym razem to Cesaro dostał motywacyjnego lapsa w policzek w celu wprowadzenia go na drogę do wygranej. Matadores przyspieszali tempo tej walki, ale ich akcje były kilka razy powtarzane, więc jak Cesaro któryś raz został wysłany do lotu to nie robiło wrażenia już tak bardzo. Real Americans zostali podpromowani przed PPV, mam nadzieje że odegrają w swojej walce odpowiednio dużą rolę.

 

Na promo Hogana właściwie nie warto czekać, bo po raz kolejny podpromował tylko WM-kę, moim zdaniem w gorszy sposób niż robił to już wcześniej.

[Kcramsib]

Smackdown do zaliczenia w 15 minut, walkę Real Americans można jednak z czystym sumieniem polecić. Ale to Real Americans, oni raczej baboli nie odwalają...

[aRo]

King of Swing, zamiast przy jakimkolwiek theme songu, wychodzi przy słowach Heymana. Mógłby zjechać Showa, ale wtrącił się Swagger. Swinga nie było, ale na neutralizera już się gigant załapał. Liczę, że na RAW usłyszymy nowy theme song(bo do "miracle" raczej nie wróci, zrobiłby to już na SD! - chciałbym usłyszeć coś w stylu "K! O! S! KING!", choć to pewnie niemożliwe ).

 

Cena podpromował wszystkich obecnych i przyszłych debiutantów z NXT, no i tradycyjnie rzucił parę fajnych tekstów, choćby przypominając o swojej nowej muzyce A Wyatt potwierdza, że feud z Jaśkiem się nie zakończył.

 

Segment Hogana i Bryana to może było typowe "wchodzenie sobie w dupę", ale świetnie się to oglądało. Daniel wyglądał, jakby był gościem z widowni, którego marzenie się spełniło - te wszystkie taunty to było coś pięknego.

 

Kofi czasem strzeli kozackiego spota w RR czy Battle Royalu, potem pokona WWE World Heavyweight Championa, by na koniec znów cofnąć się na niziny. Tym razem jobbnął Barrettowi.

 

Ktoś mi wyjaśni, czemu Fandango rzucił Summer i wybrał Laylę? Nie żebym narzekał, wizualnie jest OK

 

Puścili promo Paige. Wygląda na to, że gimmicku nie straci. (btw. pojawił się fajny obrazek na necie, gdzie można wyczytać co gadała Paige podczas tego masowego przytulanka na backu, ciężko było bez tego zrozumieć - w skrócie: "crowd was fucking insane, they're not supposed to know me")

 

ME był niezły, a walka przydupasów HHHa z Shield powinna być jeszcze lepsza.

[Morison]

Liczyłem na debiut nowego themu Cesaro, a okazało się, że poki co przejął nutę Heymana

 

Cenę podsumowującego Wmkę i RAW po warto było puścić na SD tylko po to, by Wyatt wygłosił kolejne promo i podbudował ich nieunikniony rewanż na Extreme (co sam podkreślił) Rules.

 

Mam nadzieję, że przynajmniej część tego, co mówił Bryan o Hoganie było prawdą, w innym przypadku nie przyjmuję tego segmentu, jak dobry by on nie był, był typowym robieniem sobie nawzajem dobrze.

 

Fandango zmienia Summer na Laylę? Niby przyzwyczaiłem się do blondyny i nawet podobała mi się jej wpółpraca z Curtisem, ale muszę przyznać, że jeśli mieli ją na kogoś zamienić, to Layla jest idealna - lepiej wygląda i lepiej tańczy. Ciekaw jestem, czy to zmiana na stałe, czy może co tydzień będzie wychodził z nową partnerką, aż do wyczerpania zapasów Summer pewnie na dobre zacznie singlową karierę w głównym rosterze.

 

Fajnie, że puścili krótką charakterystykę Paige w tym promie, bo w segmencie na RAW trudno było to wywnioskować. Znowu zmontowali to tak świetnie, że pewnie wrócę nie raz do tego materiału.