Skocz do zawartości
  • Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!  

     

     

Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  3 459
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  09.12.2010
  • Status:  Offline

*Skoro Langston jest posiadaczem pasa IC i jednocześnie w tym samym konflikcie, w którym bierze udział znajduje się aż 4 zawodników, to może kreatywni zaserwują nam F4W o to mistrzostwo na TLC. Jeden shit zapowiedziany już mamy, a więc coś na poprawienie jakości gali walka czterech zawodników jak najbardziej by się przydała.

 

*Cieszę się, że kretywni postawili pierwszy krok ku przejściu na złą stronę mocy Brodusa. Odświeżenie jego postaci a nie Miza, to jak najbardziej dobra i słuszna decyzja.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/19917-wwe-smackdown-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/303/#findComment-336659
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  2 028
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  22.12.2012
  • Status:  Offline

Nie wiem jak mam ocenic segment z Titusem - z jednej strony cos takiego nie powinno trafic na antene (jasne - chcemy krew, seks i przemoc, ale nie to), z drugiej jednak O'Neil swietnie sie spisal i udowodnil ze ma w sobie pierwiastek entertainera, szkoda, ze ciezko bedzie odlaczyc od niego Darrena, bo solo moglby jeszcze zawalczyc na tym swiecie :)

 

Walka, ktora zaczela sie w polowie show a okazala sie main eventem, tak na prawde byla wartosciowa tylko do konca tt matchu, gdzie trzeba podkreslic wysmienity wystep...Deana Ambrose'a. Koles wypadl lepiej niz etatowi komentatorzy, czasem nawet zdarzylo mu sie wspominac o wydarzeniach w ringu - you're my brother for another mother :wink:. Po wejsciu Punka spodziewalem sie, ze dostaniemy solowe starcie Best in the worlda z ex Moxley'em, a dorzucanie usosow i wyattow bylo kompletnie niepotrzebne.

 

Ciekawe co dalej z Brodusem - prawdopodobnie nowy gimmick, ktory tak na prawde bedzie nijaki i bezbarwny, kolejny big guy, ktory rozwali kilku cruiserow, zafeuduje z Xavierem i Tensaiem po czym wroci na Superstars. Obym sie mylil bo chcialbym zobaczyc jak Clay radzi sobiena wzszych szczeblach.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/19917-wwe-smackdown-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/303/#findComment-336662
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  1 969
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  18.08.2013
  • Status:  Offline

Pierwszy raz od dawna obejrzałem Smackdown w całości (ostatnio szkoda było na to czasu) i wrażenia mam... mieszane. Z jednej strony plus za fajny pomysł, czyli turn(?) Brodusa - jako face osiągnął już wszystko (czyli, w sumie, nic), może jako wkurzony na świat heel będzie ciekawszy. Z drugiej strony... cóż, żal mi Titusa, Coltera i wszystkich, którzy musieli brać udział w tej niesmacznej szopce. Booker, który to zaplanował (czuję tu rękę tego samego gościa, który wymyślił zaklinanie kobry Santino przez 3mb) powinien po prostu wylecieć z pracy.

 

Na szczęście potem przyszedł main event, do komentowania dorwał się Ambrose i złe wrażenie przeminęło z wiatrem.

 

Sama walka fajna (wiadomo), mam jednak wrażenie, że trzeci jej segment (z Wyattami, Mysterio i Usosami) był już dodany nieco na siłę. Szczególnie tych Usosów wpychają nam ostatnio przy każdej okazji nie wiadomo po co...

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/19917-wwe-smackdown-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/303/#findComment-336686
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  4 432
  • Reputacja:   2
  • Dołączył:  02.04.2012
  • Status:  Offline

Tytus i (oczywiście :roll: ) Khali w jedzeniu na czas. O'Neil dostaje kolejne 5 minut. Widzą w nim kogoś kto może rozbawić publikę. Czemu nie, niech próbuje. :)

 

Pierwsza walka - Mark Henry vs Curtis Axel

Współpraca Henry'ego i E kwitnie. Skoro Mark chce coś dać od siebie i wszyscy pokładają w nim nadzieje to myślę, że to dobry pomysł. Takie mini Nation of Domination na koniec kariery Mark'a to byłoby dobre pożegnanie. :)

 

Brodus Heel'em?

YES!

YES!

YES!

 

Wywiad Rene Young z Randy'm Orton'em

Rene trochę przyciszyła Orton'a pytaniami. Ważne, że wygląda już pewniej i nie jest tak strachliwy po Survivor Series.

 

Druga walka - The Plymouth Rockers vs Los Matadores

Chyba replay mi się zaciął... .

 

Trzecia walka - The Tons of Funk vs R-Truth & Xavier Woods

Brodus niszczy Woods'a i czekamy już tylko na pełny turn.

 

Punk w wywiadzie wspomina o Shield, więc wygląda na to, że pojedynczy zawodnik będzie feudował z całą stajnią. Nie chce mi się w to wierzyć, abyśmy dostali np. dwa gauntlet'y na PPV.

 

Czwarta walka - Tytus O'Neil vs Antonio Cesaro

Antonio wygrywa poprzez swój popisowy ruch, a Tytus... Nie wiem, co mam o tym powiedzieć, bo segment obleśny, ale O'Neil zagrał przekonująco. Niech mi ktoś powie, czy on serio zwymiotował, bo nie chce mi się wierzyć, że tyle tego trzymał w gębie przez całą walkę? :?

 

piąta walka - Tag Team Championship: Cody Rhodes & Goldust © vs Seth Rollins & Roman Reigns

Dobra walka. Spodziewałem się po prostu wygranej mistrzów, jednak Vickie odziedziczyła coś z Long'a. :roll:

 

Szósta walka - Cody Rhodes, Goldust & CM Punk vs The Shield

Znowu parę fajnych akcji i znowu zmiana walki... .

 

Siódma walka - Cody Rhodes, Goldust, CM Punk, The Usos & Rey Mysterio vs The Shield & The Wyatt Family

Było już krócej. W końcu, ostatecznie wygrywają i teraz czekamy na krok "złych".

 

Przyznam, że Smack'a dobrze mi się oglądało. ;)

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/19917-wwe-smackdown-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/303/#findComment-336687
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  3 709
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  11.10.2010
  • Status:  Offline

Fandango vs Big E Langston nie poradził sobie aż tak łatwo, czego się bardziej spodziewałem. Pomimo że solidnie męczył rywala, to jednak Fandango wystarczyła jedna kontra żeby go zdominować. Ale to i tak IC champion pokazuje wciąż swoją siłę, a ta walka miała jedynie na celu podkręcenie jego feudu z Sandawem przed TLC.

 

Cody & Goldust vs Ryback & Axel Wędkarz i Curtis zaskakująco dobrze sobie poradzili. Bo spodziewałem się że to jednak mistrzowie TT pomimo wszystko wygrają. A tu niespodzianka i praktycznie przez większość czasu to właśnie byli podopieczni Heymana dominowali i pewnie wygrali.

 

Alberto vs Kofi Walka się nawet nie zaczęła bo del Rio musiał się szybko wyładować na rywalu po przegranej z Sin Carą. No cóż, lepsze takie coś niż dłuższa i mało ciekawa walka.

 

Ambrose vs Punk Dostali dużo czasu i bardzo dobrze go wykorzystali. A poprzez taką walkę świetnie promują starcie na TLC. Ale nie wiem czy to jest promocja dla Punka, bo ledwo pokonał jednego, więc co dopiero będzie jak będzie musiał walczyć z całym Shield. Obaj pokazali w tym starciu sporą determinację, bo nie raz przetrwali submissiony, pokazali też dużo dobrych akcji. Czekam jeszcze na walkę Punka z Rollinsem, bo z Romanem nie będzie już tak ciekawie.

 

Ja się zastanawiałem czemu ten SmackDown jest taki długi, a tu się okazuje że męczą ludzi jakimiś powtórkami sprzed roku…

 

Real Americans vs Mysterio & Show No i co mieli począć biedni Prawdziwi Amerykanie, skoro Mysterio dostał takiego partnera. A sumie to Rey był więcej czasu w ringu, ale w kluczowych momentach siła Showa została użyta i wygrali z Antonio i Swaggerem jak z dziećmi. Masakra.

 

Bryan vs Orton Jakoś nie przypadła mi do gustu ta walka. Moim zdanie powinni dać z siebie o wiele więcej, szczególnie jeśli chodzi o Daniela. A to że Orton wygrał przy pomocy Wyatt’ów, to tylko podkręca ich feud z Bryanem.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/19917-wwe-smackdown-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/303/#findComment-336996
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  4 959
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  18.07.2010
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Dlaczego Ryback i Axel są teamem i w dodatku wygrywają z mistrzami? Really?

 

Bad News Barrett znowu uderza. Jaki to ma sens?

 

O, była nawet jakaś niezła walka. Punk vs Ambrose. Na PPV wynik będzie jednak inny... Musi być.

 

I w ME byli Bryan z Ortonem. GOAT nie mógł wygrać, ale poległ przez Wyattów. W porządku starcie.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/19917-wwe-smackdown-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/303/#findComment-337005
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  47
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  10.10.2013
  • Status:  Offline

Big E Langston vs. Fandango - walka bardzo przewidywalna i w sumie to nudna. Sandow na końcu podniósł emocje, ale nic się nie wydarzyło. Kiepski opener.

 

Bad News Barett - w końcu znaleźli mu sensowny gimmick. Wprowadza do WWE trochę świeżości co bardzo mi się podoba. Wade świetnie odnajduje się w takiej roli, ale mam nadzieje, że będzie też walczył. Oby ten gimmick zaprowadził go przynajmniej do midcardu.

 

Kofi vs. Alberto - Bez sensu, nie wiadomo o co chodzi, czemu on go pobił.

 

Ryback & Curtis Axel vs. Cody Rhodes & Goldust - Walka mało uczciwa ale fajna. Zakończenie niespodziewane, ale to tylko non-title. Nie lubie tag teamu Rybacka i Curtisa, nie pasują do siebie.

 

CM Punk def. Dean Ambrose - bardzo dobra walka.

 

Rey Mysterio & Big Show def/ Jack Swagger & Antonio Cesaro. - To była dobra walka, chociaż lubię stajnie Coltera, to wiedziałem, że nie mają szans z Big Showem i Reyem Mysterio.

 

Randy Orton def. Daniel Bryan - Jak na main event gali to bardzo słaby. Walka CM Punka była lepsza od tej.

 

Smackdown było dobre, dawno takiego nie było. :)

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/19917-wwe-smackdown-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/303/#findComment-337011
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  960
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  06.12.2010
  • Status:  Offline

Troszkę nudne SmackDown tym razem. Widać WWE postawiło na pomysł meczu o pasy TT z udziałem kilku drużyn, ale raczej nie ma szans żeby ex-Heyman guye wygrali pasy. Fajny pomysł z Disaster Kickiem ze stołu komentatorskiego. Btw - Muzyka Cody'ego i Goldusta jest genialna, nie spodziewałem się, że z połączenia dwóch theme songów może wyjść coś znośnego, a tu proszę.

Big E szybko składa Fandango. Pasa na TLC nie straci, tutaj wątpliwości nie mam, ale feud z Sandalarzem będzie można trochę pociągnąć, przynajmniej do RR. Tam spodziewam się pierwszych spięć z Markiem Henrym. W każdym razie, NigGumiś umacnia się w rosterze. 2014 może być jego rokiem :roll:

I po raz kolejny Bad News Barret. Z jego proma podobał mi się tylko moment, w którym mówił o nowym mistrzu jako o celu. Tak czy siak, Wade raczej tylko sobie pogada, bo nie wierzę, że WWE puści go na Jacha/Randalla w najbliższym czasie. Najpierw anglik musi przejść midcard, prawdopodobnie z Kofim.

Punk i Ambrose to gwarancja dobrej walki, pytanie tylko czy nie lepiej było sobie mimo wszystko odpuścić biorąc pod uwagę newsy o małych kontuzjach CM'a. Punker wygrywa, nie ma zaskoczenia. Zaczynam coraz bardziej wierzyć w wygraną Punkera w RR matchu. Feud z Shield jest typowym zapychaczem, zrobionym tylko po to, żeby Punker miał co robić do stycznia. Swoją drogą - Co ostatnio porabia John Morrison ? Jest jakaś szansa na jego powrót do WWE na przykład podczas RR matchu :P ?

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/19917-wwe-smackdown-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/303/#findComment-337017
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  10 214
  • Reputacja:   228
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Dlaczego Ryback i Axel są teamem i w dodatku wygrywają z mistrzami? Really?

 

Cody & Goldust vs Ryback & Axel Wędkarz i Curtis zaskakująco dobrze sobie poradzili. Bo spodziewałem się że to jednak mistrzowie TT pomimo wszystko wygrają. A tu niespodzianka i praktycznie przez większość czasu to właśnie byli podopieczni Heymana dominowali i pewnie wygrali.

 

Bo pewnie "kreatywni" chcą szybko wykreować i uwiarygodnić na wariata nowych pretendentów do pasa, którzy wygrywają na gali a jobną na PPV?

Luudzie, co wy wrestling od wczoraj oglądacie? Wielkie zdziwienie, że Mistrzowie upierdalają, na zwykłej gali, w non title'u... :roll:

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/19917-wwe-smackdown-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/303/#findComment-337019
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  10 885
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.01.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Luudzie, co wy wrestling od wczoraj oglądacie? Wielkie zdziwienie, że Mistrzowie upierdalają, na zwykłej gali, w non title'u...

 

A i pozostałe heelowe ekipy są obecnie zajęte. Shield ma Punka, Familia ma Bryana, Real Americans mają PrimeTime Players. To ostatnie to niby nic wielkiego, ale obecnie ma to swoją jakąś zarzyganą historię. Moim zdaniem, ekipa Coltera jest szykowana na następnych mistrzów, ale jeszcze za wcześnie na zmianę. Przeczekają na Axelach i Rybackach, a później ich skrzyżują.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/19917-wwe-smackdown-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/303/#findComment-337022
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  685
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  09.03.2013
  • Status:  Offline

Bo pewnie "kreatywni" chcą szybko wykreować i uwiarygodnić na wariata nowych pretendentów do pasa, którzy wygrywają na gali a jobną na PPV?

Luudzie, co wy wrestling od wczoraj oglądacie? Wielkie zdziwienie, że Mistrzowie upierdalają, na zwykłej gali, w non title'u...

 

A ja w poniekąd potrafie ich zrozumieć. Pseudo team skecony na poczekani prawdopodobnie dostanie spot w walce teamowej na TLC więc trzeba ich podpromowac kosztem mistrzów. Mistrzowie tracą, pretendenci raczej niewiele zyskają, feud z tego żaden ale kolejny krok w stronę odbudowy dywizji odchaczony. Ale za to jakie to popularne w obecnych czasach.

 

WWE nadal kusi nas w sprawie The Shield. Prawdopodobnie chcą sobie zostawic kilka możliwych rozwiązań. Jeżeli dojdzie do rozpadu grupy, prawdopodobnie to Reigns samodzielnie zostanie rozdzielony.

Cieszy, że to Ambrose'a wybrali do walki z Punkiem. Jedna z lepszych walk Ambrose'a w ostatnim czasie, to samo spokojnie moge powiedzieć o Punku a i dostając taką walkę na PPV wstydu by nie było.

 

Ale nie wiem czy to jest promocja dla Punka, bo ledwo pokonał jednego, więc co dopiero będzie jak będzie musiał walczyć z całym Shield

 

O to właśnie chodzi. Umacnianie pozycji The Shield w kolejnych tygodniach i spowodowanie aby ludzie uwierzyli, że Punk szans nie ma. Jeżeli tyle czasu męczy się z jednym to co powiedzieć z trzema?

 

Zaczynają wspominać o Sheamusie? Już zaczynam się bać :lol:

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/19917-wwe-smackdown-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/303/#findComment-337023
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  10 214
  • Reputacja:   228
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Cytat:

Bo pewnie "kreatywni" chcą szybko wykreować i uwiarygodnić na wariata nowych pretendentów do pasa, którzy wygrywają na gali a jobną na PPV?

Luudzie, co wy wrestling od wczoraj oglądacie? Wielkie zdziwienie, że Mistrzowie upierdalają, na zwykłej gali, w non title'u...

 

 

A ja w poniekąd potrafie ich zrozumieć. Pseudo team skecony na poczekani prawdopodobnie dostanie spot w walce teamowej na TLC więc trzeba ich podpromowac kosztem mistrzów. Mistrzowie tracą, pretendenci raczej niewiele zyskają, feud z tego żaden ale kolejny krok w stronę odbudowy dywizji odchaczony. Ale za to jakie to popularne w obecnych czasach.

 

Takie zagrania(totalna sztampa) mogą ewentualnie irytować, ale dziwić? (prawdziwe bookingowe novum we wrestlingu :twisted: ) Poza tym - jak to pretendenci niewiele zyskują? :shock: Przecież już raz pokonali Mistrzów... Marki na PPV będą walić w gacie, by heelowy team nie zrobił tego po raz drugi :D

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/19917-wwe-smackdown-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/303/#findComment-337024
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  3 709
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  11.10.2010
  • Status:  Offline

Dlaczego Ryback i Axel są teamem i w dodatku wygrywają z mistrzami? Really?

 

Cody & Goldust vs Ryback & Axel Wędkarz i Curtis zaskakująco dobrze sobie poradzili. Bo spodziewałem się że to jednak mistrzowie TT pomimo wszystko wygrają. A tu niespodzianka i praktycznie przez większość czasu to właśnie byli podopieczni Heymana dominowali i pewnie wygrali.

 

Bo pewnie "kreatywni" chcą szybko wykreować i uwiarygodnić na wariata nowych pretendentów do pasa, którzy wygrywają na gali a jobną na PPV?

Luudzie, co wy wrestling od wczoraj oglądacie? Wielkie zdziwienie, że Mistrzowie upierdalają, na zwykłej gali, w non title'u... :roll:

 

Nie, nie od wczoraj oglądam wrestling :D Najzwyczajniej w świecie wydawało mi się że po zniknięciu Heymana z TV ich drogi szybko się rozejdą, a może dojdzie nawet do jakiegoś feudu, choć mało ciekawego. Także to właśnie dlatego byłem zdziwiony ich wygraną. Bo to są dwie silne osobowości, które nie za bardzo lubią walczyć w drużynie, więc jako pretendenci może byliby wiarygodni, ale pasów nigdy w życiu bym im nie dał. Zresztą jak dalej będą walczyć jako team to będę tylko czekał aż Ryback się wkurzy na Axela i zacznie go tłuc, bo innego wyjścia nie widzę, choć nie wiadomo co siedzi w głowie WWE.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/19917-wwe-smackdown-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/303/#findComment-337028
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  1 969
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  18.08.2013
  • Status:  Offline

Mistrzowie tracą, pretendenci raczej niewiele zyskają, feud z tego żaden ale kolejny krok w stronę odbudowy dywizji odchaczony.

 

No właśnie z tym "krokiem" to bym nie przesadzał. Podkładanie mistrzów TT skleconemu na kolanie duetowi jobberów (bo za takich trzeba obecnie uważać Wędkarza i tego drugiego) tylko po to, by mieć czym zapchać nic nie znaczące PPV nie jest dobrym wyjściem. WWE skutecznie zabiło już hype na Cody'ego, takimi zachowaniami zabije cały prestiż pasów...

 

Także to właśnie dlatego byłem zdziwiony ich wygraną. Bo to są dwie silne osobowości, które nie za bardzo lubią walczyć w drużynie, więc jako pretendenci może byliby wiarygodni, ale pasów nigdy w życiu bym im nie dał.

 

Mr. Not-so-perfect jest silną osobowością? :D

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/19917-wwe-smackdown-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/303/#findComment-337034
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  266
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  06.01.2010
  • Status:  Offline

Od święta oglądam Smackdown, by utwierdzić się w przekonaniu, że ta tygodniówka nie jest warta poświęcania na nią 1,5 godziny życia.

Od dawna wiadomo, że Smackdown jest olewane przez WWE, co było widać w tym odcinku.

Najbardziej rzuca się w oczy absencja Jaśka. Nikt nawet nie starał się wytłumaczyć, gdzie jest mistrz. Nie ma Ceny, bo nie ma.

Speech Ortona, w którym przeprasza HHH i Stephanie, nie został skonfrontowany nawet jednym ujęciem Huntera z małżonką albo chociaż Kane'a.

Daniel Bryan domaga się walki z Ortonem, komentator wspomina, że Vickie być może zaakceptuje ten pomysł, ale wdowa po Eddiem nawet nie wychodzi na rampę, by powiedzieć, iż zgadza się na taki main event tygodniówki.

Jedyny plus programu to dla mnie segment z Prawdziwymi Amerykanami. Uwielbiam przemowy Coltera w połączeniu ze strojącymi miny Swaggerem i Cesaro.

 

Walki były przeciętne. Właściwie to skupiałem się tylko na tych, którzy mają etat w WWE za dupę lub plecy-Tamina i Axel. Tych dwoje jest do odstrzału w trybie ekspresowym. Zwłaszcza Snuka, niby Diesel z cyckami, która jest w gorszej formie niż ponad 50-letni Kevin Nash.

 

Podsumuję cytatem z piosenki "Maciek ja tylko żartowałem" - "Była nędza i nic więcej"

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/19917-wwe-smackdown-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/303/#findComment-337038
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Najnowsze posty

    • Kaczy316
      Dobra czas na kolejny epizod SD! Więc Let's GOOOOOOO!!!   Zaczynamy od....Reya Mysterio? Chyba został przetransferowany na SD, znaczy być może, ale zobaczmy, może się przekonamy! No w sumie zadeklarował udział w RR Matchu i powiedział o jego ostatnim zwycięstwie i że zrobił to dla przyjaciela i w sumie tyle, a przeszkodził mu Kevin Owens! Który wspomina o swoich main eventach WM, a potem mówi, że chciałby zrobić jeszcze jedną rzecz w swojej karierze czyli zawalczyć z Reyem Mysterio i zawalczyć z nim 1 na 1 na WM, więc, niech Rey wygra Royal Rumble Match i wybierze właśnie Kevina jako "Championa" na swojego przeciwnika, a Rey odpowiada, że Kev nie jest Championem xD, a Kevinowi puszczają nerwy i zaczyna być psychopatą xD, Ciekawy segment, ale mało znaczący, w sensie no Rey zapowiedział udział, a Kev mu przerwał i pewnie po to, żeby ustalić ME dzisiejszego show, zapewne zobaczymy KO vs Mysterio i może to być dobry pojedynek, chociaż chyba nie będzie to ME, bo jeszcze mamy dzisiaj walkę mistrzowską, więc raczej to ona zakończy show, ale zobaczymy, segment mimo wszystko na plus, nieduży, ale nie był zły.   No i tak myślałem KO vs Rey już dzisiaj. Cody za to musi podpisać kontrakt i Kevin tak samo, BECAUSE NICK ALDIS SAID SO!   Meh Pianek i Naomi vs Nia i Candice.....No około 10 minut naprawdę solidnego wrestlingu, Mistrzynie WWE Women's Tag Team wygrywają, ale szkoda, że walka nic totalnie nie wnosi, poza potencjalnym rozpadem duetu Candice i Jax, bo Nia przypadkiem doprowadziła do ich przegranej, ale nie wiem czy pójdą w to dalej, ile razy WWE teasuje jakiś rozpad, żeby potem totalnie o tym nic nie powiedzieć i mieć to gdzieś, więc no zobaczymy, nic ciekawego, dobry pojedynek i tyle.   Wywiad z Bayley, bo tradycyjnie zawodnicy/zawodniczki muszą powiedzieć coś przed walkami o tytuły czy innymi ważnymi walkami, to jest tak nudne już, bo jest za często zdecydowanie. Piper i Chelsea są świetne xD.   Lecimy Jimmy Uso vs Carmelo Hayes! To powinna być solidna walka. Po około 12 minutach naprawdę solidnej walki, Tama i Jacob atakują Jimmy'ego, ciekawe, ale ogólnie co do walki to była ona bardzo dobra, ale dla osób, które lubią ślimacze tempo, naprawdę nie wiem jak można było zabookować takie tempo w walce z takimi zawodnikami, ja tutaj oczekiwałem szybkich wymian, fajnych kontr itp, a dostałem starcie Triple H'a z Randym Ortonem, akcja i godzina leżenia, nie chodzi o to, że było to złe starcie, bo było bardzo dobrze zabookowane pod tym względem jeśli tak to miało wyglądać, ale jak dla mnie to kompletnie po prostu nie pasowało pod styl tych zawodników jaki prezentują na co dzień. Melo też oberwał od Fatu xD JEST I ON! JUŻ NIE TRIBAL CHIEF, A PO PROSTU SOLO SIKOA! Ciekawe co od niego usłyszymy.    Płynnie przechodzimy do segmentu z udziałem The New Bloodline, więc zobaczmy co tam chce nam powiedzieć były już Tribal Chief Solo SIkoa. No i o to cały segment, Jacob chciał uciszyć publikę, nie udało mu się, Solo się obraził i poszedł nie wypowiadając słowa, ale Jacob przejmuję Mica, bo on z Tamą zostali w ringu, więc zobaczmy co powie. Z tego co zrozumiałem to Jacob dopiero zaczął się rozkręcać, a wszystko przerywa LA Knight, ale no sam nie da rady dwóm mocnym członkom Bloodline, jednak pomaga mu w tym Braun Strowman! Chociaż Tama nie pozwala Fatu walczyć ze Strowmanem i wyciąga go z ringu, ciekawie. W sumie nie wiem co miał na celu ten segment, bardzo chaotyczny i wyglądał tak samo jak wszystko co New Bloodline robi od jakiegoś czasu.   MCMG vs Los Garza, no ten pojedynek powinien być solidny i szybki. Świetny około 12 minutowy pojedynek tych dwóch zespołów, tutaj było to czego oczekiwałem, solidne tempo, naprawdę mocne akcje, fajny tag teamowy wrestling, bardzo dobrze mi się to oglądało i jak na razie najlepsza walka wieczoru zdecydowanie, Pretty Deadly próbowali coś pomóc, ale tak niezbyt im to wyszło i jedynie przeszkodzili Los Garza w wygraniu tej walki, co doprowadzi do dalszej ewolucji tego story, więc zobaczymy jak to wyjdzie, ale walka naprawdę mega przyjemna.   STOP TRYING TO DISTRACT ME NICK! Kevin jest złotem, dajcie mu ten tytuł xD.   Piper vs B-Fab, tak trochę #Nikogo ta walka, ale dajmy szansę. No prawie 2,5 minuty walki, nic ciekawego zbytnio, znowu Michin przychodzi w obronę i taki mamy to never ended story, zaraz kolejna walka na SNME pewnie, dalej nie wyjdzie ona ciekawie i takie życie.   Lecimy Rey vs KO, no ta walka powinna być gitem, na to liczę w sumie. Kurde ale ta walka mi się podobała, ale ta walka mi siedziała, jakim cudem KO jest 10 lat w MR i on nie walczył jeszcze z Reyem? Przecież Ci zawodnicy mają taką chemię ze sobą, tutaj zagrało wszystko, ringowo było genialnie, psychologia świetna i historia pomiędzy nimi, tempo było idealne względem tego jakich zawodników mamy w ringu, a także pod względem tego co chcieli opowiedzieć w ringu i co im się udało świetnie zrobić, naprawdę ta walka była świetna i publika też chyba ją kupowała, chemia niesamowita, chciałbym zobaczyć ich kolejne starcie jak dla mnie druga najlepsza walka w tym roku o ile nie biję się o pierwsze miejsce z Punk vs Rollins z Raw 6 Stycznia, genialnie to wyszło, toć to mogłoby być na WM jako opener albo po prostu jako walka na PLE, na zwykłym PLE to nawet ME mógłby być, genialne lekko ponad 15,5 minuty, polecam każdemu to obejrzeć, bo walka przerosła moje najśmielsze oczekiwania, nie spodziewałem się tak świetnego starcia i brawa dla KO oraz Reya, dla KO dodatkowo za wygranie walki oczywiście! Po walce jeszcze fake'owe próba szacunku dla Reya i próba Package Piledrivera, ale oczywiście wbija Cody na ratunek, brawl przerwany przez ochroniarzy, czyli co tydzień będziemy to oglądali, jak dobrze, że zostały tylko 2 SD do RR xD, jak dla mnie za wcześnie ogłosili kolejny pojedynek KO z Codym i teraz ciężko doprowadzić ten feud do końca w jakiś interesujący sposób, ale próbują.   Ulala, na SNME zobaczymy podpisanie kontraktu przez Rhodesa i KO, a nadzorował będzie to HBK! Brzmi ciekawie.   Strowman vs Jacob na SNME, no to brzmi jak coś ciekawego.   Next Week: LA Knight vs Tama Tonga, pojedynek, którego chyba jeszcze nie widzieliśmy, brzmi nieźle. MCMG vs Pretty Deadly oj tak to ringowo powinno oddać i to wszystko jak na razie, dwa solidne pojedynki.   DIY i Pretty Deadly na backu, to zawsze coś ciekawego! Ciampa świetnie gra ostrego dupka, a Gargano fajnie go tłumaczy, to duo jest genialne, a Apollo jako totalny nikt mówi im jak jest xD, brzmi jak jakiś serial xDD. Promo powrotu Charlotte i fajnie że wraca, wiele osób tego nie chcę, ale ja liczę, że wygra RR i zobaczymy Tiffany vs Charlotte, toć to tak ringowo rozwali system, ja rozumiem, że można rzygać Charlotte, ale nie da się jej odmówić, że to top topów jeśli chodzi o babki i zawsze daję z siebie 100% i wygląda przy tym jak milion dolarów, po dłuższym odpoczynku, który zdecydowanie miała, bo aż rok to można za nią zatęsknić, w przeciwieństwie do Becky, która wraca jak gdyby nigdy nic i cały czas w tym samym nudnym gimmicku i znowu będzie w tym samym miejscu co przed powrotem, bo nie można od niej odpocząć, ja po ostatnich 3-4 latach jej dominacji jeszcze od niej nie odpocząłem, więc niech jeszcze posiedzi na przerwie, ale Flair chętnie zobaczę, nie było jej na WM 40, więc tutaj liczę, że zaszczyci nas swoją obecnością na WM 41 i zawalczy z Tiffany, bo nie ma innej tak dobrej rywalki na ten moment dla Stratton.   Bayley vs Tiffany main event tego o to SD o WWE Women's Championship, zobaczymy czy Panie przebiją Reya i KO, jest to jak najbardziej możliwe, ale ciężkie do wykonania. Ciężki pojedynek do oglądania przez pierwsze 9-10 minut mogę wam streścić co się działo akcja+próba przypięcie i tak przez dobre 9-10 minut walki, nawet jak Panie wyszły poza ring to akcja, wrzucenie rywalki do ringu i próba przypięcia, tych prób było chyba więcej niż w dwóch ostatnich ME WM, więc to jest niesamowite xD, polecam oglądać ten pojedynek tak od 9-10 minuty dopiero, chociaż i wtedy nie działo się za wiele, walka zła nie była, była solidna i dobra, ale miałem większe oczekiwania, bo wiem na co stać te Panie, solidny/dobry pojedynek, ale to wszystko, poziomu Reya i KO nie osiągnęły i powiem więcej, nie były nawet blisko, ale tak jak pisałem było bardzo ciężko według mnie, sama publika też spała przez pierwszą połowę walki i nie dziwię im się, też bym usnął, druga połowa zdecydowanie lepsza tak jak pisałem, interakcja Bayley z Roxanne zapowiada chyba rychły debiut Roxanne jeszcze przed WM, podoba mi się, że w ostatnich latach Triple H praktykuję też debiuty przed WM, mega mi się to podoba, bo nie trzeba czekać na Raw po WM tylko zawodnicy jeszcze przed WM mogą się solidnie pokazać i wykazać, fajnie to wygląda i mam nadzieję, że w tym roku też tak będzie. Po obejrzeniu walki do końca stwierdzam, że druga połowa walki była nawet bardzo dobra i nawet fani się obudzili, ale jednak no niesmak po tej pierwszej połowie pozostaję no niestety Tiffany spodziewanie broni tytuł w bardzo dobrej pierwszej obronie mistrzostwa, solidna 20 minutowa walka, jak na pierwszą obronę było bardzo dobrze, fajnie się zapowiada run Tiff oj fajnie.   Plusy: Segment początkowy Pianek i Naomi vs Candice i Nia Jimmy vs Carmelo MCMG vs Los Garza KO VS REY MYSTERIO TO ZŁOTO! Main event   Neutral: Segment The New Bloodline   Minusy: Squash Piper na B-Fab i feud Michin z Green, który......trwa dalej......   Podsumowanie: Bardzo wrestlingowy odcinek SD, mało znaczących rzeczy, które miałyby jakieś konsekwencje w przyszłości, ale wrestling tutaj był bardzo wysokich lotów i tego odmówić się nie da, można było się bardzo dobrze bawić, seg początkowy spoczko, chociaż no tylko na jeden wieczór, nie będzie miał większego znaczenia chociażby już i za tydzień, seg z Bloodline no po prostu odbył się, Jacob też za wiele nie wniósł niestety, tak jak mówię ten epizod stał walkami i one oddały oj oddały, a Rey vs KO to jakiś majstersztyk, świetnie się to oglądało i świetnie wyszło, brawa dla obu Panów, więc jeśli chcesz obejrzeć wrestling na wysokim poziomie to ten odcinek SD jest dla Ciebie, mega przyjemny epizod pod tym względem!
    • HeymanGuy
      WWE SmackDown! - 17.01.2025 Mysterio/Owens: Rey z wejściem na pełnym sentymencie – 2006 Royal Rumble, wielka chwila, a tu zapowiedź jego udziału w kolejnej edycji. To jest klasyczny sposób na podbudowę emocji, ale potem wjeżdża Kevin Owens, który niszczy ten vibe jak typowy drań. Tekst o Dominiku? To był cios poniżej pasa, ale hej, skoro ma budować hype, to działa. Sama kłótnia i dymy – standardowa zagrywka, walka Rey vs. KO? To ma potencjał. Trochę sztampowe, ale Rey i KO to gwarancja emocji. Liczę, że ich walka rozwali system. Non-Title Match - WWE Womens Tag Team Champions Naomi i Bianca Belair vs. Nia Jax i Candice LeRae: Dobra, mamy klasyczny non-title match który jest ważny. Match jak najbardziej solidny – tempo trzymało się na poziomie, a Naomi i Bianca to duet, który aż kipi energią. Błąd Nii Jax to typowa zagrywka, żeby nie robić z niej całkowitej maszyny do niszczenia. Naomi kończąca Bubba Bombem? To było miłe nawiązanie do klasyki, pozdro Dudleyz, choć wiem że ona robi to na codzień bo nawiązuje do swojego tyłka. Publika wkręcona, akcja przyzwoita, choć szkoda, że pasy nie były na szali. Jimmy Uso vs. Carmelo Hayes: No i tu robi się ciekawiej, bo Jimmy ma tę charyzmę, której czasem brakowało Jeyowi w solowych występach, oczywiście na początku jego runu. Hayes był świetny technicznie, a Jimmy dobrze balansował styl Bloodline z własnym charakterem. Szkoda, że końcówka z DQ była taka przewidywalna – Bloodline ciągnie się w nieskończoność, a pomysły się wyczerpują. Jacob Fatu i Tama Tonga to jednak miły akcent. Jacob przy mikrofonie to bestia niczym Wilk na Mikrofonie, w głowie się nie mieści, myślę że tym segmentem zdeklasował wszystkie razem wzięte Sikoi, to fakt, nie opinia. Mam trochę dość tego autopilota jakim idzie to story, Bloodline potrzebuje świeżego oddechu. Los Garzas vs. Motor City Machine Guns: Tag team wrestling w najlepszym wydaniu! Los Garzas w końcu dostali czas, żeby pokazać swoje możliwości, a MCMG to klasa sama w sobie. Szybkie tempo, precyzja i świetny storytelling w ringu. Pretty Deadly dodali trochę chaosu, ale to MCMG zasłużenie zgarnęli zwycięstwo. To była walka, dla której chce się włączyć SmackDown. Los Garzas powinni dostawać więcej takich szans. Swoją drogą ciekawy zabieg ze wspomnieniem współpracy WWE - TNA podczas wejścia MCMG - legend TNA, żywych legend. Piper Niven vs. B-Fab: No tutaj szybka robota. Piper jako dominatorka, a B-Fab próbująca się odnaleźć – klasyczne "david vs. goliath", ale z twistem. Michin z kendo stickiem wpadła trochę jak deus ex machina, ale niech będzie. Nic szczególnego, ale Niven pokazuje swoją siłę, a B-Fab... cóż, przynajmniej się stara. Rey Mysterio vs. Kevin Owens: Walka po otwierającym segmencie. Spokojny początek trochę zawiódł, bo te dwa nazwiska stać na dużo więcej. Od połowy walka się rozkręciła, ale wciąż czułem, że coś tu hamowało ich potencjał. KO z wygraną po dirty zagrywce? Klasyka. Ale to jego atak na Reya po walce i wjazd Cody’ego rozkręciły całe widowisko. Dobre, ale nie wybitne. Ich przyszłe starcie może być perełką, o ile się odbędzie. WWE Womens Championship - Tiffany Stratton (c) vs. Bayley: Main Event, który miał coś do udowodnienia – i zrobił to! Tiffy jako mistrzyni wciąż się rozwija, a Bayley to perfekcyjna rywalka, żeby wynieść ją na wyższy poziom. Fizyczność, storytelling i świetne zakończenie z Prettiest Moonsault Ever. To był solidny main event, który zamknął galę pod względem ringowym w mocnym stylu. Stratton udowadnia, że zasługuje na ten pas. Bayley jak zawsze niezawodna. Nie była to gala roku, ale miała swoje momenty. Tag teamy wypadły najlepiej, a main event potwierdził, że Tiffany Stratton ma szansę być jednym z filarów dywizji kobiet. Bloodline wciąż się kręci, ale zaczyna to już pachnieć wypaleniem. Ogólnie – solidne SmackDown, choć bez efektu wow. Ciekawe, ale raczej dla tych, co lubią wybierać perełki, niż oglądać od deski do deski.
    • Gość what are long term of lasi
      order furosemide online If rapid target acquisition is part of your criteria then I d say that the center dot can be ignored in those cases
    • Gość how to get propecia cheap
      5 days greater, 95 CI 3 finasteride men fast cheap cKO d gluc; D P WT IUB288 vs
    • MattDevitto
      Ogarniałem właśnie sobie kartę The People vs. GCW 2025 i kilka walk wygląda spoko, aż tu nagle to: Gdzieś już tego pana po prawej widziałem
×
×
  • Dodaj nową pozycję...