Skocz do zawartości
  • Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!  

     

     

Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  260
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.03.2009
  • Status:  Offline

Gostek który zadebiutował zwycięstwem na Smacku, zapewne straci push przez to że to małe stworzenie zacznie pchać się w booking i znów wypłacze dla siebie jakiś pas i zapewne będzie chciał wyjść zwycięsko z tego feudu.

 

Na kilometr czuć, że jesteś markiem Del Rio.Wygrał Mysterio i Kofi no i co z tego ? Albert ledwo co zaliczył Debiut i ma od razu wszystkich pokonywać od razy wskoczyć do ME i do razu być największą postacią na SmackDown ?. Ale rozumiem, że to twój ulubiony zawodnik i chcesz żeby wygrywał i żeby jak najszybciej był największą gwiazdą SD,większość osób które kibicują danemu zawodnikowi tak mają :)

 

Nie chce mi się opisywać całej gali bo jeszcze chce dzisiaj walnąć posta o ROH Final Battle więc napisze plusiki i minusiki :)

 

Plusy:

-Cena vs Dolph. Nie wiedziałem czy mam to dodawać to do plusów ze względu na obecność Vickie ale jednak walka była ok i ładny pokaz aktorstwa Ceny.

-CM Punk pod koniec gali.

-Santino i jego Mic Skill.Oczywiście koleś rozwalił system.To samo miny Kozlova są tak fajne, że muszę czasem dawać pauze żeby się wyśmiać.

-TT Match : Kofi i Rey vs Alberto i Szfagier.Ładna walka, co do wygranych nie mam nic bo obydwie drużyny lubię.

 

Minusy:

-Będziemy mieli Feud Cody-Big Show.

-Zbyt szybka wygrana Drew'a.Nie mam nic do tego, że Kaval przegrał bo nie jest jeszcze tak silną postacią żeby wygrywać każdą walkę ale walka mogła potrwać przynajmniej z 8 min.

-Vickie w ringu.Walka Ceny z Dolphem jest w plusach bo była przyjemna jednak oglądanie Vickie w jej seksi stroju to dla mnie trochę za dużo.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/19917-wwe-smackdown-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/30/#findComment-214318
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  1 470
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  10.07.2008
  • Status:  Offline

AJJAJaaj...szkoda że na tym Smackdownie nie było ujebania głowy przez kopniak Ortona. ALe zaraz, skoro title shot dostał Moriison, to Randy powinien czekając na swoja kolej rozpocząc feud z dziewczyną Miza, ALexem, przez którego nie jest już mistrzem WWE. Riley powinien zastać wówczas zajjobowany i i kopnięty w łeb, tak by Mike stracił pomoc i wówczas stracił jakoś ten pas (takie dyrdymały moje, co powinien creative team zrobić)

Smuci naturalnie podkładanie KAvala, cieszy za to segment z mistrzami tagteamów.

What happens on SmackDown.. Stays on SmackDown. Kolejny dobry segment na koncie Marelli

kurde, Kozlov też mnie śmieszy jak diabli. :lol:

Walka tagteamowa była w sumie prezentem dla marków- zwycięstwo face'ów po 619, trouble in paradise i splashu. Radość dzieciaków jak diabli. A tak poza tym, i tak walka była dobra.

W main evencie brakowało mi KAitlyn. Miałem nadzieje, że zwycieżczyni kobiecego NXT pojawi się i będzie walka mixedtagteam, lecz i tak moja wersja całkowicie nie pasowałaby do końcówki. A konćówka tej tygodniówki była zajebista. CM wraca na ring, CM będzie miał feud z Jaśkiem, CM będzie heelem federacji numer 1. Oby w tym przyszłym feudzie pojawił się jakiś tytuł na szali (marzenia) i oby Punk nie był podkładany szcześliwemu Jasiowi.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/19917-wwe-smackdown-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/30/#findComment-214340
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  484
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  06.07.2010
  • Status:  Offline

Przedświąteczne SmackDown obejrzałem. :-)

 

Niepotrzebna była kolejna walka Miza z Ortonem.Nic ona nie wniosła do ich feudu.Wolałbym gdyby ich umieścili ich do jakiegoś meczu tag teamowego z gwiazdami niebieskiego brandu.Walka sama w sobie nie należała do najgorszych bym rzekł.

Świetny segment Kozlova,Santino i Glamazonki.Ten międzynarodowy tag team mnie rozbawia na maksa.Są kapitalni.

Oby Kane dostał jeszcze jedną walkę o pas i kończmy angle między nim a Edgem.Nudno się robi.

Kaval znów jobbuje.Tragedia.Totalne szmacenia zawodnika.

Tag teamowy pojedynek.Dobrzy wygrali,dzieci się ucieszyły.Pojedynek taki jak każdy.

W mian evencie podobał mi się ten pocałunek,Podobnie jak na RAW,match wypadł solidnie,mimo uczestnictwa w nim Vickie.

Punk znów atakuje Jaśka.Oby Punk nie dostał samych batów w tym storyline.

 

:)

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/19917-wwe-smackdown-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/30/#findComment-214343
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  10 885
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.01.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

kurde, Kozlov też mnie śmieszy jak diabli.

 

Tak, tak. Vladek tez robi swoje. On juz w OVW mial tendencje do robienia z siebie komedii. Swoja droga, smiesznie, ze polaczyli dwie postacie, ktore kiedys graly ta sama (dokladnie ten sam) postac. W rozwojowce Santino wystepowal jako Boris Alexiev i mial gimmick, z ktorym ostatecznie zadebiutowal w glownym rosterze Vladek.

 

 

Zdziwienie Vladka z tego fimiku mnie zawsze bawilo. Dla ciekawskich ponizej daje filmik, ktory pokaze jak Kozlov faktycznie stracil pas...

 

http://www.youtube.com/watch?v=SrNKONShl-w

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/19917-wwe-smackdown-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/30/#findComment-214349
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  260
  • Reputacja:   7
  • Dołączył:  15.02.2008
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Na kilometr czuć, że jesteś markiem Del Rio.Wygrał Mysterio i Kofi no i co z tego ? Albert ledwo co zaliczył Debiut i ma od razu wszystkich pokonywać od razy wskoczyć do ME i do razu być największą postacią na SmackDown ?. Ale rozumiem, że to twój ulubiony zawodnik i chcesz żeby wygrywał i żeby jak najszybciej był największą gwiazdą SD,większość osób które kibicują danemu zawodnikowi tak mają :)

 

Masz dziwne podejście... mark czy nie mark, ma rację... Reyek dawno powinien ustąpić miejsca "młodszym", tak samo było za czasów gdy zdobył Intercontinental Title... i miał feud z Zigglerem - "Nie będę trzymał pasa tak krótko!" powiedział... i co? Ziggler musiał czekać ponad ROK! na kolejną szansę...

Alberto jest świetny, da się go oglądać, ma charyzmę, gra swoją rolę jak należy. Dlaczego nie rzucić go na głębszą wodę? Sądzę, że sobie spokojnie poradzi ;)

 

Plusik:

-Zgodzę się z wami: Segmenty z Santino i Kozlovem wymiatają :D

- Cena vs Dolph - szczerzę dziwię się, że chwalicie Cene a nie Dolpha, który pokazał się z naprawdę dobrej strony, wolę oglądać jego niż Miza w walce! + dla Ceny za to, że dał się pobijać ;)

- Punk vs Cena ciąg dalszy.

 

Minus:

- Segment z mikołajem.

- Wygrana Ceny - dlaczego? - A dlaczego by nie podbudować postaci Dolpha? Wygralby nie czysto, z pomocą Punka - oczywiście chodzi mi o odwrócenie uwagi, choć wygrana czysta też by była świetna. Zwłaszcza, że radził sobie dobrze - opisałem to wcześniej.

Szczerze, nie podoba mi się, że kolejny "młody" dostaje podupie, by feud Starych wyjadaczy dobrze wyglądał...

 

PS. Przeszła mi przez myśl w chwili całusa Ceny, by dać jemu Vicki na stałe :D - Heel turn gwarantowany :D

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/19917-wwe-smackdown-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/30/#findComment-214402
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  260
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  05.04.2009
  • Status:  Offline

 

Minusy:

- Mimo że to Rey przypiął Swaggera to widać jest cały czas notoryczne podkładanie Alberta, temu zachciałemu samolubnemu karłowi. Gostek który zadebiutował zwycięstwem na Smacku, zapewne straci push przez to że to małe stworzenie zacznie pchać się w booking i znów wypłacze dla siebie jakiś pas i zapewne będzie chciał wyjść zwycięsko z tego feudu. A tak wyrazistego heela z świetną mimiką twarzy i dobrymi umiejętnościami w ringu jak Alberto w WWE nie ma, nawet Barrett'owi do niego daleko tak więc tylko ręce załamać.

 

A skąd wiesz, że Rey się wpieprza w booking, TERAZ, bo to co było z Zigglerem na SammerSlam to wszyscy widzieliśmy. Wtedy byłem za daniem pasa Dolphowi, ale więcej tego błędu nie popełnię, niech wypieprza z WWE, bo tylko zamula walki, jest denny i wogóle jak on wychodzi na ring to ja śpię.

Lubię DEl Rio i też chcę, aby wyszedł z feudu zwycięską ręką, ale pomyśl,gdyby Rey coś powiedział, to wszyscy byśmy o tym wiedzieli, tak jak w przypadku SS.

 

Ogólnie SD! średnie, ale trzymające poziom, wszystkie walki, stały na podobnym poziomie i niczym się specjalnie nie wyróżniały. Nie żałuję, że zmarnowałem swój czas na tę tygodniówkę. :P

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/19917-wwe-smackdown-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/30/#findComment-214447
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  10
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  22.12.2010
  • Status:  Offline

 

Minusy:

- Mimo że to Rey przypiął Swaggera to widać jest cały czas notoryczne podkładanie Alberta, temu zachciałemu samolubnemu karłowi. Gostek który zadebiutował zwycięstwem na Smacku, zapewne straci push przez to że to małe stworzenie zacznie pchać się w booking i znów wypłacze dla siebie jakiś pas i zapewne będzie chciał wyjść zwycięsko z tego feudu. A tak wyrazistego heela z świetną mimiką twarzy i dobrymi umiejętnościami w ringu jak Alberto w WWE nie ma, nawet Barrett'owi do niego daleko tak więc tylko ręce załamać.

 

A skąd wiesz, że Rey się wpieprza w booking, TERAZ, bo to co było z Zigglerem na SammerSlam to wszyscy widzieliśmy. Wtedy byłem za daniem pasa Dolphowi, ale więcej tego błędu nie popełnię, niech wypieprza z WWE, bo tylko zamula walki, jest denny i wogóle jak on wychodzi na ring to ja śpię.

Lubię DEl Rio i też chcę, aby wyszedł z feudu zwycięską ręką, ale pomyśl,gdyby Rey coś powiedział, to wszyscy byśmy o tym wiedzieli, tak jak w przypadku SS.

 

Ogólnie SD! średnie, ale trzymające poziom, wszystkie walki, stały na podobnym poziomie i niczym się specjalnie nie wyróżniały. Nie żałuję, że zmarnowałem swój czas na tę tygodniówkę. :P

 

Czy ja napisałem że wiem to napewno ? Przypuszczam że o ile nie miało to jeszcze miejsca, to lada chwila się wydarzy to że znów wypłacze sobie jakiś pas, ja uważam poprostu że powinien wylecieć z tej federacji za swój nadęty charakter i za to że nie umie wykonać swojego finishera kontuzjując np. Undertekera czy Punka, przypina po Splashu, jak dosłownie spadł z lin i co ja mam to kupić ? Inny wrestler zapewne wyleciał by z hukiem z WWE za to co on dosłownie odwala ... ale nie to przecież ulubieniec dzieci grrr.................

A odnośnie Zigglera, w ringu jest bardzo dobry i fajnie się ogląda jego walki, a w gimmicku przypudasa u boku konsultant Vickie(która swoją role przy micu odgrywa genialnie wywołując ogromny cheat), spisuje się jak spisuje uważam że w miare dobrze, choć dużo okazji i mikrofonu do ręki mu nie dają za często. Osobiście mam nadzieje że #1 Contenderem do pasa powinien być ktoś z dwójki Swagger(ostatnio szmacony troche :( ) lub

Alberto który bądź co bądź nie powinien jeszcze dostać pasa, ale jakiś feud z Edgem o mistrza jak najbardziej(jako mistrza widzę go gdzieś końcówka roku 2011r. ? nie ma tak dużo czasu bo 33 lata już ma). Obawiam że to co nas czeka to : heelturn Edge i niestety feudzik o pas z Ciułałłą, ale obym się mylił.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/19917-wwe-smackdown-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/30/#findComment-214461
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  3 115
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  19.08.2010
  • Status:  Offline

Tym razem krótko.

 

Mi ten pocałunek Ceny z Vickie się podobał. Ostatnio cały czas narzekałem na Jaśka ale za tą akcję ma +. Bardzo sympatyczne :)

 

Uważam, że walka Randy-Miz była niepotrzebna. Po co robią kolejne powtórki z rozrywki?

 

Natomiast co do podkładania del Rio to też jestem niezadowolony. Zasługuje na push. Co z tego, że jest w WWE od niedawna? To trzeba najpierw zjeść worek soli z Vincem, żeby zacząć wygrywać walki z superstarami i dostać szansę walki o pas? Potrzebna jest świeża krew a Alberto to jeden z najciekawszych zawodników jacy w ostatnich latach pojawili się w WWE. Zasługuje - jak to ktoś już wcześniej słusznie zauważył - żeby rzucić go na głęboką wodę.

 

A tak poza tym to ten SD był nudny nieco. Nie dzierżę Big Showa. Podłożenie Kavala też mnie zirytowało ale już w innym temacie dowiedzieliśmy się jakie były tego powody - tzn. jego odejście. Szkoda bo Kaval był w ringu świetny.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/19917-wwe-smackdown-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/30/#findComment-214484
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  170
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  19.07.2010
  • Status:  Offline

Natomiast co do podkładania del Rio to też jestem niezadowolony. Zasługuje na push. Co z tego, że jest w WWE od niedawna? To trzeba najpierw zjeść worek soli z Vincem, żeby zacząć wygrywać walki z superstarami i dostać szansę walki o pas? Potrzebna jest świeża krew a Alberto to jeden z najciekawszych zawodników jacy w ostatnich latach pojawili się w WWE. Zasługuje - jak to ktoś już wcześniej słusznie zauważył - żeby rzucić go na głęboką wodę.

 

Uważam, że gdyby nie mieli co do jego postaci planów, to on najzwyczajniej w świecie byłbyodliczony(jak Kaval w każdej tag timowej walce), a tak leżał za ringiem i można powiedzieć, że to nie przez niego przegrali. Ja tam wierze w jego feud z Edgem, do czasu powrotu Christiana, bo jak wierzyć portalowi, to byli bracia(na to wygląda, kiedyś brat teraz przyjaciel :roll: ) zmierzą się na Wrestlemani.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/19917-wwe-smackdown-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/30/#findComment-214508
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  260
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.03.2009
  • Status:  Offline

Masz dziwne podejście... mark czy nie mark, ma rację... Reyek dawno powinien ustąpić miejsca "młodszym",

 

Gdyby każdy kto jest lekko starszy powinien ustępować miejsca w ME nikogo ciekawego by nie było.Na każdego przyjdzie kolej, a sam feud z Rey'em to już coś. Kiedy skończy się feud Kane-Edge to może wtedy Alberto dostanie szanse na pas.Każdy nowy który niedługo po debiucie ma dostawać pas ? wystarczy że Szejmus dostał tak szybko pas.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/19917-wwe-smackdown-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/30/#findComment-214529
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  10
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  22.12.2010
  • Status:  Offline

Masz dziwne podejście... mark czy nie mark, ma rację... Reyek dawno powinien ustąpić miejsca "młodszym",

 

Gdyby każdy kto jest lekko starszy powinien ustępować miejsca w ME nikogo ciekawego by nie było.Na każdego przyjdzie kolej, a sam feud z Rey'em to już coś. Kiedy skończy się feud Kane-Edge to może wtedy Alberto dostanie szanse na pas.Każdy nowy który niedługo po debiucie ma dostawać pas ? wystarczy że Szejmus dostał tak szybko pas.

 

W zasadzie to zgadzam się z Twoją opinnią, ale Albercik pojawił się od wielkigo bum od razu pokonał Reya i sądziłem że dostanie jakiś push w postaci jakiegoś streaku wygranych walk, a później szansę na walke o pas WHC. Mam nadzieje że szefostwo widzi w nim ogromny potencjał, bo uważam że przy Micu napewno równa się z Ceną, Mizem, Edgem a gdy Underteker dręczony jest przez kontuzję, z miejsca zacząłem markować meksykańskiemu arystokracie. Ja osobiście uważam że starzy nie powinni od razu ustępować miejsca w Maint Evencie lecz poprostu nie mieszać się w booking, jak to czyni wszystkim znany wielki idol młodych Mysterio i niestety ponoć Orton, którego bądź co bądź lubię.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/19917-wwe-smackdown-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/30/#findComment-214532
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  782
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  05.06.2008
  • Status:  Offline

Jak dla mnie SmackDown wypadło blado, no troche show uratowali Kingston, Swagger i Ziggler. Te segmenty z noworoczną imprezą SD miały być śmieszne? Bo jakoś tego nie czaje :? Drew, mówi, że chce stać się lepszym człowiekiem a chwile później na "nieprzytomnym" Trent'cie wykonuje swój Finisher. WTF? Big Show prawie, że niszczy Cody'ego, jestem tylko ciekaw dlaczego, wg. mnie Cody wcale nie jest gorszy od Show'a i mogli by mu dać czysto pokonać Giganta.. Byłem też pewny, że nowym mistrzem zostanie Kingston a tu bum zaskoczenie i Ziggler pozostaje mistrzem, jestem tylko ciekaw ile jeszcze CT da mu ponosić ten pas, w sumie sam tak chciałem pasa IC dla Ziggler'a a teraz mi się po prostu przejadł w roli mistrza tak jak Van Dam w TNA..

 

 

EDIT

 

Zapomniałem dodać.. Czyżby Del Rio powoli stawał się Jobberem niczym Kaval? : > Kiedy on coś ostatnio wygrał? Zresztą za tydzień pewnie ponownie przegra z Mysterio bo jakby mogło być inaczej..

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/19917-wwe-smackdown-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/30/#findComment-215339
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  248
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  28.10.2010
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Jeśli Del Rio przegrywa z Mysterio to nie musi oznaczać, że jest jobberem. Po prostu na Reya jest wielki push (tak, z powodu dzieci też) i ma zapewnione miejsce na ME, czego o Del Rio nie można powiedzieć. Niczym Kaval? Bez żartów. Powiedziałbym raczej niczym CM Punk, który też przegrywał z Mysterio, jednak jeden przegrany feud nie skreślił przecież całej jego kariery i po drafcie na Raw dostałby naprawdę mocny push, gdyby nie kontuzja. Teraz gdy już kontuzja mija Punk wreszcie dostał zasłużony push, ale zbaczam z tematu. W dzisiejszych czasach i tak mało który debiutant dostaje taki push jak Del Rio, można byłoby narzekać gdyby przez długi czas utknął w midcardzie. Poza tym tak jak napisał Salas, wystarczy, że Sheamus tak szybko dostał pas.

 

A co do ostatniego SmackDown, to wypada coraz gorzej. W sumie to czekam tylko na draft, bo na Raw jest znacznie więcej wrestlerów i z tego powodu na SD prawie co tydzień oglądamy non-stop tych samych wrestlerów. Ziggler jako IC Champion jest taki sobie, powinien stracić pas na rzecz Kingstona lub Swaggera przed Royal Rumble.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/19917-wwe-smackdown-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/30/#findComment-215346
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  782
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  05.06.2008
  • Status:  Offline

Bardziej chodziło mi o to, że tutaj najpierw robią z niego nie wiadomo kogo, wygrywa w debiucie z Mysterio a potem po dupie cały czas. Jaki w tym jest sens?
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/19917-wwe-smackdown-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/30/#findComment-215348
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  248
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  28.10.2010
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Ale Alberto nie dostaje po dupie cały czas. Jest solidnym zawodnikiem na pograniczu Midcardu i ME i tak też traktuje się go przy ustalaniu walk. W końcu to, że wygrał dwie swoje pierwsze walki nie znaczy, że musi mieć od razu jakiś wielki streak. Dostaje od Mysterio - spoko, ale trzeba pamiętać, że to też nie będzie trwać wiecznie i del Rio również dostanie push (może niekoniecznie w tym feudzie) i nie ma się co martwić. Cała sytuacja z Kavalem to było jedno wielkie nieporozumienie, jednak Alberto i tak jest teraz jednym z głównych zawodników SD, z powodu małej liczby wrestlerów na tym brandzie i niedługo powinni go podpushować. Wystarczy być cierpliwym, nie marnuje się Albercik.
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/19917-wwe-smackdown-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/30/#findComment-215352
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Najnowsze posty

    • -Raven-
      I tak i nie. Nie - nie jest to prawidłowa odpowiedź. Tak - zdecydowanie jest to film dla Ciebie, amigo
    • Kaczy316
      1.Zgadzam się w 100% taki teatr/serial, ale wrestling nigdy nie był sportem   2.Przez prawie pół dekady ciężko nie powtarzać schematów, nawet w filmach obecnie to widać czy serialach, ciężko stworzyć coś oryginalnego, bo "wszystko już było".   3.100% Prawdy   4.Znaczą, ale niestety o wiele mniej niż kiedyś, w sensie uważam, że obecnie więcej niż w latach 17-22, ale mniej niż w latach przed PG Erą chociażby.(A i btw pominąłeś nr. 4 xD)   5.Wszystko się dostosowuję do swoich czasów dobrym porównaniem są filmy i seriale, bo do tego można porównać wrestling, jakie filmy wychodziły w latach 90-00? I ogólnie jakie rozrywki wtedy preferowano? Brutalność była mega pożądana przez ludzi, walki, coś dla tego typu grup odbiorców, a właściwie wtedy to były nawet masy, bo większości wmawiano, że to jest rozrywka, teraz wszystko jest tworzone pod masy i dzieci, jakie czasy takie widowiska.   6.A tutaj się nie wypowiem, bo ciężko mi coś powiedzieć, może coś w tym jest.   Teraz tematy bieżące:   1.Dość subiektywna opinia, ja uważam, że dzięki temu mieliśmy naprawdę mega WM 40, gdyby Cody zdobył tytuł rok wcześniej nie mielibyśmy tak dobrego odłączenia się Jeya według mnie od Romana, sytuacji z Bloodline całej, kozackiego feudu z Rockiem, świetnego momentu z wybraniem zemsty na Rollinsie przez Romana, no ja powiem tak, gdyby patrzeć świeżo po WM 39 to można by to tak uznać, ale patrząc ile świetnych momentów dało to, że właśnie Rhodes wygrał dopiero rok później to jestem zdania, że była to najlepsza możliwa decyzja.   2.Z Tym też się zgadzam w 100% Bloodline zaczyna nudzić, ale głównie dlatego, że znowu wracamy do punktu gdzie umiera sporo storyline'ów, po prostu boją się pociągnąć za spust, dlaczego Solo nie wygrał z Romanem? Dlaczego nawet po wygranej Romka nie dostaliśmy Rock Bottom dla Romualda? Czemu Heyman się nie mógł odwrócić od Romana? Dlaczego Reigns nie mógł zwerbować sobie drużyny na WG tylko to Drużyna się do niego kleiła pomimo tego co im robił? To story zyskało na innowacyjności i ryzyku, a teraz traci mega dużo na pójściu po najmniejszej i najbardziej przewidywalnej linii oporu.   3.Też w 100% się zgadzam i mówię to od dłuższego czasu, Sami od 2022 odwala taką robotę, a jedyne co miał to pas IC, gdzie stracił go w drugim feudzie meh, chociaż ME WM nie da się mu odebrać i genialnego momentu, tak dalej to nie jest pas WWE/WH i ścisły ME tygodniówek, PLE, po prostu jak jest potrzebny to go wyciągają z kieszeni, żeby jobbnął, to samo jest z KO, smutne, ale niestety prawdziwe.   4.Też nie jestem tego fanem, jak ma ktoś zdobyć pas to niech będzie Full Time, przyzwyczaiłem się, że pasy World potrafią trafiać w ręce part timerów, no zdarza się, trzeba "promować" federację nazwiskami, ale żeby nawet mid cardowe? To już dla mnie przesada, jeszcze ten run był mega kiepski i zabił tylko tytuł US jeszcze bardziej.   5.Tutaj uważam, że zawodzą przecieki i internet, jest cała masa spekulacji, plotek i fake newsów, najświeższy przykład? The Rock, zapowiedział, że będzie na Raw i to wszystko, zjawił się? Zjawił, ale w tym przypadku to było takie 50/50, bo WWE zaczęło pompowanie balonika na Bad Blood kiedy The Rock zakończył gale, ale potem wszystko dopowiadali sobie fani, jakieś pojawienie się na SvS, potem ataki na Raw na Netflixie, nieważne, że byłoby to świetne pod kątem story, ale WWE nigdy wprost nie powiedziało, że Rock naznaczy Solo na nowego Tribal Chiefa i zrobi go z niego i że to Rock za tym wszystkim stoi, to wszystko fani sobie ustalali, więc z jednej strony się zgadzam, a z drugiej fani mają mega wysokie oczekiwania, a czasem WWE chcę po prostu, żeby legenda się pokazała i pogadała i to wszystko, ale to też już się robi mega nudne, bo ile można słuchać o tym jak świetnie być w danym mieście i jaka ta publika nie jest genialna i jak to wrestler X nie tęsknił za miastem Y czy za samym WWE xD, kontrowersyjny temat bardzo, ale ciekawy.   6.Ciężko zrobić coś z niczego, jak mają zrobić Panie na równi z facetami kiedy......Wrestling i walki to stricte męska rozrywka? Zawsze tak było i zawsze tak będzie i w większości to faceci oglądają takie rzeczy i chcą oglądać utalentowanych zawodników, 3/4 babek botchuje najprostsze akcję, nawet jak dali ME WM to z tego co pamiętam finish był zbotchowany, a przecież były tam dwie zawodniczki, które tu wymieniłeś, to tak jakbyś chciał zrobić z facetów cheerleaderów, w sensie nie jestem pewny, ale chyba są faceci cheerleaderzy, jednak nie zmieni to faktu, że jest to dyscyplina, która nie dość, że lepiej wychodzi kobietom to jeszcze ludzie po prostu chętniej je oglądają, bo z nimi to zostało utożsamione, kwestia tego na czym/kim dana dyscyplina powstała i która płeć jest w tym lepsza, zdarzają się wyjątki oczywiście, ale nie zmienia to reguły i faktów, porównanie może kiepskie wybrałem, nie jestem pewny, ale takie jedynie mi do głowy przyszło.  
    • Jeffrey Nero
      Może przed Tv ludzi przyciągnie bo po sprzedaży biletów wygląda to mizernie.
    • HeymanGuy
      1. Wrestling to bardziej teatr niż sport Oczywiście, że w wrestlingu są elementy sportowe, ale jest to przede wszystkim teatr. Przykład? Chociażby feud Lesnara z Romanem m.in. na WM 34, gdzie wielu fanów czuło, że walka była "ustawiona", ale nie pod względem wyniku, a pod kątem większego marketingu, a nie autentycznego rywalizowania dwóch zawodników. Historia i scenariusz były bardziej widoczne niż sama walka w ringu. Nawet w WWE, jednym z głównych atutów są właśnie postacie i opowiadanie historii, które przyciągają widza, a nie czyste umiejętności sportowe. 2. "WWE stało się mega komercyjne i przewidywalne" Pamiętacie, jak Vince McMahon wykreował najpierw SCSA, potem Jasia Cenę i tak powtarzał ten schemat z coraz to nowymi "twarzami" federacji> Zaczęło to być przewidywalne. Przykład: kiedy Cena zdobył 16. tytuł mistrza WWE w 2017 roku, fani odczuli to jako kolejną próbę wykreowania historycznego momentu, który nie miał większego związku z rzeczywistą rywalizacją. WWE stało się maszyną do zarabiania pieniędzy na nazwiskach i powtarzalnych formułach. Kolejnym dowodem może być dominacja The Undertakera przez lata – jego seria na WrestleManii była traktowana jak wydarzenie, ale z roku na rok traciła na świeżości. Schematy, schematy i jeszcze raz schematy. 3. "AEW to jeszcze nie jest prawdziwy konkurent dla WWE" Owszem, AEW zyskało wielu wiernych fanów, ale wciąż nie może dorównać WWE pod względem globalnego zasięgu. Jednym z najbardziej mówiących o tym momentów była reakcja na "All In" w 2018 roku, kiedy AEW ogłosiło ogromne plany i zmiany w wrestlingu, a potem okazało się, że ich plany są w dużej mierze oparte na tym, co już robiło WWE, tylko z deka gorszym wykonem elitarnym to wychodzi. AEW wciąż nie potrafi zbudować takiej samej bazy subskrybentów w WWE Network, tudzież od kilku dni fani WWE na Netfliksie, czy dotrzeć do tak szerokiej grupy odbiorców na całym świecie. 5. "Znaczenie mistrzostw w WWE i nie tylko. Czy one coś jeszcze znaczą?" Czy pas mistrza WWE ma jeszcze jakiekolwiek prawdziwe znaczenie? W wielu przypadkach pasy są bardziej elementem marketingowym niż oznaczeniem najlepszego zawodnika. Przykład? Cała masa, Jinder Mahal przejmujący pas aby trafić na indyjski rynek. Walki o pasy stały się bardziej oparte na scenariuszach ,,po coś" niż na faktycznej rywalizacji, co było widoczne w wielu storyline'ach. Oczywiście przykład Jindera to jeden z wielu, ale ten najbardziej przychodzi mi do głowy, kiedy w rosterze mieliśmy przecież masę lepszych workerów. 6. "Wrestling w latach 90-tych miał ten ‘dziki’ klimat, teraz za bardzo się tego boją, a nie powinni" Lata 90-te w wrestlingu to czas, kiedy granice były przekraczane. Z jednej strony mieliśmy erę Attitude WWE, z Austinem, Rockiem i Triple H, a z drugiej – ECW, które promowało brutalność, kontrowersyjne tematy i awangardowe podejście do tego, co można zrobić w ringu. W tym czasie wrestlerzy tacy jak Mick Foley (Cactus Jack) czy Terry Funk wprowadzali brutalność, która nie miała miejsca w dzisiejszym, bardziej ułożonym wrestlingu, przynajmniej tym mainstreamowym na dłuższą metę. Wiadomo jest GCW i inne CZW itp., ale to nie to samo. To były czasy, gdy nawet McMahon robił coś szalonego w ringu. Dziś już tego nie ma, a powinno się do tego od czasu do czasu wracać, ale na poważnie, a nie na odwal się. Kiedyś takie gale jak Extreme Rules i TLC zwiastowały naprawdę coś niespotykanego. Wiadomo, kiedyś formuła się wyczerpuje, ale aż tak szybko? 7. "Kontrowersyjni wrestlerzy na siłę wciskani audiencji" Patrząc na p sytuację np. z Joeyem Ryanem, który został oskarżony o molestowanie, ale mimo to próbował powrócić na ring, widać, że promotorzy wrestlingu często ignoruje kontrowersje. WWE przez wiele lat trzymało się "herosów", ale kiedy te osoby wpadły w skandale, organizacja po prostu je ignorowała i nie rozliczała się z nimi do końca. To samo dotyczy sytuacji z Hulk Hoganem, który po skandalu z nagraniem rasistowskim wrócił do WWE po kilku latach, co wywołało falę kontrowersji. Z jednej strony wrestling jest show, ale z drugiej, niektóre decyzje są bardziej biznesowe niż moralne, choć nie wiem co miało na celu pojawienie się Hogana na ostatnim RAW, bo ani biznesowo, ani moralnie się to nie spina imo. To było tak ogólnikowo, teraz bardziej na bieżąco. 1. "Cody Rhodes i jego droga do tytułu mistrza WWE" Historia Cody'ego Rhodesa, który wrócił do WWE po latach nieobecności, była jedną z najgorętszych story 2023 roku. Jednak ja jestem zdania, że WWE niepotrzebnie "zatrzymało" jego zwycięstwo nad Romanem Reignsem na WrestleManii 39, co było dla mnie sztuczne i przeładowane marketingiem. WWE zbudowało sobie historię wokół tego, że Cody musi "doprowadzić historię rodziny Rhodesów do końca", ale czy to naprawdę miało sens w kontekście jego rzeczywistego rozwoju w WWE i federacji? Przecież to było przewidywalne, Cody zasługiwał na pas mistrza wcześniej, zamiast rok panowania Reignsa prawie, że w hibernacji. Co teraz z tego wielkiego reignu Romana? Wspomnienie, ale czy dobre? 2. "Roman Reigns i jego dominacja nad WWE – ile można?" Roman Reigns stał się niemalże niepokonanym mistrzem w WWE, a storyline wokół jego dominacji trwa już od kilku lat. Mnie już szczerze nudzi tą idea Reignsa, bo choć jest dobrze napisany, to powtarzalność tego, jak Reigns "niszczy" kolejnych rywali, staje się przewidywalna. Całe "Bloodline" i jego rozwój w tej sytuacji miały ogromny potencjał, ale powtarzalność tej dominacji sprawia, że m. in. ja oczekujemy, spodziewamy się czegoś nowego, innowacyjnego. Co więcej, sytuacja z bliźniakami sprawiała wrażenie, że saga Bloodline idzie w stronę bardziej "personalnego" konfliktu niż rzeczywistej rywalizacji sportowej. Czasem sobie tak myśle, kiedy ta historia w końcu osiągnie swój "koniec" i jak WWE zrealizuje tę "dominację" na dłuższą metę, bo który to już ME WM będziemy mieć oparty w jakimś stopniu na kimś z Bloodline? Nawet nie chcę wiedzieć. 3. "Sami Zayn i knebel Triple H'a na jego twarzy. Jak WWE hamuje Samiego Zayna? Dlaczego?" Zaczynając od najpierw "lojalnego członka" Bloodline, Zayn stał się jednym z najgorętszych nazwisk w WWE dzięki świetnej pracy nad swoim charakterem. Jednak po jego "odwróceniu się" od Reignsa i staniu się bohaterem, zaczęły się pojawiać kontrowersje dotyczące tego, czy WWE naprawdę pozwoli Zaynowi zbudować "autentyczną" postać bez polegania na "momentach" z przeszłości. Wyraźnie widać, że Zayn często wpasowywał się w role, które były tylko "przeplatanką" starych smaczków storyline'owych, co niekoniecznie pasuje do jego talentu i potencjału, bo to i to ma ogromne. Męczy mnie to, że mają Samiego na wyraźnym hamulcu, zamiast spuścić go ze smyczy i pokazać co potrafi z pasem załóżmy WHC, albo WWE. Wszystko po to, żeby aktorzyny miały co robić, albo ktoś kończył historię przez 2-3 lata, SZ spokojnie dźwignąłby główny pas w WWE i to jest kryminał, że jeszcze tego nie zobaczyliśmy patrząc na to jaką robotę robi w ostatnich miesiącach. 4. "Logan Paul jako mistrz – czy to naprawdę dobra droga?" Pojawienie się Logana Paula w WWE wywołało mieszane uczucia u mnie. Jego status super gwiazdy w mediach społecznościowych i ogromny zasięg sprawiły, że WWE postanowiło dać mu pas US. Jednak ja totalnie nie widzę żadnego sensu w tym, by celebryta, który nigdy wcześniej nie był profesjonalnym wrestlerem, zdobywał tytuł nawet w midcardzie. Może to być świetny ruch marketingowy, ale pod względem storyline'owym wydaje się to kontrowersyjne, bo można to traktować jako "spalanie" mistrzowskich pasów w imię szerszego zainteresowania mediów. Czy to dobry kierunek, by tytuł mistrza był traktowany jako coś, co można "sprzedać", a nie zasłużyć na niego w ringu? Przypominam, że w rosterze mamy takie tuzy jak Theory, Knight, Waller, no cholera moge wymieniać przez pare minut na jednym wdechu. Ale traktujmy pasy jak zabawki dalej, gawiedź i tak łyknie. 5. "(nie)Udane powroty legend do WWE – nostalgia czy wypalenie?" Powroty legend takich jak Edge i Christian (zwłaszcza po zakończeniu kariery Edge'a w 2011 roku) są zarówno ekscytujące, jak i kontrowersyjne, z uwagi na to że wychodzą inaczej niż sobie wyobrażamy. Na ogół cieszę się z ich występów, ale z drugiej strony – czy nie zaczyna to być po prostu używanie nostalgii zamiast rozwijania nowych gwiazd? WWE kontynuuje wciąganie starych, lubianych postaci do głównych storyline'ów, co wywołuje pytanie, czy to nie blokuje możliwości stworzenia nowych legend. Z jednej strony, te powroty dodają wielkiego efektu wow, ale z drugiej, mogą sprawiać, że nowe talenty nie dostają odpowiedniej przestrzeni. Moje zdanie jest takie, że WWE ostatnio nie potrafi za bardzo w wielkie powroty. Jedynie powrót Punka zasługuje na uwagę, ale reszta? Bez większego echa i polotu według mnie. Kiedyś bardziej w to potrafili. 6. "Wrestling kobiet – czy WWE robi wystarczająco, by promować je na równi z mężczyznami?" W ostatnich latach kobiety w WWE, takie jak Becky Lynch, Charlotte Flair czy Rhea Ripley, zyskały ogromną popularność, ale wciąż pojawiają się pytania o to, czy WWE naprawdę traktuje je na równi z mężczyznami. Storyline’y z udziałem kobiet są coraz bardziej złożone i emocjonalne, ale wciąż można zauważyć, że są one traktowane jako "dodatkowe" story w porównaniu do głównych fabuł z mężczyznami. Np. walka Becky Lynch z Trish Stratus na SummerSlam 2023 była świetnie zrealizowana, ale była to zaledwie jedna z kilku równolegle toczących się historii, niekoniecznie traktowanych na równi z głównymi pasami męskimi. W skrócie według mnie WWE nie robi nic, abym przestał traktować kobiety jako przerwa na siku.  
    • MattDevitto
      Wraca Omega, więc to powinno ludzi zainteresować
×
×
  • Dodaj nową pozycję...