WWE SmackDown! - dyskusje, spoilery, wrażenia

[Pavlos]

Pierwsza walka - Randy Orton vs Rob Van Dam

Przyjemnie się oglądało to starcie. Orton wygrywa, ale RVD pokazał parę fajnych akcji. Jego wielki fan trochę urozmaicił pojedynek.

 

MizTV

W zasadzie tylko po to, żeby zapełnić kartę SummerSlam. Ziggler w drużynie z Kaitlyn i co raz bardziej pachnie mi jego Face turn'em.

 

Druga walka - Fandango vs Kofi Kingston

Rewanż z RAW. Fangango odwdzięcza się za porażkę z zeszłego tygodnia. Szkoda, że Rae udawała, bo już myślałem, że serio wymyślili coś z kontuzją. Zetknięcie z narożnikiem wyglądało przekonywająco.

 

Daniel w końcu otwarcie mówi, że broda zostaje.

 

Trzecia walka - Daniel Bryan vs Wade Barrett

Rany zarost rzeczywiście dodaje facetowi lat i powagi. Barrett Barage nie wyszedł, ale bródka mogła zostać.

Sama walka nie była jakoś porywająca.

 

Czwarta walka - 3MB vs Kane

Kane szybko rozkłada całą stajnię i wysłuchuje proma Wyatt'a. Nie mam się do czego przyczepić. Świr nie boi się jakiegoś tam Kane'a. Kwestia z tym, że on już jest martwy świadczy o totalnie nawiedzonym świrze.

 

Piąta walka - Christian vs Alberto Del Rio

Zobaczymy to samo na SS. Tyle, że na pewno dłuższe i o pas. Walka może być, ale sposób w jaki wygrał Christian - beznadzieja. Fatalnie to wyszło. Dziwne, że Alberto nie spróbował zaatakować Charisma'e i sam od niego oberwał. Bardziej również bym był zaskoczony sukcesem w realizowaniu walizki przez Sandow'a.

 

Tym razem zaledwie 5 walk. Również tylko jeden segment z zaplecza, a więc troszkę mniej niż zazwyczaj, ale widać więcej nie było potrzeba.

[Sir Vade Ancelot]

Ziggler w drużynie z Kaitlyn i co raz bardziej pachnie mi jego Face turn'em.

 

Przecież on już jest face' m od Payback .

[-Raven-]

W czasie walki zwrócił moją uwagę też fan z gwizdkiem, który kibicował Van Damowi.

 

Ewidentny hardcore'owy fan Roba z czasów starego ECW, Ówczesny menago RVD - Bill Alfonso, miał właśnie gwizdek i dmuchał w niego jak pojebany (stanowili masakryczne combo - wkurwiające taunty Van dama + mega wkurwiające gwizdanie non toper Alfonso)

[Pavlos]

No właśnie, że w moim odczuciu nie do końca. Bardziej widzę w nim obecnie Tweener'a albo Heel'a ze szczyptą jasnej strony mocy.

[MAT1]

No właśnie, że w moim odczuciu nie do końca. Bardziej widzę w nim obecnie Tweener'a albo Heel'a ze szczyptą jasnej strony mocy.

 

Właśnie jest już pełnoprawnym face'em, który zbiera duży cheer, a w dodatku feuduje z Big E. Jest cwaniakiem, który jest sprytny, ale to jego część gimnicku.

[Exu]

Dosyć fajne smackdown.

 

Na początek na prawdę solidny pojedynek Ortona z RVD, Rob na prawde ostatnimi czasy mi imponuje, dużo bardziej niż w TNA. No i ten zagorzały fan z gwizdkiem, który wywoływał chyba wszystkie chanty Warto zwrócić uwagę, że nie boją się go podłożyć, według mnie może pełnić podobną rolę do Y2J'a. Propo Van Dama, co dla niego na SummerSlam?

 

COOL BIG E od Miza mnie ześmieszyło Żółwik od AJ i Friendzone lvl 99

Gra AJ i Miza godna pochwały. No i dziś Kaitlyn > AJ, panna Lee wyglądała zbyt dziecinnie.

 

Fajny motyw z kontuzją Summer Rae, lubie patrzeć jak przeżywa podczas starć Fandowskiego

 

Barret bagaż bez brody wygląda jak gimnazjalista. Z walki zapamiętałem tylko imponujące Wings of Change i to by było na tyle.

 

Arka Noego vs. Kane czyli powoli widzimy pokaz umiejętnosci(siły) Monstera. Fajny rzut Slejterem przez stół. Promo Wyatta na prawdę mi zaimponowało. IM ALREADY DEAD! Że też pozwolili mu tak powiedzieć Na prawdę lubie go słuchać, mało tego, jestem strasznie ciekaw jego kazdego nastepnego słowa

 

Wywiad z Sandałem, skórzana walizka? Coś takiego Fajna ta Renee

 

Walka którą zobaczymy w następną niedziele juz dziś? Coś mi się wydaje, że nastapi jakaś zmiana w tym zestawieniu, jesli pokazują nam to już dziś. I jeszcze taki wpier*ol jaki zgarnal Albert od Krystka.

 

Sandal po walce wpada ze skórzaną walizką biznesmena, pojawia się mlody Rhodes i znów damian dostaje po mordzie. Powiem szczerze, ze ich feud jest całkiem interesujący, a to dowodzi temu, że nawet z bezbarwnego tag teamu mozna skrecić godny uwagi konflikt i sprzedać go ludziom.

 

Ahh i wywiad z Bronkiem. 'TO NIE JES TAK, ŻE TO KONFLIKT POMIEDZY PAWŁEM A PUNKIEM, TO COS OSOBISTEGO POMIEDZY MNA A NIM, NIGDY GO NIE LUBILEM' - No cóż, trochę naciągane, ale kupiłem te przekonania, że Size does matter i jak Brock rapował, to Punk na g*wno mówił papu

 

Fajne smackdown, nie wiem czy zasługa Bookera z EnExTi, czy taki wypadek przy pracy Liczę na dobry rating

[Morison]

Kilka słów odnośnie wczorajszego Smackdown:

Spodziewany pojedynek Ortona z Robem dostaliśmy w openerze, całkiem przyjemne starciem z efektowną wymianą sygnatur na zakończenie, być może ogólnie van Dam ssie, ale do takich spotów nadaje się znakomicie.

 

Całkiem interesujące (kolejny raz) promo AJ, dziewiętnasty Spear od Kasi (czy kreatywni nie znają innego sposobu, by ta odgryzła się za besztanie emocjonalne? Kaitlyn wyrasta mi na równie prymitywny gimmick co Ryback face ) oraz "kim ty do cholery jesteś Miz, że ustalasz walki na SummerSlam?" czyli kolejny znośny Miss TV.

 

Warto też zwrócić uwagę na, czytane to czytane, ale dobre promo Lesnara rodem z UFC, gdyby tak brzmiała każda jego przemowa, nikt nie zarzucałby mu braku skila, nawet mimika Brocka świetnie komponowała się z przekazem.

 

Sandow zaprojektował nową walizkę, co oczywiście było spoilerem końcówki gali, równie przewidywalne, co wparowanie Damiena po Killswitchu była interwencja Rhodesa.

 

Smackdown kolejny raz z rzedu całkiem zjadliwe, warto zwrócić uwagę na gościa z gwizdkiem w pierwszym rzędzie widowni, który generował 80% smarkowych chantów, ktorego, jak widac z wypowiedzi, nie ja jeden zauwazyłem

[Kowal]

Orton vs RVD Kolejny raz dostajemy starcie tych dwóch panów. I w żaden sposób nie jestem zawiedziony tą walką. Wiadomo, próbowali nawiązać niektórymi spotami do poprzedniej walki, ale nie było tego dużo i jestem zadowolony z tej walki. Dali dużo czasu tej walce, ale było na tyle szybko, że nawet nie poczułem kiedy minęło te dziesięć minut. Najlepsza była końcówka, bo RKO po ucieczce przed Robem świetnie wyglądało.

 

Pierwszy raz od dawna obejrzałem Miz TV w całości. AJ dobrze się prezentowała w roli gościa, a i potem Dolph i Kaitlyn wnieśli trochę ożywienia. No i program Miza zyskał na wartości, bo zamiast kreować walki na Smacka wykreował walkę na Summer Slam.

 

Fandango vs Kofi Nie porwała mnie ta walka, bo i też wcale nie tęskniłem za postacią Kingstona w ringu. Wiadomo, trochę polatał, tak samo jak Fandango, ale nic wybitnego nie było. Jedynie uderzenie głową w narożnik przez Kofiego wywołało u mnie jakąś tam reakcję, bo wyglądało całkiem mocno.

 

Bryan vs Wade Nie porwała mnie ta walka, bo dalej chodziło tylko o pozbycie się brody przez Bryana. Tak więc niczego ciekawego nie pokazali, a dodatkowo jeszcze bardziej pozbawili Barretta mocy, skoro taki mały Daniel odklepał po jego finiszerze. Swoją drogą bez zarostu Wade odmłodniał o jakieś 20 lat.

 

Christian vs Alberto Mam dziwne odczucie, że robienie walki rywali z SS tydzień przed na Smacku jest kiepskim rozwiązaniem. Rozumiem że ma to podbudować emocje, ale przez to tracą trochę atutów, które można było pokazać dopiero na PPV. Sama walka była w miarę ciekawa, a dodatkowo wygrał Christian, więc jestem zadowolony. Realizacja walizki nieudana, choć wyglądało że będzie inaczej. Całe szczęście pojawił się Cody, bo nie chciałbym oglądać Damiena jako mistrza.

[Caribbean Cool]

Sd obcykane i można wypowiedzieć się w kilku słowach. Rvd i Randall dali bardzo dobrą walkę, w której przeszkadzał mi wyłącznie komentowanie akcji roba przez cola, zanim ten coś jescze wykonał( swanton plancha czy jak to tam ma)Widać u panów chemie(nie pierwszy raz z resztą). Walka CC z Del rio była niezła, Próba zainkasowania walizki na misrzu na plus.Feud Kane z Wayatem nabiera rumieńców. Chociaż do fanów rodzinki nie należę , to uważam iż na nikogo lepszego niż Kane ( na początku swej kariery )dostać nie mógł. Feud mi się podoba.Reszta sd mniej ważna .Galę oceniam na mocną 6.

[B-Side]

Bardzo fajnie rozegrany pojedynek Daniela z Wadem. Śmiało mogli dać to na RAW (większa widownia) ale lekkie pod promowanie SD nie zaszkodzi Hunter za bardzo jest za Bryanem, ultra face'owy. Używając często powtarzanego zwrotu, którego ja swoją drogą nie znoszę , słodko pierdzący. Wcześniej myślałem, ze to mało prawdopodobne ale teraz widzę, że może on przekręcić Daniela na rzecz Ortona. Nie chciałbym tego, Daniel zasługuje na tytuł, nawet na jakiś krótki run byle nie 1 minuta/godzina/dzień Vince - mistrz overactingu piękne miny strzelał Danielson sprzeciwiając się złemu i mściwemu szefowi na pewno zjedna sobie prawie całą publikę na SS.

 

Opowieść Bray'a niczego sobie Ringowo na PPV cudów nie będzie ale otoczka wytworzona w okół tego meczu jest bardzo ciekawa. Kane dla rodzinki Wyattów na początek to dobry pomysł. Jak się sprawdzą (moim zdaniem na razie się sprawdzają) to wejdą szczebel wyżej.

 

Alberto mistrzem jest słabym. Wtórne zachowania, w ringu nie zachwyca - "same old shit". Pas WHC lekko podupadł za jego panowania ale cash in walizki na pewien okres powinien odświeżyć tytuł.

 

Ryback niszczy randomowych kolesi Specjalne wypominanie tego, że nie ma go na PPV prawdopodobnie zwiastuje, że w jakiś sposób zaznaczy swoją obecność w niedzielę. Zaatakuje kogoś i zacznie nowy program, gdyż od dłuższej chwili jest bez zajęcia.

 

Curtis Axel ni w cholerę mnie nie przekonuje. Podczas jego re-debiutu na forum było dużo głosów, które twierdziły, że to złoty chłopak i jedynie potrzebuje szansy. Ja się w osądzie wstrzymałem, dałem mu trochę czasu ale moim zdaniem nie skorzystał z okazji jaką miał. WWE rzadko daje drugą tak dużą szansę. Przykłady? Sin Cara. Pompowali w niego push dosyć moco, nie sprawdził się -> witamy w low cardzie. Fandango? Publika podchwyciła theme miał swój moment sławy ale po powrocie po kontuzji nie wrócił tak wysoko jak był zaraz po WM. Mogą próbować z innym gimmickiem ale to już nie to samo. Nawet pasa nie potrafi swoją osobą wypromować.

 

Ostatnia prosta przed SummerSlam i jest w miarę OK. Na pojedynki zachęcają dobrze zmontowane proma ale wiadomo, że to profesjonaliści i można się tego spodziewać. Czekam na 3 pojedynki, z czego 2 dobrze pod promowali dzisiejszym epizodem SmackDown (Cena/Bryan i Kane/Wyatt, wyczekuję na pojedynek Punka z Brockiem ale prócz prom i kilku zdań Heymana nic nie zrobili w tym kierunku).

[PH93]

Bardzo mi się podoba, że budują to w ten sposób, że Daniel faktycznie zaczyna się bać tego Ortona który może mu przeszkodzić w zatrzymania pasa o którego wygranie jeśli w ogóle wygra będzie musiał włożyć wszystkie siły. Widać, że budują to w ten sposób, że sam Bryan widząc przeszkody zaczyna wątpić...a jeszcze nie wie, że HHH zrobi heel turn

[aRo]

Na początek - fajne promo Wyatta. Czekam na jego walkę z Kanem, choć wiem że będzie słabo

 

Walka div nawet niezła Dostaliśmy chyba najlepsze zestawienie możliwe w WWE. Ewentualnie wymieniłbym Kaitlyn na Naomi.

 

WWE podpieprza pomysły TNA! #BullyRayback

 

6 man tag strasznie krótki. RVD pinuje Ambrose'a - pas nie zmienia posiadacza na kickoffie?

 

ME - dobra walka. Do tego pojawił się Vince McMahon. I nawet Maddox. I HHH! Ha, dawno nie było ciekawego zakończenia SD!

[wookkash]

podoba mi się to jak rozwija się historia z Bryanem i McMahonami w tle. a wiecie co by mi się marzyło? powrót Corporation z Vincem na czele i wielkim finałem na WMXXX gdzie HHH podejmuje Corporate Rocka. zresztą jest kilku heelów, którzy pasowaliby na cyngli McMahona, np. Barrett czy Ryback czy Maddox jako lizidup na stanowisku. w zasadzie mogłoby t się na dobre rozpocząć od cash-inu Ortona na Bryanie na SS.

[E_9]

Obejrzane, kilka faktów...

 

 

Wyatt zrobił kapitalną robotę ze swoim promem, jak dla mnie to gwóźdź tego tygodnia ze SD! Kane nadal nie potrafi się "odkuć" za wszystkie ataki, wygląda na to, że na SSlam wygra, a po walce zostanie zniszczony i odesłany na zapowiadaną przerwę.

 

Uwierzycie lub nie, ale uwielbiam heelowego Rybacka! Oczywiście booking to sprawa pierwszorzędna (a w tej materii feud z Ceną go zniszczył), ale sam zawodnik odwala jak dla mnie kawał dobrej roboty i porównując go sobie do nijakiego Rybacka z czasów bycia tym dobrym zaczynam się zastanawiam, czy nie znaleźli jakiegoś sobowtóra. Co do segmentu na zapleczu, czy tylko mi zaatakowany gość przypominał Drake'a Youngera?

 

Niezły ME, który pokazał nam kogo udziału możemy się spodziewać na zakończenie PPV... straszą Ortonem i Vincentem, obawiam się HHH'a, chciałbym Dragona z pasem opuszczającym galę. Od 2011 roku nie czekałem tak na żadną walkę w WWE, pozazdrościć przyzwoitej podbudowy.

 

 

Średnie SD!, bywało lepiej, bywało dużo gorzej...

[Morison]

Kolejne Smackdown i kolejny raz się nie zawiodłem, kilka smaczków z najnowszego odcinka:

 

Świetne, ale nie idealne promo Wyatta, swoją historią potrafił wzbudzić zaciekawienie, marków doprowadził niemal do płaczu, jednak moim zdaniem ten tak na prawdę pierwszy konkretny speech Bray'a nie pokazał jego calego potencjału, z biegiem czasu oczekuję od niego jeszcze lepszych wypowiedzi, chociaż już teraz można go zaliczyć do czołowki mówców federacji.

 

O ile do tej pory heelowy Ryback spływał po mnie jak nasienie po twarzy Sashy Grey, to od czasu segmentu z przypadkowym kolesiem, którego Skip przerzucił przez stół, zacząłem się bardzo interesować jego postacią i dochodzę do wniosku, że wreszcie spodobał mi się jako ten zły. Ostatni wywiad z Renee i wydarzenia w trakcie skłaniają mnie do niesmialej tezy, że Ryback wreszcie może stać się over, jako Bully Ray(back) Byłby to jednak wielki bitchslap przyjęty przez Vince'a, który tyle kasy wydał na kampanię Be a Star, a największym zainteresowaniem w federacji będzie cieszył się własnie taki osiłek

 

Zostająć w temacie Vince'a - uwielbiam segmenty/walki, w których dzieje się tyle, co w ostatnich 10 minutach SD. Możliwe, że podpobnie będzie wyglądać finałowa część SunnerSlam, do tej pory obawiałem się, że to Triple H może skraść spotlight zwycięzcy WWE title, jednak doszedłem do wniosku, że nic nie będzie w stanie przyćmić triumfującego Bryana.

 

Kilka wyników potencjalnie nieznaczacych walk dało mi pewne podejrzenia co do rezultatów starć na PPV - Christian znowu nie daje się obić Albertowi, więc ten chyba jednak zachowa pas, Shield przegrało starcie drużynowe, więc raczej także powinni z Summerka wyjść z Tarczą, AJ znowu kroi Kaitlyn - do tej pory spodziewalem się, że to panowie będa wiedli prym w Mixed Tagu, jednak ta Kasia kiedyś musi odnieść wygraną. No i po tym co zobaczyliśmy na finishu SD coraz mniej wierzę w cash-in Randalla.