WWE SmackDown! - dyskusje, spoilery, wrażenia

[NalepRKO]

Tylko ja się pytam czemu Randy jedzie czysto WH championa ? W takim bądź razie zostaje z miejsca pretendentem do tego pasa.

 

Bo ma walizkę (a do tego pozycję) i pierwsze walki (jak nie wszystkie Ortona) aż do cash-inu będą tak wyglądać. Będzie mierzyć się z upper midcarderami lub main eventerami i będzie wygrywać - czysto lub dzięki interwencjom przeciwnika... danego rywala w walce. Tego można było się spodziewać. Chyba nikt nie oczekiwał, że Orton będzie wtapiać walki mając walizkę. Zgadzam się, że takie pojechanie mistrza oznacza prawie zawsze domaganie się o title shota, ale Randy ma walizkę czerwonego brandu i tego bookerzy będą się trzymać.

 

---

 

A co do SD, to było przyjemne.

 

- Nie zdziwiłem się tym, że to Vickie została wybrana na GM.

 

- Plus za MizTV. Poważny Miz jest całkiem znośny, a Heyman to jak wiadomo ścisła czołówka, jeśli chodzi o mic skille.

 

- Nieszczęśliwie zakochany Big E? Na to się zanosi, bo wątpię, żeby AJ nagle rzuciła mu się w ramiona...

 

- Axel jedzie Jericho, a do tego Ryback eliminuje go. Tylko czemu to nie miało miejsce na PPV?

 

- Czyli jednak Henry pofeuduje z The Shield. Nie byłem tego zwolennikiem, no ale mówi się trudno. Szkoda, że tak szybko zdecydowali się na face turn Henryka. Jako heel był całkiem znośny i jak na moje mógłby potrzymać jakiś IC, czy US Title, gdyby Axel lub Ambrose stracili go na rzecz jakiegoś face'a.

 

- Sandow pofeuduje z Rhodesem. Newsy i wydarzenia na PPV nam to spoilerowały. Jestem ciekawy, czy teraz WWE będzie starało się podpushować Sandała jako posiadacza walizki, czy też realnie myślą o Rhodesie jako Mr. MITB.

[Maxiu]

-Vickie GM SD, zaczyna się robić ciekawie.

 

-Ziggy pokonuje szybko Swaggera. Mam nadzieje że to Real Americans nie ściągnie Cesaro na dno pokroju 3MB. Wogóle Szwajcar nie pasuje mi do Amerycanskych. Zgasił AJ którą pociesza Langston, zobaczymy czy finał będzie na SS, choć nadal wolę DZ w walce o pas niebieskiego brandu.

 

-Usosi wdają się w bijatyke z tarczownikami, wchodzi WSM. Gdyby Makman nie ogłosił Vickie GM, dałbym sobie rękę uciąć że Teddy zrobi 6-mantag team.

 

 

-Bryan niszczy Barretta. W sumie nie dziwie się, wyspiarz spadł tak nisko że nie wiem jak chcą go z tego wyciągnąć, jeśli chcą oczywiście.

 

-MIZ TV ciekawsze niż kiedykolwiek, chyba lie detector i Punk+Heyman było na równym poziomie. Miz mówi krótko i zostawia Heymana samego a ten mu wypomina porażkę z Axelem.

 

-Sama walka Axela z Y2J ciekawa. Wynik był oczywiście znany ale fajne się oglądało, zagrywki Heymana. Tylko Curtis znowu wygrywa tym IMO dziwnym finisherem.

 

-W końcu jakiś ciekawy feud na SD którego stawką nie jest pas. Mam nadzieje że Vincent nie przeniesie tego na RAW tylko będzie się dalej tu rozwijać, bo konfrontacja choć prosta (rozpad tt) to ciekawa bo jedna ze stron ma walizkę i nie wykluczone że będzie ona na szali.

 

-Tylko mi się wydawało że Young po wyskoku z lin miał spinować RVD? Tylko mu nie wyszło, jeśli tak było to jakoś wyszli z tego. Titus gwizdkiem zatrzymuje Roba, potem gwizdek co cios Prime Time Playera. Brak tauntu przed splashem. Powrót na SD ciekawy, przyjemnie się oglądało walkę.

 

-ME początkowo nudny, ale potem się rozkręciło, kilkafajnych akcji, Del Rio naśladujący Vipera i próbujący wykonać RKO. Zwycięstko Ortona na mistrzu. dalej nee mam pewności kto zmierzy się z Meksykaninem na największej gali lata. Dolph coś z Big E kombinuje, może zrobią starcie trzech rywali.

 

Tygodniówka na plus wg mnie.

[aRo]

Booker i Teddy stworzyli kiepskie walki(Axel vs Jericho było OK...za PIERWSZYM razem). Czemu Vickie została managerem SD!? Mr TT Match musi ją zrzucić ze stołka!

 

Ziggler dosyć szybko poskładał Swaggera. I krótko podsumował związek z AJ. Przeprasza że nie skończył tego wcześniej? Chyba sobie żartuje

 

Cżyżby serio szykowali Usos/Henry vs Shield? Chcą turnować Marka? Nie jestem przekonany co do tego, czy to dobry pomysł...

 

Filmik promujący 3MB widzę po raz pierwszy. Masakra

 

"Say Yes! Yes! Yes! To The Best!" Bryan poskładał Barretta. Jak sobie przypomnę ich walkę z pewnego PPV... Tym razem zwyciężył ten lepszy

 

Heyman nie powiedział nic nowego. (za to Stay Down - Graves nowym PH Guyem? taki feud z Punkiem to by była ciekawa rzecz)

 

Powiedzmy, że ta "demolka" na Jericho trochę pomoże Rybackowi. Ale to było słabe jak na przerwę, którą ma mieć Chris. I nadal mam w pamięci, w jakim beznadziejnym stylu wygrał Ryback na MITB.

 

Rhodes vs Sandow to już pewnik. Jakby jeszcze ten pierwszy zdobył walizkę, byłoby ekstra.

 

RVD... jest w WWE dopiero tydzień, a już mnie wnerwia. Mr Taunt is back.

 

Big Slow wraca na RAW. "Jest coraz lepiej".

 

Co myślę o ME? Spójrzcie na RVDiego na górze strony.

[TakerFanKrk]

Zaraz, zaraz. Skoro Vickie została nowym GM-em to co w takim wypadku z Bookerem? Przecież to on był GMem a Teddy go tylko zastępował przez nieobecność spowodowaną operacją łokcia... No i co z ich oczekiwanym feudem skoro Long został zwolniony (bo mieli zgrzyty jeszcze przed zniknięciem Bookera z TV)?

[Pavlos]

Przemowa Teodor'a Long'a

Troszkę zaskakujący początek. Booker wraca i znowu chce rządzić, co nie podoba się Long'owi. Nawet Maddox się zjawił. Fajnie, że dali mu się pokazać w towarzystwie Vince'a i pozostałej dwójki. Vince do końca po stronie Vickie i znowu jest ona GM'em SmackDown!. Szybo bardzo dali jej znowu rolę, ale widać ta kobieta nie potrzebuje przerwy.

 

Pierwsza walka - Jack Swagger vs Dolph Ziggler

Podobała mi się ta walka i to bardzo. Krótka, ale dynamiczna.

Dolph ostatecznie dogaduje AJ, a Langston... No własnie, co dalej?

 

Druga walka - Seth Rollins & Roman Reigns vs The Usos

Walka nie potrwała długo. Odnośnie RAW wypowiadałem się z niedowierzaniem o Face turn'ie Mark'a. Jak widać zdecydowali się na to i to szybko. Wolałbym Tweener'a, jak już musi być ten turn.

 

Trzecia walka - Wade Barrett vs Daniel Bryan

Bożyszcze tłumu szybko składa Anglika.

 

MizTV

Heyman ostrzega Punk'a, że jeśli jeszcze raz się zjawi to Lesnar da mu lekcję. Wyczuwam potężne starcie między Brooks'em i Brock'iem. Miz również się spisał. W końcu komuś przygadał i to poważnie. Nie obyło się bez odpowiedzi, ale i tak dobrze to wyszło.

 

Czwarta walka - Intercontinental Championship: Curtis Axel © vs Chris Jericho

Wynik wiadomy, gdyż Chris żegna się z fedką do następnego roku. Curtis znowu wygrywa fartem, a Jericho wysyła na wakacje Ryback. Skoro mamy go nie widzieć przez pół roku to mogli wymyślić coś większego.

 

Przemowa Damien'a Sandow'a

Fajnie rozegrane. Sandow opanowany chce załagodzić sytuację jak dżentelmen, ale wykonuje bezczelny gest w kierunku partnera. Nareszcie to koniec Rhodes Scollars i być może Cody wzbije się w górę chociaż trochę.

 

Piąta walka - Rob Van Dam vs Darren Young

RVD z dobrnymi problemami spowodowanymi obecnością Tytus'a pokonuje rywala.

 

Vickie odgrywa się na Long'u. Jeszcze nigdy nie widziałem go wyprowadzonego przez ochronę.

 

Szósta walka - Randy Orton vs Alberto Del Rio

Nie było źle. Rozkręciło się z czasem i fajna końcówka. Ucieczka z dźwigni, a potem RKO.

 

Znośna gala.

[N!KO]

Vince dalej wspiera Vickie. Szkoda, że nie dali się za nią "stęsknić". Nawet nie odpuścili jej jednego tapingu, po rzekomym zwolnieniu. Dla mnie "faux pas" ze strony WWE. Cieszy na pewno puszczenie wolno Teddy'ego. Nie to, że nim rzygam - choć mam ku temu podstawy (Tag Team!) - ale już się wypalił. Nie ma do zaoferowania zbyt wiele. Najwyższy czas pracować już tylko na zapleczu, choć nie zdziwię się, jeśli wróci do prowadzenia jakiegoś zawodnika, jak za starych czasów - tu WWE ma wolną rękę.

 

Jericho robi sobie wolne, Ryback przypomina o swoim niszczycielskim obliczu. Pozostaje żal, że nie zrobili tego na jakiejś większej imprezie, jak chociażby Money in the Bank. Oczywiście wtedy nie doszłoby do walki Y2J vs RVD, którą ten pierwszy był pewnie pozytywnie nakręcony, ale dla mnie to znikoma strata. Powinni kierować się dobrem Skipa.

 

Sztampowy, ale skuteczny segment Sandowa z Rhodesem. Cieszę się, że Damien mu wybaczył

[Gothic]

Moim zdaniem Mark nie powinien tak gładko przejść na dobrą stronę. Po ucieczce Shield powinien być niepocieszony tym faktem i ze wściekłości rozgromić braci Uso, jak na prawdziwa bestie przystało. Mielibyśmy od razu ciekawszą walkę na SummerSlam, gdzie bracia baliby się zaufać najsilniejszemu człowiekowi świata a ten sam chciałby rozgromić Tarczowników bez ich pomocy.

[Kowal]

W temacie Funny wrestling pictures jeden z użytkowników dodał mema, który porównuje publikę ze SmackDown do suszarki do włosów. I przyszedł czas żeby się zapytać, jak myślicie, co jest powodem takiej dziwnej jakości dźwięku na piątkowej gali i to niezależnie od tego czy ogląda się w necie czy ściąga na kompa. A dzieje się tak od jakiegoś czasu i zastanawiało mnie co jest tego powodem, bo jest to trochę denerwujące. Więc albo mają słaby sprzęt do nagrywania albo edytują reakcje publiki przy niektórych walkach i robią to bardzo nieudolnie. Jakiś czas temu tak nie było i ciekawe co jest tego powodem?

[PH93]

Polecam obejrzeć wersje kanału SyFy

[Bullinho]

- Vince pojawiający się na niebieskiej tygodniówce to rzadkość. Kiedy tam jest, możemy się spodziewać tylko dobrego poziomu. Booker T wraca nagle i niespodziewanie i od razu traci pozycję? Uważam, że powinien dostać jeszcze szansę po takiej długiej nieobecności. Smackdown oglądam od święta, więc obecność Vickie może mi nie przeszkadzać ani trochę.

 

- walka Zigglera ze Swaggerem wcale nie była taka krótka. Ot, taki zwykły meczyk w karcie tej gali, jak wiele innych. Jack rozpisany nieźle, Ziggler również pokazał swoje.

 

- tutaj praktycznie walki nie było. Wejście jednych, drugich, coś tam porobili w ringu i atakuje Ambrose. Cieszy mnie, że nie musiałem oglądać tego samego starcia po raz enty. Widok biegnącego Henry'ego mnie śmieszy, ale jego faceturn to nie jest coś, czego oczekiwuję od jego postaci.

 

- Barrett pokonany dosyć szybko, chociaż czytając kilka postów wyżej, oczekiwałem niemal squashu. Cieszy mnie, że ten człowiek nie będzie nosił walizki. A Danielson? No cóż, jest budowany na pretendenta, więc musi wygrywać.

 

- mocne Miz TV, gdzie Miz nie pogadał dużo, ale jeśli już coś zrobił, było to na wysokim poziomie.

 

- walka o IC Title nie była niczym niezwykłym. Jericho nie rozwinął skrzydeł tak, jak oczekiwałem, a młodemu Perfectowi niemal na siłę chcą dać nowy finisher. To, co zrobił Ryback z Krzysiem, było słabe i nie przekonywujące mnie.

 

- wszedl, powiedział, że są najlepszymi przyjaciółmi, wybaczył i dostał wpierdol - czyli promocja Sandowa na przyszłego mistrza świata wagi ciężkiej.

 

- Titus próbował pomóc koledze, ale Darren posłużył tam jako mięso armatnie. Wolę oglądać RVD z ciekawszymi nazwiskami, bo jego akcji w tym starciu było tyle samo, co tauntów.

 

- Orton wygrywa po dobrej walce. I tyle można powiedzieć, bo Alberto idzie teraz swoją ścieżką, a Randy ma w głowie nie tylko głosy, ale i walizkę na WWE Title. Jest za mocnym nazwiskiem, aby go szmacić, więc WWE wykreuje otoczkę nieobecności Vipera, aby ten pojawił się niespodziewanie i wykorzystał walizkę - tak to widzę.

 

Całkiem niezłe Smackdown.

[Morison]

Świetny segment na początek, Vince jak zwykle podniósł jakość swojego programu, przed ogłoszeniem wyniku miałem wrażenie, że to jednak Teddy przejmie stanowisko GM'a (warto dodać, że w tym czasie w ringu było 4 panów co oznacza...)..ale dzień bez Vickie na stanowisku to dzień stracony. Same old shit, same old shit.

 

Aj tydzień po rozstaniu z Dolphem ma nowego adoratora? Nie wierzę Czy AJ i była CzaQ'a to przypadkiem nie ta sama osoba?

 

Bryan szybko składa rywala - prawidłowo. Najlepsze jest to, że prawdziwa widownia przekrzyczała wspamplowany pop.

 

MizTV jak zwykle bez błysku, za to warto pochwalić pojedynek Jericho z Axelem, Koncówka bez przestojów, emocjonująca, chyba najlepszy pojedynek na gali. Jednak, czy to, co stało się po walce to było wykluczenie Jericho z TV? Jeżeli tak, to strasznie było to słabe - koleś po Shell Shocked za 5 minut jest w pełni sprawny, koleś po Shell Shocked i kopniaku w brzuch znika na pół roku. Seems legit.

 

Najbardziej podobał mi się krótki, aczkolwiek znaczący segment Rhodes Scholars: - Cody, możesz zostać moim bagażowym. Zasługujesz na to. Zdaje się, że zarówno jeden jak i drugi na tym programie mogą wiele zyskać, już zyskali w oczach fanów.

 

Orton czysto pokonuje mitrza świata? Nieco dziwny finish, jeżeli kreatywni już muszą zabookowac taką walkę, powinni zakończyć ją w sposób, który nie ujmuje nic ani jednemu ani drugiemu.

 

Smackdown jak najbardziej na plus, jedna z lepszych tygodniówek w ostatnim czasie. Warte pochwały jest to, że nie tylko Smackdown, ale także RAW czy nawet takie NXT notuje zwyżkę formy.

Edytowane 20 Lipca 2013 przez Morison

[Pavlos]

W temacie Funny wrestling pictures jeden z użytkowników dodał mema, który porównuje publikę ze SmackDown do suszarki do włosów. I przyszedł czas żeby się zapytać, jak myślicie, co jest powodem takiej dziwnej jakości dźwięku na piątkowej gali i to niezależnie od tego czy ogląda się w necie czy ściąga na kompa. A dzieje się tak od jakiegoś czasu i zastanawiało mnie co jest tego powodem, bo jest to trochę denerwujące. Więc albo mają słaby sprzęt do nagrywania albo edytują reakcje publiki przy niektórych walkach i robią to bardzo nieudolnie. Jakiś czas temu tak nie było i ciekawe co jest tego powodem?

 

Ten zabieg jest już od dawna. SmackDown! przez swój niski poziom straciło wielu fanów, mniej ludzi na nie przychodzi i dodatkowo jest emitowane kiedy indziej niż nagrywane, więc łatwiej edytować. A edytują, bo dojrzali ludzie cheerują Heel'i, a wiadomo, że tych "złych" powinno się wybuczyć, za to słyszalne mają być dziecięce piski na widok Jasia, czy tam Sheamus'a.

[N!KO]

Dawno nie czerpałem tyle frajdy z oglądania SmackDown. Niby nie było żadnego przełomu, niby nie ma sensu tego dzielić na akapity i kolejno omawiać, ale było sporo pociesznych akcji. Segmenty na zapleczu Sandowa - w starym, fajnym stylu - podbudowa Henry'ego i spółki, którzy mają dostać Shield - Barrett już towarzyszy J.O.B. Squad - oraz Dolpha z AJ, która nie musi walczyć na SummerSlam, bo odegra sporą rolę w walce ex-chłopaka z Langstonem. Jedynie zastanawia kwestia pretendenta dla Del Rio. RVD był idealnym rozwiązaniem, a dzisiaj to zaprzepaścili. Facet nie potrzebuje wielkiej podbudowy, a zwycięstwo nad nim, coś tam dla WWE Universe znaczy. Dostaliby sporą walkę - pod kątem reklamy - o pas WHC, która ma tylko być małym etapem w title-reignie mistrza. Jeśli dodam do tego fakt, że Bobby pewnie znajdzie się w największej karcie lata, to taka bankowa jobberka, dodaje pozytywów całej wizji.

 

SD > RAW, w tym tygodniu

[Ronnie]

Fajne SmackDown, głównie dlatego, że wątkiem przewodnim był feud Rhodesa z Sandowem. Czułem, że Orton walkę z Damienem wygra właśnie przez interwencję Cody'ego, ale nie myślałem, że może on zarąbać walizkę Całkiem fajny segment Dolpha z AJ, mam tylko nadzieję, że nie zamierzają na SS robić walki teamowej w której Ziggler będzie w drużynie z Kaitlyn. Sandow biegający po korytarzach i mruczący pod nosem obelgi to fajny widok. Czy tylko mnie wydawało się, że Sin Cara grzebał w śmieciach kiedy gadał z Sandowem ? Koniec gali był podobny parę lat temu z tego co pamiętam, tylko zamiast walizki w wodzie wylądował Swagger z Reyem. Zawsze taki koniec to coś nowego, i możemy czekać co się stanie z walizką Damiena i jakim cudem Rhodes dostanie walkę o nią na SummerSlam. Warte odnotowania kolejne zwycięstwo Christiana. Nie chcę sobie robić nadziei, ale gdzieś w głowie siedzi mi myśl, że dadzą mu walkę z Alberto na SS. Byłoby super, ale podejrzewam, że skończy się na walce o pas US

[Croos]

No proszę, trzeba WWE przyznać że raz na jakiś czas nawet Smackdown! zainteresuje widza do nie przewijania czy przełączania na inny kanał, gdy zobaczyłem na początku walkę Ortona z Sandowem trochę liczyłem na interwencje Cody'ego ale nie spodziewałem się że ukradnie Damienowi walizkę, no, przynajmniej że nie ukradnie jej tak szybko. Dolph i AJ odwalili dziś kawał dobrej roboty i muszę przyznać że jak na początku obawiałem się że Dolph jako face daleko nie pociągnie bo oskubią go z całego charakteru "kozaczka" tak po ostatnich wydarzeniach muszę przyznać że Ziggler powinien zostać przeturnowany już dawno temu bo teraz przynajmniej nie boi się nikogo. Co do ostatniego segmentu gali to jednak się takiego obrotu spraw nie spodziewałem, myślałem że Cody zwieje z walizką i będzie zwodzić co tydzień Sandowa aż ten nie zgodzi się na walkę na SS ale to że Rhodes wyrzuci walizkę do wody to ostatnia rzecz na jaką liczyłem podczas tego segmentu.

 

Swoją drogą nie wiem czy to prawda ale jednak to trochę naciągane że facet z umięśnieniem jak Damien który jest dosyć wysportowanym i zwinnym zawodnikiem nie potrafi pływać, to trochę tak jakby Bruce Willis nie potrafił siłować się na ręce