Skocz do zawartości
  • Witaj na forum Attitude

    Dołączenie zajmie Ci mniej niż minutę – a zyskasz znacznie więcej!

    Dostep do bota wrestlingowego AI
    Rozbudowane zabawy quizowe
    Typowanie wyników nadchodzących wydarzeń
    Pełny dostęp do ukrytych działów i treści
    Możliwość pisania i odpowiadania w tematach oraz chacie
    System prywatnych wiadomości
    Zbieranie reputacji i rozwijanie swojego profilu
    Członkostwo w najstarszej polskiej społeczności wrestlingowej (est. 2001)


    Jeżeli masz trudności z zalogowaniem się na swoje konto, to prosimy o kontakt pod adresem mailowym: forum@wrestling.pl

     

Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  434
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  06.02.2012
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

- Swagger vs Del Rio było całkiem OK jak na obecne standardy tylko kogo to tak na prawdę interesowało? Po raz kolejny ta sama dwójka, wynik ich pojedynków to sinusoida a Dolph ma to gdzieś. Niby się poobijali mocno ale do ER jeszcze dużo czasu i nikt nie będzie tych urazów sprzedawał do tego czasu. Niech ta dwójka pójdzie swoją drogą by Ziggler mógł rozwinąć skrzydła.

 

- Layla zaprezentowała się swojej publiczności i tyle.

 

- Gabriel w coraz dłuższych włosach wygląda coraz dziwniej :P. A tego wycia w stylu Davey'ego Richardsa to już kompletnie nie rozumiem :P. Jego gimmick to mniej więcej "jestem z RPA, skaczę na bungee, ze spadochronem i jestem odważny" a co ma to wspólnego z tym odgłosem? W sumie nie wiem czy jest sens zagłębiać się w jego postać, chyba nie jest tego obecnie warta. Walka nie za długa, bez historii, coś tam w ringu się działo ale przysłowiowej chemii nie było czuć. Skutecznie promują Fandango. Ciekawe z kim teraz zacznie program i czy znów tłem pójdą w kierunku tańca?

 

- Przypominają, że Henry i Sheamus atakowali się wzajemnie a pojedynek jest między rudym a Showem. Genius :P Pora późna, nawet nie oglądałem tego ;P Dobrze, że w końcówce Mark się pojawił i całość nabrała odrobinę sensu.

 

- Squash na Regalu? Chyba William nie tak wyobrażał sobie powrót do ojczyzny :P. Wtopa na RAW a także na SD. Plus dla Barretta.

 

- Orton vs Henry jakbym tego nigdy nie widział :P Czemu Orton nie miał większych pretensji do rudego niż lekko nadąsana mina? Wielokrotnie powtarzał, że nie potrzebuje jego pomocy a teraz wpieprza mu się w mecz i przez to Randall przegrywa. Nie chcę poruszać po raz kolejny tematu jego heelturnu ale może właśnie malutkimi kroczkami coś idzie w tym kierunku. Fajne by to było gdyby skopał tyłek swojemu "koledze" Sheamusowi :P

 

- ME był nieco krótki ale Ambrose dobrze się zaprezentował. Liczę, że w przyszłości będzie więcej jego walk solo gdzie będzie mógł pokazać co potrafi. Trzeba przyznać, że ładnie po walce się Undertakerowi dostało. Liczę, że to jeszcze nie koniec tego feudu.

 

Smackdown oprócz kilku rzeczy było słabe. ME podobał mnie się i to co wydarzyło się po nim. Ogólnie oglądanie The Shield jest ciekawe jak nie muszą uciekać przed Ceną czy Rybackiem. Na plus także opener. Reszta walk to albo były zamulacze albo były za krótkie. Pisałem o ostatnim RAW, które bardzo mnie się podobało, że brak gwiazd SD (Orton, Henry, Show, Sheamus) wyszedł na dobre. Niestety tu ta czwórka wróciła i od razu pojawił się odruch przewijania. Do tego dużo powtórek z RAW. Jak pisano wyżej obejrzeć można opener, promo Tarczy i ME. Na upartego można by jeszcze Fandango ale nic wielkiego tam się nie wydarzyło. Ziggler miał być ratunkiem dla nudnego SD i wprowadzać tam entertainment jako mistrz wagi ciężkiej a drugi tydzień z rzędu go nie ma. RAW jest ważniejsze i dobrze, że tam się pojawia ale czy nie mogliby znaleźć kilka minut na jakiś segment z nim by pokazać mistrza publiczności?

"Suffering is the result of the game, Victory at the cost of pain"

  • Posty:  2 885
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  24.05.2008
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Kurde, nie wiem dlaczego ale wydaje mi się że myślimy tak samo, oglądając końcówkę Smacka pomyślałem sobie "No to grabarz pewnie odejdzie i wróci zawalczyć na WM'ce z jakąś Supergwiazdą" a tu nagle Dean krzyczy że Taker nigdy go nie pokona i tu od razu mi się narzuciło pytanie "A może by tak Dean spróbował przerwać Streak?" według mnie to bardzo dobry pomysł i przy okazji duży punkt w karierze Deana.
To byłby w sumie najprostszy powód żeby zmontować taką walkę. Taker np interweniuje w meczu Ambrose'a, wykonuje mu chokeslam i mówi nad nieprzytomnym Deanem coś w stylu "Gdy w zeszłym roku ja leżałem tak jak ty teraz, to stałeś nade mną i mówiłeś że cię nigdy nie pokonam. Teraz ty tak leżysz, a ja stoję nad tobą i ci mówię: przekonajmy się. Ty i ja na WrestleManii. Jeden na jednego. Stawiam na szali swój streak" :)

 

PS. jeśli tylko WWE chciałoby doprowadzić do takiej walki, to mam nadzieję że solidnie przypushują Ambrose'a (żeby nie było jak w przypadku CM Punka gdy stawał w szranki z Calaway'em mając 2 porażki z Rockiem na koncie) i oczywiście że będzie dalej odgrywał gimmick psychopaty...


  • Posty:  689
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  14.09.2012
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Na temat dyskusji Taker vs. Ambrose

 

Osobiście, nie doszukuję się żadnych ukrytych znaczeń czy nieoficjalnej zapowiedzi takie walki. Moim zdaniem, Deadman posłużył tutaj jako element feudu The Shield vs. Team Hell No . Jak się rozwinie dalej? Jak wspomniałem wyżej - nie mam nic przeciwko ewentualnej, takiej walce na następnej WM.


  • Posty:  237
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  07.02.2012
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

osobiście, nie doszukuję się żadnych ukrytych znaczeń czy nieoficjalnej zapowiedzi takie walki. Moim zdaniem, Deadman posłużył tutaj jako element feudu The Shield vs. Team Hell No .

 

Też tak sądzę, i mogę już przewidzieć scenariusz Raw. Tarcza ma wywiad na zapleczu lecz atakują ich Kane i Daniel Bryan, jednak to Shield wychodzi zwycięsko z tego brawlu. A na Extreme Rules Ambrose i Seth albo Reigns staną do walki o pasy tag teamów (to raczej pewne bo Shield w promie na SD mówiło, że nie sprawiedliwością jest to, że team Hell No nadal trzymają pasy, ale powiedzieli, że to już niedługo się zmieni)

106454733352d6a8573c2d7.jpg


  • Posty:  4 959
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  18.07.2010
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows
  • Styl:  Jasny

Znowu nie ma Zigglera... WTF

 

Fandango bardzo szybko wygrywa swoje walki. Wiem, że walczy teraz z lowcarderami, ale i tak dobrze to wygląda. Publika pozytywnie zaskoczyła - myślałem że będą ostro edytować chanty, ale było widać, że ludzie na serio się bawili :)

 

Fajnie, że wykorzystują Regala do promocji innych. Tak szybkie squashe to trochę przesada, ale liczy się fakt wygranej z kimś postawionym wyżej niż np. Gabriel.

 

ME wypadł całkiem nieźle, choć mogli dostać więcej czasu. Cieszy szansa dla Deana - nie każdemu dają walki z Takerem, szczególnie w ostatnich latach, kiedy widywaliśmy go walczącego tylko na WMkach.

...bo jeden Straight Edge na forum to zdecydowanie za mało.

Typer WWE 2018 - 3 miejsce

Typer NXT 2018 - 1 miejsce

105504318959183a35d96e9.jpg


  • Posty:  237
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  07.02.2012
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Ludzie, Ziggler podróżuje po Europie z zespołem Raw w zastępstwie za Punka (którym ma kontuzję). Nie było go na tapingach SD bo Raw miało w tym czasie live event w Belgi czy gdzieś tam. Tydzień temu go nie było dlatego, że właśnie we wtorek w dzień tapingów SD, Raw wyruszyło do Holandii na live event (który odbył się 17 kwietnia, czyli musieli wyjechać dzień wcześniej.) Jakby Punk był zdrowy to Dolph normalnie pojawiałby się na SD.

106454733352d6a8573c2d7.jpg


  • Posty:  3
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  27.04.2013
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Jeśli chodzi o The Shield to jestem trochę niepewny. Jeśli dwóch zdobędzie pasy, to co z trzecim? Mało znam sytuacji, w których to w jakiejś stajni, która wytrzymała długo, gdy kilku ma pas, a reszta nie. Na myśl przysuwa mi się The Corre. Jackos zaatakował Barretta bo ten miał pas IC i mówił, że tylko on na niego zasługuje. Po tym incydencie The Corre potrwało może z 2-3 tygodnie i się rozpadło.

Wydaje mi się, że jeśli dwóch będzie miało pas, to przeistoczą się w Tag Team,albo ten trzeci zdobędzie jakiś pas. Na 100% nie jeden z dwóch głównych (WHC i WWE), ale może IC czy USC.

 

A Co do Zigglera, to prawda co mówi mój poprzednik. On teraz jest w Europie na Tourne. Więc jak ma walczyć na SD czy Raw? Nie da się tak, że w europie nagra, leci od razu do ameryki, nagrywa SD i znowu do Europy. Choć troche szkoda, że mistrza nie ma na głównych rosterach.

I`m No Drink, I`m no Smoke

Nie jestem CM Punkiem! Lecz też jestem Straight EDGE!


  • Posty:  43
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.05.2010
  • Status:  Offline
  • Styl:  Jasny

A propo Takera vs Ambrose. Ucieszył mnie fakt ,że Deadman zawalczy z Deanem na SD. Cieszy mnie to ,że nie zrobili z niego totalnej cipy i miał swoje momenty.

Co do ich walki na WM to ja jestem za. Tylko musieliby konkretnie wypromować Ambrose'a a rok to raczej mało czasu. To świetny wrestler. Przy micu jest jednym z najlepszych w WWE , przy ringu też nie przynudza ,ale jednak nie ma tego obycia w WWE i wgl w main streamie jak np. Punk. Chciałbym jego feud z Zigglerem o WHC . Obydwoje są moimi ulubionymi zawodnikami z młodego pokolenia u wujka Vincenta i sądze,że ich feud mógłby rozruszać SD. :smile:

 

Kolejnym mocnym punktem gali był Swagger vs Del Rio. Więcej No-DQ matchy chce widzieć w tym roku .


  • Posty:  3
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  27.04.2013
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

A propo Takera vs Ambrose. Ucieszył mnie fakt ,że Deadman zawalczy z Deanem na SD. Cieszy mnie to ,że nie zrobili z niego totalnej cipy i miał swoje momenty.

Co do ich walki na WM to ja jestem za. Tylko musieliby konkretnie wypromować Ambrose'a a rok to raczej mało czasu. To świetny wrestler. Przy micu jest jednym z najlepszych w WWE , przy ringu też nie przynudza ,ale jednak nie ma tego obycia w WWE i wgl w main streamie jak np. Punk. Chciałbym jego feud z Zigglerem o WHC . Obydwoje są moimi ulubionymi zawodnikami z młodego pokolenia u wujka Vincenta i sądze,że ich feud mógłby rozruszać SD. :smile:

 

Kolejnym mocnym punktem gali był Swagger vs Del Rio. Więcej No-DQ matchy chce widzieć w tym roku .

 

A właśnie moim zdaniem rok to sporo czasu. Popatrz na Rybacka, o ile się nie mylę, roku jeszcze nie jest w wwe i patrz, że miał swoje momenty nawet w main evencie niektórych PPV o pas wwe. Ambrose to na prawdę dobry wrestler, ale znając życie i tak spadnie do mid cardu gdyby coś stało się z The Shield.

 

Ich walka na WM? Jest dobrym wrestlerem, ale bez przesady. Taker nie wytrzyma długo, nie aż tyle, by walczyć z Ambrosem na WM. Wydaje mi się jednak, że WMXXX to ostatnia wrestlemania undertakera, więc co do ich walki, to bardzo marne szanse są do tego, niestety :(

I`m No Drink, I`m no Smoke

Nie jestem CM Punkiem! Lecz też jestem Straight EDGE!


  • Posty:  69
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  06.04.2013
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Skąd wiecie może taka walka się odbyć nawet na SummerSlam 2013 The Undertaker vs Dean Ambrose, może Taker nie chce jeszcze odchodzić i ujrzymy go na RAW w tym tygodniu, przecież od bardzo bardzo dawna nie było takiego zawziętego feud, czemu akurat nie wpuścili takiej walki w dark match? i dlaczego The Undertaker zawalczył? . Okej co do walki The Undertaker, uważam że niebawem ta dwójka albo już rozpoczęli feud albo rozpoczną po słowach Ambrose mogę stwierdzić, że WWE będzie chciało go wypromować na mega monster heel, nie był w tej walce cipą co mi się bardzo podoba, w końcu na tym jego gmmick polega że musi być psycho heelem, walka była bista tylko krótka, shield mocno obili Takera, jeszcze się nie zdziwcie jeżeli zobaczymy na przyszłorocznej WrestleManii Dean Ambrose vs The Undertaker, Undertaker wypromował Randy Ortona to czemu nie miał by wypromować Dean Ambrose na monster heela który wszystkich rozpierdziela, uważam że 80 % szansy jest na walkę The Undertakera z byłą gwiazdą CZW, jednak nie mogę sobie wyobrazić film DVD o Ambrose, ciekawe jak by się stał gwiazdą WWE a później DVD o nim i czy by dodali brutalne akcje CZW to mnie najbardziej zastanawia, jednak można się cieszyć że chłopak pnie się w górę bo dzięki jego walce z Taker'em SD w końcu stanęło jakoś na nogi.
Sprawiedliwość się liczy.

3272852445174f943ab47d.jpg


  • Posty:  43
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.05.2010
  • Status:  Offline
  • Styl:  Jasny

A propo Takera vs Ambrose. Ucieszył mnie fakt ,że Deadman zawalczy z Deanem na SD. Cieszy mnie to ,że nie zrobili z niego totalnej cipy i miał swoje momenty.

Co do ich walki na WM to ja jestem za. Tylko musieliby konkretnie wypromować Ambrose'a a rok to raczej mało czasu. To świetny wrestler. Przy micu jest jednym z najlepszych w WWE , przy ringu też nie przynudza ,ale jednak nie ma tego obycia w WWE i wgl w main streamie jak np. Punk. Chciałbym jego feud z Zigglerem o WHC . Obydwoje są moimi ulubionymi zawodnikami z młodego pokolenia u wujka Vincenta i sądze,że ich feud mógłby rozruszać SD. :smile:

 

Kolejnym mocnym punktem gali był Swagger vs Del Rio. Więcej No-DQ matchy chce widzieć w tym roku .

 

A właśnie moim zdaniem rok to sporo czasu. Popatrz na Rybacka, o ile się nie mylę, roku jeszcze nie jest w wwe i patrz, że miał swoje momenty nawet w main evencie niektórych PPV o pas wwe. Ambrose to na prawdę dobry wrestler, ale znając życie i tak spadnie do mid cardu gdyby coś stało się z The Shield.

 

Ich walka na WM? Jest dobrym wrestlerem, ale bez przesady. Taker nie wytrzyma długo, nie aż tyle, by walczyć z Ambrosem na WM. Wydaje mi się jednak, że WMXXX to ostatnia wrestlemania undertakera, więc co do ich walki, to bardzo marne szanse są do tego, niestety :(

 

 

Takie postacie jak Ryback łatwiej szybko wrzucić do ME,bo można dać im gimmick monstera . W przypadku postaci takich właśnie jak Ziggler, Punk, Bryan, Miz jest tak,że oni musieli chwile być w WWE aby ludzie ich kupili. Z koksów jeszcze Sheamus szybko przebił sie do ME . W przypadku Rybacka to nawet po tej wielkiej promocji pod koniec ubiegłego roku to i tak nie kupiłbym go jako przeciwnika Takera. A czemu Deadman nie chciałby walczyć na swojej ostatniej WM akurat z Deanem? Miałby walczyć z Ceną, który jest i tak mega wypromowany. Z Brockiem? Szanse co prawda nie są duże. Możemy tak gdybać. Wszystko w WWE zmienia sie szybko. Równie dobrze Ambrose może spaść do jobberki a taki Rollins wybić sie niczym Bryan.


  • Posty:  3
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  27.04.2013
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Muszę przyznać Ci rację Skinner, oczywiście że może. Ale ten feud moim zdaniem nie za bardzo ma racje bytu, gdyż za Ambrosem stoi jeszcze dwóch członków The Shield. No chyba że pomoc ze strony Hell No, ale jakoś ja tego nie widzę. Albo Six Man Tag Team Match. Choć to już widzieliśmy. Jak na razie nie ma w wwe stajni, bądź nawet połączenia sił kilku gwiazd, które mogą dorównać Tarczy zgrania.

 

Ambrose jest za słabo wypromowany, by walczyć w pojedynkę na PPV. Niech dadzą mu szansę i dobre walki na tygodniówkach, wtedy porozmawiamy o PPV. Szczególnie z The Undertakerem.

I`m No Drink, I`m no Smoke

Nie jestem CM Punkiem! Lecz też jestem Straight EDGE!


  • Posty:  69
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  06.04.2013
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Muszę przyznać Ci rację Skinner, oczywiście że może. Ale ten feud moim zdaniem nie za bardzo ma racje bytu, gdyż za Ambrosem stoi jeszcze dwóch członków The Shield. No chyba że pomoc ze strony Hell No, ale jakoś ja tego nie widzę. Albo Six Man Tag Team Match. Choć to już widzieliśmy. Jak na razie nie ma w wwe stajni, bądź nawet połączenia sił kilku gwiazd, które mogą dorównać Tarczy zgrania.

 

Nie potrzebują od razu rozpoczynać programu, jak mogą oczywiście rozpocząć feud gdzieś za rok kiedy to Deadman wróci przed WrestleManii XXX i będzie szukał swojej ofiary którą pokona 22 raz, członkowie The Shield Roman jaki Rollins mogą zdobyć pasy TT a Ambrose może ruszyć po główny pas, ważne że będą zgrani i zawładną WWE, skąd możemy wiedzieć czy w czerwcu nie wbije jakaś nowa grupa, obecnie Shield jest na topie co mi się podoba, całe trio z pasami, jeden z nich miał by najważniejszy pas federacji i było by ok, obecnie ich mocno pushują co mi się bardzo podoba bo nie ma co ich porównywać do Nexusa bo Wade to od razu ruszył na Cena i na pas WWE Championship i każdy wiedział przed jak to wszystko się potoczy że Wade zostanie zepchnięty do mid-cardu a reszta do Jobberki, faktycznie Nexus też zaliczało dużo porażek, gdyby nie było ich 7 a 3 to by dostali by w pizde a tak jak widać, Shield jest niepokonane i jest to u nich wielka zaleta mogą przejść do Historii tak jak NWO czy DX, ja licze na to że jeden z nich wygra pas WWE Championship i nie mal pewne że może być to Dean Ambrose.

Sprawiedliwość się liczy.

3272852445174f943ab47d.jpg


  • Posty:  1 009
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  06.04.2011
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Ja bym tak nie rozdawał medali przed początkiem pushowania na singlową drogę. Według mnie na początku Shield musi coś osiągnąć, bo ciągłe pokonywanie coraz to nowych sklejek main eventerów robi się już powoli nudne. Muszą dostać porządną konkurencje, bo zawsze podczas ich walk dochodzi do tego, że pod koniec brakuje przeciwnikom zgrania. Szkoda, że tak szybko ich rozpushowali, bo team Cena/Ryback/Sheamus nie potrzebnie został w taki łatwy sposób rozjechany na EC, bo na WM Shield dostali potencjalnie łatwiejszy do pokonania team. Teraz policjanty mają w kartotekach pokonanie Ceny, Rybacka (2 razy), Sheamusa (2 razy), Ortona, Team Hell No (2 razy) oraz Undertakera. Nie wiem co WWE musi wymyślić, żeby wiarygodnie ich podłożyć w tym momencie. Mam nadzieję, że nie pójdą najłatwiejszą drogą i pokłócą ich. Świetnie by to wyglądało jakby wbili podczas walki MiTB i rozjechali towarzycho i przejęli 2 walizki i nie mielibyśmy jednego posiadacza i doszedłby manewr zaskoczenia z ewentualnym cashingiem (np. Rollins by swoją walizkę przejechał, a Reigns lub Ambrose wykorzystał).

48798430952f294e69c1e4.jpg


  • Posty:  69
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  06.04.2013
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Jednak nie wiadomo co CT siedzi w głowie, Cena ma już 36 lat a za rok 37 lat, także inni zawodnicy nie są aż tak młodzi, być może faktycznie The Shield jest promowane na przyszłe czołowe gwiazdy, uważam że Dean Ambrose dostanie szanse na Main Event, uważam także że szanse dostanie Sami Callihan, jeżeli wpadnie w oko Triple H'owi to ma szanse na Main Event w przyszłości bo ma na prawdę ciekawy gmmick, za mikrofonem także jest bardzo dobry, chodź uważam że WWE ma dla nas duże rozczarowanie co do The Shield to jeszcze nie koniec, nadchodzi MITB, może są plany żeby zawładli WWE zdobywając pasy, po czym mieli by się stać nie pokonani, takie niby pierdykniecie jak co lato, chodź nie wiadomo bo w tam tym roku dostaliśmy słabego shoockera.
Sprawiedliwość się liczy.

3272852445174f943ab47d.jpg

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Najnowsze posty

    • MattDevitto
      Nie zapominajmy, że po drugiej stronie barykady był gościu, który jak się dowiedział, że w wrs też czasem trzeba oddać pas tracił dziwnym trafem uśmiech
    • StuPH
      Na takie rzeczy to sobie możesz pozwolić jak jesteś Hulksterem* czy Nashem w WCW, a nie jakimiś pizdami w AEW a.d. 2025.   *nie dotyczy Bash at the Beach 2000.
    • KyRenLo
      Zdecydowanie.  Dwie ciekawostki: Number of Matches Women have had in AEW : Oglądajcie kobiecy wrestling. Piękny pod wieloma względami.
    • KyRenLo
      Trzy minuty, czy Pięć bierzesz swoją szansę i tyle. Koniec końców do walki nie przystąpiły, więc pewnie rzeczywiście niewiele to zmienia. Już, dorzucając na koniec do tematu: Może prawda/Może nie, ale wygląda z boku, że trochę kłopotliwa ta zawodniczka.
    • Mr_Hardy
      To nic nie zmienia. Są w takiej samej dupie jak były po pierwszych doniesieniach. Palą za sobą mosty a potem będą obwiniać innych o brak bookingów. Nixon powinna zmienić ring name na Nixon Nojob.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...