Skocz do zawartości
  • Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!  

     

     

Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  10 885
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.01.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

WWE musi znalezc jaja i zaczac modyfikowac Shield. Nie potrzeba więcej segmentów, żeby przypominać ludziom, że chcą słuchać tylko Deana. Co więcej, nie potrzeba przypominać ludziom, jak się Panowie nazywają.

Jesli chodzi o Rybacka w ekipie Sheamusa i Ortona, to wszystko wskazuje na to, ze Paul go zmieni. Od koncowki Henry vs Ryback, do segmentu z gigantem chcacym wspomoc face'ow. Kazde inne rozwiazanie, byloby glupota.

 

Mogą mnie nie ziębić. Mogą mnie grzać tylko pod względem wizualnym, ale Bellaski pięknie zgasiły cheerleaderki, podsumowując ekipe Tensaia i Claya. Niestety, ten segment, niebezpiecznie podpowiada, ze jakas walka tych ekip na WrestleManii, jest w orbicie zainteresowan Vince'a - pls pre-show, pls pre-show.

Jeśli mowa o walkach na WMce, to problem pasow druzynowych, jak i walki Zigglera, został szybko rozwiązany w jednym pakiecie - tak jak wskazywaly newsy. Nie jestem wielkim zwolennikiem tego pomyslu, ale Team Zigglera powinien zgarnac zloto.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/19917-wwe-smackdown-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/258/#findComment-313697
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  367
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  02.12.2012
  • Status:  Offline

To raczej jest pewne że to Show a nie Ryback zawalczy w teamie z Ortonem i Rudym, feud Marka i Rybacka jest już praktycznie rozpoczęty, teraz tylko czekać na rozwój i szykować się na WM Moment Rybacka :roll:
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/19917-wwe-smackdown-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/258/#findComment-313700
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  4 432
  • Reputacja:   2
  • Dołączył:  02.04.2012
  • Status:  Offline

Pierwsza walka - Sheamus & Randy Orton vs Team Rhodes Scollars

Zaczynamy od kompletnie stronniczego pojedynku. Orton dewastuje Cody'iego. Shield wyzywa Randy'iego i Sheamus'a na pojedynek na WM i teraz pytanie, kto ich partnerem?

 

Segment na zapleczu. Dwójka woli na partnera Ryback'a od Show'a, ale i tak pewnie ten drugi nim zostanie. :roll:

 

Druga walka - Layla & Kaitlyn vs Tamina & Aksana

W sumie nie wiem po, co trzymają Aksana'ę. Znowu ona zostaje przypięta i zdominowana przez Kaitlyn. Tamina wcześniej dominowała nad Layla'ą i powinien to być pojedynek 1v1. :roll:

 

Bliźniaczki rozwalają cheerleader'ki. :twisted: Brie również popracowała nad walorami. 8)

 

Trzecia walka - Kane vs Dolph Ziggler

Kane dominuje całą walkę, żeby przegrać kantem. Jakże oklepany ten schemat.

 

Parodiowanie Zack'a i Jack'a ciąg dalszy.

Jericho vs Swagger jeszcze dzisiaj... .

 

Czwarta walka - The Great Khali vs Fandago

do walki nie dochodzi. Tym razem się cieszę.

 

Shield masakruje swoich przeciwników.

 

Piąta walka - Mark Henry vs Ryback

Shield znowu w akcji. Henry upokarza pobitego rywala i teraz nie wiem kto w końcu stanie na przeciw Ryback'a na WM. Myślę, że chyba Henry.

 

Szósta walka - Jack Swagger vs Chris Jericho

Walka nie porwała. Od długiego upływu czasu po raz pierwszy mogliśmy zobaczyć Gutwrench Powerbomb. Jack powinien wrócić do tego finisher'a. Sama dźwignia to absolutnie za mało dla wrestler'a, moim zdaniem.

 

Nie wiem po, co na całą galę sadzali Maddox'a przy stołku komentatorskim, jak i tak nic nie mówił. :?

 

Trwa RTWM. Trwa nuda na Smack'u.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/19917-wwe-smackdown-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/258/#findComment-313703
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  367
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  02.12.2012
  • Status:  Offline

Nie wiem po, co na całą galę sadzali Maddox'a przy stołku komentatorskim, jak i tak nic nie mówił.

 

Może chcieli tym zamazać jego słaby występ na czerwonej gali :twisted:

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/19917-wwe-smackdown-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/258/#findComment-313707
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  4 432
  • Reputacja:   2
  • Dołączył:  02.04.2012
  • Status:  Offline

To im się rzeczywiście udało. :lol:
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/19917-wwe-smackdown-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/258/#findComment-313710
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  434
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  06.02.2012
  • Status:  Offline

- Rhodes Scholar vs Orton i Sheamus powtórka z RAW, która nic nie wniosła. Miało to pokazać jak umieją ze sobą współpracować? Powinni pokazywać ich kłócących się i to Shield powinno im mieszać w głowach. Reings w końcu nie krzyczy bez powodu :P

 

- Nie dziwię się, że szukają wzmocnień w dywizji kobiet bo od kilku tygodni ciągle te same twarze pokazują. Za siostrami Bella nie tęskniłem ale widok niszczący "funkodaktyle" był całkiem OK. No i tekst "gruby przyjaciel, który myśli, że jest Japończykiem" :D

 

- Kane Ziggler - walka nawet fajna ale nie było w niej nic czego bym wcześniej nie widział (może poza vertical suplexem od Kane'a na Ziggim). Dolph i spółka wygrywają z drugim członkiem Hell No, więc pewnie na RAW albo za tydzień Teddy ogłosi Tag Team. Czyżby Ziggler wrócił do łask?

 

- Video od Del Rio i Ricardo prawie takie samo jak ostatnio ale złe nie było. Wątek USA - Kanada pojawia się bardzo często w wrestlingu, więc nie dziwota, że z tego skorzystali.

 

- Rzucam pogardę na Fandango. Marnują czas na ten shit a Wrestlemania tuż tuż. I jeszcze Khali na micu... Kreatywni: weźcie coś ciężkiego przywalcie sobie w głowy...

 

- O! Promocja walki Rock - Cena! Całe 4 minuty filmiku...

 

- The Shield jest mocno bookowane. Widać, że poszli po rozum do głowy w odpowiednim momencie i promują ich całkiem solidnie. Już kilka razy byli górą nad face'ami.

 

- I Shield znów jest górą. Damn, strasznie mocno ich bookują :D Walka bez rezultatu, Henry niszczy Rybacka - na razie jest OK.

 

- Jericho od powrotu trzyma poziom a Swagger pokazał raz, że nie umie sprzedać clothesline'u. "Main eventował" Smackdown i wygrał, co pokazuje go w dobrym świetle. Jakby tylko jeszcze bardziej rozruszali feud, bo od 2-3 tygodni mało się dzieje.

 

Smackdown nie było zbyt ciekawe pod względem walk ale troszkę się wydarzyło mniejszych i większych rzeczy, które mogą mieć wpływ na WM: Hell No vs Big E i Ziggler o pasy drużynowe (Ziggler na największej gali wygrywa pasy drużynowe a potem inkasuje walizkę ze skutkiem - to by było coś pięknego) i niestety wspominana w newsach walka Clay, Tensai, Cameron i Naomi vs Bella Twins i ktoś tam jeszcze. Shield od kilku epizodów RAW i SD jest górą, udaje im się zaatakować i wygrać brawl i do tego w ringu też potrafią zaszkodzić. Dostaliśmy też oficjalne potwierdzenie ich walki na WM. Pewnie dołączy Show bo Henry i Ryback to będzie osobna historia. Z tych gorszych rzeczy to nuda na lini Swagger - Del Rio i Fandango (kogo to obchodzi, że nie będzie walczył :? ?).

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/19917-wwe-smackdown-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/258/#findComment-313722
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  960
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  06.12.2010
  • Status:  Offline

Kolejne SD! w drodze do Wrestlemanii zaliczone. Nie mogę powiedzieć, że działo się mało, ale niestety, każda rzecz jest przewidywalna. Pamiętam, że po Survivor Series założyłem się z kolegą, że conajmniej połowa walk które wytypowałem będzie na Wrestlemanii, i wychodzi na to, że zakład wygram. Feud Henry'ego i RyBacka ruszył z miejsca. Nie nastawiam się specjalnie na ich program, żaden z nich wybitnym mówcą nie jest. Na WM'ce wędkarz pociśnie Henryka i tyle. Wreszcie dostaliśmy też potwierdzenie walki drużynowej z udziałem Shield. Niby rozum podpowiada mi, że wygrana Celtyckich-Grubych-Żmij to oczywistość bo przecież to Wrestlemania jednak myślę, że Tarcza zatryumfuje. Oprócz tego dostaliśmy początek feudu Bellasek z dziewczynami grubasów. Oby tym razem nikt na zapleczu nie wpadł na pomysł wpychania Brodusa zaraz przed Main Eventem. Feud o pas WHC dalej rozwija się swoim tempem, niestety w tym tygodniu nie bardzo jest czym się zachwycać. Filmiki od ADR i Ricardo byłyby całkiem fajne, jeśli bookerzy skróciliby je o połowe. Na koniec SD! dostaliśmy też dobre podpromowanie Swaggera który czysto jedzie Jericho. Szkoda, że nie po Ankle Locku. Aha, zapomniałem : Dolph wygrywa z Kane'm. Po raz kolejny ucinają mu wejście i wygrywa po męczarniach. Mam nadzieję, że te odejście w cień to cisza przed burzą w postaci realizacji walizki :)
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/19917-wwe-smackdown-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/258/#findComment-313724
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  3 040
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  04.12.2010
  • Status:  Offline

- O! Promocja walki Rock - Cena! Całe 4 minuty filmiku...

Ale jakie! - Dobrze, że przy całej chujozie WWE chociaż proma zaczynają robić jak za najlepszych czasów - to z Ceną i Rockiem jedno z lepszych na przestrzeni ostatnich lat. Oczywiście promo walki Takera z HBK przed WM 26 jeszcze długo nic nie przebije.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/19917-wwe-smackdown-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/258/#findComment-313726
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  3 115
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  19.08.2010
  • Status:  Offline

Dobrze, że Swagger ma Zeba Coltera, bo jak mu już dają coś powiedzieć, to wypada blado jak dupa zakonnicy. W tym segmencie z Y2J mówił jakby nauczył się regułki na pamięć i myślał o czymś innym (pewnie mniej więcej taką miałem minę jak recytowałem w szkole wierszyki, które pani od języka polskiego kazała wykuć). Podczas wymiany zdań z takimi majkowymi mistrzami jak Jericho kontrast jest baaaardzo widoczny. Kreatywni! Zostawcie majka Zebowi!

 

A propos słabych segmentów: The Shield też wypadli na maksa sztucznie i nic ciekawego nie powiedzieli. Chłopaki równają do poziomu prom fejsowego Ortona. "My name is..." bla bla bla... W ten sposób mamy kolejny nudny feud z udziałem Rudego, Vipera i Big Showa. A propos tego ostatniego - gość nie przekonuje mnie ani jako face ani jako heel.

 

Fandago ma mega wejście do WWE. Chyba jeszcze żadnego proma w jego wykonaniu nie obejrzałem w całości. Nie da się.

 

Alberto i Ricardo polecieli na schemacie z wcześniejszego proma, ale i tak było to lepsze niż wszystkie pozostałe segmenty, które miały miejsce podczas tego SD.

 

Jestem na tak dla walki Hell No z Zigglerem i Langstonem i jestem na tak dla walki Rybacka z Markiem Henry'm. Tutaj nie ma cudów. Najważniejsze miejsca są już obsadzone i cała reszta musi walczyć między sobą.

 

Reasumując - niby road to WM, a nudno jest jak zawsze. Masakra.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/19917-wwe-smackdown-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/258/#findComment-313740
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  367
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  02.12.2012
  • Status:  Offline

Reasumując - niby road to WM, a nudno jest jak zawsze. Masakra.

 

Bądźmy poważni, odkąd podział na brandy nie istnieje SD! nie ma nic do zaoferowania oprócz powtórek walk z Raw, Raw Rebound i jakiegoś średniego Main Eventu.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/19917-wwe-smackdown-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/258/#findComment-313741
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  203
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  19.06.2011
  • Status:  Offline

Pamiętam jeszcze jak w 2010 czekałem na SmackDown z wypiekami, żeby zobaczyć Edge'a, Undertakera, Alberto, a teraz nudy, nudy i jeszcze raz nudy.Czekam tylko na moment, w którym powtórka walki z Raw będzie main eventem SD.
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/19917-wwe-smackdown-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/258/#findComment-313743
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  2 885
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  24.05.2008
  • Status:  Offline

Pamiętam jeszcze jak w 2010 czekałem na SmackDown z wypiekami, żeby zobaczyć Edge'a, Undertakera, Alberto, a teraz nudy, nudy i jeszcze raz nudy.Czekam tylko na moment, w którym powtórka walki z Raw będzie main eventem SD.
Polecam żebyś zobaczył Smacki z lat 2007-09. Wtedy dopiero się działo (feud Taker vs La Familla, CM Punk "zbawca" czy potyczki Jericho z Mysterio o IC). W ogóle ostatni dobry okres miał Smack po Drafcie z 2009 (wtedy właśnie przeszli CM Punk i Jericho z RAW), gdy na RAW trwał niekończący się feud Legacy vs McMahonowie (niebiescy długo górowali przecież nad czerwonymi braćmi). Później dopiero coś zaczęło się psuć (moim zdaniem pikowanie zaczęło się już po drafcie 2010 gdy Smack został poważnie osłabiony a już całkowitym gwoździem do trumny był title reign Sheamusa). Co do SD: zacząłem go oglądać na przewijaczu ale szybko odpuściłem i włączyłem sobie iMPACT (czego dawno nie robiłem). Gdyby na SD pokazywali się Punk z Takerem to może poziom tygodniówki by się podwyższył ale jak wiadomo WWE wie lepiej :roll:

 

Jedyne co mogę napisać to fakt że ciekawi mnie fakt jak rozwiążą sprawę walki Rybacka z Henrym no i warta odnotowania fajna walka Jericho ze Swaggerem.

 

PS. o ile oglądając RAW odczuwam trochę że jesteśmy w okresie WMki (jeśli chodzi o HHH vs Lesnar i Punk vs Taker) to oglądając SmackDown takiego odczucia nie mam w ogóle...

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/19917-wwe-smackdown-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/258/#findComment-313754
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  4 432
  • Reputacja:   2
  • Dołączył:  02.04.2012
  • Status:  Offline

Albo jeszcze wcześniejsze. :) Smack był, w niektórych okresach nawet lepszy od RAW, a teraz? Praktycznie nie istnieje i służy do pokazania wydarzeń z RAW, z dokładką pojedynczych walk. Szkoda mi pasa WHC, bo śmiem twierdzić, że rozgrywały się wokół niego najlepsze feudy. :(
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/19917-wwe-smackdown-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/258/#findComment-313756
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  2 885
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  24.05.2008
  • Status:  Offline

Smack był, w niektórych okresach nawet lepszy od RAW, a teraz? Praktycznie nie istnieje i służy do pokazania wydarzeń z RAW, z dokładką pojedynczych walk. Szkoda mi pasa WHC, bo śmiem twierdzić, że rozgrywały się wokół niego najlepsze feudy. :(
Ja bym powiedział jeszcze dobitniej: Smack po prostu wszedł w buty Vince'owego ECW. Tą tygodniówkę też WWE traktowało po macoszemu czym wynikiem były ratingi (jeśli się nie mylę to chyba dzisiejszy Smack ma nawet porównywalne ratingi z ECW). Niby miało być Extreme a singles matche oglądaliśmy praktycznie każdego tygodnia :) Nie wiem kto okupuje tam stołki CT niebieskich ale widocznie McMahon musi mieć do nich wiele cierpliwości skoro godzi się by co tydzień wypuszczano takie słabe epizody (ostatnim bardzo dobrym epizodem był odcinek z Team Hell No w roli głównej- od tej pory nie było epizodu który zbliżyłby się do niego poziomem)

 

PS. może TNA powinno przenieść emisję iMPACTu na piątek w podobnych godzinach co emisja SD? Gdyby federacja Dixie zaczęła atakować WWE takimi tygodniówkami jak ostatni iMPACT to może wtedy Vince'owi kreatywni zaczęliby wypuszczać ciekawszy produkt? Z RAW nie mają co konkurować ale SmackDown jest zdecydowanie w ich zasięgu...

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/19917-wwe-smackdown-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/258/#findComment-313761
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  1 473
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  15.05.2007
  • Status:  Offline

może TNA powinno przenieść emisję iMPACTu na piątek w podobnych godzinach co emisja SD? Gdyby federacja Dixie zaczęła atakować WWE takimi tygodniówkami jak ostatni iMPACT to może wtedy Vince'owi kreatywni zaczęliby wypuszczać ciekawszy produkt? Z RAW nie mają co konkurować ale SmackDown jest zdecydowanie w ich zasięgu...

 

Chyba nie sądzisz, że jakakolwiek wojna ratingów miałaby jeszcze miejsce w tych czasach? To już nie lata 90, ludzie oglądający wrestling są bardziej świadomi tego co oglądają, to już straciło swój blask z dobą internetu. WWE ma wyrobioną markę, a kto ma oglądać TNA to i tak ogląda. Jakiejś rewolucji przy przeniesieniu dnia nadawania nie ma się co spodziewać i mam nadzieję, że rządzący TNA mają tego świadomość. iMPACT w piątek byłby automatyczną sugestią, że porównuje się go do drugorzędnej tygodniówki WWE, z czego można wyczytać, ze jest słabsze. Szczerze wątpię, że jest jeszcze jakieś lekarstwo na drastyczne podniesienie ratingów w TNA. Trudno już zainteresować nowe osoby produktem i utrzymać je przed tv. To tak gwoli delikatnego OOT, nad SmackDown nie ma się już co specjalnie rozwodzić, stopniowo spadało na łeb na szyję od kilku lat i obecnie jest tragedia, szczerze współczuje jeśli ktoś ogląda to bez przewijania.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/19917-wwe-smackdown-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/258/#findComment-313763
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Najnowsze posty

    • CzaQ
      - Kiepski ten nowy theme Omegi. Pierwsza walka po powrocie z niedocenionym Cagem. Ciekawe kto wygra Po walce atakuje ekipa Don Callisa. Jak nic otrzymamy tag team Kenny + Ospreay. W sumie fajnie, bo nie dość, że ciekawy team to jeszcze trzymają Omege z dala od pasa.  - Zobaczmy jak zaprezentuje się heelowy Rico. Feud jest ciekawy ze Swervem, w ringu powinno być jeszcze lepiej. - Hurt Syndicate vs Briscoe + Private Party - czyli jednak MVP walczy, a nie tylko menago. Shelton i Bobik czyhają na pasy TT. Musieli wygrać żeby upominać się o shota. Chyba, że chca zrobić stajnie ze złota i to Montel i Benjamin pójdą na tagi, a Gumiś na jakiegoś singielka. - Oni serio chcą tracić czas MJFa na feud z Jarrettem? Ja wiem, że legenda, ale są lepsze opcje.  - Krystian vs Hak. Muszą czymś Kryszczyna zajmować zanim nie skrobnie głównego pasa za pomocą walizki. Samoa Joe wraca. Nie tęskniłem. - Mariah May <sex> ale tylko jako spectator, Ufok <nie sex>, hejterka <sex>. Czyli staty podobne co w WWE ostatnio  A nieeee to jakieś multi-kulti. O miano pretendetki. Wygrała Toni Storm.  - Hobbs vs Mox. Wow, midcarder vs jeden z najmocniejszych zawodników w fedce, które ma ogromne plecy. Ciekawe kto wygra? Za to Marina Shafir się wyrobiła. Edż na ratunek na koniec.    Coś w tym tygodniu mamy pecha do tygodniówek eh?
    • Mr_Hardy
      Ciekawa miejscówka zorganizowania Dynamite. Tymi balkonami przypomina Hammerstein Ballroom. Szkoda, że AEW zostało zmuszone do organizacji tygodniówek w mniejszych halach, ale koniec końców lepsza pełna mniejsza hala niż większa niepełna (szczególnie tym najbardziej przejmują się ci, co nie oglądają AEW, ale "komentują" wszystko, co się w tej federacji dzieje...). Specjalną edycję Dynamite rozpoczęliśmy od walki wynikającej z wydarzeń z tamtego tygodnia: Brian Cage vs Kenny Omega. Klasycznie – wrestler wraca z kontuzji, więc jest obijanie, mocne granie, że boli bardzo itd. Fajne rzuty Omegą na stół komentatorski i na ring z rampy. Callis – cwaniaczek jakich wielu w realnym świecie. Z kolegami hojrak, bez kolegów cipka. One Winged Angel był na granicy botchu, ale koniec końców się udało Po walce powtórka z tamtego tygodnia, lecz tym razem dołącza Takeshita, i Kenny z Ospreayem nie wychodzą cali z brawlu. FUCK DON CALLIS!! FUCK DON CALLIS!! FUCK DON CALLIS!! Bardzo fajny opener tygodniówki. Kurde, kompletnie zapomniałem o tym ostatnim ataku Ricocheta na Swervie LOL. Standardowy Six-Man Tag Team Match. Jeden z mistrzów tag team odliczony – kwestia czasu, aż HB przejmie pasy. Fajna konfrontacja MJF'a z Jarretem. Dobrze mi się słucha Jeffa. No w końcu! Mega Bayne!! Brakowało mi jej, fajnie się ją oglądało w STARDOM. Casino Gauntlet Match jak Casino Gauntlet Match – sporo osób, dzieje się, jest dynamicznie. Moxley wygrywa bez zaskoczenia. Klasyczne interwencje kolegów i obijanie po walce. Solidna, bardzo dobra tygodniówka, jak zazwyczaj.
    • HeymanGuy
      Ograłem sobie ostatnio klasyk - GTA San Andreas w wersji Definitywnej, która nie przyprawia o aż tak odruch wymiotny, jak przy okazji jej premiery parę lat wstecz - ale po kolei. GTA San Andreas to klasyk, legenda, złoty graal mojego dzieciństwa. Dlatego, gdy Rockstar ogłosił Definitive Edition, poczułem jednocześnie ekscytację i niepokój. No bo jak tu odświeżyć coś, co jest świętością? Niestety, to, co dostaliśmy na premierę, było nie remasterem, a totalnym nieporozumieniem. Zamiast triumfalnego powrotu, zaserwowano nam technicznego potworka, który nawet po tylu aktualizacjach wciąż wywołuje mieszane uczucia. Ale po kolei. Pamiętam pierwsze odpalenie San Andreas w Definitive Edition. Zaczynałem pełen nadziei, że nostalgia i sentyment wynagrodzą wszelkie niedoskonałości. Ale wtedy gra zaczęła się crashować. Potem CJ zapadał się pod mapę. A gdy już jakimś cudem udało się przejść kilka misji, włączał się „tryb PowerPointa” z liczbą klatek na poziomie prezentacji szkolnej. W skrócie – tragedia. Jak to mówi klasyk: „Ten remaster nie powinien ujrzeć światła dziennego.” Na szczęście po roku i kilku aktualizacjach zaczęło być znośnie. Gra w końcu przestała się wysypywać, a ja mogłem przejść całą fabułę bez większych ekscesów. Fizyka dalej robi z siebie żart (serio, uderzenie w latarnię, która kręci się jak karuzela, to jest mem sam w sobie), ale przynajmniej teraz da się w to grać. Czy to wysoki standard? Nie, ale na tle premiery – skok jakościowy. Gdy patrzę na nowe modele postaci, mam ochotę zapytać: „Rockstar, serio?” Niektóre postacie wyglądają jak wyjęte z kreskówki, a tekstury momentami przypominają coś, co zaprojektował pięciolatek. Jasne, aktualizacje poprawiły co nieco, ale dalej zdarza się, że widzisz coś, co łamie immersję na pół. Do tego ten dziwnie podkręcony poziom trudności. NPC strzelają z dokładnością snajpera, a ja ginę, zanim zdążę się ukryć. Może to miało być „realistyczne,” ale w praktyce to tylko frustruje. A skoro już mowa o NPC – Woozie, stary, dlaczego stoisz w miejscu i psujesz mi misję? Skrypty misji są jak złośliwe duchy – nigdy nie wiesz, kiedy coś pójdzie nie tak, jednak nie przeszkodziło mi to w ukończeniu gry na 100%. Po tych wszystkich aktualizacjach Definitive Edition to już nie totalny niewypał, ale dalej nie jest to produkt, na jaki ta seria zasłużyła. San Andreas to wciąż nieśmiertelny klasyk, a nowa wersja wprowadza pewne ulepszenia (graficzne poprawki, stabilność). Ale prawda jest taka, że gdyby Rockstar od razu wypuścił coś na tym poziomie, gracze nie wylaliby wiadra pomyj. Za pełną cenę? Nigdy. Na promocji? Może. A jeśli masz abonament z grą w zestawie, to już w ogóle czemu nie – nostalgia robi swoje. Jednak, jak dla mnie, Rockstar powinien wziąć tę lekcję na klatę i pamiętać, że z taką marką nie można iść na łatwiznę. Grove Street zasługuje na więcej. Definitive Edition San Andreas to jak jazda rozwalonym BMX-em po Los Santos: niby jedziesz, niby wspominasz stare czasy, ale co chwilę coś się psuje. Jeśli masz sentyment do serii, możesz spróbować – ale na własną odpowiedzialność.
    • HeymanGuy
      Spróbuj 😏
    • CzaQ
      Myślałem, że się rozpiszesz niczym Magda Gessler, a tu filmik xD 
×
×
  • Dodaj nową pozycję...