Skocz do zawartości
  • Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!  

     

     

Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  4 517
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  22.07.2012
  • Status:  Offline

Taki rozpad Rhodes Scholars może sugerować, że na WM zobaczymy walkę Sandow/Cody. Recepta jest prosta: w jakimś kluczowym momencie (powiedzmy, że któryś z nich dostanie walkę o pas) któryś z "przyjaciół" zawiedzie albo wręcz zdradzi (raczej zawiedzie, bo przecież mamy tu dwóch heeli, więc któryś z nich, prawdopodobnie Cody, przejdzie turn pod wpływem oskarżeń swojego ex-partnera). Niby mamy jeszcze dwa miesiące, więc każdemu z nich można przygotować program, ale czy ktoś wierzy, że to się tak po prostu skończy? Rozwiązaliśmy tag team, do widzenia?

 

Tylko, ze wtedy ten segment był zbędny. Moim zdaniem, to będzie finisz. Na chwilę obecną, nie ma planów na ich feud - choć nie wykluczam turnu Cody'ego - a ich drogi się moze przetną w przyszłości. Najpewniej Sandow pojdzie na RAW w jakimś drafcie i wszyscy zapomną o Rhodes Scholars. Dla nas, tak będzie lepiej, bo i ten rozdział w ich karierze, nie przyniosl zadnego rezultatu. Nie miał mocnego startu - po prostu ich rzucili razem - ani jakiegokolwiek finiszu. Takie coś nie zasługuje na miejsce, na najwiekszej gali w roku. Walka byłych partnerów, którzy razem nie osiagneli nic - heelowe mięso armatnie dla dominujacych mistrzow - to tylko na tygodniowce :wink: Ich powinni wykorzystac, jako ludzi w komorze, walczących o spot na WMce.

 

Nie zgadzam się z tobą , oni powinni na Wrestlemanii wystąpić jako Tag Team w walce z Sin Carą i Reyem Mysterio o pasy TT. Bo Heel No raczej te pasy stracą do Wrestlemani a Cara i Rey raczej ze sobą na tej gali jeszcze nie zawalczą. Natomiast po tej walce mógłby być koniec ich Tag Teamu , że np. Rey przypina Rhodesa a po walce zły Sandał atakuje gościa z wąsem i mamy ich feud zakończony walką na Extreme Rules.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/19917-wwe-smackdown-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/254/#findComment-311396
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  3 115
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  19.08.2010
  • Status:  Offline

N!KO ma rację. Rhodes i Sandow wyżej pretendentów do pasów tag team nie podskoczyli i biorąc pod uwagę, że ta dywizja ma być wzmocniona - nawet na to nie zasługiwali. Typowy tag team z dupy. Rhodes vs. Sandow na solową walkę na WM-ce też nie zasługują i to nie tylko w kontekście spodziewanej walki Kane vs. Daniel Bryan, ale generalnie tego co w ostatnim czasie prezentują. Rhodes obniżył formę, a Sandow jest co najwyżej solidny - chociaż oczywiście zdaję sobie sprawę, że wielu ludzi na forum się nim osrywa.

 

Walka o pas TT pomiędzy Rhodes Scholars z Reyem Mysterio i Sin Carą? Chyba tylko z braku laku. Ale jeżeli tak to na miejscu federacji próbowałbym wypromować inny tag team (jeżeli to możliwe w tak krótkim czasie) lub w ogóle zrezygnować z walki o te pasy na WM. Rhodes Scholars to niezbyt porywający zestaw i osobiście wolałbym oglądać tych panów osobno (licząc, że Sandow będzie się rozwijał, a Cody przypomni sobie lepsze czasy), a Meksykanie to niewypał. Rey jest ciągle kontuzjowany (nie jego wina rzecz jasna - lata ciężkiej pracy za nim), a Sin Cara nie potrafi wejść na ring bez zbotchowania czegoś. Na miejscu Vince'a na WM-ce nie tylko nie wpuszczałbym tego drugiego na ring, ale nawet na arenę. Nie wiadomo, czy na zapleczu Cara nie potknie się o jakiś kabel i w całym Empire State nie zgaśnie światło. :twisted:

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/19917-wwe-smackdown-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/254/#findComment-311399
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  4 959
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  18.07.2010
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Początkowy segment był OK. Jack Swagger? Zdążyłem o nim zapomnieć, lol.

 

Walka TT - obejrzałem w całości i nie żałuję, spory postęp. Nie było to genialne, ale takie starcia na tygodniówkach mogę oglądać.

 

Addams Family vs Spirit Squad przewijałem, ale akurat trafiłem na ten fajny komentarz JBLa :D

 

Rhodes Scholars się rozstają. To będzie chyba lepsze dla obojga.

 

Nie miałem ochoty znowu oglądać Sandowa z Sheamusem, ale pojawili się The Shield. Już sam nie wiem, co będzie z tą grupą. I z kim będą walczyli na WM.

 

Kolejne zmiany w theme Barretta. Szkoda, że nie zmieniają mu częściej wrogów. Albo ciągle Orton, albo... Dallas.

 

Swagger nie robi pompek przy wejściu, już widać postęp :twisted: Mógłby jeszcze ściąć włosy. W najbliższym czasie chyba nie będę przewijał jego pojedynków, zobaczymy co dalej.

 

Atak Del Rio na Showa - jakoś mi się to nie podobało...

 

Kolejny strawny ME, w dodatku nie TT match. To jeszcze nie to, czego oczekuję, ale wszystko zmierza w dobrym kierunku. A, no i było słychać chanty "Let's go Ziggler", nie zostały wyedytowane :)

 

Big Show nawet nienajgorzej wypadł na koniec. Ale oczekiwałem raczej ogłoszenia członków Chambera :P

 

SD! było OK, serio.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/19917-wwe-smackdown-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/254/#findComment-311401
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  876
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  05.02.2012
  • Status:  Offline

Po tym SmackDown można wyciągnąć kilka ciekawych wniosków:

 

1. Swagger musi koniecznie zmienić Khaliego w komorze... Właściwie, to ktokolwiek, byle ktoś to zrobił.

 

2. Booker ze swoim poczuciem humoru idealnie pasuje do swojego asystenta.

 

3. Niech Cody przejdzie turn i niech obaj z Sandowem coś znaczą.

 

4. To nawet nie wypalenie, ale jawne lenistwo i imbecylizm, by mając połączone rostery i tak robić na dwóch tygodniówkach, w odstępie kilku dni, taką samą walkę - Sandow vs. Sheamus.

 

5. Wade Barrett powinien być szczęśliwy, że dostał feud z jeszcze większym nieudacznikiem od siebie, co nie było wcale takie proste.

 

6. Del Rio sprawdza się ringowo jako face (kilka nowych, fajnych akcji), wierzę, że ogólnie sobie poradzi. Są w tym pieniążki.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/19917-wwe-smackdown-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/254/#findComment-311402
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  434
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  06.02.2012
  • Status:  Offline

- Swagger był ulizany trochę jak Miz z tą różnicą, że mu ta fryzura nie pasuje. Jego powrót ani mnie nie grzeje ani nie ziębi bo i tak kariery mu nie wróżę. Segment otwierający wyszedł nawet fajnie mimo tego, że skończyło się standardowo tag team matchem...

 

- ... ale za to jakim meczem ?! :) Fajnie, że zrobili walkę face'ów z face'ami i wyszli trochę poza schemat. Sin Cara poprawił dynamikę i np. hurricanrana na Danielu bardzo ładnie mu wyszła. Walka była prowadzona w naprawdę fajnym tempie, nie było przestojów i dostaliśmy dużo różnorodnych akcji. Znów należy pochwalić Carę bo dodał kilka akcji do standardowego movesetu a także lepiej i efektowniej współpracował z Reyem. Naprawdę niezła walka jak na opener.

 

- Khali vs Mahal - nie dziękuję. Szkoda, że będzie zajmował miejsce w komorze. 2 razy ciekawszy byłby Henry.

 

- Sandow i Rhodes świetnie wypadli w segmencie z Bookerem. Samą wiadomość o rozwiązaniu przyjąłem z pozytywnym nastawianiem, że solo osiągnął coś więcej bo mają zadatki na to. Sandow rozszedł się z przyjacielem i od razu nie przegrał. Nic, że dzięki The Shield ale ważne, że nie przegrał :P

 

- Starcie Barreta z Ortonem było lepsze niż ich ostatnie ale wciąż to mało. Wade niszczy Bo czyli pewnie niedługo Dallas odbierze to sobie z nawiązką. Barret jest lepszy w każdym aspekcie od żółtodzioba (ringowo, gimmick, micskille charyzma) ale pewnie i tak zostanie podłożony "wschodzącej gwieździe" :-x

 

- Dużo osób chciało widzieć Swaggera po powrocie jako face'owego The All-American American ale tak się nie chciało. W zamian dostaliśmy heela, który mało w ringu pokazuje a wręcz zamula a na micu ssie a swoim wyglądem tylko odpycha :?

 

- Brawl na parkingu nie wyszedł źle. Zniszczone auto to zawsze coś (tylko po co ten koleś w środku siedział cały czas aż go Show wyrzuci :D) Fajnie, że Del Rio jako face nie jest tylko tym dobrym, nudnym i jednowymiarowym ale także potrafi pokazać pazur jak się wkurzy.

 

- Tą agresje widać było w walce. Zabookowany był mocno, nieźle parę razy skontrował Dolpha i ogólnie czasami nad nim dominował. Szkoda, że szybko sędzia wywalił Big E bo w tym momencie szanse Ziggi'ego znacznie spadły. Nie żebym sądził, że Ziggler nie jest w stanie wygrać z Alberto - wręcz przeciwnie. Po prostu wiem jak ostatnio jest bookowany. Walka bardzo mnie się podobała. Dużo wymian ciosów, kontr zmian przewagi i kilka niezłych nearfalli. Pojedynek był ciekawy ale myślę, że mogliby dać jeszcze lepszy.

 

Smackdown zleciało przyjemnie. Opener i ME stały na wysokim poziomie co zatarło złe wrażenie po nudnym środku gali (Barret, Sheamus, Swagger, Khali). Na plus decyzja o rozwiązaniu RD. Po spadku formy w zeszłym tygodniu SD chyba zaczyna wracać powoli na właściwe tory.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/19917-wwe-smackdown-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/254/#findComment-311422
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  3 459
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  09.12.2010
  • Status:  Offline

Odpaliłem Smacka specjalnie dla Jacka i... Trochę się zawiodłem. Zdecydowanie lepiej mu w nowym image'u niż w starym, bo nie mogłem się doczekać chwili, w której zobaczę go w ringu, początkowy speech w jego wykonaniu był na dobrym poziomie, ale to co mnie bardzo zawiodło... To, co mnie zawiodło, to jego walka z Kingstonem, w której w jej połowie odechciało się mi go oglądać, a nie mogłem się go doczekać :? (Khali) Mam nadzieję co do składu walki w komorze i zaatakuj go do jasnej cholery kto może, bo ten drewniak wziąć w niej udziału nie może, a tym bardziej jeśli zostanie on do samego jej końca jak Marrella rok temu, gdzie również przewidywaliśmy jakiś atak na niego, a tu wyszła kicha. Obojętnie kto by go nie zaatakował, to i tak będę zadowolony, że nie zobaczę w klatce tej kłody.
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/19917-wwe-smackdown-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/254/#findComment-311423
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  4 432
  • Reputacja:   2
  • Dołączył:  02.04.2012
  • Status:  Offline

Już od samego początku Alberto stoi i czeka na dużego. No zobaczymy.

 

Przemowa Booker'a T

Powrót Swagger'a. Chyba wciąż będzie Heel'em. Sytuacja z przed odejścia, wydaję mi się wskazywała na jego Face turn. Dostajemy na dzień dobry walkę drużynową, między Team Hell No! i Meksykanami w maskach. Do tego Khali w EC? Naprawdę? Nie dość, że walka EC RAW nie będzie o pas, Smack'u prawdopodobnie również, to jeszcze Khali w niej? Oni chcą zniszczyć to PPV. :/

 

Pierwsza walka - Team Hell No! vs Rey Mysterio & Sin Cara

Tag Team'y stały się już chyba tradycją Smack'a. Takie Tag Team'y mogę, jednak oglądać, bo walka bardzo fajna. Dobre tempo, ładne akcje jak wyrzucenie Rey'a przez Daniel'a na swoje kolana, czy Tornado DDT na Kane'ie od Cara'y, który swoją drogą dobrze wypadł i mam nadzieję, że w końcu przestanie popełniać fatalne błędy. I niech zostanie w tej zieleni, bo dzisiaj dorwał bardzo ładny strój. :)

 

Alberto nie może się doczekać spotkania... .

 

Druga walka - The Great Khali vs Jinder Mahal

Jedynym pozytywem był gest Drew w kierunku Natalya'i, wykraczający troszkę poza PG. :twisted:

 

Rhodes Scollars się rozpada. Ciekawe rozwiązanie z tym, że sami poprosili, a nie w wyniku konfliktu, który musi nastąpić, bo wątpię, że zostaną przyjaciółmi. :twisted:

 

Sandow vs Sheamus po raz enty. Lubie cię Booker, ale dajcie już spokój z tą dwójką. :???:

 

Trzecia walka - Sheamus vs Damien Sandow

Shield znowu atakuje. Dzięki Bogu! :twisted:

 

A Rio już się gotuje... .

 

Czwarta walka - Randy Orton vs Wade Barrett

Muzyka Anglika brzmiała znowu troszkę inaczej. Ponownie mu zmienili? Czasem mam wrażenie, ze pokładają w nim ogromne nadzieję, ale nic nie wychodzi i metodą prób i błędów dążą do oczekiwanego rezultatu i wciąż coś w nim zmieniają.

Walka nie porwała.

 

Barrett po porażce wyżywa się na Bo. Chyba nie dostaniemy ich walki na WM? :lol:

 

Piąta walka - Kofi Kingston vs JACK SWAGGER

Swagger już bez tych pompek w ringu (skończyły się popisy, teraz wam pokażę :lol: ). Przydało, by się. chciałbym feud z antyamerykańskim Cesaro. Może, by coś ciekawego wyszło.

Jack w końcu wygrywa.

 

Dochodzi do brawl'u. Big show uciekający na ten dach wozu był śmieszny. Gdyby to było naprawdę, to Meksykanin z łatwością dogonił, by olbrzyma, ale cóż. Ogólnie nie był to zły moment gali.

 

Szósta walka - Dolph Ziggler vs Alberto Del Rio

Dobra walka. ADR Silnie zabookowany, sporo dominował i muszę przyznać, że ten turn wyszedł mu na dobrę. Był niezłym Heel'em, ale jego walki były nudne. Teraz powoli staję się kompletnym zawodnikiem.

 

Zemsta Show'a. Kiedyś zabiją nam Ricardo. :(

 

Pierwsza i ostatni pojedynek super. Brawl może być. Reszta, jak zwykle.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/19917-wwe-smackdown-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/254/#findComment-311433
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  191
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  02.12.2012
  • Status:  Offline

Cieszę się, że powrócił Swagger, może zawalczy z Cesaro o pas na Wrestlemanii? Kto wie? Byłaby to spora promocja dla Szwajcara, no bo o walce Santino na poprzedniej WM-ce nawet nie było mowy.

Ogólnie Smackdown było niezłe, jestem bardzo pozytywnie zaskoczony jakością pierwszej i ostatniej walki.

Zemsta Show'a. Kiedyś zabiją nam Ricardo. :(

Haha, to samo pomyślałem :-D

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/19917-wwe-smackdown-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/254/#findComment-311516
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  689
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  14.09.2012
  • Status:  Offline

Znowu piszę opis Smacka w moich oczach z dość dużym opóźnieniem...

 

- segment otwierający - nic szczególnego. Wrzucanie Zigglera do komory to bezsens. Chęnie zobaczę jak Swagger zajmie jego miejsce, a niestety możemy być skazani na oglądanie Khaliego.

 

- tag team match zajebisty! Dawno nie podobał mi się taki pojedynek. Oczywiście, publika zrobiła też swoje ;) Cieszy mnie powrót Mysterio i Cary na wizję.

 

- Sheamus vs. Sandow - stać ich na coś lepszego, niż odgrzewanie kotleta z poniedziałku. Zresztą, jakiś czas temu również widzieliśmy kilka seryjnych pojedynków tej dwójki i ciężko, aby tutaj cokolwiek w niej zachwyciło.

 

- Barrett vs. Orton - myślałem, że pojawi się Dallas. Zobaczyłem go dopiero na zapleczu... Nic więcej nie mogę powiedzieć o tym pojedynku.

 

- Kofi vs. Swagger - Jack wraca i został od razu bardzo mocno rozpisany w walce z byłym IC championem. Dawno niewidziany ankle lock kończy pojedynek. Pewniakiem jest, że Swaggiego zobaczymy na EC w komorze.

 

- Ziggler vs. del Rio - po raz kolejny świta Dolpha stara się, aby ich lider wygrał. Dobrze wiemy, że po raz kolejny bezskutecznie... Po przejśćiu faceturnu, del Rio ma dużo większy i lepszy moveset. Cieszy zakończenie walki przez armbar ;)

 

Niebieska tygodniówka niczym się nie wyróżniała, ale nie miałbym przeciwko, gdybym oglądał taki produkt regularnie - szczególnie jestem usatysfakcjonowany długością walk.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/19917-wwe-smackdown-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/254/#findComment-311517
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  240
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  27.04.2010
  • Status:  Offline

podejrzewam, że Khali wypadnie z Elimination Chamber dzięki 3MB
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/19917-wwe-smackdown-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/254/#findComment-311535
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  1 775
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  20.07.2011
  • Status:  Offline

SD było zjadliwe, można by rzec że było prawie tak dobre jak ostatnie Raw (ostatnie MNR oglądało mi się cholernie dobrze)

 

- Feud ADR z Showem jest coraz bardziej "kolorowy". Podobać może się to że nie ograniczają sie tylko do wydarzeń w ringu, ale w większości do wydarzeń pozaringowych (oczywiście poziom tego feudu nie jest jakoś bardzo wysoki, ale jest inny od pozostałych, a to się ceni).

 

- Cody Rhodes jedzie Kofiego ... mnie to cieszy, inna sprawa że ma dość słabą argumentację jeśli chodzi o chęć udziału w EC Matchu (zmienianie stypulacji tylko dla jednego człowieka to dość słaby motyw, ale gdyby się trzymał tego że ludzie na backu "wiszą" przysługi dla rodziny Rhodes'ów i na podstawie tego stał by się ... no nie wiem... szantażystą to może byłby bardziej strawny). Rozwala mnie natomiast ten motyw z "przyjaźnią" między Rhodes'em i Sandow'em, jest on zupełnie nie potrzebny, a dla mnie co najwyżej zabawny.

 

- Mark Henry rozwala TGK i dobra, ja to kupuje ... tylko niech się nie zdziwi jak zobaczy swoje promo na Botchamanii ... miał wiarygodnie ale wkradały mu się w słowa "kwiatki" które trochę psuły odbiór.

 

- Big Show jedzie Kane'a ... trochę to przykre że BRM szybko został poskładany, ale nawet jak dostanie się do EC Matchu to nie będe zdziwiony jeśli powtórzy Shawna Michaelsa sprzed WM-ki 26, kiedy to wyeliminował Undertakera na rzecz Jericho (jeśli Bryan znowu byłby w ostaniej dwójce to byłby to zajebiście wiarygodny motyw)

 

- Antonio składa Sin Carę, a Swagger Justina (jeden worek). Z tych zapamiętałem tyle żę Sin Cara zbotchował swój arm drag z obrotami z lin, Antonio jest genialny w ringu (bardzo dobrze sprzedał sunset flip powerbomb Sin Cary), Gabriel zrobił SSP po closethline Swaggera, a Swagger miał dosyć przyzwoite promo przed walką (utwierdziło mnie w przekonaniu że dostanie spota na EC)

 

- Henry poskładał Ortona czysto .... nie muszę nic więcej dodawać

 

Zostały dwa miejsca w EC Matchu. Jestem przekonany że jedno dostanie Swagger, a na 78% że drugie powędruje do heela (byłaby ładna proporcja 3 na 3). Wyścig szczurów się nie skończył, i choć skłaniam się ku temu że heel dostanie ostani spot, to chciałbym zobaczyć Christiana (mówiąc takim głosem marka, no uwielbiam gościa). Tak jak pisałem w temacie Raw, zwycięzca walki o pretendenta dostanie wykurwiste momentum na WM-ke co sprawi że może dostaniemy ciekawy feud o pas WHC (w końcu)

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/19917-wwe-smackdown-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/254/#findComment-312033
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  10 885
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.01.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Może już mam to we krwi, że SD oglądam z zamkniętymi oczyma, ale czy ktoś może mnie uświadomić, kiedy zmienili theme song?! To intro wyglądało mało porywająco - tj. gdybym nie był fanem, to bym nie został na dłużej.

 

Paul nie wypadł źle w otwierajacym segmencie, ale to jego marudzenie, słyszę nie pierwszy raz. Mam wrażenie, że Alberto i Show, pokazali już wszystko, co mieli do zaoferowania. Teraz już pozostaje nam odliczać segmenty, do końca tej szopki. Najważniejsza jest kwestia tego, żeby coś wyciągnąć z obecnego storyline'u. Czy to zepchnięcie Bookera, ze stanowiska GMa, czy wepchnięcie Ricardo, na singlową drogę.

 

Na chwile obecna, to Cody dostaje wiecej czasu, po projekcie "Rhodes Scholars". Martwi to tym bardziej, że kompletnie go nie kupuje w tej roli. Z tymi wąsami, to jedynie moze aspirowac na comedy gimmick, bo do powagi na mojej twarzy daleko. W ostatnim "Main Event", wypadł blado. Dziś w tej małej wstawce, wypadł jeszcze słabiej. Wykolei się chłopak. To nie jest coś, dzięki czemu zaliczy awans w hierarchii. Raczej chwilowa, wąsata zajawka Vince'a.

 

Tak! Podkładajmy Titusa, nie potrafiącemu płynnie chodzić Khaliemu... Dobrze, że pojdzie to w zapomnienie, po wtargnieciu Henryego. PrimeTime Players, zasługują na swoje 5min. Robią robotę w internetowych programach WWE, i nie powinno to byc pomijane.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/19917-wwe-smackdown-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/254/#findComment-312042
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  4 432
  • Reputacja:   2
  • Dołączył:  02.04.2012
  • Status:  Offline

A, więc piosenka, która była wykorzystywana w przerwach między walkami została oficjalnym utworem Smack'a. Próbują, jak mogą odświeżyć niebieski brand, ale ten kawałek mnie nie porywa.

 

Przemowa Big Show'a

Show znowu ma pretensję i to duże o to, że dopuszczono do ataku na jego osobę, w jego własnym pokoju. Marudzenie również na reakcje publiki oraz ostrzeżenie, że na EC wszystkich zmiażdży. Wypadł dobrze, ale segment powtarzający się na okrągło. Co jeszcze? Dostajemy walkę z nim i Kane'm.

 

Pierwsza walka - Kofi Kingston vs Cody Rhodes

Cody wygrywa. Wyrównana walka, ale bardziej zabookowany chyba Kofi.

 

Moment z Kane'm i Bryan'em może być.

 

Druga walka - The Great Khali vs Tytus O'Neil

Khali cały czas dostaje, by zdjąć Tytus'a jednym pacnięciem w głowę. Kurde, on jest lepszy niż Taker. :shock:

Tęskniłem Mark. :twisted: Nieźle wypadł przy mikrofonie i dostaje walkę z Orton'em. Mam nadzieję, że rozłoży 'żmiję". :twisted:

 

Idiots, idiots everywhere, co Show? :P

 

Trzecia walka - Kane vs Big Show

Już myślałem, że bez prawie żadnych problemów pojedzie Kane'a, a jednak ADR wkracza do akcji.

JBL sprawdza się w roli "złego" komentatora. :D

 

Czwarta walka - Justin Gabriel vs Jack Swagger

No i mamy trzecie, pewne zwycięstwo Jack'a po powrocie.

 

Piąta walka - Tensai vs Drew McIntyre

Walka muszę powiedzieć naprawdę niezła, dosyć szybkie tempo. Przerwana przez pozostałych członków 3MB, ale Brodus na posterunku. :roll:

 

Szósta walka - Antonio Cesaro vs Sin Cara

Świetna walka. Sin Cara naprawdę popisał się tym ruchem z przypięciem. 8) Oby taki poziom jego walk został. Aż troszkę szkoda, że przegrał.

 

"Wraca po kontuzji, atakuję zwykła grupkę ludzi i myśli, że może dostać to czego chce? Dobry plan."

Wiesz coś o tym Randy, nie? :D

 

Bójka na zapleczu, czyli Miz dostaję title shot'a na pas US.

 

Siódma walka - Randy Orton vs Mark Henry

Mark pokonuję Ortona i weźmie udział w EC. Good. :twisted:

 

Co zapamiętamy z tego tygodnia? Pojedynek Antonio i Sin'a o raz zaskakująco szybkie tempo walki, jak na Tensai'ja.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/19917-wwe-smackdown-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/254/#findComment-312050
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  3 459
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  09.12.2010
  • Status:  Offline

Niektóre fragmenty ze Smackdown obejrzane, a więc przechodzę do rzeczy... Szkoda słów na temat nowego theme songu niebieskiego brandu, a więc posłużę się jednym, jedynym gestem:

http://29.media.tumblr.com/tumblr_lhpysgTbAb1qaepp4o1_400.gif

Tym samym gestem mogę przedstawić swoje zdanie na temat nowej koszulki Rhodesa, który ostatnio tak bardzo upadł w hierachi, że jest mi on już kompletnie obojętny. A pamiętam jak rok temu srałem się za nim, no cóż... Nic nie trwa wiecznie... Podłożenie Titusa Kłodzie to jak najbardziej zacny pomysł na odbudowywanie dywizji TT. I najnowszy epizod Smacka nie mógł się odbyć bez Jacka, z czego jestem akurat zadowolony, bo jest to moim zdaniem bardzo dobry zawodnik, który niestety jest skazany na gimmick ''American All Americans'', ale ze względu na jego nowy image chciałbym, aby dali mu gimmick: ''American Psycho'', czyli taki jaki miał (mieć) Vance Archer, bo jest pod pewnym względem do niego podobny... I na koniec moje drugie dobre słowo, to jestem z tego zadowolony, że Mark będzie mógł sobie porozpierdalać Mid Cardów w EC :twisted: Dobrze by było, gdyby to on lub Y2J wygrał.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/19917-wwe-smackdown-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/254/#findComment-312057
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  191
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  02.12.2012
  • Status:  Offline

Smackdown niezłe, ucieszyła mnie szczególnie wygrana Henry'ego nad Ortonem. Nie żebym rzygał Randym, ale przecież ostatnio go widzieliśmy, a Marka nie.

 

Bójka na zapleczu, czyli Miz dostaję title shot'a na pas US.

Hah, dobre :-D

 

Aha, niezły też poziom walki Cesaro z Sin Carą. Oby tak dalej, Mistico!

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/19917-wwe-smackdown-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/254/#findComment-312060
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Najnowsze posty

    • CzaQ
      - Kiepski ten nowy theme Omegi. Pierwsza walka po powrocie z niedocenionym Cagem. Ciekawe kto wygra Po walce atakuje ekipa Don Callisa. Jak nic otrzymamy tag team Kenny + Ospreay. W sumie fajnie, bo nie dość, że ciekawy team to jeszcze trzymają Omege z dala od pasa.  - Zobaczmy jak zaprezentuje się heelowy Rico. Feud jest ciekawy ze Swervem, w ringu powinno być jeszcze lepiej. - Hurt Syndicate vs Briscoe + Private Party - czyli jednak MVP walczy, a nie tylko menago. Shelton i Bobik czyhają na pasy TT. Musieli wygrać żeby upominać się o shota. Chyba, że chca zrobić stajnie ze złota i to Montel i Benjamin pójdą na tagi, a Gumiś na jakiegoś singielka. - Oni serio chcą tracić czas MJFa na feud z Jarrettem? Ja wiem, że legenda, ale są lepsze opcje.  - Krystian vs Hak. Muszą czymś Kryszczyna zajmować zanim nie skrobnie głównego pasa za pomocą walizki. Samoa Joe wraca. Nie tęskniłem. - Mariah May <sex> ale tylko jako spectator, Ufok <nie sex>, hejterka <sex>. Czyli staty podobne co w WWE ostatnio  A nieeee to jakieś multi-kulti. O miano pretendetki. Wygrała Toni Storm.  - Hobbs vs Mox. Wow, midcarder vs jeden z najmocniejszych zawodników w fedce, które ma ogromne plecy. Ciekawe kto wygra? Za to Marina Shafir się wyrobiła. Edż na ratunek na koniec.    Coś w tym tygodniu mamy pecha do tygodniówek eh?
    • Mr_Hardy
      Ciekawa miejscówka zorganizowania Dynamite. Tymi balkonami przypomina Hammerstein Ballroom. Szkoda, że AEW zostało zmuszone do organizacji tygodniówek w mniejszych halach, ale koniec końców lepsza pełna mniejsza hala niż większa niepełna (szczególnie tym najbardziej przejmują się ci, co nie oglądają AEW, ale "komentują" wszystko, co się w tej federacji dzieje...). Specjalną edycję Dynamite rozpoczęliśmy od walki wynikającej z wydarzeń z tamtego tygodnia: Brian Cage vs Kenny Omega. Klasycznie – wrestler wraca z kontuzji, więc jest obijanie, mocne granie, że boli bardzo itd. Fajne rzuty Omegą na stół komentatorski i na ring z rampy. Callis – cwaniaczek jakich wielu w realnym świecie. Z kolegami hojrak, bez kolegów cipka. One Winged Angel był na granicy botchu, ale koniec końców się udało Po walce powtórka z tamtego tygodnia, lecz tym razem dołącza Takeshita, i Kenny z Ospreayem nie wychodzą cali z brawlu. FUCK DON CALLIS!! FUCK DON CALLIS!! FUCK DON CALLIS!! Bardzo fajny opener tygodniówki. Kurde, kompletnie zapomniałem o tym ostatnim ataku Ricocheta na Swervie LOL. Standardowy Six-Man Tag Team Match. Jeden z mistrzów tag team odliczony – kwestia czasu, aż HB przejmie pasy. Fajna konfrontacja MJF'a z Jarretem. Dobrze mi się słucha Jeffa. No w końcu! Mega Bayne!! Brakowało mi jej, fajnie się ją oglądało w STARDOM. Casino Gauntlet Match jak Casino Gauntlet Match – sporo osób, dzieje się, jest dynamicznie. Moxley wygrywa bez zaskoczenia. Klasyczne interwencje kolegów i obijanie po walce. Solidna, bardzo dobra tygodniówka, jak zazwyczaj.
    • HeymanGuy
      Ograłem sobie ostatnio klasyk - GTA San Andreas w wersji Definitywnej, która nie przyprawia o aż tak odruch wymiotny, jak przy okazji jej premiery parę lat wstecz - ale po kolei. GTA San Andreas to klasyk, legenda, złoty graal mojego dzieciństwa. Dlatego, gdy Rockstar ogłosił Definitive Edition, poczułem jednocześnie ekscytację i niepokój. No bo jak tu odświeżyć coś, co jest świętością? Niestety, to, co dostaliśmy na premierę, było nie remasterem, a totalnym nieporozumieniem. Zamiast triumfalnego powrotu, zaserwowano nam technicznego potworka, który nawet po tylu aktualizacjach wciąż wywołuje mieszane uczucia. Ale po kolei. Pamiętam pierwsze odpalenie San Andreas w Definitive Edition. Zaczynałem pełen nadziei, że nostalgia i sentyment wynagrodzą wszelkie niedoskonałości. Ale wtedy gra zaczęła się crashować. Potem CJ zapadał się pod mapę. A gdy już jakimś cudem udało się przejść kilka misji, włączał się „tryb PowerPointa” z liczbą klatek na poziomie prezentacji szkolnej. W skrócie – tragedia. Jak to mówi klasyk: „Ten remaster nie powinien ujrzeć światła dziennego.” Na szczęście po roku i kilku aktualizacjach zaczęło być znośnie. Gra w końcu przestała się wysypywać, a ja mogłem przejść całą fabułę bez większych ekscesów. Fizyka dalej robi z siebie żart (serio, uderzenie w latarnię, która kręci się jak karuzela, to jest mem sam w sobie), ale przynajmniej teraz da się w to grać. Czy to wysoki standard? Nie, ale na tle premiery – skok jakościowy. Gdy patrzę na nowe modele postaci, mam ochotę zapytać: „Rockstar, serio?” Niektóre postacie wyglądają jak wyjęte z kreskówki, a tekstury momentami przypominają coś, co zaprojektował pięciolatek. Jasne, aktualizacje poprawiły co nieco, ale dalej zdarza się, że widzisz coś, co łamie immersję na pół. Do tego ten dziwnie podkręcony poziom trudności. NPC strzelają z dokładnością snajpera, a ja ginę, zanim zdążę się ukryć. Może to miało być „realistyczne,” ale w praktyce to tylko frustruje. A skoro już mowa o NPC – Woozie, stary, dlaczego stoisz w miejscu i psujesz mi misję? Skrypty misji są jak złośliwe duchy – nigdy nie wiesz, kiedy coś pójdzie nie tak, jednak nie przeszkodziło mi to w ukończeniu gry na 100%. Po tych wszystkich aktualizacjach Definitive Edition to już nie totalny niewypał, ale dalej nie jest to produkt, na jaki ta seria zasłużyła. San Andreas to wciąż nieśmiertelny klasyk, a nowa wersja wprowadza pewne ulepszenia (graficzne poprawki, stabilność). Ale prawda jest taka, że gdyby Rockstar od razu wypuścił coś na tym poziomie, gracze nie wylaliby wiadra pomyj. Za pełną cenę? Nigdy. Na promocji? Może. A jeśli masz abonament z grą w zestawie, to już w ogóle czemu nie – nostalgia robi swoje. Jednak, jak dla mnie, Rockstar powinien wziąć tę lekcję na klatę i pamiętać, że z taką marką nie można iść na łatwiznę. Grove Street zasługuje na więcej. Definitive Edition San Andreas to jak jazda rozwalonym BMX-em po Los Santos: niby jedziesz, niby wspominasz stare czasy, ale co chwilę coś się psuje. Jeśli masz sentyment do serii, możesz spróbować – ale na własną odpowiedzialność.
    • HeymanGuy
      Spróbuj 😏
    • CzaQ
      Myślałem, że się rozpiszesz niczym Magda Gessler, a tu filmik xD 
×
×
  • Dodaj nową pozycję...