Skocz do zawartości
  • Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!  

     

     

Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  3 115
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  19.08.2010
  • Status:  Offline

Nie no aż tak źle jak z Sheamusem to nie będzie na pewno. :wink:

 

Mam taką nadzieję. Ale lepiej nie mówić "hop". Pamiętasz Randy'ego Ortona? Gorzej już być nie mogło. Przynajmniej wielu z nas się tak wydawało. Później byli tacy, którzy cieszyli się, że Sheamus przeszedł faceturn i uważali, że sprawdza się w roli kozaka... Co było później - każdy wie. :neutral:

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/19917-wwe-smackdown-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/250/#findComment-309618
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  689
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  14.09.2012
  • Status:  Offline

- segment z Booker T jest dla mnie jak powtórka z poprzedniego RAW, kiedy wbił Jasio Cena i przedstawił program dnia razem z powrotem The Rock'a. Nawet Big Show i jego pretensje, a także późniejsze pojawienie się del Rio nie uratowały tego segmentu. Był - co najwyżej - poprawny

 

- Randy vs. Cesaro - walka do momentu przerwania dosyć ciekawa. Orton składający wcześniej Maddox'a , a teraz pojawienie się The Shield? No cóż, trójka panów z NXT najwyraźniej będzie miała coś wspólnego z Bradem. Nawet nie chciałbym mieszać w to CM Punka.

 

- segmenty na zapleczu - nic ciekawego

 

- promo CM Punka - nic mnie nie zachwyciło, a w drugiej części zabrakło mi czegoś w stylu zdeptania koszulki. Poza tym, po prostu dobry segment w wykonaniu mistrza WWE

 

- walka Zigglera + Ekipa vs. Great Khali & Natalya - totalny bezsens. Wykorzystanie karła, aby Big E wykonał swój finisher pozostawiam bez komentarza.

Jedynie cycki AJ jakoś wyróżniły się w tej miernocie.

 

- The Rock & Rhodes Scholars - segment ciekawy, ale nieporywający.

 

- 3MB vs. Sheamus - dajcie spokój...

 

- Team Hell No vs. PTP - dobra walka, podobała mi się.

 

- walka o WHC Title - myślę, że najlepsze danie wieczoru. Niespotykane terminatorzenie del Rio i zdobycie przez niego pasa, które wyraźnie wskazuje face'ową drogę, jaką teraz będzie kroczył były zawodnik MMA. Tak jak wiele osób, nie do końca jestem zadowolony ze zmiany pasa - pas zostanie obroniony na RR, a w przyszłości to Ziggler odbije pas od aktualnego posiadacza.

 

Pierwsze moje SD! obejrzane w całości od sierpnia (z wyjątkiem edycji brytyjskiej). Nie zawiodłem się, ale od teraz przewiduję znowu serię nudnych widowisk do RR.

Obym się mylił.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/19917-wwe-smackdown-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/250/#findComment-309619
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  434
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  06.02.2012
  • Status:  Offline

- Początkowy segment wypadł nawet dobrze jak na SD (nie mówię o tańcach:P). Sheamus nie był tragiczny za mikrofonem a Del Rio potwierdza póki co, że faceturn i złoto dla niego to była dobra decyzja. Szkoda, że nie zrobili z tego 6 man tag team matchu i w ten sposób wprowadzili Big E już w 100%. W NXT się sprawdził, więc myślę, że tu też da radę.

 

- Krótki ale efektowny mecz jak na tygodniówkę. A końcówka z przejściem z hurricanrany do The Neutralizera - miodzio. Antonio póki co sprawdza się bardzo dobrze i niezmiernie cieszę się z tego jak promują jego postać.

 

- Tensai vs Great Khali - nie dziękuję.

 

- Zabawny segment z Ortonem i Hell No :P Po meczu spodziewałem się nieco więcej ale nie można powiedzieć, że była to słaba walka. Trochę sztampowa i nic odkrywczego się nie wydarzyło w niej ale nie było przestojów, było płynnie i coś się w niej działo. Group hug po walce również fajnie się wpasował.

 

- Miz vs Epico? Zawsze coś nowego. A i segment przed walką nie był zły :) Miz w ringu trochę się poprawił ale nie wiem czy używanie figure four leg locku wyjdzie mu na dobre. W końcu pałeczkę przekazała mu legenda a to zawsze jest duża odpowiedzialność.

 

- Aksana w ringu - to nie mogło być dobre :P Przewinąłem by zobaczyć spear w wykonaniu Kaytlin i się nie zawiodłem. Nie przepadam za nią ale to jak wykonuje finisher ma moc.

 

- Kurczę nie wiem czemu ale Reings cały czas wypada dla mnie strasznie sztucznie jakby wszystko mówił jednym tonem (no oprócz krzyku na koniec :P) Amrose wypada najlepiej z tej trójki, Seth stara się dostosować a Reings niestety mocno odstaje zarówno pod względem umiejętności za mikrofonem jak i w ringu. Rośnie napięcie między rudym a Viperem co jest dobrym znakiem.

 

- Alberto facem i od razu w ringu pokazuje więcej (np standing moonsault, którego wcześniej w jego wykonaniu nie widziałem czy german suplex). Sheamus z Showem nic nowego nie pokazali ale Dolph nieźle współpracował z Del Rio a to pokazuje tylko to jak świetny jest Ziggler. 2 tygodnie temu dał niezły pojedynek na RAW z Ceną, w poniedziałek jeszcze lepszy steel cage też z Ceną a dziś podciągnął nieźle w ringu Alberto. Wystarczy sobie przypomnieć poziom walk z Sheamusem i porównać do tej z dziś z Dolphem. Z Ziggim musi się świetnie innym współpracować.

 

Odcinek SmackDown wypadł dobrze. Dawno nie pamiętam, żebym obejrzał tak dużą część niebieskiego show bez przewijania. Oczywiście minusy się znajdą: pojedynek gigantów - jobberów i powtórka z RAW z tym, że to drugie to po prostu była konieczność i w sumie jako minus nie można tego w pełni zaliczyć. Na plus: początkowy segment dał radę (nie cały), Cesaro vs Kofi - krótko ale treściwie, Hell No wciąż dla mnie jest zabawne, The Shield dali kolejne nagranie skierowane do Ortona a między nim a rudym zaczynają się zgrzyty i ME był całkiem znośny (tylko końcówka trochę zassała - choć może to i dobrze bo gdyby ktoś miał przegrać to pewnie padłoby na Zigglera :roll: )

SD w zeszłym tygodniu wypadło fajnie bo zapamiętałem z niego Rocka i Punka, dziś było fajnie nie ze względu na gwiazdy tylko dlatego, że po prostu chyba zaczęli przykładać się do swojej pracy i można oglądać to bez większych narzekań (sam się dziwię, że to piszę :shock: :twisted: ) Jeżeli utrzymają taki poziom do RR i WM to będe zadowolony.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/19917-wwe-smackdown-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/250/#findComment-309981
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  59
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  15.10.2012
  • Status:  Offline

Na temat tego SD! mam podobne zdanie co B-Side. Fajnie mi się to oglądało i wreszcie widać, że poziom niebieskiej tygodniówki powoli się podnosi. Nadal nie jest to to czego oczekuję ale patrząc na to na jakim było poziomie to jest nieźle i co najważniejsze nie potrzebny jest do tego Dwayne.Niestety w dalszy ciągu razi masa powtórek.

 

-Mam dziwne wrażenie, że cheer dla Alberto był podkładany, był on niesamowicie głośny i mam nadzieję, że się mylę. Widać, że po turnie del Rio odżył, jako heel nudził niesamowicie a face turn w tym momencie jest najlepszym rozwiązaniem w przypadku braku pomysłów.

 

-Miz otrzymuje submission od Flaira ale mam nadzieję, że nie połączą ich na stałe. Miz może sobie spokojnie poradzić bez Rica. Przyjemna walka z Epico zakończona rzecz jasna leg lockiem

 

-The Shield wreszcie sprecyzowali swoje zamysły. Zakończy się to pewnie kolejną walką 3v3. Nie wiem czy chcę takie coś po raz kolejny oglądać. Zamiast zacząć konkretną promocję to Shield staje się odskocznią dla ludzi którzy są w main evencie a nie mogą dostać pasa. Ambrose jak zawsze świetny, Rollins - widać progres natomiast Reigns jak zawsze sztucznie.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/19917-wwe-smackdown-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/250/#findComment-309994
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  1 775
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  20.07.2011
  • Status:  Offline

Kilka drobiazgów o SD:

 

- Miz walczył z Primo (trochę mnie to dziwi jak można pomylić gościa który unifikował pasy TT z gosćiem na dorobku)

 

- Poziom segmentów na backstage'u był cholernie wysoki. Większość mi się podobała, tekst Primo o tym że Miz ma tylko catchphrase'y był fajny, odpowiedź Miza lepsza, a fakt że Roman Reigns podniósł głos sprawił że pierwszy raz mozna było się go bać.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/19917-wwe-smackdown-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/250/#findComment-310003
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  4 432
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  02.04.2012
  • Status:  Offline

Segment z Alberto Del Rio i Dolph'em Ziggler'em

Mr. MiTB przerywa świętowanie zdobycia pasa przez ADR. Dobry segment, w którym udział wzięli również Big Show i Sheamus. Walka Tag Team'owa na ME, Spin-a-Roonie i kontynuujemy siesta'ę.

 

Pierwsza walka - Antonio Cesaro vs Kofi Kingston

Efektowna końcówka, całkiem niezłej walki.

 

Miz cisnie Rosa'ę i pewnie będziemy mieli walkę, z którymś z latynosów.

 

Druga walka - Tensai vs The Great Khali

Zaniżenie poziomu.

 

Randy i grupowy uścisk? Nie wyobrażam sobie tego nawet, gdy jest (jeszcze :twisted: ) Face'm. :lol:

 

Trzecia walka - Wade Barrett & Team Rhodes Scollars vs Randy Orton & Team Hell No!

Walka taka sobie, ale scenka z uściskiem na koniec fajna.

 

Czwarta walka - The Miz vs Primo

Czyli, rzeczywiście Figure 4 Leg Lock wszedł do move set'u pana "niesamowitego". Oby nie nadużywał tego. Z drugiej strony w zasadzie miał tylko to Scull Crushing Finally, więc jakiś inny finisher się przyda. :)

 

Koleżanki gratulują Kaitlyn zdobycia pasa. Fox jeszcze niedawno groziła Kaitlyn na Twitter'ze, a teraz gratuluje? :?

 

Piąta walka - Aksana vs Kaitlyn

Coś mi się zdaję, że Kaitlyn będzie ten Spear wykonywać lepiej od Edge'a. :o

 

Kolejne nagranie The Shield. Reigns zostaję w tyle za partnerami. Próbuje być straszny, ale jego miny mnie rozbrajają. Ambrose i Rollins dają rade.

 

Powoli zaczynam odczuwać tą drogę do Heel turn'u Randy'iego.

 

Szósta walka - Big Show & Dolph Ziggler vs Sheamus & Alberto Del Rio

ADR i Dolph rozruszali walkę. Show i Sheamus zamulali po całości. Trochę nie załapałem końcówki czemu oblanie wodą było dla dużego takim ośmieszeniem.

 

Gala mineła mi szybko i pierwszy raz się z tego nie cieszyłem. W tym tygodniu Smack niezły, fajne segmenty, które przyjemnie się oglądało. :)

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/19917-wwe-smackdown-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/250/#findComment-310012
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  3 459
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  09.12.2010
  • Status:  Offline

Ze względu na wasze pozytywne wypowiadanie się o odcinku SD postawiłem go obejrzeć... I co powiem? Powiem, że nie żałuję przeznaczonego na niego czasu, ponieważ podobało się mi.

 

Plusy: Oczywiście segmenty za zapleczach, trzymały one wysoki poziom. Bardzo fajna końcówka walki, z resztą jak i ona sama, Cesaro z Kingstonem.

 

Lekki minus: Miz mający problemy z pokonaniem jednego, marnego Primo, których Ryback sam w pojedynkę rozpierdala ich aż dwóch i na dodatek w squashach... Wiarygodne bookowanie Miza się zapowiada :?

 

Coś od siebie: Śmiesznym dla mnie faktem jest to, że del Rio i Rudy walczyli jako drużyna, bo przecież każdy pamięta, co się nie tak dawno pomiędzy nimi działo. Rudy powoli spada w dół w hierarchii, a zaczyna zastępować go zawodnik, który przez 5 miesięcy miał z nim feud o jego pas... Nie zdziwię się jeśli w temacie ''You're Fired'' pojawi się nazwisko Rudego, a będę bardzo, ale to bardzo zadowolony takim newsem. Co do samego del Rio, to dwoma pierwszymi plusami jego face-turnu są pojawienie się bardzo ładnych akcji w jego move-set'cie oraz drugi, Sheamus nareszcie upada w hierarchi!

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/19917-wwe-smackdown-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/250/#findComment-310013
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  959
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  08.03.2008
  • Status:  Offline

. Rudy powoli spada w dół w hierarchii, a zaczyna zastępować go zawodnik, który przez 5 miesięcy miał z nim feud o jego pas... Nie zdziwię się jeśli w temacie ''You're Fired'' pojawi się nazwisko Rudego, a będę bardzo, ale to bardzo zadowolony takim newsem.

 

Ty w ogóle wierzysz w to co napisałeś ? Rudy zwolniony ? Niby na jakiej podstawie ? Randy Orton od 1,5 roku nawet nie kręci się w okolicy pasa WHC, również przegrywał walki, był zawieszony, ale nikt nwet nie myśli o jego zwolnieniu. Sheamus trzymał WHC przez długi okres, więc teraz czas na kogoś innego, a on sam pewnie zajmie się The Shield. Poza tym jeśli nie będzie na niego pozytywnych reakcji to go sturnują i znowu będą pushować jako wiarygodnego pretendenta do pasa.

A jeśli to Cię nie przekonuje, to chyba trzeba Ci przypomnieć, że Rudy jest pupilkiem Huntera, a dopóki żyje z nim w dobrych stosunkach, to krzywda mu się nie stanie.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/19917-wwe-smackdown-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/250/#findComment-310016
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  4 959
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  18.07.2010
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Z Bookera robi się drugi Teddy Long. TT matche w ME SD! to już chyba tradycja, niezależnie od Mr. Holla Holla. Kiedyś było większe zróżnicowanie - jak nie TT, to one on one with da Undertaka :twisted:

 

Cesaro w fajnym stylu pokonał czyściutko Króla Midcardu. Czyli co, pora na Main Eventerów? ;)

 

Segment z Hell No i Ortonem - odzyskuję wiarę w ten TT. Jak widać, jeszcze się trafią dla nich fajne pomysły[świetny segment!], ale i tak powinni dążyć do ich rozpadu.

Walki nie obejrzałem, bo połączenie dwóch rzeczy, które były już nie raz, nie sprawi, że nie uznam tego za powtórkę. Za to hug po starciu - to jest jakiś entertainment :)

 

Ciekawie wypadli też Primo, Epico i Miz na zapleczu. Walka też ok, bo Primo prezentuje naprawdę dobry poziom. Tylko co ona daje Mizowi? Dla mnie nie jest wiarygodnym pretendentem do pasa US.

 

Pisałem o tym, kiedy zdobywała pas, ale powtórzę: Kicia wykonuje Speara lepiej, niż Bo Dallas :twisted:

 

Kolejne promo The Shield było OK. Tylko ten Reigns nadal odstaje pod każdym względem. I pomyśleć, że on miał być niby szefem.

 

ME przewinięty, ale może na chwilę do niego wrócę, by zobaczyć choćby moonsaulta Del Rio. Fajnie wykorzystali motyw z kubłem wody, tak odnośnie segmentu z RAW, jakby ktoś nie wiedział, skąd się to wzięło.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/19917-wwe-smackdown-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/250/#findComment-310017
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  3 459
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  09.12.2010
  • Status:  Offline

Ty w ogóle wierzysz w to co napisałeś ? Rudy zwolniony ? Niby na jakiej podstawie ?

Spokojnie... Jak zwykle coś z mojego posta podczas edytowania go musiało mi coś wciąć. W nawiasie po tym zdaniu było dopisane: (choć to niemożliwe). No jasne, że zwolnienie Rudzielca jest niemożliwe, przecież wiem o tym ;)

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/19917-wwe-smackdown-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/250/#findComment-310025
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  191
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  02.12.2012
  • Status:  Offline

Tej tygodniówki również nie miałem możliwości oglądać, ale po czytaniu Waszych postów dochodzę do tych wniosków:

 

-SD poprawia swój poziom w segmentach i są tam coraz lepsze walki

- Sheamus zostanie zwolniony najwcześniej 20 lat po śmierci Huntera :-D

- The Rock ani Ric Flair nie są potrzebni aby tygodniówka była dobra

- Po powrocie do domu obejrzę tylko walkę Cesaro, bo i tak wolę pooglądać Wrestlewar.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/19917-wwe-smackdown-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/250/#findComment-310026
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  324
  • Reputacja:   21
  • Dołączył:  27.08.2012
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Android

Pierwszy segment nie podobal mi sie... Del Rio uprawial imprezke az wkoncu przyszli Heele ale nie zostali zaproszeni tak wiec sobie poszli a jedyne co z tego dostalismy to TT match w ME :(

 

Kofi vs Cesaro - niezle krotkie starcie oraz dobra wygrana dla Cesaro dzieki ktoremu pas US nabral wiekszego znaczenia. Walka byla prowadzona w szybkim tempie a koncowka naprawde dobrze zrobiona. Kofi stal sie juz chyba Jobberem :D

 

Czyli Miz zmierzy sie z jednym z Collonsow. Skoro Cesaro dzis wygral to Miz tez musi.

 

Khali vs Tensai - szkoda ze tak sie zakonczyl powrot Alberta do WWE.

 

Sredni segment z Hell No oraz Ortonem. Po takim segmencie moge jednak juz powiedziec ze wygraja Facei.

 

6 man TT - tak jak myslalem, Faceowie wygrali i to w dosc terminatorski sposob. Kiedy Orton dostal CR myslalem ze sie mylilem i wygraja Heele a Orton sie podniosl po paru sekundach i zrobil RKO... Walka sama w sobie byla slaba.

 

Primo vs Miz - nawet niezle starcie jak na takie zestawienie bo raczej zapowiadalo sie na Squash dla Miza kiedy widzialem te walke na papierze.

 

W segmencie z Divami mozna powiedziec ze Kaitlyn bedzie bronila pasa przeciwko Layli. Nie mam nic przeciwko ale na WM chce zobaczyc Kaitlyn vs AJ. Co do walki z Aksana to byla slaba.

 

Przemowa Shield raczej nie byla dobra ale srednia. Potem jednak Orton nawet fajnie odpowiedzial Sheamusowi :D

 

ME - bylo srednio, szkoda ze Heele tak malo pokazali, szczegolnie Zigglera mi szkoda bo praktycznie nic nie pokazal a najwiecej potrafi... Najlepiej dla mnie sie spisal Del Rio ktory jako Face sprawia sie swietnie a ten Face turn wyszedl WWE bardzo dobrze, nie moge uwierzyc ze to powiem ale nie moge sie doczekac walki Showa z Albertem na RR.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/19917-wwe-smackdown-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/250/#findComment-310050
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  19
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  20.05.2012
  • Status:  Offline

Ależ miło na samym początku! Aż mi samemu zachciało się tańczyć. Takie otwarcia tygodniówek to by mogli co tydzień robić. To się nazywa entertainment! To się nazywa wrestling! Ale Zigglera to ja nie lubie, łobuza jednego. Ale Big E jest fajny. Widzę w nim przyszłość. Powiedział chyba tylko dwa słowa (nie znam hiszpańskiego) i już wyczułem w nim potencjał. Świetny w ringu (te dwa movesy mu w zupełności wystarczą) i genialny na mikrofonie. Toż to czarny Sheamus! Albo Ryback! Albo Cena! Jak szybko odejdzie od Zigglera i przemyśli swoje postępowanie to może jeszcze coś z niego będzie. A Big Show to nie dość, że łobuz to jeszcze dresiarz. No nie lubię gościa za to co zrobił Cenie w zeszłym roku. Ale Sheamus ich tam rozruszał. Nie wiem jak Wy, ale ja mam taki odruch, że jak widzę Sheamusa to się bije w klate tak jak on. Nie wiem z czego to wynika. Cieszy mnie taka promocja walk TT na Smackdown. To wielka promocja dla dywizji TT. Dobrze by jeszcze było, gdyby ta promocja przeniosła się na PPV. Takie 2 walki, nawet bez podbudowy, na PPV? Jestem za!

 

Szkoda mi Kofiego. Coś ostatnio nie może formy złapać. Powinien więcej poćwiczyć i jakoś mu pójdzie, jestem tego pewien.

 

Nie zrozumiałem za bardzo co Miz powiedział, ale chyba pocisnął tym braciom, bo publika się cieszyła.

 

No i to jest to! Brawo Khali! Widać, że w WWE wiedzą na kogo stawiać. Khali odpłaci się WWE sprzedanym merchandisem i poparciem publiki, nie wspominając o niezliczonej ilości 5 star matchy, które on potrafi wykręcić rocznie. Chyba tylko Hornswoggle go pobija pod tym względem.

 

Scena z przytulaniem mnie wzruszyła. Taki wrestling to ja mogę oglądać!

 

O proszę, Miz sobie wrzucił nowy ruch do movesetu, jak miło. Cenię kreatywność u zawodników.

 

Lubię takie scenki z zaplecza między zawodnikami, pokazuje to tylko jak realistycznym i prawdziwym sportem jest wrestling.

 

Szkoda, że Alberto nie oblał Zigglera, bo bym się bardziej cieszył. Fajne te balony na koniec, muszę sobie chyba podobne kupić.

 

Reasumując: Smackdown bardzo fajne, ale martwi mnie dyspozycja Kofiego i dziwne słowa Randy'ego. Cieszy za to zwycięstwo Khaliego, Miza i Ortona i Hell No i Alberto i Sheamusa. Smackdown zaliczam do zdecydowanie lepszych w tym roku.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/19917-wwe-smackdown-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/250/#findComment-310061
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  3 040
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  04.12.2010
  • Status:  Offline

Ależ miło na samym początku! Aż mi samemu zachciało się tańczyć. Takie otwarcia tygodniówek to by mogli co tydzień robić. To się nazywa entertainment! To się nazywa wrestling! Ale Zigglera to ja nie lubie, łobuza jednego. Ale Big E jest fajny. Widzę w nim przyszłość. Powiedział chyba tylko dwa słowa (nie znam hiszpańskiego) i już wyczułem w nim potencjał. Świetny w ringu (te dwa movesy mu w zupełności wystarczą) i genialny na mikrofonie. Toż to czarny Sheamus! Albo Ryback! Albo Cena! Jak szybko odejdzie od Zigglera i przemyśli swoje postępowanie to może jeszcze coś z niego będzie. A Big Show to nie dość, że łobuz to jeszcze dresiarz. No nie lubię gościa za to co zrobił Cenie w zeszłym roku. Ale Sheamus ich tam rozruszał. Nie wiem jak Wy, ale ja mam taki odruch, że jak widzę Sheamusa to się bije w klate tak jak on. Nie wiem z czego to wynika. Cieszy mnie taka promocja walk TT na Smackdown. To wielka promocja dla dywizji TT. Dobrze by jeszcze było, gdyby ta promocja przeniosła się na PPV. Takie 2 walki, nawet bez podbudowy, na PPV? Jestem za!

 

Szkoda mi Kofiego. Coś ostatnio nie może formy złapać. Powinien więcej poćwiczyć i jakoś mu pójdzie, jestem tego pewien.

 

Nie zrozumiałem za bardzo co Miz powiedział, ale chyba pocisnął tym braciom, bo publika się cieszyła.

 

No i to jest to! Brawo Khali! Widać, że w WWE wiedzą na kogo stawiać. Khali odpłaci się WWE sprzedanym merchandisem i poparciem publiki, nie wspominając o niezliczonej ilości 5 star matchy, które on potrafi wykręcić rocznie. Chyba tylko Hornswoggle go pobija pod tym względem.

 

Scena z przytulaniem mnie wzruszyła. Taki wrestling to ja mogę oglądać!

 

O proszę, Miz sobie wrzucił nowy ruch do movesetu, jak miło. Cenię kreatywność u zawodników.

 

Lubię takie scenki z zaplecza między zawodnikami, pokazuje to tylko jak realistycznym i prawdziwym sportem jest wrestling.

 

Szkoda, że Alberto nie oblał Zigglera, bo bym się bardziej cieszył. Fajne te balony na koniec, muszę sobie chyba podobne kupić.

 

Reasumując: Smackdown bardzo fajne, ale martwi mnie dyspozycja Kofiego i dziwne słowa Randy'ego. Cieszy za to zwycięstwo Khaliego, Miza i Ortona i Hell No i Alberto i Sheamusa. Smackdown zaliczam do zdecydowanie lepszych w tym roku.

 

W tym tygodniu trochę przesadziłeś - dobry trolling to taki gdzie ludzie się nabierają i się denerwują (co ci się udawało do tej pory ) - a więc musi w nim być choć trochę tekstu nie będącego ironią. Tutaj za bardzo jedziesz na oklepanych motywach - liczę na poprawę za tydzień bo naprawdę lubię twoje posty a jeszcze bardziej lubie jak inne osoby są nimi oburzone. :lol: :lol:

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/19917-wwe-smackdown-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/250/#findComment-310062
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  1 131
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  14.04.2010
  • Status:  Offline

Kornik otrzymuje nominację do Attitude User Awards w kategoriach:

-Użytkownik roku

-Odkrycie roku

-Debiutant roku

-Wydarzenie roku

 

Smackdown słabo. Road To Wrestlemenia trwa, a niebieksa gala dalej poniżej jakiegokolwiek poziomu.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/19917-wwe-smackdown-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/250/#findComment-310069
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Najnowsze posty

    • CzaQ
      - Kiepski ten nowy theme Omegi. Pierwsza walka po powrocie z niedocenionym Cagem. Ciekawe kto wygra Po walce atakuje ekipa Don Callisa. Jak nic otrzymamy tag team Kenny + Ospreay. W sumie fajnie, bo nie dość, że ciekawy team to jeszcze trzymają Omege z dala od pasa.  - Zobaczmy jak zaprezentuje się heelowy Rico. Feud jest ciekawy ze Swervem, w ringu powinno być jeszcze lepiej. - Hurt Syndicate vs Briscoe + Private Party - czyli jednak MVP walczy, a nie tylko menago. Shelton i Bobik czyhają na pasy TT. Musieli wygrać żeby upominać się o shota. Chyba, że chca zrobić stajnie ze złota i to Montel i Benjamin pójdą na tagi, a Gumiś na jakiegoś singielka. - Oni serio chcą tracić czas MJFa na feud z Jarrettem? Ja wiem, że legenda, ale są lepsze opcje.  - Krystian vs Hak. Muszą czymś Kryszczyna zajmować zanim nie skrobnie głównego pasa za pomocą walizki. Samoa Joe wraca. Nie tęskniłem. - Mariah May <sex> ale tylko jako spectator, Ufok <nie sex>, hejterka <sex>. Czyli staty podobne co w WWE ostatnio  A nieeee to jakieś multi-kulti. O miano pretendetki. Wygrała Toni Storm.  - Hobbs vs Mox. Wow, midcarder vs jeden z najmocniejszych zawodników w fedce, które ma ogromne plecy. Ciekawe kto wygra? Za to Marina Shafir się wyrobiła. Edż na ratunek na koniec.    Coś w tym tygodniu mamy pecha do tygodniówek eh?
    • Mr_Hardy
      Ciekawa miejscówka zorganizowania Dynamite. Tymi balkonami przypomina Hammerstein Ballroom. Szkoda, że AEW zostało zmuszone do organizacji tygodniówek w mniejszych halach, ale koniec końców lepsza pełna mniejsza hala niż większa niepełna (szczególnie tym najbardziej przejmują się ci, co nie oglądają AEW, ale "komentują" wszystko, co się w tej federacji dzieje...). Specjalną edycję Dynamite rozpoczęliśmy od walki wynikającej z wydarzeń z tamtego tygodnia: Brian Cage vs Kenny Omega. Klasycznie – wrestler wraca z kontuzji, więc jest obijanie, mocne granie, że boli bardzo itd. Fajne rzuty Omegą na stół komentatorski i na ring z rampy. Callis – cwaniaczek jakich wielu w realnym świecie. Z kolegami hojrak, bez kolegów cipka. One Winged Angel był na granicy botchu, ale koniec końców się udało Po walce powtórka z tamtego tygodnia, lecz tym razem dołącza Takeshita, i Kenny z Ospreayem nie wychodzą cali z brawlu. FUCK DON CALLIS!! FUCK DON CALLIS!! FUCK DON CALLIS!! Bardzo fajny opener tygodniówki. Kurde, kompletnie zapomniałem o tym ostatnim ataku Ricocheta na Swervie LOL. Standardowy Six-Man Tag Team Match. Jeden z mistrzów tag team odliczony – kwestia czasu, aż HB przejmie pasy. Fajna konfrontacja MJF'a z Jarretem. Dobrze mi się słucha Jeffa. No w końcu! Mega Bayne!! Brakowało mi jej, fajnie się ją oglądało w STARDOM. Casino Gauntlet Match jak Casino Gauntlet Match – sporo osób, dzieje się, jest dynamicznie. Moxley wygrywa bez zaskoczenia. Klasyczne interwencje kolegów i obijanie po walce. Solidna, bardzo dobra tygodniówka, jak zazwyczaj.
    • HeymanGuy
      Ograłem sobie ostatnio klasyk - GTA San Andreas w wersji Definitywnej, która nie przyprawia o aż tak odruch wymiotny, jak przy okazji jej premiery parę lat wstecz - ale po kolei. GTA San Andreas to klasyk, legenda, złoty graal mojego dzieciństwa. Dlatego, gdy Rockstar ogłosił Definitive Edition, poczułem jednocześnie ekscytację i niepokój. No bo jak tu odświeżyć coś, co jest świętością? Niestety, to, co dostaliśmy na premierę, było nie remasterem, a totalnym nieporozumieniem. Zamiast triumfalnego powrotu, zaserwowano nam technicznego potworka, który nawet po tylu aktualizacjach wciąż wywołuje mieszane uczucia. Ale po kolei. Pamiętam pierwsze odpalenie San Andreas w Definitive Edition. Zaczynałem pełen nadziei, że nostalgia i sentyment wynagrodzą wszelkie niedoskonałości. Ale wtedy gra zaczęła się crashować. Potem CJ zapadał się pod mapę. A gdy już jakimś cudem udało się przejść kilka misji, włączał się „tryb PowerPointa” z liczbą klatek na poziomie prezentacji szkolnej. W skrócie – tragedia. Jak to mówi klasyk: „Ten remaster nie powinien ujrzeć światła dziennego.” Na szczęście po roku i kilku aktualizacjach zaczęło być znośnie. Gra w końcu przestała się wysypywać, a ja mogłem przejść całą fabułę bez większych ekscesów. Fizyka dalej robi z siebie żart (serio, uderzenie w latarnię, która kręci się jak karuzela, to jest mem sam w sobie), ale przynajmniej teraz da się w to grać. Czy to wysoki standard? Nie, ale na tle premiery – skok jakościowy. Gdy patrzę na nowe modele postaci, mam ochotę zapytać: „Rockstar, serio?” Niektóre postacie wyglądają jak wyjęte z kreskówki, a tekstury momentami przypominają coś, co zaprojektował pięciolatek. Jasne, aktualizacje poprawiły co nieco, ale dalej zdarza się, że widzisz coś, co łamie immersję na pół. Do tego ten dziwnie podkręcony poziom trudności. NPC strzelają z dokładnością snajpera, a ja ginę, zanim zdążę się ukryć. Może to miało być „realistyczne,” ale w praktyce to tylko frustruje. A skoro już mowa o NPC – Woozie, stary, dlaczego stoisz w miejscu i psujesz mi misję? Skrypty misji są jak złośliwe duchy – nigdy nie wiesz, kiedy coś pójdzie nie tak, jednak nie przeszkodziło mi to w ukończeniu gry na 100%. Po tych wszystkich aktualizacjach Definitive Edition to już nie totalny niewypał, ale dalej nie jest to produkt, na jaki ta seria zasłużyła. San Andreas to wciąż nieśmiertelny klasyk, a nowa wersja wprowadza pewne ulepszenia (graficzne poprawki, stabilność). Ale prawda jest taka, że gdyby Rockstar od razu wypuścił coś na tym poziomie, gracze nie wylaliby wiadra pomyj. Za pełną cenę? Nigdy. Na promocji? Może. A jeśli masz abonament z grą w zestawie, to już w ogóle czemu nie – nostalgia robi swoje. Jednak, jak dla mnie, Rockstar powinien wziąć tę lekcję na klatę i pamiętać, że z taką marką nie można iść na łatwiznę. Grove Street zasługuje na więcej. Definitive Edition San Andreas to jak jazda rozwalonym BMX-em po Los Santos: niby jedziesz, niby wspominasz stare czasy, ale co chwilę coś się psuje. Jeśli masz sentyment do serii, możesz spróbować – ale na własną odpowiedzialność.
    • HeymanGuy
      Spróbuj 😏
    • CzaQ
      Myślałem, że się rozpiszesz niczym Magda Gessler, a tu filmik xD 
×
×
  • Dodaj nową pozycję...