WWE SmackDown! - dyskusje, spoilery, wrażenia

[PiTeRo]

Nie wiem, kto ten raport pisał w tapingach, ale ten widz był ślepy i głuchy. Czytam sobie, że Orton atakuje Miza po walce, co może zwiastować heel turn, a tu specjalnie włączam SD i się okazuje, że RKO padło na Mizie tylko dlatego, że podpadł Ortonowi. Jeżeli to ma być oznaka heel turnu, to ja w sobotę idę na żniwa w środku jesieni. Żmija była znieważona, więc oddała co należne Majkowi. Vintage Orton.

[ArriS]

Jaki heel turn Ortona ? Jak można przejść heel turn na heelu? Przecież Miz dalej jest tym złym. Do PPV tak zostanie. Po SS będzie można coś więcej powiedzieć.

[B-Side]

- Ostatni dobry segment początkowy to był ten z Edgem i Hell No. Dziś było całkiem fajnie. Każdy miał szansę się wypowiedzieć, stworzono kilka pojedynków z uczestnikami SS. Szkoda tylko, że tak późno się za to wzięli, takich segmentów powinno być więcej. Dobrze, że Dolpha nie ma już z Vicki bo wreszcie ma czas aby pokazać, że jest świetny za mikrofonem.

 

- Pojedynek Sandowa i Kofiego całkiem dobry jak na SD. Cieszy mnie niezmiernie jak prowadzą postać Sandowa bo koleś jest świetny. Ma charyzmę, mimikę, umiejętności za mikrofonem i w ringu. Mam nadzieję, że dalej będzie się rozwijał.

 

- 6 div to prawie cała dywizja w ringu na raz Kaytlin wygrywa teraz to pewnie na SS pas nie zmieni właścicielki. I dobrze, bo wolę oglądać Eve

 

- Zazwyczaj narzekałbym na Ortona, który czyści ring swoim RKO ale jeżeli ma to sprowadzić go na ścieżkę zła to jestem za. Dodatkowo taki atak przed SS w drużynie face'ów to dobry myk bo nie wiadomo co może mu odbić.

 

- "Time to fight" Sheamus jest strasznie monotematyczny jeżeli chodzi o proma. Cały feud Showa z rudym jest porządnie prowadzony tylko szkoda, że osoby biorące w nim udział zabijają emocje. Mam na myśli to, że gdyby o WHC walczył ktoś inny niż Big Show, który ma lata świetności dawno za sobą i Sheamus, który swoim runem, byciem terminatorem i okropnymi walkami z Del Rio zniechęcił mnóstwo ludzi do swojej postaci to pewnie lepiej by się to oglądało a tak jest jak jest...

 

- Jeden wielki brawl znów skończony przez Ortona.

 

- Cesaro i Truth mogą dać nawet dobry pojedynek na SS. Pas i Antonio nie zaginął i dobrze.

 

- Big Show vs Great Khali... masochistą nie jestem xD Brawl na parkingu nawet spoko porozbijali trochę samochodów.

 

SD złe nie było i trochę wypromowało walki na SS lecz powinni to robić wcześniej.

[Valer]

Co prawda, to prawda. Smack Down nie było złe. Ciągłe promowanie pojedynku o WHC na SS bardzo fajne, podoba mi się to, ale niezbyt fajni są zawodnicy, którzy o niego "konkurują". Nie trawię Sheamus'a i bardzo dobrze, że Show ma pas, ale(tak jak ktoś już napisał) to nadal nie jest to samo.

Podobał mi się ostatni segment, pojedynek Ortona i Miza, ale spodziewałem się takiego zakończenia, kiedy Orton pobudzał fanów do dopingu. Byłem pewien, że Miz to zrobi, a RKO to była kwestia czasu. Mam nadzieję, że Orton przejdzie Heel turn w najbliższym czasie, ale nie chcę, aby Miz został baby face'm, ponieważ jest świetnym heel'em i powinien nim zostać jak najdłużej.

[Pavlos]

Sheamus krążący po parkingu. Myślałem, że może jakiś brawl na początek. Może potem?

 

MizTV

Więc dostaniemy dzisiaj pojedynki między członkami drużyn. Skonfliktowane pary w zmierzą się dzisiaj. Ogólnie wyszło dobrze. Miz wciąż jeszcze "Heel'owaty". Orton mu nie ufa. Nie zdziwię się jak na PPV to jednak Miz coś zrobi i nie będzie Face turn'u, a może właśnie WWE sprawia wrażenie, że to Orton dba o team, a na Survivor Series stanie się zły. Ewentualnie ktoś z dobrych może odpaść przez zazdrosnego Bryan'a, gdy np. Kane pomoże Miz'owi.

 

Pierwsza walka - Kofi Kingston vs Damien Sandow

Bardzo fajna walka, wygrana przez Damien'a.

 

A, więc Josh potwierdza i Sheamus wyczekuje Show'a.

 

Druga walka - Kaitlyn, Layla & Natalya vs Eve Torres, Aksana & Alicia Fox

Fox zostaje Tweener'em? Oczywiście zostaje przypięta. Oczywiście przez Kaitlyn.

 

Segment Irlandczyka z Booker'em. Do czegoś chyba dojdzie.

 

Trzecia walka - Randy Orton & The Miz vs Dolph Ziggler vs Alberto Del Rio

Zachowanie Miz'a zwiastowało RKO.

 

Segment z Sheamus'em i Big Show'em

Menadżer rozdziela i nici z bójki.

 

Show po "ziomalsku" zagaduje do GM'a, czyli jako Heel stara się dbać o własny tyłek. Ciekawe kto jego rywalem, bo raczej nie Sheamus.

 

Czwarta walka - Kane vs Wade Barrett

Walka przerwana przez atak reszty drużyny Ziggler'a na Kane'a. Wejście Miz'a sugeruje jakoby nie był on w ogóle potrzebny. Przecież jest Orton.

 

Naprawdę bardzo podoba mi się promo Triple Threat match'u na PPV.

 

Piąta walka - Antonio Cesaro vs Sin Cara

Na RAW wygrał Truth to teraz trzeba podbudować postać mistrza.

 

Szósta walka - Big Show vs The Great Khali

Dziwi mnie, że Show się przestraszył Khali'ego i z trudem wygrał skoro wcześniej pokonywał go z łatwością.

 

Brawl na koniec i Show dostaje w końcu lanie. Wiadomo, że Show pas obroni, ale coś mi mówi, że w niedzielę to Sheamus będzie tak leżał... .

 

W tym tygodniu nieźle.

[HBKFanNation]

Patrząc na Smackdown można stwierdzić przynajmniej mi sie tak wydaje ale heelowie maja 90% szans na wygrana na SS. Uwazam, ze face turn Miza jest kwestia czasu i tak jak u Cm Punka przechodzić będzie raczej stopniowo od heela przez twenera az do 100-procentowego fejsa.

 

Nie podobal mi sie uklad walk bo w srodku karty dostalismy b.dobry Tag Team Match a Main Eventem byla usypiajaca walka Big Showa z Khalim.

 

Ponadto podobala mi sie reakcja publicznosci, ktora bardzo pozytywnie przyjela The Miza u siebie w Ohio. Wiem, ze czesto cheer i heat na Smackdown sa podkladane ale tam publika w pierwszych rzedach wrecz skakala

[kr3cik-bmc]

Czy tylko mnie nudzi RKO na każdej gali w której Orton się pojawia? Do tego czyszczenie ringu tą samą akcją jest jak dla mnie "trochę" sztampowe. Wolałby jakby dali wykazać się bardziej innym zawodnikom.

[moher2929]

Orton nie nudził tylko jak był Evolution i kiedy był Legend Killerem

[kr3cik-bmc]

to już nawet nie chodzi o jego postać, ale o ten jeden element, że Orton=RKO na gali. Ogólnie to jego postać jako tako daje radę (choć jako heel jest zdecydowanie lepszy). Denerwuje mnie to właśnie, że ktoś ZAWSZE musi dostać RKO, czy to Orton wygrywa czy przegrywa to i tak ktoś oberwie.

[Killaz]

to już nawet nie chodzi o jego postać, ale o ten jeden element, że Orton=RKO na gali. Ogólnie to jego postać jako tako daje radę (choć jako heel jest zdecydowanie lepszy). Denerwuje mnie to właśnie, że ktoś ZAWSZE musi dostać RKO, czy to Orton wygrywa czy przegrywa to i tak ktoś oberwie.

 

Wiem ze to moze wkurzac ale na tym polega postac Ortona. Jest on drapieznikiem ktory w kazdej chwili moze "ukasic" przeciwkina. RKO wyglada jednak bardzo dobrze w jego wykonaniu i opanowal ta akcje do perfekcji. Takie cos sie podoba publicznosci wiec WWE w to inwestuje.

[-Raven-]

to już nawet nie chodzi o jego postać, ale o ten jeden element, że Orton=RKO na gali. Ogólnie to jego postać jako tako daje radę (choć jako heel jest zdecydowanie lepszy). Denerwuje mnie to właśnie, że ktoś ZAWSZE musi dostać RKO, czy to Orton wygrywa czy przegrywa to i tak ktoś oberwie.

 

Akurat RKO to bardzo integralny element gimmicku Randala, dlatego wręcz nie wyobrażam sobie żeby komuś nie sprzedał on finishera na gali, bo tak po prostu jest budowana jego postać. Analogicznie przywołałbym tu postać Stone Cold'a. Wyobrażasz sobie Austina na gali, który nie sprzedaje komuś Stunnera?

[Kejrol]

Akurat RKO to bardzo integralny element gimmicku Randala, dlatego wręcz nie wyobrażam sobie żeby komuś nie sprzedał on finishera na gali, bo tak po prostu jest budowana jego postać. Analogicznie przywołałbym tu postać Stone Cold'a. Wyobrażasz sobie Austina na gali, który nie sprzedaje komuś Stunnera?

 

Tylko, że Austin nie irytował tak bardzo smartów jak robi to Randall.

[Bonkol]

Sam nie przepadam za Ortonem i za tym co sobą prezentuje czy to w ringu czy przy mikrofonie, ale porównania do Austina są dla Randy'ego mimo wszystko krzywdzące. Przede wszystkim trzeba zwrócić uwagę na to ile mógł Stone Cold, a ile może Randy i czy postać tego pierwszego też nie straciłaby trochę ze swojej magii gdyby była tak ograniczana. Przypomnę, że Orton nie od zawsze irytował smartów, bo w gimmicku Legend Killera był naprawdę świetny i gdyby nie zmiany w federacji na pewno nie byłoby tylu narzekań. Niestety jego postać jest teraz zbyt łagodna i za bardzo skierowana do młodszej widowni, a co za tym idzie starzy wyjadacze się irytują i zaczyna się cała masa narzekań na forach. Z drugiej strony Randy ostatnio zastygł w miejscu jeżeli chodzi o swój poziom(jako ogół ring skille + mic skille), a jak to się mówi - kto stoi w miejscu ten tak naprawdę się cofa.

 

Wiadomo, że czasów się nie wróci i gimmick Legend Killera odszedł do lamusa, ale wystarczy heel turn i Randall chociaż trochę, ale jednak będzie bardziej zjadliwy dla smartów.

[Kejrol]

Z kolei jak Randy przejdzie heel turn to będzie brał udział w dyscyplinie zwanej "uciekanie przed Rybackiem". Niemniej racja, w latach 2003-2008 lubiłem Ortona i był ciekawym wrestlerem. Niestety, nie dość, że po face turnie popadł stał się nudny i wtórny do wyrzygania, to jeszcze wystąpił regres na majku jak i w ringu. Stanie się złym to rzeczywiście jedyne antidotum na monotonną postać. Pamiętam jakim był świetnym psycho heelem w czasach gdy miał opierdoloną czaszkę na łyso i feudował m.in. z Hunterem. Mówię oczywiście o odgrywaniu psychopaty, bo wiadomo, że ciężko było go kupić jako mistrza federacji, gdy w tym czasie starał się kończyć swoje walki przez count out czy DQ.

[kr3cik-bmc]

@Raven, @Killaz: Austina to sobie inaczej wyobrażam (znam go tylko z legend i filmików z YT), natomiast jeżeli Orton zostaje pobity i leży na deskach to po jaką cholerę czekać z galą aż się "obudzi" i sprzeda komuś RKO. Przegrał to przegrał idziemy dalej z programem.