WWE SmackDown! - dyskusje, spoilery, wrażenia

[aRo]

-Początkowy segment był zbędny. Mimo tego że Booker nie wyszedł na 100% fejsa, każąc przepraszać Sheamusowi. ME nie może się normalnie skończyć, bo mają walkę na SS.

 

-No i Rhodes jednak poległ. Znów ma program z kimś zamaskowanym i oby tym razem wygrał.

 

-Po co zestawiać Christiana i Cesaro? Wygrana pierwszego nic nie zmienia, a drugiego byłaby przesadnym pushem Antonio i ostrym spadkiem Charyzmy. Atak po walce słabiutki.

 

-Mahal niszczy dwóch jobberów, a RyBack w końcu dostał feud. Inna sprawa, że dobry on nie będzie. I może się skończyć walką na SS, np. na pre-show.

 

-Jericho znowu wymiata na majku! Dużym błędem było wystawienie Vickie zamiast Dolpha, ale i tak segment wyszedł bardzo fajnie. Po skopanym debiucie miałem Chrisa gdzieś, a teraz znów będzie mi go brakować.

 

-PTP mają shota na pasy? I tak nie wygrają, nie po tym zwolnieniu...

Wypada tutaj po raz ostatni, niestety, pochwalić AW. Facet spisywał się po prostu idealnie jako menedżer. Spora strata.

 

-Mysterio chyba będzie miał shota na pas Intercontinental. Ale walczyć będzie z Mizem, co raczej nie wyjdzie za dobrze.

 

-Bryan musi męczyć się z Kanem. Oby wygrał feud, bo inaczej spadnie w hierarchii, a na to nie zasłużył.

 

-Końcówka to chora, zbędna szopka. Do tego niby odwołano walkę na SS. Nie obchodzi mnie, czy Del Rio zawalczy o ten pas, czy będzie to ktoś inny - bo i tak będzie nudno. Zmieńcie w końcu mistrza!

[Pavlos]

Przemowa Booker'a T

Face dał prztyczka w nos heel'owi i za to dostaje reprymendę od dobrego GM'a? Zdarzały się gorsze rzeczy (np. Edge na WM 27), ale dobra. Wychodzi na to, że mamy walkę o pas.

 

Pierwsza walka - Sin Cara vs Cody Rhodes

Faworyzowałem Rhodes'a, zwłaszcza po tej lekkiej prowokacji przed pojedynkiem z jego strony. Wygrywa jednak zamaskowany. Powinienem pamiętać, że w przypadku Cody'iego próby wyprowadzenia przeciwnika z równowagi kończą się fiaskiem. Przyzwoita walka.

 

Bryan teraz będzie cały czas chodził i krzyczał "NO!" do każdego napotkanego człowieka?

 

Przemowa Daniel'a Bryan'a

Wygląda na to, że dostaniemy feud między nim, a Kan'em. Widać AJ wciąż bawi się dużym. Na dostanie małej dablicy nie ma, co liczyć raczej. Chociaż, demoniczny GM, hm... ?

 

Druga walka - dwóch lokalnych zawodników vs Jinder Mahal

Rozkręcają ten feudzik. Mahal pokazuje, że również potrafi pokonać dwóch na raz (mimo, że 1 nic nie zrobił), a Ryback wbija i również ciśnie tych dwóch. Nie podejrzewałbym, że przyszykują coś dla akurat Mahal'a.

 

Chris Jericho's Highlight Reel z Dolph'em Ziggler'em

Chyba najlepszy moment gali. Chris nieźle strollował Vickie (bo oczywiście ej niuniek sam się nie zjawi). Wszedł potem żeby wpierdzielić Jericho, ale i tak Chris skradł show.

 

Trzecia walka - Tytus O'Neil & Darren Young vs Primo & Epico

Abraham ochlapuje wodą mistrzów TT i prowokacja działa, bo wygrywają przez dyskwalifikacje. Nie wyobrażam sobie Prime Time bez niego.

 

Czwarta walka - Antonio Cesaro vs Christian

Niech skończą z robieniem poligloty z Cesaro. Christian oczywiście wygrywa. Atak po walce słaby.

 

Eve bardzo chce być pomocnicą Booker'a, ale będzie musiała wygrać za tydzień z Kaitlyn. Eve wygląda świetnie w tych typowo "biurowych" wdziankach. Mina GM'a z wystawionym jęzorem miażdży.

 

Piąta walka - Rey Mysterio vs The Miz

Miz dominuje, ale mały i zwinny Meksykanin wygrywa przez Roll - up. Do przewidzenia, ale fajna walka.

 

Szósta walka - World Heavyweight Championship: Alberto Del Rio vs Sheamus ©

Zmiany mistrza nie będzie to wiadome. Do pojedynku nawet nie doszło. Atak funkcjonariuszy na Irlandczyka. Potem jeszcze Cross Arm Breaker. Nie wiem dlaczego nie będzie walki na SS, ale mam nadzieję, że nie wymyślą czegoś bezsensownego.

 

Widowisko przeciętne, ale były ciekawe momenty.

[Kejrol]

* Już w newsach trąbili o potencjalnym pushu dla Mahala, ale niezbyt to pochwalam. Ot taki, zwyczajny midcarderowy heel, nothin' more. Wiadomo, że Ryback go wpierdoli, ale i tak dalej bym go nie awansował.

 

* Juz ten Highlight Reel (swoją drogą ten program był dla mnie zawsze najciekawszym ringowym talk-show, chociaż może to być przez pryzmat markowania Chrisowi) pokazał, że Y2J jako face ma mniejsze pole do popisu. Parę punchline'ów spowodowało, że się uśmiechnąłem, ale nic więcej. Podobało mi się tylko to wkurwienie u Dolpha. Fajne się zaprezentował.

 

* Podoba mi się ten stiffowo-brawlersko-techniczny styl wrestlingu w wykonaniu Cesaro. Pomimo, że przegrał z Christianem (swoja drogą chujowy finish), to i tak mu to nic nie umniejszyło (został mocno rozpisany w tej walce).

 

* Pewnie to Eve wygra z Kaitlyn, ale szczerze mówiac to jednak tą drugą bym chętnie zobaczył w administracyjnej roli. Kaśka zawsze miała ciekawą osobowość i dużo pozytywnej energii.

[demku]

Głównym motywem SmackDown było dla mnie to, że... przekonałem się do postaci Eve. Minione Raw dało już do zrozumienia, że to ona zostanie asystentką Bookera, a to daje wiele ciekawych pomysłów z tym, że Torres wygryzie go i sama w niedalekiej przyszłości zostanie GM-em, co byłoby dla mnie całkiem fajnym wyjściem (możliwy konflikt z AJ i rywalizacja brandów? dlaczego nie).

 

Do tego marnej jakości szopka - nie trawię tego. Odwołali walkę o World Title, co mnie ucieszyło, a teraz wszystko wraca do normy. Co gorsze - w tej walce Sheamus będzie sprzedawał uraz, a i tak wygra. No dla mnie to szykuje się dramat klasy C (biorąc pod uwagę "sprzedawanie" Bladego) i obowiązkowy przewijacz. Najbardziej ciekawi mnie wynik walki Ziggler - Jericho, gdzie wszystko jest możliwe. Patrząc na przebieg wydarzeń... to Jericho powinien się zemścić i wygrać. Ale co wtedy? Ziggler go zaatakuje i "zakończy karierę" na kilka miesięcy? Lubię takie coś, gdy można fajnie pokombinować i mam nadzieję, że wpadną na jakiś fajny pomysł i nie pojadą czymś sztampowym.

[maly619]

Nie no, naprawdę był ktoś, kto uwierzył, że walka o pas WHC się nie odbędzie? Ja ani przez chwilę nie uwierzyłem, że ta walka może się nie odbyć, a jedynie miałem nadzieję, że dodadzą kogoś do jej składu.

Co do kontuzji Sheamusa i tego, że będzie ją sprzedac, to uważam, że jest to podbudowa pod cash in Zigglera. Po prostu, chcą w ten sposób jeszcze mocniej "załagodzić" stratę pasa przez Rudego.

[N!KO]

* - Obecny Jericho nie obiecuje nam apokalipsy, nie rzuca się na wszystkie pasy mistrzowskie, ale dostarcza sporej dawki rozrywki. Kolejny raz słyszałem starego Y2J'a, choć obiecywał nie "pajacować", ja go do tego zachęcam.

* - Sin Cara i Rey Mysterio w teamie? Jeśli ciągle będą chcieli pogrzebać któregoś na WrestleManii, to może przedtem jakiś title-run w drużynowej dywizji? Patrząc na Kofiego i Trutha - Jestem Za! Cara się może troche rozluźni przy innym zamaskowanym.

* - Powiedzcie mi, że nie zrobili tego z Hawkinsem i Reksem! Co było złego w poprzednim wydaniu? Nie dali im szansy i przepakowali ich na wzor kinowego przeboju "Magic Mike"?! Miejcie litość i ich po prostu zwolnijcie...

* - Zdjeli walke o pas, po czym ją przywrocili na prosbe mistrza? Znaczy, ze wczesniej nie prosil? Idiotyzm. Mogli sobie darowac szopke z usunieciem.

[ResQ]

Jeśli weźmiemy pod uwagę standardy ostatnich wydań Smackdown, to dzisiejsze wyszło całkiem nieźle. Podoba mi się, że zrobili w końcu podbudowę pod te wszystkie walki, które wywodzą się z niebieskiego brandu. Mam natomiast bardziej ogólną uwagę. Jeśli zawodnik pokroju Sheamusa ma przeciwnika, który i tak jest skazany na porażkę na PPV to niech WWE nie robi z pretendenta na siłę takiego frajera, który ciągle ucieka w publikę. Czekam na powrót Barretta, może to będzie jedyny heel, który nie ucieka, a wręcz przeciwnie - rwie się do walki... Bardzo rozbawiła mnie mina Bookera T po tej rozmowie z Eve na backstage'u. Myślę, że na poważnie weźmie się ona za mydlenie oczu GM'owi, żeby później przejąć jego funkcje. Feud Eve vs AJ, hmm ciekawe ciekawe...

[Pavlos]

Przemowa Alberto Del Rio

Jericho niedługo nas opuszcza, więc musimy go troszkę pokazać. Krótki segmencik, ale Chris wypada nieźle i przy okazji zmierzy się z Alberto w ME.

 

Pierwsza walka - Rey Mysterio & Sin Cara vs The Miz & Cody Rhodes

"Maski" faworytami i to one wygrywają. Rey pokazuje Miz'owi na, co go stać, a Sin po raz kolejny odpłaca się Cody'iemu za obrazę.

 

Curt Hawkins & Tyler Reks vs dwóch lokalnych zawodników

Gimmick Chippendales'ów? Cóż przynajmniej wygrali... .

 

Śmieci? nie no rządam innego traktowania pana Regal'a. -.-'

 

Druga walka - Eve Torres vs Kaitlyn

Nie wątpiłem w ogóle w wygraną Eve.

 

Trzecia walka - Daniel Bryan vs Randy Orton

Z takim składem walka musi trwać trochę dłużej niż przeciętna tygodniówka. Długa walka wygrana oczywiście przez Orton'a. Efekty wejściowe Kane'a ratują Randy'iego, bo żmija z obolałą nogą, by nie dał rady... .

 

Czwarta walka - Antonio Cesaro vs Zack Ryder

Antonio wygrywa, więc jeszcze pod promowany popycha Santino na stół komentatorski i tym samym mamy dodatkowo podgrzany klimat na PPV. Może dziwne, ale licze na Santino. Za wcześnie na pas dla Cesaro i jakoś mi nie leży ten gracz.

 

Piąta walka - Alberto Del Rio vs Chris Jericho

Walka na PPV Chris'a będzie, więc atak Dolph'a nie mógł go jeszcze wysłać do szpitala. Staję do walki, ale z trudem no i szczerze byłem ciekaw jak to rozwiążą. mogłem się domyślić, że Jericho przegra, że będzie interwencja Dolph'a. Sheamus nic nie robi sobie z ręki, jak sam powiedział to nie żadna kontuzja i dostaniemy walkę o WHC na SS. Absolutnie mnie to nie dziwi. Nie wiem właściwie po, co to odkładali.

 

Słabo w tym tygodniu.

[aRo]

-Jericho to dobry entertainer. Bez niego pewnie zapomniałbym o tym segmencie.

 

-Ciekawy team dwóch zamaskowanych, fajna walka. Skoro i tak nie ma na nich pomysłu, to wrzućcie ich na jakiś czas do tagu. Mysterio teraz zostanie pewnie pożarty przez Miza, może nawet 2 razy, a potem... nic.

 

-Co oni zrobili z Reksem i Hawkinsem? 0.o Męskie cheerleaderki? Może w końcu dostaną push i wygrają więcej walk, ale będzie mi brakować tych panów z poprzedniego NXT. No i wcześniej mieli jeden z najlepszych theme.

 

-Eve wygrała szybko, można się było tego spodziewać. Ona z Bookerem to ciekawy rządzący skład.

 

-Skoro Orton zniknie kręcić film i nie ma go być na PPV, to po co ładować go na tygodniówkę? A Bryan chyba pierwszy raz od dawna uciekał przed kimś poza ring... Ale na plus że przegrał tylko przez Kane'a. Na SS postawię na Bryana, choć pewnie stracę tu pkt.

 

-Cesaro znów wygrywa i chciałbym, żeby przejął pas Santino na pre-show. Tutaj chyba też stracę pkt w typerze, ale jestem za Szwajcarem.

 

-ME to słaba walka[przez ten atak przed nią], marna akcja po niej i najbardziej przewidywalna akcja gali, czyli przywrócenie meczu o WHC z Del Rio. Nuuuuuudy.

[ksco]

Jericho z majkiem to radość dla moich uszu Dalej tag team zamaskowanych latynosów versus IC Champ z Codym. Pierwszy raz od daaawna tak dobrze mi się oglądało walkę Sin "Botcha" Cary Ogólnie walka bardzo mi sie podobała. I jak dla mnie najlepsza była na tym SD. Hawkins i Reks... Biedne dzieci under-12 musiały oglądać striptiz brzydkich panów A dalej dla mnie było tak nudno, że notorycznie przewijałem. Większą uwagę zwróciłem tylko na walkę Cesaro. Całkiem niezłe to wypadło. Ale niestety wątpię aby na pre-show odebrał pas Santosiowi bo coś za dużo ostatnio wygrywa.

[8693]

Nie oglądałem SD, którego nawet nie mam zamiaru oglądać, ale wypowiem się na temat nowych gimmicków dla Reksa i Hawkinsa... Wygląda to jak mix Usos z gimmickiem Briana Kendricka przed jego zwolnieniem w 2009, czy w 2010 roku. Inaczej też mówią ci dwaj dostali pewnie ten gimmick, o którym pisało już w newsach, a był on przygotowywany dla Drew McIntyre'a, przynajmniej ktoś go od tego gówna uratował, pech niestety chciał, że padło na R&H, których za czasów NXT Redemption nazywałem kapitalnym Tag Team'em. A teraz już tylko czekam na ich zwolnienie, bo to co WWE z nimi wyprawia jest cholernie przykre.

[Badu]

Dla mnie to jest to połączenie Heart Throbs z Valem Venis czy czymś podobnym. Również nie rozumiem po co dają im tak pajacować. Są bardzo dobrym teamem tylko WWE nie wie jak ich użyć, a robienie z nich striptizerów wcale im nie pomoże. Z tego odcinka Smackdown wypowiem się jeszcze na temat walki Kaitlyn vs Eve. Oglądnąłem ją całą specjalnie dla Eve, która od czasów pomocnicy Laurinaitisa jest moją ulubienicą i kocham ją w okularkach. Bardzo się cieszę, że teraz będzie pracować z Bookerem T i mam nadzieję, że 5-time WCW Champion przejdzie heel turn i będzie z nich niezłe duo

[Kari]

Jak dla mnie nowy gimmick Reksa i Hawkinsa do skutek tego, że wypowiadali się głośno na backstage'u na temat swojego niezadowolenia. JTG na Raw już został zmiażdżony przez Rybacka, a teraz ci przez nowy gimmick dostali coś w rodzaju kary.

[maciejex]

Nie mam nic przeciwko tagowi luchadorów ale lepiej by wyglądali gdyby mieli stroje tego samego koloru. Co do Rey'a to wygląda jak męska prostytutka.

[Suhayl]

Nowy gimmick Reksa i Hawkinsa wiąże się z tym, że oni chcą na siebie zwrócić uwagę - Cole o tym wielokrotnie wspominał podczas walki. Widać było, że panowie naprawdę świetnie się bawili podczas tej walki i cieszę się, że może w końcu nadchodzi dla nich push. Chociaż jeśli mają zostać striptizerami, lepiej niech pracują nad tańcem