WWE SmackDown! - dyskusje, spoilery, wrażenia

[kikut413]

Gala nie była zła, ale jesteśmy kilka tygodni przed WrestleManią, a ja jakoś tego za bardzo nie czuję. Chyba na Raw zostanie dodana walka teamów. Ciągną to już jakiś czas i w końcu czas zapowiedzieć walkę. Ciekawi mnie skład drużyn, a szczególnie Longa bo nie ma za ciekawych kandydatów do jego teamu no chyba, że odpuszczą walkę o pasy TT i dadzą do jego teamu Trutha i Kofiego. Laurinaitis troszkę nie ogarnął z początku tego roll-upu, ale jakoś z tego wybrnął.

 

Za pomysł wrzucenia do klatki Swaggera i Santino szacunek, ale chyba pokazali, żeby więcej tego nie robić. Sama walka mnie nudziła, a spodziewałem się zwycięzcy, jednak dziwi mnie, że nie wygrał po pinie, a przez jakiś fart (ucieczka przez furtkę)

 

Kane niszczy przez tyle tygodni, a tu mamy RKO i koniec Monstera. Feud może być dobry, ale czemu nie dostają mikrofonu? Jeśli dojdzie na ich walkę na WM to mam nadzieję, że zostanie rozpisana jakoś równo, a nie Randy będzie przez całą walkę cisnął Kane'a i zakończy po RKO.

 

Bryan dobrze wypadł za mikrofonem i ja jakoś nie jestem za bardzo pewny, że Sheamus wyjedzie z pasem z Miami. Może i wygra, ale to nie jest jakieś pewne. Bryan z każdą galą pokazuje, że jeszcze nie pokazał wszystkiego. Cały czas się rozwija i żeby WWE tego nie spieprzyło.

 

Push dla Drew? Coś chyba nie mają na chłopaka pomysłu. Może do WM będzie niszczył jakiś mega jobberów albo wygra feud z Khalim i może w końcu będzie piął się w górę po pas IC. W końcu Cody też musi iść wyżej i zostawić pas komuś. Nie będzie źle jeśli odbierze mu go Mclntyre.

 

ME taki sobie, pojawił się Miz (kolejny zawodnik bez pomysłu) Walka nie była jakaś interesująca, nie ma co o niej za dużo pisać.

 

Fajnie ogląda się Primo i Epico, ale przede wszystkim Rose Mendes. Walka na SD była dobra i mają potencjał na opener na WM'ce, ale chyba Kofiego i Trutha tak jak mówiłem wrzucą do Teamu Longa. Dobrze ogląda się obecnych mistrzów i ich reign niech jeszcze trwa póki się nie nudzi.

[RR]

Bryan z każdą galą pokazuje, że jeszcze nie pokazał wszystkiego. Cały czas się rozwija i żeby WWE tego nie spieprzyło.

oj tak! stopniowy rozwój Danielsona w main streamie to chyba największy plus jego rywalizacji z Rudym. A tak? no sheamus troche kuleje by jakoś poprowadzić ten feud i jakąś ciekawą historię...a ja go tak groniłem na Attitude Mówi...jak lwica swoich małych! A on mi tutaj mizernieje za mikrofonem

Już więcej dramaturgii jest w rywalizacji Kane'a i Ortona, choć jak zauważyliście, tam nie ma mikrofonu...totalnie, do Wrestlemanii obydwaj może i powiedzą z 3 zdania

Żartuję, a na razie nie narzekam na ten konflikt Vipera i Monstera.

Bardziej mi brakuje mikrofonu po stronie nowych pretendentów? na pasy tagteamowe, czyli R-Trutha i Kofiego. Uśmiechnięty Afrykanin i psychodeliczny Ron mogliby coś powiedzieć na temat kiedy chcę sięgnąć po złoto, jak widzą kooperację z little Jimmym,itd, by fani mieli jakiś ubaw. I w ogóle jak powstał ten tagteam?

A w ogóle nie podnieca mnie konflikt dwóch menedżerów. A John Ace w getrach do biegania i małą ginekomastią wyglądał prześmiesznie:) A Long wygrał i wziął dziewoje na obiad...+ 50 do respektu wśród fanów

[kr3cik-bmc]

- Wszystko wskazuje na to że cały storyline ze zwolnieniem Szkota nie prowadzi do pushu a do udupieniu Drewa w "feudzie" z Khalim. Trzymają w rosterze nie potrzebną do niczego kłodę i jeszcze podkładają mu perspektywicznych wrestlerów dla zabicia czasu - porażka.

Trochę by to głupie było, by pushować Drew do poziomu Khaliego (tym samym dawać mu sporo cennego czasu antenowego - tym bardziej, że Wrestlemania tuż, tuż), żeby w konsekwencji go podłożyć. Mam nadzieję, że jest to push w kierunku dodania go do teamu Big Johniego a.k.a. Mr. Excitement.

[TheBeast]

Stawiam raczej na to, że Drew dołączy do teamu Ace-a, a w samej walce przejdzie turn i dzięki niemu drużyna Longa wygra. Long przywróci szkota na stałe, a ten dalej będzie mógł sobie jobbować

[Adrian!]

Nie przesadzaj. Drew nie jest na tyle ważną postacią (na tę chwilę to jobber...), żeby poświęcać mu taki moment na największej gali roku.

[8693]

Moim zdaniem a dokładniej mam przeczucie, że ten news tyczący się pushu dla Masona tak na prawdę dotyczy się Szkota. (Niby za co ''zawodnik'', bo nawet nim nie jest kaleczący wszystkie akcje jak leci w jego bookingu miałby dostać push?!). A argument jest mi trochę jakoś dziwacznie wydobyć, ale takie przeczucie mam... idzie to za tym, że co raz częściej go pokazują i chcąc nie chcąc TheBeast ma trochę racji, ale zamiast jobbowania dostanie właśnie ten push o którym wspomniałem wcześniej. Z resztą dość często rzeczy się wydarza w WWE o czym wspomnę. Pisałem kiedyś, że chciałbym zobaczyć Brain Buster w WWE i proszę po jakimś czasie Tyson tę akcję wykonał, pisałem sporo o Tysonie i w końcu przeszedł face turn... Dziwne jest to dla mnie, ale myślę, że przyszłość Drew będzie wyglądała tak jak napisałem powyżej.

[Alvathen]

Mam nadzieję, że jest to push w kierunku dodania go do teamu Big Johniego a.k.a. Mr. Excitement.

 

Stawiam raczej na to, że Drew dołączy do teamu Ace-a, a w samej walce przejdzie turn i dzięki niemu drużyna Longa wygra. Long przywróci szkota na stałe, a ten dalej będzie mógł sobie jobbować

 

Panowie. Obecnie w teamie Laurinaitisa wystąpi najprawdopodobniej pięciu z szóstki Swagger, Ziggler, Otunga, Henry, Christian i Del Rio. Gdzie tu jest miejsce dla jobbującemu komu popadnie Szkota? Na dodatek, team Longa na pewno na Wrestlemanii nie wygra, bo sam Teddy najmłodszy nie jest, a cały storyline prowadzi do tego, że Johnny ma przejąć kontrolę nad obiema tygodniówkami. Wasz scenariusz jest nierealny i choć chciałbym, by Szkot otrzymał push, to obawiam się, że TheEntertainer ma rację i Khali zniszczy Drew.

[demku]

A tak? no sheamus troche kuleje by jakoś poprowadzić ten feud i jakąś ciekawą historię...a ja go tak groniłem na Attitude Mówi...jak lwica swoich małych! A on mi tutaj mizernieje za mikrofonem

 

To jest dramat!! Słysząc Ciebie w AM stałem właśnie po Twojej stronie - ja kupuję Sheamusa jako face'a, potrafi zagrać to twarzą w mojej ocenie. Problem polega na tym, że szczyty swojej kariery po "dobrej stronie" WWE osiągnął w trakcie tego przejściowego konfliktu z Henrym, który miał czekoladkę wypromować na world champa - pamiętam wejście Rudego, kiedy nie bał się Henryka i chciał z nim walczyć - to było zajebiste i zarazem to był jedyny akcent, kiedy był dla mnie kimś interesującym. Mimo, że go lubię (uważam, że zasługuje na push dużo bardziej niż Barrett na przykład) to jestem absolutnie zszokowany tym, jak żałosny jest ten jego obecny feud z Bryanem. Powiem więcej - jeśli Dragona skroją z pasa na WM (a skroją, bo... jakie ma argumenty, by wyjść z tytułem?) to ten może poczuć się zdrowo zrobiony w ciula. Mimo, że nie jestem fanem postaci Bryana, to jednak jest dużo bardziej wyrazisty od Sheamusa, dla którego ta "Road to WM" miała być najlepszym okresem w historii, okresem, w którym stanie się pełnokrwistą gwiazdą zasługującą na main eventowanie (z przymrużeniem oka ) WM-ki.

[kr3cik-bmc]

Panowie. Obecnie w teamie Laurinaitisa wystąpi najprawdopodobniej pięciu z szóstki Swagger, Ziggler, Otunga, Henry, Christian i Del Rio. Gdzie tu jest miejsce dla jobbującemu komu popadnie Szkota? Na dodatek, team Longa na pewno na Wrestlemanii nie wygra, bo sam Teddy najmłodszy nie jest, a cały storyline prowadzi do tego, że Johnny ma przejąć kontrolę nad obiema tygodniówkami. Wasz scenariusz jest nierealny i choć chciałbym, by Szkot otrzymał push, to obawiam się, że TheEntertainer ma rację i Khali zniszczy Drew.

 

Hmmmm.... Swagger pewnie pobawi się o/z pasem US na WMce w jakimś tropple threacie/fatal4way. Z Zigglerem się zgodzę, choć uważam, że zasługuje na więcej (wiem, nie ma z kim walczyć). Otunga to pewniak. Henry pokłócił się z Vincem (przynajmniej taki news był), coraz rzadziej go widać, a jak już to w squash'ach. Christiana i Del Rio od dawna nie widziałem i poza tymi 5 minutami gdy poparli Johniego to słuch o nich zaginął. Jak widać ta "5-tka" wcale nie jest taka pewna (choć to tylko moje dywagacje).

[TheEntertainer]

No właśnie... obecności w tej walce Christiana i Del Rio których wymienia się jako pewniaków w teamie Laurinaitisa wcale nie byłbym pewien. Jak dla mnie dwoma pewniakiami wydają sie być Otunga i Ziggler. Dorzuciłbym również Swaggera który ma motyw by nienawidzić Longa (utrata tytułu). Zakładając że będzie to 5 vs 5 match to mamy więc 2 wolne miejsca, zastanawia mnie czy Miz znajdzie swoje miejsce na WM, dla niego również ta walka wydaje się być jedyną opcją. Widzę więc 2 wersje : Del Rio i Christian lub Miz i Drew, pozostała trójka wydaje mi się być pewna. Co do teamu Longa to tutaj oprócz Marelli widzę na pewno Kingstona i Trutha którzy moim zdaniem przejmą pasy TT by te tytuły pojawiły się one na WM. I znów pozostają 2 miejsca I tutaj faktycznie nie mam pojęcia kto mógłby wskoczyć, przeglądając roster wyszło mi że Brodus Clay i ... no właśnie zaświtało mi że może powrócić Mysterio! Na pewno wolałbym widzieć w tym teamie luchadora niż Khaliego. A obawiam się że creative team może posunąć się do umieszczenia Hindusa w tej walce

[RR]

Mimo, że nie jestem fanem postaci Bryana, to jednak jest dużo bardziej wyrazisty od Sheamusa, dla którego ta "Road to WM" miała być najlepszym okresem w historii, okresem, w którym stanie się pełnokrwistą gwiazdą zasługującą na main eventowanie (z przymrużeniem oka ) WM-ki.

Zaraz..a może tak ma być. Po prostu może Sheamus ma wyjść z Wrestlemanii bez pasa.Może nie przegrany, lecz bez tytułu mistrzowskiego. I dlatego teżtak jest to wszystko prowadzone by bardziej wypromować Bryana.

A może nawet jeżeli pas ma trafić do Rudego, to być może writerzy uznali iż jest on wystarczająco wypromowany na najważniejszą galę roku i ten czas na podbudowę należy poświęcić na dopracowanie postaci Danielsona, tak by każdy chciał widzieć zbitą dupę znienawidzonego nerda przez uśmiechniętego Irlandczyka?

To są moje dywagacje pocieszenie, że coś jeszcze z tymi dwoma panami będzie się działo lepszego, dynamiczniejszego i żywszego, z obydwu zresztą stron.

Zobaczymy dalej co się będzie działo co piątki, lecz coś czuje, że w takim tempie, będzie nam po prostu szkoda zjebania tego feudu.

[E_9]

No i przyszła jednak taka chwila, muszę napisać, że SD! w całości mi się podobało...

 

 

Dobry pomysł na początek gali i dostajemy powrót Christiana z "Peep Show", w którym wystąpili menagerowie RAW i SD! Powiem szczerze, że prowadzenie tego story jak na rangę, którą posiada jest bardzo fajne, treściwe i przede wszystkim poukładane...

 

Bryan 3 tydzień z rzędu na plus podczas scenki na zapleczu... szkoda AJ, tekst o tym, że sukienka leżała lepiej na manekinie niż na niej rozjebał system...

 

Cody dał przyzwoite promo na zapleczu, a potem czysto pojechał Great Khaliego... cieszy promocja, ale wiecie co, młody Rhodes przestał mnie jakoś interesować. Tak po za tym, jaki on ma obecnie gimmick? Jak dla mnie jest jedynie młodym, fajnie uśmiechającym się facetem, który śmiga w kapturze i tyle. Kiedyś to on w moim mniemaniu przewyższał Dolpha, teraz role się odwróciły...

 

"My name is Randy Orton"... czyli standardowy początek i ogólnie całe promo na standardowym poziomie. Fajnie, że Randall odniósł się do feudu Kane'a z Jaśkiem i wspomniał o tym, o czym rozmawialiśmy jakiś czas temu i podał to jako powód konfliktu. Jednak pojawił się Big Red Monster i w sumie nie bardzo zrozumiałem przekazu, nie rozkminiłem co jest powodem feudu. Podanie ręki Ortonowi po jednej z walk? Brak miejsca dla 2 takich postaci? Takie to trochę oklepane...

 

"CM Drunk" i kolejne dobre promo ze strony Jericho... mam nadzieję, że w poniedziałek taką samą ilość czasu na gadkę dostanie Brooks, bo trzeba tą słabą puki co rywalizację rozkręcić...

 

Czyli nadal brak pomysłu na feud Bryana z Rudym? Atak z zaskoczenia w jednym tygodniu, w drugim wrzucenie uciekającego Dragona przez Sheamusa do ringu i tak co tydzień? Bosko...

 

 

Reasumując jako całość, bardzo fajna tygodniówka jak dla mnie, 1,5h zleciało bardzo szybko i zbytnio nie trzeba było przewijać, brawo!

[DaanQ]

Obejrzalem SD i muszÄ przyznac , Ĺźe byĹo nawet ciekawe .

 

WkoĹcu return Christian'a gdyby tylko jeszcze Face Turn .

Peep Show mnie na poczÄtku zanudzaĹo ale po wejsciu Johny'ego i Teddy'ego staĹo siÄ ciekawsze , zresztÄ wiadome byĹo , Ĺźe Christian po tym co powiedziaĹ na EC pĂłjdzie do Team'u Ace'a .

Dobra to teraz o walce Kofi vs. David .

Jak na takich zawodnikĂłw walka mi siÄ podobaĹa .

Christian wywalony i stawaĹo siÄ coraz ciekawiej .

Wynik byĹ znany (nawet bez spoileru) Kofi przecieĹź nie przegra z takim OtungÄ .

 

Daniel nieĹşle pojechaĹ AJ za tÄ sukienke(czy co to byĹo) i myslalem , Ĺźe nie bÄdÄ juĹź ze sobÄ chodzic i cos mi siÄ wydajÄ , Ĺźe to bedzie Heel Turn AJ .

 

Walka Drewna z Cody'm nie byĹa zĹa .

Cody uratowaĹ walkÄ jednak Khali ;/

Ciesze siÄ , Ĺźe Cody wygraĹ bo to Ĺwiadczy , Ĺźe walka na WM 28 bÄdzie ciekawa .

 

RĂłwnieĹź moĹźna siÄ cieszyc , Ĺźe wkoĹcu dostali mikrofon Randy i Kane .

ChciaĹbym , by Kane juĹź na staĹe zadomowiĹ siÄ na SmackDown .

Brakuje kogos takiego co dodaĹby to cos na SD .

Przy mikrofonie nie byĹo Ĺşle tylko nie rozumiem tego video z lata kiedy Orton podaĹ rÄkÄ Kane'owi ?

Tak poza tym szykuje siÄ rĂłwnieĹź niezĹa walka na Wm'ke .

 

Y2J daĹ niezĹy popis przy majku jednak jako fan Punk'a wku*wia mnie juĹź to , Ĺźe Y2J jeĹşdzi sobie po Punk'u jak nie wiadomo kto a Punk nawet mikrofonu nie dostanie .

A co do walki to nie byĹa zĹa , nie byĹa dobra .

Szczerze to mi siÄ nie podobaĹa .

Myslalem , Ĺźe ME bÄdzie fajny jednak troche zanudzaĹo .

Ciesze siÄ , Ĺźe wygraĹ wĹasnie Y2J bo 'Szimus' ma za duĹźo pushu jednak WWE powinno bardziej dbac o feud D-Bryan i Sheamus bo co tydzien sÄ tylko taki ataki typu Daniel walczy wyjdzie z ringu i Sheamus go popchnie do ringu itd nic nie ma przy majku i mam nadzieje , Ĺźe juĹź te 2 tygodnie przed WM'kÄ dostanÄ czas na majku

 

To na tyle SD oceniam na 8/10 liczyĹem na lepszy Main Event ale nie byĹo Ĺşle

[maly619]

Rozpoczynamy od powrotu Christiana i Peep Show z GMami. Bardzo fajnie to wyszło, a propozycja Christiana o danie mu walki o pas idealnie wpasowana w jego gimmick. Oczywiście Capitan Charisma dołącza do Laurinaitisa i wydaje się, że znamy już pretendenta do pasa po WMce.

 

Motyw z Bryanem, który chce zrobić z AJ mistrzynię fajny, ale kurde, czy teraz jest na to czas? Teraz powinni robić podbudowę walki o pas, a nie podbudowywać AJ. Gdyby tak zostawili pas przy Bryanie i kontynuowali to, to jestem jak najbardziej na tak, bo jest to naprawdę fajne.

 

Podoba mi się motyw z Codim, który wygrywa z innym gigantem, by udowodnić, że pokona Showa.

 

Nie przekonuje mnie nawiązanie do walki z poprzedniego roku w feudzie Ortona i Kane'a. Trochę późno Ogólnie nie jestem w 100% przekonany do wytłumaczenia tego wszystkiego. Dla mnie ta walka, to takie wsadzenie obu panów w walkę, żeby mieli jakiś udział w WMce. Pewnie w Miami wygra Orton i o wszystkim zapomnimy.

 

Drew wchodzi na ring i myślałem, że teraz zaczną dawać mu jakieś wygrane, że zacznie odbudowywać się. Wychodzi jednak na to, że Teddy dalej będzie go tępić i pewnie w końcu dostaniemy Drew w drużynie Laurinaitisa.

 

Jericho na SD!? Ciekaw jestem czy ludzie będą na to narzekać tak bardzo, jak narzekali na pojawianie się zawodników SD! na RAW. Y2J kontynuuje gadkę o ojcu Punka, o alkoholu i wychodzi do fajnie. Czekam jednak na odpowiedź Punka i jestem ciekaw co powie.

Po tym walka Sheamusa z Jericho, czyli dwaj pretendenci stają przeciwko sobie. Byłem nawet ciekaw wyniku tej walki i dobrze się stało, że Jericho wygrał przez count out. Uważam jednak, że zbędny był ten finisher Sheamusa na Jericho. Mogli to zakończyć bez tego.

[PH93]

Motyw z Bryanem, który chce zrobić z AJ mistrzynię fajny, ale kurde, czy teraz jest na to czas? Teraz powinni robić podbudowę walki o pas, a nie podbudowywać AJ. Gdyby tak zostawili pas przy Bryanie i kontynuowali to, to jestem jak najbardziej na tak, bo jest to naprawdę fajne.

Ale właśnie WWE zobaczyło jak dobrze Bryan sprawuje się jako champ i teraz kosztem przegranej Sheamusa na WM jak samej promocji walki na WM promują oni postać Bryana bo coś czuje ze szykuje się dłuższy run z pasem - a te zapowiedzi o Miss Elizabeth i Macho Manie coś mają na rzeczy...