WWE SmackDown! - dyskusje, spoilery, wrażenia

[maly619]

Co do Brodusa, to mam niesamowity mętlik w głowie i nie wiem co o nim myśleć. Z jednej strony, facet to urodzony moster-heel i wręcz prosi się, żeby tak go wykorzystać.

Jednak z drugiej strony, za każdym razem, jak wchodzi do ringu, a nawet jak walczy, mam takiego banana na twarzy, że chyba już dawno nic tak mnie nie bawiło.

Aktualnie jestem gotów dać mu szansę w tym gimmicku i mam nadzieję, że nie będzie on go jakoś przesadnie blokować.

[Alacer]

Zgadzam sie z tym ze Brodius Clay to urodzony monster heel. Ma gabaryty, ma twarz nie z tej planety i usmiech taki szeroki jakby mu Joker przedluzyl brzytwą. Jego kulminacyjnym statusem w tej federacji bedzie mocny monster heel.

 

Tylko po co tak od razu. Z monster helami to tak jest ostatnio w WWE, ze najpierw robią sieczke - vide Umaga, Great Khali, Mason Ryan, a potem znikaja w najlepszym razie w upperze mid. Brodius wszedlby na gimmicku monstera i nie wierze, ze latwo dostalby sie do pasa. 1Wchodząc i rycząc, nie majac wystarczajacego obycia na ringu i z publicznoscią, nie rozwinalby sie. Austin tez nie bylby SCSA gdyby zamiast w tam latach 90 podpisywac kontrakt z WCW podpisal z WWF. Podejrzewam ze tez by przepadl, po początkowym pushu. A on sie wyrabial, troche jako Hollywood blondes, troche w ECW gdzie robił za karykature Hulkstera.

 

Dlatego ja sie ciesze, z faktu, że pozwalaja sie Brodiusowi oswoic z publiką, ze patrzą jak bardzo jest pro (granie gimmicka, ktory nie kazdemu facetowi by sie podobal musi byc meczące, a nie sądze ze idea podobala sie Brodiusowi). Niech sobie chlopakk podniesie kontakt z publiką, niech sie otrzaska w robieniu entertainmentowych walk, wowczas za rok, jak sie sprwadzi, mozna go wrzucac na gleboką wode. Jesli jest hot prospect i to udowodni, wszyscy dzisiejsi malkontenci beda sie mogli czerpac z jego postaci wiecej radosci, niz gdyby dostali monstera juz teraz.

[mattdamon]

Dobrze by było, żeby po tym jak Show stratował AJ - Bryan dostał kurwicy i chciał się zemścić.

 

Biorąc pod uwagę, że incydent z AJ był prawdopodobnie zaaranżowany przez Bryana, ewentualna kurwica byłaby jak najbardziej na miejscu (przy dekonspiracji, zakłamanie Dragona byłoby jeszcze bardziej widoczne). Nawet zemsta mogłaby być uzasadniona, gdyby tylko konsekwentnie bookowali Bryana na "psychola", czyli na kanalię, która nie zdaje sobie sprawy, że robi "coś złego" (bo przecież cel - mistrzostwo - uświęca środki).

 

Jasiu promuje zarazem 2 zawodników

 

W tym jedną kompletną pomyłkę, czyli Rydera - uosobienie tandety i żywy dowód na to, że popularność zdobywa się najłatwiej dzięki zgrywaniu pajaca i skretyniałego półanalfabety, który nie potrafi sklecić poprawnego zdania (nie mam oczywiście pretensji do Zacka, tylko do fanów, którzy oczekują takiego szmelcu).

 

A odświeżona postać Brodusa Clay'a jest taka chwytliwa, także, a może przede wszystkim, przez kapitalny theme song (przypominam, że wychodził przy nim najpierw Ernest "The Cat" Miller).

[Matt2Hot]

Zgadzam sie z tym ze Brodius Clay to urodzony monster heel. Ma gabaryty, ma twarz nie z tej planety i usmiech taki szeroki jakby mu Joker przedluzyl brzytwą. Jego kulminacyjnym statusem w tej federacji bedzie mocny monster heel.

 

Bez przesady - Rikishi też był "ciachem" ale taki gimmick mu przypasował. Bordus jest ok, jednak mogę się założyć że prędzej czy później ten gimmick znudzi się ludzią tak jak w przypadku innych tego typu (np. CurryMan)

[kr3cik-bmc]

Dobrze by było, żeby po tym jak Show stratował AJ - Bryan dostał kurwicy i chciał się zemścić.

 

Biorąc pod uwagę, że incydent z AJ był prawdopodobnie zaaranżowany przez Bryana, ewentualna kurwica byłaby jak najbardziej na miejscu (przy dekonspiracji, zakłamanie Dragona byłoby jeszcze bardziej widoczne). Nawet zemsta mogłaby być uzasadniona, gdyby tylko konsekwentnie bookowali Bryana na "psychola", czyli na kanalię, która nie zdaje sobie sprawy, że robi "coś złego" (bo przecież cel - mistrzostwo - uświęca środki).

Hmmm... Ja sobie ostatnio wymyśliłem, że na początku SD! wpada D-Bryan woła Showa do ringu, po czym wygłasza promo o tym, że AJ leży w szpitalu, ma coś tam - coś tam, nie będzie mogła występować w ringu przez ileś tygodni, rehabilitacja potrwa długi czas, bla bla bla. Potem powie, że jak dla Showa ten pas jest ważniejszy niż życie AJ, która nie była uczestniczką walki to niech sobie go weźmie, po czym rzuca pas pod nogi i wychodzi z ringu - takie facowe zagranie (heel by nigdy nie oddał pasa w obronie kobiety ;]), amerykanie z reguły są głupi, więc by to kupili.

 

Bryan znika za kurtyną, Show stoi zmieszany w środku ringu, po czym rozlega się muzyka Henrego. Zaczyna gadać o tym, że miał obiecany rewanż dzisiaj i nie obchodzi go z kim, więc czemu nie z Showem. ME walka Show-Mark. W połowie meczu wpada Bryan z krzesełkiem i zaczyna nim naparzać obu showmanów. Po kilku minutach żaden się nie podnosi, Bryan bierze pas i wśród gwizdów publiczności wychodzi z areny.

 

Szkoda, że WWE nie umie stworzyć ciekawych zagrań

[mattdamon]

Kr3ciku, Bryan przechodzi obecnie długofalowy heel-turn i ma status "podejrzanego", więc publika nie kupiłaby go jako face'a nawet gdyby wyszedł na środek i (z przeproszeniem) przelizał się z Michaelsem.

 

Pewnie skończy się na tym, że Daniel pojawi się na ringu razem z połamaną AJ, trochę powyrzeka na Big Showa i może faktycznie rzuci mu pas pod nogi (taki gest przecież nic nie kosztuje). Jednak ostatecznie, rozbite fizycznie i emocjonalnie biedactwo, podda się presji sumienia i przyzna, że to wszystko było ukartowane. I wtedy Dragon jej przyłoży, zabierze pas i wyjdzie. Myślę, że to dopiero byłoby ciekawe zagranie

 

Nie łudźmy się, Bryan w roli destroyera byłby całkowicie niewiarygodny (zresztą od takiej roboty są w wwe inni). Natomiast w roli bezlitosnego bydlaka (w ostrym kontraście do jego poprzedniego wcielenia - potulnego baby face'a, któremu cheeruje 5 fanów na krzyż), z przyjemnością bym go oglądał.

[Kejrol]

Daniel jest obecnie tweenerem i ma dlugoterminowy heel-turn. Kropke nad "i" postawi gdy pierdolnie swojej Aj (cos jak Randy wykonujacy RKO na Stacy Keibler gdy mial z nia storyline'owy romans)

 

btw. Daniel jest z Aj w prawdziwym zyciu? Ktos tu kiedys o tym wspomnial, a w necie nie moglem nigdzie o tym wyczytac

[E_9]

Jak co tydzień po przeczytaniu spoilerów zainteresowała mnie jedynie sprawa pasa WHC, więc do rzeczy...

 

 

Porządne promo Bryana, chociaż zauważyłem taki fant, że facet zaczyna gadać ciekawie gdy się wkurwia. Podczas normalnej paplaniny jest mi obojętny i nie porywa tak jak powinien porywać mistrz świata. Powodem tego może być jednak fakt, że z tygodnia na tydzień musi marudzić o tym samym..

 

Sama walka o WHC nie porwała (czego ogólnie można było się spodziewać). To jak Daniel zachował się uciekając po cichu z ringu pokazuje, że całkowity turn stał się chyba faktem, do uświadomienia tego mniej kumatym fanom wystarczy teraz tylko motyw aby na zakończenie tego programu z gigantami mistrz obił np. krzesełkiem Big Showa i potrzymał go przez trochę w finisherze co spowodowałoby kilkutygodniową absencję (pisano niedawno, że "Slow" nabawił się urazu pleców).

 

Nasze domysły stały się faktem i na RR zobaczymy Bryan vs Show vs Henry w klatce co jest oczywistym spoilerem, bo w pewnym momencie grubaski zaczną się pewnie na poważnie ze sobą bawić, a "lisek chytrusek" spierdoli górą i zatrzyma pas.

 

Cieszy mnie fakt, że w jakimś tam minimalnym stopniu Vince odbudowuje dywizję tagów... doczekaliśmy się wreszcie kilku zespołów nie z przysłowiowej "dupy". To taki mały smaczek i fakt na koniec żeby nie pisać tylko o pasie WHC.

 

 

I tyle... nuudy na Smacku, straszne nuudy.

[pawesz]

Mnie od jakiegoś czasu wkurza to co robią z Sheamusem... Spoko, chcą promować Mahala i otwierać się na tereny z których on pochodzi. No ale WTF?! Zamiast wypromować Mahala na jakimś Tedzie Dibiasim to promują go na gościu który realnie nadaje się na zwycięzce RR. Feud Sheamus vs Mahal? To już wolę kolejną walkę Showa z Henrykiem

[maly619]

Mnie od jakiegoś czasu wkurza to co robią z Sheamusem... Spoko, chcą promować Mahala i otwierać się na tereny z których on pochodzi. No ale WTF?! Zamiast wypromować Mahala na jakimś Tedzie Dibiasim to promują go na gościu który realnie nadaje się na zwycięzce RR. Feud Sheamus vs Mahal? To już wolę kolejną walkę Showa z Henrykiem

 

A ja myślę, że WWE chce w ten sposób uśpić nas. Sheamus wygrywał ostatnio dosłownie wszystko i słusznie ludzie stawiali go na faworyta Royal Rumble. Teraz, przez danie mu feudu z Mahalem i prowadzenie go jak pojedynek równego z równym, spowodują, że trochę zapomnimy o Sheamusie jako o faworycie do wygrania Royal Rumble.

[Ronnie]

Teraz, przez danie mu feudu z Mahalem i prowadzenie go jak pojedynek równego z równym, spowodują, że trochę zapomnimy o Sheamusie jako o faworycie do wygrania Royal Rumble.

 

Według mnie, po pojawieniu się newsów, że Orton powróci już niedługo Sheamus nie jest faworytem do wygrania RR. Wyżej od niego są napewno Y2J, Orton, i być może Barret. Oczywiście Sheamus wciąż ma szansę, ale uważam, że zostanie wyeliminowany przez Mahala jakimś kantem i troche pociągną ten "feud".

[maly619]

Ja nie stawiam wymienionych przez ciebie osób wyżej, a na tym samym poziomie co Sheamusa. Właśnie Orton, Y2J, Sheamus i Barrett to główni faworyci.

Poza tym, dobrze się stało, że Sheamus dostał w końcu z kimś feud. I mało ważne, że jest to Mahal, bo jak długo jeszcze miał obijać jobberów i wchodzić na pomoc tym dobrym, gdy mają kłopoty?

[pawesz]

Ja tam przed walką się ucieszyłem bo myślałem, że będziemy mieć feud rudego z anglikiem. Obaj stoją na równym poziomie i to byłoby godne story. Miałem zaciesz na mordzie dopóki nie wkroczył Mahal

[TheReyshon]

Gdy tylko usłyszałem, że Bryan będzie bronił WHC pomyślałem, że gdy giganci skupią uwagę na sobie, to Daniel skorzysta z okazji i ucieknie. Ale po dłuższym namyśle mogłoby być tak, że Mark i Show pierwsze co to tak zmasakrują obecnego mistrza, że nie byłby w stanie nawet drgnąć (kilka WSS i WMD i po sprawie) i wtedy Henryk by przeszedł ten zapowiadany faceturn. Trochę naciągane, ale wątpię, że WWE pójdzie na łatwiznę (a raczej się tego obawiam).

[Dobromił]

i wtedy Henryk by przeszedł ten zapowiadany faceturn. Trochę naciągane, ale wątpię, że WWE pójdzie na łatwiznę (a raczej się tego obawiam).

 

Kolejny raz ? Wątpie by to miało się stać. Zwłaszcza że z świetnego heela, czyli R-Trutha zrobili niepotrzebnego Face'a, a teraz mieli by zniszczyć swój kolejny świetny pomysł 2011 roku, czyli heelowego World Strongest Mana ? Nie chce by stało się tak jak myślisz.