WWE SmackDown! - dyskusje, spoilery, wrażenia

[ArriS]

Mi tam się podobało to jak Daniel dogryzał sobie z Showem. Paul niby kolega Daniela, pomaga mu, Bryan do Showa też nic nie ma, lubią się, a tu fajny motyw z tym śmiechem wielkoluda i dojebaniem mu przez Dragona Rozbawiło mnie to. Mimo wszystko uważam, że Daniel został za słabo wypromowany na mistrza. Nie do końca go kupuje w tej roli. Mam nadzieję, że posiadając pas WHC pójdzie w górę ze swoją pozycją, stanie się wiarygodnym mistrzem. Jednak WWE robi to od dupy strony. Najpierw Dragon powinien być pushowany i dopiero zgarnąć pas, a nie odwrotnie. Chwilowa jego promocja jakiś czas temu to za mało. Nie zmienia to faktu jednak, że bardzo się ciesze, że to on ma pas i patrzę na niego jako mistrza z optymizmem. Oby to nie był krótki run, a jeśli już, to żeby nie ostatni.

 

Co do Ortona. On nie doznał kontuzji podczas tego "upadku" ze schodów jak niektórzy sądzą i się śmieją, że to niemożliwe. Kontuzji doznał ponoć wcześniej, a te zakończenie ma na celu sprzedać to odpowiednio. Viper po byle czym nie może pauzować, a upadek ze schodów i uraz kręgosłupa to dobra wymówka. Mam nadzieję, że wypromuje to Wade'a. Lubię gościa od jego debiutu w głównym rosterze. Ma charyzmę, ma mick skille, jest jakiś. W ringu padaka, ale jak wiemy w WWE bez tego jest się mistrzem bez problemu. Nawet przez 160 dni...Zasługuje na WHC. Z drugiej strony co do kontuzji Ortona twierdzę jednak, że Orton wróci na RR...Nie wnikam już w to czy Orton ćpał(mimo wszystko wątpię) czy ma kontuzję. Jeśli ma kontuzję to nie tak poważną jak mówią. Nie widać było po nim tego na SD. WWE celowo puściło plotę o tym jak poważne problemy ma Randy. Wróci na RR, ale mam nadzieję, że nie wygra. Swoje RR już zgarnął. Kolej na innych. Ziggler to mój faworyt.

[Thrawn4]

Jeśli wygra RR, a znamy WWE i wiemy, że wszystko jest możliwe, to bojkotuje Wrestlemanie. Punk vs Hornswoggle? Daniel vs Hornswoggle? WTF?!

 

To już nawet nie chodzi o wygraną,bo wiadomo,że trzeba by było mieć chorobę psychiczną,albo urządzić Rumble pierwszego kwietnia(surprise!!!!),żeby zabookować karła do wygrania.Chodzi o sam jego udział,blokujący wejście komuś innemu.Każdy wie,że on nie wygra,a tak jest jakaś malutka szansa

[Alert]

Ehhh żal.pl tak można podsumować SD.

 

Po pierwsze. O feudzie braci mówiło się już jakiś czas, zresztą sam Goldust zbierał podpisy. Boje się, że ten feud może być tak samo nie udany jak feud z Bookerem. A najgorsze w tym wszystkim była reakcja.. a raczej brak reakcji publiczności na Goldusta. To był jakiś joke... moja reakcja jak usłyszałem theme "FUCK YEE", reakcja publiczności "ZzzzZZzzZZ" WTF???!!!?!?!?!.

 

Hunico na rowerku hehe WWE:San Andreas.

 

No i największa głupota wieczoru: Daniel vs Big Show

Tego się właśnie spodziewałem jeśli chodzi o Daniela jako mistrza heavyweight. Przecież jak to komicznie wygląda. Ja już nie chce tu mówić o "realizmie" ale litości. Koleś który przegrał czysto w klatce z Markiem ma teraz walczyć z jeszcze większym ??!! joke.

 

PS:

Sherdog.com is reporting that Brock Lesnar lost his main event fight against Alistair Overeem at tonight's UFC 141 PPV, and following the bout Lesnar announced his retirement from UFC.

 

Hehe Lesner vs Taker WM28 ??

[kr3cik-bmc]

Hehe Lesner vs Taker WM28 ??

Nie chcę tu nic mówić o ustawianiu w UFC (nie wiem czy tak jest bo się nie interesuje, ale raczej oni leją się na poważnie), ale może Lesnar wpadnie na RAW 2.1.2012 ;]

 

Tak na poważnie to zastanawiam się czy byłby to dobry wybór. Pod względem promocji walki na pewno, ale czy dobre na przyszłość? Undertaker wpada do WWE średnio na 2-3 miesiące, by stoczyć ze dwie walki + WM. Brock pewnie też nie zagościłby na długo - walka na WM i papa. Undertaker i tak wygra, bo strzałem w stopę i zniewagą dla Grabarza byłby inny wynik. Osobiście wolałbym, żeby ta walka posłużyła jako promocja przyszłej gwiazdy - zastępcy. Wiadomo, że Phenoma nie da się zastąpić, ale coś na kształt przepushowanej gwiazdy w stylu Ortona czy Ceny dałoby się zrobić podczas tej walki.

Nie mam pojęcia kim WWE chce zastąpić w przyszłości Jaśka/Ortona, ale to byłby dobry krok na start ;]

[TakerFanKrk]

Tak na poważnie to zastanawiam się czy byłby to dobry wybór. Pod względem promocji walki na pewno, ale czy dobre na przyszłość? Undertaker wpada do WWE średnio na 2-3 miesiące, by stoczyć ze dwie walki + WM. Brock pewnie też nie zagościłby na długo - walka na WM i papa

Obecnie Taker spędza w WWE jakieś 1-1,5 miesiąca:wraca w lutym lub na początku marca, wygłosi parę prom, stoczy jedną walkę na WMce i już go nie ma. I od nowego roku powtórka:powrót,proma,podciągnięcie streaku i zniknięcie (nawet już dwóch walk nie stacza tylko ten jeden match na WrestleManii, reszta to jak już mówiłem tylko proma jako podbudowa feudu...)

[Sucread]

Nie ma co rozpisywać się szczególnie o wczorajszym SmackDown. Mozna natomiast napisać dwa słowa o wielkiej nadziei i obecnie najlepszym midcarderze w WWE, czyli o Codym Rhodesie. Wsród powszechnego zachwytu Dolphem Zigglerem, moim zdaniem to młody Rhodes jest wciąż lepszym kandydatem do ME. Gdy pattrze na naszego Show Offa wciąż widze szaraczka, goscia który może być perfekcyjny do midcardu , ale brakuje mu trochę do bycia główną postacią. Może i poprawił sie na micu, ale caly czas brzmi tak sztucznie i niestety nie pamiętam nic z jego prom. Nie ma też charakterycznego stylu segmentów czy mowy przez co nie przykuwa mojej uwagi na micu. Rhodes ze swoim przeciaganiem wyrazow , charakterystycznym spokojnym tonem wypowiedzi jest dużo bardziej nietuzinkowy. Można patrzec rownież na promocje pasów przez obu panów. Nie Ziggler nie obniżył rangi pasa US, ale nie zrobił z nim nic ciekawego, tak że widząc Rydera z pasem nie czuje zmiany jakościowej. IC z Rhodesem to kompletnie inny pas niż ten którył nosił taki Ezekiel. Patrząc na Codyego widzę prawdziwego mistrza, człowieka który przynosi dawny prestiż do midcardu. Można powiedzieć, że to sprawa bookingu. To prawda: booking Rhodesa jest bardziej logiczny, stopniowy i co najważniejsze konsekwentny, przez co łatwiej będzie mi kupić ex-Dashinga jako głównego mistrza.

 

A tu coś co fani dawno wiedzieli, ale problem może zobaczyło wreszcie WWE:

Za The Wrestling Observer Newsletter:

 

As noted earlier, there has been internal discussion about how Michael Cole has buried talents over the past year and how that burying hasn’t helped them any.

 

Zack Ryder and Daniel Bryan were specifically brought up as far as Cole burying them goes. It was pointed out that Cole has put them down in commentary forever and both haven’t been booked as main event talents up until recently and it showed when they had to rely on Bryan, Ryder and CM Punk to carry the RAW main event, which flopped, a few weeks back.

[8693]

Smackdown:

 

1.: W dalszym ciągu przynudzanie przez Bookę aż do momentu pokazania się Codyego. Zawsze byłem ciekawy jak Goldust wygląda bez Make Upa i się dowiedziałem i chyba mam przeczucie, że właśnie program z Booką zostanie zakończony na reszcie i rozpocznięty z przyrodnim bratem. Nie myślę, że owa walka między nimi pojawi się na

Wrestlemanii a tylko na Royal Rumble. Co znaczy, że Młodego nie będzie W RR Matchu!!! To mnie akurat porządnie wkur***ło. Bo miałem nadzieję na jakiś tam motym z nim, ale walka z bratem chyba doda promocji Dashingowi do MR.

 

2.: Bardzo dobrze, że Kicający przegrał w czystym pojechaniu go przez jobbera Mahala. Oglądnięta tylko końcówka.

 

3.: Drew spowrotem u niebieskich bardzo mnie to cieszy! Bo być może przygotują dla niego dobry push w sumie na to zasługuje. Swoją karę już odbębnił za sytuację z Tiffany. Oby tylko coś dobrego z jego postacią było. Szkot ma dobre mic skiller zarówno jak i Ring skille, które są świetne. A przegrana z Jacksonem też mam wrażenie, że to początek jakiegoś story line'u.

 

4.: Hunico vs Gabriel spodziewam się wysokich lotów, ale zawsze gdy się ich spodziewam wychodzi squash. Walka jak napisałem była squashem, nic ciekawego. Ale to co po niej się wydarzyło było fajne, fajny podwójny atak.

 

Main Eventu nie chciało mi się oglądać.

 

Ocena: Dość dziwne, bo niższa niż tygodniówek NXT i Superstars. Nudne 2/10.

[ArriS]

A tu coś co fani dawno wiedzieli, ale problem może zobaczyło wreszcie WWE:

Za The Wrestling Observer Newsletter:

 

Cytat:

As noted earlier, there has been internal discussion about how Michael Cole has buried talents over the past year and how that burying hasn’t helped them any.

 

Zack Ryder and Daniel Bryan were specifically brought up as far as Cole burying them goes. It was pointed out that Cole has put them down in commentary forever and both haven’t been booked as main event talents up until recently and it showed when they had to rely on Bryan, Ryder and CM Punk to carry the RAW main event, which flopped, a few weeks back.

 

Dobrze, że WWE zauważyło jak szkodzi nowym gwiazdom komentarz i postać Cole'a. Przystopują go dzięki temu i nie obwinią (mam nadzieję) za słabe wyniki oglądalności Punka czy Bryana.

[dangap]

Nie myślę, że owa walka między nimi pojawi się na

Wrestlemanii a tylko na Royal Rumble. Co znaczy, że Młodego nie będzie W RR Matchu!!!

Jeśli ktoś ma zwykłą walkę na Royal Rumble nie oznacza, że nie wystąpi w Royal Rumble Matchu (np. Orton w tym roku). Jestem pewny, że w RR Matchu zobaczymy i Zigglera (chyba że zdobędzie pas), i Rhodesa, i Rydera, i innych. Jedynym pewniakiem jest, że w walce tej nie wystąpią ani mistrz WWE, ani mistrz wagi ciężkiej (czyli zapewne Punk i Bryan).

[Ronnie]

Jeśli ktoś ma zwykłą walkę na Royal Rumble nie oznacza, że nie wystąpi w Royal Rumble Matchu

 

Chociaż z tego co pamiętam, zasady były takie, że każdy zawodnik może mieć tylko jeden mecz na RR. Ale w tamtym roku to zostało złamane przez Dolpha i Ortona ( Podkreślam, że nie jestem pewien czy mam racje )

[Jerichoholic_Ninja]

-Raven-, ale takiego gimmicku jak Mankind już chyba teraz by nie dali. Tak mi się wydaje, że jak na dzisiejszą polityke WWE to mogłoby być za ostre. Po za tym, gdzie znaleźć drugiego Micka Foleya co by wyczyniał rzeczy podobne do tego co on w ringu i po za nim.

[-Raven-]

-Raven-, ale takiego gimmicku jak Mankind już chyba teraz by nie dali. Tak mi się wydaje, że jak na dzisiejszą polityke WWE to mogłoby być za ostre.

 

Raczej nie. Jeszcze by im "adresaci produktu PG" ze strachu nawalili w pampersa

[Bonkol]

Dzisiaj dopiero nadrobiłem gale niebieskiego brandu i powiem szczerze, że jestem w szoku, że ktoś mógł kupić tą kontuzje Ortona. Jego powrót na Royal Rumble uznaje za pewnik i jeżeli wygra to WWE strzeli sobie totalnie w stopę. Ogólnie gala wypadła słabiutko, ale już nie pamiętam naprawdę dobrego SD i ostatnie gale roku ssały. Nie chce mi się nawet specjalnie rozpisywać, ale mam nadzieje, że nowy rok zacznie się lepiej, a to akurat nie powinno być trudne, bo zbliża się najlepszy okres w WWE.

[Ghostwriter]

Dzisiaj dopiero nadrobiłem gale niebieskiego brandu i powiem szczerze, że jestem w szoku, że ktoś mógł kupić tą kontuzje Ortona. Jego powrót na Royal Rumble uznaje za pewnik i jeżeli wygra to WWE strzeli sobie totalnie w stopę.

 

Chociaż napisałem o tym kilka newsów, to też SD! obejrzałem trochę późno, bo dopiero wczoraj wieczorem. W każdym razie mam podobne odczucia. Jest możliwość, że A) kontuzja (tak jak podały źródła) u Vipera pojawiła się 2 tygodnie wcześniej i było to po prostu storyline'owe sprzedanie urazu, który Randy miał już wcześniej, a który okazał się groźniejszy niż pierwotnie sądzono lub B) nie ma żadnej kontuzji, a chodzi o zaskakujący powrót Ortona na RR. Chociaż nie będzie on już raczej taki zaskakujący skoro już dzisiaj portale podają, że Viper pojawi się na RAW 16 stycznia i na Royal Rumble też - aczkolwiek nie wiadomo w jakiej roli... Kontuzję ma z kolei leczyć nie pół roku, a kilka tygodni.

 

Wygranej na RR Orton potrzebuje mniej więcej tak samo, jak Ghostwriter piwa bezalkoholowego. Ot, niech się fani w jego rodzinnym mieście nacieszą, a tak w ogóle to nuda i niepotrzebne zabieranie miejsca w drodze na szczyt innym wrestlerom. Wolałbym jednak, żeby na ringu został z jakimś heelem (Wade, Dolph, Rhodes?) i został wyeliminowany jako ostatni ku podkurwieniu fanów ze swojego miasta. Heel-zwycięzca mógłby zebrać piękny heat i zyskać oczywiście porządną podbudówkę na WM-kę.

[Bonkol]

Wiesz Orton wygranej nie potrzebuje, ale to jednak jest kurewski prestiż i każdy z wrestlerów chciałby wygrywać tego typu walki jak najczęściej. Royal Rumble to idealna okazja żeby wypromować nowego main eventera, ale to jest zdecydowana rzadkość i o wiele częściej wygrywają większe gwiazdy co jestem w stanie zrozumieć, bo jednak patrząc przez pryzmat wrestlerów czasami trzeba się postawić w ich sytuacji. W tym roku jednak żadna gwiazda nie przemawia do mnie jakoś specjalnie i też wolałbym żeby wygrał ktoś z dwójki Rhodes/Ziggler(Sheamusowi i Barrettowi mówię jak na razie stanowcze nie).

 

* - Dobre info jest takie, ze Drew jest na drodze do odrodzenia. Trzeba przyznac, ze segment z Longiem musi do czegos prowadzic. Inaczej nie wspominaliby tak otwarcie o przygodzie Szkota. Perla na SmackDown, ktora utonela na RAW. Mysle, ze porazka z Ezekielem to czesc storyline'u. Na drodze moze ich byc jeszcze pare.

 

Ktoś mi wytłumaczy czemu on zbiera tak wiele pozytywnych opinii? Przecież ten gość najlepsze co ma to theme...