Skocz do zawartości
  • Witaj na forum Attitude

    Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!

    Jeżeli masz trudności z zalogowaniem się na swoje konto, to prosimy o kontakt pod adresem mailowym: forum@wrestling.pl

Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  817
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  28.12.2009
  • Status:  Offline

Jeżeli chodzi o Ortona, to również nie powiedziałbym, że jest nijaki. Mam tutaj bardzo podobne odczucia jak Raven, ale nie napisałem tego, bo w sumie - jak powiedział Bonkol - być może jest to rzeczywiście kwestia różnicy odbioru postaci przez fana, który siedzi w tym kupę lat i przez fana, który siedzi w tym (jak ja) ledwo 3 czy 4 i nie miał okazji dokładnie przeanalizować inne, ciekawsze gimmicki, a dowiadywał się o nich tylko ze "źródeł historycznych" (wikipedii, filmów dokumentalnych, archiwalnych walk i takich tam).

 

Chcę zauważyć tylko jedną rzecz. Od początku w tej dyskusji nie za bardzo brałem pod uwagę marków - najlepszym przykładem wydaje mi się tu być ostatnie SS i MSG. Ilu tam było dzieciaków? Praktycznie cała hala (a przynajmniej jej ogromna większość) to były, cytując Ravena, "grube głosy". A mimo to - Orton zebrał naprawdę bardzo dobrą reakcję publiczności, jedną z najlepszych (po Punku, Rocku i... Ryderze). A przynajmniej takie było moje odczucie. Co najważniejsze jednak - nikt na niego nie buczał (a przynajmniej nie na tyle, by było to słyszalne), więc jako 'ten dobry' trafił generalnie (można chyba założyć) we wszystkich, a nie tylko w jakiś "domyślny target". Dlatego uważam go ogólnie za dobrego face'a. Jaś natomiast trafia tylko do dzieciaków, a że ostatnimi czasy - przynajmniej na galach PPV - jest ich coraz mniej (choć to też zależy od miasta), to o wiele bardziej słyszalne są buczenia w jego stronę.

 

Jaś swoją postać może grać ok (tzn. tak, jak tego po nim wszyscy oczekują), ale ogólnie jako stricte face sprawdza się źle. Jest twarzą federacji, a nie ma publiczności po swojej stronie. Co z tego, że 'trafia w target'? Koleś wychodzi i zostaje zmieszany z błotem przez publikę.

Jak mówię, to nie jego wina jako wrestlera, ale nie o tym rozmawiamy. W moim mniemaniu najważniejszy gość w federacji nie może zostać zniszczony reakcją publiczności, bo po prostu pokazuje to, że nie jest w swojej roli wiarygodny. Randal natomiast, poza feudem z Christianem gdzie rzeczywiście zebrał pewne głosy krytyki (stosunek chantów negatywnych jak i pozytywnych nie wyniósł chyba jednak nigdy więcej niż fifty-fifty w jego przypadku. Natomiast u Ceny...), zjednuje publikę i przez to nie mam do niego zarzutów akurat o to, że źle gra face'a. Bo że jest już nudny, to - jak wspomniałem - moim zdaniem zupełnie inna kwestia.

„The optimist thinks this is the best of all possible worlds. The pessimist fears it is true.” - J. Robert Oppenheimer

 

„W krainie ślepców jednooki jest królem.”

899277064ec56dc584330.jpg


  • Posty:  10 280
  • Reputacja:   296
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Co z tego, że 'trafia w target'? Koleś wychodzi i zostaje zmieszany z błotem przez publikę.

 

Ano to, że w oczach McMahona robi swoje doskonale, bo dzieciaki są nadal po jego stronie, daje im nadal dobry przykład, a na dokładkę - pokazuje, że nie warto brać do siebie opinii hejterów (buczenie), tylko dalej robić swoje (cóż za wspaniały wzór do naśladowania :lol: ). Cena ma oddziaływać jako face na dzieciaki i to robi, a że starsi na niego buczą? (a spora część robi to także dlatego, że ostatnio jest to "trendy" i "cool") Odpowiem przez analogię - jeżeli jakieś, dajmy na to "M jak Miłość" znajduje zajebisty odbiór wśród Gospodyń Domowych, do których jest kierowany, ale np. ja i moi kumple uwielbiający kino bardziej ambitne - nawet za kasę nie chcielibyśmy tego oglądać - to czy to oznacza, że "M jak Miłość" jest kiepskim serialem? (bo nie trafia w gusta osób do których stricte nie jest kierowany?).

Powiem tak - tak skrajne gimmicki (Jasiek jest przecież świętszy od Trójcy Świętej i Papieża na dokładkę. Takie coś MUSI budzić agresję w każdym kto ma więcej niż 15 wiosen na karku :twisted: ) nigdy nie będą miały samych zwolenników, tak jak i samych przeciwników. Tym bardziej jeśli są ciągnięte - bez choćby jakiejś kosmetycznej nawet zmiany - latami. Nie dziw się więc, że Orton, który face'em jest dość krótko - bardzo rzadko dostaje wyraźniejszy heat, a po Cenie - którego postać przejadła się wszystkim (oprócz dzieciaków) już lata temu - jadą jak po burej suce.

Lepiej nic nie mówić i wydawać się głupim, niż odezwać się i rozwiać wszelkie wątpliwości.

Błogosławieni ci, którzy nie mając nic do powiedzenia, nie oblekają tego faktu w słowa...

88278712552c9632374b21.jpg


  • Posty:  10 885
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.01.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Plusy:

- Nie stwierdzono -

 

Minusy:

* - Saga o bezzebnym Mikolaju jest kontynuowana na SmackDown. Mick - po prostu odejdz. Farsa zostala zatrzymana przez Codyego, ktorego za taki czyn moglbym smialo umiescic w plusach. To nie jest dobra telewizja! Rozumiem, ze sa swieta, i to ma byc specjalny odcinek, ale ludzie pewnie by byli bardziej zadowoleni, gdyby ta wyjatkowosc dotyczyla jakichs walk/jakiegos powrotu, a nie pajacowania miedzy linami.

* - Czworka heelow majac do wyboru Sheamusa i Hornswoggla, ida eliminowac tego drugiego. Biorac pod uwage (tragiczny) wynik, byla to sluszna decyzja

50608915156a3743c1fa34.jpg


  • Posty:  1 009
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  06.04.2011
  • Status:  Offline

Szczerze mówiąc to wolę oglądać mikołaja Foleya niż takiego Jindera Mahala czy Davida Otungę, którzy kaleczą ring. Mimo tego i tak powiem, że wolę by Mick pojawiał się okazjonalnie, albo spełniał jakąś rolę, bo takie randomowe wstawki z nim trochę czasu zabierają. Mam nadzieję, że teraz troszkę poczeka i nie będzie się pojawiał i wreszcie na przełomie stycznia i lutego wróci promować wraz z Rockiem i Cena Main Event Wrestlemanii.

 

Co do reszty. Czy w prawie każdym steel cage matchu musi być jakiś finisher z narożnika? Ostatnio dużo takich przypadków było, więc mogli sobie to darować.

48798430952f294e69c1e4.jpg


  • Posty:  30
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  13.05.2011
  • Status:  Offline

dupicie fleki :) SMACKDOWN ROKU !!!!!!!

wszystkie walki bardzo dobre ;]

 

same plusy tego SD

Hornswoggle w końcu przemówił :D normalnym głosem

Divy krótkie, ale fajne. Seksowne w przebraniach jak i backstage

Segmenty również wyśmienite mimo, z swiąteczne.

 

i wyjaśnienie proma :) KANE RETURNS. Teraz pytanie tylko kiedy.

 

 

Osobiście wole entertainment niż Wrestling ;) wiec dla mnie smackdown roku.


  • Posty:  1 660
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  28.04.2011
  • Status:  Offline

Smackdown miało swoje głupie momenty, typu akcje z Mikołajami czy hornswoggle z Sheamusem, dobra, świąteczny odcinek OK.. :roll:

 

Co do reszty. Czy w prawie każdym steel cage matchu musi być jakiś finisher z narożnika? Ostatnio dużo takich przypadków było, więc mogli sobie to darować.

 

Dokładnie to samo pomyślałem

 

ER 11' Cena wykonuje AA z narożnika i wygrywa

Orton wykonuje RKO z narożnika i wygrywa

 

I to samo na wczorajszym Smacku, szczerze liczyłem jakimś cudem, że Bryan zwycięży, ale tuż po tym zabrany mu zostanie tytuł z niewyjaśnionych przyczyn.

 

i wyjaśnienie proma :) KANE RETURNS. Teraz pytanie tylko kiedy.

 

Stawiałbym na TLC, gdzie Henry raz na zawsze rozwali Big Showa i pojawi się nowy, który uwolnił się z Hall of Pain i chce się zemścić.

 

Szczerze mówiąc to wolę oglądać mikołaja Foleya niż takiego Jindera Mahala czy Davida Otungę, którzy kaleczą ring.

 

Powiem Ci, że Jindera jeszcze wytrzymam, dla mnie może być, ale Otunga?! Tragiczny jest on według mnie, niech zostanie tylko przy segmentach albo go niech w ogóle nie będzie. Jeszcze coś o Jinderze, a bardziej o Tedzie (co z Mahalem ma trochę wspólnego) nie przemawia do mnie ten uśmiechający, kicający Teddy, jest wtedy taki sztuczny, że szok!

18056192365019276624f15.jpg


  • Posty:  3 459
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  09.12.2010
  • Status:  Offline

Smackdown:

 

Rozumiem, że 6 Grudnia już blisko, ale takie segmenty mogą sobie darować. Przynajmniej nie przesadzać z czasem przeznaczonym dla nich. Jak WWE chce być śmieszne w tak głupich segmentach to niech porzucą plany na face-turn R-Trutha i niech zreaktywują od nowa Awesome Truth!! No wreszcie coś ciekawego pojawił się mój trzeci ulubieniec Cody. Speech Młodego Rhodesa jak najbardziej na plus, dobrze wiedzieć, że jego akcent pozostał.

 

Gabriel vs Mahal:

Wynik z góry jest już znany. O właśnie Vince potrzebuje baby-faceów to dla czego Gabriel nie dostanie takiej szansy??? Gadźety... do tego gościa dość łatwo można byłoby coś wymyślić. Chociażby jakąś głupotę, ale w jego przypadku dałoby się na to przymknąć oko, bo w ringu jest dobry. A tak to mój najlepszy duet się zakończył. Buhahahah DiBiase rozdaje zabawki. Jeden pokazuje swoich fanów w necie, drugi będzie rozdawał im cukierki.

 

 

Jedno z dwóch nagrań mam wrażenie, że to nie będzie Y2J. A będzie to ktoś nowy być może RyBak?? Albo co lepsze sam Brodus Clay. To tłumaczyłoby dla czego teraz nie puszczają tych starych video, które miały taki sam wygląd. Taki sam rodzaj i podobną nutkę.

 

Kidd vs Kingston:

Nawet nie tak dawno pisałem w ktorejś z tygodniówek, że dla czego Tyson nie dostanie pushu. Skoro jest dużo, dużo lepszy niż taki gość, który był blisko Main Eventów i na nasze szczęście wszystko popsuł, bo zapomniał końcówki. Kanadyjczyk z nową fryzurą przypomina mi trochę The Miza, fajnie gdyby to był taki początek jego pushu. Zawsze gdy walczy wiem, że nudno nie będzie. A gdy Kingston walkę chce mi się przewijać niby ring skilla ma, ale ciągle jedno i to samo pokazuje. Taki Orton tylko, że highflyer. Można zauwarzyć to, że Tyson stara się coś ze sobą zrobić i żeby WWE zwróciło na jego uwagę. Zagrania mimiką. Kingstonowi ta czapka renifera zbędna była, bez czy z nią i tak wielkiej róznicy nie widać :twisted: . Nic specjalnego Squash!!!

 

Orton vs Otunga:

Skład walki nie zachwyca i mam nadzieję, że teraz będzie słuszny squash. Wcześniejszą walką Kidd vs Kingston jestem zażenowany. Wpuścili Otungę do ringu przeciwko Viperowi nie wierzę w to!! Randy rozwala mnie swoimi psychicznymi zagraniami, jest jednak coś w tym zawodniku co lubię. ''Hoł, hoł,hoł''. Hhahahah spodobało mi się upolowanie rzutem czymś w łeb uciekającego Otungi i po tej akcji uśmiech Ortona. Nie było źle, ponieważ dodali No DQ.

 

Battle Royal:

Fuck yea!!! Moja ulubiona stypulacja z zawodnikami z niższej półki z tego co widzę. A więc jeszcze lepiej, bo jakiś jobber może sobie wygrać na Smacku. Chciałbym, aby to był Tyson Kidd albo Drew McIntyre. Nie spodziewałem się, że Hunico wrzucą do tej walki. To już mam 3 faworytów do zwycięztwa. Sheamus no i po co bliski Main Eventer do tej walki, jakby sami zawodnicy z niższej półki bądź debiutant (Hunico) sami by byli to nic by się nie stało. Ja pierdole na co zielony, żałosny karzeł tam!! Gangster wyeliminował ''gangstera'' :twisted: . Szkota w tej walce nie ma!! Kurff to aż tak go ograniczyli, że nawet w takiej walce, gdzie roi się od jobberów go nie wrzucili. Booker rozwalił system, gdy Sheamus z Jacksonem się okładali (to chyba on): ''The Big Brodus!!''. Tyson wyeliminowany przez karła :? . Żałosna końcówka, cała walka gówniana. Myślałem, że WWE nie jest na tyle głupie, aby nawet wrzucać go do walki, ale okej. Święta się zbliżają, da się to jakoś wytłumaczyć, ale żeby to tylko ten

jeden raz.

 

ME:

Bryan ładnie się zaprezentował na backstage, wchodzi pewnie i niczego się nie boi. Jestem bardzo zadowolony z tego, ponieważ być tak bookowanym u Vince'a i mieć tak małe warunki fizyczne to trzeba być Kimś. W walce dźwignia Ankle Lock (Kurt Angle), Crippler Crossface (Kurt Angle) zabrakło by jedynie Laso From El Paso (Eddie Guerrero), a Bryan miałby w swoim movesetcie akcje kończące najlepszych techników wrestlingu. Ta ostatnia jest niemożliwa, ale tak chciałem zazanczyć. Że może kiedyś, kiedyś na jakimś dużo mniejszym zawodniku się pojawi. Fuck!! Avalancha WSM :o!! Nawet bardzo dobra walka.

 

Ogólnie: Widzę jednak, że dobrze, że nie czekałem na live. A dopiero teraz sobie obejrzałem. Nie było na co czekać jedynie ME dobry. Reszta albo żenująca, albo słaba.

Ocena: 4+/10 - nie ma co oceniać jedynie ME zasługiwał na 4/5.

 

nie przemawia do mnie ten uśmiechający, kicający Teddy, jest wtedy taki sztuczny, że szok!
Ted po prostu lubi patatajać na kucach przed walką przez to jest tak radosny i kica.

  • Posty:  3 040
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  04.12.2010
  • Status:  Offline

Kilka ciekawych rzeczy dało się zaobserwować na SD.

-Wreszcie zawalczył Otunga i miałem okazje zobaczyć skok do wyrzucenia z ringu po clotheslinie oraz przyjęcie RKO na stojąco...

-Teddy staję się coraz bardziej nie do zniesienia.Od pewnego czasu jest "facetem w majtkach" skakającym przed walką a teraz jeszcze rozdaje prezenty kicając-jak to podsumował Cole ktoś tu próbuje obie publikę "kupić"

-Danielson pokazał się fantastycznie w walce-dawno nie widziałem takiego "dragona" i jeszcze zajebista kamizelka

-Cieszy mnie feud Codiego z Bookerem ale z drugiej strony kto będzie wtedy komentował :(?

-Szkoda mi "czarnego Ceny".Chłopak tam ileś miesięcy jest zawieszony,nastawia się na powrót a tu 3 sek w ringu i papa.Nie wiem co myślą sobie wtedy zawodnicy.

Zrobiłem dużo dla biznesu:

Udział: Youshoot Teddy Long, Youshoot Rikishi, Lapsed Fan Podcast, Wrestling Soup, konwersacje z Dejwem na twitterze... Więc się wypowiadam + jestem w stanie słuchać Russo.


  • Posty:  221
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  03.06.2010
  • Status:  Offline

Crippler Crossface (Kurt Angle)

Tu za pewne chodziło ci Chrisa Benoit. Niby mały szczegół ,ale submission Bryana to nie to samo co używał Benoit. Ręka przeciwnika jest inaczej unieruchomiona.

 

Co do samego sd! to było tragiczne. Po bardzo dobrym(wg. mnie) zeszło tygodniowym odcinku nastąpił ogromny spadek poziomu i dostaliśmy kupę, jednym słowem.

 

Zaczynając od tragicznych w gruncie rzeczy segmentów , po bezsensowne, krótkie walki na zielonym trollu kończąc.

 

Małym plusikiem jak dla mnie jest pojawienie się Goldusta.

Podobał mi się również , chociaż "podobał" to może za duże słowo fakt że Bryan nie został doszczętnie zniszczony w me. Wiadomo że przez większość czasu przeważał Henry , ale i Daniel miał dobre momenty.

 

Ciężko jest napisać coś więcej bo pozytywnych momentów gali było bardzo mało, a do dupy była cała reszta więc na tym też zakończę.

21141536044eac5162deaab.gif


  • Posty:  877
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  23.01.2011
  • Status:  Offline

Podobał mi się również , chociaż "podobał" to może za duże słowo fakt że Bryan nie został doszczętnie zniszczony w me. Wiadomo że przez większość czasu przeważał Henry , ale i Daniel miał dobre momenty.

 

Dla mnie Bryan był bardzo słabo zabookowany, a nie powiem, że mnie to zdziwiło. Zazwyczaj gdy do walki przystępuje "kontuzjowany" zawodnik (w 90% bywa to face) to jest obijany przez cała walkę i niczym terminator wygrywa po jednej akcji.Rozumiem, że Henry jest heelem i nie mogli tego tak rozegrać (w sumie to dobrze ale bez przesady mogli dać Bryanowi choć przez moment zdominować Marka), a tak dostaliśmy czarnucha, który mimo "złamanej nogi ?" stopniowo i bezproblemowo niszczył Danielsona.Dragon miał tylko swoje momenty gdy atakował "kontuzjowaną" część ciała Marka.Jedyną akcją, która mi się podobała i w, której można było pomyśleć, że Bryan to wygra był Ankle lock. Jak teraz tak myślę to mogli tydzień temu dać Dragonowi wygrać tytuł przez submission umocniło by to jego gimmick "Everyone Taps", który po tej porażce z Henrym został mocno nadszarpnięty i wywołało większe emocję podczas wczorajszej walki.

 

BTW.Jak już kilka osób zauważyło ostatnio większość tego typu matchów jest kończona przez finisher z narożnika ale mnie zaintrygowało coś innego.Podczas gdy Mark wykonywał World's Strongest Slam to bólu nogi po zrobieniu go nie "odczuwał" wcale mimo to, że skoczył z 3 liny, a gdy Bryan trafił go w nogę to sprzedawał ten atak jak by mu ją przynajmniej odcinali.

Dont Take it personally.. Im just that much smarter than you...

9753791175058a11dcc0cd.jpg


  • Posty:  580
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  15.06.2011
  • Status:  Offline

Co do dzisiejszego SmackDown to jestem trochę zniesmaczony. :???:

 

Foley po raz drugi jako św.Mikołaj. OK na RAW jak już był to starczy, ale znów na SD!, to trochę lekka przesada. Ja rozumiem jak większość, że święta tuż, tuż no, ale Santa Claus na jednym show stanowczo wystarczy.

Potem walka Justina z Jinderem. Kurde, nie podoba mi się za bardzo w jaki sposób tworzą postać Gabriela: drugi Kofi powstaje, a szkoda, bo lubię Justina. No a potem DiBiase wbija z tym uśmiechem i wyglądał z nim tak, choćby zjarał zimowe zapasy Snoop Dogga. :P

Tyson z włosami wygląda o wiele lepiej. Szkoda, że jedyne miejsca na, których może wygrywać to NXT lub Superstars. I jak już miał przegrać to czemu nie przez Trouble in Paradise tylko przez splash?

Następnie walka Ortona z Otungą. Najbardziej rozśmieszyła mnie reakcja na wejście Davida (a właściwie jej brak :D). Walka do bani moim zdaniem. Hoł, hoł, hoł i headshot prezentem od Randy'ego to jedyne co im się w tej walce udało. Zauważyłem też, że Wade zrobił sobie nowy tatuaż na ręce.

A ten battle royal? Are you serious bro? 4 heeli zostaje w ringu to na kogo muszą się rzucić? Na karła oczywiście, który potem ośmiesza Great White'a "wyrzucając" go z ringu. A następnie spełnienie marzenia Swoggla o tym, aby zaczął mówić, ciekawe co teraz z nim zrobią?

ME to jeden z większych plusów tej gali (jeszcze promo Cody'ego było dobre), Bryan idzie w dobrą stronę do ME. :D Ładny pokaz submissionów Daniela. Szkoda tylko, że nie wygrał i w ten sposób będziemy oglądać 3 już walkę Showa z Markiem i jak na razie to single match.

SD! wystawiam 5/10.

I'm the best in the world at what I do

Sometimes a blessing can be a curse

Cody Rhodes #1 Fan!

212326867586a795fd12c5.jpg


  • Posty:  1 184
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  26.06.2009
  • Status:  Offline

Cytując jednego z wykładowców mojej uczelni, "Ja pierdzielił, co to było?"...

 

Mick Foley, mikołaj? Kur*aa... Dla mnie ten facet wracając miał być jedyną ikoną "Extreme" w federacji, miał coś myśleć nad pasem Hardcore, a organizując galę jako gospodarz miał dbać o jej prawdziwą świetność. A tak zaczynając od RAW z tamtego tygodnia aż do tego SD! dostaliśmy popierdułkę, która albo się pucuje, albo udaje mikołaja... Holly Shit!

 

Dobrze, że Danielson nie dostał pasa... jeszcze nie teraz. Cieszy promocja, cieszy brak jobberki w kilka sekund, cieszy prawie łysa bania i broda, wierzę, że ten pas dostanie!

 

Nie wiem szczerze co jeszcze powiedzieć... okej wiem, po takim odcinku zaczynam wątpić czy oglądanie Main Streamu ma jakikolwiek sens dla 20-letniego człowieka.... :???:


  • Posty:  3 459
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  09.12.2010
  • Status:  Offline

Crippler Crossface (Kurt Angle)

Tu za pewne chodziło ci Chrisa Benoit. Niby mały szczegół ,ale submission Bryana to nie to samo co używał Benoit. Ręka przeciwnika jest inaczej unieruchomiona.

 

Nie raz tak mam :P Myślę co innego, piszę lub mówię też całkiem co innego. Chociaż, gdy w notatniku pisałem to napisałem Chris Benoit. Także może komp znowu się zawiesił, nie pamiętam z resztą dla czego tak wyszło ;) Dzięki za poprawienie

 

Edit: i znowu Nie tak* muszę zanieść komputer do naprawy.


  • Posty:  613
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  04.10.2010
  • Status:  Offline

Tym bardziej jeśli są ciągnięte - bez choćby jakiejś kosmetycznej nawet zmiany - latami.

Przecież zmienił spodenki z lat '90 na te moro!!!

 

Co do dzisiejszego/wczorajszego Smacka. Muszę stwierdzić, że Orton po raz pierwszy od kilku tygodni/miesięcy wzbudził we mnie bardzo pozytywne emocje (nie to, że wcześniej były negatywne, ale bardziej obojętne) - fajnie obijał Otungę. Większość tutaj narzeka na złą promocję Daniela. Przypomnieć Wam, że jakiś czas temu Dragona można było zobaczyć jedynie na stronie z rosterem? Tymczasem w 7 dni licząc chronologicznie przypiął WHC, postawił mu się, dwa razy prawie zmusił do odklepnięcia. Jak dla mnie to wcale tak źle nie wypadł.


  • Posty:  223
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  26.11.2011
  • Status:  Offline

Jak dla mnie promocja Bryana jest dobra! Tak podoba mi się taki sposób promowania zawodników, dawniej nie było o nim słuchu a teraz ponad tydzień i już jest głównym kandydatem do WHC (przynajmniej moim zdaniem) więc dla mnie promowanie Dragona jest dobre...przynajmniej na ten moment.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Najnowsze posty

    • Attitude
      Nazwa gali: WWE Main Event #663 Data: 09.06.2025 Federacja: World Wrestling Entertainment Typ: Online Stream Lokalizacja: Phoenix, Arizona, USA Arena: PHX Arena Format: Taped Data emisji: 12.06.2025 Platforma: Peacock Komentarz: Blake Howard & Vic Joseph Karta: Wyniki: Powiązane tematy: World Wrestling Entertainment - dyskusje ogólne WWE SmackDown! - dyskusje, spoilery, wrażenia WWE RAW - dyskusje, spoilery, wrażenia WWE NXT - dyskusje, spoilery, wrażenia
    • ManiacZone
      Ogłaszamy czwarte turniejowe starcie ❗️ W miniony weekend Gustav Gryffin stracił Pas Mistrzowski PpW. Zbliżający się turniej to dla niego okazja, aby się odkuć, ale do tego jeszcze daleka droga, bowiem na początek będzie musiał pokonać atletycznie zbudowanego i szalenie groźnego Febusa "The Wolfa" ! Jeśli mu się to uda wówczas pozostanie mu zwyciężyć w finale turnieju. Jednak pamiętajmy, Febus nie jest łatwym przeciwnikiem i może okazać się dla Gustava zbyt dużą przeszkodą. Jak myślicie, czy Gryffin zdoła pokonać "The Wolfa" ? Serdecznie zapraszamy do linku poniżej, gdzie znajdziecie wejściówki na show ( ilość ograniczona! ) : https://stage24.pl/events/mzw-4692 Przeczytaj wpis na oficjalnym fanpage Maniac Zone
    • Kaczy316
      Możliwe, chociaż nie robi nic o czym by nie wspominał od samego początku jego powrotu...."I Will Be Here To Make MONEY!"   Jeśli Cody będzie jego ostatnim rywalem to dla mnie będzie scam, Ponton już odhaczony, Punk tak samo będzie, ale jak wspominałem kto mówił, że Cena nie może zawalczyć z kimś dwukrotnie? Z Pontonem w sumie chyba definitywnie koniec, bo jednak promowane było to starcie jako "One Last Time" Więc chyba odpada, ale Punk na razie nie jest promowany jako One Last Time, więc jest jeszcze nadzieja, a z wrestlerów ogólnie zostaję jeszcze AJ Styles w sumie i.....Brock Lesnar, ale to byłaby bomba jest jeszcze niby The Rock, jeśli Cena ma skończyć karierę ostatecznie jako face to może przy opamiętaniu się sprzeda jakieś AA Rockowi i dostaniemy Rock vs Cena? Jest jeszcze trochę opcji wysokiego, ale to oczywiście z poza aktywnych zawodników i dość fantasy, ale reakcja byłaby mocna jakbyśmy mieli Cenę w ringu na jego ostatniej gali czekającego na ostatniego rywala i nagle cyk BROCK LESNAR! Nie powiem ale zamarkowałbym, a co do Rhodesa to tak jak mówisz, jak chcą doszczętnie zniszczyć mu karierę face'a to niech w to idą, ja bym odpuścił po tym jak widziałem jakie reakcję dostaje Cody, a nawet Jey przy Cenie, w ogóle chyba jedynie Punk i Orton właśnie dostają pozytywną reakcję przy Johnie, dlatego to jeden z nich jest idealny na ostatnią walkę, a jak nie to jakiś mocny heel.
    • Kaczy316
      Pierwsze Raw po Money In The Bank! Czy zobaczymy na nim cash in? Nie wiem, ale i tak zapowiada się ciekawie! Zaczynamy od Never seen SEVENTEEN JOHNA CENY! No to zobaczmy co gość będzie miał nam do powiedzenia czy zobaczymy dzisiaj Rona Killingsa też? Być może! Cena mocno wyszedł poza kayfabe, powiedział, że R- Truth to tylko gimmick, jak zwykle cisnął fanów, a potem znowu zaczął odliczać do swojego ostatniego występu, następnie chce kogoś najlepszego i realnej rywalizacji i mamy CM Punka! Ulala czy to oznacza, że już teraz dostaniemy ten feud? Kurde no być może. No no Punk mówi w samą prawdę, ale ciekawe, że powiedział, że jest tu, żeby chronić ludzi i nagle zaczął stać za fanami, dziwne, bo to trochę wyjście z tego gimmicku gdzie on jest tu po prostu, żeby zarabiać pieniądze, ale no ok niech będzie, mówi też, że Cody to było najlepsze co mogło spotkać ludzi, a potem Cena postanowił wykorzystać tanią zagrywkę, żeby wygrać tytuł, a przynajmniej tak to zrozumiałem, Punk wspomniał o 2011 roku, o ostatnim Elimination Chamber i mówi, że nie chciał wygrywać tego tytułu, nie miał go na swojej liście kiedy tu powracał, ale zrozumiał, że musi stać się potworem, żeby pokonać potwora, ciekawe, Punk wyzywa Cenę do walki o jego tytuł, Cena mówi o One Final Match CM Punk vs John Cena i chcę to zrobić! Ale nie dzisiaj i proponuję Night Of Champions w Arabii Saudyjskiej dobrze wiedząc, że Punk nie lubi tego miejsca chyba z tego co czytałem w newsach, Cena wiedzieć co Punk o tym sądzi, ale wszystko nagle przerywa Mr. Money In The Bank SETH ROLLINS! Który ze swoją stajnią spokojnie wychodzi na arenę....zaraz co to było? Seth wyszedł nagle chyba były reklamy i nagle nie ma nikogo w ringu? O co tu chodziło? Punk nie odpowiedział na wyzwanie, nie ogarniam co tu się właśnie wydarzyło? Drabinka Queen Of The Ring pokazana i kurde jakie mocne zestawienia od strony Raw joooooo Ripley vs Kairi vs Liv vs Roxanne oraz powracająca Asuka! vs Vaquer vs Rodriguez vs Ivy Nile, ze strony SD trochę gorzej imo Jade vs Michin vs Niven vs Jax oraz Flair vs Alexa vs Green vs LeRae, także pewnie Jade wygra, a drugi pojedynek Flair albo Bliss zobaczymy, ale zapowiada się bardzo dobrze. Drabinka King Of The Ring wooooow jaka kozacka drabinka od obu stron z Raw Zayn vs Pentagon vs Breakker vs Dominik oraz Sheamus vs Rusev vs Reed vs ??? Kto to może być? Może Ron Killings? Nie wiem, pewnie się przekonamy! Ze strony SD Orton vs Knight vs Black vs Hayes oraz Rhodes vs Priest vs Andrade vs Nakamura kurde naprawdę Ci zawodnicy wyglądają mega dobrze i każdy z nich poza Nakamurą mógłby być bardzo dobrym wyborem do wygrania tego turnieju tutaj praktycznie nie ma złych decyzji oj tak Tryplak chętnie zobaczę co nam zgotujesz. Gigachad vs AJ Styles oj ale waleczka to będzie. Około 8 minut bardzo dobrej walki, kurde szkoda, że taka krótka, obejrzałbym więcej, bo wyglądała świetnie pomimo tego, że była tak krótka, ale dalej tak jak mówię bardzo przyjemnie się oglądało i chętnie bym zobaczył dłuższy pojedynek pomiędzy tymi Panami zdecydowanie, AJ Styles wygrywa spodziewanie i może poleci po tytuł IC, bo Dominik z tym tytułem nie jest dobrze bookowany, a szkoda. Lecimy z pierwszym Fatal 4 Wayem od strony Raw w turnieju Queen Of The Ring! Rhea Ripley vs Kairi Sane vs Liv Morgan vs Roxanne Perez! Kurde no każda mogłaby tu wygrać i będzie dobrze, ale osobiście liczę na Perez mimo wszystko, a sama walka powinna być genialna, ogólnie to całe Raw zapowiada się genialnie! W ogóle dywizja kobiet na Raw jest obecnie tak giga ciekawa i fajna, że zapomniałem, że Iyo jest mistrzynią xD, ale to też dlatego, że praktycznie się nie pojawia i ostatnio z tego co pamiętam to tytułu na WM broniła xDDD, ale ludzie chyba też zapomnieli o tym, że Sky jest mistrzynią, bo nie widzę żadnego hejtu za brak obron i pojawiania się na nią xDD. Niesamowita prawie 13 minutowa walka, Rhea prawie to ugrała, ale Raquel przeszkodziła i ostatecznie to Perez zgarnęła wygraną! YEAH! Jednak po drugiej stronie może czekać na nią Jade na 90% moim zdaniem Jade wygra ten pojedynek i dostaniemy Perez vs Jade w półfinale, a tam raczej Roxie już nie wygra, ale zobaczymy, walka Pań bardzo dobre oj czekam na kolejne, te turnieje zapowiadają się mega dobrze. Becky wbija na ring! Czekam na Lyre xD. Fajne promo od samego początku, Becky chwali się swoimi osiągnięciami i pyta się gdzie są chanty "You Deserve It!"? Potem rozmawia z tytułem Interkontynentalnym kobiet mówiąc mu, że będzie najbardziej prestiżową nagrodą w świecie wrestlingu, bo Becky jest jego posiadaczką, a potem mówi o Lyrze czego się dopuściła na Money In The Bank i chcę, żeby Lyra wyszła i zrobiła dwie rzeczy, przeprosiła ją oraz podniosła jej rękę ponownie, ale tym razem, żeby zrobiła to prawidłowo. Cyk mamy Lyre! Oj tak! Jakie szaleństwo i nienawiść w jej oczach jest to jest aż niesamowite...BAYLEY IS BACK! Bayley atakuję Becky zza pleców! WELCOME BACK! Lynch chciała uciec, ale Lyra wrzuciła ją z powrotem do ringu! Jednak udało się uciec Irlandce, generalnie powiem wprost, bardzo fajny segment, fajny powrót, ale tutaj Becky wyglądała jak face bardziej, a Lyra i Bayley trochę przyheelowały.   R-TRUTH! Wbija na stół komentatorski i mówi, że wrócił dzięki fanom, bo ludzie słuchają i rozumieją, a następnie mówi, że każdy tęsknił za R-Truthem i on sam też, ale Truth był trochę zbyt zabawny, zbyt miły i wybaczający i mówi, że to nie on, że czuję się inaczej. Co jest, gość obciął sobie dredy xDDD. Powiedział, THE TRUTH HAS SET ME FREE! OJ TAK i na koniec I'M RON KILLINGS! Goodbye R-Truth...WELCOME RON KILLINGS!!! Przyjemny krótki segment i nawet chanty "Holly Shit" się pojawiły na obcięcie włosów xD.    Problemów w JD ciąg dalszy. Stajnia Setha na backu, który mówi, że będą mogli mieć dwa główne mistrzostwa na celowniku jedno dzięki walizce i drugie dzięki turniejowi oj tak.   Lecimy dalej i kolejny Fatal 4 Way tym razem męski w ramach turnieju King Of The Ring! Pentagon vs Dominik Mysterio vs Bron Breakker vs Sami Zayn, kurde kto tu wygra? Gdybym miał obstawiać to hmm, Sami Zayn? W sumie czemu nie, ale zważając na to, że zwycięzca tego starcia potencjalnie zmierzy się z Pontonem, bo on może wygrać po tej stronie z drabinki od strony SD to hmm Bron vs Orton o kurde ale by to siadło, obstawiam tu właśnie Brona albo Samiego, a sama walka odda pewnie oj odda. Lekko ponad 17 minut świetnego starcia mega przyjemnego do oglądania pomimo tego, że były wolniejsze momenty i o dziwo były to momenty dominacji Brona, ale no zdarza się, genialne starcie i wygrywa je Sami Zayn, dzięki temu, że Knight atakuję Breakkera i tym samym rewanżuje się mu za nie wiem czy ostatnie SD czy Money In The Bank, bo już nie pamiętam kiedy Bron zaatakował Knighta, ale chyba na Money In The Bank, za dużo się tam działo i może nie zwróciłem na to uwagi, nawet nie wiedziałem, że było to tak kluczowe, ale interesująco się robi czyli co Knight teraz jakiś feudzik ze stajnią Rollinsa czy coś? Możliwe, ale gratulacje dla Samiego, w sumie fajnie by było zobaczyć też Sami Zayn vs Jey Uso na SummerSlam, ogólnie Rhodes nie potrzebuję wygrania tego turnieju, spinował Cenę to powinno wystarczyć do dostania shota na tytuł.   Next Week: Asuka vs Stephanie Vaquer vs Raquel Rodriguez vs Ivy Nile to drugi Fatal 4 Way w ramach turnieju Queen Of The Ring i zapowiada się też bardzo dobrze, liczę tutaj na Vaquer zdecydowanie. Sheamus vs Rusev vs Bronson Reed vs tajemniczy zawodnik, może Ron Killings? Ciekawie by było, ale ta walka w ramach King Of The Ring też zapowiada się wyśmienicie! W sumie to tyle jak na razie.   Nikki Bella, a po co tu ona komu? Nie no zobaczymy, może będzie coś ciekawego poza kręceniem kuprem. Tak czułem, że będzie chciała mówić o Evolution, ale czy powie coś konkretnego? W sumie nie powiedziała nic konkretnego, ale mówiła ogólnie i kobiecym rosterze i wbija Liv! Wkurzona Liv, która mówi o sobie czyli o najlepszej kobiecie w tym rosterze, wygląda jak budowanie walki Liv vs Nikki, kurde w sumie obejrzałbym. Krótki, ale dość mocny segment, Panie nieźle sobie pocisnęły, podobało mi się oj jest budowanie Bella vs Morgan oj jest i będzie oglądane, zapowiada się nieźle.   WOOOOOO!!! OFICJALNIE MAMY TO! PUNK VS CENA NA NIGHT OF CHAMPIONS!!! Jednak to chyba nie Punk będzie ostatnim rywalem Ceny, chociaż może i nim być ja dalej obstawiam Pontona, bo tak jak mówiłem, dlaczego pierwszy rywal nie może być ostatnim? Niby promowane było jako One Last Time, ale ciężko mi uwierzyć, chociaż no jest taka szansa, ale teraz dostaniemy Punk vs Cena kurde ale to będzie fight!   Lecimy z main eventem! Znaczy chyba main eventem, bo niby jeszcze 28 minut do końca, ale chyba tyle to potrwa, pewnie na koniec jeszcze jakiś udział Seth będzie miał w tym wszystkim no no to się kalkuluje, ale walka odda Jey vs Gunther, znaczy no liczę, że odda, ma lepszą podbudowę niż ta z WM xD, ciekawi mnie czy dostaniemy chociaż teaser cash inu. Ale mi się ta walka podobała kurde jaka ona była dobra, świetny main event Raw, kurde Panowie wyglądali jakby znali się od dziecka i walczyli ze sobą co tydzień, pojedynek nie był może za szybki, powiem nawet, że był trochę powolny, ale miał w sobie to coś miał w sobie to co sprawiało, że nie dało się oderwać wzroku od niego, niesamowita chemia i psychologia oraz emocję, ale podbudowa o wiele lepsza niż ta na WM też swoje zrobiła, to była jedna z tych walk za które kocham wrestling i to ze mnie nie wyjdzie nigdy! O KURDE I JESZCZE GUNTHER TO WYGRYWA! TAK PISAŁEM WCZEŚNIEJSZE ZDANIE PRAWIE W POŁOWIE WALKI ALE I TAK BYŁA GENIALNA! DO SAMEGO KOŃCA! Gunther odzyskuję tytuł po tak świetnej walce miałem gdzieś to z tyłu głowy, ale nie spodziewałem się, że w to pójdą lekko ponad 22 minuty niesamowitego pojedynku brawa dla obu zawodników, świetnie się to oglądało, brawa dla Gunthera, miejmy nadzieję, że jego drugi run będzie lepszy niż pierwszy OBY! Ale zaskoczenie mega, szkoda Jeya, bo miał spoko run jak na to jak słaby się zapowiadał, ale no jest jak jest, to co Jey Uso będzie ostatnim zawodnikiem w turnieju King Of The Ring od strony Raw? xD Seth dalej nie cash inuję, ciekawe na co czeka, może Punk pokonuję Cenę na Night Of Champions i wtedy cash in? Siadłoby. Plusy: Segment otwierający Rhea Ripley vs Roxanne Perez vs Liv Morgan vs Kairi Sane i wygrana Roxanne! Segment Becky, Lyry oraz powrót Bayley! Goodbye R-Truth....WELCOME RON KILLINGS! Pentagon vs Bron Breakker vs Sami Zayn vs Dominik Mysterio Segment Nikki i Liv Punk vs Cena na Night Of Champions! GENIALNY MAIN EVENT I NOWY MISTRZ! Minusy: Ucięcie segmentu otwierającego? Podsumowanie: GENIALNE RAW! Kurde no co ja mam innego powiedzieć, wszystko mi tutaj siadło, walki niesamowite, świetne segmenty, genialny main event, nie było tu słabego punktu poza tym, że miałem wrażenie, że ucięli segment otwierający, w sensie ucięli zakończenie, bo dziwnie to wyglądało, ale no naprawdę, dla mnie to był jeden z najlepszych o ile nie najlepszy odcinek tego roku, top 2-3 zdecydowanie, brawa dla Tryplaka za zabookowanie tego, GENIALNE to słowo idealnie opisuję ten odcinek, czekam na dalszy rozwój!  
    • Giero
      Za nami pierwsze Monday Night Raw po Money in the Bank i jednocześnie rozpoczynające drogę do Night of Champions. Na otwarcie doszło do konfrontacji Johna Ceny z CM Punkiem. „Best in the World” chciał walki o WWE Championship jeszcze tej samej nocy na Raw. Cena zaakceptował wyzwanie… ale na Night of Champions w Arabii Saudyjskiej. Niedługo potem oficjalnie potwierdzono ten pojedynek. Ron Killings oficjalnie nie jest już R-Truthem. Killings pojawił się w trakcie Raw i wygłosił przemówienie, w którym podziękował fanom i powiedział, że wrócił z ich powodu. Killings stwierdził że nikt nie może powiedzieć fanom, że ich głos się nie liczy. Powiedział następnie, że czasami może był zbyt zabawny, zbyt miły lub zbyt nieprzejednany, ale czas, by stał się szanowany. Następnie obciął sobie dredy na znak przemiany. Bayley powróciła do WWE TV, aby zaatakować Becky Lynch. Lynch najpierw wyszła, aby poskarżyć się na Lyrę Valkyrię atakującą ją po ich walce na Money in the Bank. Powiedziała Valkyrii, aby wyszła i ją przeprosiła. Ta rzeczywiście była gotowa do konfrontacji. Wtedy rozproszenie pozwoliło Bayley zaatakować Lynch od tyłu. Becky próbowała uciec, ale została rzucona z powrotem na ring przez Lyrę. Bayley próbowała wykonać swój finisher, wówczas mistrzyni Interkontynentalna wreszcie uciekła. Bayley ostatni raz była w akcji przed WrestleManią 41. W ramach turnieju Queen Of The Ring Roxanne Perez pokonała Kairi Sane, Liv Morgan i Rheę Ripley. Z kolei w rywalizacji King Of The Ring 2025 Sami Zayn wyszedł zwycięsko ze starcia z Bronem Breakkerem, Dominikiem Mysterio i Pentą. Liv Morgan zaatakowała Nikki Bellę podczas ich konfrontacji, co zapowiada prawdopodobny pojedynek na Evolution. Gunther w main evencie ponownie został mistrzem świata wagi ciężkiej, pokonując Jeya Uso. Austriak poddał rywala po Sleeper Holdzie. Po wszystkim Uso jeszcze wygłosił krótką przemowę do fanów. To drugie panowanie Gunthera z tytułem, który wcześniej posiadał przez 258 dni, zanim stracił go na rzecz Uso na WrestleManii 41. Kończy jednocześnie panowanie Uso po 52 dniach. Za tydzień: * King Of The Ring Tournament Match: Sheamus vs. Rusev vs. Bronson Reed vs. ??? * Queen Of The Ring Tournament Match: Asuka vs. Ivy Nile vs. Stephanie Vaquer vs. Raquel Rodriguez
×
×
  • Dodaj nową pozycję...