Skocz do zawartości
  • Witaj na forum Attitude

    Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!

    Jeżeli masz trudności z zalogowaniem się na swoje konto, to prosimy o kontakt pod adresem mailowym: forum@wrestling.pl

Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  1 660
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  28.04.2011
  • Status:  Offline

Podoba mi sie to, ze Daniel Bryan ciagle kreci sie kolo pasa, zapewne bedzie probowal wykorzystac walizke, zaznaczam probowal[/b, gdyz nie sadze, (patrzac na newsy odnosnie planow na WrestleManie), by juz zdobyl tytul. Jako opener gali dostalismy pojedynek na wysokim poziomie, obaj panowie bardzo dobrze sie spisali (dlaczego ten Dolph jeszcze nie jest w Main Evencie!?). Jesli chodzi o "zapowiedz" drugiego pojedynku to tragedia, ale szczerze mowiac, dla mnie lepsze jest - Przerwa reklamowa -> Po przerwie walka niz wychodzacy na rampe Teddy Long i mowiacy.. Walka Teda DiBiasiego z Batemanem nic specjalnego, bezbarwne takie. Hunico z Kofim rowniez pokazali sie z dobrej strony, no szkoda, ze zwyciezyl ten dobry, mogliby tutaj zrobic na zasadzie house show'ow, wygrywa face, wygrywa heel, wygrywa face itd, itd.. Main Event: Powiem szczerze, przewijalem go, ciekawy jedynie bylem koncowki no ktora byla, jaka byla, nie zawiodlem sie, licze, ze odbije sie to na Survivor Series i zwyciezy druzyna heelow, wtedy naprawde bylbym zadowolony, jednakze w typerze dam na druzyne Ortona.

18056192365019276624f15.jpg


  • Posty:  3 115
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  19.08.2010
  • Status:  Offline

dlaczego ten Dolph jeszcze nie jest w Main Evencie!?

 

Też sobie myślałem patrząc na walkę z jego udziałem na SD, że chłopu przydałby się push. Zresztą nie jemu jednemu. Dolph nie raz pokazał, że na ringu potrafi skręcić ciekawą walkę (wspominam zwłaszcza zajebiste widowisko, które zrobił podczas jednego z ppv z Kavalem), a przy micu też nie jest najgorszy. Na razie jednak utknął w głębokim midcardzie i raczej nie zanosi się na to, że się z niego wyrwie. Zakładam, że jego walka na SS z Morrisonem może być pod względem ringowym najlepsza. Chociaż oczywiście podbudówka żadna praktycznie.

 

SD! było nienajgorsze. Big Show, który zawsze mnie nudzi tym razem wypadł ciekawie w kontekście tej całej zadymy Marka z Bryanem. Olbrzym, który szuka innego olbrzyma, żeby spuścić mu w..ol za pobicie kumpla. Motyw był ok, dobrze zagrany przez całą trójkę - na czele z Showem.

 

Main event bez rewelacji jak zwykle. Wiem, że teraz Sheamus jest na fali, ale wolałem go jako heela. Spójrzcie na jego twarz! Toż to wypisz wymaluj normalny badass. Nie kumam tego, jak publika mu cheeruje.

14453752125651e0a536c69.jpg


  • Posty:  108
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  01.05.2011
  • Status:  Offline

Gost kompletnie się z Tobą nie zgodzę. Wcale się nie zdziwię jeśli Dolph dostanie już na WM-kę program z Punkiem czy Ortonem. WWE na niego stawia. Ok, możesz powiedzieć, że od półtora roku ma ciągle pas US/IC, ale z drugiej strony lepiej mieć taki pas niż nie, co pokazały przykłady Morrisona czy McIntyre'a, albo też Rileya. Do tego na każdym Raw dostaje czas, jak nie na segment, to no walka, czasem i to i to. Swoją drogą nie wiem czy zauważyliście, ale Dolph prześwietnie przyjmuje ciosy i to też sprawia, że jego walki ogląda się przyjemnie.

  • Posty:  359
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  20.09.2011
  • Status:  Offline

Dolpha jest pelno, czesto lapie za mikrofon, czasami dostaje 2 walki na gale - nie uwazam, ze to ma byc wieczny midcarder. Jestem pewien, ze zacznie sie z nim cos dziac - moze w okolicach WM, moze pozniej, moze na MitB? Niewazne. WWE musi promowac nwoych ME, a jak Dolph sie nie nadaje to kto sie nadaje? Ziggler na 100% trafi do Main Eventu.

 

Co do Sheamusa tez wole go jako heela, ale jako face uzywa ciekawych anedgotek. :D Nie no, niech go bookuja na Destroyera - Face'a to bedzie dobrze.


  • Posty:  3 115
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  19.08.2010
  • Status:  Offline

Wcale się nie zdziwię jeśli Dolph dostanie już na WM-kę program z Punkiem czy Ortonem.

 

Program Dolpha z Punkiem na WM-ce? Ja się zdziwię. Dolph już ocierał się o main event przy okazji Edge'a - chociaż z bezpiecznej odległości. Jasne, że każdy midcard może nagle awansować na potrzeby jakiegoś storyline'u (patrz Mark Henry, R-Truth). Ale na razie Dolph dzierży pas US, jeszcze kilka miesięcy temu on i Vickie dostawali więcej czasu, mierzyli w bardziej wypromowanych zawodników (Edge), a dzisiaj jest jak jest - czyli tak sobie. Gratuluję Wam optymizmu w każdym razie. Jeżeli zaś chodzi o Punka, to wolałbym, żeby na WM-ce obił ryja komuś bardziej wypromowanemu niż Dolph (np. Tryplakowi, SCSA)

14453752125651e0a536c69.jpg


  • Posty:  359
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  20.09.2011
  • Status:  Offline

Ghost, ale porownaj sobie sytuacje Miza jako Mr. Money in the Bank a Dolpha teraz. The Miz feudowal z Bryan'em, Truthem a tu nagle.. Cash in. Nie byl wypromowany wedlug mnie. Dolph w porownaniu z nim to niebo a ziemia. Ziggler wygrywa 2 walki, duzo razy walczy z Ortonem gdzie bookuja go bardzo dobrze.. mysle ze teraz jakby dostal feud z jakims ME i wygral to mozemy go powitac w okolicach pasa WWE.

 

Nie pisze tego bo jestem jakims zagorzalym fanem Dolpha, ale uwazam ze ma predyspozycje.


  • Posty:  103
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  22.03.2010
  • Status:  Offline

Mysle ze sytuacje Dolpha w federacji zaburzyl Draft...

 

Mial juz bardzo dobry feud z Edgem i nawet pare minut trzymal WHC (swoja droga mogli mu dac chociaz tydzien czasu)

I gdyby nie draft to naturalnym przeciwnikiem da Swiezo upieczonego WHC Champa fejsowego Christiana bylby wlasnie Ziggler (Christian bylby ciagne fejsem a nie cipo hellem a ziggler moglby odebrac mu pas i nikogo by to nie gorszylo)

 

Ajak sie stalo:

Draft Ortona....

"Zcipowanie" Christiana...

i Draft Zigglera ktory nie moglsie dluga odnalezc na Raw

Zafundowali mu jakies historie z obcieciem wlosow a potem powolna odbudowa: Pas US i Tag z Swaggerem. Wiec logicznym nastepnym krokiem bylaby strata pasa US (bo juz bardziej sie wypromowac nie da) i krecenie wokol Main Eventu

Taka mam nadzieje ;]


  • Posty:  914
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  31.08.2005
  • Status:  Offline

dlaczego ten Dolph jeszcze nie jest w Main Evencie!?

 

Też sobie myślałem patrząc na walkę z jego udziałem na SD, że chłopu przydałby się push. Zresztą nie jemu jednemu. Dolph nie raz pokazał, że na ringu potrafi skręcić ciekawą walkę (wspominam zwłaszcza zajebiste widowisko, które zrobił podczas jednego z ppv z Kavalem), a przy micu też nie jest najgorszy. Na razie jednak utknął w głębokim midcardzie i raczej nie zanosi się na to, że się z niego wyrwie. Zakładam, że jego walka na SS z Morrisonem może być pod względem ringowym najlepsza. Chociaż oczywiście podbudówka żadna praktycznie.

 

SD! było nienajgorsze. Big Show, który zawsze mnie nudzi tym razem wypadł ciekawie w kontekście tej całej zadymy Marka z Bryanem. Olbrzym, który szuka innego olbrzyma, żeby spuścić mu w..ol za pobicie kumpla. Motyw był ok, dobrze zagrany przez całą trójkę - na czele z Showem.

 

Main event bez rewelacji jak zwykle. Wiem, że teraz Sheamus jest na fali, ale wolałem go jako heela. Spójrzcie na jego twarz! Toż to wypisz wymaluj normalny badass. Nie kumam tego, jak publika mu cheeruje.

 

Dolph to nie głęboki midcard ale upper midcard, a to jest już różnica. I owszem zasługuje na push, ale w tym momencie było by to dla niego niekorzystne. Jest po prostu za dużo Main Eventerów, a rolą jaką spełnia (promowanie pasa) w pełni dowartościowuje jego postać i niego samego. Widać tu podobieństwo do takich postaci jak Razor Ramon, Mr. Perfekt czy D.B Smith. Dzięki niemu wcześniej mało ważny midcardowy pas stał się znów wartościowy i powinien trzymać go jeszcze trochę, a kiedy zwolni się miejsce wskoczyć poziom wyżej. Osobiście uważam, że gdyby podpromowaliby go jeszcze tak do okresu po WM to byłby spokojnie czołowym heelem WWE na następne lata (taki następca Edge'a) i wtedy chętnie widziałbym go kilkakrotnie z pasem. Już teraz publika na niego świetnie reaguje, to co dopiero byłoby potem!

8363302634890420816486.jpg


  • Posty:  10 885
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.01.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Plusy:

* - Fajny poczatek gali. Tak jak pisaliscie, cieszy fakt, ze Daniel sie pojawia w kontekscie SmackDownowego zlota. Ilekroc patrze na ten mini-program, mam nadzieje, ze to wlasnie Bryan bedzie odpowiedzialny za pograzenie Marka. Niech Henry trzyma pas do WrestleManii. Niech tam dojdzie do walki Dawida z Goliatem, gdzie WSM odklepie.

* - Cios Showa na Jinderze - tego nie trzeba opisywac, trzeba zobaczyc.

 

Minusy:

* - David Otunga w reklamie promujacej TLC. Czy oni chca, zeby sie ta gala nie sprzedala?

 

Inne:

* - Dolph znowu w dwoch walkach? Widac, ze WWE na niego stawia, i na przestrzeni 2012 siegnie po glowne zloto (raz jeszcze). Pierwszym krokiem dla niego bedzie odejscie od Vickie. Ziggler jest swietny za mikrofonem i nie potrzebuje juz Pani Guerrero.

50608915156a3743c1fa34.jpg


  • Posty:  17
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  31.10.2011
  • Status:  Offline

Minusy:

* - David Otunga w reklamie promujacej TLC. Czy oni chca, zeby sie ta gala nie sprzedala?

 

Otunga to zaskoczenie, ale reklama mi się spodobała.


  • Posty:  108
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  01.05.2011
  • Status:  Offline

Wcale się nie zdziwię jeśli Dolph dostanie już na WM-kę program z Punkiem czy Ortonem.

 

Program Dolpha z Punkiem na WM-ce? Ja się zdziwię. Dolph już ocierał się o main event przy okazji Edge'a - chociaż z bezpiecznej odległości. Jasne, że każdy midcard może nagle awansować na potrzeby jakiegoś storyline'u (patrz Mark Henry, R-Truth). Ale na razie Dolph dzierży pas US, jeszcze kilka miesięcy temu on i Vickie dostawali więcej czasu, mierzyli w bardziej wypromowanych zawodników (Edge), a dzisiaj jest jak jest - czyli tak sobie. Gratuluję Wam optymizmu w każdym razie. Jeżeli zaś chodzi o Punka, to wolałbym, żeby na WM-ce obił ryja komuś bardziej wypromowanemu niż Dolph (np. Tryplakowi, SCSA)

 

Co do walki Dolpha z Edge'm o WHC, to wydaję mi się, że był to story, który miał pociągnąć Edge'a jako champa do EC, czemu? No bo pamiętasz były newsy, że Del Rio miał już wlaczyć o WHC na RR, ale zdecydowali pewnie, że wygra on RR Match, więc wymyślili ten krótki sotryline z Zigglerem, który mi się w zasadzie bardzo podobał. Błąd był taki, że go draftneli na Raw, nie wiedzieć po co, zamiast dać mu walkę na WM-ce z Christianem na przykład.

 

Co do przeciwnika dla Punka na WM-ce, to wiadomo SCSA jak najbardziej, ale już Tryplak nie bardzo. Mieli już ze sobą ten krótki feud, szkoda, że go nie pociągnęli do SS, tylko tak szybko go skończyli, a ja wolę zobaczyć fajny feud na majku z Zigglerem i Punkiem ze świetną walką na Wm-ce, bo to obecnie czołówka WWE w ringu. Jeżeli Cena przejdzie heel turn na SS, na co liczę(tak wiem, wiem, średnio co pół roku jest jakieś większe wydarzenie z Ceną, kiedy liczymy na jego turn i nic z tego), to Dolph mógłby się stać facem i drugim facem na Raw po Punku, wtedy wiadomo nie feudowałby z Punkiem, ale mógłby na WM-ce zawalczyć np. z Mizem. Ale według mnie najlepszą opcją byłaby wygrana RR Matchu i walka o pas WHC oraz draft na Sd.


  • Posty:  3 115
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  19.08.2010
  • Status:  Offline

Przespałem się z tematem Dolpha i stwierdzam, że wasze argumenty są sensowne i że prognostyki lepszego jutra dla niego są. Może Dolph rzeczywiście trafi do main eventu, czy też stanie się jednym z czołowych heeli. Chociaż z natury jestem jednak sceptyczny. Pożyjemy, zobaczymy.

 

Jest po prostu za dużo Main Eventerów

 

Też o tym myślałem. Ja bym powiedział, że przed Dolphem stoją Alberto, R-Truth i Miz. Ostatnio pojawił się także Kevin Nash, ale należy założyć, że jego storyline potrwa przez jakiś tam czas, a później "zwolni miejsce" (tak czy siak Diesel będzie blokował przez ten czas miejsce młodzieniaszkom). Z drugiej strony federacja nie może cały czas rzucać na pożarcie baby-face'om tych samych heeli i musi promować kolejnych kolesi. Teraz przejrzałem roster RAW i stwierdzam, że rzeczywiście Dolph może być w czubie kolejki. Być może na dzień dobry dostanie jakiś rozbrat z Vickie w związku ze Swaggerem i zapuka do drzwi main eventu. Jeżeli pas będzie miał CM Punk, to Dolph siłą rzeczy będzie zmierzał w kierunku feudu z nim (zatem możesz mieć rację jojo). Ale to są daleko idące gdybania.

 

Ale według mnie najlepszą opcją byłaby wygrana RR Matchu i walka o pas WHC oraz draft na Sd.

 

Aż tak Dolphowi nie kibicuję, żeby życzyć mu wygranej na mojej ulubionej gali. Osobiście wolałbym, żeby to Punk wygrał RR i na WM-ce sięgnął po złoto ku uciesze swoich licznych fanów. :) Natomiast zgadzam się, że można by było Dolpha przenieść na SD!

 

W heelturn Janusza na SS nie wierzę. Zresztą byłby to nienajlepszy moment wg mnie. A dlaczego to sam sobie jojo odpowiedziałeś. Gdyby już miało dojść do przejścia Ceny na ciemną stronę - to lepiej, żeby zrobili takie pierdolnięcie na WM-ce. Jakiś naprawdę kurewski kant ze strony Janusza na Rocku.

Edytowane przez Ghostwriter

14453752125651e0a536c69.jpg


  • Posty:  19
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.10.2011
  • Status:  Offline

Reklama iście amerykańska. Ale sory Otanga? WTF? Gdyby to zrobił Ryder było by to lepsze:)

 

A ja wam mówie że kiedyś już bardz podobną historie z Ziglerem widziałem. Pamiętacie koniec 2010 i początek 2011? Zigler traci midcarderowy pas dostaje się do ME brandu tam jest przez jakieś góra 2 miechy i znowu jest lowerem. I widzicie? Ja to bym wolał Drewa a nie Ziglera w ME. Oczywiście Ryderowi do pięt to oni nie dorastają ale cicho:)

 

Kolejna sprawa to Mark Henry. On jakby stanął teraz w miejscu. No niby ma ten pas ale myślę że nie ma już pomysłu jakby go mógł trzymać dłużej. Big Show no mu odbierze umówmy się. Chuj że trafi na RAW ale co tam i tak teraz już nikt nie wie co gdzie i kiedy.

Never thought I would be here, so high in the air:

This is my unanswered prayer.

Defined by another, so much wasted time,

Out of the darkness, each breath that I take will be mine


  • Posty:  914
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  31.08.2005
  • Status:  Offline

Ghost właśnie myślałem o tym, że jakby Punk potrzymał trochę pas właśnie do pierwszego PPV po WM to mogliby skonfrontować go z Dolphem w jakimś długim i ciekawym feudzie, w którym ten drugi przejął by mistrzostwo. Myślę, że z każdej strony (segmenty, proma i walki) dałoby to rade i Ziggler znalazłby się w tedy na szczycie federacji. Ewentualnie można by go wrzucić w program z Ceną, ale tylko jeżeli coś by tam wygrał ;)

8363302634890420816486.jpg


  • Posty:  3 459
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  09.12.2010
  • Status:  Offline

Smackdown:

 

Bardzo fajny początek niebieskiego brandu a wraz z nim przychodzi co raz to większa nadzieja na hell-turn Bryana, który go przejdzie z powodu pomiatania nim i pewniejsze jest to, że walizka zostanie wykorzystana na Big Showie.

 

Cara vs Ziggler:

Ładna, bardzo ładna walka pod względem technicznym. Jestem pod wrażeniem, spodziewałem się mniej determinacji a tu dostaliśmy bardzo ładny techniczyny pojedynek, spodobała mi się końcówka z Roll Upami. Co do Naturala chciałbym, aby dostał program z jakimś bardziej wypromowanym zawodnikiem może CM Punkiem??? Ziggler vs Punk w sumie pod jakimś względem ci dwaj wrestlerzy są podobni do siebie. A ze Swaggerem opuszczono pomysł??? Jego brak podczas walki na to wskazuje. A nie jednak nie, Jack przybiega na pomoc Naturalowi, którego obija międzynarodowa sensacja :D Łoł bardzo ładna podwójna akcja z Sit Down Reverse Face Buster (tak jakoś musiałem to nazwać po swojemu ;) ) + Fame Asser ładnie to wyszło. Niech już dadzą sobię spokój z tym usiłowaniem budowy na siłę Batisty III :? Po co i na co on komu potrzebny??? Jackson... Andrews był dużo lepszy!!

 

Swagger vs Ryan:

No i te dwie interwencje dały nam kolejną walkę. Jeden jest świetny w ringu i słaby na micu, drugi jest słaby tu i tu. Czy Masterpiecie musi być kaleczony really, really?!? Przecież na to się patrzeć nie da!!

 

Cieszy mnie fakt, że mimo Christian ma kontuzję to i tak jest obecny na gali, promo w jego wykonaniu było bardzo dobre.

 

DiBiase vs Bateman:

DiBiase, który dzięki swojemu kanałowi na YT przeszedł face turn oraz mój ulubieniec NXT sezonu Redemption. Razem z Maxine przypominają mi Edgea i Litę. Aj szkoda słów co do Bookingu NXTowca, który jest moim zdaniem lepszy niż zawodowiec :? Przez całą walkę miał tylko jeden raz przewagę nad nim i to wszystko. Szybki squash.

 

Promo Big Showa: Ciekawe, spokojne, a później śmieszne. Big Show w ciekawy sposób opuścił ring, ale to i tak nie ma żadnego porównania z Dropkickiem czy Missible Dropkickiem w jego wykonaniu kilka lat temu :D

 

Kingston vs Hunico:

Spodziewam się wysokich Loootów :) Kingston w miarę dobry jest w ringu, ale jego postać mnie denerwuję i przez to jej nie lubię. Natomiast Hunico gangster gimmick dla mnie zaje*bisty, bardzo lubie gościa od jego debiutu jako Hunico. Starcie od początku ma bardzo szybkie tempo. Bardzo dobra, dostarczająca dużo emocji walka. Hunico ładnie potrafi się zaprezentować i swoją postacią zainteresować.

 

Sheamus/ Orton vs Barrett/ Rhodes:

I ciekawy jestem jakie jest Wasze nastawienie do zrealizowania powstania tag teamu Codyego i Wadea ja od początku wiedziałem, że jak wezmą się za dobre bookowanie, pushowanie Anglika to on to bardzo dobrze i skutecznie wykorzyst a więc taki TT odpowiednik do Awesome Truth jest bardzo dobrym pomysłem i świetną opcją, aby nie stracili oni zbyt dużo, gdy federacja weźmie się za Daniela Bryana i uświadomiania go jako mistrza wagi ciężkiej :) . Obaj zawodnicy z drugiego Tagu mają świetne them songi, lubię takiego typu nutki :) . Obecne Theme Dashinga?? jest dużo lepsze niż wcześniejsze. Ja wiem ładana walka, bez rewelacji w jej przebiegu, jednak końcówka bardzo ładna.

 

I takie pytanie czy to SD przypadkowo nie powinno być z Ergo Areny??? Czy w ogóle je puszczą w tv jeśli tak to kiedy, bo sam nie wiem. Było pisane, że te walki są z wczoraj, ale jeszcze wcześniej było SD w Polsce, czy to tylko takie opóźnienie???

 

Ogólnie: Średnio przemówiło do mnie Smackdown. Za ledwie tylko dwie walki tak na prawdę mi się podobały pierwsza i walka lotników, ME średnio. Kilka ciekawych prom i fajne otwarcie Smackdown, ale to moim zdaniem zbyt mało, aby to była ostatni epizod przed jedną z czterech najważniejszych gal PPV.

Ocena: 7+/10

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Najnowsze posty

    • DarthVader
      Raczej nie zmienią planów na Cenę i jego emerytalną trasę, ale WHC od Uso mógłby zgarnąć 
    • Kowalski
      Women's MitB  5 minut walki i amerykańce już domagają się stołów ... ehh Jakaś ta walka taka... nie wiem, czegoś tu brakowało. Brakowało jakichś fajnych spotów, jedynie ten Devill Kiss na drabinie powiedzmy orginalny. Mami miała dwie króciutkie ofensywy a spodziewałem się że będzie tu dominować siłowo i porzuca trochę rywalkami. Zdecydowanie na plus zwyciężczyni, podoba mi się jej postać po turnie (ciekawsza niż kiedykolwiek) Domino vs kolejny typ w masce co umie skakać  Nie rozumiem po co to.  Lyra vs Lynch Znowu fajnie ringowo. W głowie sobie ułożyłem że wraca tu Bayley skopać Becky a to by oznaczało koniec tego  feudu. Na szczęście się myliłem. Na szczęście dla Lyry, bo mam obawy że po tym może przepaść. Men's money in the bank  Cena w main evencie, to pewnie coś szykują. Sklad trochę bida jak tak patrzeć po kątem zwycięscy. Knight i Rollins (dla fabuły) a reszta raczej bez szans.  I hate you! Solo vs Fatu - czekam, liczę że będzie dobra TV Gdzie Punk? Gdzie Sami? Tak płakali żeby Seth wygrał i nawet się nie pokazali - bzdura. Z jednej strony pasuje ta walizka Rolkowi (główna zła siła plus porządna obstawa) i będzie kontent a z drugiej po cholere mu ona. Dostałby walkę o pas ot tak a nawet jak nie to z taką obstawą wywalczył by ją. Szkoda w chuj LA, było kilka okazji wrzucić go w główny obrazek a tak szanse maleją z każdym miesiącem. Walka gali zdecydowanie, tylko ten zwycięzca na minus Tag Team match  Na odnotowanie zasługuje tylko końcówka. Powrót roku! Z uśmiechem na ustach kończę ten event (niewiele mi trzeba, wystarczy Ron Cena), a finish poprzedniej walki jak i ta tego nie zapowiadały. Cody pinuje Jaśka to może dostanie rewanż bez konieczności wygrywania KotR Chad Gable - MVP soboty  
    • Lukasz_Kukas_Tm
      Po tym powrocie R Truth powinien dostać walkę o pas wwe na konieć kariery i ją wygrać
    • -Raven-
      1. Alexa Bliss vs. Roxanne Perez vs. Rhea Ripley vs. Giulia vs. Naomi vs. Stephanie Vaquer - walki spod znaku MITB trudno zjebać, bo to samograj. Bywały lepsze i gorsze, ale nigdy nie schodzą one poniżej pewnego poziomu i ta tutaj także mogła się podobać. Cały czas coś się działo, było kilka fajnych bumpów i mocno postawili na "młodą krew", bo bardzo często było widać Stefkę, gJulkę czy Roxi w akcji. Walizka dla Naomi to nienajgorszy wybór (choć wolałbym ją dla którejś z młodych). Zdecydowanie lepszy niż np. wygrana Ripleyki czy Alki, bo one nie potrzebują neseserka żeby je wrzucić do walk o Złoto. Fajnie mi się to oglądało. Jestem na "tak". 2. Dominic Mysterio vs. Octagon - tygodniówkowe gówno, wrzucone tu chyba tylko po to, żeby liczba walk na tym PPV nie zakrawała na kpinę. Szkoda strzępić ryja. 3. Lyra Valkyria (c) vs. Becky Lynch - bardzo dobra walka, dynamiczna, z mnóstwem zmian przewag i świetnym rozpisaniem jednej i drugiej zawodniczki. Vala tanio skóry nie sprzedała na tle tak mocno wypromowanej rywalki, plus na koniec postawiła jeszcze swoją kropkę nad "i". P.S. Dziwne miny robi Lira, kiedy gra wkurwioną. -100 do urody kiedy tak dziamga tą dolną półą. P.S.2 Nie wiem, czy to było celowe zagranie, ale totalnie dekoncentrowały mnie gacie Vali. Nie wiem, kto wpadł na pomysł żeby ciemne galoty obszyć jasną, cielistą oblamówką, co wyglądało jakby nieopalone dupsko wychodziło jej spod majtasów 4. Solo Sikoa vs. LA Knight vs. Penta vs. Seth Rollins vs. Andrade vs. El Grande Americano - tak jak pisałem w przypadku kobiecego MITB, tego gimmick matchu niemal nie da się spieprzyć i tutaj Panowie także dowieźli. Sporo się działo, a zwłaszcza w końcówce. Dostaliśmy w końcu odwrócenie się Jakuba Wędrowycza od Sikacza, tylko wyszło to w dość mocno heelowym stylu, tak że publika najpierw propsująca Tłuszczaka, finalnie dała całej tej sytuacji dość mieszaną reakcję.  Totalnie spierdolony finisz i zwycięzca. Tam aż się prosiło, żeby Punk lub Piękny uniemożliwili Setnemu zdobycie walizki. Po co Rollkowi neseserek przy jego pozycji i obecnym pushu? Zjebali możliwość wypromowania jakiegoś nowego nazwiska. Samą jednak walkę dość przyjemnie mi się oglądało, chociaż momentami WWE przeginało z tym, że w ringu walczyły tylko dwie osoby (u kobiet rzadziej odwalali takie myki i nie waliło to tak po oczach). 5. Cody Rhodes and Jey Uso vs. John Cena and Logan Paul - gówniany main event, gdzie heele przez 80% walki pastwili się nad Yeeti, nie dając mu zrobić taga z Kodeuszem. Końcówka trochę nabrała rozpędu i koloru, ale byłem już tak zniechęcony tym starciem, że tylko odliczałem do końca. Poza tym, wkurwił mnie ten zgrzyt pomiędzy Jachem a Paulinkiem, który był tak mocno z dupy, że najlepszy proktolog by się nie dogrzebał przyczyny Serio topowi face'owie musieli dostać pomoc ze strony Killingsa, żeby to wygrać? Kto to kurwa bookował??? Reasumując - dwie dobre walki MITB i mocne starcie babek vs. słaby zapychacz i zjebany main event. Moja ocena: 3/6  
    • Psychol
      Jak Noami wchodziła na ring przez myśl przeszło mi to, że ona przecież tyle lat jest w WWE i nic konkretnego nie osiągneła. Walizka dla niej to chyba jakieś jej last dance, bo ponoć chcę zaciążyć i zająć się dzieckiem.  Seth był pewniakiem jeśli chodzi o Walizkę, spoiler był już na poprzednich tygodniówkach. Nie wiem, kto musiałby mu przeszkodzić by to było wiarygodne. Stowrzyli Bloodline 3.0 i jakoś muszą to poprowadzić by miało to odpowiedni Power. Głosy, że Seth i tak by prędzej czy później zdobył pas bez walizki są słuszne, ale show must go on...  Patrząc na skłąd samego MITB nie było tam nikogo, komu walizka by coś dała.  LA - robi tyle błędów, że mam wrażenie, że z niego zrezygnowano. Sam w tej chwili przewijam jego proma bo są nudne w tej chwili. A wcześniej się w jakimś stopniu jarałem. Trzeba zaznaczyć, że typ jest koło 40stki, więc coś jest na rzeczy. Penta - za króto jest w WWE by aż tak go wyróźnić.  Chad /Americano - Typowa komediowa postać.. Solo - program z Jacobem Ex Flairówny - kurdę sam nie wiem...    Nie mogę patrzeć na Becky po powrocie, ale trzeba przyznać, że jeszcze bardziej nie mogłem patrzeć na Val jako IC Champion bo była nijaka. Ale teraz Becky spełnia swoje zadanie i ładnie podpromowała swoją koleżankę. Run "Sethówny" nie potrwa długo co też jest spoko.  Fajny powrót Ron'a, jeżeli teraz na prawdę będzie grał kogoś poważnego to jestem za. Bo info o jego zwolnieniu było też dla mnie jakimś szokiem. Jeżeli to nie było zaplanowane wcześniej to wybrneli. Jeżeli zaplanowane, to dobrze się bawią z Markami.    Sama gala średnia. Szczerze, myślałem, że jest jakoś później... Przez ostatni czas jest jakiś natłok PPV wliczając te z NXT.   
×
×
  • Dodaj nową pozycję...