Skocz do zawartości
  • Witaj na forum Attitude

    Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!

    Jeżeli masz trudności z zalogowaniem się na swoje konto, to prosimy o kontakt pod adresem mailowym: forum@wrestling.pl

Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  960
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  06.12.2010
  • Status:  Offline

Najnowsze SD! według mnie wypadło dobrze. Nie tak dobrze żeby przyćmić RAW ale i tak dobrze... Na początek dostaliśmy street fight match pomiędzy Ortonem i Rhodesem. Walka dosyć dobra, szkoda, że jedyną bronią okazała się maska Cody'ego. Od początku byłem przekonany, że wygra Orton i tym samym zakonczy ten feud. Powstaje tylko pytanie z kim miałbby mieć teraz konflikt Randy ? Dla mnie idealnym kandydatem byłby Barret. Ostatnio zaczynają go promować, więc mógłby być wiarygodnym przeciwnikiem dla Ortona.

Kolejna walka czyli DiBiase vs. Kidd. Miałem małą nadzieję, że może dadzą Tysonowi pierwszą wygraną, choćby kantem na SD! Umiejętności ma, ale szkoda, że najczęściej robią z niego ofiare Sin Cary, lub kogoś kto musi przegrać żeby podpromować przeciwnika. Ted wygrał w krótkiej walce, może wreszcie zacznie się coś z nim dziać. Segment Henrym i Bryanem nawet fajny, Daniel ma nową koszulkę która mi się podoba. Walki div nie oglądałem z uwagą, dobrze, że wygrała Fox, ale po jakiejś dziwnej akcji. Mam nadzieję, że będzie walczyć z Beth na TLC i może tam nawet wygrać, w każdym razie lepiej ona niż Kelly czy Eve. Dalej było promo Big Showa, nie wiem czemu oni się tak upierają na dawanie mu mikrofonu do łapy, bo przecież nic ciekawego on nam nie powie. Przerwał mu Christian. Zastanawiałem się tylko czy dostanie Chokeslama czy ten drugi finisher. Chokeslam dobrze wykonany, długo potrzymał CC w górze. Dalej walka Barret vs. Rudy, od początku wiedziałem, że Christian tam zainterweniuje. Barret wygrywa, co podnosi jego pozycję, w końcu Sheamus baaardzo dawno temu przegrał ostatni raz. Na plus Barret po raz kolejny w tych "polskich" gaciach. Debiut Epico w WWE, na początku myślałem, że to Primo z nową fryzurą. Końcówka nam zwiastuje kontynuacje feud Hunico vs. Szynkara, tym razem z udziałem Epico. Skończy się tak, że Mistico rozwali swoich przeciwników w handicap matchu. No i czas na Main Event. Mark Henry vs. D-Bryan. Naprawdę dobrze, że Bryan nie został pojechany w pięć minut, czego się spodziewałem. Interwencja Big Showa, o Henry wygrywa przez DQ. Po walce naprawdę, przez chwilę myślałem, że jednak Bryan zrealizuje walizkę :roll: Tak się oczywiście nie stało, i dobrze, bo pewnie by przegrał. Ogólnie całe SmackDown oceniam na 4-/6

1161423919541b3db89050d.jpg


  • Posty:  3 459
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  09.12.2010
  • Status:  Offline

Smackdown:

 

Orton vs Rhodes:

Jeszcze przed obejrzeniem napiszę, że od tej dwójki spodziewam się dobrej walki. Pojedynek znając stypulację walke zaledwie tylko trochę mi się podobała. RKO sprzedane na gościu rozdającym maski wyglądało niczym Stunner. I właśnie ciekawi mnie to czy oni, bo napewno są wrestlerami nie zostali w ten sposób w jakimś stopniu przetestowani.Pamiętamy jak Sheamus i Barrett pokazali się w podobnej roli, kilka dobrych lat temu?? Nawet filmik został wrzucony do odpowiedniego tematu przez jakiegoś forumuwicza. I Orton ma nowy signature move Superplex. Nie obyło się bez przewijania... Street Fight?? A może Falls Everywhere Match with NO DQ?? Bo jaki sens ma się nazywać taką walkę street fightem??

 

DiBiase vs Kidd:

Bardzo dobrze, że ta dwójka dostała czas na niebieskim brandzie w walce przeciwko sobie. Na WWE Superstars już taka się odbyła i była na prawdę bardzo dobra. Ostatnio polubiłem Tysona, przekonał mnie do siebie pod względem image'u i ring skilli. Żałuję, że pomysł z Jacksonem Adrewsem został porzucony, to byłby mój chyba ulubiony TT z obecnego rosteru WWE. Nawet zdjęcia jakiekolwiek dokumenty mówił o tym, że to HBK & Nash V2. Powinni jeszcze przywrócić pas wagi lekkiej, aby ten zawodnik mógł coś mieć w swoim posiadaniu, bo jako champion któregokolwiek z pasów się nie nadaje. Końcówka świetna z walką o Dream Street. Wynik walki jaki by nie był to i tak jestem pozytywnie nastawiony do tych dwóch. Tyson jako mocnych lower mid carder, Ted Mid Carder.

 

Backstage: Twarzą w twarz i napiszę jeszcze raz wyczuwam tutaj w najbliższym czasie heel-turn smoka. Bryan wyszedł na pewnego siebie. Zabrakło mi tutaj tylko ironicznego uśmiechu na jego twarzy, a wyszłoby by jeszcze lepiej.

 

Divy nie należą do moich ulubionych więc je szerokim łukiem ominąłem.

 

Sheamus vs Christian:

Z postawy jaką dzisiaj otrzymał Anglik jestem bardzo zadowolony. Może to początek jakiegoś solidnego gimmicku i to właśnie on otrzyma gimmick kozaka, cwaniaka, który będzie chciał próbować swoich sił z każdym jednym zawodnikiem. Jackal idealnie pasuje do takich gimmicków, co udowodnił jako lider Nexusa. Za nie długo tour po Europie, więc przydałby się jakiś feud Europejczyków w WWE Wade'a i Sheamusa, co by jeszcze pomogło w promowaniu osoby Jackala. I na SD słów o Naszej Ojczyźnie nie zabrakło :D . Bardzo ładny i wyrównany pojedynek, łeb w łeb. Fuck Yea!! Zadawalający wynik.

 

Sin Cara vs Epico:

Ooo jednak Tito nie będzie występował jako kolejna kopia Carlita, a już pod drugą swoją nazwą luchadora Epico. Epico ma już na początku dobrze ustawioną cząstkę move-setu double backsuplex + German Suplex, Gory special. Jestem zdania na ten czas, że Tito jest jednak dużo lepszy od Prima, ma jakąś tam charyzmę, którą już pokazał i ma wygląd. Oby nowy TT zaszedł daleko, zawsze to jakaś nowość w rosterze i tym razem to nie taki Jinder Mahal, który nawet dobrego początku nie miał, a Luchadorzy, którzy powinni pofeudować o pasy TT, powiem szczerze podoba mi się pomysł z Meksykańską Mafią w WWE. Mam pytanie co to za akcja podwójna była?? Bo kamerzysta znów nawalił.

 

Henry vs Bryan:

Spodziewałem się jakiegoś szybkiego squashu, w którym Mark rozładuje swą złość na zwycięzcie MINB. A tu proszę walka będzie trwać dosyć długo, bo aż 10 minut. Dobry booking walki, a jej początek jakbym już kiedyś przewidział walkę Bryana :D low kick powrót, low kick powrót. Motyw z zgniataniem/wciskaniem głowy w narożnik dla mnie śmieszny. DB z dopingującym go Big Showem tak podgrzali atmosfera, że i mnie emocje dopadły. Ło kur*wa niezła kontra z gilotyny. Szczera pomoc Big Showa ma jakieś bardzo dobre znaczenie i zapoczątkowanie heel-turnu Dragona:

. Big Show pokonuje Marka i zdobywa WHC, Mark po walce niszczy jeszcze Big Showa/Big Show nie ma sił by się podnieść po wyczerpującej walce, wchodzi Daniel i kasuje walizkę przechodząc heel turn a zarazem stając się World Championem który okłamał publikę, że wykorzysta walizkę dopiero na WM.

Podpisuję się pod tym!!

;)

 

Ciekawy Screen z SD:

 

http://img46.imageshack.us/img46/5850/69587498.jpg


  • Posty:  1 660
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  28.04.2011
  • Status:  Offline

Sheamus vs Christian:

 

Takie małe sprostowanie: Sheamus walczył z Barrettem :wink:.

18056192365019276624f15.jpg


  • Posty:  144
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  14.07.2011
  • Status:  Offline

To może i ja się wypowiem.

Najbardziej boli mnie bardzo słaby Street Fight Match. 20 min. i ŻADNEGO krzesełka ?! Coś tu nie gra. Liczyłem na to, że Cody wykona tego suplexa ze Stage'u lecz niestety się przeliczyłem. Co do walki Sheamusa z Barrettem to wydaje mi się, że po kolejnej interwencji Christiana na rzecz Barretta obaj panowie mogą stworzyć niezłą stajnie ale kogoś by do niej jeszcze trzeba było zaciągnąć. Jeśli chodzi o Main Event to chyba najlepszy ze wszystkich SmackDown! od kilku miesięcy, wyjątkowo mnie nie nudził. Jak wielu z Was mi także podobało się to, że Bryan nie zarobił po 5 minutach WSS a były momenty kiedy udało mu się dominować w tym starciu. Pop podczas tych "Kicków" był także fajny, dość fajnie się słuchało jak Big Show podgrzewa publiczność aby ta dopingowała Bryanowi. Gdybym nie czytał spoilerów pomyślałbym, że Bryan'owi uda się wykorzystać walizkę i właśnie zostanie nowym World Champem. Wydaje mi się (tak jak chyba większośći), że Daniel "odwdzięczy" się za to na Survivor Series wykorzystując walizkę na Byku. Pisałem o tym w spoilerach, że mi także spodobałby się Heel Turn Bryana. Nowa koszulka naprawdę świetan, wpada w oko :)

Rozśmieszyło mnie trochę wejście "Smoka". Z Show'em wyglądał jak Ojciec z Synem ^^

SmackDown! oceniam na 3+/6

Pozdrawiam.

"If ya smeeeeelelelelle What the Rock is Cookin' ?!"

808221084ed0cf03bd579.jpg


  • Posty:  3 459
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  09.12.2010
  • Status:  Offline

Takie małe sprostowanie: Sheamus walczył z Barrettem :wink:.

 

Tak wiem o tym, ale napisałem tylko tak dla tego, że miał z nim walczyć. Później w opisie walki napisałem, że jednak zastąpił go Barrett.


  • Posty:  10 280
  • Reputacja:   295
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

N!KO napisał/a:

Inne:

* - Torba na glowie Rhodesa moze oznaczac koniec historii z Ortonem, w ktorej nie wypromowal sie wcale

 

 

Pff, a czego innego się spodziewać po Randallu "Jestem kutasem i nigdy nie promuje innych zawodników" Ortonie?

 

Jasne, kurwa. A Henry'ego to Króliczek Wielkanocny wypromował, dwa razy czysto mu jobując, nie? :roll:

Lepiej nic nie mówić i wydawać się głupim, niż odezwać się i rozwiać wszelkie wątpliwości.

Błogosławieni ci, którzy nie mając nic do powiedzenia, nie oblekają tego faktu w słowa...

88278712552c9632374b21.jpg


  • Posty:  129
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  26.08.2011
  • Status:  Offline

Ja myślę, że to nie była decyzja Ortona, -Raven-, po prostu około polroczny feud 2 zawodników o pas wszystkich już zaczynał nudzić, dlatego CT dokonało wg mnie świetnego posunięcia wybijając Marka na monster heela kosztem Ortona. I to nie dlatego, że niezbyt lubię Vipera, a z powodu potencjału na potwora jaki ma w sobie Henry. Swoją drogą już się martwiłem, że Henry przestanie być Monsterem, a tu proszę, zniszczenie dwóch przeciwników będąc zmęczonym po walce ... Może nie jestem zbyt wymagający i markuję powerhouse'om , ale dla mnie bomba :D

  • Posty:  877
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  23.01.2011
  • Status:  Offline

Ja myślę, że to nie była decyzja Ortona, -Raven-, po prostu około polroczny feud 2 zawodników o pas wszystkich już zaczynał nudzić, dlatego CT dokonało wg mnie świetnego posunięcia wybijając Marka na monster heela kosztem Ortona

 

To nigdy nie jest decyzja Ortona to zawsze CT ustala, kto wygrywa i jak.Zawodnik musi się temu podporządkować lub marudzić niczym HBK ale wątpię by Randal się tak zachowywał. Dwukrotnie jobnął Markowi czysto, a jak by był męskim narządem rozrodczym na jakiego go kreuję CzaQ mógł wymusić na CT jak nie zwycięstwo to przegraną ale przez jakiś kant. Zwycięstwa nad Codym miały na celu pokazanie, że Orton "nie stracił formy" tylko aktualny World Heavyweight Champion jest nie do pokonania.

Dont Take it personally.. Im just that much smarter than you...

9753791175058a11dcc0cd.jpg


  • Posty:  67
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  27.03.2011
  • Status:  Offline

Smackdown wypadło bardzo przyzwoicie, powiem szczerze, że nie oglądałem niebieskiej tygodniówki w całości już jakiś czas, ale tym razem odniosłem całkiem pozytywne wrażenie.

 

* Street Fight jako opener dobrze rozgrzał publiczność. Starcie przyjemnie się oglądało i choć zwycięzca niezbyt mnie zadowolił - pojedynek muszę uznać za całkiem niezły;

* Wade Barrett pojechał Christiana. Może i nieczysto, ale mniejsza o to. Mam nadzieję, że zaczną go porządnie promować, bo Wade'a od zawsze lubiłem;

* Pozytywne wrażenie zrobił na mnie Epico. W FCW sporo pokazywał, więc o ring - skill się nie bałem, obawiałem się natomiast tego, że zwyczajnie pogubi się podczas debiutu, tak się jednak nie stało;

* Wreszcie coś rusza z Bryanem. Zobaczymy, jak dalej rozwinie się jego postać.

 

...Ale żeby nie było tak kolorowo - miałem też kilka mieszanych odczuć:

 

* Lubię Foxxy i ciesze się, że wygrywa, ale szkoda, że z Kanadyjką, która ma większe umiejętności. I błagam, niech ktoś zmieni Alicii theme, bo tego nie chce się słuchać;

* I ponownie jak wyżej - ciesze się ze zwycięstwa DiBiase'go, ale szkoda, że kosztem Kidda. Ten drugi jednak nic już nie osiągnie, skoro WWE zrezygnowało z inwestycji w tegoż zawodnika w postaci Maxine. Szkoda.

 

A tak w ogóle to... cześć? ;)


  • Posty:  1 660
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  28.04.2011
  • Status:  Offline

* Lubię Foxxy i ciesze się, że wygrywa, ale szkoda, że z Kanadyjką, która ma większe umiejętności. I błagam, niech ktoś zmieni Alicii theme, bo tego nie chce się słuchać;

 

Chyba będziesz musiał pocierpieć, gdyż tego co mi wiadomo to dopiero nie dawno dali jej ten theme.

18056192365019276624f15.jpg


  • Posty:  3 115
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  19.08.2010
  • Status:  Offline

Całkiem przyzwoity SmackDown. Dobra walka Ortona z Cody'm (wynik tej walki to już inna sprawa), Wade zwycięża Sheamusa (włącza się nadzieja na lepsze dni dla Barretta) oraz ciekawy main event, w którym Big Show wyszedł poza face'owe standardy. I dobry booking Henry'ego, który z zamieszania na koniec wyszedł obronną ręką. Wymarzyłem sobie, żeby Henry obronił pas na WM-ce,a Daniel Bryan wykorzystał walizkę na podmęczonym rywalu. Szkoda, że na razie jest bookowany na cipasa. Ponieważ przynudza jako face (chodzi mi o mic) przydałby mu się heelturn, który już na wielu zawodników podziałał zbawczo. Gorzej, że strach się bać jakby wtedy Danielson - przy swoich gabarytach - był bookowany.

14453752125651e0a536c69.jpg


  • Posty:  373
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  25.07.2011
  • Status:  Offline

Wwe nie ma jeszcze potrzeby promowac daniela. Jesli powaznie mysla o tym ze wykorzysta walizke na wr to wystarczy jak zaczna promowac go po rr bo i tak wszyscy zapomna jaki gimmick cioty mial brayan w listopadzie
==Break the Walls Down==

13131994854e2d396000ad8.jpg


  • Posty:  1 470
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  10.07.2008
  • Status:  Offline

CzaQ napisał/a:

N!KO napisał/a:

Inne:

* - Torba na glowie Rhodesa moze oznaczac koniec historii z Ortonem, w ktorej nie wypromowal sie wcale

 

 

Pff, a czego innego się spodziewać po Randallu "Jestem kutasem i nigdy nie promuje innych zawodników" Ortonie?

 

 

Jasne, kurwa. A Henry'ego to Króliczek Wielkanocny wypromował, dwa razy czysto mu jobując, nie? :roll:

Raven ma racje, przecież Randy i tak dużo zrobił dla Cody'iego, gdy ten okazywał swoje braki oraz teoretyczne beztalencie na początku swojej kariery w Legacy. Z drugiej strony prawda jest, iż Rhodes zrobił wieelki skok milowy jeśli chodzi o kreacje postaci oraz pokazywanie umiejętności w walce, lecz to nie znaczy by mu zjobbowac main eventera non stop? Wiem, że z 1 (????) zwycięstwo to może być mało, lecz w tym feudzie Rhodes był teoretycznie skazany na pożarcie, a trochę pozytywów w nim pokazał.

Wyszło na Ortona, lecz Rhodes nie stracił twarzy (tylko maskę :twisted: )

A sama walka z tego tygodnia była bardzo dobra, choć mało hardcorowa, niczym w WWE :P

 

A tak poza tym, przeraża mnie prowadzenie postaci Danielsona, co z Hunico (tag z Epico?), i zaskakuje roll up wśród takich dużych chłopaków jak Wade i Sheamus.

Roots Rock Reggae

Odpowiedz mi kim jestem!?!

173694779448d910b615175.jpg


  • Posty:  3 365
  • Reputacja:   637
  • Dołączył:  24.07.2008
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

CzaQ napisał/a:

N!KO napisał/a:

Inne:

* - Torba na glowie Rhodesa moze oznaczac koniec historii z Ortonem, w ktorej nie wypromowal sie wcale

 

 

Pff, a czego innego się spodziewać po Randallu "Jestem kutasem i nigdy nie promuje innych zawodników" Ortonie?

 

 

Jasne, kurwa. A Henry'ego to Króliczek Wielkanocny wypromował, dwa razy czysto mu jobując, nie?

 

Oj Raven nie oburzaj się ;) Ja to widzę tak, że Henry'ego wypromowali giganci, których to niszczył na kolejnych PPV's, a do walki z Ortonem stanął już jako wypromowany destroyer i czyste jobbnięcia Randalla (choć nie powiem, bo byłem zdziwiony tym, ponieważ tak jak wiekszość obstawiałem przegraną Marka. No ale mam chociaż randke z Pauliną za to :D [pozdro :P]) i zdobycie WHC było zwieńczeniem jego promocji.

Fakt faktem przyznaje się do błędu, gdyż Randy też przyczynił się do obecnego statusu Henry'ego w federacji ;)

"Życie jest za krótkie by oglądać walki z tygodniówek" ~Konfucjusz, 1867, kolorowane.

15595422535fc185b8ede06.png


  • Posty:  129
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  26.08.2011
  • Status:  Offline

CzaQ, na pewno, bo zniszczenie Showa i Kane'a, nie powiem imponujące, ale zniszczenie Ortona, no ... ktoś go musi lubić :) W mojej główce narodził się pomysł, na kolejne obrony pasa przez Henry'ego i odebranie mu go dopiero przez Brocka Lesnara, o ile można wierzyć plotkom o jego powrocie do WWE. To byłoby już coś, dwóch potworów naprzeciwko siebie ... Ale znając życie to nie wypali, Brock ma zabookowańa walkę w grudniu na UFC (bodajże) i na jego powrót do Dablju Dablju I musielibyśmy poczekać dlużej :/

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Najnowsze posty

    • Kaczy316
      Dom już parę razy był zabookowany jako normalny zawodnik chociażby z tego co pamiętam to w walkach z Pentagonem dwukrotnie był zabookowany jako ktoś kto ogarnia wrestling i potrafi się postawić i dobrze wyglądać, WWE czasem go tak bookuję od jakiegoś czasu, ale nie potrafi go zabookować tak na stałe czego kompletnie nie rozumiem, bycie cipo heelem jest spoko na początek kiedy kogoś wdrażamy w biznes, jest totalnie zielony czy coś, wtedy to jest zrozumiałe jak np. Rollins po rozpadzie Shield, ale na dłuższy okres, a już szczególnie na taki jaki ma Dominik w stosunku do tego ile jest w fedce to jest śmiech na sali dla mnie, a dodatkowo przecież już jest 4-krotnym mistrzem, 1x tytuły SD Tag Team, 2x tytuł NXT NA i 1x tytuł IC, miał kilka walk na WM, gdzie niektórzy mogą sobie pomarzyć nawet o byciu w karcie takiej gali, a co dopiero o jakiejś singlowej walce i feudzie, no dla mnie bookowanie Doma jako cipo heela od już ponad roku jest śmieszne i totalnie nie na miejscu.
    • Psychol
      A ja osobiście uważam, że najwyższy czas by Dirty Dom przestał być cipoheelem i zaczął coś wygrywać na poważnie, zwłaszcza majac tytuł IC. Jeżeli ta walka miała nadać taki kierunek to spoko... Mimo, że sama w sobie nie była porywająca. 
    • Attitude
      Nazwa gali: NJPW Vs. DDT Toru Yano vs. Super Sasadango Machine Data: 09.06.2025 Federacja: New Japan Pro Wrestling, DDT Pro Wrestling Typ: Pay Per View Lokalizacja: Tokyo, Japan Arena: Korakuen Hall Format: Live Platforma: NJPWWorld.com Official video: Link Karta: Wyniki: Powiązane tematy: New Japan Pro Wrestling - dyskusja ogólna
    • Nialler
      Chyba jakoś przy okazji WM i Krossowi skoczyła popularność po jakimś podcaście i pytałem was o co tu chodzi, że nagle jego merch poszedł na szczyt w sprzedaży etc. a mimo to nawet Hunter nie dał mu walki kwalifikacyjnej (pewnie wiedział, że jakby Killer wdupił, to by rozjuszył cale Universe jak oni to mówią), więc może i my coś tam mamy do gadania, ale to chyba tylko placebo, bo od kiedy Knight zaczął zbierać kozackie reakcje po feudzie z Wyattem (*) i ludzie się dowiedzieli, że to kocur w promach i potrafi pociągnąć feud (jak dla mnie to Knight tu robił 80% roboty a Bray był de facto przez star power) i tak nie wykorzystali jego kolosalnych reakcji i chyba nawet merchu gdzie na galach non stop ktoś był w jego koszulkach.
    • Grins
      Jakaś akcja ruszyła odnośnie Knighta w sieci  Więc po raz któryś wkurwili fanów ale wątpie że jakieś protesty coś tu zmienią to nie ta sama sytuacja co z R-truth podobno Ron podpisał kontrakt inny niż ten poprzedni wynegocjował jakieś warunki na swoich zasadach i to rzeczywiście może być jego ostatni taniec w WWE chociaż ciężko mi uwierzyć że oni dadzą mu tytuł na sam koniec kariery ale w WWE można się wszystkiego spodziewać Mahal z pasem był, Kofi też doczłapał się do pasa to i Ron może pokonać Cena XD 
×
×
  • Dodaj nową pozycję...