Skocz do zawartości
  • Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!  

     

     

Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  817
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  28.12.2009
  • Status:  Offline

Nie mniej jednak jest roznica miedzy "zrozumialy", a "satysfakcjonujacy". Jesli robi sie najwieksza Battle Royal, i daje wygrac czlowiekowi, ktory moglby dostac taka walke "ot tak" (bo i co stoi na przeszkodzie?), to zostawmy to na inna okazje. Po co sie wyrywac? To jest minus i innej opcji nie widze.

Zrobili to Battle Royal, bo chcieli dać coś specjalnego na "uczczenie" tego, że SmackDown staje się drugim w historii amerykańskiej TV, najdłużej 'lecącym', tygodniowym show. Nie promowali tego pojedynku, nie mówili o nim - ot tak wyszedł Long z Laurinaitisem i to ogłosili. Mogli wykombinować coś innego, a to sobie zostawić 'na inną okazję'? Jasne, że mogli, ale tego nie zrobili.

Co zyskali dajac wygrac Ortonowi?! Odpowiedz mi na to pytanie kontynuujac ta (zbedna) wymiane zdan. (zaznaczam, ze odpowiedzia nie moze byc "godny Main Event tygodniowki")

Main Event to zawsze Main Event, nie możesz do niego wepchnąć przykładowego pojedynku Gabriel vs Marella na żadnej gali (nawet, jeżeli koniec końców zakończyłaby się ona konfrontacją Show vs Henry). Piszesz, że niekoniecznie taki midcarder musiałby polegnąć w squashu, bo jest Big Show. OK. W jednym narożniku stoi Trent Baretta, w drugim Mark Henry, rozbrzmiewa gong. I co? Bo jakoś innej sytuacji niż ta:

wyobrazić sobie nie mogę.

Co WWE zyskało? Skoro nie mogę powiedzieć "godny Main Event" to powiem "uśmiech na twarzy dziecka" :wink: . Sytuacja z wygrywającym Ortonem miałaby dla mnie naprawdę bardzo duży sens wtedy, kiedy ten poszedłby na Rhodes'a. Poszedł na Henry'ego i ok, masz rację - było to nudne i z pewnością nudniejsze niż jakby mieli wrzucić kogoś, kogo mogliby wypromować. Ale sam Randy wygrywający Battle Royal (bo za to dałeś minusa, a nie za późniejszy Main Event) nie jest dla mnie wcale czymś złym. Czymś złym jest dopiero wykorzystanie w taki, a nie inny sposób jego wygranej. Jednak znowu - dla marka Main Event o pas WHC Orton vs Henry brzmi tysiąc razy lepiej niż Baretta vs Henry.

 

Jeżeli miałbym wybierać ME Orton vs Henry o pas WHC bądź Ktokolwiek vs Henry o pas WHC wybiorę to drugie, czyli to co Ty (chociaż chcę tylko pokazać, że są tutaj również argumenty dla WWE [niestety?] przemawiające za tym pierwszym). Jeżeli miałbym wybierać walkę zwyciężającego Ortona w BR z Rhodesem bądź 'Ktokolwieka' z Henrym - wybiorę to pierwsze bez mrugnięcia okiem. Zaznaczam jeszcze raz - samą wygraną Randala odebrałem dobrze. Dopiero to jak ją wykorzystano już nie.

Btw. nie uważam, że ta wymiana zdań jest zbędna. Czemu tak bardzo nie lubisz dyskutować? :twisted:

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/19917-wwe-smackdown-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/151/#findComment-260046
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  3 040
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  04.12.2010
  • Status:  Offline

Zanim napisze o SD mam tylko jedno ale...Hadaszyszek odczep się od Bookera a ty JesionWWE nie piepsz że "To wie każdy i nie od dzisiaj :wink: ".Booker to istny "enterteinment" w najczystszej postaci i nieodłączna cześć SD bez niego to wyglądało by już całkowicie nudnie.Gościu powala swoim powiedzonkami a jego "Oh my godnnesssssssss!" przeszło już do historii komentarza :) .Niech ci wszyscy krytykanci zrobią kupę i trochę się zastanowią nad tym czym jest wrestling bo to nie są szachy czy snooker ze komentator ma być "cool elokwentny" tylko to jest wrestling czyli "bardzo lużna forma rozrywki" i choć jeden komentator powinien być "voice of universe" :)

...TAK! Jestem zaślepionym markiem tego wrestlera jako Color comentator.. :grin:

 

Plusy

-Battle Royal był bardzo fajnym pomysłem i wreszcie od kilku tygodni na SD działo się coś bardzo emocjonującego i niespodziewanego

-Sytuacja na linii Sin cara azul vs Sin cara negro

-Cody Rhodes jako pierwszy opuszcza ring w BR.Nie chodzi tu o samego Codiego ale o fakt zaskoczenia ze strony bookerów WWE.

-Mimo takiej "patetyczności" ME podobał mi się a wzajemne wysyłanie rywali pod finisher kolegi było czymś pozytywnym.

 

Minusy

-Jinder Mahal tak długo zostaje w BR?

-Do feudu Christiana i Sheamusa nic nowego nie zostało wniesione poza "Ty mnie zaatakowałeś to i ja ciebie" -przecież to już od kilku tygodni ma ten sam charakter. :|

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/19917-wwe-smackdown-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/151/#findComment-260047
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  817
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  28.12.2009
  • Status:  Offline

Krzyczeć potrafi większość komentatorów. Chodzi o to, że Booker najczęściej nie ma nic ciekawego do powiedzenia i JEDYNE co robi, to wrzeszczy. Ba, do tego jeszcze botchuje na potęgę (i za to powinno się go kimś zastąpić). Powiem tak - wolę tysiąc razy bardziej Strikera, który wie bardzo dużo i ciekawie gada niż Bookera, który jedynie krzyczy na potęgę. Pomijając już fakt, że taki Matt również to potrafi.

Niech ci wszyscy krytykanci zrobią kupę

Już zrobiłem. Ale dziękuję, że się o mnie troszczysz.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/19917-wwe-smackdown-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/151/#findComment-260048
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  3 040
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  04.12.2010
  • Status:  Offline

Zrobiłem, dziękuję, że się o mnie troszczysz.

Każdy interpretuje na swój sposób...a niektórzy wogóle.

 

Hadaszyszek ale rozumiesz ze zarówno Cole i Matthews/Striker/Grisham to fachowcy którzy właśnie wiedzą dużo? Więc po co 3 do kompletu który ma mnie nudzić?

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/19917-wwe-smackdown-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/151/#findComment-260049
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  759
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  26.12.2010
  • Status:  Offline

Ja osobiście nie mam nic do Booker'a, zresztą to co Cole robi wyłapując jego wszelkie gafy jest mistrzowskie, ale do dziś nie mogę się pogodzić, że przez niego Striker stracił miejsce za stołem komentatorskim.

 

BTW czemu Matt występował w BR jako czynny zawodnik?

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/19917-wwe-smackdown-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/151/#findComment-260050
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  3 040
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  04.12.2010
  • Status:  Offline

Matt Striker nie stracił stołka przez Bookera.Sam się do tego przyczynił. :-) A Matt wystąpił jako czynny zawodnik gdyż na NXT już w takiej roli zadebiutował i pewnie z braku laku WWE go tam wcisneło tak jak innych rookie z tego show.
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/19917-wwe-smackdown-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/151/#findComment-260051
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  817
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  28.12.2009
  • Status:  Offline

Każdy interpretuje na swój sposób...a niektórzy wogóle.

W ogóle.

Hadaszyszek ale rozumiesz ze zarówno Cole i Matthews/Striker/Grisham to fachowcy którzy właśnie wiedzą dużo? Więc po co 3 do kompletu który ma mnie nudzić?

Ale czemu nudzić? Jak jest coś emocjonującego to i Cole, i Matthes, i Striker (broń Boże Grisham, ten to jest strasznie bezpłciowy) potrafią krzyknąć i "podnieść temperaturę". Więc nie rozumiem w czym wg Ciebie botchujący Booker jest od nich lepszy.

Ja osobiście nie mam nic do Booker'a, zresztą to co Cole robi wyłapując jego wszelkie gafy jest mistrzowskie, ale do dziś nie mogę się pogodzić, że przez niego Striker stracił miejsce za stołem komentatorskim.

Ja również. Zresztą, miałem to napisać - jedyny pozytyw obecności "five time'a" za stołkiem to właśnie naśmiewanie się z niego Cole'a, które czasami jest strasznie zabawne. Co nie zmienia faktu, że bez Bookera jak dla mnie byłoby lepiej.

Edytowane przez hadaszyszek
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/19917-wwe-smackdown-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/151/#findComment-260052
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  759
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  26.12.2010
  • Status:  Offline

Striker z tego co pamiętam spieprzył sprawę 2 razy. Na pewno na RR przy wejściu Nash'a i jeszcze chyba raz coś mu nie pykło, ale biorąc pod uwagę ilość wpadek Booker'a, Matt wypada dużo lepiej.
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/19917-wwe-smackdown-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/151/#findComment-260053
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  817
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  28.12.2009
  • Status:  Offline

Matt Striker nie stracił stołka przez Bookera.Sam się do tego przyczynił.

Bo dwa razy zbotchował? Kurwa, ile razy botchuje Booker? Dwadzieścia na galę? Jeżeli o to chodzi, to argument nietrafiony. Spotkałem się z jeszcze jednym - czyli Striker, który "przeklął" na Royal Rumble. A mianowicie, przy wejściu Diesla, powiedział "Holy sh..." (nie kończąc). W obecnym WWE Asse, Bitche i ogólnie przekleństwa w wykonaniu niektórych zawodników występują jednak dość często (jak na dotychczasowe PG), więc dziwny byłby to powód jego 'degradacji'.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/19917-wwe-smackdown-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/151/#findComment-260054
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  3 040
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  04.12.2010
  • Status:  Offline

W ogóle.

Nie uwierzysz ale myślałem nad tym ok 3 minuty i ostatecznie wybór padł na wogóle. :grin:

 

Ale czemu nudzić? Jak jest coś emocjonującego to i Cole, i Matthes i Striker (broń Boże Grisham, ten to jest w strasznie bezpłciowy) potrafią krzyknąć i "podnieść temperaturę". Więc nie rozumiem w czym wg Ciebie botchujący Booker jest od nich lepszy.

A potrafią to?

:twisted:

Żeby nie było iż ja nie widzę oczywistych rzeczy.Wiem ze Booker przez 76% transmisji gada od rzeczy ale tak jak wspomniałeś jego przepychanki z Colem między innymi przez to są nieziemskie.

Ale czemu nudzić? Jak jest coś emocjonującego to i Cole, i Matthes i Striker (broń Boże Grisham, ten to jest w strasznie bezpłciowy) potrafią krzyknąć i "podnieść temperaturę". Więc nie rozumiem w czym wg Ciebie botchujący Booker jest od nich lepszy.

Widzisz ja nie pisze też ze coś mam do Strikera czy Matthewsa i że on (Booker) jest od nich lepszy-sam marze o duecie Striker & Booker :-) i nie piszę również ze ktoś jest do bani i każdy o tym wie (na necie przeważają pozytywne opinie na temat Five Time'a) tylko po prostu wyżej kładę Bookera nad resztę bo dla mnie bardziej liczy się "zalewania łzami ze śmiechu" i uśmiechnięta mordka niż zalewania odbiorcy informacjami.

 

BTW:Jak trzeba to Booker też potrafi coś ciekawego powiedzieć.Na prawdę Vince nie jest taki głupi by kogoś bez wiedzy dać na stołek na SD a czasem na RAW.

 

Bo dwa razy zbotchował? Kurwa, ile razy botchuje Booker? Dwadzieścia na galę? Jeżeli o to chodzi, to argument nietrafiony. Spotkałem się z jeszcze jednym - czyli Striker, który "przeklął" na Royal Rumble. A mianowicie, przy wejściu Diesla, powiedział "Holy sh..." (nie kończąc). W obecnym WWE Asse, Bitche i ogólnie przekleństwa w wykonaniu niektórych zawodników występują jednak dość często (jak na dotychczasowe PG), więc dziwny byłby to powód jego 'degradacji'.

 

Oh my godness jest mniej bolesne dla uszu Vinca niż "Holly Sh...".Prawda jest taka że jakby mój "nietrafiony argument" jest jednak trafiony bo skoro Booker miał tak czy siak komentować to czemu Vinnie nie znalazł miejsca dla Strikera kosztem (każdy chyba się zgodzi) gorszego od niego Matthewsa?

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/19917-wwe-smackdown-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/151/#findComment-260055
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  817
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  28.12.2009
  • Status:  Offline

Nie uwierzysz ale myślałem nad tym ok 3 minuty i ostatecznie wybór padł na wogóle.

Hm, zawsze może być gorzej. Dobrze, że nie na 'wogle' :wink: .

Żeby nie było iż ja nie widzę oczywistych rzeczy.Wiem ze Booker przez 76% transmisji gada od rzeczy ale tak jak wspomniałeś jego przepychanki z Colem między innymi przez to są nieziemskie.

Ale te przepychanki z Colem nie mogą być jedynym powodem, dla którego się go zostawia na stołku. Jasne, ja też się lubię pośmiać, ale one też nie trwają przecież całą galę. Jak się myli kiedy walczą divy, to jeszcze to można przeboleć, ale jak się myli w walce o pas WHC w środku ME jakiegoś większego PPV, to już tak kolorowo jak dla mnie nie jest.

wyżej kładę Bookera nad resztę bo dla mnie bardziej liczy się "zalewania łzami ze śmiechu" i uśmiechnięta mordka niż zalewania odbiorcy informacjami.

W takim razie - proszę Cię bardzo. Ja jednak wolę być zalewany informacjami, niż botchami ;) . I żeby nie było - nie nudnymi informacjami. Striker przecież gadał, jak na moje, BARDZO ciekawie.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/19917-wwe-smackdown-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/151/#findComment-260056
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  3 040
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  04.12.2010
  • Status:  Offline

Toteż Striker jest w mojej czołówce komentatorów również i sam marze o jego powrocie na RAW czy SD choćby kosztem Jerrego Lawlera.
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/19917-wwe-smackdown-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/151/#findComment-260057
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  817
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  28.12.2009
  • Status:  Offline

choćby kosztem Jerrego Lawlera.

Ja również byłbym za tą opcją (face'owy Lawler jest niekiedy wkurwiający... chociaż nie robi przynajmniej botchy), ale sam przyznałeś, że wolisz "colour commentatorów" niż tych zwykłych, co Cię informacjami zasypują. Wydaje mi się, że King ze swoim krzykiem jest akurat idealnym przykładem tej pierwszej grupy :wink: .

Btw. na RAW za stołkiem jest teraz tylko Cole i Lawler właśnie, po odejściu JR'a. Może jakimś cudem powrócą do Strikera? A jeżeli nie, to żywię ogromną nadzieję, że zatrudnią z powrotem Joey'ego Stylesa. Oglądałem z jego komentarzem co prawda tylko parę gal, ale jak dla mnie koleś jest idealnym połączeniem "informatora" (wie naprawdę w chuj dużo) i "krzykacza" (jego "Oh my god!" jest świetne jak dla mnie).

 

Mam deja vu. Zdaje mi się, że już kiedyś o tym rozmawiałem... :twisted:

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/19917-wwe-smackdown-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/151/#findComment-260058
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  10 885
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.01.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Btw. nie uważam, że ta wymiana zdań jest zbędna. Czemu tak bardzo nie lubisz dyskutować?

 

Bo mi sie nie chce czytac Twoich postow :twisted: I sam dobrze wiesz, ze ja wole prowadzic takie dyskusje gadajac, a nie piszac :wink:

 

Ja rozumiem Twoje zdanie i to co napisales - "chcę tylko pokazać, że są tutaj również argumenty dla WWE" - jest najlepszym podsumowaniem tej dyskusji. Ja za to chce pokazac, ze te argumenty dla WWE po prostu nie sa trafne. Przynajmniej mnie nie zadowalaja! Zyskali usmiech dziecka? To samo zyskuja wypuszczajac Cena i Ortona, wiec troche przeplacili stawiajac na BR.

Jesli w Main Evencie jest pas, to juz jest to "godny Main Event", nawet jesli pretendentem do niego, jest ktos z nizszej polki. Wypuszczanie argumentu z Gabrielem vs Santino, bylo nie na miejscu :wink:

Skoro wygranie Ortona nie bylo zle, to wrocimy do tej dyskusji, jak Royal Rumble wygra Cena. Obys tam juz nie byl "glosem WWE". Od razu zaznacze, ze wiem iz zwykle Battle Royal, to nie to samo co Royal Rumble. Calkowicie inna bajka, ale po tej dyskusji i tak wyszlo, ze mnie niesamowicie boli takie glupie pchanie BR jako zapychacza, i dawanie zwyciestwa komus, kto i tak moglby walczyc o pas jak tylko ma na to ochote (nie boli mnie to az tak bardzo, ale minus to minus). Po prostu wtedy Twoje arguemnty moglyby brzmiec tak samo, ale juz chyba do zadowolenia byloby daleko. Same story...

Trafnie wskazales, ze to BR znalazlo sie w karcie, bo SmackDown swietowalo. Przyznam, ze o tym zapomnialem, i jakos tego nie odczulem. Pewnie mogliby to swietowac samym Main Eventem Orton vs Henry, a nie poprzedzajacym go, wielkim openerem.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/19917-wwe-smackdown-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/151/#findComment-260062
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  21
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  11.10.2011
  • Status:  Offline

Jesli w Main Evencie jest pas, to juz jest to "godny Main Event
. wierz wwe i zarzad ma czeste odpaly podam przyklad walki ktora bylaaa bardzooo nudna ale nie byla o pas naszczescie : lesnar vs goldberg , to po co sie pytam zasmiecac takie gowna W ME ?
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/19917-wwe-smackdown-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/151/#findComment-260066
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Najnowsze posty

    • MattDevitto
      Kurczę patrząc na te wszystkie strony i  komentarze muszę przyznać, że poza atti to kojarzę jedynie te największe strony typu WF czy BGZ. Inną, którą kojarzę jest niezawodny Przyjaciel wiadomo kogo od której rozpoczęła się moja przygoda w necie z wrs. Tam czytałem pierwsze informacje o tym biznesie i tak też wchodziłem bardziej w ten świat. Wcześniej natomiast z pełnym uśmiechem łykałem wszystko z tv
    • MattDevitto
      Zaczął się czas kiedy to WWE będzie zamieszczać różne RR matche z przeszłości na swoje kanały
    • Mr_Hardy
      Niezbyt dobrze się dzisiaj czuję i obejrzenie Collision zajęło mi z pół dnia. Ogólnie solidna tygodniówka, dobre walki, fajne proma Hangmana i Danielsa. Ciekawe, co będzie dalej z House of Black. Walka Mariah z Harley taka zwykła, bez fajerwerków, ale uczta dla oczu była 😉. Na koniec dostaliśmy klasyczny, fajny brawl. Szczerze, to nie mogę się doczekać, aż Moxley straci pas, lecz Hobbs mu go nie odbierze. Nie ma na to szans, za cienki na ten pas jest. Jakoś mi ta jego grupa Moxa nie przypada do gustu. Ciekawe, kiedy Christian wykorzysta swój kontrakt. Specjalny odcinek Dynamite zapowiada się bardzo dobrze.
    • HeymanGuy
      Zostałem wywołany, więc nie pozostanę dłużny. Czuję, że 2025 będzie kozackim rokiem w wrestlingu, więc opowiem Wam, jakie i dlaczego te federacje są warte uwagi według mnie i czego się po nich spodziewam. WWE - Król wciąż na tronie, bo kto inny? WWE to klasyk. Love them or hate them, ale oni zawsze mają coś, co przyciągnie. Storytelling, oprawa, ogrom gwiazd – to ich gra, są pionierem jakby nie było. W 2025 spodziewam się, że Triple H dalej będzie pchał kreatywność na wyższy poziom, może więcej pozytywnych zaskoczeń niż w roku minionym. Bloodline to pewnie już przeszłość, ale kto wie? Chętnie bym zobaczył rozrost Jacoba Fatu, bo imo zjada Solo bez gryzienia. Może Cody straci pas na kogoś bardziej perspektywistycznego, albo Gunther zostanie naprawdę topowym heelem bez ustępowania komukolwiek z Bloodline Main Eventów? A może Logan Paul zdobędzie główny tytuł (kontrowersje = $$$). Dlaczego oglądać?: Premium Live Eventy oddawały w zeszłym roku, w tym myślę, że nie będzie inaczej – WrestleMania, Royal Rumble, Summerslam – każda gala ma swój vibe i uważam, że każda z tych odsłon będzie lepsza niż rok temu m.in. Raw i SmackDown? Zależy od tygodnia, ale zawsze coś się znajdzie. NXT? Tu nie widzę jakichś większych sukcesów na 25, ale kto wie? TNA - Powrót Legendy?  TNA to taki feniks wrestlingu – upada, wstaje i znowu robi zamieszanie, choć z mainstreamu to oni dawno wypadli. Gdzieś z rok temu wrócili do nazwy TNA, co we mnie wzbudza nostalgię jako fana z dawnych lat. Zawsze mają świetny mix talentów – młodych kotów i legend, które nadal mają „to coś”. 2025? Liczę na więcej szalonych walk i hardkorowych feudów, które kiedyś były ich znakiem rozpoznawczym. Mają zupełnie inny vibe niż mainstream. Jak jesteś zmęczony „grzaniem merchu” w WWE, to tutaj znajdziesz coś bardziej surowego. Mam nadzieję, że w końcu postawią na tego Hendry'ego, bo w końcu WWE go zawinie i ciężko będzie im o kogoś bardziej over, bo Nemeth to niestety nie jest tym DZ co 10-15 lat temu się zapowiadał.  ROH - Old School w New Schoolu - Czas na przełom ROH znowu złapało wiatr w żagle, głównie dzięki Tony'emu Khanowi, który może i chce, ale nie bardzo potrafi. Ktoś słusznie zauważył, że on chyba chciałby załatwić im deal, którego nie jest w stanie się załatwić dla produktu pobocznego. W 2025 roku pewnie zobaczymy jeszcze więcej crossoverów z AEW. ROH to taka mekka dla fanów technicznego wrestlingu – jak ktoś robi 5-gwiazdkowe walki, to pewnie pierwsze kroki stawiał w Ringu Honoru. Kibicuję im jak co roku, żeby dostali większą widownię, bo zasługują na to jak mało kto. Wrestling w najczystszej formie. Tam się nie liczy show, tylko jakość walk. Jak lubicie techniczne klasyki, to jest to Wasz dom. I tak nie skończyli tak źle, bo pamiętamy jak ledwo zipali podczas i po pandemii. Przed też nie było kolorowo. Wierzę, że przyjdzie ich moment. AEW - Dom szaleństwa i kontrowersji AEW to nadal najbardziej nieprzewidywalna federacja na świecie, bo kto by się spodziewał, że wskoczy Moxley w środku roku i dostanie pas na tacy? W 2025 roku liczę na jeszcze większe gale i może jakieś epickie feudy (Przede wszystkim jakieś lepsze, większe debiuty, bo Lashley i Cope to chyba nie jest to na co liczyliśmy). Tony Khan czasem przesadza z bookingiem, ale dynamika w ringu i świeżość, jaką daje AEW, to coś, czego nie znajdziesz nigdzie indziej. AEW to mix szaleństwa i emocji. Dynamite to co tydzień rollercoaster, Collision dodaje jeszcze więcej. Jak lubicie wrestling z dawką chaosu, to tu znajdziecie swoje miejsce. NJPW – Wrestling dla koneserów A teraz coś z zupełnie innej beczki. NJPW to taki odpowiednik Champions League. Tam nie ma żartów – storytelling w ringu, długie walki na najwyższym poziomie i feudy, które rozwijają się miesiącami, a nawet latami. Wrestle Kingdom było prawdziwym świętem wrestlingu. W 2025 życzyłbym New Japan powrotu Okady, bo szczerze? Tam gdzie jest teraz, nie spełnia roli jaką powinien. Jak dla mnie nie powinien odchodzić w ogóle z Japonii, ale nie mam na to wpływu żadnego xD Szykujemy popcorn, siadamy wygodnie i zobaczymy, co mi sprezentuje każda z tych fedek. 
    • MattDevitto
      Odświeżam temat, bo ostatnio spory ruch na forum, więc może ktoś jeszcze dołączy ze swoimi przemyśleniami. Szczerze to najbardziej jestem ciekawy @ HeymanGuy  jak to u Ciebie wygląda, bo ty znajdujesz czas nawet na ROH U mnie na ten moment wygląda to tak, ale sytuacja jest dynamiczna - WWE - ppv's + raz na jakiś czas tygodniówka, NXT, - New Japan/Stardom/Marigold - wybrane gale. W tamtym roku starałem się oglądać praktycznie wszystko z NJPW, aż musiałem sobie ostatnio zrobić przerwę i nie wiem kiedy ponownie do tego wrócę.  - no i retro przy którym bawię się najlepiej. W końcu chcę obejrzeć całe LU, teraz jeszcze doszedł kanał Vault, więc jest co oglądać. - oprócz powyższych to już raczej pojedyncze rzeczy by się pośmiać czy zobaczyć coś ciekawego W ciągu roku z różnych względów pewnie będę zaniedbywał niektóre fedki, bo tak to już jest, że wrs z roku na rok przechodzi na dalszy plan....
×
×
  • Dodaj nową pozycję...